Plan Remontów

sundragonsundragon Użytkownik
edytowano stycznia 2015 w Zarządzanie Nieruchomościami
Czy wspólnota może wykonać jakiekolwiek wielkie remonty jak np wymiana windy.
Dziś wracałem do domu a na klatce wisi ogłoszenie o otwarciu przetargu. Dziwne bo jeszcze nie ma zatwierdzonego planu gospodarczego.
Do tego rok temu była podobna sytuacja i na zebraniu była zwrócona uwaga o takiej sytuacji, że bez uchwały wymieniono windę, W tym roku jest podobna sytuacja,
Do tego pierwszy raz jest ogłoszony przetark wcześniej nie wiadomo skąd brano wykonawce wymiany wind (wymieniono u nas już kilka wind)

<link>https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10606407_807450459326577_6718420530858963745_n.jpg?oh=053365e0a313160bd0ff460a5a0fa190&oe=5522A10B</link>
«1

Komentarze

  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    Czy wspólnota może wykonać jakiekolwiek wielkie remonty jak np wymiana windy.
    Jeżeli większość właścicieli (udziałów) godzi się na to, to oczywiście - że tak.
  • Opcje
    sundragonsundragon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak się godzą jak nic nie wiedza - a potem po wykonaniu prac jest to wpisane jako kolejna pozycja w planie i jak nad planem głosują to przechodzi siłą rozpędu, u nas jest przeszło 200 lokali.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    Jak się godzą jak nic nie wiedza
    Więc pytam się jeszcze raz: dlaczego jako właściciele pozwalają żeby zarząd robił ich w balona, stawiając przed faktem dokonanym?
    Jeżeli jeszcze zarządu nie zmienili tzn. że im takie 'cuś' odpowiada.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] sundragon:[/cite]jak nad planem głosują to przechodzi siłą rozpędu
    No to wszystko gra i o to chodzi. Jeśli już, to ewentualne pretensje kieruj nie do zarządu, lecz do sąsiadów - współwłaścicieli. To oni decydują podpisami na tak.
  • Opcje
    sundragonsundragon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A kto się orientuje ile może kosztować wymiana windy
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To jest pytanie z gatunku "ile może kosztować samochód". Koszt można podać na podstawie konkretnych parametrów, a nie z kapelusza. Zapytaj firmy, które zajmują się windami. Wyślij im ogłoszenie o przetargu i niech przygotują swoje oferty. Kto powiedział, że z zapytaniami ofertowymi ma występować wyłącznie zarząd? Wszak każdy członek wspólnoty ma prawo i obowiązek współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną. Na pewno się ucieszą, że im pomagasz zorganizować potencjalnych wykonawców.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] sundragon:[/cite]Czy wspólnota może wykonać jakiekolwiek wielkie remonty jak np wymiana windy.
    Do tego rok temu była podobna sytuacja i na zebraniu była zwrócona uwaga o takiej sytuacji, że bez uchwały wymieniono windę, W tym roku jest podobna sytuacja,
    oczywiście, że tak, jezeli wspólnota ma na to pieniądze, a remont kapitalny dźwigu wynika z awarii tej windy ( np śmierci technicznej czy braku bezpieczeństwa)

    [cite] sundragon:[/cite]A kto się orientuje ile może kosztować wymiana windy
    to zależy od producenta, ilości przystanków - ceny zaczynają się od 140 000,- zł

    http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1096440.html
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Remont windy to mało konkretne sformułowanie. Może dotyczyć tylko remontu/wymiany maszynowni. A może także "szyn", po których winda jeździ. A może także remont/wymiana kabiny?
    My robiliśmy 3 etapami. Najpierw we wszystkich windach wymiana "maszynowni" i "odświeżenie" wnętrza starych kabin. Skończyliśmy po 5 latach.
  • Opcje
    madlik33madlik33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam
    Mam troszkę inne pytanie. Jesteśmy wspólnotą mieszkaniową liczącą 28 mieszkań. Jedna mieszkanka nie zgadza się w każdej kwestii z zarządem, oraz innymi mieszkańcami. Mamy wrażenie,ze przychodzi na zebrania aby się tylko kłócić i na wszystko nie zgadzać.
    Mamy w planach na ten rok docieplić budynek i podciągnąć CO. Czy na taką inwestycję potrzebny jest przetarg , czy wystarczy oferta firmy wybrana przez zarząd jako najkorzystniejsza? Czy muszę mieć min propozycje 3 firm, aby bez przetargu wybrać wykonawcę? Osoba konfliktowa uważa,że tak. Firma którą chcemy wynająć twierdzi,że nie, bo tylko inwestycje publiczne wymagają przetargu. Obecnie jesteśmy na etapie audytu.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kopiuję z innego forum:
    Wspólnoty nie organizują przetargów.
    Zarządy wspólnot wybierają wykonawców dowolną metodą - konkurs ofert, entliczek-pentliczek, kuzyn sąsiada, referencje itp.
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W dużej wspólnocie, jaką jesteście, decyzje podejmowane są większością (licząc udziałami). Wspólnot nie obowiązują procedury przetargowe. Najbezpieczniejsze (sami tak postąpiliśmy przy termomodernizacji) jest wyłonienie spośród właścicieli lokali komisji konkursowej (członkowie zarządu też mogą wejść do tej komisji, ale lepiej żeby nie mieli większości). Na zebraniu właścicieli można ustalić, w jaki sposób i zbierzecie oferty i w jakiej ilości, bo na to tez nie ma przepisów, jest wola właścicieli. Jeżeli już wytypujecie kilku potencjalnych wykonawców roześlijcie do nich projekt termomodernizacji i niech zgłoszą swoje propozycje cenowe. Na następnym zebraniu właścicieli otwórzcie komisyjnie koperty z propozycjami wykonawców. Oczywiście nie musicie wybrać najtańszej propozycji, tylko najsensowniejszą, tzn taka, która ma najkorzystniejszy stosunek ceny do przewidywanej jakości wykonania
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] madlik33:[/cite]Witam
    Mam troszkę inne pytanie. Jesteśmy wspólnotą mieszkaniową liczącą 28 mieszkań. Jedna mieszkanka nie zgadza się w każdej kwestii z zarządem, oraz innymi mieszkańcami. Mamy wrażenie,ze przychodzi na zebrania aby się tylko kłócić i na wszystko nie zgadzać.
    a po co wy dyskutujecie z nią . Po jej negatywnej wypowiedzi nalezy robić głosowanie i odrzucać w głosowaniu jej poglądy .
    Koniec dyskusji i pyskówek .


    [cite] madlik33:[/cite]Mamy w planach na ten rok docieplić budynek i podciągnąć CO. Czy na taką inwestycję potrzebny jest przetarg , czy wystarczy oferta firmy wybrana przez zarząd jako najkorzystniejsza?
    Czy muszę mieć min propozycje 3 firm, aby bez przetargu wybrać wykonawcę? Osoba konfliktowa uważa,że tak.
    Firma którą chcemy wynająć twierdzi,że nie, bo tylko inwestycje publiczne wymagają przetargu. Obecnie jesteśmy na etapie audytu.
    Wspólnoty nie organizują przetargów, gdy Gmina nie ma większości udziałów w NW . Tak jak napisała Koziorozka może to być "dowolną metodą - konkurs ofert, entliczek-pentliczek, kuzyn sąsiada, referencje"
  • Opcje
    madlik33madlik33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dzięki bardzo za odpowiedź m spotkałam się jednak z opinią,że może ona podać nas do sądu i zaskarżyć ustawę oraz wstrzymac wszelkie prace nawet przygotowawcze.
    Może lepiej zatrudnić jakiegoś prawnika ? Nie chcemy aby przez jedną osobę i jakaś sprawę w sądzie dalej żyć jak za króla świeczka, na piece.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] madlik33:[/cite] spotkałam się jednak z opinią,że może ona podać nas do sądu
    on a zawsze moze podać was do sądu nawet jutro z byle powodu
    i zaskarżyć ustawę uchwałę właścicieli oraz wstrzymać wszelkie prace nawet przygotowawcze.
    zawsze to może zrobić nawet jak będziesz miała 200% pewności , ważne jakie dostarczy dokumenty, a jakie dostarczycie wy jak one będą mocne w sprawie
    Może lepiej zatrudnić jakiegoś prawnika ?
    przyjdzie na to pora
    Nie chcemy aby przez jedną osobę i jakaś sprawę w sądzie dalej żyć jak za króla świeczka, na piece.
    na to wpływu nie macie
  • Opcje
    MarcoPoloMarcoPolo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] madlik33:[/cite]spotkałam się jednak z opinią,że może ona podać nas do sądu i zaskarżyć ustawę oraz wstrzymac wszelkie prace nawet przygotowawcze.
    Może lepiej zatrudnić jakiegoś prawnika ? Nie chcemy aby przez jedną osobę i jakaś sprawę w sądzie dalej żyć jak za króla świeczka, na piece.
    Każdy właściciel ma prawo zaskarżyć dowolną uchwałę, na jaką tylko przyjdzie mu ochota. To jednak nie powód, by się tym przejmować, bo:
    1. zazwyczaj takie awanturujące się osobniki kończą na pokrzykiwaniach i denerwowaniu innych. Nie można dać się zastraszyć osobom konfliktowym, tylko spokojnie robić swoje
    2. aby zaskarżyć uchwałę trzeba wykazać zasadność zaskarżenia. Wspólnota powinnawięc dochować wszelkich potrzebnych procedur, tzn. prawidłowość zwołania zebrania właścicieli, prawidłowość głosowania i obliczenia potrzebnej większości głosów itd.
    3. tak jak pisali poprzednicy wspólnotę nie obowiązują procedury przetargowe lub konkursowe. Tak jak zadecydują właściciele , tak będzie
    4. jeżeli uchwała właścicieli była podjęta we właściwy sposób z pewnością sąd nie stanie po stronie tej awanturnicy, nie mówiąc już o tym, że jak w ogóle sąd weźmie się za sprawę, to już będziecie w co najmniej w połowie robót.
    Nie wynajmujcie na razie żadnego prawnika, bo szkoda pieniędzy i jak na razie nie ma powodu
  • Opcje
    madlik33madlik33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pięknie dziękuję :) mam nadzieję,ze czwartkowe zebranie przebiegnie w miarę spokojnie i nikt nie da się sprowokować :)
    pozdrawiam
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] madlik33:[/cite]Mamy wrażenie,ze przychodzi na zebrania aby się tylko kłócić i na wszystko nie zgadzać.

    Mamy w planach na ten rok docieplić budynek i podciągnąć CO.

    spotkałam się jednak z opinią,że może ona podać nas do sądu i zaskarżyć ustawę oraz wstrzymac wszelkie prace nawet przygotowawcze.
    To mocno zależy od treści uchwały. Jeżeli przewiduje ona instalację CO w prywatnych mieszkaniach za pieniądze wspólnoty, to sąsiadka bez problemu uzyska w sądzie nakaz wstrzymania realizacji uchwały i finalnie jej uchylenie.
  • Opcje
    madlik33madlik33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mamy w planach aby CO było podciągnięte do wszystkich mieszkań, a koszt kredytu obejmował wszystko od A do Z, aby żaden lokator nie ponosił już dodatkowych kosztów.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] madlik33:[/cite]Mamy w planach aby CO było podciągnięte do wszystkich mieszkań, a koszt kredytu obejmował wszystko od A do Z, aby żaden lokator nie ponosił już dodatkowych kosztów.
    Zwrot "do mieszkań" co konkretnie oznacza? Doprowadzenie instalacji do ścian zewnętrznych lokali (i zakończenie jej tam zaworem), czy także instalację wewnątrz lokali?
  • Opcje
    madlik33madlik33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Instalację wewnątrz lokali również.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] madlik33:[/cite]Instalację wewnątrz lokali również.
    To jest podwójnie niezgodne z prawem. Nie można za pieniądze przeznaczone na części wspólne robić docelowych instalacji w prywatnych lokalach. Ponadto nie można nikogo zmusić do tego, aby zastąpić jego własny system grzewczy systemem narzuconym przez wspólnotę. Co innego, gdyby zgodziło się na to 100% właścicieli lokali - wówczas powstałby jednolity system grzewczy. Brak zgody wszystkich właścicieli wyklucza taki zakres inwestycji. Wspólnota może co najwyżej zainstalować CO w części wspólnej budynku. Kłótliwa sąsiadka ma rację, przynajmniej w tym zakresie.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] Egzo:[/cite]
    [cite] madlik33:[/cite]Instalację wewnątrz lokali również.
    (...) Nie można za pieniądze przeznaczone na części wspólne robić docelowych instalacji w prywatnych lokalach. Ponadto nie można nikogo zmusić do tego, aby zastąpić jego własny system grzewczy systemem narzuconym przez wspólnotę. (...)
    Niekoniecznie bo to zależy od rodzaju instalacji CO.
    Przy instalacji etażowej masz rację ale przy systemie jednolitym i pionach przechodzących przez mieszkania to już nie masz racji bo taka instalacja jest z założenia częścią wspólną.
    Chyba że w tym budynku nie było instalacji CO a każdy miał swoją indywidualną instalację grzewczą (np. piece kaflowe) to też masz rację.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] man:[/cite]Przy instalacji etażowej masz rację ale przy systemie jednolitym i pionach przechodzących przez mieszkania to już nie masz racji bo taka instalacja jest z założenia częścią wspólną.

    Chyba że w tym budynku nie było instalacji CO a każdy miał swoją indywidualną instalację grzewczą (np. piece kaflowe) to też masz rację.
    Jeżeli nie wszyscy mają instalację CO, to z definicji nie jest to system jednolity. Autorka pytania napisała:
    [cite] madlik33:[/cite]Mamy w planach na ten rok ..... i podciągnąć CO.

    Mamy w planach aby CO było podciągnięte do wszystkich mieszkań

    Instalację wewnątrz lokali również.
    A skoro tak, to znaczy, że nie wszyscy mają CO, co wyklucza istnienie systemu jednolitego, a więc instalacja CO nie jest częścią wspólną. Przypuszczam, że w ogóle nie mają CO.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Egzo:[/cite](...) Jeżeli nie wszyscy mają instalację CO, to z definicji nie jest to system jednolity. (...)

    Ale to nie znaczy ze ten nowy system nie będzie jednolity a wspólnota ma prawo zakładać nowe instalacje należące do części wspólnej.
    Jeśli któryś z właścicieli się nie zgadza na taką instalacje to ten nowy system może ominąć jego mieszkanie.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] man:[/cite]
    [cite] Egzo:[/cite](...) Jeżeli nie wszyscy mają instalację CO, to z definicji nie jest to system jednolity. (...)

    Ale to nie znaczy ze ten nowy system nie będzie jednolity a wspólnota ma prawo zakładać nowe instalacje należące do części wspólnej.
    Do części wspólnej tak, do mieszkań nie. Zaliczenie do części wspólnych w sensie u.o.w.l., elementów instalacji grzewczej znajdujących się w prywatnych lokalach, ma charakter wyjątkowy i ma miejsce jedynie wówczas, gdy ten system jest "jednolity", to znaczy, że nikt w budynku nie ogrzewa lokalu przy pomocy innej technologii, jako ogrzewanie podstawowe. A nawet wówczas nie zawsze uznaje się taki system za części wspólną, np. wtedy, gdy lokale wyposażone są w indywidualne mierniki ciepła. System grzewczy, który planują w tej wspólnocie, czyli system CO, będzie systemem centralnego ogrzewania, ale nie systemem jednolitym - a jedynie system centralny i jednolity uznaje się za część wspólną (edit: z wyłączeniem sytuacji, gdy lokale mają mierniki).

    Ten system będzie częścią wspólną tylko w zakresie ogrzewania części wspólnych. W pozostałym zakresie - skoro inni właściciele lokali nie wyrażą zgody na instalację CO u siebie - ten system nie będzie jednolity, a więc w części dotyczącej mieszkań nie będzie zaliczany do części wspólnych.

    Problem nie dotyczy tego, czy wspólnota może zainstalować CO w części wspólnej, bo może - tego nikt nie kwestionuje. Problem polega na tym, że uchwała jest tak sformułowana, że obejmuje łącznie całą inwestycję, wraz z mieszkaniami prywatnymi, wbrew woli części właścicieli. Dlatego uchwała zostanie uchylona przez sąd.
    Komentarz edytowany Egzo
  • Opcje
    madlik33madlik33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W naszym budynku nigdy nie było CO. Budynek jest w kiepskim stanie, już w tym roku był jakiś problem przy ubezpieczaniu . Dlatego praktycznie wszyscy mieszkańcy wyrazili zgodę na modernizację bloku. Do tego chcemy z urzędu starać się o zwrot za likwidację piecy na węgiel.
    Centralne mamy w planach założyć oczywiście takie z pionami, aby było podciągnięte do każdego mieszkania. Nie wiedziałam,że to wbrew prawu. Zakładaliśmy,że wystarczy jedynie zgoda 50%+ 1.
    Na jakiej podstawie wyrażacie swoje zdanie? Czy jakieś nr artykułów mogłabym prosić? Jestem laikiem w tej kwestii a mimo wszystko nie chciałabym aby wspólnota robiła coś wbrew prawu i chciałabym się czymś posiłkować podczas rozmowy członków zarządu i firmą którą wybraliśmy.
    I co w takiej sytuacji nam radzicie? Jak najlepiej rozwiązać problem?
    Zakładam,ze nasza konfliktowa sąsiadka nie będzie nas sądzić, ale chciałabym abyśmy jednak byli przygotowani na wszystko, bo to bardzo duża inwestycja.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] madlik33:[/cite]W naszym budynku nigdy nie było CO.

    Na jakiej podstawie wyrażacie swoje zdanie? Czy jakieś nr artykułów mogłabym prosić?
    Na takiej podstawie, że wspólnota mieszkaniowa nie jest bytem omnipotentnym, jej prawa i obowiązki są zakreślone przez ustawę, a ta ogranicza kompetencje wspólnoty jedynie do części wspólnych, nie do prywatnych mieszkań. Z tego względu środki finansowe również nie mogą być przeznaczane na docelowe inwestycje w prywatnych mieszkaniach. Wspólnota jest bytem prawny, a więc w pewnym sensie sztucznym, zatem ma tylko takie prawa, jakie przyzna jej ustawa. Wspólnota nie zarządza prywatnymi lokalami.

    Wbrew pozorom, brak zgody części właścicieli nie zablokuje waszej inwestycji, jeżeli prawidłowo ograniczycie jej zakres. Inwestycja powinna obejmować podłączenie budynku do instalacji CO, a także rozprowadzenie tej instalacji wewnątrz budynku w sposób, który umożliwi podłączenie wszystkich lokali do tej instalacji, ale bez podłączania żadnego konkretnego lokalu. Tak skonstruowana inwestycja będzie dotyczyła części wspólnych i tym samym będzie mieściła się w kompetencjach wspólnoty.

    Drugą część inwestycji, tzn. podłączenie danego lokalu i rozprowadzenie instalacji wewnątrz lokalu, każdy właściciel musi zrobić na własny koszt. Jeżeli potrzebne jest przejście pionami przez inne lokale, także te, które nie chcą się podłączyć, to można to zrobić - prawo zezwala na przejście instalacji przez inne lokale, jeżeli jest to niezbędne do podłączenia lokalu docelowego.

    Uchwały należy podjąć ponownie, ograniczając zakres inwestycji i tym samym zakres kredytowania jedynie do doprowadzenia instalacji do budynku i rozprowadzenia jej wewnątrz budynku, ale bez mieszkań.

    Można jeszcze spróbować przekonać oporną osobę - chyba, że ona nie jest jedyną oporną.
  • Opcje
    madlik33madlik33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pięknie dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
    Póki co przeprowadziliśmy tylko audyt energetyczny, a w tym tyg chcemy podjąć uchwałę dotyczącą modernizacji budynku. Wstępnie zgodzili się wszyscy mieszkańcy, oczywiście prócz lokatorki o której mowa w w/w postach.
    Kilka osób , gdy proponowaliśmy rozwiązanie z podłączeniem CO z ominięciem mieszania ( mieszkań ) nie wyrażających na to zgody i puszczeniem tam tylko pionów, było zbulwersowanych kwestią tego,że to mieszkanie i tak będzie w jakimś stopniu ogrzewane pionem, a osoba nie będzie za to ponosić kosztów.
    Ale widzę,że chyba w tym przypadku nie ma złotego środka aby uszczęśliwić wszystkich.

    Dziękuję
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] madlik33:[/cite](...) Kilka osób , gdy proponowaliśmy rozwiązanie z podłączeniem CO z ominięciem mieszania ( mieszkań ) nie wyrażających na to zgody i puszczeniem tam tylko pionów, było zbulwersowanych kwestią tego,że to mieszkanie i tak będzie w jakimś stopniu ogrzewane pionem, a osoba nie będzie za to ponosić kosztów. (...)
    Jeżeli planujecie nową instalację proponuje rozważenie instalacji etażowej jako znacznie łatwiejszej w rozliczeniach kosztów ogrzewania.
    Przy wykonywaniu instalacji która nie obejmuje wszystkich właścicieli nie możecie wydawać pieniędzy z funduszu czy kredytu na który składają się wszyscy właściciele również ci którzy do tej instalacji nie będą podłączeni.
    Najlepszym rozwiązaniem jest proponowane przez Egzo system w którym instalacja CO rozprowadzona jest przez część wspólna nieruchomości i wykonane są odprowadzenia do każdego mieszkania zakończone zaworem.
    Do tego zaworu każdy właściciel może się podłączyć aby zasilić swoja wewnętrzną instalacje CO ale to już na jego koszt.
  • Opcje
    madlik33madlik33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję

    A jaki czas lokator ma na zaskarżenie podjętych ustaw?
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    madlik33 - niestety muszę przyznać ,że jesteś "dezinformowany" przez niektórych 'filozofów" tego forum.
    Na takiej podstawie, że wspólnota mieszkaniowa nie jest bytem omnipotentnym
    Egzo - czy chociaż rozumiesz to co napisałeś/
    Jeżeli planujecie nową instalację proponuje rozważenie instalacji etażowej jako znacznie łatwiejszej w rozliczeniach kosztów ogrzewania.
    man - Ty na pewno nie rozumiesz słowa "ogrzewanie etażowe", skoro chcesz je rozliczać przez WM.
    mandlik33 -
    Centralne mamy w planach założyć oczywiście takie z pionami, aby było podciągnięte do każdego mieszkania. Nie wiedziałam,że to wbrew prawu. Zakładaliśmy, że wystarczy jedynie zgoda 50%+ 1.
    I dobrze zakładaliście. Podejmujecie uchwałę o "wykonaniu jednolitego systemu ogrzewania w budynku", wówczas ta instalacja w "prywatnych lokalach" będzie częścią wspólną nieruchomości, rozliczaną przez przyjęty uchwałą przez WM sposób. Uchwałę taką , każdy niezadowolony właściciel będzie mógł zaskarżyć w terminie ustawowym, wykazując w sądzie naruszenie swojego interesu prawnego. NIE MA ŻADNYCH SZANS POWODZENIA. Po uprawomocnieniu się uchwały przystępujecie do roboty. Opornym wskazujecie art. 13.2 uowl, przypadek wyposażania budynku, jego części lub innych lokali w dodatkową instalację. "Opornych spacyfikujecie" odpowiednio uchwalonym systemem rozliczania energii cieplnej". Gdyby przyjąć ,że EGZO i man ma rację ,że instalacja CO w lokalu właściciela jest jego "prywatną własnością", to ci właściciele zamontowali by sobie 500 żeberek i nigdy nie dopuściliby Was do swojego lokalu, w celu np. odczytu wskazań mierników.:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    Po tych wszystkich udzielonych radach sądzę, madlik33 - że dalej masz mętlik w głowie.
    Polecam ci do przeczytania poniższy wyrok w podobnej (a nawet identycznej jak twoja sprawie).
    Pies jest pogrzebany w prawidłowo sformułowanej treści uchwał i sprawiedliwym obdzieleniu kosztami ( w tym kosztami także kredytu) tych właścicieli którzy nie zgodzą się na jednolity system grzewczy, bądź sfinansują go w sposób podobny jak w cytowanym wyroku.
    Ideałem byłoby aby wszyscy właściciele byli przekonani do inwestycji, rozumieli jej sens i rozumieli zasady sfinansowania - wtedy żaden sąd nie odważy się zmienić woli właścicieli zwłaszcza w tak kluczowej sprawie jak unowocześnienie systemu grzewczego:
    Nie chcemy ... dalej żyć jak za króla świeczka, na piece.
    Oto ten wyrok do przeczytania:
    I ACa 106/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Lublinie z 2013-06-05
    http://orzeczenia.lublin.sa.gov.pl/content/$N/153000000000503_I_ACa_000106_2013_Uz_2013-06-05_001
    A jaki czas lokator ma na zaskarżenie podjętych ustaw?
    Właściciel (nie lokator) ma 6 tygodni na zaskarżenie uchwały podjętej na zebraniu lub 6 tygodni od momentu dowiedzenia się o niej gdy podejmowana była także (lub tylko) na zasadzie zbierania głosów) - art. 25 ust. 1a UoWL.
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przy tak znacznej większości właścicieli lokali ZA całym przedsięwzięciem i przy prawidłowym sformułowaniu uchwały jest właściwie pewne, że uda Wam sie przeprpwadzaić inwestycje. Nawet jak kłótliwa pani nie da się przekonać, to jest mało prawdopodobne, że zaskarży uchwałę. A jak nawet zaskarży, to prawdopodobnie, podobnie jak w cytowanym przez gecona orzeczeniu, już będziecie mieli cały remont za sobą. Powodzenia i do dzieła :smile:

    PS
    Chociaż Sąd zajął tu bardzo rozsądne stanowisko, to nie ustrzegł się od pewnego błędu. W orzeczeniu jest stwierdzenie:
    "W grudniu 2009r. w tym budynku miało miejsce zdarzenie, podczas którego jeden z mieszkańców poniósł śmierć na skutek zatrucia dwutlenkiem węglaa". Jest to praktycznie niemożliwe. Zatrucia są tlenkiem węgla, czyli czadem
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    gecon -
    Polecam ci do przeczytania poniższy wyrok w podobnej (a nawet identycznej jak twoja sprawie).
    To jest MANIPULACJA, to nie są identyczne sprawy. Oczywiście orzeczenie jest bardzo ciekawe i świadczy jedynie o "głupocie' wielu WM, które jak chcą mieć problemy to wymyślają "idiotyczne uchwały". Jeżeli chcesz pomóc madlik, a lubisz 'szperać po necie" to znajdź jej/mu orzeczenie SN w sprawie "jednolitego systemu ogrzewania", czyli takiego systemu , który w całości wykonany jest z jednakowych materiałów, i którego wielkość w poszczególnych lokalach wynika z pewnych norm technicznych ( w lokalu 30 m2 będzie mniej "żeberek" niż np. w 100m2, tak samo w lokalach na parterze, górze, w lokalach szczytowych itp.) Taka uchwala właścicieli musi być "przemyślana", bo wiąże się z dużymi zobowiązaniami finansowymi i najważniejsze dobrze 'skalkulowana", aby móc zgodnie z prawem rozliczyć członków WM (oczywiście wg udziałów)
    piastowska -
    Chociaż Sąd zajął tu bardzo rozsądne stanowisko, to nie ustrzegł się od pewnego błędu
    Oj walnął tam kilka "baboli", m.in. to ,że uznał skoro fundusz remontowy podniesiono wszystkim o 1,90 zl/m2 to znaczy,
    że wszystkim podniósł po równo! Czy oni tam mieli wszyscy identyczny metraż mieszkań?:bigsmile:
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Kowal:[/cite]madlik33 - niestety muszę przyznać ,że jesteś "dezinformowany"
    Masz racje,mandlik33 jest deziformowany ale przez ciebie "mondralo".
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kowal: skoro fundusz remontowy podniesiono wszystkim o 1,90 zl/m2 to znaczy,
    że wszystkim podniósł po równo! Czy oni tam mieli wszyscy identyczny metraż mieszkań?:bigsmile:
    Akurat tego zapisu bym się nie czepiała, bo skoro FR dla wszystkich podniesiono do 1.90zl/m2, to nie podniesiono wszystkim równo, tylko jak ktoś ma mieszkanie (wraz z pomieszczeniem przynależnym) 40m2 to zapłaci 76zł, a jak ktoś ma 100 m2 to zapłaci 190zł (czyli zgodnie z udziałami, gdyż łatwo udowodnić , że matematycznie wyjdzie na to samo, niezależnie czy płaci się udziałami, czy wg m2)
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] madlik33:[/cite] Kilka osób , gdy proponowaliśmy rozwiązanie z podłączeniem CO z ominięciem mieszania ( mieszkań ) nie wyrażających na to zgody i puszczeniem tam tylko pionów, było zbulwersowanych kwestią tego,że to mieszkanie i tak będzie w jakimś stopniu ogrzewane pionem, a osoba nie będzie za to ponosić kosztów.
    No niestety, pion można lekko (estetycznie) zaizolować, ale nie da się całkowicie uniknąć ubytków ciepła przy przejściu przez lokal.
    [cite] Kowal:[/cite]Podejmujecie uchwałę o "wykonaniu jednolitego systemu ogrzewania w budynku", wówczas ta instalacja w "prywatnych lokalach" będzie częścią wspólną nieruchomości....

    Uchwałę taką , każdy niezadowolony właściciel będzie mógł zaskarżyć w terminie ustawowym, wykazując w sądzie naruszenie swojego interesu prawnego. NIE MA ŻADNYCH SZANS POWODZENIA.
    Ma 100% szanse powodzenia, a potwierdza to treść wyroku zalinkowana przez gecona. Jeżeli sąsiadka zaskarży waszą uchwałę do sądu to przegracie. Przeczytaj ten wyrok, a ja zamieszczam z niego mały wyciąg.

    Sąd Okręgowy:
    "Brak jest też podstaw do tego, aby wspólnotę, a zatem wszystkich właścicieli lokali, obciążać obowiązkiem pokrycia kosztów założenia instalacji CO i CCW w mieszkaniach poszczególnych właścicieli. Koszt ten nie jest bowiem związany z nieruchomością wspólną. Każdy właściciel lokalu winien ponieść koszt instalacji w lokalu do niego należącym, zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 13 ust. 1 ustawy o własności lokali."
    Ważnym podkreślenia jest fakt, w jakich okolicznościach wspólnota podejmowała uchwałę o wymianie systemu grzewczego: została do tego zobowiązana nakazem administracyjnym! Stało się tak, ponieważ w bloku doszło do zatrucia czadem. Wspólnota została zobowiązana:
    wezwaniem Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w R. z dnia 16 stycznia 2012r. do natychmiastowego odłączenia pieców węglowych istniejących w budynku
    
    Poprzedni system ogrzewania stanowił realne zagrożenie życia i zdrowia mieszkańców, zaś zarząd Wspólnoty został zobowiązany przez odpowiednie organy administracyjne do jego zlikwidowania
    

    To jest zupełnie specyficzna sytuacja, nawet dramatyczna - a mimo to w apelacji Sąd Apelacyjny podtrzymuje stanowisko Sądu Okręgowego:
    "W niniejszej sprawie w ocenie Sądu Apelacyjnego słusznie przyjął Sąd Okręgowy, że te części instalacji grzewczej, które znajdują się w poszczególnych lokalach nie stanowią nieruchomości wspólnej, a wobec tego należy uznać, że są one częściami składowymi poszczególnych lokali. Zgodnie natomiast z treścią art. 13 ust. 1 u.w.l. wydatki związane z utrzymaniem poszczególnych lokali ponosi w całości właściciel. W związku z tym w niniejszej sprawie powodowie zobowiązani są ponosić jedynie te koszty instalacji CO i CCW, które obejmują nieruchomość wspólną, i to tylko w stosunku do swoich udziałów."

    Kowalowi wydaje się, że żonglowanie słówkami pozwala na ominięcie prawa. Nie pozwala, a powyższy wyrok nadaje temu zagadnieniu właściwą perspektywę. Tak więc madlik33 i ty Kowalu nie idźcie tą drogą. :wink:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] man:[/cite]Ale to nie znaczy ze ten nowy system nie będzie jednolity
    to tez nie oznacza że rozprowadzenie nośnika EC będzie prowadzona poziomo od pionów posadowionych w części wspólnej. Nie jest o jednolity system anie nie jest to system etażowy. Każdym czasie można odciąć lokal od odstaw ciepła.
    [cite] man:[/cite] a wspólnota ma prawo zakładać nowe instalacje należące do części wspólnej.
    Wspólnota ma prawo i nie tylko części wspólne, ale i lokale
    Art.13. 2. Na żądanie zarządu właściciel lokalu jest obowiązany zezwalać na wstęp do lokalu, ilekroć jest to niezbędne do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej, a także [b]w celu wyposażenia budynku, jego części lub innych lokali w dodatkowe instalacje.[/b]
    
    Jeśli któryś z właścicieli się nie zgadza na taką instalacje to ten nowy system może ominąć jego mieszkanie.
    nikt nikogo nie zmusza

    [cite] piastowska:[/cite]
    Kowal: skoro fundusz remontowy podniesiono wszystkim o 1,90 zl/m2 to znaczy,
    że wszystkim podniósł po równo! Czy oni tam mieli wszyscy identyczny metraż mieszkań?:bigsmile:
    Akurat tego zapisu bym się nie czepiała, bo skoro FR dla wszystkich podniesiono do 1.90zl/m2, to nie podniesiono wszystkim równo, tylko jak ktoś ma mieszkanie (wraz z pomieszczeniem przynależnym) 40m2 to zapłaci 76zł, a jak ktoś ma 100 m2 to zapłaci 190zł (czyli zgodnie z udziałami, gdyż łatwo udowodnić , że matematycznie wyjdzie na to samo, niezależnie czy płaci się udziałami, czy wg m2)
    ta teza nie jest prawdziwa , bo czym innym jest liczenie wg m2 pul a czym innym jest liczenie wg udziału . Szkoda, że ta wielu ludzie nie rozróżnia tych metod .
  • Opcje
    madlik33madlik33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję bardzo za odpowiedzi i link do ciekawej sprawy. Niestety mętlik pozostaje, bo zdania znacząco się różnią.:(
    Nie wiem jeszcze jaką taktykę obierzemy na zebraniu, ale konfliktowa sąsiadka już była w spółdzielni w celu wykrzyczenia swoich pretensji i oskarżenia nas o bezprawne wybranie firmy, ponieważ dalej uważa, iz konieczny do tego jest przetarg.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite](...) Nie jest o jednolity system anie nie jest to system etażowy. Każdym czasie można odciąć lokal od odstaw ciepła.
    System etażowy wcale nie oznacza że właściciel ma swoje źródło ciepła.
    Istnieje etażowy system centralnego ogrzewania budynków wielolokalowych.
    Nawet są dwie jego odmiany, jednorurowa i dwururowa.
    http://www.debowski.info/Pdf/PK_CO.pdf
    [cite] KubaP:[/cite]
    Art.13. 2. Na żądanie zarządu właściciel lokalu jest obowiązany zezwalać na wstęp do lokalu, ilekroć jest to niezbędne do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej, a także [b]w celu wyposażenia budynku, jego części lub innych lokali w dodatkowe instalacje.[/b]
    
    Tylko to co chce zrobić WM autora to nie jest dodatkową instalacją a zamienną bo w jego budynku istnieje system grzewczy tylko nie centralny.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] madlik33:[/cite] Jesteśmy wspólnotą mieszkaniową liczącą 28 mieszkań
    ale konfliktowa sąsiadka już była w spółdzielni w celu wykrzyczenia swoich pretensji
    wiesz nie ułatwiasz sprawy ....
    WY to jesteście spółdzielnią mieszkaniową,
    czy WY to jesteście wspólnota mieszkaniowa,
    bo już mam mętlik w głowie .
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] madlik33:[/cite]Dziękuję bardzo za odpowiedzi i link do ciekawej sprawy. Niestety mętlik pozostaje, bo zdania znacząco się różnią.:(
    Nie wiem jeszcze jaką taktykę obierzemy na zebraniu, ale konfliktowa sąsiadka już była w spółdzielni w celu wykrzyczenia swoich pretensji i oskarżenia nas o bezprawne wybranie firmy, ponieważ dalej uważa, iz konieczny do tego jest przetarg.
    We wspólnotach przetarg nie jest konieczny, przynajmniej tu opinie są zgodne. :bigsmile:



    Ponieważ kolejny raz przytaczany jest art.13. 2. jako przepis rzekomo zezwalający na instalację ogrzewania w prywatnych lokalach (pomimo cytowanego wyżej wyroku), to wyjaśnijmy jeszcze i to:
    Na żądanie zarządu właściciel lokalu jest obowiązany zezwalać na wstęp do lokalu, ilekroć jest to niezbędne do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej, a także w celu wyposażenia budynku, jego części lub [u]innych lokali[/u] w dodatkowe instalacje.
    
    Jak widać wyraźnie, przepis literalnie mówi o tym, że chodzi o udostępnieniu lokalu w celu wyposażeniu w instalację innych lokali, a nie lokalu tego, który został udostępniony. To jest właśnie ten przepis, o którym wspominałem ci wcześniej, a który umożliwia wam poprowadzenie pionów w cudzym lokalu w celu wyposażenia innego lokalu w instalację grzewczą. Przepis ten nie daje prawa do instalacji ogrzewania w prywatnych lokalach, a jedynie daje prawo "przejścia" z techniką przez te lokale, jeżeli jest to potrzebne w celu doposażenia innego lokalu.
  • Opcje
    madlik33madlik33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP jesteśmy blokiem posiadającym 28 mieszkań z czego jedno jest nie wykupione i jego właścicielem jest spółdzielnia mieszkaniowa, w której również wszystkie rozliczenia robi nam księgowa. Wszyscy inni posiadamy Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego.

    Nowy doklejony: 19.01.15 20:11
    I słynna już sąsiadka z racji tego,że nie mieszka w tym mieszkaniu , tylko gdzieś w innej dzielnicy w bloku z CO chodzi wylewać swoje złości i żale do Pań w spółdzielni/
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] Kowal:[/cite]Nie wiem, czy Ty piszesz poważnie, czy tak dla jaj? To może nam wyjaśnisz, jakie są inne lokale we WM?
    No przyznaję się, że czasami lubię porobić sobie jaja, więc jak, wchodzisz w to? :bigsmile:

    A co do "innych lokali", to tak jest napisane w ustawie: "w celu wyposażenia ... innych lokali w dodatkowe instalacje.". Więc może ty dokonasz nam egzegezy zamysłów ustawodawcy, bo wyraźnie masz w tej kwestii, mówiąc słowami ex-prezydenta, koncepcjem.





    Nowy doklejony: 19.01.15 21:36
    [cite] madlik33:[/cite]jesteśmy blokiem posiadającym 28 mieszkań z czego jedno jest nie wykupione i jego właścicielem jest spółdzielnia mieszkaniowa,

    Wszyscy inni posiadamy Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego.
    I stosuje się do was przepisy o wspólnotach mieszkaniowych? Niemożliwe.
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] KubaP:
    [cite] piastowska:[/cite]
    Kowal: skoro fundusz remontowy podniesiono wszystkim o 1,90 zl/m2 to znaczy,
    że wszystkim podniósł po równo! Czy oni tam mieli wszyscy identyczny metraż mieszkań?:bigsmile:
    Akurat tego zapisu bym się nie czepiała, bo skoro FR dla wszystkich podniesiono do 1.90zl/m2, to nie podniesiono wszystkim równo, tylko jak ktoś ma mieszkanie (wraz z pomieszczeniem przynależnym) 40m2 to zapłaci 76zł, a jak ktoś ma 100 m2 to zapłaci 190zł (czyli zgodnie z udziałami, gdyż łatwo udowodnić , że matematycznie wyjdzie na to samo, niezależnie czy płaci się udziałami, czy wg m2)
    ta teza nie jest prawdziwa , bo czym innym jest liczenie wg m2 pul a czym innym jest liczenie wg udziału . Szkoda, że ta wielu ludzie nie rozróżnia tych metod
    Ta teza jest prawdziwa, szkoda, że wielu ludzi nie odrobiło lekcji z ułamków. Udział jest wartością pochodną od metrażu lokalu i całkowitej powierzchni, a więc obie metody liczenia MUSZĄ dać ten sam wynik. Było to już przerabiane na tym forum wielokrotnie, ale dla utrwalenia lekcji z ułamków powtórzę:
    Weźmy przykładową nieruchomość o powierzchni lokali wraz z pomieszczeniami przynależnymi 520m2, na która składają się następujące lokale o powierzchni
    (wraz z pomieszczeniami przynależnymi):
    1. 40 m2 mający udział 40/520=0.076923077
    2. 60m2 mający udział 60 /520= 0.115384615
    3. 50m2 mający udział 50/520=0.096153846
    4. 70 m2 mający udział 70/520=0.134615385
    5. 80m2 mający udział 80/520= 0.153846154
    6. 30m2 mający udział 30/520= 0.057692308
    7. 90m2 mający udział 90/520=0.173076923
    8. 100m2 mający udział 100/520=0.192307692

    Powiedzmy, że jakaś inwestycja kosztuje całą wspólnotę 104 000zł, czyli na 1m2 przypada 104 000 zł / 520 m2 = 200zł/m2

    Weźmy dowolny lokal, np nr 5. Koszt inwestycji na lokal = 80m2 * 200zł/m2 = 16000 zł
    Licząc udziałami koszt na ten lokal 0.153846154 * 104 000zł = 16000zł

    Czyli obydwa sposoby liczenia prowadzą do tego samego wyniku. Dla niektórych to magia, ale dla innych proste działania matematyczne

    Nowy doklejony: 19.01.15 22:12
    [cite] madlik33: jesteśmy blokiem posiadającym 28 mieszkań z czego jedno jest nie wykupione i jego właścicielem jest spółdzielnia mieszkaniowa, w której również wszystkie rozliczenia robi nam księgowa. Wszyscy inni posiadamy Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego.

    Coś tu chyba poplątałaś: na początku pisałaś, że jesteście dużą wspólnotą z zarządem właścicielskim. Teraz piszesz, że wszystkie mieszkania, oprócz mieszkania kłótliwej sąsiadki, to spółdzielcze mieszkania lokatorskie. Taka wspólnota nie może istnieć!!!

    Jeśli to Twoje przejęzyczenie i rzeczywiście macie 27 mieszkań z odrębną własnością a jedno (tej sąsiadki) jest niewykupione i właścicielem pozostaje spółdzielnia, to dlaczego na Boga powierzyliście księgowej ze spółdzielni prowadzenie księgowości wspólnoty!!??? Bardzo to nierozsądne
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    [cite] man:[/cite]Jeżeli planujecie nową instalację proponuje rozważenie instalacji etażowej jako znacznie łatwiejszej w rozliczeniach kosztów ogrzewania...Najlepszym rozwiązaniem jest proponowane przez Egzo system w którym instalacja CO rozprowadzona jest przez część wspólna nieruchomości i wykonane są odprowadzenia do każdego mieszkania zakończone zaworem
    Hola, hola. Nie tak szybko. Najlepszym z punktu widzenia rozliczeń i opomiarowania - to prawda. Ponadto bardzo łatwe jest wyodrębnienie części nw i części prywatnych. Ale... to wszystko przy założeniu, że mamy nowy budynek. W budynku istniejącym i użytkowanym, w dodatku raczej starym, którego stan - jak na to wygląda - może być trochę nie teges, nie jest to takie proste.

    Widzę Man, że znasz się na sprawie. To dobrze. Bez trudu zrozumiesz, że z tej nieruchomości wspólnej w instalacji etażowej konieczne jest poprowadzenie tzw. magistrali, z której będą zasilane poszczególne grzejniki. W nowym budynku to się prowadzi w wylewkach, więc zero problemów. W budynku istniejącym mamy takie oto wyjścia: a) pruć posadzki w mieszkaniach, żeby ukryć rurki i odtwarzać wylewki, a potem podłogi (na pewno ucieszyliby się w przypadku parkietu), b) prowadzić po ścianach nad podłogą, ale pod grzejnikami - problem przy drzwiach np. zewnętrznych, lub balkonowych - trzeba omijać górą albo dołem (prucie posadzki), c) prowadzić górą i schodzić do grzejników (też się ucieszą z pajęczyny rur poziomych i pionowych), d) prowadzić górą i ukrywać w bruzdach ściennych (no, więcej robót budowlanych, niż instalacyjnych).

    Chociaż w zdecydowanej większości przypadków system etażowy będzie najlepszy, to jednak w sytuacji istniejącego, starego budynku, być może najprościej będzie wykonać klasyczny, jednolity system grzewczy z pionami w lokalach. Rozliczać wtedy można z m2, co jest dość dalekie od ideału, ale z kolei daleko lepsze od wróżenia z fusów (czyt. podzielników kosztów). Po prostu nie każdemu i nie zawsze można zafundować idealne rozwiązanie. Czasem trzeba się pogodzić z pewnymi ułomnościami.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    wp44: ...ale z kolei daleko lepsze od wróżenia z fusów (czyt. podzielników kosztów).
    No właśnie - dlaczego ta oczywista oczywistość, czyniąca konkretne szkody jest totalnie lekceważona także przez PINB-y i to wróżenie z fusów tak się rozpanoszyło w Polsce? Nie ma na nich siły - okradają ludzi w świetle rzekomego prawa wymyślonego przez nich tylko a wbrew obowiązującemu prawu.
    Sorry, że ta dygresja nie na temat wątku.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] gecon:[/cite]dlaczego ta oczywista oczywistość, czyniąca konkretne szkody jest totalnie lekceważona
    Kasa, miły Panie! Kasa, kasa, kasa... zwana też mamoną. Kto miał wziąć w rękę, ten zapewne wziął i oto są podzielniki kosztów. : )
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    Ja wiem, że kasa.
    Ale dlaczego zdecydowana większość ludzi którzy żadnej kasy nie wzięli i nie biorą - płaczą i płacą za to oszukiwanie ich?
    i oto są podzielniki kosztów
    - urządzenia pomiarowe niebędące przyrządami pomiarowymi.
  • Opcje
    MarcoPoloMarcoPolo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] gecon:[/cite]
    Ale dlaczego zdecydowana większość ludzi którzy żadnej kasy nie wzięli i nie biorą - płaczą i płacą za to oszukiwanie ich?
    Bo ci zwykli ludzie, co za to płacą, zazwyczaj nie mają wpływu (albo tak im się wydaje, że nie mają) na to, że te podzielniki koszów zostały w ich mieszkaniach zamontowane.
    Proceder montowania podzielników szerzy się głównie w spółdzielniach mieszkaniowych, gdzie firmy sprzedające podzielniki mają ogromny rynek zbytu, a prezesi podejmują decyzje nie patrząc na rachunek ekonomiczny i przydatność tych urządzeń (w końcu to nie prezesi płacą potem rachunki).
    We wspólnotach jest czasem podobnie, gdy taki przekonywani różnymi argumentami (szkolenia, mniejsze i większe "upominki") pracownicy z firm zajmujących się zarządzaniem nieruchomościami przekonują na zebraniach właścicieli i zarządy wspólnot, jakie to ogromne oszczędności osiągną. No i finał jest taki, jak napisał wp44 "Kto miał wziąć w rękę, ten zapewne wziął i oto są podzielniki kosztów"
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.