NIEUCZCIWY zarządca

KARIKARI Użytkownik
edytowano sierpnia 2011 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam wszystkich,
gdzie można się udać i wytoczyć sprawę nieuczciwemu zarządcy??? Mamy z nim umowę (już teraz została złożone wypowiedzenie) na określoną stawkę z metra kwadratowego, a podczas sprawdzania dokumentów przez komisję rewizyjną okazało się, że faktury są wystawiane na większą kwotę. Zarządca tłumaczy się tym, że pobiera jeszcze jakąś opłatę za garaże, ale nie ma na to żadnego aneksu ani umowy. Oprócz tego co miesiąc zarządca wystawiał nam fakturę za konserwacje na sporą sumę. I znów to samo, zarządca twierdzi, że umowa była ustna, ale nie potrafi wskazać osoby, z którą taką umowę zawarł. Dodam tylko, że ów zarządca przez długi czas był jednocześnie jednym z członków zarządu wspólnoty co jest chorą sytuacją i nie wiem jak mieszkańcy mogli do tego dopuścić (mieszkam w danej wspólnocie od roku, a ten paradoks miał miejsce od kilku lat).
Do tego wszystkiego dodam fakt, że co miesiąc płacimy na fundusz remontowy i powinna być na nim odłożona spora suma, a nie ma NIC. Na osiedlu nie dzieje się nic, na co te pieniądze mogłyby iść. Oprócz tego umowy, które zarządca zawierał z firmą ochroniarską, od sprzątania i innymi były dla nas mocno niekorzystne.
Udało się obalić stary zarząd, powołać nowy, ale jako członek tej wspólnoty chciałabym pociągnąć do odpowiedzialności takiego nieuczciwego zarządcę i nie wiem od czego zacząć. Przecież taka osoba nie powinna czuć się bezkarnie.
«1

Komentarze

  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KARI -
    gdzie można się udać i wytoczyć sprawę nieuczciwemu zarządcy???
    To dziwne pytanie - oczywiście do sądu.
    jako członek tej wspólnoty chciałabym pociągnąć do odpowiedzialności takiego nieuczciwego zarządcę
    To nie jest zakazane, przy czym będzie to pozew cywilny przeciwko Panu zarządcy, wg mnie bardzo trudne do sprecyzowania zarzuty i udowodnienie szkody osobistej powstalej w wyniku dzialania zarządcy. Ryzyko retorsji w postaci pozwu o znieslawienie. Latwiej wytoczyć sprawę Wspólnocie o odszkodowanie, przy czym musi to byc udowodnione, osobiste uprzedzenia są bez znaczenia.Zarządca może jedynie odpowiadać za niewywiązywanie się z umowy, albo łamanie jej ustaleń. Obawiam się ,że "winę" zrzuci na Zarząd i będzie mial rację.
    ów zarządca przez długi czas był jednocześnie jednym z członków zarządu wspólnoty co jest chorą sytuacją i nie wiem jak mieszkańcy mogli do tego dopuścić (mieszkam w danej wspólnocie od roku, a ten paradoks miał miejsce od kilku lat).
    Nie wiem na czym ten paradoks polega? Od pięciu lat jestem jednoosobowym Zarządem i Administratorem. Nawet US się nie zdziwił.:bigsmile:
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ciężka sprawa, bo te zawyżone faktury aprobowali członkowie zarządu.
    Jak już wszystko dokładnie policzycie (do 3 lat wstecz), to się zastanowicie, jakie macie szanse na wygranie w sądzie sprawy o wyłudzenie konkretnej sumy
    Tak czy owak gratuluję, że wzięliście się do roboty i porządków we wm :smile:
  • Opcje
    criscris Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wszystko droga prawną;
    http://www.administrator24.info/zarzadcy-pisza/id108,Kary-dyscyplinarne-dla-zarzadcow-nieruchomosci.html
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    MirekL: Od pięciu lat jestem jednoosobowym Zarządem i Administratorem. Nawet US się nie zdziwił
    Nie ma w tym nic dziwnego. US się zdziwił, że sobie sam dajesz radę.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] KARI:[/cite]Oprócz tego co miesiąc zarządca wystawiał nam fakturę za konserwacje na sporą sumę. I znów to samo, zarządca twierdzi, że umowa była ustna, ale nie potrafi wskazać osoby, z którą taką umowę zawarł.

    Jeżeli brak faktury w dokumentacji, to należało odprowadzić podatek, w deklaracji winny się znaleźć dane kontrahenta.

    [cite] KARI:[/cite]Mamy z nim umowę (już teraz została złożone wypowiedzenie) na określoną stawkę z metra kwadratowego, a podczas sprawdzania dokumentów przez komisję rewizyjną okazało się, że faktury są wystawiane na większą kwotę. Zarządca tłumaczy się tym, że pobiera jeszcze jakąś opłatę za garaże, ale nie ma na to żadnego aneksu ani umowy.

    Czy rzeczywiście znajdują się w nieruchomości garaże? Jeżeli tak, to czy zarząd aprobował rachunki wystawione na wyższe kwoty i wypłacała wynikające z nich wynagrodzenie? Czy to wynagrodzenie wykazywano w sprawozdaniach i wspólnota je zatwierdzała?

    Zatem doszło do zawarcia umowy w sposób dorozumiany.
    [cite] KARI:[/cite]
    Do tego wszystkiego dodam fakt, że co miesiąc płacimy na fundusz remontowy i powinna być na nim odłożona spora suma, a nie ma NIC. Na osiedlu nie dzieje się nic, na co te pieniądze mogłyby iść.

    Czy zarządca dysponował samodzielnie rachunkiem wspólnoty mieszkaniowej, bo jeżeli nie, to proszę z roszczeniami wystąpić do zarządu.
    W jaki sposób tłumaczy brak środków na funduszu remontowym, czy ten brak znajduje odzwierciedlenie w sprawozdaniach finansowych?
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2011
    podczas sprawdzania dokumentów przez komisję rewizyjną okazało się
    Udało się obalić stary zarząd, powołać nowy, ale jako członek tej wspólnoty chciałabym pociągnąć do odpowiedzialności takiego nieuczciwego zarządcę i nie wiem od czego zacząć.
    Uważam, że powinnaś zacząć od rozliczenia członków poprzedniego Zarządu, bo od nich zaczęło się to zło panujące w twojej wspólnocie .

    A tak na marginesie, co to za twór ta Komisja Rewizyjna ? jakie ona ma uprawnienia wynikające z zapisów ustawowych i jak to się ma do do tego - ustawy o własności lokali - co warte wnioski przedstawione przez komisję rewizyjną?
    Art. 27.Każdy właściciel lokalu ma prawo i obowiązek współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną.
    Nie uchybia to jednak przepisom art. 21 ust. 1 i art. 22 ust. 1.
    art.29. 3. Prawo kontroli działalności zarządu służy każdemu właścicielowi lokalu.

    Ja już masz zamiar działać zgodnie z prawem to rób to, ale nie wybiórczo....:devil:
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano września 2011
    KubaP: co warte wnioski przedstawione przez komisję rewizyjną ?
    Uważasz, że są nic nie warte ? Przecież Komisja Rewizyjna składa się z właścicieli lokali . Jak ci członkowie komisji złożyliby - jako właściciele lokali - do Zarządu WM swoje wnioski osobno, to byłoby to wszystko wtedy zgodnie z prawem ?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2011
    [cite] elan124:[/cite]
    KubaP: co warte wnioski przedstawione przez komisję rewizyjną ?
    Uważasz, że są nic nie warte ?
    Przecież Komisja Rewizyjna składa się z właścicieli lokali .
    Tak uważam, zwłaszcza w sądzie...
    Teoretycznie masz racje, ale.... tu bardziej chodzi o odczucie i stwierdzenie co dla mnie, jako właściciela lokalu, jest dobre, czy to co sugeruje KR, czy to co zrobił Zarządca/Zarząd/Administrator ?

    Co taka typowa księgowa z budżetówki może wiedzieć o ewidencji pozaksięgowej wspólnoty? Niewiele.
    Ona zawsze będzie oceniać przez pryzmat ustawy o rachunkowości a nie uchwał WM !!! (Wierz mi, bo to przerabiałem na własnej skórze . - biegły księgowy)

    Każdy właściciel lokalu powinien brać udział w takiej kontroli a nie jakaś grupa właściciela sformalizowana pod nazwą Komisja Rewizyjny WM.
    Innym dylematem jest aspekt ile taka KR będzie chciała dowieść , że ktoś dokonał przestępstwa, a ile wyjaśnić sprawę do końca. Talka grupa właścicieli może co najwyżej sprawdzić dokumenty i przedstawić rozbieżności, ale nie wnioski np. o odwołaniu Zarządu czy rozwiązaniu umowy z Zarządca/administratorem. Te uprawnienia ma ogół właścicieli czyli każdy właściciel z osobna.
    Ostateczny osąd należy do Sądu, bo inaczej, to mamy do czynienie z linczem społecznym.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP: Każdy właściciel lokalu powinien brać udział w takiej kontroli
    Ale po co ? Przecież nie wszyscy mają czas. Właściciele lokali mają zaufanie do członków takiej Komisji a może takie same jak do członków Zarządu. To, że czegoś nie ma w ustawie o własności lokali to nie powód ażeby tego się wyrzekać. Przecież w Stowarzyszeniach (i nie tylko) działają takie Komisje i sobie zupełnie dobrze radzą. Może ustawa uowl świadomie przeoczyła możliwość powołania takich "ciał".
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2011
    [cite] elan124:[/cite]
    KubaP: Każdy właściciel lokalu powinien brać udział w takiej kontroli
    Ale po co ? Przecież nie wszyscy mają czas. Właściciele lokali mają zaufanie do członków takiej Komisji
    Dla mnie jest to LENISTWO właścicieli lokali.
    Ja już trochę żyje na tym świecie i zawsze ktoś chciał za mnie decydować co jest dobre a co jest złe .
    Zawsze kończyło się to na moją niekorzyść .
    Od kilkunastu lat wziąłem sprawy w swoje ręce i sam dokonuję wyborów co jest dla mnie i mojej rodziny dobre a co złe
    i sam kontroluję sprawy, bo w szczegółach tkwi obraz całości, nie tylko w ramie czyli różnych pozaustawowych komisjach długoterminowych.
    Przecież w Stowarzyszeniach (i nie tylko) działają takie Komisje i sobie zupełnie dobrze radzą.
    Bo takie ciała mają wpisane w ustawowe zapisy prawne.
    Wspólnota to nie stowarzyszenie , to nie jest podmiot w rozumieniu ustawy o działalności gospodarczej i na pewno wspólnota to nie jest spółdzielnią mieszkaniową bis , ale ... jak ktoś chce powielać błędy przeszłości to jego sprawa i niech oddaje się na laskę różnorodnych komisji pozaustawowych.
    Wyraziłem podgląd, który nie jest zabroniony przez żadne prawo.
    Może ustawa uowl świadomie przeoczyła możliwość powołania takich "ciał".
    Pominęła , bo zarządzanie przez wspólnoty jest kolejną forma - nową- zarządzania nieruchomościami wielolokalowymi o czym niewielu pamięta powołują różne pozaustawowe ciała wspólnotowe..
  • Opcje
    margloomargloo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KARI czy Wasza wspólnota ma dłużników, może pieniądze z funduszu remontowego muszą pokryć opłaty za media. Księgowy.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] margloo:[/cite]KARI czy Wasza wspólnota ma dłużników, może pieniądze z funduszu remontowego muszą pokryć opłaty za media. Księgowy.

    W pierwszej kolejności należy zapoznać się ze sprawozdaniami finansowymi, wtedy wiele powinno się wyjaśnić.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    margloomargloo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nieuczciwy zarządca czy zarząd. Zarządca realizuje uchwały i zlecenia zarządu, w ramach zawartej umowy o administrowanie lub zarzad. Jeżeli zarządcy udowodni się, że przekroczył swoje uprawnienia można z nim rozwiązać umowę w trybie zapisanym w umowie. Zarząd wspólnoty akceptował działania zarządcy.
  • Opcje
    mireczkamireczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam , mam pytanie dotyczące praw mieszkańców wspólnoty . Nie znam się na przepisach a nie wiem już do kogo się zwrócić . Mam mieszkanie we wspólnocie małej na wsi , jest to stary pałac (wpisany do rejestru zabytków).Wspólnota liczy sobie 4 właścicieli i dwa mieszkania podlegają TBS. Całość budynku jest dość mocno zaniedbana gdyż poprzedni właściciel nieruchomości nie podejmował się żadnych prac . Mieszkańców także nie stać było na to żeby cokolwiek robić .W wyniku konfliktu właścicieli mieszkań doszło do tego że mamy dodatkowo nadzór budowlany i konieczność remontu dachu .Zarządca którego mamy od zeszłego roku kosztuje nas i tak już sporo a teraz praktycznie sam podniósł stawkę i po kolei do każdego właściciela chodził po podpis na uchwale , bez zwołania jakiegokolwiek zebrania bez protokołów bez zarządu .Chcę wiedzieć czy tak można , kiedy chciałam zasięgnąć informacji na temat podwyżki otrzymałam informację tylko o tym że będzie kredyt na dach i tylko w jakiej kwocie. Nie dowiedziałam się już na ile lat ,jakie raty jaki bank , kto ma być wykonawcą i co konkretnie jest wliczone w kosztorys .Chyba mam prawo wiedzieć za co potencjalnie mam płacić .Ponadto umowę (kserokopię ) o zarządzie otrzymałam na moją prośbę dopiero wczoraj co bardzo pana zarządcę zdenerwowało .Jestem w bardzo trudnej sytuacji materialnej , nie pracuję ze względu na syna 9 lat z upośledzeniem umysłowym , niem mam żadnych dodatków oprócz zasiłku rodzinnego i pensja męża to 2500 zł na cztery osoby .Już mamy problem ze spłatą ,mamy komornika a jak pan zarządca podniesie stawki nie bacząc na głosy sprzeciwu znajdę się na ulicy .Proszę mi wyjaśnić o co w tym wszystkim chodzi bo brakuje mi już siły .Dodam że po wizycie u zarządcy gdzie poprosiłam o umowę na drugi dzień dostałam pismo z wezwaniem do zapłaty( w ciągi 7 dni potem sprawa do komornika )gdzie naliczone są wszystkie koszty komornicze i zadłużenie aktualnie spłacane u komornika
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    [cite] mireczka:[/cite]Witam , mam pytanie dotyczące praw mieszkańców wspólnoty . Nie znam się na przepisach a nie wiem już do kogo się zwrócić . Mam mieszkanie we wspólnocie małej na wsi , jest to stary pałac (wpisany do rejestru zabytków).Wspólnota liczy sobie 4 właścicieli i dwa mieszkania podlegają TBS.

    Całość budynku jest dość mocno zaniedbana gdyż poprzedni właściciel nieruchomości nie podejmował się żadnych prac . Mieszkańców także nie stać było na to żeby cokolwiek robić .W wyniku konfliktu właścicieli mieszkań doszło do tego że mamy dodatkowo nadzór budowlany i konieczność remontu dachu .

    Zarządca którego mamy od zeszłego roku kosztuje nas i tak już sporo a teraz praktycznie sam podniósł stawkę i po kolei do każdego właściciela chodził po podpis na uchwale , bez zwołania jakiegokolwiek zebrania bez protokołów bez zarządu .Chcę wiedzieć czy tak można ,
    Proszę mi wyjaśnić o co w tym wszystkim chodzi bo brakuje mi już siły
    no niewiedza rodzi frustracje ....

    mireczka na podstawie tego co napisałaś, to jesteście mała wspólnotą do 7 lokali ( 4 własnościowe + 2 TBS). Obowiązują was przede wszystkim zapisy Kodeksu Cywilnego - Dział IV - Współwłasność . art. od 195.
    Nie musicie mieć Zarządu , bo zarządzacie wszyscy razem . Kto wam narzucił Zarządcę?
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    @mireczka
    z tego co rozumiem to:
    1. mała wspólnota - 4 odrębne lokale
    2. zarządca działajacy na podstawie umowy
    3. musi zostać wykonany remont dachu bo do wszystkiego dochodzi jeszcze nadzór budowlany (zabytek)

    W pierwszej kolejności należy zauważyć, że do zarządu nieruchomością wspólną mają zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego i Kodeksu postępowania cywilnego o współwłasności, bo wspólnota liczy do siedmiu lokali (wynika to z art.19 UWL). W takiej sytuacji zgodnie z Art. 201 k.c. do czynności zwykłego zarządu rzeczą wspólną potrzebna jest zgoda większości współwłaścicieli. Ponieważ remont dachu jest czynnością zwykłego zarządu, zatem jeżeli większość zdecydowała o konieczności jego wykonania to jesteś obowiązana partycypować w wydatkach wg posiadanego udziału w nieruchomości wspólnej (art.12 ust.2, art.17 UWL).
    Trudna sytuacja materialna nie zwalnia Cię z obowiązku ponoszenia wydatków na nieruchomość wspólną.

    Sprawą dyskusyjną może być zarzadca. Zgodnie z art.200 k.c. każdy ze współwłaścicieli jest obowiązany do współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną. Ponieważ Art. 205 k.c. dopuszcza sytuację, że współwłaściciel sprawujący zarząd rzeczą wspólną może żądać od pozostałych współwłaścicieli wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi jego pracy, to tym samym ogranicza możliwość sprawowania zarządu przez osobę nie będącą właścicielem. Należy zapoznać się z tym, czy umowa o zarządzanie nieruchomością wspólną przez inny podmiot (literatura nazwała go administratorem) została podpisama przez wszystkich ówczesnych właścicieli lokali (w dniu zawarcia umowy). Nie będzie on zarządcą w rozumieniu art.18 ust.1 UWL, gdyż przy 4 lokalach, jak wyżej wskazałam, regulacjie zostały zawarte w k.c. i k.p.c.

    PS.
    art.200 k.c. daje Ci podstawę do zweryfikowania wykonawcy naprawy dachu, ceny i zakresu. Może kontrola przyniesie jakieś oszczędności.
    Taką umowę na remont dachy powinni podpisać wszyscy właściciele lokali, chyba, że umowa o zarządzanie (podpisana przez wszystkich właścieli lokali) swoim zakresem obejmuje takie działania
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    Należy zapoznać się z tym, czy umowa o zarządzanie nieruchomością wspólną przez inny podmiot (literatura nazwała go administratorem) została podpisama przez wszystkich ówczesnych właścicieli lokali (w dniu zawarcia umowy).
    w orzecznictwie nazywany jest Zarządcą nieruchomości.
    a w niektórych sytuacjach, gdy jest ustanowiony przez Sąd ( np. na wniosek właścicieli) to Zarządcą sądowym ( nie mylić z przymusowym)
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarządca nieruchomości to zawód, którego wykonywanie zostało uregulowane w Ustawnie o gospodarce nieruchomościami.

    Zarządca nieruchomości może być:
    - zarządcą sądowym
    - zarządcą przymusowym
    - administratorem
    - zarządcą, któremu zarząd nieruchomością powierzono w sposób określony w art.18 ust.1 UWL
    - innym, któremu nazwę zdefiniowano w umowie o zarzadzanie nieruchomością (art.185 ust.2 UGN), np. Zleceniobiorcą, Wykonawcą, etc.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    [cite] Lalunia:[/cite]Zarządca nieruchomości to zawód
    też ...
    można też pełnić funkcję Zarządcy nieruchomości.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Oczywiście, jeżeli zostanie to właśnie w ten sposób nazwane w umowie o zarządzanie. Literatura jednak nieodmiennie (zresztą doktryna również ku temu się przychyla) zwykła nazywać go we WM administratorem.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    [cite] Lalunia:[/cite]Oczywiście, jeżeli zostanie to właśnie w ten sposób nazwane w umowie o zarządzanie.
    Lalunia czy te rozumiesz , jaka jest różnica między wykonywaniem zawodu zarządcy a pełnieniem funkcji zarządcy?
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    pytanie dotyczące praw mieszkańców wspólnoty . Nie znam się na przepisach a nie wiem już do kogo się zwrócić
    mireczka - jak 5 właścicieli (TBS jest takim samym właścicielem jak Ty) nie umie się porozumieć, to niestety, nikt wam nie pomoże. Nie umiecie się sami rządzić, więc ktoś (administrator, zarządca, zarządca sądowy*?) robi to za was a wy musicie za to płacić.
    Podwyżki dla zarządcy nie rozumiem, chyba że jest związana z inflacją.
    Nie powiem Ci nic pocieszającego, bo dopóki piątka właścicieli się nie dogada, to nic się nie zmieni. Ty, jako osoba mająca zaległości w opłatach masz na to minimalny wpływ.

    * podejrzewam, że sądowy, bo jest dopiero od roku.
  • Opcje
    mireczkamireczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To że muszę to spłacić wiem ,że musi ktoś zarządzać też wiem nie wiem tylko czy to nie jest przekraczanie jakiejś granicy jeśli zarządca idzie i zastrasza ludzi którzy niewiele rozumieją ,kararą finansową za niepodpisanie zgody .Wszystkich tych ludzi także nie stać na takie opłaty jakie ustalił zarządca ale boją się sprzeciwić.Ponadto -zazwyczaj nie wierzę w plotki ale czasem zdarza się że jednak jest w nich trochę prawdy-że jest chętny kupiec na cały budynek bo jak wspomniałam to jest niewielki wiejski pałacyk....
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    @mireczka
    no to masz problem
    Musisz sprawdzić podstawy istnienia zarządcy w waszej wspólnocie (czy umowa jest ważna, ewentualnie wystąpić o stwierdzenie istnienia stosunku prawnego do sądu, może ktoś Ci pomoże)
    Jest art.16 UWL, który naraża Cię na utratę "dachu nad głową".

    Art. 16.
    1. Jeżeli właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat lub wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości.
    2. Właścicielowi, którego lokal został sprzedany, nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego.


    Jeżeli ktoś chce "przejąć" Waszą nieruchomość to trzeba szukać pomocy prawnej.
  • Opcje
    mireczkamireczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    tak myślałam ,ale i tak dzięki za pomoc i że mogę z wami pogadać bo przez chwilę już mi ręce "opadły":bigsmile:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    [cite] mireczka:[/cite]To że muszę to spłacić wiem ,że musi ktoś zarządzać też wiem nie wiem tylko czy to nie jest przekraczanie jakiejś granicy jeśli zarządca idzie i zastrasza ludzi którzy niewiele rozumieją ,
    Na to jest jedna rada, znajdź sobie zaufaną osobę, która zna tematykę wspólnot mieszkaniowych i w jej obecności rozmawiaj z tym Zarządcą. Tu na forum nie rozwiążemy twoich problemów tak jakbyś sobie tego życzyła . Tu jest wirtualny świat.
    [cite] Lalunia:[/cite]Jest art.16 UWL, który naraża Cię na utratę "dachu nad głową".
    Art. 16.
    1. Jeżeli właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat lub wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości.
    2. Właścicielowi, którego lokal został sprzedany, nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego.
    ten art.16 z UoWL nie ma zastosowania w małych wspólnotach .
    Lalunia przestań mącić w głowie zagubionej kobiety , ta solidarność kobieca ma dwa obrazki jak widzę
    wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji 
    na podstawie przepisów [b]Kodeksu postępowania cywilnego[/b] o egzekucji z nieruchomości.
    
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP,
    właśnie udowodniłeś wszystkim swój totalny brak kompetencji.
    Ustawa o własności lokali ma zastowowanie do wszystkich wspólnot, małych i dużych.
    Jedynie Rozdział 4, Zarząd nieruchomością wspólną (UWL), stosuje się na mocy art.19 UWL do wspólnot powyżej siedmiu lokali.
    Ustawa dotyczy wszystkich wspólnot mieszkaniowych.
  • Opcje
    mireczkamireczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    I tak dziękuję , wiem więcej niż wiedziałam i myślę że jakoś to ogarnę..
    :smile:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    [cite] Lalunia:[/cite]Ustawa dotyczy wszystkich wspólnot mieszkaniowych.
    Tych powyżej 7 lokali i tu się zgadzam: ... tych garażowych , stworzona tylko z lokali niemieszkalnych (np. boksów handlowych w w hali kupieckiej)

    dla małych zarezerwowany jest kodeks cywilny i kpc .
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    mireczka
    Zaczynam wątpić czy twoje zdanie;
    Mam mieszkanie we wspólnocie małej na wsi, jest to stary pałac (wpisany do rejestru zabytków).Wspólnota liczy sobie 4 właścicieli i dwa mieszkania podlegają TBS.
    - odzwierciedla prawdę.

    Czy ty na pewno jesteś właścicielką lokalu i współwłaścicielką części wspólnych tego pałacu?
    poprzedni właściciel nieruchomości nie podejmował się żadnych prac
    Kto był poprzednim właścicielem i kto kupił od niego cały pałac?
    Zarządca którego mamy od zeszłego roku kosztuje nas i tak już sporo...
    Jeżeli jesteś właścicielką to przecież ty go zatrudniałaś (chyba że sąd wam go przydzielił?) więc do kogo masz pretensje?
    otrzymałam informację tylko o tym że będzie kredyt na dach
    Tego już całkiem nie rozumiem - ty jako właściciel w malej wspólnocie nie znasz szczegółów kredytu jaki zaciągasz? To wyjątkowa nieodpowiedzialność.
    Dodam że po wizycie u zarządcy gdzie poprosiłam o umowę na drugi dzień dostałam pismo z wezwaniem do zapłaty
    Dlaczego ty chodzisz do zarządcy po prośbie?
    Dlaczego nie wezwałaś go do złożenia wyjaśnień, to twój przecież "pracownik"?
    że musi ktoś zarządzać też wiem
    Źle wiesz - w twojej wspólnocie zarządzacie wszyscy właściciele a nie zarządca.
    tych ludzi także nie stać na takie opłaty jakie ustalił zarządca
    To jakaś paranoja - opłaty ustalacie wy, właściciele a nie zarządca.
    nie wierzę w plotki ale czasem zdarza się że jednak jest w nich trochę prawdy-że jest chętny kupiec na cały budynek bo jak wspomniałam to jest niewielki wiejski pałacyk.
    Czy ty masz AN kupna swojego lokalu określający także twój udział w częściach wspólnych czyli całym pałacyku?
    Jeżeli tak jest, czyli jesteś właścicielem to zacznij wreszcie czuć się jak właściciel lokalu i jeden ze współwłaścicieli pałacyku - lektura jednego działu kodeksu cywilnego i kawałka UoWL nie powinna ci zająć dużo czasu.
    Nikt nie może sprzedać całego pałacu bez twojej zgody jako jednego z jego współwłaścicieli więc przestań panikować - chyba że jest inaczej, że jesteś tylko lokatorem mieszkania w pałacu.
  • Opcje
    mireczkamireczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pałac był własnością Agencji rolnej ,wiecie co to były pgr-y tu były biura i mieszkanie dyrektora.Ja ok. dwadzieścia lat temu trafiłam na tą wieś bo stąd jet mąż . Nie mieliśmy mieszkania więc metodą "miliona "podań przydzielono mi mieszkanie bo ktoś się wyprowadził . Agencja rolna pobierała czynsz ale nie robiła nic .Kilkanaście lat temu chcieliśmy wykupić mieszkania ale okazało się że budynek nie ma księgi wieczystej i nie mogą sprzedać. Ponad dwa lata trwały sprawy sądowe o księgi a dodatkowo obiekt miał zostać ujęty w rejestr konserwatora zabytków - bo zabytkowy był tylko park w około . W tym okresie agencja oddała to gminie i znów problem był z wykupem bo robili swoje wyceny i trwało to a dodatkowo też wtedy znalazł się podobno ktoś kto zamierzał nas stąd wyrzucić i sprzedać całość . Tak że dopiero w 2006 roku wykupiłam mieszkanie w który mieszkam .Nie ustanowiono zarządcy (miał być tbs) bo mój sąsiad zrobił aferę że jak zapłacił za mieszkanie to więcej płacić nie będzie . My dopiero po wykupie mogliśmy cokolwiek robić w mieszkaniach bo nie wiedzieliśmy co nas czeka . Pałac jest zaniedbany bo tu nikt ani agencja ani gmina nic nie robili nas nie stać ,dotacje od konserwatora szły gdzie indziej .Zarządcę mamy od roku bo nadzór budowlany zmusił nawet mojego upartego sąsiada i teraz płacimy jak za klamki ze złota . A zarządca śmiał mi się w twarz dzisiaj .......
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2015
    Tak że dopiero w 2006 roku wykupiłam mieszkanie w który mieszkam .
    Zarządcę mamy od roku bo nadzór budowlany zmusił nawet mojego upartego sąsiada i teraz płacimy jak za klamki ze złota
    (...)

    mireczka - dach to ważna sprawa ...ale i duży wydatek remontowy .... Ty jako właścicielka, masz prawo wglądu do dokumentów wspólnoty w tym i umowy kredytowej , jak znasz jaki bank użyczył kredytu to idź do nich, okaż swój akt notarialny i przeglądnij sobie umowę. Najlepiej wybierz się do banku z prawnikiem lub radca prawnym.
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    mireczkamireczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przepisy przepisami -wiem , czytałam ,znam ale wiecie zawsze ktoś coś może jeszcze podrzuci jakiś pomysł .Moje zadłużenie nie jest jakieś gigantyczne ale gość ewidentnie chciał mnie wystraszyć , tak sądzę po jego zachowaniu dzisiaj .Bo tylko ja "latam" po urzędach i grzebię we wszystkich przepisach i dokumentach
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    Tak że dopiero w 2006 roku wykupiłam mieszkanie w który mieszkam
    Sprawdź w AN co masz napisane odnoście części wspólnych, jaki masz udział w nich czyli inaczej "jaka część pałacu jest twoją własnością".
    Zarządcę mamy od roku bo nadzór budowlany zmusił nawet mojego upartego sąsiada i teraz płacimy jak za klamki ze złota
    Żaden NB nie mógł wam narzucić zarządcy! Należy sprawdzić kto go zatrudnił jako administratora i na jakiej zasadzie, czy gmina czy TBS czy kto inny.
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    A ten "zarządca" to skąd się wziął w tym całym układzie? Wy, jako właściciele, go zatrudniliście?

    @sorry gecon, jak pisałam mój post, to sie ukazał wcześniej Twój z tym samym pytaniem
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    [cite] piastowska:[/cite]A ten "zarządca" to skąd się wziął w tym całym układzie? Wy, jako właściciele, go zatrudniliście?
    [cite] koziorozka:[/cite]* podejrzewam, że sądowy, bo jest dopiero od roku.
    [cite] gecon:[/cite]Żaden NB nie mógł wam narzucić zarządcy! Należy sprawdzić kto go zatrudnił jako administratora [zarządcę sądowego] i na jakiej zasadzie, czy gmina czy TBS czy kto inny.
    stawiam, że to TBS skierował wniosek o ustanowienie Zarządcy Sądowego ...
    Art. 203. Każdy ze współwłaścicieli może wystąpić do sądu o wyznaczenie zarządcy, jeżeli nie można uzyskać zgody większości współwłaścicieli w istotnych sprawach dotyczących zwykłego zarządu albo jeżeli większość współwłaścicieli narusza zasady prawidłowego zarządu lub krzywdzi mniejszość.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    mireczka:
    [...]umowę (kserokopię ) o zarządzie otrzymałam na moją prośbę dopiero wczoraj co bardzo pana zarządcę zdenerwowało [...]
    Jest umowa a nie postanowienie sądu
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Lalunia:[/cite]
    mireczka:
    [...]umowę (kserokopię ) o zarządzie otrzymałam na moją prośbę dopiero wczoraj co bardzo pana zarządcę zdenerwowało [...]
    Jest umowa a nie postanowienie sądu
    Umowę to sobie zrobił ten Zarządca , bo zawarł swoje wynagrodzenie ...
  • Opcje
    mireczkamireczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    AN mam dwa na jednym mam 11165/79028 drugi 14630/79028
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    Z ta samą datą czy późniejszą?
    Prawdopodobnie jeden jest bez pomieszczeń przynależnych ale to tylko przypuszczam.
    Czyli wielkość całego pałacu (wszystkich lokali i przynależnych piwnic) to 7 900 m a twój lokal ma 111,6 m tak?
    Jeżeli tak to twój udział jest rzędu 0,18% - więc kto ma te wszystkie sale balowe w pałacu?
    Kto figuruje jako sprzedający w twoim AN?
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mnie udział mireczki wychodzi 0.185 (z pomieszczeniem przynaleznym), czyli procentowo 18.5%
  • Opcje
    mireczkamireczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sory nie sprecyzowałam , jeden akt jest z 2006 roku mam garaż i piwnicę (ten większy) drugi z 2012 odkupiłam wtedy dla córki do kapitalnego remontu . Ten też ma piwnicę i spiżarnię i pomieszczenie na podwórku(na opał .Jako sprzedający w pierwszym jest gmina w drugim sąsiad .Mieszkania są duże to prawda ale i dużo remontu wymagają . Jedni mają jakieś 170m drudzy 70 Trzeci ok 70 i pozostałe tbs. Duży korytarz .
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czyli w sumie masz (macie z córką) dwa lokale
    1. 111.65m2
    2. 146.30m2
    Tak?

    Czyli razem udział 0.3264 (32.64%)
  • Opcje
    mireczkamireczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    tak , ale to i tak za mało?
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    Mnie udział mireczki wychodzi ...18.5%
    No tak, sorry.
    Czyli razem udział 0.3264 (32.64%)
    Mimo wszystko coś nie tak bo w takim razie dla TBS pozostaje ok 28%.
    Gmina nie ma nic?

    Jeżeli tak jest rzeczywiście to mireczka - ty z córką i ten właściciel (z 170m) macie razem ponad 64% udziałów a więc "pałac jest wasz!" - wy rządzicie.
    Tego zarządcę -administratora powinniście stawiać na baczność.
    Natomiast minusem tego jest to, że jako wielcy udziałowcy ponosicie zdecydowaną większość comiesięcznych kosztów ( w takim samym procencie) także remontu dachu. Jeżeli NB nałożył na was jako na wspólnotę obowiązek naprawy dachu to nie ma zmiłuj się - trzeba płakać i płacić.
    Hm - może w końcu okazać się, że ten zarządca wcale źle nie myśli?!
    Komentarz edytowany gecon
  • Opcje
    mireczkamireczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No właśnie chyba raczej myśli okazuje się że szacunkowa wartość remontu dachu to ok 150 tyś. a pan bierze kredyt 260 tyś i w innej wspólnocie jest sprawa w sądzie bo zawyżali kosztorys . Dowiedziałam się właśnie chwilę temu.Bo jeśli on zamierzał brać kredyt na 260 tyś a spłacać ma 5 właścicieli ? To jak myślicie kogoś będzie stać ? Co do sąsiada to nie za bardzo gość mocno awanturniczy , odezwać się nie można .Ja już zostałam ochrzczona pier.....ną księżniczką :bigsmile: więc nie ma co . Ale księżniczką jestem :wink:
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Remont dachu to czynność zwykłego zarządu. Nie ma co do tego wątpliwości. Trzeba zrobić i koniec.
    Inną kwestią jest kredyt. Zaciągnięcie kredytu (chociażby na remont) wymaga zgody wszystkich właścicieli zgodnie z art.199 k.c.
    Jest to sposób finansowania, a nie utrzymania nieruchomości w niezmienionym stanie. Decyzja o jego zaciągnięciu nie mieści się w zakresie zwykłego zarządu.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    szacunkowa wartość remontu dachu to ok 150 tyś. a pan bierze kredyt 260 tyś
    Musisz zmienić myślenie - to nie ten pan zarządca bierze kredyt!!!
    On załatwia za was formalności - kredyt zaciągacie wy właściciele cała szóstka solidarnie. To wy jako właściciele decydujecie o wysokości kredytu.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano sierpnia 2015
    ewidentnie chciał mnie wystraszyć , tak sądzę po jego zachowaniu dzisiaj .Bo tylko ja "latam" po urzędach i grzebię we wszystkich przepisach i dokumentach
    mireczka
    1. chyba za dużo energii tracisz na to "latanie" a za mało na budowanie "koalicji" z sąsiadami. Jeden jest okropny. A inni? Dogadajcie się, bo inaczej nic nie zdziałasz. Masz duży udział (32.64%), więc jak dogadasz się z kimś, kto ma około 20%, to zrobicie w tym budynku co chcecie.
    2. koniecznie odpowiedz na pytanie Piastowskiej, jak się u was znalazł zarządca? Zatrudniliście go (właściciele), czy może ktoś (sąd?) go wam narzucił?

    I koniecznie na spokojnie przeczytaj jeszcze raz ten wątek, żeby - tak jak pisze Gecon - zmienić myślenie. TylkoTy i inni właściciele decydujecie, bierzecie kredyt, zatrudniacie administratora. Nikt inny, tylko wy.
  • Opcje
    mireczkamireczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Żeby coś z nimi ugadać muszę mieć argumenty i to mocne żeby ich przekonać .Ja wiem że kredyt bierzemy my właściciele ale do nich to nie dociera , jak by podsunął im przeniesienie własności mieszkania też by podpisali , bo nie są świadomi i zastraszeni.Oczywiście staram się ich przekonać .A latam nie bezsensownie -tak myślę. Rozmawiałam z innymi zarządcami , byłam w gminie byłam u burmistrza w tbs-ach .Nadzór budowlany w poniedziałek . Wysłałam pismo o udostępnienie całej dokumentacji i napisałam o zwołanie zebrania. W międzyczasie znalazłam ludzi których oszukał i gzie sprawa jest w sądzie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.