Jakie znacie modele funcjonowania Zarządu w niewielkiej spółdzielni mieszkaniowej?

W niewielkiej warszawskiej spółdzielni mieszkaniowej odbyło się Walne Zgromadzenie i wybrano nową Radę Nadzorczą. W związku z nieudolnością Zarządu planujemy jak najszybciej odwołać go, ale zastanawiamy się, czy kontynuować dotychczasowy model jego funkcjonowania:
- 3 osobowy Zarząd (zatrudniony w drodze powołania),
- 1 pracownik biura (na pełny etat),
- biuro księgowe (umowa współpracy),
- biuro prawne (umowa współpracy).

...czy może wybrać administratora / zarządcę, który będzie zarządzał naszym budynkiem (bo cała spółdzielnia to tylko 1 blok), a zarząd (nieodpłatny) bedzie zatwierdzał wymagające tego sprawy (bo póki co konieczność istnienia zarządu wynika z zapisów naszego statutu).

Czy wogóle jest sens przymierzania się do powołania zarządu, który nie będzie otrzymywał wynagrodzeń, skoro za swoje decyzje bierze odpowiedzialność?

A może znaleźć profesjonalnego administratora i zrobić z niego prezesa zarządu sp-ni oraz dorzucić mu 2 członków sp-ni jako członków zarządu?

Jakie rozwiązanie będzie najefektywniejsze i najtańsze?

Jak znaleźć członków Zarządu? (zorganizować konkurs otwarty? poszukać kogoś z polecenia?) Czy ktoś z Was ma za sobą takie doświadczenie?

Dzieki!