ustawa a nterpretacja

Wojtek50Wojtek50 Użytkownik
Witam
Chciałbym poruszyć sprawę dwóch zapisów Ustawy o własności lokali i ich interpretację:
1. Ustawa w art 20 mówi
1. ....... Członkiem zarządu może być wyłącznie osoba fizyczna wybrana spośród właścicieli lokali lub spoza ich grona.
Czy w związku z tym córka właścicielki lokalu nie mieszkająca z nią może być członkiem Zarządu?

oraz w art. 31
Zebrania właścicieli:
b) zwoływane są na wniosek właścicieli lokali dysponujących co najmniej 1/10 udziałów w nieruchomości wspólnej przez zarząd lub zarządcę, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1.

Tu ustawa wyraźnie mówi że zebranie na wniosek ... przez zarząd. W orzeczeniach SN znalazłem że niekoniecznie. To niekoniecznie można prosto wykorzystać / a stało się tak u mnie/ zwołując zebranie gdzieś tam, na którym jest 20% właścicieli i ogłosić się zarządem. Potem pochodzić po domach , zebrać podpisy /lub nie/ i już w pełni czuć się Zarządem . Potem w trybie nakazowym zażądać dokumenty i KASĘ. Stary zarząd z dnia na dzień zostaje wyrzucony a decyzje, umowy i itd zostają anulowane bez okresu wypowiedzenia. Kary z tego tytułu zrzuca się na stary zarząd. Ale stary zarząd się nie poddaje i uważa całą akcję za farsę. Co z tego skoro musi udowodnić , że wszystko odbyło się niezgodnie przed sądem. Co więcej Administracja od ręki przejmuje zarządzanie oddane im przez nowy zarząd. dwa zarządy, dwie sprzątające, dwie kasy, dwie grupy ludzi - kłamstwa, pomówienia, anonimy, zrywanie informacji starego zarządu, sprzeczne decyzje. A w tle zwolniony przez stary zarząd Zarządca z postępowaniem prokuratorskim.
Oczywiście mogę to rzucić i bawcie się wy . Ale zapytam na ile ustawa jest jednoznaczna skoro SN ma wątpliwości? jak się bronić? Żadne działanie w grupie nie ma sensu.Czy bez zdania racji można wyrzucić Zarząd jak stare kapcie tylko dlatego że dzisiaj pani K. "ma muchy w nosie"?. Do tego doszło ,że nie można wysłuchać głosu strony przeciwnej? Czy tylko ten co głośniej krzyczy ma rację?

prawdopodobnie gdzies na forum są odpowiedzi na moje wątpliwości ale jeśli ktoś chciałby się podzielić swoimi opiniami chętnie się zapoznam.
pozdrawiam

Komentarze

  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano marca 2012
    Doprecyzuj proszę:
    1/ w jakim wieku ta córka?
    Odnośnie drugiego watku, to wiesz, piszesz bardzo emocjonalnie, nieprecyzyjnie, a prawdziwy przebieg zdarzeń znasz tylko TY.
    Obawiam się, że na Twoje pytania odpowie sąd, tyle, że z tej odpowiedzi nie wszyscy będą zadowoleni... w Polsce nie ma prawa precedensu.
    Jeżeli wierzysz w to co robisz to rób to, a ja życzę Ci wytrwałości...

    Na tym forum piszą również "mistrzowie interpretacji, a nawet naditerpretacji".
    Może coś zinterpretują i w tym wątku?
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano marca 2012
    córka właścicielki lokalu nie mieszkająca z nią może być członkiem Zarządu?
    Może
    Czy bez zdania racji można wyrzucić Zarząd jak stare kapcie tylko dlatego że dzisiaj pani K. "ma muchy w nosie"?
    Art. 20, pkt 2. Zarząd lub poszczególni jego członkowie mogą być w każdej chwili na mocy uchwały właścicieli lokali zawieszeni w czynnościach lub odwołani.
    Czyli nawet bez żadnego powodu
    Wg uowl zebranie może zwołać tylko zarząd, ale sądy zorientowały się, że gdy np. zebranie ma być w celu odwołania zarządu, to taki zapis jest niekorzystny dla właścicieli, więc uznaje to za uchybienie formalne nie powodujące w konsekwencji żadnych szkód prawnych i uchwały na tak nieformalnie zwołanym zebraniu uznaje za ważne
    To, że nowy zarząd zerwał umowy bez okresu wypowiedzenia uważam za duży błąd
    Ale to tylko tak ogólnie, bo piszesz tak chaotycznie, że trudno się zorientować
    Czy tylko ten co głośniej krzyczy ma rację?
    Czasem tak, czasem nie
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.