Dzieciom dzieje się krzywda

TubeTube Użytkownik
edytowano sierpnia 2012 w Zarządzanie Nieruchomościami
Od kilku lat, odkąd na terenie Witkowa rozpoczęto tworzenie wspólnot mieszkaniowych, wielu lokatorów nękają ciągłe problemy.Fakt ten potwierdza historia mieszkanek Wspólnoty Mieszkaniowej przy ulicy Jasnej 55 i ich dzieci, które, jak same twierdzą, traktowane są niczym intruzi i chuligani.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że dzieci są zastraszane i straszone policją. Dla dzieci kilkuletnich samo słowo policja jest wielkim przerażeniem. Pewnego dnia, kiedy dzieci bawiły się gałązkami, ktoś zaczął na nich krzyczeć i mówić, że zaraz zadzwoni na policję. Każdy z dzieci wparował do swojego domu z płaczem i bolącym brzuchem z nerwów
http://www.slupca.pl/?p=17372

Komentarze

  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano sierpnia 2012
    [cite] Tube:[/cite]Pewnego dnia, kiedy dzieci bawiły się gałązkami,
    Bardzo zainteresowała mnie ta zabawa gałązkami. Na czym ona polega?
    Bardzo proszę o rozwinięcie tematu, wszak gałązki są w wielu wspólnotach...
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Musimy wziąć pod uwagę,że te dzieci będą pracowały na naszą emeryturę jak dożyjemy do 67 lat. Niech sie bawią bezstresowo "gałązkami".
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Każdy z dzieci wparował do swojego domu
    Taka treść wskazywałaby że to byli tylko chłopcy.
    Ciekawość moją budzi bardzo oryginalna stylistyka językowa. Każdy z dzieci
    Gorsze od tego jest tylko klecenie przeze mnie zdań po włosku.
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Taką wydzierającą się "wariatkę" (najczęściej to są 'one') - zamieszkującą niestety chyba każdą wspólnotę - dość łatwo można nauczyć rozumu i szacunku dla przyszłości narodu.
    Na prymitywa najlepsze są metody prymitywne i radykalne.
    Odechce jej się raz na zawsze straszyć dzieci.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano sierpnia 2012
    [cite] bogna:[/cite]Musimy wziąć pod uwagę,że te dzieci będą pracowały na naszą emeryturę jak dożyjemy do 67 lat.
    Szantażnik??? :shocked:
    [cite] bogna:[/cite] Niech sie bawią bezstresowo "gałązkami".
    No właśnie, nie tak dawno miałam możliwość obserwowania bezstresowej zabawy gałązkami...
    Z lipek zostały wydarte trzy gałęzie, z korą po pniu i następnie pociechy zabrały się za kota, z wrzaskiem zwycięzców przypuszczjąc na niego atak tymi "gałązkami". A precyzyjniej rzecz ujmując, było to zwyczajne okładanie zwierzaka.
    Po tym jeden z naszych milusińskich wyjął fujarkę i nasikał na świeżutko odnowioną elewację budynku, pod swoim balkonem, na którym znajdowali się rodzice - z pewnością czujnie doglądający jego bezstresowej zabawy.
    [cite] daarek:[/cite]Taką wydzierającą się "wariatkę"
    Szalona dziewczyna staje się szaloną żoną, potem szaloną gospodynią, a na końcu starą wariatką. :bigsmile:
    [cite] daarek:[/cite]Taką wydzierającą się "wariatkę" (najczęściej to są 'one')
    Hmmm... Mistrzu, to tak wiele mówi o Tobie i Twoich doświadczeniach.
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspaniała dziewczyna staje się nieocenioną żoną, potem normalna gospodynią, a na końcu wpadając w syndrom 'opuszczonego gniazda" starą wariatką.
    Doświadczeń trudno nie mieć jeżeli ma się odpowiedni wiek i wspólnot naokoło pełno. Nawet sąsiadka, gdy już dzieci poszły w świat, z choroby i nudów dzwoniła co rusz swego czasu na SM że jakieś dziecko spaceruje jej pod oknem i też straszyła je szkołą albo policją. Ze swoich wariactw jest znana powszechnie na całym osiedlu więc do takich ocen nie potrzebne są specjalne zdolności. Ubaw mieliśmy gdy starła się ze swoim odbiciem z sąsiedniej wspólnoty - nawet drugiej rundy nie było.
    to tak wiele mówi o Tobie
    - wręcz przeciwnie, niewiele mówi, natomiast samo życie potwierdza doświadczenia i dostarcza ciągle nowych wrażeń.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano sierpnia 2012
    [cite] daarek:[/cite]Wspaniała dziewczyna staje się nieocenioną żoną, potem normalna gospodynią, a na końcu wpadając w syndrom 'opuszczonego gniazda" starą wariatką.
    Masz wybitnie większościowo "menski" punkt widzenia, według którego jedynym przeznaczeniem kobiety, sensem i celem jej istnienia jest posiadanie dzieci oraz bycie żoną i gospodynią. :cool:
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ależ skąd Haneczko - 'przekonwertowałem' tylko Twoje stwierdzenia o "szalonej" bo przecież nie każda jest szalona chociaż niektóre stają się nimi.
    jedynym przeznaczeniem kobiety...
    - napewno nie jest to o co mnie posądzasz, że ja tak uważam. :rose:
    - i tak zaraz wytną te wpisy jak i poprzednie...:winkkiss:
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano sierpnia 2012
    Nooo, może nie do końca mam rację w tym, co napisałam, bo wszystko jest bardzo indywidualne, ale...
    może tym starym wariatkom potrzeba starego wariata, który kiedyś był wspaniałym chłopakiem, nieocenionym mężem i normalną gospodynią? :bigsmile:
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ufff... na szczęście mnie to nie dotyczy - bo ostatecznie mógłbym się zgodzić na "...starego wariata..." ale z "...gospodynią i to normalną..." to już nie ja. :peace:
  • Opcje
    autograf78autograf78 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dzieci mają być pod opieką rodziców. Co ''dzieci '' wyprawiają na podwórkach to się w głowie nie mieści. z dzieci wychowanych na podwórkach nic dobrego nie wyrośnie. to są dzieci stracone.
  • Opcje
    MajMaj Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Właśnie spotkałem się z podobnym problemem.Najpierw dzieci pourywały kije,patyki ,badyle z krzewów rosnących na terenie wspólnoty,które posłużyły in do zabawy.Kiedy zabawa się im znudziła kije,patyki /jak zwał tak zwał/ porzucali gdzie się da, sikali na odległość gdzie się da na klatkach schodowych,w piwnicach i demolowali domofony.Najbardziej aktywny był czterolatek.
    Zaliczam się więc do starych ramoli,gdyż uważam,że od pilnowania dzieci są rodzice lub opiekunowie a jeśli im się nie chce to może mandacik za brak opieki nad milusińskimi pomoże.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak się nie umie mieszkać w budynku wielolokalowym to najlepiej wyprowadzić się pod las, do szałasu ....
    tam patyków będzie co niemiara i nikt nie będzie "wrzeszczał" na rozkapryszone bachory , wszak "wszystkie one nasze są" , tylko brak im wychowania i wiedzy gdzie leży granica ludzkiej przyzwoitości/wytrzymałości , ale kto ich miał nauczyć ? ...Państwo polskie? ... ulica ? ...szkoła ..? bo rodzice są z tego "przecież zwolnieni" no i ta "mała szkodliwość czynu":wink:
  • Opcje
    karolinakarolina Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ciężka sprawa
  • Opcje
    lastaronlastaron Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W całym tym temacie nikt dobrego słowa o dzieciach nie napisał masakra, od razu bachory, chuligany itp a prawda jest taka że ludzie starzy mając wnuczęta potrafią nieźle krzyczeć na obce dzieci a nie zauważając co wyprawiają własne dziadki wiem bo u mnie jest to samo. Nawet nagrywali kamerą dzieci stojące na trawniku wraz z matkami i owy film dostarczyli na straż miejską z tytułem dewastacja trawnika. Dzieci co najwyżej biegały po trawniku bo niestety placu zabaw nie ma w pobliżu a w piaskownicy która jest pod blokiem sędziwe sąsiadki zasadziły sobie kwiatuszki. Po tym jak młode małżeństwa zaczęły się o to czepiać do owych sędziwych lokatorów polecili zarządcy zlikwidować piaskownice no i tak się stało (po problemie). Dziwie się że wszyscy tak jeździcie po dzieciach od razu spisując je na straty (tak jak bym słyszał moich wspaniałych sędziwych sąsiadów którzy tak ulotną pamięć mają na temat swoich dzieci). Pozdrawiam.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] lastaron:[/cite]W całym tym temacie nikt dobrego słowa o dzieciach nie napisał masakra, od razu bachory, chuligany itp a prawda jest taka ....
    że dzieci są źle wychowane i na wszytko im rodzice pozwalają ...co tam potrzeby innych ludzi np. starszych , przecież to "chwasty" i nie ma co z ich opinia się liczyć ....poczekamy, aż będziesz po 60-siątce ....
    Nawet nagrywali kamerą dzieci stojące na trawniku wraz z matkami i owy film dostarczyli na straż miejską z tytułem dewastacja trawnika.
    cwaniak.gif Dzieci co najwyżej biegały po trawniku bo niestety placu zabaw nie ma w pobliżu a w piaskownicy która jest pod blokiem sędziwe sąsiadki zasadziły sobie kwiatuszki.
    czy trawniki są do deptania , czy te pod domem są plantami ?
    Dziwie się,:shocked: że wszyscy tak jeździcie po dzieciach od razu spisując je na straty (tak jak bym słyszał moich wspaniałych sędziwych sąsiadów
    którzy tak ulotną pamięć mają na temat swoich dzieci). .
    Bo taka jest prawda o dzisiejszych dzieciach....:
    są rozwydrzone , nie mają kultury osobistej, bo i od kogo mieliby się nauczyć ? od swoich rodziców ......dokuczacz.gif,
    nie umieją uszanować osób starszych , sieja niekontrolowany postrach w okolicy ,
    a co na to rodzice ... to na pewno nie moje dziecko ....rotfl.gifrotfl.gif
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.