wypowiedzenie umowy o zarządzanie - uprawnienia zarządu
szaro-bura
Użytkownik
Czy jeżeli realizacja uchwał wspólnoty wymaga by dokumenty potrzebne do realizacji uchwały podpisali członkowie zarządu
wspónota musi do złożenia podpisów upoważniać zarząd osobną uchwałą?
Wspólnota podjęła uchwałę o wypowiedzeniu umowy dotychczasowemu zarządcy.
Zarząd wypowiedział umowę podpisując się pod wypowiedzeniem.
Zarządca twierdzi, że wypowiedzenie nie ma mocy prawnej bo Zarząd nie został
upoważniony do wypowiedzenia umowy o zarządzanie w imieniu wspólnoty.
Uchwalilibyśmy uchwałę upoważniającą zarząd, ale jest jedno ale...
Właśnie kilka osób ze wspólnoty wyjechalo za granicę i pewno prędko nie wrócą.
Bez nich nie będzie większości.
wspónota musi do złożenia podpisów upoważniać zarząd osobną uchwałą?
Wspólnota podjęła uchwałę o wypowiedzeniu umowy dotychczasowemu zarządcy.
Zarząd wypowiedział umowę podpisując się pod wypowiedzeniem.
Zarządca twierdzi, że wypowiedzenie nie ma mocy prawnej bo Zarząd nie został
upoważniony do wypowiedzenia umowy o zarządzanie w imieniu wspólnoty.
Uchwalilibyśmy uchwałę upoważniającą zarząd, ale jest jedno ale...
Właśnie kilka osób ze wspólnoty wyjechalo za granicę i pewno prędko nie wrócą.
Bez nich nie będzie większości.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Wypowiedzenie umowy nie przekracza zarządu zwykłego i nie wymaga uchwały, no ale być może w Waszej wspólnocie były inne zasady (zmieniono sposób zarządu, albo podjęto jakąś uchwałę w tym zakresie).
Gdyby przyjąć, że rzeczywiście konieczna jest uchwała, to wtedy, idąc tym tokiem konieczne było pełnomocnictwo do złożenia tego wypowiedzenia.
Dlaczego konieczna jest uchwała - z czego to u Was wynika? I proszę napisać jaka jest treść tej wyrażającej zgodę na wypowiedzenie, bo jeżeli będzie tam, np. zapis w stylu "wykonanie uchwały powierza się zarządowi" lub podobna formułka, to można to interpretować jako takie właśnie pełnomocnictwo.
Te osoby zza granicy, to mogą ustanowić przecież pełnomocników.
Treść uchwały wspólnota mieszkaniowa XX wypowiada umowę o zarządzenie z YY zawartę w dniu ......
z zachwowaniem trzymiesięcznego okresy wypowiedzenia ze skutkiem na dzień...... oraz cofa z dniem .......
wszelkie pełnomocnictwa udzielone YY do działania w imieniu Wspólnoty i reprezentowania Wspólnoty.
Nie ma nic na temat tego kto ma zrealizować uchwałę. Czy forma wypowiedzenia umowy
(tzn. wypowiedzenie jej przez Zarząd) jest przy tak sformułowanej uchwale do obronienia?
Dlaczego wypowiadacie umowę uchwałą? Moim zdaniem to zwykły zarząd, czy uchwałą zarządcę powoływano? Czy do zawarcia umowy przez zarząd było udzielane zarządowi odrębne pełnomocnictwo?
Od realizacji uchwał właścicieli jest z mocy ustawy uprawniony zarząd wspólnoty.
Zarząd wspólnoty jest też z mocy ustawy uprawniony do działania w imieniu wspólnoty i reprezentantem wspólnoty (art. 21 ust.1).
Ustawa określa, że pełnomocnictwo dla zarządu wymagane jest w trzech przypadkach (art. 21 ust. 3 w związku z art. 22 ust. 2).
W sytuacji gdy właściciele w uchwale postanowili wypowiedzieć umowę administratorowi - rolą zarządu jest taką uchwałę wykonać czyli podpisać wypowiedzenie umowy.
Nie wydaje mi się aby po podjęciu uchwały przez właścicieli do takiej czysto technicznej i formalnej czynności jaką jest wręczenie wypowiedzenia umowy firmie wymagane byłoby jeszcze specjalne pełnomocnictwo właścicieli dla zarządu.
gdzieś tam po drodze była Ustawa o wspólnotach i wtedy zawiązała się wspólnota w sensie tej Uchwały.
Zarządca (opisany poniżej) zagubił ten dokument.
Wspólnotą administrowała dalej gmina poprzez powołą do tego instytucję aż Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok
(ktoś zaskarżył taką sytuację), że nie dopuszczalne jest by gmina jako taka zarządzała Wspólnotami, więc gmina
powołała Zakład Budynków Miejski sp.z.o.o jako spółkę gminną i dalej zarządza wspólnotą.
Sytuacja jest "nieczysta" bo we wspólnocie jest dłuznik (piszę o tym innym wątku - chodzi o kwotę 35000zł),
którego brat jest wysoko w strukturach tej spółki. Na domiar złego dłużnik został wybrany
do rady gminy. Mamy obawy czy w tej sytuacji powołana przez Gminę spółka wykarze się odpowiednią determinacją
w egzekwowaniu długu.
Stąd pomysł, żeby wypowiedzieć Umowę o zarządzanie i znaleść
innego zarządcę.
Nowy doklejony: 26.11.14 18:46
Nie powoływano zarządcy uchwałą. Był to budynek należący do gminy, potem wykupowano kolejne mieszkania,
gdzieś tam po drodze była Ustawa o wspólnotach i wtedy zawiązała się wspólnota w sensie tej Uchwały.
Zarządca (opisany poniżej) zagubił ten dokument.
Wspólnotą administrowała dalej gmina poprzez powołą do tego instytucję aż Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok
(ktoś zaskarżył taką sytuację), że nie dopuszczalne jest by gmina jako taka zarządzała Wspólnotami, więc gmina
powołała Zakład Budynków Miejski sp.z.o.o jako spółkę gminną i dalej zarządza wspólnotą.
Sytuacja jest "nieczysta" bo we wspólnocie jest dłuznik (piszę o tym innym wątku - chodzi o kwotę 35000zł),
którego brat jest wysoko w strukturach tej spółki. Na domiar złego dłużnik został wybrany
do rady gminy. Mamy obawy czy w tej sytuacji powołana przez Gminę spółka wykarze się odpowiednią determinacją
w egzekwowaniu długu.
Stąd pomysł, żeby wypowiedzieć Umowę o zarządzanie i znaleść
innego zarządcę.
jest już spółką niezależną formalnie od gminy, chociaż 100% udziałów ma w tym gmina.
Nowy doklejony: 26.11.14 20:53
Wszyskie wspónoty od decyzji NSA autopatycznie przeszły pod zarząd powołanej przez gminę spółki.
Ta spółka przejęła wszystko (majątek, dokumentację, zawarte umowy, wierzytelności zobowiązania itd.
co przedtem należało do instytucji powołanej przez gminę (pod tą samą nazwą tylko bez sp.o.o)
W takiej sytuacji: Zarządca, czyli jak rozumiem ktoś z tej firmy ma rację, bo ten niby zarząd nie jest zarządem, jest niejako zarządem "nielegalnym" bo zarząd zgodnie z prawem sprawuje ta firma. To tylko potwierdza moje stwierdzenia powyżej. Natomiast nie wszystkie automatycznie bo były takie wspólnoty które od razu zmieniały sposób zarządu i zaczęły się same gospodarzyć.
To było tak - była instytucja gminy Zakład Budynkó9w Miejskich. Po wyroku NSA dokonano następującego zabiegu.
Podzielono tą instytucję na dwie: ZBM Miejskie mieszkania (zarządzające budynkami gdzie nie ma lokali niewyodrębnionych)
oraz drugą ZBM (nie pamiętam nazwy), ta druga przekształciła się w spółkę z.o.o należącą do Gminy przejmując od ZBM
(nie pamiętam nazwy) wszysko w tym zarządanie wspólnotami.
Wiem, że było kwestionowana zgodność z prawem takiego zabiegu, ale kwestionujący to
(nie pamiętam już kto) niczego nie osiągnęli.
Nowy doklejony: 26.11.14 21:29
Przepraszam, chyba nie dokladnie przeczytałam to co napisałeś/napisałaś więc to co napisałam było nie na temat.
Co do prawnego umocowania zarządu było to zapewne zrobione gdy uchwalono Ustawę o Wspólnotach.
Jak wspominałam akt ten był w posiadaniu zarządcy (a nie zarządu - nie wiem dlaczego tak się stało)
i zaginął. Nie wiem nawet czy bylo to zrobione w formie aktu notarialnego czy inaczej.
I co teraz?
MOże być podobnie jak u mnie. Powierzono formalnie zarząd NW osobie fizycznej ale nie określono w umowie o sposobie zarządzania NW niczego więcej. W takiej sytuacji może istnieć równolegle zarząd ( art 20 ) i zarządca , którya z powody braku uprawnień do reprezentowania wspolnoty faktycznie pełni tylko funkcję administratora.
Starsi oddawali czyste karty, bo nie mieli zamiaru głosować na osoby "z kapelusza" , nic o nich nie wiedzieli, byli za młodzi kandydaci (21-27 lat).(znam też takie osoby, które po raz pierwszy w ten sposób postąpiły)
Podejrzewam, że macie zwykły zarząd właścicielski i termin wypowiedzenia już biegnie. Kilka razy już podobne awantury z gminnym administratorem tu na forum opisywano.
Jednak istnieje możliwość, że nie macie zarządu właścicielskiego, tylko powierzony. Zachowanie gminnego administratora na to nie wskazuje, ale...
W lewym menu forum masz księgi wieczyste. Sprawdź tzw. macierzystą twojego budynku czy tam jest wpisany jakiś zarząd. To najważniejsze.
Jak nic nie znajdziesz, to głowa do góry. Nawet jeśli kiedyś był powierzony, to duuuża szansa, że gmina dokument zgubiła.
Powodzenia