Zwrot nadwyżki właścicielowi lokalu

elan124elan124 Użytkownik
edytowano kwietnia 2011 w Zarządzanie Nieruchomościami
Sąsiadka z sąsiedzkiej 15 lokalowej WM poprosiła mnie o pomoc. Ponieważ na sprawach finansowo-księgowych za bardzo się nie znam, proszę forumowiczów, szczególnie tych, którym nie odpowiada tuitamwisizm właścicielski o merytoryczne wypowiedzi. A oto problem: Ostatniego dnia marca odbyło się we wspólnocie sąsiadki roczne zebranie ogółu właścicieli, na którym m.in.przedstawiono do przegłosowania następującą uchwałę: (cytuję) Uchwała nr 3/2011/NW, w sprawie przeznaczenia nadwyżki finansowej z części wspólnej za 2010 r. Na podstawie art.22 ust.3 pkt 1, 2 i 3 ustawy o własności lokali postanawiamy: § 1 Wspólnota postanawia kwotę w wysokości 3345,67 zł, jako nadwyżkę finansową z części wspólnej za 2010 rok przeznaczyć na: a/ pozostawić na koncie dla pokrycia przyszłych wydatków 2 011 r. 2/ zwrócić właścicielom lokali. § 2 Uchwała obowiązuje od dnia jej podjęcia. Poniżej tabela z wyszczególnieniem nierównych kwot do zwrotu 15 właścicielom lokali.
Wiem, że sprawa nadwyżek jest bardzo mocno kontrowersyjna zarówno w orzecznictwie sądowym jak i na forach WM, ale sąsiadka nie może zrozumieć (a ja nie potrafię jej wytłumaczyć), jak to jest, że wspólnota wyszczególnia jej sumę jako nadwyżkę, a potem proponuje jej, że będzie w sprawie JEJ nadwyżki głosowanie. Jakaś paranoja – mówi. Ja powiedziałem jej tylko, że można by dodać do wymienionych propozycji jeszcze pkt c/ przekazać nadwyżkę właścicielom na poczet ich konta (zarząd nieruchomością wspólną). A wy co poradzicie ?
P.S. Czy to jest prawda, że nadwyżka natychmiast po jej ustaleniu staje się wierzytelnością właściciela lokalu mieszkalnego i może on nią indywidualnie dysponować w myśl art. 498 § 1 i 2 oraz art. 499 K.c. ?

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] elan124:[/cite] Wiem, że sprawa nadwyżek jest bardzo mocno kontrowersyjna zarówno w orzecznictwie sądowym jak i na forach WM, ale sąsiadka nie może zrozumieć (a ja nie potrafię jej wytłumaczyć),
    jak to jest, że wspólnota wyszczególnia jej sumę jako nadwyżkę, a potem proponuje jej,
    że będzie w sprawie JEJ nadwyżki głosowanie. Jakaś paranoja – mówi.
    Dla mnie paranoją jest takie myślenie , ale czego można się spodziewać, jak do sprawy rozliczenia nadwyżek i strat, /choć tu nic się nie wspomina o stratach, a nie wierzę, że zaliczki były "trafione" i nie nie było niedoborów w niektórych pozycjach kosztów utrzymania nieruchomości wspólnej/, każdy właściciel lokalu podchodzi z pozycji czubka własnego nosa i własnego ego.

    Dysponentem zaliczek wpłacanych na utrzymanie nieruchomości wspólnej jest wspólnota , a nie właściciel lokalu. Co ona zrobi i jak to podzieli jest zwarte w uchwale jaką wspólnota podejmie.

    Uzurpowanie sobie prawa (patrz stanowisko sąsiadki) do nadinterpretacji zasad obowiązujących we wspólnocie ma znamiona oszołomstwa z jakim spotykamy się na co dzień (ilu właścicieli tyle sposobów rozliczeń, każdy ciągnie w swoją stronę)
    Rozliczenie nadwyżek i strat związanych z kosztami utrzymania nieruchomości wspólnej odbywa się zgodnie z posiadanym udziałem czy to sie komu podoba czy nie. O technicznych aspektach obciążania / wypłacania wyniku rozliczeniowego nie będę pisał, bo to inna bajka.
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    Jedyne pieniądze koniecznie do zwrotu to nadwyżki przy rozliczeniu mediów. O pozostałych decyduje wspólnota.

    Nie za bardzo rozumiem treść tej uchwały. Zwracają czy zostawiają czy też to i to?
    Jeśli zwracają chociaż część niech odprowadzą podatek CIT.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Rozliczenie nadwyżek i strat związanych z kosztami utrzymania nieruchomości wspólnej odbywa się zgodnie z posiadanym udziałem
    Czy podstawa prawna (art.22 ust.3 pkt 1, 2 i 3 ustawy o własności lokali) wymienionej uchwały jest prawidłowa ?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] elan124:[/cite]
    Rozliczenie nadwyżek i strat związanych z kosztami utrzymania nieruchomości wspólnej odbywa się zgodnie z posiadanym udziałem
    Czy podstawa prawna (art.22 ust.3 pkt 1, 2 i 3 ustawy o własności lokali) wymienionej uchwały jest prawidłowa ?
    Ja uważam, że nie . Podstawa znajduje się w art. 12.UoWL
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tak wyznaczony zakres zdolności prawnej wspólnoty mieszkaniowej pozwala zaliczyć środki pieniężne zgromadzone na funduszu remontowym do własnego majątku wspólnoty, odrębnego od majątków właścicieli lokali. Oznacza to, że dysponentem środków uiszczonych na rachunek tego funduszu jest wspólnota mieszkaniowa. Trzeba jednak podkreślić, że właściciele lokali, podejmując uchwałę o utworzeniu funduszu remontowego, wyrażają zgodę na zaliczenie wpłat dokonywanych na poczet tego funduszu do majątku wspólnoty.

    Powracając do kwestii dopuszczalności przeznaczenia przez wspólnotę mieszkaniową nadwyżki z tytułu zaliczek uiszczonych na koszty zarządu na poczet funduszu remontowego, nie można przyjmować, że wspomniane nadwyżki należą w dalszym ciągu do majątków właścicieli lokali, a nie do majątku wspólnoty mieszkaniowej. Uściślenia wymaga też stanowisko Sądu Apelacyjnego, że wspólnota powinna rozliczyć się z uzyskanej nadwyżki z właścicielami lokali. Obowiązek rozliczenia nadwyżki nie budzi wątpliwości, może ono jednak nastąpić w różny sposób, a nie tylko przez zwrot właścicielom lokali. Jednym ze sposobów rozliczenia może być przeznaczenie nadwyżki na zasilenie funduszu remontowego.

    Podjęcie uchwały o rozliczeniu nadwyżki z tytułu zaliczek uiszczonych na koszty zarządu przez zaliczenie jej na poczet funduszu remontowego może w konkretnych okolicznościach pozostawać w interesie wszystkich właścicieli lokali. Zasilenie funduszu remontowego i utworzenie w ten sposób pewnej rezerwy finansowej na nieprzewidziane wydatki remontowe sprzyja zapewnieniu płynności finansowej wspólnoty. Trzeba przypomnieć, że wspólnota mieszkaniowa, w ramach przyznanej jej przez ustawodawcę zdolności prawnej, odpowiada za zobowiązania dotyczące nieruchomości wspólnej bez ograniczeń, natomiast dodatkowa odpowiedzialność poszczególnych jej członków została ograniczona do części odpowiadającej ich udziałom w nieruchomości wspólnej (art. 17 u.w.l., zob. też uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 2007 r., III CZP 65/07).

    Fundusz remontowy ulokowany na odrębnym rachunku bankowym wspólnoty mieszkaniowej może być także brany pod uwagę jako element zabezpieczenia wierzytelności kredytowych banku wobec wspólnoty (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2010 r., V CSK 367/09, OSNC 2010, nr 11, poz. 153).

    Przeznaczenie nadwyżki z tytułu uiszczonych zaliczek na koszty zarządu na zasilenie funduszu remontowego wspólnoty pozwala wreszcie uniknąć zwracania poszczególnym członkom wspólnoty niewielkich zazwyczaj kwot pieniężnych, które w nieodległej przyszłości mogą okazać się potrzebne na pokrycie nieprzewidzianych wydatków.
    Wyrok SN z dnia 26.01.2011, sygn. akt II CSK 358/10
    http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1112-ii-csk-35810-nadwyzka-moze-zasilic-fundusz-remonotwy
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziekuję wszystkim za udział w dyskusji,teraz dopiero zauważyłem w swoich notatkach, że bodajże Owner napisał na jednym z for, że jeśli ktoś nie chce podejmować uchwały o przeznaczeniu nadpłaty na wydatki bieżące w nastepnym okresie obrachunkowym lub na fundusz remontowy, to może mieć inne wyjście: właściciele lokali mający nadwyżki dokonują kompensaty przy wpłacie zaliczki za najbliższy miesiąc - ze swojego zobowiązania wobec wspólnoty potrącają kwotę zobowiązania wspólnoty wobec niego. Podstawa prawna - kodeks cywilny:
    Art. 498. § 1. Gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym.
    § 2. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej.
    Art. 499. Potrącenia dokonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe.
    Czy ta propozycja jest nadal aktualna do realizacji ? ? ? Czy to jest prawda, że nadwyżka natychmiast po jej ustaleniu staje się wierzytelnością właściciela lokalu mieszkalnego i może on nią indywidualnie dysponować w myśl wymienionych artykułów, art. 498 § 1 i 2 oraz art. 499 K.c. ? ? ?
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czy to jest prawda, że nadwyżka natychmiast po jej ustaleniu staje się wierzytelnością właściciela lokalu mieszkalnego i może on nią indywidualnie dysponować w myśl wymienionych artykułów, art. 498 § 1 i 2 oraz art. 499 K.c. ? ? ?

    Przecież Owner zacytował fragment wyroku mówiący, że:
    Powracając do kwestii dopuszczalności przeznaczenia przez wspólnotę mieszkaniową nadwyżki z tytułu zaliczek uiszczonych na koszty zarządu na poczet funduszu remontowego, nie można przyjmować, że wspomniane nadwyżki należą w dalszym ciągu do majątków właścicieli lokali, a nie do majątku wspólnoty mieszkaniowej.

    Cytujesz artykuły 498 i 499 KC, które stanowią o sposobie rozliczenia wierzytelności, natomiast okazuje się, że nadwyżka z tytułu zaliczek na koszty zarządu nie musi być wierzytelnością właściciela lokalu.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Fragmenty wyroku:
    Powracając do kwestii dopuszczalności przeznaczenia przez wspólnotę mieszkaniową nadwyżki z tytułu zaliczek uiszczonych na koszty zarządu na poczet funduszu remontowego, nie można przyjmować, że wspomniane nadwyżki należą w dalszym ciągu do majątków właścicieli lokali, a nie do majątku wspólnoty mieszkaniowej
    Obowiązek rozliczenia nadwyżki nie budzi wątpliwości, może ono jednak nastąpić w różny sposób
    Masło maślane... :sad:
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] elan124:[/cite]
    P.S. Czy to jest prawda, że nadwyżka natychmiast po jej ustaleniu staje się wierzytelnością właściciela lokalu mieszkalnego i może on nią indywidualnie dysponować w myśl art. 498 § 1 i 2 oraz art. 499 K.c. ?

    Nie może indywidualnie dysponować, o czym przekonujemy się czytając uzasadnienie orzeczenia SN z dnia 26.01.2011, sygn. akt II CSK 358/10, które powyżej zacytował Owner.
    Dla mnie bardzo przekonująca była uwaga, że co prawda nadwyżkę należy zwrócić, jednak zwrot to nie zawsze fizyczne przekazanie środków, może to, np. nastąpić przez zaliczenie jej na poczet przyszłych wydatków na koszty zarządu.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    timbertimber Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    Ja bym się tak tym wyrokiem nie podniecał - cytowanie go bez wyjaśnień jest wprowadzaniem w błąd. Zwracam już nie po raz pierwszy uwagę na taką działalność jednego z dyskutantów, zakładam, że nieświadomą wynikającą tylko ze swoistej "megalomanii". Zatajenie najistotniejszego fragmentu tego wyroku zmienia całkowicie obraz sytuacji.

    Ten wyrok jest tylko UCHYLENIEM i przekazaniem do ponownego rozpatrzenia danej, jednostkowej sprawy, więc należy mieć nadzieję, że ktoś rozsądny jednak nie dopuści do dalszej samowoli i bezprawia we wspólnotach.
    Nie jest też w stanie taki pojedynczy "wybryk" SN zmienić i nie zmienia wszystkich dotychczasowych orzeczeń i powszechnych poglądów od dawna istniejących na ten temat.

    "...Wspólnota mieszkaniowa podejmuje decyzje w sprawach dotyczących zarządu nieruchomością wspólną w granicach określonych w szczególności w Kodeksie cywilnym i Ustawie o własności lokali. Natomiast w zakresie dysponowania środkami finansowymi właścicieli przekazanymi jej do rozliczenia się, wspólnota nie ma żadnych uprawnień, ponieważ są to pieniądze właścicieli a nie wspólnoty i wspólnota nie może zmienić ich przeznaczenia, nawet pod naciskiem większości właścicieli, a także wtedy gdy okaże się, że wydatki na które były uiszczane nie przekraczały założonych prognoz. W związku z tym nadpłata z takiego tytułu stanowi własność właściciela i tylko on może dysponować tymi środkami. Wspólnota nie jest upoważniona do podejmowania za niego decyzji w tym zakresie..." - http://nieruchomosci.wieszjak.pl/wspolnota-mieszkaniowa/220171,Koszty-utrzymania-nieruchomosci-wspolnej-a-wydatki-na-lokale-wlascicieli.html

    "...W orzecznictwie ugruntowany jest bowiem pogląd, że środki zgromadzone na funduszu remontowym są własnością poszczególnych właścicieli a nie wspólnoty mieszkaniowej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 kwietnia 2004 roku, I Aca 1382/2003, czy Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 18 grudnia 2007 roku, sygn. akt: I Aca 1226/07).
    Zatem tylko właściciele tych środków mogą decydować czy, w przypadku sprzedaży lokalu, przekażą je zbywcy, nigdy wspólnota mieszkaniowa w formie uchwały, ponieważ „wspólnota mieszkaniowa podejmuje decyzje tylko w sprawach dotyczących zarządu nieruchomością wspólną zakreślonych prawem
    " (tak Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia , sygn. akt: I Aca 1309/00)..." - źródło: http://www.zarzadca.pl/content/view/561/87/

    "...wspólnota mieszkaniowa nie może swobodnie dysponować środkami pieniężnymi właścicieli, przekazanymi jej do rozliczenia się i pozostałymi po tym rozliczeniu.
    W tym miejscu chciałem skomentować niedawny wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 lutego 2011 r., sygn. akt: II CSK 358/10 – zawierający tezę o braku obowiązku rozliczania się przez wspólnotę mieszkaniową z uiszczonych zaliczek i zwracania ich właścicielom...Pierwszym jest fakt, iż właściciele lokali uiszczają wyłącznie „zaliczki” na pokrycie kosztów zarządu nieruchomością wspólną. Nie uiszczają oni „opłat” na koszty zarządu nieruchomością wspólną, które mogliby prawdopodobnie przekazać na pokrycie kosztów zarządu w następnym okresie. Pojęcia „zaliczka” używane jest powszechnie w orzecznictwie SN w charakterze obowiązku rozliczenia i potencjalnego zwrotu.
    Drugim jest fakt sprzeczności takiego stanowiska SN z Konstytucją (którą tak na marginesie ten sąd powinien stosować i w jej duchu orzekać). Prowadzi ono do rzeczywistego wywłaszczenia właścicieli lokali z własności środków pieniężnych pozostałych po rozliczeniu przez wspólnotę kosztów zarządu nieruchomością wspólną.
    Podkreślić zatem należy, że ograniczenie prawa własności (wywłaszczenie), bez względu na to czy ma postać całkowitego pozbawienia prawa własności, czy też ma postać jedynie ograniczenia tego prawa, może następować wyłącznie na podstawie ustawy oraz jasno sprecyzowanych przesłanek, w celu realizacji określonego i jasno sprecyzowanego celu, oraz za odpowiednim wynagrodzeniem (art. 21 i 64 Konstytucji).
    Żaden przepis u.w.l. nie stanowi o możliwości wywłaszczenia właścicieli lokali z własności środków pieniężnych pozostałych po rozliczeniu przez wspólnotę kosztów zarządu nieruchomością wspólną (nie mówiąc już o wskazaniu celu takiego wywłaszczenia). Także wskazany przez SN cel faktycznego wywłaszczenia „sprzyja płynności finansowej wspólnoty”, przy przyjęciu tej błędnej interpretacji, nie tylko nie znajduje uzasadnienia w brzmieniu przepisów u.w.l., ale umożliwia nieprawidłowe stosowanie instytucji wywłaszczenia.
    Nie można zgodzić się zatem z zaprezentowanym przez SN stanowiskiem, że wspólnota mieszkaniowa ma prawo do ingerowania we własność środków pieniężnych pozostałych po rozliczeniu kosztów zarządu nieruchomością wspólną – jest ono bowiem nie tylko sprzeczne z literalnym brzmieniem przepisów u.w.l., ale także całkowicie sprzeczne z możliwością stosowania wywłaszczenia i orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego w tym zakresie (vide mówiący o celu wywłaszczenia wyrok TK z dnia 18 marca 2010 r., sygn. akt: K 8/08).
    Odnosząc się do przywołanego orzeczenia Sądu Najwyższego pragnę zauważyć, iż Rzeczpospolita Polska nie jest państwem należącym do kultury common law. Wydawane przez sądy orzeczenia nie kształtują (nie tworzą) prawa. Istniejący w Polsce system prawny nie włącza zatem do źródeł prawa, stanowiących podstawę działania wszelkich podmiotów prawa, orzecznictwa sądowego. Stanowić może ono jedynie wskazówkę przy stosowaniu określonych przepisów prawa. Niejeden raz wszakże orzecznictwo sądowe SN zmieniało się diametralnie (vide status prawny spółki cywilnej), a nawet w tym samym czasie istniało jednocześnie parę sprzecznych ze sobą nurtów tego orzecznictwa (vide możliwość ustanowienia służebności gruntowej odpowiadającej służebności przesyłu
    )..." -
    http://www.e-wspolnotamieszkaniowa.pl/index.php/zaliczki-na-koszty-zarzadu-nieruchomoscia-wspolna

    "...Nadpłata, pozostała po pokryciu kosztów zarządu nieruchomością wspólną, stanowi własność właściciela i tylko on może decydować co z tymi środkami zrobić. Może je przeznaczyć na fundusz remontowy, ale nie musi. Wspólnota (jako wymagana przez art. 23 ust. 2 u.w.l. większość głosów właścicieli lokali, liczona według wielkości udziałów w nieruchomości wspólnej) nie ma uprawnień do podejmowania za niego decyzji w tym zakresie..." - Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrok z dnia 22 lutego 2001r., sygn. akt: I ACa 1309/00.

    "...Dysponowanie środkami pieniężnymi, które nie są przedmiotem własności wspólnoty, ani nie są objęte współwłasnością, a stanowią wyłączny przedmiot własności właścicieli poszczególnych lokali, w drodze uchwały podjętej przez właścicieli lokali, oznacza dysponowanie cudzym mieniem przez osoby nieuprawnione..." - Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokz dnia 15 kwietnia 2004r., sygn. akt: I ACa 1382/03.
    ====================================================
    Tyle w tym temacie - pogląd w orzecznictwie jest od dawna ugruntowany i jednolity - wara wspólnocie od pieniedzy właścicieli! Tylko właściciel ma prawo rozporządzać swoimi pieniędzmi.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano kwietnia 2011
    [cite] timber:[/cite]Ja bym się tak tym wyrokiem nie podniecał - cytowanie go bez wyjaśnień jest wprowadzaniem w błąd.

    Przyznam, że nie rozumiem tej uwagi, kto, kogo i w jakim celu miałby tu wprowadzać w błąd?

    Orzecznictwo sądów apelacyjnych w tej kwestii było dotychczas rozbieżne, teraz Sąd Najwyższy przedstawił powyższy pogląd, do którego zapewne większość sądów się przychyli, jednak nie jest to obowiązujące prawo.

    Inny skład Sądu Najwyższego może mieć odmienne zdanie.
    Mnie to orzeczenie, po pewnych oporach przekonało.
    To, że nie zgadzamy się z cudzym poglądem nie oznacza, że możemy tę osobę obrażać.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    timbertimber Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    Proszę nie wypisywać bzdur! Jakim to niby słowem czy gestem nastąpiło to obrażenie i której niby osoby?
    Jak tak dalej będzie to wnet tylko sami ze sobą będziecie dyskutować , tylko trzeba jeszcze zmienić nazwę na Forum Zarządców i Administartorów.
    [align=right](...) Admin[/align]
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    Ten wyrok jest tylko UCHYLENIEM i przekazaniem do ponownego rozpatrzenia danej, jednostkowej sprawy, więc należy mieć nadzieję, że ktoś rozsądny jednak nie dopuści do dalszej samowoli i bezprawia we wspólnotach
    Ja też mam nadzieję, że zarządy wspólnot rozsądnie będą gospodarowały funduszami właścicieli.
    Nie jest też w stanie taki pojedynczy "wybryk" SN zmienić i nie zmienia wszystkich dotychczasowych orzeczeń i powszechnych poglądów od dawna istniejących na ten temat
    Trzeba to zapamiętać !
    Nadpłata, pozostała po pokryciu kosztów zarządu nieruchomością wspólną, stanowi własność właściciela i tylko on może decydować co z tymi środkami zrobić. Może je przeznaczyć na fundusz remontowy, ale nie musi. Wspólnota (jako wymagana przez art. 23 ust. 2 u.w.l. większość głosów właścicieli lokali, liczona według wielkości udziałów w nieruchomości wspólnej) nie ma uprawnień do podejmowania za niego decyzji w tym zakresie..." - Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrok z dnia 22 lutego 2001r., sygn. akt: I ACa 1309/00.
    Brawa Timber przy otwartej kurtynie i dzięki za pomoc.
    Komentarz edytowany elan124
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Timber, troszkę piszesz nie na temat, cytujesz przykłady niewłaściwe.

    Nikt nie twierdzi, że wspólnota jest upoważniona do podejmowania decyzji za właściciela, czy też może dysponować środkami pieniężnymi właścicieli w sposób dowolny, bez uchwały i ich zgody.

    Po drugie, twój przykład:
    "...W orzecznictwie ugruntowany jest bowiem pogląd, że środki zgromadzone na funduszu remontowym są własnością poszczególnych właścicieli a nie wspólnoty mieszkaniowej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 kwietnia 2004 roku, I Aca 1382/2003, czy Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 18 grudnia 2007 roku, sygn. akt: I Aca 1226/07).
    Zatem tylko właściciele tych środków mogą decydować czy, w przypadku sprzedaży lokalu, przekażą je zbywcy, nigdy wspólnota mieszkaniowa w formie uchwały, ponieważ „wspólnota mieszkaniowa podejmuje decyzje tylko w sprawach dotyczących zarządu nieruchomością wspólną zakreślonych prawem" (tak Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia , sygn. akt: I Aca 1309/00)..."

    dotyczy środków zgromadzonych na funduszu remontowym!

    Dyskusja dotyczy przekazania środków w postaci nadwyżki pochodzącej z zarządzania częścią wspólną i dopuszczalności przeniesienia jej na wydatki w roku następnym, ewentualnie przeniesienia jej na fundusz remontowy na rok następny.


    Zauważmy, że co by nie działo się ze środkami zgromadzonymi na rachunku wspólnoty, czy też na koncie FR, to żadne przeniesienia na rok następny, ani przesunięcia na FR, nie spowodują, że środki te nie będą stanowiły majątku wspólnoty, a każdy właściciel nie będzie miał prawa do ich rozliczenia, czy zwrotu. Przecież żadna złotówka nie zniknie!
    Zauważmy również, że takie działania są podyktowane efektywnym wykorzystaniem tych środków lub/i zmieniającymi się potrzebami samej wspólnoty.
    Podejmowany plan gospodarczy jest tylko planem i trudno w naszej tak dynamicznej i trudnej rzeczywistości przewidzieć z rocznym wyprzedzeniem, w tak dokładny sposób, ile środków i na jaki cel trzeba zapewnić.

    Nie demonizujmy przesunięć środków z jednego funduszu na drugi, czy z jednego roku na następny. Te środki nie zmieniają właściciela! Nie nadużywajmy prawa własności członków wspólnoty.
    We wspólnocie i w zarządzaniu częścią wspólną najważniejszym dobrem i najistotniejszą rzeczą powinno być dobro wspólnoty pojmowanej jako grupa właścicieli, a nie pojedynczy interes, czy wola jednego z właścicieli.
  • Opcje
    timbertimber Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    Jakie niewłaściwe przykłady?
    Proszę uważnie przeczytać całość uzasadnienia SN i mój komentarz a dopiero potem zarzucać mi cokolwiek.
    Przecież ten wyrok stwierdza również m.in. że środki zgromadzone na FR są własnością wspólnoty.
    Przytoczone orzecznictwo na ten temat, że tak nie jest jest niewłaściwe???

    Uchwała wspólnoty a zgoda właścicieli to dwa zupełnie odrębne zagadnienia więc proszę nie wrzucać ich do jednego wora.

    Twoje ostatnie zdanie jest totalną bzdurą, zaprzeczającą obowiązującemu od stuleci prawu własności.
    Do dzisiaj nie może się Państwo nasze pozbierać z braku szacunku do tego prawa przez komuchów. Po to jest prawo własności i po to ma nadaną taką właśnie rangę aby nikt nie śmiał podnosić ręki na nie bo wiemy czym się kończą takie zabawy. Nie o to chodzi w tym wszystkim żeby łamać prawa właścicieli w imię dobra wspólnoty - chodzi o to aby dbając o dobro wspólnoty nie łamać bezwzględnie obowiązującego prawa. Jeżeli zgromadzone środki są środkami właścicieli (co orzecznictwo jednoznacznie przyznaje) to przestańmy kombinować jakby tu decyzją większości przeznaczyć je na coś innego. NSA i SN wielokrotnie w swoich orzeczeniach podkreślają zakres działania wspólnoty - tylko zarząd nieruchomością wspólną i nic więcej. W prawa własności (art 140) wspólnocie wkraczać nie wolno!!!
    Na codzień też zgadzasz się żeby sąsiad dyktował Ci na co masz wydawać swoje pieniądze?
    Od tego już tylko mały krok do zagrania nadwyżkami na giełdzie - no skoro większość podjęła uchwałę i ma to przynieść czysty zysk wspólnocie.(?!)
    Natomiast jeżeli wszyscy właściciele się zgodzą na określoną czynność czy działanie to sprawa jest oczywista i nie ma nad czym dyskutować.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Timber, twoja nadinterpretacja, kolejne nietrafione przykłady mnie zdumiewają. Za chwilę zaczniesz wciskać mi dziecko w brzuch.
    Nikt nie każe łamać prawa w imię dobra wspólnoty! Nikt nie wyciąga ręki po własność prywatną! Nikt nikomu nie dyktuje na co wydawać pieniądze!
  • Opcje
    timbertimber Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mnie w twoich wypowiedziach nic już nie zdumiewa. Ogólnikami to można sobie nabijać licznik. Chcesz dyskutować to może o konkretach, który przykład jest niewłaściwy - podaj właściwy, co jest nadinterpretacją - podaj właściwą interpretację itd. itp. Inaczej to mamy w twoim wykonaniu ble, ble, ble....
    Dobranoc.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Eddie: Nikt nie wyciąga ręki po własność prywatną ! Nikt nikomu nie dyktuje na co wydawać pieniądze !
    Moja sąsiadka, której wątpliwości wywołały naszą burzę mózgów, zdecydowanie jest po stronie rozumowania i argumentów timbera. Przecież w prawa własności wspólnota nie może wkraczać a WKRACZA ! Gdzie jest indywidualne roczne rozliczanie właściciela - ze wspólnotą - z wpłaconych zaliczek ? Nie ma, bo ważniejsza jest płynność wspólnoty aniżeli właściciela. Wspólnota sąsiadki podaje zestaw nadpłat poszczególnych właścicieli a następnie poddaje pod głosowanie, co z tym fantem zrobić: pozostawić na koncie wspólnoty na rzecz przyszłych wydatków, czy oddać właścicielom. Takie postępowanie to jest wyciąganie ręki po własność prywatną ? To nie jest dyktowanie wiekszości właścicieli na co przeznaczyć pieniądze poszczególnych indywidualnych właścicieli ? Jak tak nie jest TO CO JEST ???
  • Opcje
    cramp10cramp10 Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    We wspólnocie i w zarządzaniu częścią wspólną najważniejszym dobrem i najistotniejszą rzeczą powinno być dobro wspólnoty pojmowanej jako grupa właścicieli, a nie pojedynczy interes, czy wola jednego z właścicieli
    Horror !!! Takie rozumowanie właśnie prowadzi do wielu wynaturzeń i to w wielu wspólnotach...
    P.S. Przypominam rdzeń myślenia komunistycznego: jednostka - zerem, jednostka - bzdurą (Włodzimierz Majakowski).
    Polecam - do przemyślenia - autorowi tych myśli poemat W.M. "WŁODZIMIERZ ILICZ LENIN":
    Słowa nasze, nawet co ważniejsze słowo ściera się w użyciu, jak ubiór, co sparciał. Chcę, by zajaśniało na nowo najdostojniejsze ze słów - partia. Jednostka! Co komu po niej?! Jednostki głosik cieńszy od pisku. Do kogo dojdzie? - ledwie do żony! I to, jeżeli pochyli się blisko. Partia - to głosów jeden poryw - zbity z bezliku cichych i cienkich, pękają od nich wrogów zapory, jak w huku armat w uszach bębenki. Źle człowiekowi, kiedy sam jest. Biada samemu, nic nie zwojuje - byle dryblas w pól go przełamie, i nawet słabsi, ale we dwoje. A gdy się w partię zejdziemy w walce - to padnij, wrogu, leż i pamiętaj. Partia - to ręka milionopalca, w jedną miażdżącą pięść zaciśnięta. Jednostka - zerem, jednostka - bzdurą, sama - nie ruszy pięciocalowej kłody, choćby i wielką była figurą, cóż dopiero podnieść dom pięciopiętrowy. Partia - to barki milionów ludzi ciasno do siebie przypartych - podźwigniem gmachy, do nieba podrzucim, napiąwszy mięśnie i oddech w partii. Partia - to stos pacierzowy klasy robotniczej. Partia - to nieśmiertelność naszej sprawy. Partia - to jedno, co mnie nie zdradzi. Dziś jam subiektem, a jutro ścieram cesarstwa z mapy. Mózg klasy, sprawa klasy, siła klasy, chluba klasy - oto czym jest partia. Partia i Lenin - bliźnięta-bracia - kogo bardziej matka-historia ceni ? Mówimy - Lenin, a w domyśle -partia, mówimy - partia, a w domyśle - Lenin (...). Już czas. O Leninie zaczynam poemat. Nie dlatego, że ból nasz zmalał, czas, bo dziś już ogarnić możemy wielkość gryzęcego nas żalu. Czasie ! Hasła Lenina: znowu rozwichrzaj ! Czy w łez mamy tonąć bajorze? Lenin i dziś od wszystkich żywych żywszy...
    Komentarz edytowany cramp10
  • Opcje
    wilkowyje40wilkowyje40 Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    [cite] timber:[/cite]Ja bym się tak tezami / stanowiskiem Timbera nie podniecał -

    ====================================================
    Tyle w tym temacie - pogląd w orzecznictwie jest od dawna ugruntowany i jednolity - wara wspólnocie od pieniedzy właścicieli! Tylko właściciel ma prawo rozporządzać swoimi pieniędzmi.
    Bzdura..... To jest jedna strona medalu, ale i jest i druga...

    "Zwolennicy takiego rozwiązania argumentują, że skoro zaliczki wpłacane przez właścicieli stanowią majątek wspólnoty mieszkaniowej (taki pogląd przedstawił Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 21.12.2007 roku, sygn. III CZP 65/07, OSNC z 2008, nr 7-8, poz. 69, która została wpisana do księgi zasad prawnych), to wspólnota mieszkaniowa może w formie uchwał swoim majątkiem dysponować. Powyższa interpretacja nie wydaje się jednak być przekonywująca, gdyż roszczenie właściciela o zwrot nadpłaty to również prawo majątkowe, które wspólnota mieszkaniowa musi przecież respektować. Gospodarowanie majątkiem wspólnym nie może być bowiem dowolne, lecz winno odbywać się zgodnie z obowiązującym w tym zakresie prawem."

    Źródło : http://www.zarzadca.pl/komentarze/678-kiedy-wlascicielowi-lokalu-nie-przysluguje-roszczenie-o-zwrot-nadplaty

    Tak to jest jak sądownictwo (prawnicy) chce na siłę zrobić ze wspólnot mieszkaniowych "spółdzielczość bis" , szukając, co by tu jeszcze spieprzyć i zamotać.
    Im (prawnikom) się w głowie nie mieści, że wspólnota może nie mieć majątku jak SM . Ale to jest już inny temat river.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    [cite] elan124:[/cite]
    Eddie: Nikt nie wyciąga ręki po własność prywatną ! Nikt nikomu nie dyktuje na co wydawać pieniądze !
    Moja sąsiadka, której wątpliwości wywołały naszą burzę mózgów, zdecydowanie jest po stronie rozumowania i argumentów timbera. Przecież w prawa własności wspólnota nie może wkraczać a WKRACZA ! Gdzie jest indywidualne roczne rozliczanie właściciela - ze wspólnotą - z wpłaconych zaliczek ? Nie ma, bo ważniejsza jest płynność wspólnoty aniżeli właściciela. Wspólnota sąsiadki podaje zestaw nadpłat poszczególnych właścicieli a następnie poddaje pod głosowanie, co z tym fantem zrobić: pozostawić na koncie wspólnoty na rzecz przyszłych wydatków, czy oddać właścicielom. Takie postępowanie to jest wyciąganie ręki po własność prywatną ? To nie jest dyktowanie wiekszości właścicieli na co przeznaczyć pieniądze poszczególnych indywidualnych właścicieli ? Jak tak nie jest TO CO JEST ???

    Wiesz, według twojego toku rozumowania, już samo zmuszanie właściciela do wpłacania pieniędzy na utrzymanie części wspólnej jest wyciąganiem ręki po własność prywatną.

    Według naszego jeszcze obowiązującego prawa, stan prawny (a ja chcę respektować prawo) jest następujący:

    1. Prawo własności każdego członka wspólnoty jest niepodważalne.
    2. Wspólnota ma prawo poprzez głosowanie i uchwałę właścicieli przenieść środki będące nadpłatą w kosztach zarządzania NW albo na FR albo na cele związane z NW w następnym roku albo skompensować te nadpłaty z wpłatami właścicieli na utrzymanie NW w następnym roku.

    Należy to rozumieć w ten sposób, że jeśli jest uchwała większości właścicieli w sprawie nadpłat, to ona obowiązuje. Jeśli nie ma, to każdy może wystąpić o zwrot nadpłaty.
    Trzeba jedynie pamiętać o tym, że od zwracanej kwoty WM ma obowiązek zapłacić podatek! Czy to nie jest dość uzasadniona okoliczność, by nadpłatę rozliczać inaczej, niż poprzez jej zwrot w gotówce?

    Jeszcze raz powtarzam! Nadpłaty nie znikają! Nikt nie rozdysponowuje ich sobie! One pozostają, nie giną i są rozliczane w roku następnym. Na co są przeznaczane decyduje także wspólnota, czyli właściciele! Nikt nie wyciąga ręki po cudze!

    PS Przykłady żywcem wzięte z komuny mnie rozczuliły do łez :bigsmile::wink:
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Z wierszami o Leninie proponuję przenieść się do innego działu forum: https://forum.zarzadca.pl/6/
    Chciałbym przypomnieć forumowym histerykom, że nieruchomość wspólna to też własność prywatna.
    I że zarząd tą nieruchomością leży jak najbardziej w kompetencji ogółu właścicieli lokali, którzy w ważniejszych sprawach decydują w drodze uchwały. Środki finansowe na koszty zarządu nieruchomością wspólną gromadzone są na podstawie uchwały. Ich przesunięcie z celów bieżących na cele remontowe nie zmienia ich przeznaczenia, bo koszty remontów też są kosztami zarządu nieruchomością wspólną. Przecież nie mówimy tu o nadwyżce na kosztach eksploatacji lokalu, w opłacaniu których wspólnota jedynie pośredniczy. O co ten krzyk?
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przecież nie mówimy tu o nadwyżce na kosztach eksploatacji lokalu, w opłacaniu których wspólnota jedynie pośredniczy. O co ten krzyk ?
    To takie nadwyżki podlegają rozliczeniu czy nie podlegają ?
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nadwyżki, niedopłaty, wszystko podlega rozliczeniu. Sposób ich rozliczenia to odrębny temat zależny od rodzaju zobowiązania, celu i przeznaczenia na które są wpłacane środki, ustaleń wspólnoty co do ich dysponowania i w reszcie od tego co stanowi UWL.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] EDDIE:[/cite]Nadwyżki, niedopłaty, wszystko podlega rozliczeniu. Sposób ich rozliczenia to odrębny temat zależny od rodzaju zobowiązania, celu i przeznaczenia na które są wpłacane środki, ustaleń wspólnoty co do ich dysponowania i w reszcie od tego co stanowi UWL.

    Zwrot nadwyżki to nie zawsze fizyczne przekazanie środków,np. może nastąpić przez zaliczenie nadpłaty na poczet przyszłych wydatków na koszty zarządu (takie stanowisko wyraził SN w wyroku z dnia 26.01.2011, sygn. akt II CSK 358/10.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] EDDIE:[/cite]Wiesz, według twojego toku rozumowania, już samo zmuszanie właściciela do wpłacania pieniędzy na utrzymanie części wspólnej jest wyciąganiem ręki po własność prywatną.
    Można i tak , jak nie umie się rozróżnić co jest obowiązkiem, a co prawem właściciela lokalu. Życie na cudzy koszt ma sie dobrze i nawet ma na forum zwolenników.
    Dbanie o swoje we wspólnocie to przede wszystkim dbanie o nieruchomość wspólną.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dbanie o swoje we wspólnocie to przede wszystkim dbanie o nieruchomość wspólną
    Jest to za piękne aby było to wszędzie i zawsze prawdziwe.
  • Opcje
    AstraAstra Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam. "Moja" Wspólnota ma własną kotłownię CO. Z zaliczki na CO, którą płacimy za metr kwadratowy są pokrywane koszty:
    - zakupu i transportu węgla
    - wynagrodzenie dla palaczy
    - remonty starych sypiących się kotłów CO i wszelkich prac remontowych dotyczących kotłowni
    - uchwałą właścicieli także z zaliczki na CO pokrywane są ubytki na wodzie/woda kosztowa/ woda niezbilansowana - zwał jak zwał.
    Mimo tylu opłat, co roku pozostaje nadwyżka na CO. Zarządca nie zwraca jej Właścicielom. Proponuje co roku pozostawienie tych pieniędzy, "żeby na węgiel nie brakło". Tak jest od 13 lat i kwota nadwyżki na CO, na koniec 2016 sięgnęła 60000 zł (sześćdziesiąt tysięcy). Na głos jednego z właścicieli, że CO to media i powinny być rozliczane - nadwyżki zwracane (obecnie do zwrotu na właściciela jest średnio 500 zł) , zarządca stwierdził, że gdyby odliczył tę kwotę, nie wpłynęłaby kwota 60000 zł no co i nie byłoby za co węgla kupić. Poszlibyśmy z torbami. Miesięcznie na CO wpływa nam około 20000 więc po odliczeniu nadwyżki właścicielom, przez 3 mies nie wpływałoby nic na centralne i nie mielibyśmy na węgiel. DO takiej sytuacji doprowadził zarządca... CO z tym fantem zrobić? Gdzie w ogóle zgłosić, że zarządca np. podpisuje umowy o dzieło z osobami, które faktycznie nie pracują dla wspólnoty, a co za tym idzie, jeśli taka osoba potrzebuje do jakiejś instytucji zaświadczenie o dochodzie, to wystawiają fałszywe zaświadczenia (z pieczątką wspólnoty)?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] Astra:[/cite] nadwyżki na CO, na koniec 2016 sięgnęła 60000 zł
    Miesięcznie na CO wpływa nam około 20000 więc po odliczeniu nadwyżki właścicielom, przez 3 mies nie wpływałoby nic na centralne i nie mielibyśmy na węgiel. DO takiej sytuacji doprowadził zarządca...

    CO z tym fantem zrobić?

    Gdzie w ogóle zgłosić,
    Jakie są koszty roczne C.O.?

    Ja bym zrobił tak:
    od nadwyżki za C.O. odjąłbym koszty opału za poprzedni okres grzewczy - resztę zwrócił właścicielom lokali .:wink:

    Zgłosić ? Nigdzie, wziąć sprawy we własne ręce .
    Czy "ktoś" za Ciebie biadoli,narzeka? NIE!. "Program naprawczy wspólnoty" trzeba samemu zacząć wykonywać, a nie szukać "ktosia" który za Ciebie zrobi.
    [cite] Astra:[/cite] CO z tym fantem zrobić?
    Powołać Zarząd właścicielski, który przejmie bieżącą kontrole na Administratorem . / Zarządca zmieni się w Administratora/

    Przejąć kontrole nad kontem bankowym wspólnoty przez Zarząd .

    To tak z grubsza , reszta bedzie się "sama naprawiać" .
  • Opcje
    AstraAstra Użytkownik
    edytowano marca 2017
    Problem w tym, że u nas Zarząd właścicielski jest - 3 osobowy (a do niedawna był 4). Obecnie z zarządu właścicielskiego jedna starsza osoba trzyma sztamę z zarządcą, a dwie pozostałe osoby uprawiają radosną twórczość własność, nie mając pojęcia kompletnie o niczym.

    Byłam w zarządzie 2 lata - kilka dni temu zrezygnowałam. Proponowałam, baa wręcz wierciłam ostatni rok dziurę w ... żebyśmy zamienili administratora (zwykła umowa z 3 mies okresem wypowiedzenia), wykazywałam kolegom wszelkie nieprawidłowości,zaniedbania administratora, mówiłam o odpowiedzialności jaką ponosimy jako zarząd właścicielski, ale bez echa. Nic z tym nie zrobili bo, bali się "co ludzie powiedzą" (75% to właściciele w wieku 65+ bezgranicznie wierzący zarządcy, a reszta się nie odezwie). Zarządca dyryguje osobami z zarządu nimi marionetkami - nie znają/przeczytali nawet OUWL i wierzą w każde kłamstwo zarządcy, nie potrafią się sprzeciwić.

    A właściciele - (...) ... Walczyłam dzielnie, ale bezczelność zarządcy nie zna granic - przyznał, że zgodnie z prawem powinien nam zwrócić nadwyżkę na CO, że mam rację ale jak to zrobi to MY (właściciele) będziemy mieć problem bo nie będzie za co węgla kupić. Była nawet księgowa reprezentująca kilka mieszkań niewykupionych i mówiła to samo co ja - ale nieświadomych (...) to nie ruszyło - oni wierzą naszemu administratorowi - tak już od 13 lat. Dlatego na końcu zebrania zrezygnowałam z funkcji w zarządzie. Nie będę odpowiadać za takie machloje (tych spraw jest u nas naprawdę dużo), tym bardziej, że w zarządzie nie ma z kim współpracować, a z właścicieli mających jakiekolwiek pojęcie, nikt poza mną się nie odezwie.

    Dlatego szukam pomocy gdzie to można zgłosić. Czy zarządca komuś podlega (podobno KOZowi). Nie po to, żeby ktoś mnie wyręczył. U nas zarząd właścicielski nie spełnia w ogóle swojej roli. Uważam, że zrobiłam wszystko co mogłam, a pozostała część zarządu, żeby się nie wychylać, grzecznie neutralnie nie rusza tego co jest nie właściwe, nie mówi, nie wspomina - ciiiiszzzzaaaa (bo niby jak skoro się nie znają na niczym). Dałam sobie więc spokój. Mam czekać na "wymianę pokolenia" i przez ten czas przeglądać się emu co się u nas wyprawia?
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Astra:[/cite] Miesięcznie na CO wpływa nam około 20000 więc po odliczeniu nadwyżki właścicielom, przez 3 mies nie wpływałoby nic na centralne i nie mielibyśmy na węgiel.
    W jaki sposób doszłaś do tak rewelacyjnych wniosków? :cool:
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Astra - wszystkich nie uszczęśliwisz. Jak chcą nadpłacać, to ich wola.
    Możesz odwrócić sytuację - pomyśleć tyko o sobie.
    Za cały 2016 koszt c.o. (nie zaliczki) za twoje mieszkanie wyniósł np. 1000 zł.
    Dodaj do tego 10% (na wypadek wczesnej mroźnej zimy) = całkowity koszt 2017
    Odejmujesz nadpłatę i to co zostało dzielisz przez 12.
    Albo nic nie płacisz przez jakiś czas a potem wpłacasz samodzielnie wyliczoną zaliczkę.
  • Opcje
    MichałMichał Użytkownik
    edytowano marca 2017
    Astra: bezczelność zarządcy nie zna granic - przyznał, że zgodnie z prawem powinien nam zwrócić nadwyżkę na CO, że mam rację ale jak to zrobi to MY (właściciele) będziemy mieć problem bo nie będzie za co węgla kupić.
    Niezbyt dokładnie znamy sytuację w tej wspólnocie, ale zwróćcie uwagę na to, że centralne jest z kotłowni węglowej.
    Żeby, mieć ciepło z węgla, należy go najpierw kupić.. Czyli pieniądze należy mieć przed okresem grzewczym. Nie wiemy czy ta wspólnota, kupuje węgiel raz w miesiącu czy raz na kwartał czy inaczej. W każdym razie gdyby na koniec okresu rozliczeniowego (koniec roku) administrator zwrócił nadpłaty, to stan środków na zakup węgla wynosiłby ZERO złotych. I tu cytuje słowa administratora:
    nie byłoby za co węgla kupić
    

    Tak naprawdę, to tych pieniędzy Właściciele NIE TRACĄ a wspólnota płynnie wchodzi w następny okres rozliczeniowy. Gdyby administrator pieniądze zwrócił, Zarząd musiałby od razu ustanowić bardzo wysoką składkę na zakup węgla, bo inaczej Astra miałaby zimno w mieszkaniu i też byłaby niezadowolona... tylko jeszcze bardziej niż teraz.(oczywiście zakładam, że nie ma u Astry liczników ciepła, bo sytuacja by się komplikowała)

    Chyba, że sytuacja jest inna...
    Komentarz edytowany Michał
  • Opcje
    AstraAstra Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] Haneczka:[/cite]
    [cite] Astra:[/cite] Miesięcznie na CO wpływa nam około 20000 więc po odliczeniu nadwyżki właścicielom, przez 3 mies nie wpływałoby nic na centralne i nie mielibyśmy na węgiel.
    W jaki sposób doszłaś do tak rewelacyjnych wniosków? :cool:
    To nie moje wnioski, tylko argumentacja zarządcy.

    Nowy doklejony: 25.03.17 19:10
    U nas oczywiście nie ma podzielników ciepła. Płacimy zaliczkę na centralne: kwota x metr kwadratowy - można to nazwać "ryczałtem". Opał jest kupowany przez cały rok sukcesywnie - kilkanaście razy w roku: w trakcie sezonu, po sezonie grzewczym. Głównie w miesiącach ciepłych, wtedy, kiedy opał jest tańszy niż w szczycie sezonu. Po sezonie zawsze zostaje spory zapas węgla. U nas nie rozlicza się ogrzewania po zakończeniu sezonu grzewczego (że np. palimy od października do połowy maja) ponieważ, jak już wspomniałam opał jest kupowany przez cały rok.

    Mediów nie można wykorzystać na remonty. Rozumiem zostawiać na kolejny rok nadwyżkę 5000 zł, 10 000 zł. Ale nam nie zwracano nadwyżek przez naście lat i suma sumarum obecnie nadwyżka jest naprawdę wysoka. Mamy dalej ją kumulować przez kolejne lata?? Jest plan, że do 4 lat podłączą nas do miejskiego CO i naszej kotłowni w końcu się pozbędziemy - w końcu cywilizacja dotrze do naszej "wsi" (my też kanalizacji nie mamy tylko szambooo). I co wtedy z tymi pieniędzmi?? Biorąc pod uwagę jak u nas zarządca broni właścicielom dostępu do wiedzy na temat wydatków - jak pokazuję nasze sprawozdanie osobom z innych wspólnot to pytają "co to jest"??
    [cite] koziorozka:[/cite]Astra - wszystkich nie uszczęśliwisz. Jak chcą nadpłacać, to ich wola.
    Możesz odwrócić sytuację - pomyśleć tyko o sobie.
    Za cały 2016 koszt c.o. (nie zaliczki) za twoje mieszkanie wyniósł np. 1000 zł.
    .
    Nie wiem jaki jest roczny koszt ogrzania mojego mieszkania. Wiem, że zaliczka (ryczałt) na centralne rocznie wynosi mnie ponad 3000 zł.

    Nowy doklejony: 25.03.17 19:25
    [cite] koziorozka:[/cite]Astra - wszystkich nie uszczęśliwisz. Jak chcą nadpłacać, to ich wola.

    Ale wiem, ile wynosi zwrot konkretnie dla mnie - zarządca stwierdził, że gdyby zwracał, to za metr kwadratowy. Znając łączną powierzchnię WM, bez problemu obliczę sobie ile zwrotu należy mi się za moje metry. W sumie mogę nie wpłacić i ogólnie mogą mnie pocałować.

    To nie jest tak, że jestem złośliwa, zadzieram nosa. Tylko obserwując przez 2 lata w bycia zarządzie, jak traktowani są właściciele, jak wiele rzeczy jest przed nimi ukrywane, jak byle jak wydawane są nasze pieniądze, zarządca nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, w jakim stanie jest nasza wspólnota tylko dlatego, że daje się zarabiać "pewnej klice" i o ich interesy się dba, dlatego zamiast wykonywać naprawy i remonty profesjonalnie, dobrze (jakość wykonania, materiałów) uprawia się csłabe chałupnictwo, które za chwilę trzeba poprawiać i naprawiać to zwyczajnie nie mam chęci każdego grosza przekazywać na wspólnotę. Nie mam nic przeciwko "kumulowaniu" nadwyżek z zaliczek wpłacanych na utrzymanie części wspólnej.

    Nowy doklejony: 25.03.17 20:03
    Michał
    Żeby, mieć ciepło z węgla, należy go najpierw kupić.. Czyli pieniądze należy mieć przed okresem grzewczym.
    Okres grzewczy zaczynamy w październiku i trwa do połowy maja. Opał możemy kupić przez cały rok - 10 tonowe autko nam przywozi. Zarządca twierdzi, że kupuje opał kiedy jest taniej, a właśnie sprawdziłam dokładnie, że w zeszłym roku opał był kupowany głównie w miesiącach zimowych - styczeń do kwiecień, a później dopiero w październiku. Więc nadwyżki można odliczyć w maju po zakończeniu grzania (podać do wiadomości każdemu właścicielowi ile ma do odliczenia).
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] Astra:[/cite] Problem w tym, że u nas Zarząd właścicielski jest - 3 osobowy (a do niedawna był 4). Obecnie z zarządu właścicielskiego jedna starsza osoba trzyma sztamę z zarządcą,
    widać ma większe zaufanie do Zarzadcy konserwatysty niż do rewolucyjnego właściciela lokalu
    [cite] Astra:[/cite] Byłam w zarządzie 2 lata - kilka dni temu zrezygnowałam.
    ja też bym zrezygnował gdybym wyczuł, że większość właścicieli nie ma do mnie zaufania

    [cite] Astra:[/cite] Proponowałam, baa wręcz wierciłam ostatni rok dziurę w ... żebyśmy zamienili administratora (zwykła umowa z 3 mies okresem wypowiedzenia),
    to jak to jest masz Zarządcę czy administratora , zdecyduj się wreszcie

    [cite] Astra:[/cite] wykazywałam kolegom wszelkie nieprawidłowości,zaniedbania administratora, mówiłam o odpowiedzialności jaką ponosimy jako zarząd właścicielski, ale bez echa. Nic z tym nie zrobili bo, bali się "co ludzie powiedzą" (75% to właściciele w wieku 65+ bezgranicznie wierzący zarządcy, a reszta się nie odezwie).

    Zarządca dyryguje osobami z zarządu nimi marionetkami - nie znają/przeczytali nawet OUWL i wierzą w każde kłamstwo zarządcy, nie potrafią się sprzeciwić.
    jak twierdzisz, że kłamstwo to pokaż "|twarde dowody" masz prawo kontroli dokumentów WM, a ni ble , ble, ble , gadka szmatka .W dzisiejszych czasach łatwo oczerniać

    [cite] Astra:[/cite] Więc nadwyżki można odliczyć w maju po zakończeniu grzania (podać do wiadomości każdemu właścicielowi ile ma do odliczenia).
    składowanie węgla w maju to iluzoryczny zysk , tak pryzmowany opał węglowy traci na kaloryczności.
  • Opcje
    AstraAstra Użytkownik
    edytowano marca 2017
    KubaP
    ja też bym zrezygnował gdybym wyczuł, że większość właścicieli nie ma do mnie zaufania
    Znasz sytuację, kiedy na podwórku, w krzakach właściciele narzekają Ci do ucha jak to u nas źle, że trzeba coś z tym zrobić,jak z prośbami i problemami zwracają się do Ciebie cały rok, a kiedy przychodzi do zebrania to się na nim nie pojawiają? Na ostatnim zebraniu było obecnych niecałe 20% właścicieli... Zarząd nie wykonuje uchwał podjętych większością głosów, bo starsza Pani z zarządu właścicielskiego i konserwatywny administrator mają inne zdanie niż większość właścicieli, nie wykonują zaleceń inspektora budowlanego, bo mają to w głębokim poważaniu czy odpadający z elewacji tynk spadnie komuś na głowę ( odpadający azbest zdjęli ze ściany dopiero jak odpadła płyta z wysokości 3 piętra i o mało dzieci nie zabiła), jeśli podpisują umowy o dzieło z osobami nie pracującymi, ani nie mieszkającymi na terenie WM (bo co to za różnica na kogo jest umowa), a co za tym idzie, później wystawiają tym osobom lewe zaświadczenia o dochodzie do różnych instytucji, jeśli przez 7 lat nie wykonują przeglądów instalacji el. a wybicia bezpieczników w pionach to u nas chleb powszedni - tkwiłbyś w takim zarządzie?? Ja się bałam i dlatego zrezygnowałam.A jak wspomniałam kilka starszych osób, które przychodzą na zebranie takie sytuacje nie wzruszają. Oni mają WC w domu, od 15 lat mają CO i nie muszą już w piecach palić więc złapali Pana Boga za nogi.
    jak twierdzisz, że kłamstwo to pokaż "|twarde dowody" masz prawo kontroli dokumentów WM, a ni ble , ble, ble , gadka szmatka .W dzisiejszych czasach łatwo oczerniać
    No przecież pozostałe osoby z zarządu widziały co się wyprawia - jako zarząd brały w tym udział. Oni nie spojrzeli nawet na ustawę, nie mają pojęcia co to eksploatacją, a co fundusz remontowy... A właścicielom owszem, pokazałam, udowodniłam, nawet straż miejską wezwałam i służbę leśną jak administrator ze starszą Panią chcieli nam kilkadziesiąt ton gruzu poremontowego wsypać do naszego kawałka lasu bo tak się umówili z wykonawcą robót. Oburzenie właścicieli było ogromne na winowajców, ale odwołać ich, wywalić to nieeee bo administrator to jest według nich "Pan prezes" i strach przed nim ogromny. Długo by opowiadać. U mnie to prawdziwa egzotyka połączona z niewiedzą i tumiwisizmem starszych ludzi. Młodzi dopiero pomału napływają.
    składowanie węgla w maju to iluzoryczny zysk , tak pryzmowany opał węglowy traci na kaloryczności.
    No właśnie skoro wtedy się opału nie kupuje bo starci moc do zimy, to w tym czasie można odliczyć.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite]Astra: [/cite]No właśnie skoro wtedy się opału nie kupuje bo starci moc do zimy, to w tym czasie można odliczyć.
    https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/2989/zwrot-nadwyzki-wlascicielowi-lokalu/#Item_32
    [cite]Astra: [/cite] Na ostatnim zebraniu było obecnych niecałe 20% właścicieli... Zarząd nie wykonuje uchwał podjętych większością głosów, bo starsza Pani z zarządu właścicielskiego i konserwatywny administrator mają inne zdanie niż większość właścicieli, nie wykonują zaleceń inspektora budowlanego, bo mają to w głębokim poważaniu czy odpadający z elewacji tynk spadnie
    [b]Art. 26[/b]. 1. Jeżeli zarząd nie został powołany lub [b]pomimo powołania nie wypełnia swoich obowiązków albo narusza zasady prawidłowej gospodarki, [/b][b][color=#00f]każdy właściciel lokalu może żądać ustanowienia zarządcy przymusowego przez sąd[/color],[/b] który określi zakres jego uprawnień oraz należne mu wynagrodzenie. Sąd odwoła zarządcę, gdy ustaną przyczyny jego powołania.
    
  • Opcje
    AstraAstra Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP
    ,
    Art. 26. 1. Jeżeli zarząd nie został powołany lub
    Trafione w punkt - głupio byłoby działać na podstawie tego artykułu będąc w zarządzie :).
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] Astra:[/cite]
    KubaP
    Art. 26. 1. Jeżeli zarząd nie został powołany lub
    Trafione w punkt - głupio byłoby działać na podstawie tego artykułu będąc w zarządzie :).
    dlaczego?... ja w 1998 roku zrobiłem taki nr, bo 2/3 zarządu zaczęło robić prywatę ...
    Taka lekcja dała dużo do myślenia pozostałym właścicielom .
    Zarządca przymusowy był 2 lata i na mój wniosek został odwołany. Dogadałem się kilkoma właścicielami lokali i założyliśmy nowy Zarząd WM , a "przymusowy" stał się administratorem.
    Niezadowoleni byli tylko właściciele lokali użytkowych , ale to temat na inny wątek
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.