Zarządca przymusowy

rewekrewek Użytkownik
edytowano stycznia 2015 w Zarządzanie Nieruchomościami
Jestesmy mała wspolnota mamy wybrany zarzad jest statut wspolnoty wydaje sie ze wszystko powinno dzialac jak w zegarku ale niestety przez 10 lat istnienia wspolnoty poza przegladem kominiarskim nie ma zadnych przegladow, czlonkowie zarzadu placa niepelne zaliczki na koszt utrzymania czesci wspolnych,nie sa organizowane roczne zebrania pomimo ze jest taki zapis w statucie a jak sie odbeda nie sa wykonywane uchwaly,praktycznie nikt nie sprzata klatki schodowej ani nie dbaja o teren wokol budynku,pomimo istnienia instalacji gazu ziemnego w budynku byly prezes zarzadu podlaczyl sobie butle z gazem pomimo moich pism do zarzadu nikt nie chce nic z tym zrobic odrazu napisze ze jest 5 wlascicieli w budynku i 4 trzyma sie razem wiec zmiana zarzadu nie wchodzi w gre wiec zlozylem w sadzie sprawe o powolanie zarzadcy rzecza wspolna ale po dwoch rozprawach zaczynam watpic czy cos wskóram i jeszcze pewnie przyjdzie mi placic koszty postepowania mam nadzieje ze sie myle i jednak sprawiedliwosc zwyciezy.Przepraszam czytajacych za błedy nigdy nie bylem dobry z ortografii
«1

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] rewek:[/cite]Jestesmy mała wspolnota mamy wybrany zarzad jest statut wspolnoty wydaje sie ze wszystko powinno dzialac jak w zegarku
    i nie bedzie działac bo w małej wspólnocie do 7 l;oaki niema Zarządu WM nie ma statu, bo wszyscy właściciele lokali są zarządem nieruchomości, jedynym regulaminem jest zapis z k.c. (k.p.c)
    Art. 203.
    [b]Każdy ze współwłaścicieli może wystąpić do sądu o wyznaczenie zarządcy,[/b] jeżeli nie można uzyskać zgody większości współwłaścicieli w istotnych sprawach dotyczących zwykłego zarządu albo [b]jeżeli większość współwłaścicieli narusza zasady prawidłowego zarządu [/b]lub krzywdzi mniejszość
    
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    Statut we wspólnocie jest taką samą uchwałą jak każda inna i w zasadzie nic nie znaczy dla sądu we wspólnocie.
    Jeżeli jest to faktycznie mała wspólnota 5-cio lokalowa (5-ciu właścicieli) to nie pojmuję po co wybieraliście zarząd?
    Po co wam uchwały w tak małej wspólnocie? Jak widać olewane totalnie.
    Nawet macie byłego prezesa zarządu to i pewnie obecny prezes zarządu też jest.
    Nie dziwi więc, że nie ma nikogo do roboty - sami prezesi i członkowie zarządu.
    mam nadzieje ze sie myle i jednak sprawiedliwosc zwyciezy
    Oj, mylisz się jeżeli liczysz na sprawiedliwość w sądzie (dużo zależy od regionu bo u nas niczym w USA - każdy sąd (sędzia) zna inne prawo stanowe - zwłaszcza w temacie wspólnoty.
  • Opcje
    rewekrewek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Oj troche mnie zmartwiliście myślałem ze ktoś mnie podniesie na duchu piszac ze nie musze obawiac sie o wyrok skoro nie sa wykonywane uchwały , nie sa robione przeglady czyli jest zagrożone moje zycie i zdrowie ale moze faktycznie to ja nie mam racji szczególnie po mojej ostatniej wizycie w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego gdzie chcialem zglosic nielegalna instalacje gazowa grożącą wybuchem pani stwierdzila ze jestem śmieszny bo doniose sam na siebie jako że jestem czlonkiem wspolnoty i zaatakowala mnie pytaniem zebym najpierw sie zastanowil czy u mnie w mieszkaniu jest wszystko zgodne z przepisami wyszedłem zalamany :cry: i wciaz zadaje sobie pytanie w jakim dziwnym kraju zyje:sad::sad:
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Jakie konkretnie przeglądy nie zostały zrobione, czy co roku przychodzi kominiarz, dokonywany jest przegląd gazowy? Wykonujecie jakieś remonty, jakie kontrargumenty przedstawia ta czwórka właścicieli? Dlaczego po ostatnich dwóch rozprawach są wątpliwości?
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    rewekrewek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przez 10 lat istnienia wspolnoty co roku jest wykonywany tylko przeglad kominiarski do ktorego uwag i tak nie stosuja sie wlasciciele lokali do ktorych sa zastrzezenia za 2014 rok pomimo moich pism z prosba o wydanie mi kopi przegladu kominiarskiego nie uzyskalem go wiec nie wiem jak teraz wygladaja uwagi poza tym żadne inne przeglady nie sa wykonywane ,brak przegladu gazowego w chwili kiedy jeden ze wspolwlascicieli podlaczyl sobie butle gazowa naprawde wzbudza we mnie strach o zdrowie i zycie mojej rodziny ,instalacja elektryczna na tablicy glownej gdzie sa liczniki jest w oplakanym stanie co jakis czas cos iskrzy a w sadzie pozostali wspolwlasciciele stwierdzili ze to nasza wina ze wczesniej nie zglaszalismy koniecznosci zrobienia przegladow, zalatwienia NIP dla wspolnoty . Na zebraniu we wrzesniu 2013 jednogłośnie podjeto uchwałe o zatrudnieniu licencjonowanego zarzadcy do konca wrzesnia co jest uwidocznione na protokóle z zebrania ale bez podania przyczyny wycofali sie z tego nawet nie informujac nas na pismie o tym. Jeden z wlascicieli wyjechal do Anglii i nie ma potwierdzenia ze odebral wezwanie na rozprawe pomimo ze dostarczylismy do sadu adres zamieszkania tego wlasciciela w Angli dlatego sedzia podaje nastepne terminy rozprawy .
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] rewek:[/cite] pomimo moich pism z prosba o wydanie mi kopi przegladu kominiarskiego nie uzyskalem go
    nic w tym dziwnego , bo może wspólnota nie ma możliwości technicznych na wykonywanie kopi . Trzeba było poprosić o udostępnienie do wglądu protokołu z przeglądu kominiarskiego w takim a takim dniu ( oczywiście wyznaczyć realne terminy). Jak go będziesz widział, zrób sobie zdjęcie i będziesz miał kopie.
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    "Odpowiedzialność wspólnoty mieszkaniowej za przeglądy okresowe w prywatnych lokalach wynika z przepisów prawa budowlanego, tj. z art. 62 ustawy Prawo budowlane, który nakłada na właściciela lub zarządcę obiektu budowlanego obowiązek dokonywania okresowych kontroli obiektu budowlanego. Tak wynika z odpowiedzi , której udzielił nam Glówny Urząd Nadzoru Budowlanego z dnia 3-8-2011 . Kontrole te winny obejmować m.in. coroczne sprawdzenie stanu technicznego instalacji gazowej i przewodów kominowych (spalinowych, dymowych, wentylacyjnych ), co pięć lat należy natomiast sprawdzić stan instalacji elektrycznej i piorunochronowej. Jak widać obejmują one swym zakresem nie tylko części wspólne obiektu, ale także instalacje znajdujące się w odrębnych lokalach, które nie są przedmiotem współwłasności."

    Więcej na ten temat w artykule: "Wspólnota mieszkaniowa odpowiada za przeglądy okresowe w lokalach właścicieli" na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
    http://www.zarzadca.pl/komentarze/1252-wspolnota-mieszkaniowa-odpowiada-za-przeglady-okresowe-w-lokalach-wlascicieli-


    "Pytanie czytelnika: Czy w budynku wielorodzinnym wyposażonym w czynną instalację gazową dozwolone jest instalowanie butli gazowych w lokalach, jeżeli tak, to jakie warunki winny by spełnione przez użytkownika?Jakie sankcje prawne grożą osobom, które użytkują butle gazowe, mimo zakazu ich stosowania ( ewentualnie niespełnienia warunków ich stosowania)?


    Odpowiedź:
    Wyjaśnienie Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego dla czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:

    Zgodnie z § 157 ust. 5 w zw. z § 8 pkt 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. Nr 75, poz. 690 z późn. zm.) instalacje gazowe zasilane gazem płynnym mogą być wykonywane tylko w budynkach niskich, czyli do 12 m włącznie nad poziomem terenu lub mieszkalnych o wysokości do 4 kondygnacji nadziemnych włącznie"

    Więcej na ten temat w artykule: "Instalowanie butli gazowych w lokalach" na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:

    http://www.zarzadca.pl/pytania-i-odpowiedzi/76-techniczne/1047-instalowanie-butli-gazowych-w-lokalach
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    rewekrewek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Napiszcie prosze jezeli u kogoś z czytajacych sad powołał zadrzadce przymusowego to na jakiej podstawie czy cos sie polepszyło we wspolnocie z góry dziekuje
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] rewek:[/cite]Napiszcie prosze jezeli u kogoś z czytajacych sad powołał zadrzadce przymusowego to na jakiej podstawie czy cos sie polepszyło we wspolnocie z góry dziekuje
    U mnie kiedyś był w latach 90-tych us. Powołany był na mój wniosek . Po ustaniu przyczyn, też na mój wniosek został odwołany .... a chodziło o odmowę przez właścicieli lokali (za namową ówczesnego Zarządcy) powołania Zarządu WM ; duża wspólnota .
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    rewek: Napiszcie prosze jezeli u kogoś z czytajacych sad powołał zadrzadce przymusowego to na jakiej podstawie czy cos sie polepszyło we wspolnocie z góry dziekuje
    Są to bardzo rzadkie przypadki głównie z dwóch powodów:
    - procedura powołania takiego zarządcy jest dość żmudna i skomplikowana i trzeba być niezwykle zdesperowanym właścicielem aby to wszystko przejść
    - taki zarządca przymusowy nic nie uzdrawia, jest jeszcze większym utrapieniem dla właścicieli niż gdyby go w ogóle nie było.
    A już dobijanie się o zarządcę przymusowego w małej wspólnocie świadczy o braku zdolności do przewidywania skutków swoich działań, świadczy o braku realizmu i nieznajomości "świata w jakim żyje właściciel lokalu".
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W MW , w której właścicielka lokalu jest moja 89-letnia matka jest tzw dwuwładza: zarzadca licencjonowany i zarząd. Obecnie odbywają się rozprawy w sądzie o zarzadcę przymusowego, ponieważ działania zarządu i zarządcy podobają się wszystkim poza pełnomocnikom mojej mamy .
    Wspólnota ma 7 lokali w tym 1 użytkowy i 1 mieszkalny nalezy do m.st.Warszawy (Około 30%). Wystąpilismy, aby Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami został zarzadcą przymusowym do czasu wyjaśnienia spraw. Na rozprawie wszyscy włącznie z przedstawicielem m.st.Warszawy, którego reprezentował aplikant z prywatnej kancelarii prawnej (nie Biura prawnego ZGN) stanęli na stanowisku aby nasz wniosek odrzucić. Właścicielem całego budynku jest m.st.Warszawa(według ksiegi wieczystej). W KW budynku tylko 4 lokale są wyodrębnione. Jednego jest brak i nikt nie jest zainteresowany aby sprawę wyjasnić.
    Stanowisko (złozone do sądu) odrzucenia naszego wniosku o zarzadcę przymusowego na druku firmowym ZGN m.st.Warszawy podpisał prawnik z prywatnej kancelarii prawnej. Zapytałam burmistrza bezpośrednio nadzorujacego ZGN czy prywatna kancelaria prawna ma prawo korzystać z druków firmowych ,samorządowych ( państwowych) ZGN - nie otrzymałam odpowiedzi.
    Ja osobiście skontrolowałam u zarzadcy wykonanie funduszu remontowego.Poinformowałam o tym pełnomocnika m.st.Warszawy i powiedziałam,że do skontrolowania jest jeszcze fundusz bieżący. odpowiedź była: to niech Pani skontroluje. Nie jestem firmą kontrolujacą i nikt nie jest tym zainteresowany. Miasto jest zadowolone z działania zarządcy.Byłam zdziwiona, ponieważ przez 7 lat doprowadził budynek Miasta do ruiny, opracowanie technicznego stanu budynku zrobił pod zaciągnięcie kredytu.Nie zgodzilismy się na kredyt .Sąd rejonowy uchwałę o zaciągnięcie kredytu w wysokosci 80 tys.zł (do spłaty 150 tys.zł) zaakceptował.Przychylił sie też do zaciągniecia kredytu aplikant z prywatnej kancelarii prawnej reprezentujacy m.st.Warszawa.Złożylismy apelację oraz wniosek o uchylenie uchwały.Sprawy w toku.
    Według mojej opinii chodzi o to, aby budynek będący własnością m.st.Warszawy doprowadzic do ruiny, zaniżyć jego wartość, zadłużyć -- i sprzedać za psie pieniadze prywatnemu "inwestorowi" wraz w dwoma lokalami Miasta.
    Czas pokaże.
    Sąd rejonowy uchwałę o zaciagnieciu kredytu zatwierdził pomimo nieuregulowanego stanu prawnego właścicieli oraz nieuregulowanych udziałów we wspólnocie.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    W MW , w której właścicielka lokalu jest moja 89-letnia matka jest tzw dwuwładza: zarzadca licencjonowany i zarząd. (...) Wspólnota ma 7 lokali
    Zarząd we wspólnocie 7-lokalowej? Czy zarządca sprawuje zarząd powierzony aktem notarialnym? Jeżeli tak, to nie ma dwuwładzy.
    Jeżeli jest zarząd właścicielski (wprowadzenie go w małaej wspólnocie też wymagałoby umowy właścicieli w formie aktu notarialnego), to też nie ma dwuwładzy, bo zarządza zarząd, a zarządca jest administratorem, wykonującym obowiązki zapisane w umowie i polecenia zarządu.
    Właścicielem całego budynku jest m.st.Warszawa
    Jeżeli jest wspólnota mieszkaniowa, to właścicielem części wspólnych budynku (nie całego budynku, bo częścią budynku są lokale) i innych części nieruchomości wspólnej są właściciele lokali, w wysokości swojego udziału w NW - w tym również miasto.
    Ja osobiście skontrolowałam u zarzadcy wykonanie funduszu remontowego.Poinformowałam o tym pełnomocnika m.st.Warszawy i powiedziałam,że do skontrolowania jest jeszcze fundusz bieżący. odpowiedź była: to niech Pani skontroluje.
    Prawidłowa odpowiedź. Jeżeli masz podejrzenia, to kontroluj. Miasto jest takim samym właścicielem, jak Twoja mama.
    Dlaczego o swoich spostrzeżeniach informujesz tylko jednego właściciela? Czy Twoje stanowisko podzielają inni właściciele?
    chodzi o to, aby budynek będący własnością m.st.Warszawy doprowadzic do ruiny, zaniżyć jego wartość, zadłużyć -- i sprzedać za psie pieniadze prywatnemu "inwestorowi" wraz w dwoma lokalami Miasta.
    Jedno z dwojga - albo zadłużanie, albo rujnowanie.
    Przecież kredyt ma być przeznaczony na remont. Jeśli remont zostanie wykonany, to budynek nie będzie popadał w ruinę.
    Poza tym - kto miałby "sprzedać budynek", skoro jego współwłaścicielami są właściciele lokali? Miasto może sprzedać tylko tyle, ile samo ma - czyli swoje lokale, a nie cały budynek. Żeby sprzedać wszystkie lokale wraz z udziałami w prawie do gruntu, musiałaby być zgoda wszystkich bez wyjątku właścicieli lokali - w tym również Twojej mamy. Uważasz, że to możliwe?
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    chodzi o to, aby budynek będący własnością m.st.Warszawy doprowadzic do ruiny
    Wspólnota ma 7 lokali w tym 1 użytkowy i 1 mieszkalny nalezy do m.st.Warszawy (Około 30%)
    W KW budynku tylko 4 lokale są wyodrębnione. Jednego jest brak i nikt nie jest zainteresowany aby sprawę wyjasnić.
    Nie wiem kto są ci "My" ale jeżeli to tych 4 właścicieli to czarno to widzę, bo nie znacie kompletnie przepisów prawa a nawet tych które was bezpośrednio dotyczą.
    Budynek nie może być własnością m.st. Warszawy ponieważ z chwilą wyodrębnienia pierwszego lokalu stał się wspólnotą i właścicielem budynku zostało tych dwóch pierwszych właścicieli czyli dotychczasowy - miasto i pierwszy nabywca lokalu. Ty też jesteś jednym ze współwłaścicieli tego budynku - zapewne masz napisane w swoim AN co kupiłaś włącznie z udziałem w gruncie. To jest także twoje a nie miasta
    Wystąpilismy, aby Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami został zarzadcą przymusowym do czasu wyjaśnienia spraw.
    Całkowicie niepotrzebnie - zarządca przymusowy nic wam nie wyjaśni jeśli wy sami jako właściciele nie weźmiecie sprawy w swoje ręce i nie zaczniecie być właścicielami swojego majątku, jakim jest budynek i teren na którym stoi.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sąd rejonowy uchwałę o zaciagnieciu kredytu zatwierdził pomimo nieuregulowanego stanu prawnego właścicieli oraz nieuregulowanych udziałów we wspólnocie.
    Stan prawny lokali nie ma nic wspólnego z umową kredytową. Kredyt zaciąga wspólnota, a nie poszczególni właściciele lokali.
    Piszesz, że "sąd zatwierdził uchwałę" - czy to znaczy, że uchwała była zaskarżona i sąd jej nie uchylił? Czy też uchwała nie przeszła i zarząd (lub zarządca sprawujący zarząd powierzony) skorzystali z art. 24 ustawy o własności lokali?
    Art. 24 W razie braku zgody wymaganej większości właścicieli lokali zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1, może żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich właścicieli. Sprawę sąd rozpoznaje w postępowaniu nieprocesowym.

    Nowy doklejony: 12.01.15 15:46
    gecon:
    Ty też jesteś jednym ze współwłaścicieli tego budynku
    bogna:
    W MW , w której właścicielka lokalu jest moja 89-letnia matka
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Budynek posiada ksiegę wieczystą, w której zapisano,że właścicielem jest Miasto Stołeczne Warszawa. W dziale I-0 "Oznaczenie nieruchomosci" wymieniono lokale wyodrebnione. 4 sztuki (jednego brak i właścicielka nie jest zainteresowana wyjaśnieniem sprawy).
    Grunt jest własnością miasta.Właściciele płacą użytkowanie wieczyste.
    Na pewno Gecon wie,ze w Warszawie obowiązuje jeszcze tzw Dekret Bieruta, na podstawie którego w 1945 roku wszystkie grunty przeszły na własność Skarbu Państwa, pózniej samorządów.
    Kto ma grunt ten ma własność.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Budynek posiada ksiegę wieczystą, w której zapisano,że właścicielem jest Miasto Stołeczne Warszawa
    Grunt jest własnością miasta.
    w Warszawie obowiązuje jeszcze tzw Dekret Bieruta,
    Jeżeli grunt na którym stoi budynek jest własnością miasta (dekret bieruta) i budynek jest również własnością miasta (dekret bieruta) to twoja mama nie mieszka we wspólnocie, nie jest właścicielką lokalu i współwłaścicielką NW bo mieszka w budynku komunalnym.
    Wykupując mieszkanie co mama ma wpisane w AN, co kupiła?
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mama ma ksiege wieczystą na mieszkanie jako własność.Kupiła mieszkanie od Miasta w tym budynku.Płaci za użytkowanie wieczyste gruntu.
    Ja z kolei mam mieszkanie spóldzielcze , własnościowe wyodrebnione ze spółdzielni mieszkaniowej i ksiegę wieczystą, w której wpisano udział w użytkowaniu wieczystym gruntu.
    Miasto zdaje sobie sprawę z takiego stanu, ponieważ ostatnio podniesli nam opłate za uzytkowanie wieczyste gruntu o 100%. Miasto jest "właścicielem" po zabraniu gruntu prywatnym właścicielom i czerpie z tego zyski.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kupiła mieszkanie od Miasta w tym budynku
    Po 1994 roku kupiła czy wcześniej? Tylko mieszkanie? Nie ma wpisane w AN że ma również udział w gruncie (NW) na którym stoi budynek?
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przed 1994 rokiem wykupiła . W zawiadomieniu Państwowego Biura Notarialnego napisano,że odłączono z wielomieszkaniowego budynku opisanego w KW...- lokal nr..i urządzoną dla niego księgę wieczystą nr......
    Odnośnie gruntu zapisano: właścicielowi lokalu opisanego w księdze ( budynkowej) przysługuje w 0,1776% częściach prawo użytkowania wieczystego terenu, na którym znajduje się budynek oraz w tych samych częściach prawo współwłasnosci wszelkich części budynku i innych urzadzeń, które służą do wspólnego użytku ogólu mieszkańców.
    Natomiast MW nie została powołana aktem notarialnym.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] bogna:[/cite]
    Natomiast MW nie została powołana aktem notarialnym.
    wspólnota powstaje z mocy prawa.
    Gdy ze 100% wyodrębni się udział i lokal i jest co najmniej dwóch właścicieli lokali.
    [cite] bogna:[/cite] Miasto zdaje sobie sprawę z takiego stanu, ponieważ ostatnio podniesli nam opłate za uzytkowanie wieczyste gruntu o 100%. Miasto jest "właścicielem" po zabraniu gruntu prywatnym właścicielom i czerpie z tego zyski.
    masz wieczyste użytkowanie gruntu, ponieważ nie są jasne sprawy własności gruntu. Możecie przez zasiedzenie złożyć wnioski o wykup gruntu . Najlepiej jak złożą je wszyscy właściciele lokali.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    masz wieczyste użytkowanie gruntu, ponieważ nie są jasne sprawy własności gruntu
    Nie. Masz prawo wieczystego użytkowania gruntu, ponieważ pierwotny właściciel gruntu i budynku (miasto) sprzedał lokal wraz z udziałem w tym prawie. To nie jest nic nadzwyczajnego. uwl:
    Art. 3
    1. W razie wyodrębnienia własności lokali właścicielowi lokalu przysługuje udział w nieruchomości wspólnej jako prawo związane z własnością lokali. Nie można żądać zniesienia współwłasności nieruchomości wspólnej, dopóki trwa odrębna własność lokali.

    2. Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.

    Art. 4. 3. Jeżeli budynek został wzniesiony na gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste, przedmiotem wspólności jest to prawo, a dalsze przepisy o własności lub współwłasności gruntu stosuje się odpowiednio do prawa użytkowania wieczystego.
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pierwotny właściciel to był ten, któremu Dekretem Bieruta upaństwowiono grunt.
    Stąd udział w gruncie jako prawo użytkowania wieczystego a nie własność gruntu, od którego płaci się podatek gruntowy a nie opłaty za użytkowanie wieczyste gruntu.
    Użytkowanie wieczyste przyznawane jest przewaznie na 99 lat dla danej nieruchomości.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pierwotny właściciel gruntu to Matka Natura.

    Nowy doklejony: 13.01.15 10:41
    Pierwotny właściciel to był ten, któremu Dekretem Bieruta upaństwowiono grunt.
    Stąd udział w gruncie jako prawo użytkowania wieczystego a nie własność gruntu
    Wcale nie "stąd". Wieczyste użytkowanie gruntu występuje również w innych miastach i gminach na terenie Polski. Nie ma to związku z dekretem Bieruta, tylko z przepisami kodeksu cywilnego:
    Art. 232. § 1. Grunty stanowiące własność Skarbu Państwa położone w granicach administracyjnych miast oraz grunty Skarbu Państwa położone poza tymi granicami, lecz włączone do planu zagospodarowania przestrzennego miasta i przekazane do realizacji zadań jego gospodarki, a także grunty stanowiące własność jednostek samorządu terytorialnego lub ich związków mogą być oddawane w użytkowanie wieczyste osobom fizycznym, i osobom prawnym.

    § 2. W wypadkach przewidzianych w przepisach szczególnych przedmiotem użytkowania wieczystego mogą być także inne grunty Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego lub ich związków.
    Możesz zmienić prawo użytkowania wieczystego w prawo własności.
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Upaństwowienie gruntów po 1945 roku dotyczy całej Polski.Dlatego też na terenach przyłączonych do Polski płaci się użytkowanie wieczyste. Natomiast Niemcy wygrywają sprawy,poniewaz posiadają stare księgi wieczyste z własnością gruntów.
    20 stycznia poinformuję "reweka" jak sąd rejonowy orzekł w sprawie zarządcy przymusowego we wspólnocie mojej mamy.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] bogna:[/cite]Upaństwowienie gruntów po 1945 roku dotyczy całej Polski.Dlatego też na terenach przyłączonych do Polski płaci się użytkowanie wieczyste. Natomiast Niemcy wygrywają sprawy,poniewaz posiadają stare księgi wieczyste z własnością gruntów.

    No więc dotyczy całej Polski czy tylko "terenów przyłączonych"? Użytkowanie wieczyste "płaci się" na całym obszarze kraju, a nie tylko na terenach przyłączonych.

    Niemcy wygrywają w sądach nie dlatego, że mają stare księgi wieczyste (tzn. sam ten fakt nie jest powodem wygranej) ale dlatego, że władze PRL-u zlekceważyły potrzebę aktualizacji ksiąg wieczystych poprzez wpisywanie do KW Skarbu Państwa, jako nowego właściciela nieruchomości. Władza ludowa nie zaprzątała sobie głowy takimi, w ich mniemaniu drobiazgami, jak prowadzenie ksiąg wieczystych zgodnie ze stanem faktycznym. Po 50 latach PRL upadł, a w księgach jako ostatni wpis nadal figuruje Niemiec. A skoro tak, to zgodnie z polskim prawem on jest właścicielem nieruchomości (lub jego spadkobiercy). Gdyby KW zostały zaktualizowane, to Niemcom nic by nie dały ich stare księgi. I tak to indolencja prl-owskiej biurokracji zbiera żniwo w obecnych czasach. Natomiast ten, kto ma wpis w KW na swoją rzecz, może spać spokojnie.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] cdn:[/cite]
    masz wieczyste użytkowanie gruntu, ponieważ nie są jasne sprawy własności gruntu
    Nie. Masz prawo wieczystego użytkowania gruntu, ponieważ pierwotny właściciel gruntu i budynku (miasto) sprzedał lokal wraz z udziałem w tym prawie.
    bzdurzysz... zanim ktokolwiek cokolwiek sprzedał to działka gruntowa już istniała i była z odzysku, po zaborze od prywatnych przedwojennych właścicieli lokali
    w Warszawie obowiązuje jeszcze tzw Dekret Bieruta, na podstawie którego w 1945 roku wszystkie grunty przeszły na własność Skarbu Państwa, pózniej samorządów.
    
    a nuż się kiedyś ktoś o swoje upomni
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    zanim ktokolwiek cokolwiek sprzedał to działka gruntowa już istniała
    To zaprawdę odkrywcze stwierdzenie. Że też nikt na to jeszcze nie wpadł. Brawo, KubaP! :smile:

    Nowy doklejony: 14.01.15 00:31
    Upaństwowienie gruntów po 1945 roku dotyczy całej Polski.
    Jakoś w rolnictwie "troszeczkę" gruntów się ostało w rękach prywatnych.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] cdn:[/cite]
    zanim ktokolwiek cokolwiek sprzedał to działka gruntowa już istniała
    To zaprawdę odkrywcze stwierdzenie. Że też nikt na to jeszcze nie wpadł. Brawo, KubaP! :smile:
    jakie odkrywcze stwierdzenie , to tak dla poprawienia publiki ... czy samopoczucia ?
  • Opcje
    rewekrewek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    gecon:A już dobijanie się o zarządcę przymusowego w małej wspólnocie świadczy o braku zdolności do przewidywania skutków swoich działań, świadczy o braku realizmu i nieznajomości "świata w jakim żyje właściciel lokalu".
    Bardzo dokładnie przemyślałem swoje działania , piszesz o braku realizmu z mojej strony i nieznajomosci świata w mojej wspolnocie ,ciekawe czy chciałbys zyc we wspolnocie gdzie nic sie nie robi jest brudno , niebezpiecznie bo na korytarzu pali sie instalacja elektryczna co jakis czas, ludzie podlaczaja sobie butle z gazem pomomo istnienia ogolnej instalacji gazowej, instalacje spalinowa junkersa podlaczaja nielegalnie do wentylacji korytarza,płaca zanizone zaliczki za koszty utrzymania to jest tylko czesc nieprawidłowosci i potym co napisalem nadal myslisz ze działam bezrozumnie????
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    rewek - jesteście jak pisałeś małą wspólnotą 5-cio lokalową (5-ciu właścicieli), macie wybrany zarząd.
    Pierwszym pytaniem sądu będzie w jaki sposób i ile razy próbowaliście jako właściciele zmienić zarząd? Dowody i dokumenty tych działań.
    Ile razy korzystałeś z art. 202 Kc?
    potym co napisalem nadal myslisz ze działam bezrozumnie????
    Tak - bo żaden sąd a tym bardziej zarząd przymusowy za was właścicieli nic nie załatwi jeżeli pięć osób nie potrafi się porozumieć w kwestii swojego wspólnego majątku.
    Wspomnisz moje słowa za jakiś czas.
  • Opcje
    rewekrewek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    geconTak - bo żaden sąd a tym bardziej zarząd przymusowy za was właścicieli nic nie załatwi
    Wystarczy ze załatwi wszystkie potrzebne przeglady ktore pozwola mojej rodzinie w miere bezpiecznie zyc w tym budynku i wiecej nic nie wymagam czy to tak duzo?????
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    Ależ ja ciebie za to nie ganię, tylko temperuje twój hurraoptymizm żebyś nie był rozczarowany.
    W tak małej wspólnocie również ty jesteś odpowiedzialny za taki stan - musisz o tym pamiętać cały czas.
  • Opcje
    rewekrewek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Doskonale zdaje sobie sprawe z mojej odpowiedzialnosci i dlatego jako ze zawiodły wszelkie mozliwe sposoby porozumienia sie ze wspolnota w sprawie załatwienia wszystkich tych nieprawidlowosci , prośby słowne i prośby na piśmie nie dały zadnych rezultatow dlatego zdecydowalem oddac sie sprawe do sadu, zrobilem to co musialem w tej sytuacji, mi tez nie jest z tym dobrze ale jak zdarzy sie jakies nieszczescie to wtedy ludzie beda pisac ze przeciez trzeba bylo dzialalc ,zglaszac do urzedow te nieprawidlowosci wiec robie to i mam nadzieje ze nic zlego nie wydarzy sie a jezeli sad nie powola zarzadcy no coz to nie ja sam przegram to przegra wspolnota i obysmy w TV nie ogladali kiedys w dzienniku zdjec z wybuchu gazu w budynku :(
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    obysmy w TV nie ogladali kiedys w dzienniku zdjec z wybuchu gazu w budynku :(
    Żaden przegląd nie da Ci gwarancji, że nic się nie zdarzy.
    W kamienicy w Katowicach gaz wybuchł nie z braku przeglądu (zaniedbania), lecz z powodu celowego działania jednego z mieszkańców.
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Informacja dla "reweka": Sąd Rejonowy Warszawa Praga-Południe II Wydział Cywilny oddalił nasz wniosek o ustanowienie zarządcy przymusowego. W uzasadnieniu ustnym podano,że powołanie się na art 203 jest błędne. Prawidłowe art.KC to 201 i 202.
    Argumenty ustne podane przez sąd to głównie argumenty strony przeciwnej. Jak pisałam budynek jest własnością m.st.Warszawy, w tym lokale Miasta stanowią 30%.Proponowaliśmy, aby Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami ( dyrektorem jest pan Janusz Gronkiewicz) był zarządcą ustanowionym przez sąd. Radca prawny prywatnej kancelarii prawnej na druku firmowym ZGN m.st.Warszawy napisał do sądu aby nasz wniosek oddalić.Wnioskowalismy aby Sąd wystąpił do burmistrza bezpośrednio nadzorujacego ZGN o stanowisko. Sąd wniosek odrzucił. Wystapiłam sama. Burmistrz poinformował mnie,że ZGN zarządza tylko budynkami, w których miasto ma 100% udziałów.Na pytanie, czy radca prawny z prywatnej kancelarii prawnej ma prawo podpisywać druki firmowe ZGN m.st.Warszawy Pan Burmistrz nie odpowiedział.
    Póki co złożyłam do sądu wniosek o uzasadnienie pisemne dzisiejszego postanowienia. Jak otrzymam zacytuję w całości.
    Zastanawiam sie nad apelacją.
    Apelację od postanowienia sądu dot. zatwierdzenia uchwały o zaciągnięciu kredytu w wysokości 80tys.zł (do spłaty 150 tys.zł przez 19 lat),którą napisałam mamie 30 grudnia 2013 roku dotychczas (ponad rok)Sąd Rejonowy nie przekazał do Sądu Okręgowego Warszawa Praga.
    Prywatny zarządca nie wywiązuje się w obowiązków - pozostałym właścicielom to odpowiada.
    Jedna osoba nie figuruje w KW budynku jako posiadająca lokal wyodrębniony i nie jest zainteresowana aby to wyjaśnić.Nie jest też zainteresowane Miasto.
    Drugi "lokal" posiada jako współwłaściciela osobę zmarłą. Nie jest zainteresowany wyjaśnieniem, ponieważ w nowej KW musiałby podać prawidłowy udział w gruncie, który wynosi 1,17% zamiast ponad 11%. Miasto nalicza wg KW opłaty za użytkowanie wieczyste.
    I tak dalej...
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    Zdaje się, że już kiedyś była dyskusja o twoim przypadku, a właściwie twojej mamy, ale widzę, że wyjaśnienia na forum nie trafiły do twojego przekonania.
    [cite] bogna:[/cite]Sąd Rejonowy Warszawa Praga-Południe II Wydział Cywilny oddalił nasz wniosek o ustanowienie zarządcy przymusowego. W uzasadnieniu ustnym podano,że powołanie się na art 203 jest błędne. Prawidłowe art.KC to 201 i 202.
    Powołanie się na art. 203 rzeczywiście było błędne, ale sąd podał to tylko jako formalne sprostowanie, to na pewno nie było przyczyną oddalenia wniosku.
    Jak pisałam budynek jest własnością m.st.Warszawy, w tym lokale Miasta stanowią 30%.
    Właścicielem części wspólnych jest wspólnota mieszkaniowa, a nie miasto Warszawa. Tak, wiem, Bierut, dekrety, użytkowanie wieczyste... Już kilka razy to było wyjaśniane: to nie ma znaczenia, "właścicielem budynku" jest wspólnota.
    Wnioskowalismy aby Sąd wystąpił do burmistrza bezpośrednio nadzorujacego ZGN o stanowisko. Sąd wniosek odrzucił.
    Słusznie odrzucił. ZGN zapewne ma upoważnienie do występowania przed sądem w imieniu gminy, więc wypowiada się za nią.
    Burmistrz poinformował mnie,że ZGN zarządza tylko budynkami, w których miasto ma 100% udziałów.
    Powiedział prawdę. W ramach kompetencji gminy nie mieści się zarządzanie obcymi podmiotami, które nie mają za zadanie wypełnianie zadań własnych gminy lub zadań zlecony (ustawą). Czyli zarządzanie wspólnotami odpada, gminie nie wolno tego robić. ZGN jest jednostką budżetową gminy, czyli jest częścią gminy, więc ZGN nie może, chyba, że cały budynek jest własnością gminy.
    Na pytanie, czy radca prawny z prywatnej kancelarii prawnej ma prawo podpisywać druki firmowe ZGN m.st.Warszawy Pan Burmistrz nie odpowiedział.
    Jakie to ma znaczenie, czy radca prawny reprezentujący ZGN napisze pismo w sprawie dotyczącej ZGN, na jego druku firmowym, czy na zwykłej kartce papieru?

    Apelację od postanowienia sądu dot. zatwierdzenia uchwały o zaciągnięciu kredytu
    Sądy nie zatwierdzają uchwał. Uchwały uchwala wspólnota mieszkaniowa, sąd może uchwałę co najwyżej uchylić.
    ponad rok Sąd Rejonowy nie przekazał do Sądu Okręgowego Warszawa Praga.
    Napisać skargę na przewlekłość postępowania. Można dostać za to odszkodowanie. A wcześniej należało wystąpić o zabezpieczenie powództwa poprzez wstrzymanie wykonania uchwały, wtedy przewlekłość postępowania działałaby na waszą korzyść.
    Jedna osoba nie figuruje w KW budynku jako posiadająca lokal wyodrębniony i nie jest zainteresowana aby to wyjaśnić.
    To ma jakiś związek z toczącymi się procesami?
    Drugi "lokal" posiada jako współwłaściciela osobę zmarłą. Nie jest zainteresowany wyjaśnieniem, ponieważ w nowej KW musiałby podać prawidłowy udział w gruncie,
    Niczego nie musiałby podawać. Spadkobiercy wchodzą w prawa majątkowe osoby zmarłej, niczego nie zmienia się w KW oprócz nazwiska nowego właściciela.

    Jak to wszystko czytam, to szczerze radzę, weźcie adwokata.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak to wszystko czytam, to szczerze radzę, weźcie adwokata.
    Żeby ponieść jeszcze większe koszty? Sprawa o ustanowienie zarządcy przymusowego jest z góry przegrana, więc wynagrodzenie dla adwokata powiększy tylko koszty finansowe i moralne ("mieliśmy adwokata, a i tak przegraliśmy").

    Wykonywanie remontów to powód do pochwały dla większości właścicieli i zarządu wspólnoty, a nie do karania wszystkich zarządcą przymusowym. ZP na pewno nie pogodzi Ciebie i Twojej mamy z resztą właścicieli, a ponieważ uchwały w sprawie remontu i kredytu nie zostały uchylone przez sąd, to zarządca przymusowy będzie musiał realizować te uchwały i remont dokończyć. Naprawdę nie rozumiem, o co ta walka.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] cdn:[/cite]Żeby ponieść jeszcze większe koszty?
    Nie tyle chodziło mi o to, żeby sądzili się z udziałem adwokata, bo uważam większość przedstawionych przez bognę uwag za niecelne, ale może adwokat, w formie porady, nakreśliłby im co ma sens, a co nie ma, gdzie mają rację, a gdzie kompletnie pobłądzili. O słuszności kredytu trudno mówić, jeżeli nie zna się konkretnej sytuacji, ale adwokat przynajmniej uchroniłby bognę przed podstawowymi błędami w prowadzeniu sprawy.
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W Sądzie Okręgowym jest złozony przez nas wniosek o uchylenie uchwały zarządu w sprawie kredytu. Sąd odroczył rozprawę do czasu orzeczenia Sądu Rejonowego. Apelacja do SO leży w SR przeszło rok.
    Wystapiłam do Sądu Rejonowego o przyznanie mamie pełnomocnika z urzędu ( jest chora na Alzhaimera oraz miała wtedy zaćmę na obydwu oczach ).Sąd Rejonowy wniosek oddalił w uzasadnieniu podając,że mogła sobie uzbierać na adwokata przez czas trwania procesu.
    Odpowiedziałam Sądowi ,że zbierała na remont budynku a nie na adwokata.Poza tym ma 89 lat.
    Otrzymuje emeryturę z tzw starego portfela i niewielki dodatek za pracę przymusową w Trzeciej Rzeszy. Sąd Rejonowy stwierdził,że nie zwolni Jej z kosztów, ponieważ ma mieszkanie własnościowe.
    Włascicielem całego budynku jest m.st.Warszawa.
    Ja nie jestem prawnikiem i pisałam mamie pisma jak potrafiłam.Po złozeniu do SR apelacji wypowiedziałam pełnomocnictwo.
    Mama będzie występowała przed Sądem Okręgowym sama jak Rejonowy zdobędzie sie na wysłanie dokumentów do SO.

    Nowy doklejony: 20.01.15 20:46
    Pisałam już wcześniej jak uzasadniono zaciągnięcie kredytu i jak marnotrawiono pieniądze na remont promowanej firmy.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    W Sądzie Okręgowym jest złozony przez nas wniosek o uchylenie uchwały zarządu w sprawie kredytu.
    Uchwały podejmuje ogół właścicieli lokali, a nie zarząd wspólnoty.
    Włascicielem całego budynku jest m.st.Warszawa.
    Nie przyjmujesz do wiadomości, że współwłaścicielami budynku są wszyscy właściciele lokali? Sprawdź w mamy akcie notarialnym, będzie tam zapis o wielkości udziału w prawie do gruntu (w prawie wieczystego użytkowania) i we własności tych części budynku, które nie są odrębną własnością właścicieli lokali.

    Sama piszesz, że księga wieczysta jest nieaktualna: "Jedna osoba nie figuruje w KW budynku jako posiadająca lokal wyodrębniony i nie jest zainteresowana aby to wyjaśnić". Zapis o gminie jako właścicieli nieruchomości gruntowej to kolejna taka nieaktualność. Ale to Wasza - wszystkich właścicieli lokali - nieruchomość wspólna. Kto ma za Was to uaktualnić? Tylko nie pisz, że miasto, bo to taki sam właściciel, jak Twoja mama. Dlaczego takich zarzutów nie stawiasz swojej mamie lub innym właścicielom, tylko akurat miastu? Miasto nie będzie tam mieszkać, w końcu wyzbędzie się wszystkich udziałów i nie będzie współwłaścicielem.

    Zresztą, ten zapis nie ma żadnego znaczenia, bo w tej samej księdze są wykazane wyodrębnione lokale oraz związane z nimi udziały w nieruchomości wspólnej. A także są podane numery KW tych lokali. To dowodzi, że jest wspólnota, czyli miasto nie jest właścicielem całego budynku - w przeciwnym razie nikt inny nie miałby żadnych udziałów, nie byłoby odrębnych lokali, czyli nie istniałaby wspólnota.

    Zrozum jedno: jeżeli jest wspólnota mieszkaniowa, to występuje współwłasność budynku, czyli nikt z osobna - ani miasto, ani nikt inny - nie jest właścicielem całego budynku.
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Już pisałam wyżej,że w księdze wieczystej budynku właścicielem jest Miasto.Właścicielem gruntu też jest miasto. Owszem są wyodrębnione lokale z udziałem w prawie użytkowania wieczystego gruntu w księdze wieczystej budynku.Brak jednego lokalu i zły zapis w księdze lokalu nie dotyczy mojej mamy tylko innych właścicieli. Nieaktualna księga dotyczy lokalu, w którym współwłaścicielem był zmarły małżonek i w dalszym ciągu w niej figuruje z udziałem w nieruchomosci lokalu 1,17%.
    Wszystkim odpowiada taki stan rzeczy pomimo tego,że od 5 lat im to pokazuję. Sądowi również to nie przeszkadza - nie wnika w szczegóły.
    Ogólny wniosek w sprawach wspólnoty - "róbta co chceta"
    a prawo to nie sprawiedliwość.
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Własnie kto jest "przeciw"działaniu na niekorzyść wspólnoty, kto za duzo widzi , kto patrzy na ręcę "decydentom"nazywany jest pieniaczem. Tak,że "rewku", który wywołałeś ten temat , który masz przed sobą proces sądowy daj sobie spokój.Niech działają w dalszym ciągu na zasadzie "róbta co chceta".
    We wspólnocie mamy przez kilka miesięcy nie likwidowano zagrożenia pożarowego na strychu, wyłączono prąd w piwnicy i na strychu na polecenie straży pożarnej.
    Zagrozenie zlikwidowano poprzez zabetonowanie łatwopalnych płyt betonem na koszt wspólnoty chociaż płyty położyła sobie lokatorka aby ocieplic sufit. Natomiast prądu na strychu i w piwnicy nie ma.
    Pieniacze nie zgadzają się na zaciągnięcie kredytu, ponieważ pieniądze są marnotrawione i zadłużają wspólnotę.
    Zakład Gospodarowania Nieruchomościami nie jest zainteresowany przejęciem z powrotem nieruchomości w zarząd od zarządcy, który przez 7 lat doprowadził budynek do ruiny i dodatkowo chce zadłużyć. Jest zadowolony z pracy zarządcy .Może właśnie o to chodzi, zmniejsza się wartość nieruchomości, zadłuża i znajduje się tzw inwestor i następuje "prywatyzacja" budynku, którego właścicielem w ksiedze wieczystej jest m.st.Warszawa.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    Ty niczego nie zrozumiałaś i jak mantrę powtarzasz swoje spiskowe wizje, które nie mają podstaw w stanie prawnym nieruchomości. Nikt nie może "sprzedać budynku" bez zgody wszystkich jego współwłaścicieli, w tym Twojej matki.
    Pieniacze nie zgadzają się na zaciągnięcie kredytu
    Pieniacze - czyli ilu Was jest? Dotychczas pisałaś, że tylko Twoja matka się nie zgadza, a pozostali właściciele są zadowoleni.
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Miasto sie zgadza na kredyt, ponieważ między innymi założono wymianę okien w lokalu użytkowym, wynajmowanym przez ZGN na koszt wspólnoty (co 6 tys.zł) na co nie zgodzili sie pieniacze.Nawet poddaje się egzekucji według chyba art.96 Prawa bankowego.Poza tym to jednak budynek Miasta .
    Współwłasciciele jednego lokalu wogóle nie interesują się kosztami, wykonaniem itp
    Inni maja w tym interes własny ( remont balkonów na koszt wspólnoty )
    Poza tym to naprawdę szkoda zdrowia i czasu na tę wspólnotę.
  • Opcje
    rewekrewek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W ubiegłym roku zalało mi mieszkanie przez dach oczywiście PZU wypłacilo mi marne odszkodowanie i przysłało mi formularz do wypełnienia przez administratora budynku przekazałem ten formularz zarzadowi ale go nie wypełnili i napisali tylko pismo ze cytuje ,, w żadnym wypadku nie jesteśmy administratorami budynku ,, napisałem do zarzadu pismo aby mi wskazali administratora budynku ale wciaz nie mam odpowiedzi i pewnie miec juz nie bede . Nie wiem czy maja racje z tym administrowaniem i czy przed sadem moge uzyc tego przeciwko zarzadowi
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    PZU to kolejna "święta krowa". Gdy sąsiedzi z piętra wyżej zalali mi mieszkanie ( podczas ich pobytu na działce pękł wężyk przy umywalce) za naprawę podłogi , której mozaika się wypaczyła -wypłacono mi odszkodowanie 100,-zł
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    rewek, bogna - Wy leczycie na tym forum swoje frustracje. jak Wam się nie podoba ubezpieczyciel to go zmieńcie na np. UNIQA, nawet 100 zl nie dostaniecie..
    Jak mi ktoś przynosi formularz, w którym mam się przyznać ,że WM winna jest przeciekowi mieszkania u ubezpieczonego to wkładam go do niszczarki.
    Macie szczęście ,że nie jesteście u mnie. Wyleczyłbym Was z kompleksów.
  • Opcje
    rewekrewek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kowal czytajac twoje wpisy na tym forum wydaje mi sie że w realu nie masz z kim pogadac wiec prubujesz błyskac tutaj ale nie za bardzo ci wychodzi czytaj ze zrozumieniem a potem rób wpis :) Ja nie znam sie na prawie i dlatego tutaj zadaje pytania liczac ze ktos znajacy sie choc troche mi rozjasni sprawe o jaka mi chodzi a skoro jesteś taki bystry w sprawach wspolnotowych to szkoda ze nie mieszkasz w mojej wspolnocie bo nie miałbym zadnych problemow bo wszystko by było zalatwione i zyło by mi sie bezpiecznie i w czystym budynku.A co do leczenia wole jednak specjalistów :)
  • Opcje
    bognabogna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Na pewno "kowal" jest zarządcą z pierszych kursów, po których uzyskiwano licencje bezproblemowo.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] bogna:[/cite]Na pewno "kowal" jest zarządcą z pierszych kursów,
    po których uzyskiwano licencje bezproblemowo.
    za jaka i kury można było dostać na terenach po PGRowskich
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.