pokrzywdzeni

kamakama Użytkownik
edytowano września 2009 w Zarządzanie Nieruchomościami
Jesteśmy współwłaścicielami jednokondygnacyjnego budynku o ośmiu lokalach mieszkalnych.Mimo, że wspólnota powstała z mocy prawa nie ma zarządu.Problem leży w tym,że duży teren wokół nieruchomości został podzielony między lokatorów mieszkających na parterze.Mają ogródki odgrodzone siatką, ma nich garaże i budynki gospodarcze. Nam natomiast, ponieważ mieszkamy na piętrze, zostało wąskie przejście do klatki schodowej.Nie mamy gdzie postawić pomieszczenia gospodarczego(opał-centralne ogrzewanie), garażu a nawet kosza na śmieci !!!Do gminy odprowadzamy podatek za grunt, którego nie mamy! W stosunku do mieszkania należy się go dość dużo.Sąsiedzi nie chcą dobrowolnie oddać choć kawałka terenu, ponieważ uważają, że to ich własność.Nie raz próbowaliśmy-niereformowalni.Obawiam się, że powołanie zarządu niewiele zmieni, ponieważ potrzebna jest zgoda wszystkich lokatorów, a to nierealne, tym bardziej postawienie przez nas garażu, na które również potrzebna jest zgoda.Czy to możliwe, że nie odzyskamy własnego gruntu!!!!!!

Komentarze

  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] kama:[/cite]Jesteśmy współwłaścicielami jednokondygnacyjnego budynku o ośmiu lokalach mieszkalnych.Mimo, że wspólnota powstała z mocy prawa nie ma zarządu.
    Czy w aktach notarialnych określono kto zarządza Waszą nieruchomością?
    Jeśli nic w nich nie ma na ten temat, to musicie sami wybrać zarząd i po sprawie.
    [cite] kama:[/cite]Problem leży w tym,że duży teren wokół nieruchomości został podzielony między lokatorów mieszkających na parterze.
    A kto go tak podzielił?
    Czyją własnością jest grunt wokół budynku?
    [cite] kama:[/cite] Obawiam się, że powołanie zarządu niewiele zmieni, ponieważ potrzebna jest zgoda wszystkich lokatorów, a to nierealne,
    Jesteście dużą wspólnotą i do zarządzania nieruchomością wspólną potrzebne są decyzje w formie uchwał podjętych większością głosów.

    [cite] kama:[/cite] Czy to możliwe, że nie odzyskamy własnego gruntu!!!!!!
    Ten grunt jest najprawdopodobniej (?) Waszą współwłasnością, stanowiąc część nieruchomości wspólnej, a wtedy nie może być on w określonej części czyjąś własnością.
  • Opcje
    wwwinylwwwinyl Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Piszę przy założeniu, że grunt jest Waszą własnością.
    Jak użytkują to niech użytkują, a Wy ich tylko obciążcie za użytkowanie części wspólnej.
    W sądzie wygracie.
  • Opcje
    kamakama Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przez 10 lat nikt nie wyrażał chęci by powołać zarząd.Grunt wokół budynku jest współwłasnością "Do lokalu przynależy ułamkowa część w prawie użytkowania wieczystego działki gruntu na której znajduje się budynek mieszkalny i w prawie współwłasności wszystkich wspólnych części budynku i urządzeń nie służących do wyłącznego użytku właścicielom poszczególnych lokali". Nieruchomością nikt nie zarządza.Jest samowola.Przed wykupieniem naszego mieszkania zastaliśmy już taki podział.Nie możemy liczyć na łaskawość sąsiadów, ponieważ im jest tak dobrze. Co robić? Do kogo mamy się udać ? Gdzie szukać pomocy?
  • Opcje
    TomTomTomTom Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Regon i NIP musicie mieć - w przeciwnym razie działacie wbrew przepisom. Kto reguluje rachunki? Czy macie konto bankowe?
  • Opcje
    kamakama Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie mamy NIP-u nie mamy regonu nie mamy konta bankowego nie płacimy czynszu nie płacimy składki remontowej.Każdy remontuje swoje mieszkanie we własnym zakresie.Naprawialiśmy dach, kanalizację i nikt nie oddał nam za to pieniędzy.
  • Opcje
    kamakama Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czy złożyć wniosek do sądu o przydzielenie zarządcy przymusowego, czy o zniesienie współwłasności, lub określenie stanu posiadania ?
  • Opcje
    TomTomTomTom Użytkownik
    edytowano listopada -1
    za brak wypełnienia obowiązku wynikającego z ustawy o statystyce publicznej grozi kara grzywny:

    obowiązek zgłaszania do rejestru REGON bezpośrednio w urzędzie statystycznym województwa w ciągu 14 dni od dnia powstania podmiotu.

    jak naprawialiście dach i nikt nie oddał pieniędzy to powinniście skierować sprawę do Sądu o zwrot nakładów. Wygrana w 100%.
  • Opcje
    kamakama Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnota istnieje z punktu prawa ale nikt nie myśli o powołaniu zarządu.Jesteśmy pierwszymi lokatorami którzy chcą z tym zrobić porządek.
  • Opcje
    goniagonia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    możesz sama wnieść sprawę do sądu, o ustanowienie zarządcy przymusowego, wtedy dopiero zaczną myśleć.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jesteśmy pierwszymi lokatorami którzy chcą z tym zrobić porządek.
    Jesteście właścicielami, nie lokatorami.
    Lokatorem możesz nazwać osobę z każdym innym tytułem prawnym do lokalu, ale nie z tytułem własności.

    Na początek spróbujcie dojść do porozumienia i powołać zarząd wspólnoty. Porozmawiaj z sąsiadami, przekonaj ich, że warto uporządkować Wasze sprawy, bo możecie mieć kłopoty.

    Jeśli próba się nie uda, nie pozostanie nic innego, jak wniosek o zarządcę przymusowego. To może być dobra nauczka. Niektórzy może pierwszy raz się dowiedzą, co to jest wspólnota mieszkaniowa. I że współwłasność kamienicy czy bloku to nie to samo, co własność domku jednorodzinnego.
  • Opcje
    kamakama Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jestem właścicielem jednego z lokalów z tym, że ja mam mieszkanie na piętrze a reszta lokatorów na parterze.Mieszkańcom z dołu taki stan odpowiada mają działki mają budynki gospodarcze mają garaże.Ja nie mam nawet gdzie postawić pojemnika na śmieci a nie wspomnę już o kawałku gruntu. Kiedy poruszam temat o wspólnocie i o powołaniu zarządu nikt nawet nie chce słuchać.Jestem dla nich wrogiem...Co jeśli w przyszłości powołany zarząd będzie podejmował uchwały na naszą niekorzyść.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] kama:[/cite]Co jeśli w przyszłości powołany zarząd będzie podejmował uchwały na naszą niekorzyść.
    Zarząd we wspólnocie mieszkaniowej nie ma prawa do podejmowania żadnych uchwał.
    Samodzielne działanie takiego zarządu dotyczy jedynie czynności zarządu zwykłego.
    Proponuję Tobie, abyś na dobry początek rozwiązania swoich wątpliwości i problemów, zapoznała się najpierw z ustawą o własności lokali. :-)
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Może Cię zainteresuje - podobny temat był omawiany tutaj: http://wspolnoty.net.pl/viewtopic.php?p=47525#47525
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.