Zalanie mieszkania

sebseb Użytkownik
edytowano września 2014 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam,
zwracam się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu tej sprawy. Pewnego dnia rano obudził mnie sąsiad i poinformował, że go zalewam. Mała stróżka wody pojawiła się w kuchni sąsiada. Sprawdziłem swój zlew i okazało się, że przecieka wężyk od baterii. Poinformowałem o tym sąsiada i natychmiast zakręciłem zawór. Okazało się, że sąsiad wezwał hydraulika wspólnoty mieszkaniowej. Hydraulik przyszedł, potwierdził że to wina wężyka i tyle. Podsunął papier do podpisania, że "wykonano zamknięcie zaworu", twierdząc, że coś musiał napisać, mimo że nic nie zrobił... Cały czas powtarzał, że nie poniosę żadnych kosztów. Teraz otrzymałem ze wspólnoty fakturę na ponad 100 zł. Co powinienem teraz zrobić? Płacenie 100 zł za nic moim zdaniem jest trochę nieuczciwe.

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2014
    [cite] seb:[/cite]Witam,
    zwracam się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu tej sprawy. Pewnego dnia rano obudził mnie sąsiad i poinformował, że go zalewam. Mała stróżka wody pojawiła się w kuchni sąsiada. Sprawdziłem swój zlew i okazało się, że przecieka wężyk od baterii. Poinformowałem o tym sąsiada i natychmiast zakręciłem zawór. Okazało się, że sąsiad wezwał hydraulika wspólnoty mieszkaniowej.
    Hydraulik przyszedł, potwierdził że to wina wężyka i tyle.

    Podsunął papier do podpisania, że "wykonano zamknięcie zaworu", twierdząc, że coś musiał napisać, mimo że nic nie zrobił...
    Cały czas powtarzał, że nie poniosę żadnych kosztów.

    Teraz otrzymałem ze wspólnoty fakturę na ponad 100 zł. Co powinienem teraz zrobić?
    Płacenie 100 zł za nic moim zdaniem jest trochę nieuczciwe.
    to co ci powiedział fachowiec to jedno a to co ma do powiedzenia Wspólnota to drugie ....
    Za udział fachowca w sprawie chyba trzeba będzie się odwołać do Wspólnoty na piśmie. Czarno to jednak widzę jak mu wspólnota zapłaciła.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    SeB: Sprawdziłem swój zlew i okazało się, że przecieka wężyk od baterii.
    A jakby sąsiad rano ciebie nie obudził, to po przyjściu z pracy zalał byś jego mieszkanie. Wtedy byś musiał zapłacić drożej (chyba, że masz ubezpieczenie).
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ....Mała stróżka wody pojawiła się w kuchni sąsiada. Sprawdziłem swój zlew i okazało się, że przecieka wężyk od baterii.
    To jest pryszcz - tutaj to gość ma dopiero problemy z zalewaniem:
    http://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto/od-trzech-lat-walczy-z-deweloperem-nawet-z-goliatem-mozna-wygrac/0r1dy
  • Opcje
    sebseb Użytkownik
    edytowano listopada -1
    #do KubaP
    dostałem kopię faktury, którą hydraulik wystawił na wspólnotę, a wspólnota wystawiła mi rachunek z adnotacją, że mam zapłacić bo to miało miejsce w moim mieszkaniu. Podobno wspólnota już hydraulikowi zapłaciła. Cała sytuacja miała miejsce kilka miesięcy temu a ja dopiero teraz dostałem rachunek.

    #do elan124
    woda musiałaby kapać przez kilka ładnych tygodni żeby zalać samą kuchnię. Z wężyka kapała kropelka raz na 5 sekund, a że prawdopodobnie kapało całą noc to się mała stróżka zrobiła.

    jeszcze jedna sprawa; może tak być, że hydraulik przyjeżdża z daleka i liczy sobie za dojazd? czy zarządca nieruchomości nie powinien znaleźć hydraulika bliżej?
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] seb:[/cite]
    dostałem kopię faktury, którą hydraulik wystawił na wspólnotę, a wspólnota wystawiła mi rachunek z adnotacją, że mam zapłacić bo to miało miejsce w moim mieszkaniu.

    Nie płać tej faktury i... wcale się nią nie przejmuj. Schowaj do szuflady i spokojnie czekaj na następny ruch wspólnoty.
    W Twoim przypadku tę fakturę powinien zapłacić ten na kogo jest ona wystawiona, czyli wspólnota.
    A dlaczego?
    Odpowiedź jest prosta:

    1. Hydraulika nie Ty wezwałeś.

    2. Hydraulik nie dokonywał żadnych napraw w Twoim mieszkaniu i na Twoją rzecz.

    3. Za hydraulika ostatecznie może zapłacić Twój sąsiad, ponieważ to on go wezwał, ale wtedy... to na niego powinien hydraulik wystawić fakturę.

    4. W momencie kiedy sąsiad powiadomił Ciebie o zalewaniu mieszkania, z powodu jakiejś tam awarii w Twoim mieszkaniu,Ty powinieneś zamknąć zawór/ry na instalacji wodnej u siebie w mieszkaniu, a następnie przystąpić do naprawy na swój koszt.

    5. Zgłoszenie zalania powinno nastąpić do administratora i/lub zarządu i to towarzystwo powinno przystąpić do działania, o ile była/jest taka potrzeba, wynikająca z okoliczności sytuacji.

    A swoją drogą, to który jeszcze zawór zamknął hydraulik...? I po co? :smile:
  • Opcje
    sebseb Użytkownik
    edytowano listopada -1
    #do Haneczka
    hydraulik nic nie zrobił poza zajrzeniem pod zlew i stwierdzeniem, że rzeczywiście woda kapie z wężyka. Zawór zakręciłem osobiście chwile po informacji od sąsiada. Tego samego dnia wymieniłem też wężyki na nowe ( drugi wężyk był sprawny, ale zrobiłem to na wszelki wypadek ). Kiedy hydraulik był u mnie w mieszkaniu sam odkręciłem na chwile zawór, żeby pokazać skąd cieknie woda i znowu go osobiście zakręciłem.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Podsunął papier do podpisania, że "wykonano zamknięcie zaworu", twierdząc, że coś musiał napisać, mimo że nic nie zrobił...
    Obawiam się, że podpisałeś...
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] seb:[/cite] Podsunął papier do podpisania, że "wykonano zamknięcie zaworu", twierdząc, że coś musiał napisać, mimo że nic nie zrobił...

    A co z tym fantem...??? :confused:
  • Opcje
    sebseb Użytkownik
    edytowano listopada -1
    też mnie to zastanawia... człowiek bywa głupi i nie spodziewa się, że ktoś chce go na każdym kroku oszukać. oprócz mnie w mieszkaniu były 2 osoby od samego początku do końca i mogą poświadczyć, że hydraulik nic nie zrobił...

    Nowy doklejony: 29.09.14 15:31
    uściślając: niestety odruchowo to podpisałem, tym bardziej, że za każdym razem kiedy dopytywałem hydraulik twierdził, że nie poniosę żadnych kosztów...

    Nowy doklejony: 29.09.14 15:34
    ten rachunek za "wizyte hydraulika" znalazłem w skrzynce, nie podpisywałem odbioru tego rachunku. czy to może jakoś pomóc?
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano września 2014
    [cite] seb:[/cite]
    uściślając: niestety odruchowo to podpisałem, tym bardziej, że za każdym razem kiedy dopytywałem hydraulik twierdził, że nie poniosę żadnych kosztów...
    Ja na Twoim miejscu nic bym nie zamierzała płacić.
    Wyłudzenie podpisu. Ty byłeś zdenerwowany, zdezorientowany, zaskoczony samą sytuacją i... zmartwiony tym, że mogły wstąpić jakieś poważne szkody u sąsiada itp. itd... Hydraulik bezczelnie to wykorzystał, ale to nie Ty go wezwałeś... :cool:
    [cite] seb:[/cite]
    ten rachunek za "wizyte hydraulika" znalazłem w skrzynce, nie podpisywałem odbioru tego rachunku. czy to może jakoś pomóc?
    Taaaak! :thumbup: Udawaj, że go w ogóle nie dostałeś. Nic w skrzynce nie było. :bigsmile:
  • Opcje
    sebseb Użytkownik
    edytowano listopada -1
    dziękuję wszystkim za pomoc ;)
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2014
    [cite] seb:[/cite]
    ten rachunek za "wizyte hydraulika" znalazłem w skrzynce, nie podpisywałem odbioru tego rachunku. czy to może jakoś pomóc?
    a jak go dostałeś?: przez operatora pocztowego , czy administrator ci wrzucił do skrzynki oddawczej ....
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano września 2014
    Seb: Teraz otrzymałem ze wspólnoty fakturę na ponad 100 zł.
    A wspólnota wystawiła ci fakturę na podstawie rachunku hydraulika wystawionego na wspólnotę, tak ? Nie do końca jestem pewny, czy wspólnota może właścicielom lokali wystawiać faktury.
    Komentarz edytowany elan124
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie do końca jestem pewny, czy wspólnota może właścicielom lokali wystawiać faktury.
    A dlaczego nie? Koszt nie dotyczy zarządu nieruchomością wspólną, lecz usterki instalacji w lokalu.
    W przypadku awarii różnych instalacji trudno z góry przesądzić, czy awaria powstała w nieruchomości wspólnej, czy w odrębnym lokalu. Zarząd wspólnoty i administrator powinni przede wszystkim to ustalić, więc reakcja była prawidłowa. W tym celu wzywa się specjalistę (hydraulika, elektryka itp.). Dopiero po oględzinach na miejscu można stwierdzić, w czyjej części instalacji powstała awaria i kto ponosi koszty - czy to usunięcia awarii, czy samej diagnozy. Gdyby to właściciel wezwał hydraulika, też poniósłby koszty dojazdu i poświęconego czasu. Skoro problem wystąpił w odrębnym lokalu, dlaczego mają za to zapłacić wszyscy?

    Rada, żeby "rżnąć głupa" i kosztem wizyty hydraulika w odrębnym lokalu podzielić się z sąsiadami, jest niedobra, to wspieranie cwaniactwa i nieodpowiedzialności. Następnym razem na zgłoszenie awarii w lokalu zarząd nie zareaguje i pozostawi problem właścicielowi lokalu od początku do końca.
  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano października 2014
    CDN napisał
    Następnym razem na zgłoszenie awarii w lokalu zarząd nie zareaguje i pozostawi problem właścicielowi lokalu od początku do końca.
    Fajna historia.Ekspert -majster stwierdził że pekł wężyk.Kaziu powiedz tej Pani co ona może Panu Majstrowi ...
    A może Panie Mejster ten wężyk wymienić . Spokojnie Kaziu, my jesteśmy eksperci a nie ciecie od czarnej roboty.
    Idziemy Kaziu.I pamiętaj Kaziu , wężykiem , wężykiem...
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    tajfun, czy masz coś do powiedzenia merytorycznego na temat wątku?
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Cdn: tajfun, czy masz coś do powiedzenia merytorycznego na temat wątku ?
    Mnie na przykład wężyk przekonał... :wink:
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano października 2014
    [cite] cdn:[/cite] Gdyby to właściciel wezwał hydraulika, też poniósłby koszty dojazdu i poświęconego czasu. Skoro problem wystąpił w odrębnym lokalu, dlaczego mają za to zapłacić wszyscy?
    Tylko problem jest w tym, że dla tego konkretnego przypadku - tu opisywanego, to nie właściciel lokalu dokonał wezwania w sprawie.
    Płaci ten kto wzywał i na czyją rzecz ów wezwany pracował.
    [cite] cdn:[/cite]Rada, żeby "rżnąć głupa" i kosztem wizyty hydraulika w odrębnym lokalu podzielić się z sąsiadami, jest niedobra, to wspieranie cwaniactwa i nieodpowiedzialności.
    Mój Boże... :confused: I jakie jeszcze pohukiwania nam tu zaserwujesz w ramach praworżniętości...?
    [cite] cdn:[/cite]Następnym razem na zgłoszenie awarii w lokalu zarząd nie zareaguje i pozostawi problem właścicielowi lokalu od początku do końca.
    To straszne! Tak bać się zarządu... ? :shocked:
    Tym bardziej, że zarząd nie jest od straszenia tylko od reagowania, adekwatnie do sytuacji.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    seb: Hydraulik przyszedł, potwierdził że to wina wężyka i tyle. Podsunął papier do podpisania, że "wykonano zamknięcie zaworu", twierdząc, że coś musiał napisać, mimo że nic nie zrobił.
    Gdyby nie ten podpis to sprawa byłaby prosta - a tak trochę się komplikuje, ale tylko trochę.
    Radzę napisać do zarządu wspólnoty (zarządcy powierzonego), że nie zgadzasz się na ponoszenie jakiś fikcyjnych kosztów ponieważ wezwany przez wspólnotę (zarząd, zarządcę?) hydraulik - źle zdiagnozował problem i nie wykonał żadnej czynności żeby przeciek zlikwidować.
    Zaznacz, że przeciek sam zlikwidowałeś, usterkę sam naprawiłeś poprzez wymianę przewodów a więc żądanie zapłaty za fikcyjną usługę uważasz za próbę wyłudzenia nienależnego roszczenia.
    Wyrażenie: "wykonano zamknięcie zaworu" polegające na przekręceniu o 90 stopni czerwonej rączki - nie wymaga kwalifikacji hydraulicznych a sama "robocizna" tej czynności na pewno nie jest warta 100 zł, tym bardziej, że to ty ją wykonałeś - i tak jak napisała Haneczka:
    to nie właściciel lokalu dokonał wezwania w sprawie.
    - więc wyjaśnij im, że to nie ty wzywałeś hydraulika ani nie żądałeś tego od zarządu (zarządcy) lecz z chwilą otrzymania informacji od sąsiada natychmiast sam naprawiłeś problem.
    Hydraulika wezwał zarząd (zarządca) bo prawdopodobnie miał sprawdzić dlaczego u sąsiada jest zaciek - i to jest koszt zarządu (wspólnoty) a nie koszt właściciela lokalu.
    Natomiast usunięcie tej awarii to koszt właściciela - to oczywiste.
  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano listopada -1
    cdn napisał:
    [cite] cdn:[/cite]tajfun, czy masz coś do powiedzenia merytorycznego na temat wątku?
    Tak. Ja bym ten wężyk wymienił i ...postawił sąsiadowi piwo.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.