Brak regulaminu wspólnoty

ledoledo Użytkownik
Witam
Czy wspólnota może nie posiadać regulaminu porządku domowego? Do tej pory mnie to nie interesowało, bo mieszkali tu ludzie na wysokim poziomie i sami starali się nie utrudniać życia innym. Ale zaczęli wprowadzać się nowi mieszkańcy, którzy zaczęli uprzykrzać innym życie o każdej porze dnia i nocy. Dołączyły się złośliwości, bo jak jeden zaczął wbijać gwoździe o 21, to inny o 22 zaczynał wiercić, a kolejny o północy przestawiać meble. Tak samo z muzyką. Na upomnienia odpowiadali, że w swoim mieszkaniu mogą robić co chcą, poza tym jak ktoś mu zakłóca spokój to on też innym nie da spokoju. Dodatkowo zszokowało nas podejście zarządcy, który stwierdził, że będąc właścicielem mieszkania można w nim robić co się tylko podoba a inni mieszkańcy nie powinni się do tego wtrącać. Można wzywać policje lub straż miejską, ale przy takim podejściu może być później jeszcze gorzej. Jak to właściwie jest z tym regulaminem wspólnot? Wiem, że inne wspólnoty posiadają takie regulaminy i zwracając się do zarządcy z jakimś problemem jest on zwykle rozwiązywany. Czy my możemy coś zrobić, aby tu normalnie funkcjonować? Zwracanie uwagi nic nie daje, bo nie ma nawet się do czego odwołać. Sąsiedzi wykorzystują fakt braku regulaminu, a dodatkowo są utwierdzani przez zarząd w przekonaniu, że mogą robić co tylko chcą.
Dziękuję z góry za odpowiedź.

Komentarze

  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Niewiele wspólnot ma uchwalone regulaminy, a jeżeli nawet - to są zwykle wadliwe, jednak oczywiście nicniestoi na przeszkodzie, aby podjąć taką uchwałę, poniżej fragment artykułu na ten temat:

    "Co wspólnota może w regulaminie porządku domowego"

    "Identyczne stanowisko zajął poznański Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 20 maja 2008 r., sygn. akt: I ACa 367/08, w którym skonstatował m.in., że naruszenie obowiązków właścicielskich może skutkować wyłącznie powstaniem po stronie pozostałych właścicieli lokali roszczeń opartych na ustawie (m.in. art. 16 u.w.l. i art. 222 § 2 k.c.), wspólnota mieszkaniowa nie ma natomiast podstaw prawnych do przyjmowania regulacji, które uprawniałyby ją do nakładania kar finansowych na swoich członków „ z intencją prewencyjnego zapobiegania możliwym w tym zakresie zagrożeniom”.
    Sąd ten wskazał ponadto, że żaden też przepis prawa, nie zezwala Wspólnocie Mieszkaniowej na składanie oświadczeń woli o charakterze władczym, którym poszczególni właściciele mieliby obowiązek się podporządkować. Brak jest podstaw do przyjmowania przez Wspólnotę Mieszkaniową regulacji, o charakterze prewencyjnym, mającym zapobiegać ewentualnym zagrożeniom czy szkodom. Za niedopuszczalne należy uznać kreowanie w drodze uchwały Wspólnoty Mieszkaniowej stosunku obligacyjnego między wspólnotą a jednym z jej członków. (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 8.09.2010 r, VI ACa 76/10).
    Powyższe orzeczenia nie oznaczają, iż właściciele winni zaniechać przyjmowania regulaminów porządku domowego, taka praktyka jest często pożądana i może ułatwić życie mieszkańcom, nie bez powodu o tego rodzaju regulacji mowa w art. 13 ustawy o własności lokali, który nakłada na właściciela obowiązek przestrzegania porządku domowego, czy w art. 16 tej ustawy przewidującym najsurowszą sankcję w postaci licytacji lokalu nielojalnego członka wspólnoty, m.in. za rażące lub uporczywe wykraczanie przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu.
    Wspólnota nie może jednak wyręczać ustawodawcy i wykraczać poza materię dla niej zastrzeżoną, czyli decydować o cudzej własności, nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby podejmować, np. decyzje dotyczące sposobu korzystania ze wspólnej nieruchomości przez ustalanie zasad parkowania ( z poszanowaniem norm regulujących stosunek współwłasności), montowania reklam na nieruchomości, czy np. wprowadzić zakaz palenia papierosów na klatce schodowej."

    Artykuł na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
    http://www.zarzadca.pl/komentarze/2242-co-wspolnota-moze-w-regulaminie-porzadku-domowego

    Odnośnie natomiast zakłócania spokoju - to zawsze można wezwać policję lub straż miejską - takie wiercenie to wykroczenie.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ledo - wspólnota zajmuje się częściami wspólnymi w nieruchomości a nie dyscyplinowaniem ludzi.
    Orzeczenie, które przytoczył Zarządca, to czysta fikcja.
    Licytacja lokalu "za rażące lub uporczywe wykraczanie przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu" to pomysł z kosmosu.
    "zakaz palenia papierosów na klatce schodowej" - jak go wyegzekwować?
    Tu poczytaj https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/5786/uciazliwy-sasiedzi/#Item_1
  • Opcje
    ledoledo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To w takim razie pozostaje tylko policja? Trudno za każdym razem ich wzywać, bo nie dość, że zrobię sobie wrogów, to pewnie skończy się na niczym, bo zanim przyjadą będzie po hałasie. My to jakoś zniesiemy, ale dzieci regularnie budzą się z płaczem. Z tego co słyszę od znajomych i rodziny jak to jest w innych wspólnotach, to każdy mieszkaniec dostaje do podpisania regulamin co wolno, do której godziny, poza tym wszystko co innym przeszkadza zaraz pojawia się na tablicy ogłoszeń od zarządcy, nawet by nie wystawiać śmieci przed drzwi czy nie trzymać ujadających psów na balkonie. Wszyscy zwykle się dostosowują, a jak nie od razu to po piśmie od zarządcy. Skoro nie ma żadnych sankcji za nieprzestrzeganie to jaki sens mają te regulaminy...
    Z drugiej strony jednak często w wyrokach Sądu o zakłócanie spokoju piszą "w związku z regulaminem porządku domowego..." czyli go akceptują
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano maja 2014
    [cite] ledo:[/cite]To w takim razie pozostaje tylko policja?
    Trudno za każdym razem ich wzywać, bo nie dość, że zrobię sobie wrogów, to pewnie skończy się na niczym, bo zanim przyjadą będzie po hałasie. My to jakoś zniesiemy, ale dzieci regularnie budzą się z płaczem.
    nic podobnego wzywanie policji to jedyna skuteczna metoda ... a i dzienniku służby policji będzie ślad jako dowód w sprawie
    Twój mir domowy jest więcej wart niż rozpasane towarzystwo u sąsiadów.

    Każda wspólnota musi mieć swój Regulamin porządku domowego . To wynika z ustawy.
    [b]Art. 16.[/b] UoWL
    1. [b]Jeżeli właściciel lokalu[/b] zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat lub wykracza [b]w sposób rażący lub uporczywy przeciwko [color=#00f]obowiązującemu porządkowi domowemu[/color] [/b]albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości.
    
    2. Właścicielowi, którego lokal został sprzedany, nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego.
    

    Jak u ciebie we WM nie ma takiego regulaminu, to zgłoś wniosek o jego uchwalenie .Do wniosku dołącz swój projekt regulaminu porządku domowego
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jest wskazane uchwalenie regulamin porządku domowego we wspólnocie mieszkaniowej, ale nie jest ten regulamin obowiązkowy. Z art. 16 UoWL wynika, że właściciele lokali są zobowiązani do przestrzegania porządku domowego. ale nigdzie nie jest powiedziane, ze zasady tego porządku muszą być opisane w regulaminie. Zasady te są opisane w obowiązujących innych aktach prawnych, np w Kodeksie Cywilnym (art.144) i Kodeksie Wykroczeń (art.51).

    Nie mniej jednak, regulamin porządku domowego we wspólnocie jest przydatny, ułatwia zgodne stosunki międzysąsiedzkie i reguluje zasady korzystania z nieruchomości wspólnej (np korzystanie z miejsc postojowych),
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano maja 2014
    [cite] piastowska:[/cite]Jest wskazane uchwalenie regulamin porządku domowego we wspólnocie mieszkaniowej, ale nie jest ten regulamin obowiązkowy.

    Z art. 16 UoWL wynika, że właściciele lokali są zobowiązani do przestrzegania porządku domowego.
    ale nigdzie nie jest powiedziane, ze zasady tego porządku muszą być opisane w regulaminie.
    to jak się chcesz powoływać na zawdy porządku domowego jak wspólnota nie ma tego spisanego w postaci uchwały .

    Nie ma regulaminu, nie ma zasad i tyle ...

    To uchwały właścicieli lokali tworzą wewnętrzne prawo w konkretnej wspólnocie, tak trudno to zrozumieć ?


    [cite] piastowska:[/cite] Zasady te są opisane w obowiązujących innych aktach prawnych, np w Kodeksie Cywilnym (art.144) i Kodeksie Wykroczeń (art.51).
    Art. 144. KC
    Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
    
    Art. 51.KK
    Sąd, uznając za celowe orzeczenie pozbawienia lub ograniczenia praw rodzicielskich lub opiekuńczych w razie popełnienia przestępstwa na szkodę małoletniego lub we współdziałaniu z nim, zawiadamia o tym właściwy sąd rodzinny.
    
    jakie zasady ?

    .
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP: to jak się chcesz powoływać na zawdy porządku domowego jak wspólnota nie ma tego spisanego w postaci uchwały .
    Nie ma regulaminu, nie ma zasad i tyle ...
    To uchwały właścicieli lokali tworzą wewnętrzne prawo w konkretnej wspólnocie, tak trudno to zrozumieć ?

    Widzę, że nie wyraziłam się wystarczająco zrozumiale, więc spróbuje jeszcze raz, nieco inaczej.
    Uważam, że regulamin porządku domowego jest przydatny, ale nie jest obowiązkowy. Zasady życia społecznego są regulowane przez akty prawne nadrzędne w stosunku do regulaminu porządku domowego wspólnoty: ustawy, KC, KC, KWykroczeń, KPC ... Fakt, że nie ma regulaminu wspólnoty nie oznacza, że nie ma zasad, do których się trzeba dostosowywać. Tak trudno to zrozumieć ?
    Analogicznie, Towarzystwo Miłośników Papużek Falistych (TMPF) może mieć swój regulamin regulujący stosunki wewnątrz Towarzystwa, ale za nieprzestrzeganie tego regulaminu żaden sąd nikogo nie ukarze ani nawet wezwany patrol policji się nie zainteresuje.

    Nie wiem, KuboP, w jakim celu wypaczyłeś mój wpis: zasugerowałeś, że powołuję się na Art. 51.KK , podczas gdy ja pisałam o art.51 Kodeksu Wykroczeń. Bardzo nieładnie tak manipulować wpisami na forum
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano maja 2014
    [cite] piastowska:[/cite]
    KubaP: to jak się chcesz powoływać na zawdy porządku domowego jak wspólnota nie ma tego spisanego w postaci uchwały .
    Nie ma regulaminu, nie ma zasad i tyle ...
    To uchwały właścicieli lokali tworzą wewnętrzne prawo w konkretnej wspólnocie, tak trudno to zrozumieć ?

    Widzę, że nie wyraziłam się wystarczająco zrozumiale, więc spróbuje jeszcze raz, nieco inaczej.
    Uważam, że regulamin porządku domowego jest przydatny, ale nie jest obowiązkowy.
    Zasady życia społecznego są regulowane przez akty prawne nadrzędne w stosunku do regulaminu porządku domowego wspólnoty: ustawy, KC, KC, KWykroczeń, KPC ... Fakt, że nie ma regulaminu wspólnoty nie oznacza, że nie ma zasad, do których się trzeba dostosowywać. Tak trudno to zrozumieć ?

    ograniczanie się tylko do zasad zawartych w KC,KK,KPC KW wybacza problem braku regulaminu porządku domowego jest zbyt wąski o którym mowa jest w art.16 UoWL.

    Problemy takie jak ma piastowska mają niektórzy prawnicy, którzy za wyjątkiem KC, KPC, KK, KW nie uznają żadnych innych uwarunkowań/zasad np. uchwał właścicieli lokali, regulaminów wspólnot. Gubią się w życiu zawodowym.
    Uważam, że regulamin porządku domowego jest przydatny, ale nie jest obowiązkowy.
    to jest tylko twój pogląd i tobie podobnych ,
    całe szczęście że odosobniony ,
    Są wspólnoty roztropne, które nie ograniczają sie do minimum głoszonego przez piastowską. Wywieszają swoje Regulaminy porządku domowego w miejscach ogólnie dostępnych np. na tablicach ogłoszeń czy przy wjeździe na teren wspólnoty.

    Ja zawsze wjeżdżając na tern nieznanego mi osiedla szukam oznakowania, w postaci regulaminu jaki na tym terenie obowiązuje , bo nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności .

    Czy dla was wszytko misi być zapisane i nakazane przez treści ustaw? ... logiczne myślenie zostało wykasowane z waszych mózgów...

    [cite] piastowska:[/cite] Nie wiem, KuboP, w jakim celu wypaczyłeś mój wpis: zasugerowałeś, że powołuję się na Art. 51.KK , podczas gdy ja pisałam o art.51 Kodeksu Wykroczeń. Bardzo nieładnie tak manipulować wpisami na forum
    SPROSTOWANIE
    Winno być :
    [b]Art. 51.[/b]
     § 1. Kto [b]krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny[/b] albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
    
    § 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
    
    § 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.
    

    skąpe są to zasady ... ale jakie potrzeby takie i wpisy zasad porządku domowego

    Znane mi są przypadki , że wezwana policja wypisując mandat uczestnikowi zakłócania miru domowego powołuje się na art. 51 KW.
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Znane mi są przypadki , że wezwana policja wypisując mandat uczestnikowi zakłócania miru domowego powołuje się na art. 51 KW
    Brawo.
    A znasz przypadki, że policja wypisuje mandat za wykładania pożywienia dla ptaków na parapetach albo za trzepanie pościeli, ubrań itp. na balkonach i przez
    okna? Bo to jest prawie w każdym regulaminie porządku domowego
    Ja zawsze wjeżdżając na tern nieznanego mi osiedla szukam oznakowania, w postaci regulaminu jaki na tym terenie obowiązuje , bo nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności
    No cóż - jeden szuka w nowych miejscach np. pięknych zabytków, ciekawych ludzi lub imprez kulturalnych, a inni
    szukają luk w regulaminach, by móc dopuszczać się czynów dwuznacznych obyczajowo a nie zostać ukaranym.
    Cóż, każdy ma takie hobby na jakie pozwala mu jego mentalność

    A w ogóle to już mi się odechciało z Tobą dyskutować, bo swoim brakiem kultury nie zasługujesz na to. Zamiast dawać rzeczowe argumenty, ludzi, którzy ośmielą się mieć inne zdanie od Twojego obrzucasz inwektywami. W innym wątku ktoś powiedział, że nie należy dyskutować z chamem i prostakiem, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem. Oczywiście trzymając się Twojej logiki z wątku https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/5781/udzial-w-zebraniach-zarzadu/#Item_27 ja Cię nie nazwałam chamem i prostakiem (bo zapewne jestestś uroczym, kulturalnym starszym panem); ja tylko zacytowałam wpis na forum
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Znane mi są przypadki , że wezwana policja wypisując mandat uczestnikowi zakłócania miru domowego powołuje się na art. 51 KW.
    Bardzo wątpię - aż o taką tępotę to ja bym naszej Policji nie podejrzewał.
    Naruszania miru domowego dotyczy poniższy art. Kk:
    "...Art. 193. Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku..."
    Natomiast art. 51 Kw dotyczy naruszania porządku publicznego a więc:
    „…Dla stosowania art. 51 Kodeksu wykroczeń nie jest istotne, w jakim miejscu sprawca działał (publicznym, czy prywatnym), lecz to, czy swoim działaniem, mającym postać wybryku, innym ludziom, znajdującym się w miejscu publicznym, utrudnił lub uniemożliwił normalne zachowanie się, wywołał u nich niepokój, zdenerwowanie itp. (przynajmniej jednej osobie) …” - Policyjne Centrum Informacyjne - źródło porad prawnych.
    W sytuacji zachowań przekraczających dobre obyczaje, jakieś normy czy zachowania międzysąsiedzkie stosuje się art. 144 Kc:
    "...Art. 144. Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych..."
  • Opcje
    ledoledo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Osobiście wolelibyśmy w pierwszej kolejności powołać się na regulamin wewnętrzny, potem ew. ustawy i artykuły. Bo to już będzie wojna, a tak jak piszecie mir domowy jest sprawą nadrzędną ;). W praktyce to policja przyjedzie raz, upomni, a potem każe kierować sprawę do Sądu i radźcie sobie sami. Lata czekania, a do tego czasu?...

    "Każda wspólnota musi mieć swój Regulamin porządku domowego . To wynika z ustawy. "

    Jak zmusić do uchwalenia takiego regulaminu?
    U nas jest dziwny twór bo zarząd, administrator i przewodniczący wspólnoty to jedna i ta sama osoba, która jest anty do regulaminów. I co tu z tym zrobić? A ludzie nie chcą się angażować w te sprawy, walczą między sobą i do niczego to nie prowadzi.
  • Opcje
    MarcoPoloMarcoPolo Użytkownik
    edytowano maja 2014
    ledo: "Każda wspólnota musi mieć swój Regulamin porządku domowego . To wynika z ustawy. "
    Nie wynika - nie ma takiego zapisu w UoWL (chyba, że masz na myśli inną ustawę)
    Komentarz edytowany MarcoPolo
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] ledo:[/cite]Osobiście wolelibyśmy w pierwszej kolejności powołać się na regulamin wewnętrzny, potem ew. ustawy i artykuły. Bo to już będzie wojna
    Jeżeli aż tak bardzo zależy wam na unikaniu powoływania się na ustawy, to po prostu uchwalcie regulamin porządku domowego, który powtarza słowo w słowo odpowiednie wyjątki z kodeksów, a dotyczące zakazu zakłócania spoczynku nocnego, zachowań nieobyczajnych, itd. Będziecie mieli pewność, że taki regulamin jest zgodny z literą prawa i w razie sporu z imprezowymi sąsiadami będziecie mogli powoływać się na ten regulamin a nie na ustawy (chociaż zapisy będę dokładnie te same). Problem jest z egzekwowalnością. Policja wezwana do imprezowiczów, może wlepić im mandat np. za zakłócanie spoczynku nocnego. Ale co zrobi wspólnota w takiej samej sytuacji? Nic, przecież mandatu im nie da.
    a tak jak piszecie mir domowy jest sprawą nadrzędną ;).
    Mir domowy nie ma tu nic do rzeczy. To pojęcie dotyczy wtargnięcia nieuprawnionych osób do mieszkania lub na ogrodzony teren, więc w ogóle nie ma tu zastosowania.
    W praktyce to policja przyjedzie raz, upomni
    Niekoniecznie. Policja ma obowiązek interweniować. Na bezczynność policji można złożyć skargę.

    a potem każe kierować sprawę do Sądu i radźcie sobie sami. Lata czekania, a do tego czasu?...
    Policja nie może niczego kazać w tej sprawie. W twoim mieście czeka się kilka lat na rozprawę?!! Nawet w zatłoczonej sprawami sądowymi Warszawie czeka się maks. kilka miesięcy. A do tego czasu? Wzywać regularnie policję, im częściej tym lepiej, to przyda się w sądzie.
    "Każda wspólnota musi mieć swój Regulamin porządku domowego . To wynika z ustawy. "
    Jak napisał MarcoPolo, nie wynika.
    Jak zmusić do uchwalenia takiego regulaminu?
    Jeżeli właściciele jakiejś nieruchomości nie chcą regulaminu, to jak można ich do tego zmusić? W żaden sposób.
    A ludzie nie chcą się angażować w te sprawy, walczą między sobą i do niczego to nie prowadzi.
    I to jest sedno sprawy. Brak zaangażowania właścicieli lokali doprowadza w dłuższej perspektywie do bezhołowia we wspólnocie. Jednak obiektywnie rzecz biorąc, twój problem nie jest z kategorii tych, którymi koniecznie musi się zajmować wspólnota. Ty sam jesteś władny załatwić tę sprawę przy pomocy policji.
  • Opcje
    citizencitizen Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Moje stanowisko w tej sprawie jest dokładnie takie samo jak poprzednika. W naszej wspólnocie mamy Regulamin porządku domowego, ale mam świadomość, że żaden z zapisów, który nie jest zawarty w "wyższych" aktach prawnych (kodeksach, ustawach, rozporządzeniach ministerialnych) jest praktycznie niemożliwy do wyegzekwowania. Właściciele w najlepszej wierze mogą chcieć umieszczać w Regulaminie różne zapisy, na logikę biorąc mogące ułatwiać życie wspólnoty, ale jeżeli ktoś się uprze, że taki zapis złamie, administrator (zarząd, zarządca) nie ma możliwości wyegzekwowania.
    W mnie, na życzenie właściciele lokali, umieszczono zapis, że remonty nie mogą odbywać się w weekendy po 18tej. No i co? No i nic. Jeżeli komuś nie zależy na stosunkach dobrosąsiedzkich, to nic nie można zrobić jak wykonuje hałaśliwe prace remontowe np. w sobotę o 20tej. Pisma upominające od administratora? Wolne żarty - nieskuteczne
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano maja 2014
    [cite] ledo:[/cite]
    "Każda wspólnota musi mieć swój Regulamin porządku domowego . To wynika z ustawy. "
    

    Jak zmusić do uchwalenia takiego regulaminu?
    U nas jest dziwny twór bo zarząd, administrator i przewodniczący wspólnoty to jedna i ta sama osoba, która jest anty do regulaminów. I co tu z tym zrobić? A ludzie nie chcą się angażować w te sprawy, walczą między sobą i do niczego to nie prowadzi.
    najlepiej napisać go samemu ( zerżnąć z netu) i skierować wniosek do administratora ( z podpisami właścicieli lokali posiadającymi co najmniej 10% udziałów w NW) o poddanie pod głosownie w drodze indywidualnego głosowania lub zwołać zebranie właścicieli lokali w temacie uchwalenia Regulaminu Porządku Domowego WM.

    [cite] Egzo:[/cite]
    "Każda wspólnota musi mieć swój Regulamin porządku domowego . To wynika z ustawy. "
    Nie wynika - nie ma takiego zapisu w UoWL (chyba, że masz na myśli inną ustawę)
    
    Jak napisał MarcoPolo, nie wynika.
    a kiedy będzie wynikać twoim zdaniem.???????
    W art. 16 UoWL jest odwołanie do zasad porządku domowego ... jak ich WM nie uchwali, to w tej wspólnocie ich nie ma
    i nie można się powoływać na łamanie zasad porządku domowego np. w Sądach.



    [cite] gecon:[/cite]
    Znane mi są przypadki , że wezwana policja wypisując mandat uczestnikowi zakłócania miru domowego powołuje się na art. 51 KW.
    Bardzo wątpię - aż o taką tępotę to ja bym naszej Policji nie podejrzewał.
    zamiast wątpić najlepiej sprawdzić to na własnej skórze...
    to idź na imprezę i zacznij zakłócać mir domowy , wezwij nawet policję i .... się przekonasz , przestaniesz wątpić ...
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    citizencitizen Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W art. 16 UoWL jest odwołanie do zasad porządku domowego ... jak ich WM nie uchwali, to w tej wspólnocie ich nie ma i nie można się powoływać na łamanie zasad porządku domowego np. w Sądach.
    Nieprawda. Analogicznie można by udowadniać, że jak Wspólnota Ogrodowa 15 nie uchwali Regulaminu Wykonywania Prac Budowlanych we Wspólnocie Ogrodowa 15, to nie obowiązują w tej wspólnocie prawa wynikające z Ustawy Prawo Budowlane

    Druga moja uwaga dotyczy miru domowego: jest on często mylony (tak jak we wpisie powyżej) z hałasowaniem czy innym tego typu zakłócaniem spokoju. Zgodnie z art. 193 KK zakłócanie miru domowego polega na samowolnym (przy użyciu siły lub wbrew woli czy wiedzy użytkownika lokalu) wtargnięciu do lokalu lub nieopuszczeniu go, mimo żądania osoby uprawnionej.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano maja 2014
    [cite] citizen:[/cite]
    W art. 16 UoWL jest odwołanie do zasad porządku domowego ... jak ich WM nie uchwali, to w tej wspólnocie ich nie ma i nie można się powoływać na łamanie zasad porządku domowego np. w Sądach.
    Nieprawda.
    Analogicznie można by udowadniać, że jak Wspólnota Ogrodowa 15 nie uchwali Regulaminu Wykonywania Prac Budowlanych we Wspólnocie Ogrodowa 15,
    to nie obowiązują w tej wspólnocie prawa wynikające z Ustawy Prawo Budowlane
    nieprawda; mylisz pojęcia, a właściwie ich zastosowanie .... nic przez analogię .

    Nie ma regulaminu porządku domowego w żadnym akcie prawnym , tak, jak nie ma dwóch takich samych wspólnot mieszkaniowych , dlatego te zasady każda WM uchwala do swoich potrzeb,
    tak, jak to ma miejsce przy przyjęciu zasad prowadzenia ewidencji pozaksięgowej wspólnoty czy funkcyjnych na zebraniu wspólnoty (przewodniczący zebrania , protokolant, komisja uchwał i wniosków czy skrutacyjna). Nic na ten temat nie ma w UoWL, a jednak w realu zasady istnieją .
    Robi się to uchwała właścicieli lokali.

    Nie mam zamiaru ciebie przekonywać do uchwalanie regulaminów wspólnoty , ale trafisz ty kiedyś na ten problem w swojej wspólnie ... polewka będzie wyśmienita....
  • Opcje
    citizencitizen Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dobrze jest czytać ze zrozumieniem - wcześniej napisałem, że mamy uchwalony regulamin porządku domowego.
    Moja teza jest następująca (o czym wcześniej też pisałem): regulamin porządku domowego jest przydatny w normowaniu stosunków wewnątrz wspólnoty, ale:
    - nie jest ustawowym obowiązkiem
    - żaden jego zapis nie będzie skuteczny, jeżeli nie ma poparcia w wyższych aktach prawnych lub jest z nimi sprzeczny.
    - każdy sąd odrzuci pozew złożony wyłącznie na podstawie takiego regulaminu
    - patrol policji nawet nie podejmie interwencji, jeżeli będziesz się powoływał wyłącznie na regulamin
    - żadna uprawniona służba nie założy Ci blokady na koła samochodu (o czym pisałeś we wcześniejszym wpisie), jeżeli zakaz parkowania pod budynkiem wynika wyłącznie z regulaminu a nie z oficjalnych znaków drogowych
    - itd itp
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano maja 2014
    [cite] citizen:[/cite]
    Moja teza jest następująca (o czym wcześniej też pisałem): regulamin porządku domowego jest przydatny w normowaniu stosunków wewnątrz wspólnoty, ale:
    - nie jest ustawowym obowiązkiem
    nie ma obowiązku, ale i nie ma zasad
    [cite] citizen:[/cite]- żaden jego zapis nie będzie skuteczny, jeżeli nie ma poparcia w wyższych aktach prawnych lub jest z nimi sprzeczny.
    nieprawda, wystarcz uchwała właścicieli lokali zgodna z prawem
    [cite] citizen:[/cite]- każdy sąd odrzuci pozew złożony wyłącznie na podstawie takiego regulaminu
    nieprawda, to tak jakbyś twierdził że każdy pozew złożony na podstawie regulaminu rozliczania kosztów utrzymania nieruchomości w tym rozliczenie mediów też będzie odrzucone przez sąd
    [cite] citizen:[/cite]- patrol policji nawet nie podejmie interwencji, jeżeli będziesz się powoływał wyłącznie na regulamin
    nieprawda , taki regulamin wisi na wjeździe na teren wspólnoty, oprócz innego oznakowania i policja skutecznie reaguje ....
    [cite] citizen:[/cite]- żadna uprawniona służba nie założy Ci blokady na koła samochodu (o czym pisałeś we wcześniejszym wpisie), jeżeli zakaz parkowania pod budynkiem wynika wyłącznie z regulaminu a nie z oficjalnych znaków drogowych
    - itd itp
    nieprawda, już to parokrotnie miało miejsce na terenie mojej wspólnoty w stosunku do pojazdów zaparkowanych niezgodnie z wywieszonym regulaminem przez straż miejską ...
  • Opcje
    citizencitizen Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nieprawda, że nieprawda (5 x). I to tyle, co mam Ci do powiedzenia w tym temacie 0belay.gif
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano maja 2014
    [cite] citizen:[/cite]Nieprawda, że nieprawda (5 x). I to tyle, co mam Ci do powiedzenia w tym temacie
    [ url=http://emotikona.pl/emotikony/ ]0belay.gif[/url]
    to nie wiele masz do powiedzenia
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano maja 2014
    KubaP: to nie wiele masz
    Jak mam niewiele do powiedzenia, to nie gadam... :wink:
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano czerwca 2014
    [cite] koziorozka:[/cite]ledo - wspólnota zajmuje się częściami wspólnymi w nieruchomości a nie dyscyplinowaniem ludzi.
    Orzeczenie, które przytoczył Zarządca, to czysta fikcja.
    Licytacja lokalu "za rażące lub uporczywe wykraczanie przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu" to pomysł z kosmosu.
    "zakaz palenia papierosów na klatce schodowej" - jak go wyegzekwować?
    Tu poczytaj https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/5786/uciazliwy-sasiedzi/#Item_1

    Przepis został przytoczony, ponieważ mowa w nim o regulaminie, co dowodzi, że ustawa dopuszcza możliwość tworzenia tego rodzaju regulacji.
    Komentarz edytowany admin
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    ledoledo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dzięki za cenne informacje. Zbiorę wszystko, poczytam ustawy i póki co sklecam regulamin. Dla ludzi tutaj będzie to nowość, więc przez jakiś czas może działać. Jakiego stanowiska będzie jednak nasz zarządca to się okaże. Jak nic nie zdziałam no to policja...albo wyprowadzka
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] ledo:[/cite] Zbiorę wszystko, poczytam ustawy i póki co sklecam regulamin.
    powodzenia ...
  • Opcje
    SamborSambor Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP 24.05.2014
    "Jak u ciebie we WM nie ma takiego regulaminu, to zgłoś wniosek o jego uchwalenie .Do wniosku dołącz swój projekt regulaminu porządku domowego"
    Po zamieszkaniu hałaśliwych sąsiadów próba uchwalenia regulaminu (zmuszeniu chuliganów do zachowywania się zgodnie ze społecznymi zasadami) może nie wypalić, ponieważ tych bandytów już może być więcej niż normalnych mieszkańców i nie pozwolą na uchwalanie zasad ograniczających ich wolność, a oni nadal będą ograniczać wolność wszystkim dookoła!
    "Nie ma regulaminu, nie ma zasad i tyle ... " ZASADY SĄ! Czy nie zna Pan zasad dobrego wychowania, zachowywania się, chociaż nie są one opatrzone artykułami i paragrafami? Tylko bandziorstwo nie respektuje zasad właściwego, KULTURALNEGO zachowania się wśród ludzi i np. zmusza innych do słuchania swojej muzyki, gdy inni wolą ciszę! Niech sobie bandzior założy słuchawki na pusty łeb i niech czasem nie mówi, żebym ja sobie zatkał uszy. KULTURALNY - to słowo nie oznacza tylko np. GŁOŚNEGO słuchania muzyki. Kulturalny, to taki, który innym nie przeszkadza, czyli NIE OGRANICZA PRAW innym ludziom korzystając ze swojego prawa. "Twoje prawo kończy się tam, gdzie zaczyna się moje!"
    Podobny przykład:
    W nowej wspólnocie, która jeszcze nie uchwaliła nawet swojego statutu (właśnie przygotowuję regulamin porządku domowego i dlatego tu zajrzałem) jeden z właścicieli lokali nie będący inwalidą przez kilka dni BEZPRAWNIE parkował swój samochód na miejscu zastrzeżonym tylko dla inwalidy. Zwróciłem mu uwagę, zdziwił się lecz już nie parkuje. Powiedział, że przecież nikomu to nie przeszkadza, więc poinformowałem go wskazując na znak, że PRAWU przeszkadza - znak stoi jak byk! I obyło się bez awantury. Zaznaczę, że sam oczywiście też tam nie parkuję i nie mam takiego zamiaru, ponieważ nie jestem inwalidą. Jeszcze wspólnota nie ma statutu, zarządu, lecz pegeerowskie zasady z czworaków już zaczynają wyłazić z niektórych "kulturalnych" ludzi. Mam tu na myśli także reklamę na ogrodzeniu wokół posesji wspólnoty zawieszoną nawet bez pytania o zgodę współwłaścicieli!
    NAJLEPSZYM sposobem na takiego bandziorskiego sąsiada jest JEDNO OSTRZEŻENIE, a potem... WYTOCZENIE SPRAWY O OGRANICZANIE MOICH PRAW i związane z tym żądanie ODSZKODOWANIA. Jestem pewien, że taki miłośnik muzyki raz-dwa zacznie przestrzegać zasad zachowania się wśród ludzi z takimi samymi prawami jak on! Zawsze najlepiej skutkuje porządne walnięcie PO KIESZENI (lub po koncie bankowym)! Pozdrawiam.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2018
    W nowej wspólnocie, która jeszcze nie uchwaliła nawet swojego statutu
    taki dokument wspólnocie jest nie potrzebny, co innego regulamin wspólnoty.
    jeden z właścicieli lokali nie będący inwalidą przez kilka dni BEZPRAWNIE parkował swój samochód na miejscu zastrzeżonym tylko dla inwalidy. Zwróciłem mu uwagę, zdziwił się lecz już nie parkuje.
    czyli już wiesz z kim masz do czynienie i łatwo nie będzie
  • Opcje
    SamborSambor Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP "czyli już wiesz z kim masz do czynienie i łatwo nie będzie" Już NIE JEST łatwo. Spotkaliśmy się "towarzysko" jakieś 20 osób i dziwili się, że na pierwszym zebraniu mają obowiązek okazać kopie aktów własności lokali/akty notarialne bo obowiązuje RODO! Więc się pytam, jak udowodnią, że są właścicielami, a oni na to że są, a dokumentów nie pokażą. Ja organizuję to pierwsze zebranie i zapowiedziałem, że żaden bez kopii dokumentu nie podpisze nawet listy obecności. I rozeszli się. Pewnie większość nie przyjdzie. Na moją prośbę o podanie adresów mailowych, żebym przesłał przygotowane dokumenty na 50 właścicieli przysłało 8 osób! Im wysłałem . Reszta pewnie myśli, że ja wydrukuję (mój czas, papier, tusz...) i że mam obowiązek im doręczyć. To się dopiero zdziwią. Zamiast mi podziękować za organizację zebrania, to z pretensjami, dlaczego już, że trzeba poczekać na wszystkich i dopiero wtedy. Odpowiedziałem, że i tak uważam to zebranie za spóźnione, bo już kilka osób zachowuje się jakby byli właścicielami pegeerowskich czworaków i robią co chcą (przykład parkowanie na miejscu dla inwalidy). Do piątku już blisko. ŻADNA osoba nie powiedziała, że jeżeli przyjdzie mało osób, to można "dozbierać" głosy chodząc po mieszkaniach. Widocznie nie wiedzą o tym, albo uważają się za "państwo hrabiostwo" i do nich trzeba iść po prośbie, aby raczyli głosować w swojej sprawie. BOLSZEWICKIE ROZPASANIE I ŻĄDANIE! Wziąłem się za ten interes", więc pociągnę tyle ile trzeba i oczywiście na ile mi pozwoli większość właścicieli.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2018
    Sambor niestety taka jest rzeczywistość wspólnot mieszkaniowych ,
    "państwo hrabiostwo" ... szukają "chłopca do bicia", aby swoje lenistwo/tumiwisizm było na kogo zrzucić.
    Tekst ustawy o własności lokali , na początek, to podstawa .
  • Opcje
    SamborSambor Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP - Na tym nieformalnym zebraniu była jedna pani z jakiejś firmy zarządzającej nieruchomościami i wciskała, że pierwsze zebranie zawsze zwołuje deweloper, i dziwiła się że to ja zrobiłem, a zrobiłem to tak: "Działając na podstawie art. 20 ust. 1, art. 22 ust. 3 pkt. 2 i 3, art. 27 i art. 31 pkt. b ustawy o własności lokali, a w szczególności na podstawie art. 30 ust. 1a w/w ustawy niżej podpisany współwłaściciel lokalu nr .... niniejszym ZWOŁUJE PIERWSZE ZEBRANIE CZŁONKÓW WSPÓLNOTY MIESZKANIOWEJ." I na końcu zawiadomienia (po proponowanym porządku zebrania) dodałem: "Aby zwołać pierwsze, organizacyjne zebranie wspólnoty mieszkaniowej wolno zastosować art. 30 ust. 1a Ustawy o własności lokali, który mówi: W wypadku gdy zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1, nie zwoła zebrania ogółu właścicieli lokali w terminie, o którym mowa w ust. 1 pkt. 3, (lub gdy Wspólnota nie posiada jeszcze Zarządu) ZEBRANIE coroczne MOŻE ZWOŁAĆ KAŻDY Z WŁAŚCICIELI.” A więc wyjątkowo DOPUSZCZALNE JEST ZWOŁANIE PIERWSZEGO ZEBRANIA CZŁONKÓW WSPÓLNOTY PRZEZ KAŻDEGO WŁAŚCICIELA LOKALU.” To wszystko znalazłem w internecie na stronach takich jak TA! Dodam, że był nawet taki, który dopytywał się ile zapłaciłem za salę w Ratuszu na to zebranie. NIC nie zapłaciłem, ponieważ Burmistrz był tak uprzejmy, ze zgodził się abyśmy nie płacili. I znowu "państwo hrabiostwo" zamiast włączyć się i pomóc, albo nawet tylko dowiedzieć się więcej o wspólnocie, żeby zebranie odbyło się sprawnie bez kłótni i krzyków, to szuka dziury w całym.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Procedury odrobiłeś wzorowo, ale ludzie uciekli z zebrania, bo nie tolerują pieniactwa i histerii.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] blazejh:[/cite]Procedury odrobiłeś wzorowo, ale ludzie uciekli z zebrania,
    bo nie tolerują pieniactwa i histerii.
    tak zachodzę w głowę czyjego "pieniactwa i histerii" .... swojego czy "chłopca do bicia"... naród wierzy bardziej populistom, niż "specjalistom" od czarnej roboty.

    "Wspólnoty Mieszkaniowe" dla nowobogackich to ciężki temat , nie ogarniają go , z własnego lenistwa.
  • Opcje
    SamborSambor Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP, dziękuję za wsparcie. Używam tylko laptopa i nie pomyślałem, że są tacy, którzy korzystają ze smart-fonów czytając teksty na forach.
    Jeden z "troszczących" się o wspólnotę nawet nie chciał czytać, gdy ksero najważniejszej strony swojego aktu notarialnego chciałem mu wręczyć! Przyznam, że później już rozmawialiśmy KONKRETNIE.

    Z pewnością był wtedy także ten, który swojej łapy DO WSPÓLNEJ SPRAWY jeszcze nie przyłożył i pewnie nie przyłoży, za to do opluwania, krytykowania i łamania prawa jest pierwszy. Domyślam się który to, ponieważ SAM SIĘ ZDRADZIŁ (ciekawy jestem czy przyjdzie na dzisiejsze zebranie i co zaproponuje) - to ten, któremu zwróciłem uwagę na łamanie prawa. Nie zauważyłem aby inni poparli tego "łamacza", a on twierdzi iż "ludzie uciekli z zebrania". Wszyscy się rozeszli, a ja byłem wśród pierwszych.

    Poza tym, KOMU zrobili krzywdę, co co "uciekli" z zebrania? Mnie, skoro ja wiem więcej na temat prawa o działalności wspólnoty niż oni? SIEBIE ewentualnie skrzywdzili, chociażby brakiem wiadomości na temat praw wspólnoty i ICH WŁASNOŚCI! I on mnie nazywa pieniaczem. Myślę, że te "zarzuty" nie wynikają z lenistwa, raczej z braku czasu, ale ja gdy czegoś nie wiem, to albo szukam, albo słucham kogoś, kto już coś wie na ten temat. A dyskutować z nim będę dopiero, jak zapoznam się ze sprawą i jego opinią.

    Wczoraj wrzuciłem jeszcze do skrzynek WŁAŚCICIELI lokali wydrukowane przez mnie (mój czas, na mojej drukarce z moim papierem i tuszem) PODSTAWOWE (wg mnie) cytaty z UoWL i ciekawe fragmenty z różnych forów, żeby się troszeczkę dokształcili przed zebraniem i dla jasności NIE OCZEKUJĘ ZWROTU KOSZTÓW. Zrobiłem to dla DOBRA WSPÓLNEGO. Obawiam się, że przyjdzie tylko kilka osób, zamiast tych reprezentujących 62% udziałów we wspólnocie.

    Nie będzie (zapowiedział to) dewelopera, co świadczy o jego niegrzecznej postawie wobec większości właścicieli wspólnoty. Jeżeli tak się stanie, to oczywiście nie będzie dobrze, dla mnie ale i DLA WSZYSTKICH posiadaczy 60% udziałów.I znowu - KOMU ZROBIĄ KRZYWDĘ?
  • Opcje
    SamborSambor Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W celu "zamknięcia"(?) sprawy "mojej" wspólnoty - na zebranie przyszło 3 (słownie: trzy) osoby łącznie ze mną! Teraz ja będę czekał na zebranie i ja będę ŻĄDAŁ, bo wiem czego mogę żądać, oczywiście zgodnie z prawem. Dziękuję za wszystkie porady, z których TYLKO JA SKORZYSTAM! Pozdrawiam!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.