Korekta źle naliczanego udziału

EDDIEEDDIE Użytkownik
Kuriozalna sytuacja we wspólnocie liczącej kilkadziesiąt lokali mieszkalnych z garażem wielostanowiskowym na parterze.
Okazało się, że od 4 lat członkowie wspólnoty posiadający stanowiska garażowe nie mają liczonego garażu do swojego udziału ponieważ cała wspólnota ma udziały liczone bez powierzchni garażu w mianowniku, a właściciele garaży nie mają tych powierzchni uwzględnionych w liczniku - tak jakby garaż nie istniał i nie należał do wspólnoty. Metraż całkowity wspólnoty jest pomniejszony o powierzchnię garażu.

W efekcie tego, posiadacze garaży mieli przez 4 lata liczoną zaliczkę mniejszą niż powinni, czyli niedopłacali, natomiast wszyscy pozostali nadpłacali za garażowiczów.

Pytania:
- w jaki sposób skorygować naliczanie zaliczek?
- czy musi być uchwała i jaka treść?
- czy można żądać korekty i zwrotu nadpłaconych zaliczek za całe 4 lata?
- jeśli tak, to jak to wyegzekwować?

Dodam, że zdanie członków wspólnoty, podobnie jak ich partykularne interesy są podzielone.
«1

Komentarze

  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    EDDIE - to pytanie zadaj administracji/zarządcy.
    tak jakby garaż nie istniał i nie należał do wspólnoty. Metraż całkowity wspólnoty jest pomniejszony o powierzchnię garażu.
    Czyli nie ma tego garażu. Niech WM określi sposób korzystania i wprowadzi opłaty, jeżeli z tych miejsc nie korzystają wszyscy właściciele.
    posiadacze garaży mieli przez 4 lata liczoną zaliczkę mniejszą niż powinni, czyli niedopłacali, natomiast wszyscy pozostali nadpłacali za garażowiczów.
    To są tylko Twoje dywagacje.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano marca 2015
    [cite] Kowal:[/cite]EDDIE - to pytanie zadaj administracji/zarządcy.

    Po to zadaję to pytanie tutaj, by przygotować się do dyskusji z administratorem. Poza tym, to nie administrator podejmuje decyzje we wspólnocie.
    Jeśli nie znasz odpowiedzi, poczekaj grzecznie aż ktoś napisze coś ciekawego i konstruktywnego.
    tak jakby garaż nie istniał i nie należał do wspólnoty. Metraż całkowity wspólnoty jest pomniejszony o powierzchnię garażu.
    Czyli nie ma tego garażu. Niech WM określi sposób korzystania i wprowadzi opłaty, jeżeli z tych miejsc nie korzystają wszyscy właściciele.
    posiadacze garaży mieli przez 4 lata liczoną zaliczkę mniejszą niż powinni, czyli niedopłacali, natomiast wszyscy pozostali nadpłacali za garażowiczów.
    To są tylko Twoje dywagacje.

    To są FAKTY nie dywagacje. Po tak długiej nieobecności na tym forum, nie zajmowałbym się dywagacjami, czy innymi pierdołami.

    Istota problemu polega na jak najprostszym i jak najszybszym rozwiązaniu problemu, czyli doprowadzeniu do sytacji, by zaliczki były naliczane zgodnie z prawem, czyli UWL.

    Przypomnę, że udział każdego właściciela to ułamek, gdzie w liczniku jest suma powierzchni lokalu mieszkalnego, gospodarczego, stanowiska garażowego, które są własnością danego właściciela, a w mianowniku suma wszystkich powierzchni lokali mieszkalnych, gospodarczych, stanowisk garażowych pozostających we wspólnocie zgodnie z aktami notarialnymi.
    I nie ma znaczenia, czy dany lokal np. pomieszczenie gospodarcze jest pomieszczeniem przynależnym, czy odrębnym.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano marca 2015
    cała wspólnota ma udziały liczone bez powierzchni garażu w mianowniku
    To błąd w aktach notarialnych czy powstał przy pierwszych wyliczeniach zaliczek a potem tylko powielany?
    Jak to drugie, to
    1) powinniście skorygować wpłaty z 3 ostatnich lat (nie potrzebujecie do tego uchwały, ma być zgodnie z aktem notarialnym)
    2) zawiadomić właścicieli kto i kiedy zawinił i czy zarząd może/chce ścigać winnych.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano marca 2015
    [cite] Kowal:[/cite]EDDIE - odnoszę wrażenie ,że Ty nie wiesz o czym piszesz.
    EDDIE - to pytanie zadaj administracji/zarządcy.
    Po to zadaję to pytanie tutaj, by przygotować się do dyskusji z administratorem
    A po co , skoro
    to nie administrator podejmuje decyzje we wspólnocie.

    Bo jestem członkiem zarządu...? I to ja podejmuję decyzje z innymi członkami zarządu...?
    Metraż całkowity wspólnoty jest pomniejszony o powierzchnię garażu
    Ty piszesz bzdury.

    Widzę, że lepiej ode mnie znasz sposób liczenia udziału w mojej wspólnocie :bigsmile:
    Po tak długiej nieobecności na tym forum, nie zajmowałbym się dywagacjami, czy innymi pierdołami.
    Okazało się, że od 4 lat członkowie wspólnoty posiadający stanowiska garażowe nie mają liczonego garażu do swojego udziału
    To chyba się cieszą?:bigsmile:

    EUREKA!
    Jak na to wpadłeś??

    Nowy doklejony: 07.03.15 13:20
    [cite] koziorozka:[/cite]
    cała wspólnota ma udziały liczone bez powierzchni garażu w mianowniku
    To błąd w aktach notarialnych czy powstał przy pierwszych wyliczeniach zaliczek a potem tylko powielany?
    Jak to drugie, to
    1) powinniście skorygować wpłaty z 3 ostatnich lat (nie potrzebujecie do tego uchwały, ma być zgodnie z aktem notarialnym)
    2) zawiadomić właścicieli kto i kiedy zawinił i czy zarząd może/chce ścigać winnych.

    Nie ma błędu w aktach notarialnych. W aktach not. ogólna powierzchnia jest wpisana prawidłowo tzn. łącznie z powierzchnią garażu.

    Przed tym jak zostałem członkiem wspólnoty i członkiem zarządu istniał zarząd 5-osobowy, w którym 4 członków miało stanowiska garażowe i tak sobie ustalili, że do ogólnej powierzchni wspólnoty do liczenia udziałów nie wliczą powierzchni garażu wielostanowiskowego i nie będą w związku z tym naliczać sobie udziału od posiadanego garażu. Zarządca informował ich wtedy, że to jest nieprawidłowe ale zarząd przeforsował taką decyzję. Korzyści dla posiadaczy garaży były dość spore oczywiście.
    W efekcie "garażowicze" płacili mniej bo mieli mniejszy udział jak powinni, a pozostali dopłacali za nich i płacili więcej na koszty utrzymania NW.





    Żyłem i działałem jako członek zarządu w mojej wspólnocie przez 4 lata w błogiej nieświadomości, że wszystko jest OK.
    Sprawa wyniknęła przypadkowo przy okazji zmiany właściciela/sprzedaży innych stanowisk garażowych/powierzchni przeznaczonych na garaże.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    istniał zarząd 5-osobowy, w którym 4 członków miało stanowiska garażowe i tak sobie ustalili
    To ewidentne oszustwo.
    Załatwisz to po cichu (korekta 3 lata wstecz) lub z głośną awanturą wywlekając sprawę np. ma zebraniu lub w piśmie do wszystkich właścicieli. Jak chcesz odwołać ich z zarządu i oceniasz, że ci się uda (warunki łączne), to wybierz drugi wariant.
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    koziorozka - Sądziłem ,że to poważne forum i można podyskutować, ale chyba się mylę.
    tak jakby garaż nie istniał i nie należał do wspólnoty
    To WM ma swój garaż?
    ale zarząd przeforsował taką decyzję.
    Racja przecież byli wladzą
    Bo jestem członkiem zarządu...? I to ja podejmuję decyzje z innymi członkami zarządu...?
    Jestem coraz bardziej ciekaw jakie decyzje podejmuje zarząd.
    Żyłem i działałem jako członek zarządu w mojej wspólnocie przez 4 lata w błogiej nieświadomości, że wszystko jest OK.
    Samokrytyka mile widziana, jak w międzyczasie był w zarządzie podzielą się odpowiedzialnością.
    Załatwisz to po cichu (korekta 3 lata wstecz)
    Czy Ty wierzysz w to co piszesz? A masz na to jakąś podstawę prawną? Rozumiem ,że tym " niegarażowiczom" oddasz nadpłatę?
    2) zawiadomić właścicieli kto i kiedy zawinił i czy zarząd może/chce ścigać winnych.
    No, wreszcie coś sensownego.
    A przy okazji koziorozka, czy Ty w swoim AN masz powierzchnie całkowitą WM? Ja mam tylko udział w postaci ułamka dziesiętnego, ale slyszalem również o ułamku zwykłym,
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano marca 2015
    Kowal, powiedz mi, co w twoim poście jest związane z tematem wątku i co z niego wynika dla wyjaśnienia problemu?

    Ja dowiedziałem się jedynie, że znasz ułamki dziesiętne i słyszałeś o zwykłych.

    Nowy doklejony: 07.03.15 18:27
    [cite] koziorozka:[/cite]
    istniał zarząd 5-osobowy, w którym 4 członków miało stanowiska garażowe i tak sobie ustalili
    To ewidentne oszustwo.
    Załatwisz to po cichu (korekta 3 lata wstecz) lub z głośną awanturą wywlekając sprawę np. ma zebraniu lub w piśmie do wszystkich właścicieli. Jak chcesz odwołać ich z zarządu i oceniasz, że ci się uda (warunki łączne), to wybierz drugi wariant.

    Koziorozka, nie chcę odwoływać zarządu, ale to tylko dlatego, bo nie byłoby z kim pracować. Ludzie to lenie, nikomu się nic nie chce.
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano marca 2015
    Kowal, powiedz mi, co w twoim poście jest związane z tematem wątku i co z niego wynika dla wyjaśnienia problemu?
    Wszystko, szkoda tylko ,że nie chcesz odpowiadać na podstawowe pytania.
    tak jakby garaż nie istniał i nie należał do wspólnoty.
    Proste pytanie. Macie garaż we WM czy tylko miejsca garażowe? Czy jest to oddzielny lokal z KW czy nie? Jeżeli nie ma KW to znaczy ,że nie macie lokalu garażowego, ale część wspólną nieruchomości wykorzystywaną do garażowania.
    Sprawa wyniknęła przypadkowo przy okazji zmiany właściciela/sprzedaży innych stanowisk garażowych/powierzchni przeznaczonych na garaże.
    Jak była sprzedaż to znaczy ,że jest i właściciel.
    Widzę, że lepiej ode mnie znasz sposób liczenia udziału w mojej wspólnocie
    To u Was liczycie wielkość udziałów? ja to przepisałem z AN.
    Nie ma błędu w aktach notarialnych. W aktach not. ogólna powierzchnia jest wpisana prawidłowo tzn. łącznie z powierzchnią garażu.
    To powiedz nam w którym miejscu Twojego AN są te dane?
    jeżeli zarząd zmienil te dane to dokonal fałszerstwa i popelnil przestępstwo, a od tego jest Prokuratura.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    tak sobie ustalili, że do ogólnej powierzchni wspólnoty do liczenia udziałów nie wliczą powierzchni garażu wielostanowiskowego i nie będą w związku z tym naliczać sobie udziału od posiadanego garażu
    Kowal dał mi do myślenia.
    Czy ten garaż ma odrębną księgę wieczystą?
    Bo zdarza się, że jest wliczany do części wspólnej.
    https://forum.zarzadca.pl/wiki/garaz
    Jeżeli ma odrębną kw, to jak można było go wyłączyć z całkowitej powierzchni budynku? Nie ustalacie wielkości zaliczek na podstawie udziału uwidocznionego w aktach not.?
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Garaż ma odrębną KW.

    Pisałem już, że poprzedni zarząd tak ustalił liczenie udziałów, że w mianowniku jest metraż całej wspólnoty pomniejszony o garaż.
    Członkowie aktualnego zarządu, którzy posiadają garaż są przekonani, że wspólnota ma prawo tak liczyć udział. Niestety jestem w zarządzie w mniejszości w swoim przekonaniu o nieprawidłowości.

    Nowy doklejony: 07.03.15 19:55
    jak można było go wyłączyć z całkowitej powierzchni budynku

    Wydaje mi się, że była to korzyść finansowa dla tych co mają garaże.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] EDDIE:[/cite]Kuriozalna sytuacja we wspólnocie liczącej kilkadziesiąt lokali mieszkalnych z garażem wielostanowiskowym na parterze.
    Okazało się, że od 4 lat członkowie wspólnoty posiadający stanowiska garażowe nie mają liczonego garażu do swojego udziału ponieważ cała wspólnota ma udziały liczone bez powierzchni garażu w mianowniku, a właściciele garaży nie mają tych powierzchni uwzględnionych w liczniku - tak jakby garaż nie istniał i nie należał do wspólnoty.
    i nie musza, bo garaż wielostanowiskowy stanowi część wspólne ,,,, sprawiedliwości komuś się zachciewa ?
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    i nie musza, bo garaż wielostanowiskowy stanowi część wspólne ,,,, sprawiedliwości komuś się zachciewa ?
    Dyskusja była burzliwa ale chociaż metodyczna, ale pojawił się KubaP ze swoimi przemyślanymi wywodami, w kilku wątkach i wszystko zepsuł. Trudno.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    i nie musza, bo garaż wielostanowiskowy stanowi część wspólne ,,,, sprawiedliwości komuś się zachciewa ?

    Na jakiej podstawie to piszesz??

    Czytałeś to poniżej co pisałem?
    Garaż ma odrębną KW.

    Garaż wielostanowiskowy stanowi taką samą własność prywatną jak np. pomieszczenie gospodarcze lub lokal mieszkalny bo ma własną odrębną KW.
    Jeśli garaż ma x stanowisk to każdy właściciel pojedynczego stanowiska garażowego ma w tym lokalu udział równy 1/x
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2015
    Wiesz Eddie dajesz newsy, które się wykluczają , więc o rzeczowych wypowiedziach możesz zapomnieć , będzie tylko bicie piany w stylu Kowala. , i cytatologia fragmencików orzeczeń sądowych ...
    Kuriozalna sytuacja we wspólnocie liczącej kilkadziesiąt lokali mieszkalnych z garażem wielostanowiskowym na parterze.
    Okazało się, że od 4 lat członkowie wspólnoty posiadający stanowiska garażowe nie mają liczonego garażu do swojego udziału ponieważ cała wspólnota ma udziały liczone bez powierzchni garażu w mianowniku, a właściciele garaży nie mają tych powierzchni uwzględnionych w liczniku - tak jakby garaż nie istniał i nie należał do wspólnoty. Metraż całkowity wspólnoty jest pomniejszony o powierzchnię garażu.
    Garaż ma odrębną KW.

    a jakich sytuacjach nie mają liczonego udziału przypisanego do garażu wielostanowiskowego ?
    przy zaliczkach ?
    przy głosowaniach ?
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP, czytaj wszystko co piszę, następnie pytaj, dopiero próbuj cokolwiek zarzucać.
    W efekcie tego, posiadacze garaży mieli przez 4 lata liczoną zaliczkę mniejszą niż powinni, czyli niedopłacali, natomiast wszyscy pozostali nadpłacali za garażowiczów.

    Pytania:
    - w jaki sposób skorygować naliczanie zaliczek?

    Najlepiej cofnij się i raz jeszcze przeczytaj mój pierwszy post i odpowiedzi na inne pytania.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano marca 2015
    Podsumowując obraz jaki wyłonił się z dyskusji:
    - garaż ma osobną KW,
    - udziały w garażu posiada tylko część właścicieli lokali,
    - naliczane zaliczki na NW nie uwzględniają garażu jako lokalu.

    Wracając do pierwotnie zadanych pytań:
    - w jaki sposób skorygować naliczanie zaliczek?
    Uwzględnienie garażu spowoduje zmianę wysokości stawek opłat, więc konieczna będzie uchwała korygująca poprzednie stawki. Jeśli chodzi o wysokość udziałów, to tu nie ma nic do korygowania, bo udziały wynikają z ksiąg wieczystych i nikt nie może tego arbitralnie zmieniać.
    - czy musi być uchwała i jaka treść?
    J.w. Treść taka sama jak zwykle, tylko stawki prawidłowo naliczone.
    - czy można żądać korekty i zwrotu nadpłaconych zaliczek za całe 4 lata?
    Obawiam się, że tylko za 3 lata.
    - jeśli tak, to jak to wyegzekwować?
    Sporządzić prawidłowe rozliczenie i powiadomić wszystkich jakie mają nadpłaty lub niedopłaty. Tych co mają niedopłaty wezwać do zapłaty w określonym terminie, tych co mają nadpłaty powiadomić, że mogą nie płacić zaliczek, aż do wyzerowania salda.

    Powiadomić wszystkich jaką mają wysokość udziału i za jaki lokal, bo może być konsternacja. Udziałów z mieszkania i garażu nie sumuje się, to są dwa osobne lokale i "garażowicze" powinni dostać dwa osobne naliczenia: osobno za mieszkanie i osobno za garaż.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    O 3-letnim przedawnieniu już wiem, Koziorozka też o tym pisała.

    Szperając w necie znalazłem informację, że aby zacząć poprawnie naliczać zaliczki nie jest konieczna uchwała. Po prostu błędne naliczanie należy poprawić.
    Sporządzić prawidłowe rozliczenie i powiadomić wszystkich jakie mają nadpłaty lub niedopłaty. Tych co mają niedopłaty wezwać do zapłaty w określonym terminie, tych co mają nadpłaty powiadomić, że mogą nie płacić zaliczek, aż do wyzerowania salda.

    Rzecz w tym, że jestem w zarządzie w mniejszości i nie jestem w stanie sam nakazać administratorowi aby to zmienił. On z resztą podziela moje zdanie i przyznaje, że obecne naliczanie nie jest zgodne z UWL. Staremu zarządowi też kiedyś zwracał na to uwagę.
    Sytuacja jest patowa niestety.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] EDDIE:[/cite]Szperając w necie znalazłem informację, że aby zacząć poprawnie naliczać zaliczki nie jest konieczna uchwała. Po prostu błędne naliczanie należy poprawić.
    Uchwała jest konieczna ponieważ nieuwzględnianie garażu powoduje, że obecnie wyliczone stawki opłat są zawyżone licząc za metr kwadratowy (bo zapewne tak macie to podane), a stawki te są ustalane w uchwale.
    Rzecz w tym, że jestem w zarządzie w mniejszości i nie jestem w stanie sam nakazać administratorowi aby to zmienił. On z resztą podziela moje zdanie i przyznaje, że obecne naliczanie nie jest zgodne z UWL. Staremu zarządowi też kiedyś zwracał na to uwagę.
    Sytuacja jest patowa niestety.
    Nie do końca patowa, taki stan nie może trwać wiecznie. Powiadomiłeś formalnie pozostałych członków zarządu (pismem za poświadczeniem odbioru) o niezgodności z prawem ich sposobu naliczania? Co na to pozostali członkowie wspólnoty, zwłaszcza ci, którzy nie mają garażu? Mają świadomość, że dopłacają za innych?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2015
    [cite] Egzo:[/cite]
    [cite] EDDIE:[/cite]Szperając w necie znalazłem informację, że aby zacząć poprawnie naliczać zaliczki nie jest konieczna uchwała. Po prostu błędne naliczanie należy poprawić.
    Uchwała jest konieczna ponieważ nieuwzględnianie garażu powoduje, że obecnie wyliczone stawki opłat są zawyżone licząc za metr kwadratowy (bo zapewne tak macie to podane), a stawki te są ustalane w uchwale.
    Egzo złote usta masz ode mnie , za m2 naliczania zaliczki od miejsca postojowego w garażu wielostanowiskowym .:bigsmile:
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Uchwała jest konieczna ponieważ nieuwzględnianie garażu powoduje, że obecnie wyliczone stawki opłat są zawyżone licząc za metr kwadratowy (bo zapewne tak macie to podane), a stawki te są ustalane w uchwale.

    Do poprawnego naliczania uchwała nie jest koniczna.
    Zmiana stawek to inna sprawa.

    Nie do końca patowa, taki stan nie może trwać wiecznie. Powiadomiłeś formalnie pozostałych członków zarządu (pismem za poświadczeniem odbioru) o niezgodności z prawem ich sposobu naliczania? Co na to pozostali członkowie wspólnoty, zwłaszcza ci, którzy nie mają garażu? Mają świadomość, że dopłacają za innych?

    Cały zarząd wie o tym, bo mieliśmy dyskusję niedawno w tej sprawie.
    Nie wszyscy niestety mają świadomość co się dzieje.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] EDDIE:[/cite]Do poprawnego naliczania uchwała nie jest koniczna.
    Zmiana stawek to inna sprawa.
    A o czym innym ja piszę jak nie o tym, że uchwała jest konieczna do zmiany stawek?
    Cały zarząd wie o tym, bo mieliśmy dyskusję niedawno w tej sprawie.
    Nie wszyscy niestety mają świadomość co się dzieje.
    Czyli krótko mówiąc: zarządu nie zawiadomiłeś formalnie. Tak właśnie myślałem. Nic dziwnego, że grają z tobą w ciuciubabkę.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A co mi to da, jeśli zawiadomię formalnie innych członków zarządu?? Co tym uzyskam?
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano marca 2015
    Do tej pory mogą tłumaczyć się tym, że jako nieprofesjonaliści (zapewne nie są zawodowymi zarządcami nieruchomości), nie zdawali sobie sprawy z nieprawidłowości swojego postępowania. W razie czego jest twoje słowo przeciwko ich słowu. Udawanie Greka najdłużej jak się da, leży w ich interesie, wymiernym finansowym interesie. Z chwilą otrzymania formalnego zawiadomienia na piśmie (za poświadczeniem odbioru) o tym, że naliczanie stosowane przez zarząd jest bezprawne - z powołaniem się na odpowiednie artykuły prawa - nie będą mogli się już tłumaczyć, że nie wiedzieli. Dalsze naliczanie opłat w ten bezprawny sposób naraża ich na konsekwencje odszkodowawcze, np. gdyby poszkodowani właściciele lokali wystąpili przeciwko wspólnocie o odsetki od nieprawnie nadpłaconych kwot - to wspólnota może żądać zwrotu tych odsetek solidarnie od członków zarządu. Na ogół sądy w przypadku kierowania jakichś roszczeń wobec członków zarządu oddalają je, właśnie z uwagi na to, że dopuszczają pewien margines błędu lub "niską szkodliwość" w stosunku do osób będących laikami w dziedzinie zarządzania nieruchomościami. Zakładają, że członkowie zarządu działali w dobrej wierze, ale nie starczyło im wiedzy... Formalne zawiadomienie członków zarządu o bezprawności ich działania uniemożliwia im dalsze odgrywanie niewiniątek. Sądzę, że członkowie twojego zarządu są większymi cwaniakami niż ci się wydaje, będą grali w bambuko z tobą i z całą wspólnotą tak długo, jak długo nie dostaną pisma do ręki - i jak widać trwa to już 4 lata.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano marca 2015
    Mam spotkanie zarządu w tej sprawie jutro. Zobaczymy co się wydarzy, mam pewien plan...
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] EDDIE:[/cite]O 3-letnim przedawnieniu już wiem, Koziorozka też o tym pisała.

    Niekoniecznie 3 lata bo w tym przypadku może być 10 lat.

    "Kodeks cywilny, Art. 118. Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata."

    Tutaj mamy nie świadczenia okresowe które nie zostały w ciagu 3 lat zapłacone a opłata która nigdy ie została naliczona w wyniku błędu lub oszustwa.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zaliczki na utrzymanie nieruchomości wspólnej (dobrze lub źle wyliczone) to chyba jednak jest świadczenie okresowe.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] koziorozka:[/cite]Zaliczki na utrzymanie nieruchomości wspólnej (dobrze lub źle wyliczone) to chyba jednak jest świadczenie okresowe.
    Niekoniecznie.
    Jeśli ktoś wie że musi płacić te świadczenia okresowe i zna ich wysokość ale odmawia ich płacenia to po 3 latach mu się "upiecze".
    Jednak jeśli korzystał z czegoś i nie płacił bo nie wiedział że ma płacić to już nie jest unikanie świadczeń okresowych ale nie płacenie z niewiedzy.
    W takim przypadku obowiązuje 10 lat.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2015
    [cite] man:[/cite]
    Jeśli ktoś wie że musi płacić te świadczenia okresowe i zna ich wysokość ale odmawia ich płacenia to po 3 latach mu się "upiecze".
    jak wspólnota nie rozpocznie windykacji z udziałem Sądu to może mu się "UPIEC"
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To w takim razie kto rozstrzygnie, czy 3 lata czy 10 lat??

    Nowy doklejony: 13.03.15 22:22
    Miałem spotkanie z Zarządem. Zarząd nie chce słyszeć o zmianie sposobu naliczania zaliczek.
    Przedstawiłem pismo z żądaniem poprawnego naliczania zaliczek i korekty niewłaściwej wysokości zaliczek od 3 lat wstecz. mam potwierdzenie, że Zarząd zapoznał się z tym pismem.

    Wydaje mi się, że bez zaskarżenia starej uchwały w której do liczenia udziału nie była brana pod uwagę powierzchnia garaży, nie da się skorygować zaliczek bo mimo wszystko w tej chwili nadal obowiązuje uchwała sprzed 4 lat.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2015
    [cite] EDDIE:[/cite]
    Wydaje mi się, że bez zaskarżenia starej uchwały w której do liczenia udziału nie była brana pod uwagę powierzchnia garaży, nie da się skorygować zaliczek bo mimo wszystko w tej chwili nadal obowiązuje uchwała sprzed 4 lat.
    to zgłoś zmianę treści tej uchwały na tegorocznym zebraniu , jak zarząd rżnie głupa...
  • Opcje
    SąsiadkaSąsiadka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Na wstępie chciałabym się z Wami przywitać, a szczególnie z moim ukochanym sąsiadem Edwardem (sorry EDDIEM):wink:.
    Przestudiowałam wszystkie posty mojego sąsiada i przyznam, że jestem pod wrażeniem. Szczególnie jeśli czytam o tym cóż to nie zrobił dla "swojej" wspólnoty rzeczony fachowiec:cry:. Począwszy od samowolnego (jako członek zarządu oczywiście) "wykonania" czujników oświetlenia (które zostały zamontowane za kupę kasy następnego dnia po podjęciu uchwały i nie ma na nie żadnej gwarancji - pośpiech godny podziwu) poprzez popielnice, które po kilku miesiącach zardzewiały i nadają się tylko do wyrzucenia, plastikowe płotki (taka odpustowa tandeta wysokości 15 cm), które zniszczyły między innymi jego psy (załatwiające się of course na terenie posesji) w ciągu kilku dni i wiele wiele innych. Nie wiem ile w tym prawdy ale podobno Edward jest skłócony z całym zarządem - właśnie o traktowanie wspólnoty jak prywatnej własności. Szczytem wszystkiego, jest - jak to Edi napisał gdzieś tu na forum - jego autorski projekt zakupu I piętra, wykonanie podjazdu i przekształcenie hali na miejsca postojowe:shocked:.
    Przepraszam za tak długi wstęp ale był on konieczny do podjęcia dyskusji w temacie.
    I tak: Pan Edward, rzeczywiście bardzo aktywnie zajął się sprawą I piętra. Z prędkością światła tzn. ponad dwa lata trwało wykupienie pierwszego miejsca (udziału) od developera. Oczywiście sprawcą AN był nie nasz rzeczony fachowiec, ale inny sąsiad, który "zajął" się sprawą po tym, jak ludzie się zbuntowali i usunęli Pana Edzia z funkcji głównego machera od I piętra. Na początku Edi deklarował zakup dwóch miejsc postojowych, bo jako bizzznesmen ma 2 samochody. Niestety kłopoty finansowe (tak mówi osiedlowa plotka) zniweczyły początkowe zamiary. Ale bądźmy dobrej myśli - zostało chyba jeszcze jedno miejsce do sprzedania. Na domiar złego sąsiadka, która wynajmowała Ediemu kilka lat "garaż" - wypowiedziała mu umowę.
    Tak więc postanowił on UKARAĆ garażowiczów oraz współwłaścicieli miejsc na I piętrze domagając się wnoszenia opłaty eksploatacyjnej za posiadane metry. Użył do tego sprytnego fortelu. Otóż napisał sobie sam uchwałę o obniżeniu zaliczek na poczet zarządzania (czy jakoś tak) nie informując i nie wpisując tego w uchwale, że automatycznie posiadacze miejsc postojowych zapłacą więcej. I z tak napisaną uchwałą wystartował do indywidualnego zbierania podpisów. Wyliczyłam, że za mieszkanie zapłacę mniej o 6 zł, ale za garaż (którego de facto jeszcze nie mam) dopłacę ponad 60. Oczywiście zbierając podpisy, zgodnie ze swoją naturą zaczął ludzi wprowadzać w błąd. Widziałam, że któregoś dnia chodzili z nim członkowie zarządu i nie pozwalali mu agitować za "podpisywaniem po jego myśli". Kilka moich sprostowań do postów Edzia (już nie mogę się doczekać jak On będzie je prostował i zarzucał kłamstwo).
    Otóż napisał On, że nie wiedział o nieprawidłowym naliczaniu zaliczek. Bzdura. Poszukajcie w Jego postach ..." moja wspólnota ma dopiero 5 miesięcy, a wszystko działa jak w zegarku(czy jakoś tak)..."Facet jest w zarządzie PRAWIE od samego początku. Brał udział we wszystkich zebraniach, podpisywał wszystkie uchwały (wiem od babki z zarządu). Tylko jak wynajmował garaż i płacił za wszystko tzn. odstępne, podatek gruntowy, opłatę za garaż itd., zależało mu żeby opłaty były jak najmniejsze. Podobna sytuacja była jak był zainteresowany kupnem 2 miejsc postojowych na I piętrze. W momencie jak obie bajki się skończyły - nagle "dowiedział" się, że opłaty były naliczane nieprawidłowo. Wiem dużo (choć pewnie nie wszystko) bo jak to baba lubię poplotkować. Pewne jest, że jedna z pierwszych uchwał mówiła o wysokości zaliczek liczonych od udziałów ale bez pomieszczeń garażowych. Kolejne kłamstwo, że zarząd sobie tak ustalił. Nie, to administrator tak ustalił, bo powiedział im, że sami sobie mają zarządzać, za wszystko płacić i 5 metrów w bok od wspólnoty. Aby to uwiarygodnić (wierzę w to bo mieszkam od początku) powiem tylko, że nikt z zarządu nie miał o wielu rzeczach pojęcia. Faktycznie rządził wtedy zarządca. Oni zgodzili się być w zarządzie na naszą gorącą prośbę, między innymi dlatego, że świetnie działali w imieniu ludzi przeciwko developerowi. I jeszcze jedno (muszę), robią to za darmo, Edi natomiast jak wszedł do zarządu domagał się wynagrodzenia. Wiem, że pogonili mu kota.
    Kolejne kłamstwo - w zarządzie są garażowicze i zależy im aby nie płacić. Z tego co wiem w zarządzie jest 5 osób (jak się mylę to Edi sprostuje) z czego 3 nie ma garażu. Jaki więc zarząd ma interes? Ano ma. Bo jest już głośno na posesji, że jeśli przejdzie sprawa dodatkowego płacenia za garaże, właściciele wystąpią do wspólnoty o wnoszenie opłat za służebność (jakoś tak - nie jestem oblatana w terminologii). Chodzi o przejście przez garaż do pomieszczeń wspólnych, przechodzenie sprzątających, instalacje itd. Tak więc nie wiem czy gra jest warta świeczki. Tym bardziej, że oni (garażowicze) mówią tak: żąda (Edi) od nas pieniędzy na koszty zarządu (jak się mylę w tych nazwach to wybaczcie). W tej opłacie jest: koszt zarządu (pieniądze dla zarządcy) ale on nie zarządza, światło części wspólnych ale oni mają licznik i płacą sobie za prąd, a z racji posiadania garażu nie generują dodatkowego zużycia prądu, koszty sprzątania ale oni płacą za sprzątanie osobno, koszty remontów i napraw ale oni za wszystko sobie płacą, koszty CO ale ani w garażach ani na klatkach nie ma grzejników (mieszkania są z licznikami), ubezpieczenie ale garaż jest wyłączony, winda - o winda tak, bo przecież (wg jednego z członków zarządu) więcej metrów jedzie przez to windą. Reasumując bronią się tym, że wspólnota nie dokłada do nich nic. Tak więc kłamstwem jest, że Edi i my dopłacamy - czy jak to określił - nadpłaciliśmy za garażowiczów. Czyli co, jak kupiłam teraz miejsce postojowe, to z racji nadpłaty przez kolejne cztery lata mam sobie odliczać kasę? No chyba tak.
    Mały się kręci więc muszę kończyć. Mam tylko nadzieję, że wyjaśniłam kilka rzeczy, a błyszczący na forum ekspert, upuści trochę powietrza. Nie lepiej się zająć szukaniem, kopiowaniem i wklejaniem na forum mądrych zdań jako swoich? Tu przynajmniej można uchodzić za eksperta, bo na posesji się mówi, że jest taka grupa młodych ludzi, którzy piszą uchwałę ......... . Ale co dziwne do reszty zarządu nie mają większych uwag.
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czyli mamy do czynienia ze standardową WM i jej problemami ,czyli zawiścią sąsiedzką.
    A ja czekam kiedy odezwie się jakaś sąsiadka KubyP i wtedy dopiero dowiemy się prawdy.
    Sąsiadka - zarzucałem EDDIEMU pisanie bzdur więc muszę być również krytyczny w stosunku do Ciebie.
    Wyliczyłam, że za mieszkanie zapłacę mniej o 6 zł, ale za garaż (którego de facto jeszcze nie mam) dopłacę ponad 60.
    Z tego widzę ,że rzeczywiście nie doliczaliście powierzchni jednego lokalu (garażu).
    Tak więc postanowił on UKARAĆ garażowiczów oraz współwłaścicieli miejsc na I piętrze domagając się wnoszenia opłaty eksploatacyjnej za posiadane metry
    A moim zdaniem postanowił działać zgodnie z prawem.
    Nie, to administrator tak ustalił, bo powiedział im, że sami sobie mają zarządzać, za wszystko płacić i 5 metrów w bok od wspólnoty. Aby to uwiarygodnić (wierzę w to bo mieszkam od początku) powiem tylko, że nikt z zarządu nie miał o wielu rzeczach pojęcia. Faktycznie rządził wtedy zarządca. Oni zgodzili się być w zarządzie na naszą gorącą prośbę, między innymi dlatego, że świetnie działali w imieniu ludzi przeciwko developerowi
    A ten administrator to profesjonalny zarządca z licencją , czy Pan Józek spod budki z piwem?
    Co do jednego miał rację, garażowicze sami zajmują się swoją wlasnością, a zarząd WM zajmuje się nieruchomością wspólną WM a nie garażu.
    Bo jest już głośno na posesji, że jeśli przejdzie sprawa dodatkowego płacenia za garaże, właściciele wystąpią do wspólnoty o wnoszenie opłat za służebność
    Występować mogą z każdym wnioskiem,prawdopodobnie ta służebność jest już wpisana w AN garażu i na 99.99% jest nieodplatna.A jak jej nie ma to wspólnota powinna z takim wnioskiem udać się do sądu, i ją z pewnością otrzyma.
    koszt zarządu (pieniądze dla zarządcy) ale on nie zarządza, światło części wspólnych ale oni mają licznik i płacą sobie za prąd, a z racji posiadania garażu nie generują dodatkowego zużycia prądu, koszty sprzątania ale oni płacą za sprzątanie osobno, koszty remontów i napraw ale oni za wszystko sobie płacą, koszty CO ale ani w garażach ani na klatkach nie ma grzejników (mieszkania są z licznikami), ubezpieczenie ale garaż jest wyłączony, winda - o winda tak, bo przecież (wg jednego z członków zarządu) więcej metrów jedzie przez to windą. Reasumując bronią się tym, że wspólnota nie dokłada do nich nic.
    Ty nie rozumiesz kosztów zaliczki na utrzymanie części wspólnej nieruchomości.Światlo = nie w garażu ale na pozostałych klatkach schodowych, latarni ulicznych. Sprzątanie nie garażu ale posesji i klatek schodowych, ogrzewanie - j.w. ,ubezpieczenie - budynku a nie ich lokalu.
    Sprawa wydaje się prosta , ale i skomplikowana zarazem. To co pisze man
    Jeśli ktoś wie że musi płacić te świadczenia okresowe i zna ich wysokość ale odmawia ich płacenia to po 3 latach mu się "upiecze".
    Jednak jeśli korzystał z czegoś i nie płacił bo nie wiedział że ma płacić to już nie jest unikanie świadczeń okresowych ale nie płacenie z niewiedzy.
    W takim przypadku obowiązuje 10 lat.
    nie nadaje się do komentarza. Bzdury.
    Wyegzekwowanie opłat za 3 lata - to mrzonka. Właściciele płacili zgodnie ze swoją wolą wyrażoną w uchwale, która obowiązuje i jest ciągle w obrocie prawnym. Upłynął termin jej zaskarżenia, nawet gdyby sąd cudem ją uchylił to po prostu by ZNIKŁA, a właściciele musieliby podjąć nową.
    Miałem spotkanie z Zarządem. Zarząd nie chce słyszeć o zmianie sposobu naliczania zaliczek.
    To nie zarząd decyduje o wysokości zaliczek ale właściciele. Jeżeli uda się zebrać glosy pod uchwałą w sprawie nowych zaliczek, a zarząd tego nie będzie chciał wprowadzić to czeka ich wiele czasu w sądach.
    Dalsze naliczanie opłat w ten bezprawny sposób naraża ich na konsekwencje odszkodowawcze, np. gdyby poszkodowani właściciele lokali wystąpili przeciwko wspólnocie o odsetki od nieprawnie nadpłaconych kwot - to wspólnota może żądać zwrotu tych odsetek solidarnie od członków zarządu.
    W pełni zgadzam się z Egzo. Wszystko teraz zależy od tego kogo jest więcej - garażowiczów czy pozostałych, i to tych drugich obowiązuje 10-letni okres przedawnienia roszczenia.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2015
    Sąsiadka widzę, że byłaś dobrym uczniem Mastalerka... najpierw na wstępie deprecjonujesz swego sąsiada EDDI-ego , bo on coś robi dla wspólnoty .... a ty co? walczysz tylko o by żyć na cudzy rachunek.

    Widać, że prawem wspólnotowym jesteś na bakier Sąsiadka . Widać, że nie znasz ustawy o własności lokali czyli nie znasz swych obowiązków wynikających byciem właścicielka lokalu i miejsca postojowego.

    Dorze ci pisać (...), jak się żyje na koszt pozostałych właścicieli lokali zwłaszcza tych co maja mniejszy majątek lokalowy - mniejszy udział w częściach wspólnych.

    Napisz co TY zarobiłaś dla wspólnoty , dla porządku prawnego wspólnoty.
    [cite]Sąsiadka[/cite]Oni zgodzili się być w zarządzie na naszą gorącą prośbę, między innymi dlatego, że świetnie działali w imieniu ludzi przeciwko developerowi. I jeszcze jedno (muszę), robią to za darmo, Edi natomiast jak wszedł do zarządu domagał się wynagrodzenia. Wiem, że pogonili mu kota.
    (...) ...jakbyś poczytała UoWL to byś się dowiedziała , że :
    [b]Art. 28.[/b]
    Właściciel lokalu pełniący obowiązki członka zarządu może żądać od wspólnoty
    wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi pracy.
    
    To jest kolejny przykład na to, że lubisz żyć na cudzy rachunek ...
    [cite]Sąsiadka[/cite]że jeśli przejdzie sprawa dodatkowego płacenia za garaże,
    właściciele wystąpią do wspólnoty o wnoszenie opłat za służebność
    i Sąd ustali taka opłatę, (...)o . Z praktyki wiem, że ich wysokość ogranicza się do opłat związanych z podatkami , opłatami cywilno-prawnymi, bo pozostałych nie można wycenić.

    Natomiast opłata za posiadanie MP w garażu wielostanowiskowym są znacznie większe niż 60 zł /m-c . Wszytko zależy od tego, jakie media są w nim - garażu- zainstalowane i jakie są koszty utrzymania części wspólnych.

    [cite]Sąsiadka[/cite]żąda (Edi) od nas pieniędzy na koszty zarządu (jak się mylę w tych nazwach to wybaczcie).
    W tej opłacie jest: koszt zarządu (pieniądze dla zarządcy) ale on nie zarządza,
    światło części wspólnych ale oni mają licznik i płacą sobie za prąd,
    a z racji posiadania garażu nie generują dodatkowego zużycia prądu,
    koszty sprzątania ale oni płacą za sprzątanie osobno,
    koszty remontów i napraw ale oni za wszystko sobie płacą,
    koszty CO ale ani w garażach ani na klatkach nie ma grzejników (mieszkania są z licznikami),
    ubezpieczenie ale garaż jest wyłączony,
    winda - o winda tak, bo przecież (wg jednego z członków zarządu) więcej metrów jedzie przez to windą.

    Reasumując bronią się tym, że wspólnota nie dokłada do nich nic.
    zacznę od końca , to brak wiedzy Sąsiadko , twój brak wiedzy i tobie podobnym, wynika , że panuje u was taki bajzel.
    Czy Wspólnota dokłada się do twojego lokalu mieszkalnego ? Ty sama i nikt więcej, ponosisz koszty jego utrzymania.

    Tak samo "garażowicze" muszą utrzymać swój garaż oraz uczestniczyć w kosztach utrzymania części wspólnych.

    Ty mylisz pojęcia utrzymania lokalu garażu wielostanowiskowego i utrzymania części wspólnych, gdzie właściciele MP powinni uczestniczyc do wysokości przypisanego do garażu wielostanowiskowego udziału.

    To jest typowy przykład, że u was działa prawo chciejstwa , co mi się poda dziś to płacę, to nie musi mi sie podobać jutro wtedy nie płace ... (...)
    Poczytaj UoWL a tam przeczytasz :
    [b]Art. 12.[/b]
    1. Właściciel lokalu ma prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem.
    
    2. Pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej służą pokrywaniu wydatków
    związanych z jej utrzymaniem, a w części przekraczającej te potrzeby przypadają
    właścicielom lokali[b] w stosunku do ich udziałów[/b]. [b][color=#00f]W takim samym stosunku
    właściciele lokali ponoszą wydatki i ciężary związane z utrzymaniem nieruchomości
    wspólnej[/color] [/b]w części nie znajdującej pokrycia w pożytkach i innych przychodach.
    
    3. Uchwała właścicieli może ustalić zwiększenie obciążenia z tego tytułu właścicieli
    lokali użytkowych, jeżeli uzasadnia to sposób korzystania z tych lokali.
    
    garaż jest zaliczany do lokali użytkowych objętym podatkiem CIT

    a podatki jak płacisz ? do gminy.... tylko od mieszkania ? a od MP już nie ?
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano marca 2015
    sąsiadko - załóżmy, że piszesz prawdę, że w przeszłości były kłótnie, brakowało wam wiedzy a Eddie to tylko dba o swój interes i w ogóle jest wrednym sąsiadem.
    Jednak chyba zdajesz sobie sprawę, że łamiecie prawo.
    Ten "wredny" chce to zmienić.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2015
    [cite] koziorozka:[/cite]sąsiadko - załóżmy, że piszesz prawdę,
    Komu i czemu na służyć ten populizm ,...?
    [cite]Sąsiadka[/cite]Na wstępie chciałabym się z Wami przywitać, a szczególnie z moim ukochanym sąsiadem Edwardem (sorry EDDIEM):wink:.
    Przestudiowałam wszystkie posty mojego sąsiada i przyznam, że jestem pod wrażeniem. Szczególnie jeśli czytam o tym cóż to nie zrobił dla "swojej" wspólnoty rzeczony fachowiec:cry:.

    Począwszy od samowolnego (jako członek zarządu oczywiście) "wykonania" czujników oświetlenia (które zostały zamontowane za kupę kasy następnego dnia po podjęciu uchwały i nie ma na nie żadnej gwarancji - pośpiech godny podziwu) poprzez popielnice, które po kilku miesiącach zardzewiały i nadają się tylko do wyrzucenia, plastikowe płotki (taka odpustowa tandeta wysokości 15 cm), które zniszczyły między innymi jego psy (załatwiające się of course na terenie posesji) w ciągu kilku dni i wiele wiele innych.
    Nie wiem ile w tym prawdy ale podobno Edward jest skłócony z całym zarządem - właśnie o traktowanie wspólnoty jak prywatnej własności. Szczytem wszystkiego, jest - jak to Edi napisał gdzieś tu na forum - jego autorski projekt zakupu I piętra, wykonanie podjazdu i przekształcenie hali na miejsca postojowe:shocked:.
    Przepraszam za tak długi wstęp ale był on konieczny do podjęcia dyskusji w temacie.
  • Opcje
    SąsiadkaSąsiadka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Panowie ? chyba tak.
    Powiedzcie skąd tle jadu?:cry:
    Postaram się po kolei odpowiedzieć ale zastrzegam - nie wiem wszystkiego. Przecież to właśnie napisałam w poprzednim poście.

    1. Z tego widzę ,że rzeczywiście nie doliczaliście powierzchni jednego lokalu (garażu).
    Tak to prawda, ponieważ nie miałam garażu. Kupiłam do kilka tygodni temu.

    2.A moim zdaniem postanowił działać zgodnie z prawem.
    Nie wątpię, tyle że dlaczego dopiero teraz po tylu latach. Muszę to powiedzieć - teraz bo nie widzi w tym interesu. Stracił wynajmowane miejsce postojowe i zrezygnował z kupna 2. kolejnych.

    3.Występować mogą z każdym wnioskiem,prawdopodobnie ta służebność jest już wpisana w AN garażu i na 99.99% jest nieodplatna.A jak jej nie ma to wspólnota powinna z takim wnioskiem udać się do sądu, i ją z pewnością otrzyma.
    Podziwiam Twoją pewność - Koleżanka, która ma garaż nie ma wpisu w AN. w wypisie z KW również nie ma takiego wpisu. Co do pewności otrzymania służebności - bez obrazy - przypominasz mi Ediego. On też jest ekspertem.

    4.Ty nie rozumiesz kosztów zaliczki na utrzymanie części wspólnej nieruchomości.Światlo = nie w garażu ale na pozostałych klatkach schodowych, latarni ulicznych. Sprzątanie nie garażu ale posesji i klatek schodowych, ogrzewanie - j.w. ,ubezpieczenie - budynku a nie ich lokalu.
    Sprawa wydaje się prosta , ale i skomplikowana zarazem. To co pisze man.
    Masz rację - nie jest to takie proste. Szkoda tylko, że nikt z nas (bo ja też przez te lata nie miałam garażu) nie miał do nich o to pretensji. Pamiętam, że uchwała była podpisana przez nas świadomie, bez żadnego ukrywania faktów.

    5.To nie zarząd decyduje o wysokości zaliczek ale właściciele. Jeżeli uda się zebrać glosy pod uchwałą w sprawie nowych zaliczek, a zarząd tego nie będzie chciał wprowadzić to czeka ich wiele czasu w sądach.
    Chyba macie rację, ale czy podpisanie uchwały to nie jest przypadkiem wola właścicieli? Co do "nowej" uchwały to chyba jest gdzieś określone jak to się załatwia. Na pewno nie polega to na tym, że jeden z członków zarządu sobie uchwałę napisał i chodzi po ludziach żeby mu ją podpisali. Dlaczego się upieracie, że zarząd chce lub nie chce czegoś zrobić. Zarząd coś proponuje ludzie się podpisują w uchwałach na TAK lub NIE, i z tego co się orientuję zarząd to wykonuje.

    6.W pełni zgadzam się z Egzo. Wszystko teraz zależy od tego kogo jest więcej - garażowiczów czy pozostałych, i to tych drugich obowiązuje 10-letni okres przedawnienia roszczenia.
    Ciekawe jest to, że ludzie nie mający garaży również nie chcą zmiany. Nie mówcie mi, że 1/3 garażowiczów jest w stanie przekabacić pozostałych lokatorów (ludzi świadomych). Powtórzę jeszcze raz - w zarządzie większość mają NIEGARAŻOWICZE ( tu już jestem pewna bo zaciągnęłam języka).

    7. Sąsiadka widzę, że byłaś dobrym uczniem Mastalerka... najpierw na wstępie deprecjonujesz swego sąsiada EDDI-ego , bo on coś robi dla wspólnoty .... a ty co? walczysz tylko o by żyć na cudzy rachunek.
    Nie wiem czy z tym Mastalerkiem to komplement? Jeśli tak to raczej Ty pretendujesz do tego zaszczytnego miana. Chcesz uszczęśliwiać na siłę. K>>>wa ILE RAZY MAM POWTARZAĆ, ŻE DOPIERO CO KUPIŁAM GARAŻ. Więc przyjmij łaskawie do wiadomości, że zgodnie z Twoją teorią to KTOŚ ŻYŁ NA MÓJ RACHUNEK. Czy Ty piszesz żeby aby pisać? Nie ważne co byleby dowalić.

    8.Widzę, że kolega jest strasznie złośliwy. Ciekawe czy Twoja wiedza i fachowość jest na tym samym poziomie co tego pierwszego wśród sprawiedliwych czyli Ediego. To przyjmij kolego do wiadomości, że ten Twój idol doprowadził mnie do rozwarcia gęby na 3 palce. Tą mądrością błyszczy tylko TU na forum, gdzie metodą znajdź -skopiuj-wklej każdy może stać się ekspertem. I to właśnie napisałam w poprzednim poście. We wspólnocie oprócz tego, że jest pierwszym lawirantem (poczytaj mój pierwszy post), to nie raz udowodnił, że na niczym się nie zna. A na problemy (jeśli ktoś się pomyli i go o coś zapyta) opowiada bajkami z tysiąca i jednej nocy.

    9.No masa głąbów zwyciężyła ...jakbyś poczytała UoWL to byś się dowiedziała , że :.........................
    To jest kolejny przykład na to, że lubisz żyć na cudzy rachunek ...
    Nie bardzo wiem co Ci odpowiedzieć żeby Cie nie urazić (czy to możliwe?). Wg Ciebie jeśli ludzie z zarządu nie biorą wynagrodzenia (choć jak piszesz mogą) przez co my płacimy jakieś tam grosze mniej to jest BE. Masa głąbów zwyciężyła. No ale jaki to ma wpływ na to, że przez to ja żyję na cudzy rachunek -wybacz - nie wierzę. KubaP JUŻ WIEM ty jesteś EDDIE:cheer::cheer::cheer::thumbup: Panie Edwardzie ale mnie pan zrobił w jajo. Dalej z Panem nie dyskutuje Panie Edziu.

    10.sąsiadko - załóżmy, że piszesz prawdę, że w przeszłości były kłótnie, brakowało wam wiedzy a Eddie to tylko dba o swój interes i w ogóle jest wrednym sąsiadem.
    Jednak chyba zdajesz sobie sprawę, że łamiecie prawo.
    Ten "wredny" chce to zmienić.
    Jeszcze Raz Kochani - nie wiem już kto tu łamie prawo?
    JA nie mając garażu - nie płacąc za dodatkowe metry?
    JA nie mając garażu - nie domagając się płacenia przez garażowiczów?
    JA - wpisać odpowiednie.
    JESTEM OBSERWATORKĄ.
    NIE JESTEM W ZARZĄDZIE.
    GARAŻ MAM OD KILKU TYGODNI.
    JEŚLI WŁAŚCICIELE PODEJMĄ TAKĄ UCHWAŁĘ TO BĘDĘ PŁACIĆ TAK JAK POZOSTALI.
    DO TEJ PORY NIE PŁACIŁAM BO NIE MIAŁAM ZA CO (nie licząc mieszkania).
    MOŻE MOIM BŁĘDEM JEST TO, ŻE POWINNAM MIEĆ PRETENSJE DO GARAŻOWICZÓW? JEŚLI TAK TO ZGODA - MOJA WINA.
    Może więc dlatego pojechaliście po mnie jak po łysej kobyle?
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano marca 2015
    [cite] Sąsiadka:[/cite]Chyba macie rację, ale czy podpisanie uchwały to nie jest przypadkiem wola właścicieli?

    Ciekawe jest to, że ludzie nie mający garaży również nie chcą zmiany.
    Ludzie nie mający garaży pragną płacić za garażowiczów? Serio?

    Uchwała, która pomija jakieś lokale w partycypacji w kosztach nieruchomości wspólnej, jest nieważna z mocy prawa. Uchwała nie może być sprzeczna z przepisami bezwzględnie obowiązującymi, a przepis art. 12 ust. 2 u.w.l. o partycypacji w kosztach nieruchomości wspólnej stosownie do udziałów jest fundamentalny dla funkcjonowania wspólnot. Nie jest istotne czy ktoś chce zmiany obecnej sytuacji, czy nie chce, czy ktoś do kogoś miał o to pretensje, czy ktoś coś wiedział, ale przemilczał - to są wycieczki osobiste, nie mające żadnego znaczenia dla oceny istnienia ustawowego obowiązku partycypacji w kosztach NW przez wszystkich właścicieli lokali. To nie jest kwestia uznaniowa.

    Wola właścicieli lokali odnośnie wysokości zaliczek, wyrażona w uchwale, dotyczyć może wyłącznie ustalenia wysokości opłat na pokrycie kosztów zarządu, a nie struktury udziałów w tych kosztach dla poszczególnych lokali, bo ta struktura wynika wprost z ustawy: udział w NW.

    Przykład dla przybliżenia sprawy obowiązku ponoszenia kosztów wynagrodzenia zarządcy, windy, światła na klatkach schodowych, itp.: nawet gdyby wasz garaż stał poza budynkiem mieszkalnym, jako wolnostojąca hala, ale oczywiście na tej samej nieruchomości gruntowej, to i tak właściciele garaży muszą uczestniczyć we wszystkich kosztach NW, stosownie do swojego udziału. To czy ktoś faktycznie korzysta z windy, czy jakiegoś wspólnego korytarza lub światła, nie ma najmniejszego znaczenia. Ustawa nie ustala partycypacji w kosztach NW za "korzystanie", tylko za "posiadanie". Zasada jest prosta: masz udział w NW, to masz taki sam udział w kosztach NW. Mam nadzieję, że teraz jest to jasne.

    Co do służebności z tytułu przechodzenia instalacji przez garaż, to szanse są zerowe, ponieważ jest to instalacja części wspólnych i może przechodzić przez prywatne lokale, tak jak np. pion grzewczy. Inną sprawą jest przechodzenie ludzi przez garaż, tu może być szansa na uzyskanie opłat.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    tyle że dlaczego dopiero teraz po tylu latach. Muszę to powiedzieć - teraz bo nie widzi w tym interesu.
    Nawet jeśli to prawda, to jakie to ma znaczenie?
    Masz świadomość, że łamiecie prawo. Dopóki jakiś właściciel nie pójdzie do sądu ze sprawozdaniem finansowym wm - dopóty nic się nie zmieni.

    art. 22 pkt. 5a - nie ma nic wspólnego z waszą sytuacją, bo wy udziały macie wyliczone prawidłowo (w aktach notarialnych). Wasze łamanie prawa polega na tym, że dzielicie koszty n i e z g o d n i e z udziałami.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano marca 2015
    [cite] Sąsiadka:[/cite]Dlaczego rozumujecie w ten właśnie sposób.
    A myślałem, że wszystko jest jasne. To nie jest kwestia myślenia "w ten sposób", tylko kwestia faktów. Powtórzę: partycypacja w kosztach według udziałów, to nie jest kwestia uznaniowa.
    ŻEBY BYŁO JASNE - NIE BRONIĘ GARAŻOWICZÓW, NIE JESTEM PO STRONIE NIEGARAŻOWICZÓW.
    My też nikogo nie bronimy, jedynie uświadamiamy cię w kwestii przepisów prawa.
    Ludzie nie mający garaży nie pragną za nikogo niczego płacić.
    Może raczej chodzi o to, że NIEGARAŻOWICZE będą mniej płacili (przynajmniej tak chce E...), bo część pokryją właściciele garaży. Generalnie stan kasy będzie ten sam.
    Dobre :bigsmile: "Stan kasy będzie ten sam". Czy to ma znaczyć, że nie ważne kto płaci, byle kasa się zgadzała? To trochę przypomina logikę Pawlaka z "Nie ma mocnych": ty strzelasz, czy do ciebie strzelają - jeden huk! :bigsmile: Niestety jeżeli ktoś płaci mniej niż powinien, to ktoś płaci więcej niż powinien. Matematyka. Obecna sytuacja musi być zmieniona, bo jest niezgodna z prawem - więc nie ważne czy ktoś tego chce, czy nie.
    Co do służebności - hmm. Nie chcesz pretendować to miana wszechwiedzącego?
    Nie chciałabyś zrezygnować z maniery przypinania komentatorom złośliwych łatek?
    Komuna skończyła się jakiś czas temu.
    Tylko tak ci się wydaje, wspólnota mieszkaniowa to jest właśnie taka nowoczesna komuna.
    Przez prywatny lokal dzisiaj nie przechodzi nic oprócz pająków.
    Przeczysz sama sobie - w twoim garażu przechodzą instalacje.
    A teraz ja Wam zadam pytanie. Poczytałam i mam zagwostkę, a mianowicie:
    art. 22 pkt. 5a.
    Tylko błagam - nie wariujcie jak wszechwiedzący E.... . Chodzi mi o konkretną interpretację. Żadne domysły czy spekulacje.
    Wolę nie. Jeszcze oberwę kolejnym epitetem, jak się interpretacja nie spodoba.
    Komentarz edytowany Egzo
  • Opcje
    tradertrader Użytkownik
    edytowano marca 2015
    Ustawa mówi wprost, więc każdy sąd odrzuci inny podział kosztów.

    art.12 2. UoWL "Pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej służą pokrywaniu wydatków związanych z jej utrzymaniem, a w części przekraczającej te potrzeby przypadają właścicielom lokali w stosunku do ich udziałów. W takim samym stosunku właściciele lokali ponoszą wydatki i ciężary związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej w części nie znajdującej pokrycia w pożytkach i innych przychodach."
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2015
    [cite]Sąsiadka[/cite]Postaram się po kolei odpowiedzieć ale zastrzegam - nie wiem wszystkiego.
    mja nie wiesz wszystkiego to najlepiej milczeć ta zasada jest znana od czasów rzymskich ... nie znasz treści UoWL i tez tworzysz prawo na swoje potrzeby twierdząc, że tak ma być i już ...
    [cite]Sąsiadka[/cite]KubaP JUŻ WIEM ty jesteś EDDIE:cheer::cheer::cheer::thumbup: Panie Edwardzie ale mnie pan zrobił w jajo. Dalej z Panem nie dyskutuje Panie Edziu.
    (...)
    Jak tak wygląda ocena realiów twojej wspólnoty no to współczuję właścicielom z twojej wspólnoty , jak zajmiesz już to miejsce w Zarządzie WM...
    afera będzie gonić aferę
    [cite]Sąsiadka[/cite] nie potrafię kopiować,
    to się nauczyć , wystarczy poklikać w ikonki nad oknem do wpisywania (...)


    żył i żyje, a najciekawsze to TY się na to godzisz głosując za takim planem gospodarczym i takimi stawkami służącymi do naliczania zaliczek zwalniających z opłat właścicieli MP . porażka
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jestem zadowolony z jednego : moja diagnoza była słuszna
    Czyli mamy do czynienia ze standardową WM i jej problemami ,czyli zawiścią sąsiedzką.
    – jeden przeciw czterem.
    Poważni ludzie wybierają 5-osobowy Zarząd? Chyba tylko po to ,żeby mieć problemy.
    Na palcach jednej ręki można we wspólnocie policzyć ludzi, którzy stoją po stronie szeryfa. Ludzie się po prostu wiele razy sparzyli i robią mu na przekór bo podejrzewają, że to co robi jest podyktowane własnym, prywatnym interesem.
    Jakbym widział swoich sąsiadów. Ja też kiedyś kosiłem trawę za darmo, ale zmądrzałem. Oni chyba myślą ,że jak osobiście wymieniam żarówkę to mam w tym interes. Oczywiście jestem współwłaścicielem fabryki żarówek.
    Długo jeszcze będziemy mieli takie wątki jak EDDIEGOI i sąsiadki - musi wymrzeć to pokolenie PRL-u.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano marca 2015
    kto jeździ windą? Ludzie czy metry kwadratowe? (...) Ja płacę za jeżdżące metry. Mój szwagier w bloku spółdzielni mieszkaniowej płaci za jeżdżące osoby. Kto łamie prawo, a kto zdrowy rozsądek?
    1. Na tym forum rozmawiamy o prawie, a o logice wtedy, gdy prawo wydaje się nam nierozsądne. Jednak póki obowiązuje, należy go przestrzegać.
    2. Płacisz za "jeżdżące metry", bo to jest zgodne z ustawą o własności lokali. I płacisz nawet wtedy, gdy mieszkasz na parterze.
    W spółdzielniach mieszkaniowych obowiązuje ustawa Prawo spółdzielcze. Nie znam jej.

    "Zmasowana obrona" Eddiego? Nie zauważyłam. Zauważyłam, że "starzy" forumowicze piszą o obowiązującym prawie a Ty o motywach sąsiada. Stąd wynika nieporozumienie.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano marca 2015
    Wcale nie mam nadziei na to, że Sąsiadka moja się ujawni, ponieważ zarzucę jej wprost ohydne kłamstwa i oszczerstwa. Oczywiście są one łatwe do skonfrontowania z rzeczywistością i do udowodnienia, że są podłym oczernianiem na tym forum. Ale do tego musiała by się ujawnić i musiałaby mieć dobrą wolę udowodnić swoje słowa.
    Swojej wiedzy i znajomości prawa czyli UWL nie muszę tutaj udowadniać.

    Po kolei wymienię ohydne oszczerstwa chorej z nienawiści sąsiadki :bigsmile:
    usunęli Pana Edzia z funkcji głównego machera od I piętra.

    W listopadzie 2014 r. po prawie 2 latach zaangażowania w zakup 1. piętra i budowę podjazdu (pisałem o tym w tamtym czasie na forum) na spotkaniu zainteresowanych osób powiedziałem, że nie mam więcej czasu na to zajęcie i proszę by ktoś przejął inicjatywę tym bardziej, że sprawę doprowadziłem do etapu uzyskania pozwolenia na budowę, pozostało tylko wybrać wykonawcę, złożyć się na inwestycję i budować. Tylko tyle i aż tyle.
    Kto załatwiał pozwolenie na budowę ten wie, ile to kosztuje czasu. Czy kilkanaście miesięcy to prędkość światła niech każdy osądzi. Ironia i złośliwość wyjątkowo nietrafiona ale sąsiadka wykazuje się tutaj nadzwyczajnym ignoranctwem i ośmiesza się tym samym.

    Począwszy od samowolnego (jako członek zarządu oczywiście) "wykonania" czujników oświetlenia (które zostały zamontowane za kupę kasy następnego dnia po podjęciu uchwały i nie ma na nie żadnej gwarancji

    Po pierwsze - żadna decyzja nie była w naszej wspólnocie podejmowana decyzją jednoosobową, pisanie o samowolnym wykonaniu czegokolwiek jest kolejnym oszczerstwem.
    Rzeczywiście założenie czujników ruchu był moim pomysłem i razem z zarządem jednomyślnie zdecydowaliśmy o ich montażu. W wyniku tego wspólnota oszczędza od blisko 4 lat na oświetleniu (światło na klatkach schodowych zapala się czasowo w sposób samoczynny tylko po zmierzchu i tylko wtedy gdy ktoś jest obecny na klatce) prawie 1000zł. Liczbę oszczędności wyliczała pewna osoba w naszym zarządzie - nie ja - na podstawie porównań zużycia energii przed montażem i po montażu czujników ruchu i zmierzchu.

    Na wykonanie byłe zarówno umowa jak i gwarancja, inaczej być nie mogło. Gwarancja nie była z resztą wykorzystywana bo nie było zastrzeżeń.

    Przykład pokazujący złośliwe oszczerstwa i totalną ignorancję ze strony żałosnej Sąsiadki.



    Wiecie co, włosy stają dęba i szczęka opada jak czytam te dalsze br.dnie i pomyje.
    Po prostu rzygać się chce...

    Na początku Edi deklarował zakup dwóch miejsc postojowych, bo jako bizzznesmen ma 2 samochody. Niestety kłopoty finansowe (tak mówi osiedlowa plotka) zniweczyły początkowe zamiary.

    Zawsze miałem plan zakupu jednego miejsca parkingowego.
    Fakt, że posiadam dwa samochody, nawet trzy i fakt, że prowadzę własną działalność całe życie, ale śmiech mnie ogarnia jak dla innych jest to solą w oku :bigsmile: :bigsmile::bigsmile:



    Na domiar złego sąsiadka, która wynajmowała Ediemu kilka lat "garaż" - wypowiedziała mu umowę.

    ZONK
    Nikt mi nie wypowiedział umowy wynajmu miejsca w garażu. To chyba pobożne życzenie Sąsiadki :bigsmile: :bigsmile::bigsmile:

    Tak więc postanowił on UKARAĆ garażowiczów oraz współwłaścicieli miejsc na I piętrze domagając się wnoszenia opłaty eksploatacyjnej za posiadane metry. Użył do tego sprytnego fortelu. Otóż napisał sobie sam uchwałę o obniżeniu zaliczek na poczet zarządzania (czy jakoś tak) nie informując i nie wpisując tego w uchwale, że automatycznie posiadacze miejsc postojowych zapłacą więcej. I z tak napisaną uchwałą wystartował do indywidualnego zbierania podpisów. Wyliczyłam, że za mieszkanie zapłacę mniej o 6 zł, ale za garaż (którego de facto jeszcze nie mam) dopłacę ponad 60. Oczywiście zbierając podpisy, zgodnie ze swoją naturą zaczął ludzi wprowadzać w błąd. Widziałam, że któregoś dnia chodzili z nim członkowie zarządu i nie pozwalali mu agitować za "podpisywaniem po jego myśli". Kilka moich sprostowań do postów Edzia (już nie mogę się doczekać jak On będzie je prostował i zarzucał kłamstwo).

    Uchwałę napisał nasz administrator, który wystąpił z inicjatywą poprawnego naliczania zaliczek tak, by właściciele garaży także płacili na koszt utrzymania NW zgodnie z posiadanym udziałem. Dziwnym trafem uchwała nie była puszczona na zebraniu rocznym wspólnoty w końcu lutego do głosowania i pewnie by nie była gdybym na zarządzie tego nie wymusił.
    Od razu było ustalone, że za podpisami będziemy chodzili wspólnie to znaczy ja jako jedyny przedstawiciel z zarządu jednej "opcji" (przyjęcie uchwały i poprawne naliczanie zaliczek) i ktoś z drugiej opcji.
    Tak też się to odbyło trzykrotnie - raz nawet byli przy zbieraniu podpisów wszyscy członkowie zarządu (5 osób) - tak mnie pilnowali :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    Deklarowałem od początku, że nie będę sam chodził po podpisy tylko z kimś z zarządu, by nikt mi nie zarzucił jakiejkolwiek agitacji, ale widzę, że to nie wystarczyło. Trudno.

    Wyliczenia są proste ile kto niedopłaca a ile nadpłaca. Zmniejszenie zaliczki na utrzymanie NW ma wynieść 0,25zł (2,60->2,35). Jeśli ktoś ma zacząć płacić za posiadany garaż musi dopłacić 26m2 (pow. garażu 508m2 : 19 współwłaścicieli) x 2,35zł = 61zł

    Ja nadpłacam (przez 4 lata) 73m2 x 0,25zł = 18zł niby mało ale w skali 4 lat jest to prawie 1000zł

    Zmniejszenie zaliczki jest spowodowane zwiększeniem metrażu wspólnoty, a raczej prawidłowym zaliczeniem także garażu na parterze do metrażu wspólnoty.

    Po prostu 4100x2,60 to w przybliżeniu 4600x2,35 - nie chcemy zmieniać i nie ma potrzeby tego robić, by zmieniać miesięczne koszty utrzymania NW, one wynoszą niecałe 11000zł

    Powierzchnia garażu na parterze to około 500m2, całkowita powierzchnia budynku wspólnoty to ok. 4600m2, a w tej chwili liczone do udziału jest w mianowniku 4100m2

    Facet jest w zarządzie PRAWIE od samego początku. Brał udział we wszystkich zebraniach, podpisywał wszystkie uchwały (wiem od babki z zarządu)

    Prawie robi dużą różnicę :bigsmile:.
    Przedmiotowa uchwała była autorstwa starego - pierwszego zarządu, który powstał na początku grudnia 2010r. Ja kupiłem mieszkanie dokładnie 30.12.2010r.
    Uchwała była przegłosowana 4.01.2011r. - 5 dni po moim akcie kupna mieszkania, do zarządu wszedłem w marcu 2011r.
    Była nawet uchwała, o której nie wiedziałem nie mówiąc o podpisaniu - wycięcie drzewa - była przegłosowana większością bez mojego udziału - ale to bez znaczenia.


    Kolejne kłamstwo, że zarząd sobie tak ustalił. Nie, to administrator tak ustalił, bo powiedział im, że sami sobie mają zarządzać, za wszystko płacić i 5 metrów w bok od wspólnoty. Aby to uwiarygodnić (wierzę w to bo mieszkam od początku) powiem tylko, że nikt z zarządu nie miał o wielu rzeczach pojęcia. Faktycznie rządził wtedy zarządca. Oni zgodzili się być w zarządzie na naszą gorącą prośbę, między innymi dlatego, że świetnie działali w imieniu ludzi przeciwko developerowi.

    Administrator mówił staremu zarządowi, że sposób naliczania bez uwzględniania garaży jest nieprawidłowy, lecz nie był w stanie przekonać zarządu, w którym 3 osoby na 5 miało garaż i nic dziwnego, że nie chcieli płacić za garaż zgodnie z posiadanym udziałem.

    Zarządzanie garażem to zupełnie inna sprawa, administrator słusznie nie chciał zarządzać prywatną własnością 19-stu współwłaścicieli. Koszt utrzymania nieruchomości wspólnej to pojęcie, którego ignoranci nigdy nie zrozumieją :bigsmile:

    Edi natomiast jak wszedł do zarządu domagał się wynagrodzenia. Wiem, że pogonili mu kota

    Nigdy nikt w zarządzie odkąd w nim jestem nie domagał się wynagrodzenia. Były dyskusje 3 lata temu ale nikt nie domagał się tego i zarząd jednogłośnie postanowił, że pracujemy całkowicie gratis.

    Kolejne kłamstwo - w zarządzie są garażowicze i zależy im aby nie płacić. Z tego co wiem w zarządzie jest 5 osób (jak się mylę to Edi sprostuje) z czego 3 nie ma garażu. Jaki więc zarząd ma interes? Ano ma. Bo jest już głośno na posesji, że jeśli przejdzie sprawa dodatkowego płacenia za garaże, właściciele wystąpią do wspólnoty o wnoszenie opłat za służebność (jakoś tak - nie jestem oblatana w terminologii). Chodzi o przejście przez garaż do pomieszczeń wspólnych, przechodzenie sprzątających, instalacje itd.

    Kto kłamie osądźcie sami.
    W zarządzie jest 5 osób razem ze mną. Dwie osoby posiadają garaże na parterze, trzecia osoba kupiła miejsce postojowe na 1. piętrze i nie ma w tej chwili liczonej tej powierzchni jako udział (podobnie jak na parterze), czwarta osoba jest w wyraźnej koalicji z tymi trzema - nie bardzo chyba orientuje się o co w ogóle chodzi.

    Garażowicze na parterze planują pobierać opłaty za to, że przy garażu znajdują się dwa pomieszczenia należące do wspólnoty (wymiennikownia ciepła i węzeł wodny) To tak w odwecie :bigsmile::bigsmile::bigsmile: Niezłe co?

    O ile wiem, to w aktach zakupu garaży jest wpisana służebność dla wspólnoty na korzystanie z tych pomieszczeń więc taki pomysł jest debilny krótko mówiąc :bigsmile:


    Tak więc kłamstwem jest, że Edi i my dopłacamy - czy jak to określił - nadpłaciliśmy za garażowiczów.

    Szkoda gadać szczęka opada. Jeśli do powierzchni wspólnoty nie był zaliczany parter ok. 500m2 i administrator zapisał w mianowniku 4100 zamiast 4600 to czy ja nie dopłacałem jeśli miałem udział liczony 73/4100 zamiast 73/4600?

    Posiadacz garażu z mieszkaniem o tej samej co moja powierzchnia (dla uproszczenia i porównania) płacił według udziału 73/4100 zamiast 99/4600 (powierzchnia jednego stanowiska w garażu 26m2)

    Chyba trzeba być ignorantem, żeby tego nie rozumieć. Zdaje się że powrót do szkoły nic nie pomoże, jeśli ktoś jest po prostu ograniczony, to na włączenie myślenia nie ma szans.



    Sąsiadko, teraz tak sobie myślę, że jestem ci niezmiernie zobowiązany za twoje słowa:bigsmile:
    Każdy ze wspólnoty może teraz tutaj zajrzeć i osądzić z kim ma do czynienia, kto jest kto.
    Jeśli będzie trzeba, poproszę naszego administratora o potwierdzenie słuszności moich wypowiedzi tym bardziej, że administrator rozumie problem, sam wystąpił z inicjatywą poprawienia sposobu naliczania udziałów, bo tak jak ja zna UWL i widzi potrzebę jej stosowania w wspólnocie.

    Jak to się skończy, w zasadzie wiem, ale po pierwsze tutaj już nie powiem:wink: , a po drugie jakoś dziwnie nie martwię się tym.

    Z dziką przyjemnością przyjmę na klatę kolejne złośliwe, zajadłe, ohydne oszczerstwa, ku potomności i dobru naszej wspólnoty.
    Czekam na konfrontację z rzeczywistością poszczególnych kłamstw i oszczerstw.


    PS Kosze na śmieci i niedopałki stoją już czwarty rok i mają się dobrze, chociaż obsikiwane przez psy mają ślady rdzy. Nie oskarżam za to żadnego właściciela psa z naszej posesji, bo wszystkie psy (włącznie z moimi dwoma jamnikami) chodzą ze smyczami, niestety pani Sąsiadka nie bierze pod uwagę, że dwa razy do roku w pewnym okresie :wink: przez kilka lata obce psy wchodziły na nasz teren niestety i sikały gdzie się dało.
    Kosze są wykonane ze stali chromowanej oczywiście, u mnie w firmie stoi identyczny kupiony rok wcześniej i nie ma on żadnego śladu rdzy. Służę zdjęciami :bigsmile: :wink:


    c.d.n. (zapewne) :bigsmile:

    Już dawno na tym forum nie było czegoś takiego :wink:

    No cóż, psy szczekają, karawana jedzie dalej...

    Nowy doklejony: 17.03.15 00:07
    [cite] koziorozka:[/cite]Zauważyłam, że "starzy" forumowicze piszą o obowiązującym prawie a Ty o motywach sąsiada.

    Koziorozko, wydaje mi się, a nawet jestem pewny, że moje motywy są dokładnie zbieżne z obowiązującym prawem!

    Nowy doklejony: 17.03.15 00:35
    [cite] Kowal:[/cite]
    Miałem spotkanie z Zarządem. Zarząd nie chce słyszeć o zmianie sposobu naliczania zaliczek.
    To nie zarząd decyduje o wysokości zaliczek ale właściciele. Jeżeli uda się zebrać glosy pod uchwałą w sprawie nowych zaliczek, a zarząd tego nie będzie chciał wprowadzić to czeka ich wiele czasu w sądach.

    Kowal, zapędzasz się czasem...

    Ja pisałem o zmianie sposobu naliczania zaliczek, a Ty piszesz o zmianie wysokości zaliczek. Widzisz różnicę??

    Sposób naliczania musi być zgodny z prawem (UWL) i nie wymaga uchwały ani decyzji właścicieli, a wysokość jest decydowana w uchwale przez właścicieli.
    Komentarz edytowany EDDIE
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dobrze jest znać stanowiska obu stron. Nawet z zawiści można wydobyć prawdę.
    7 marca zadałeś pytania
    Pytania:
    - w jaki sposób skorygować naliczanie zaliczek?
    - czy musi być uchwała i jaka treść?
    - czy można żądać korekty i zwrotu nadpłaconych zaliczek za całe 4 lata?
    - jeśli tak, to jak to wyegzekwować?
    ale widzę ,że nie potrzebujesz odpowiedzi, bo sam je sobie udzielasz
    Sposób naliczania musi być zgodny z prawem (UWL) i nie wymaga uchwały ani decyzji właścicieli, a wysokość jest decydowana w uchwale przez właścicieli.
    Więc po co ten caly elaborat?
    Zmniejszenie zaliczki na utrzymanie NW ma wynieść 0,25zł (2,60->2,35).
    To chcecie ją zmniejszyć czy pozostawić? Jeżeli pozostawić to Wasz budżet zwiększy się miesięcznie o 2,6 zl x 500 =1300 zl. W skali roku to są już poważne pieniądze. Kto u Was odpowiada za sprawy administracyjne, administrator? To proszę go pisemnie powiadomić o doręczeniu właścicielom prawidłowych zawiadomień o wysokości zaliczki, w przeciwnym razie będzie odpowiadał finansowo za straty WM . Proponuję sprawdzić zakres jego umowy. Jest i drugi wariant . Proponuję zmniejszyć zaliczki o te 25 gr/m2.Bez wielkiego trudu zebrałbym glosy większości niegarażowiczów. jak ktoś się dowie ,że będzie płacił mniej to nawet z pracy się zwolni, albo odłączy od kroplówki w szpitalu i przybiegnie ,żeby spełnić swój ustawowy obowiązek aktywnego zarządzania nw. Przy okazji "kolędowania" przygotuj sobie pełnomocnictwo do reprezentowania niegarażowiczów w sądzie w sprawie wyegzekwowania nadpłat. Nic tak nie mobilizuje ludzi jak pieniądze.I oczywiście od jutra płać wg twoich wyliczeń, wygrasz w każdym sądzie.
    I tak z ciekawości. Co to znaczy kupiliście I piętro? Od kogo? Od siebie? Kogo są te miejsca postojowe na tym piętrze? Wspólnoty?
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano marca 2015
    1. piętro kupowane jest od dewelopera. Miał tam być garaż wielostanowiskowych ale deweloper zrezygnował bo za dużo musiałby inwestować w windę (taki był pierwotny plan - my zamierzamy wybudować podjazd).
    Chcemy ten garaż zrobić na 1. piętrze ponieważ brak nam miejsc postojowych dla wszystkich właścicieli na terenie naszej posesji - pisałem o tym jakieś 2 lata temu.
    Administrator takie pismo dostał ode mnie (żądanie poprawnego naliczania i korekty za 3 lata wstecz) tyle, że reszta zarządu ma inne zdanie. Administrator wykonuje polecenia zarządu, nie może wykonywać polecenia jednej osoby z zarządu, więc sytuacja jest problematyczna niestety.
    Cały czas dążę do jej skutecznego rozwiązania.

    Nowy doklejony: 17.03.15 23:34
    [cite] Kowal:[/cite]Dobrze jest znać stanowiska obu stron. Nawet z zawiści można wydobyć prawdę.
    7 marca zadałeś pytania
    Pytania:
    - w jaki sposób skorygować naliczanie zaliczek?
    - czy musi być uchwała i jaka treść?
    - czy można żądać korekty i zwrotu nadpłaconych zaliczek za całe 4 lata?
    - jeśli tak, to jak to wyegzekwować?
    ale widzę ,że nie potrzebujesz odpowiedzi, bo sam je sobie udzielasz
    Sposób naliczania musi być zgodny z prawem (UWL) i nie wymaga uchwały ani decyzji właścicieli, a wysokość jest decydowana w uchwale przez właścicieli.
    Więc po co ten caly elaborat?

    Kowal, znowu źle kojarzysz pojęcia.
    Korygowanie źle naliczonych zaliczek to jedno (zwrot nadpłat, wyrównanie niedopłat), a sposób naliczania to drugie.
    Jeszcze inna sprawa to jak to zrealizować czyli skutecznie wyegzekwować.
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kowal, znowu źle kojarzysz pojęcia.
    Ja niczego nie mylę, zbyt długo zarządzam swoją WM ,żeby mylić fakty.
    We WM "rację' ma większość ,nawet jak tej racji nie ma. Z podanych danych wnioskuję ,że wasz budynek mieści około 70-80 lokali, więc 19 garażowiczów nie powinno mieć żadnych szans. Ty się nie kłóć z zarządem bo to strata czasu, niestety pozostaje tylko sąd. Ale sądy są dla ludzi.Ale tam nie możesz domniemywać
    O ile wiem, to w aktach zakupu garaży jest wpisana służebność dla wspólnoty na korzystanie z tych pomieszczeń więc taki pomysł jest debilny krótko mówiąc
    Albo wiesz albo nie wiesz. To samo z jego powierzchnią. Jeżeli nie wliczana była powierzchnia jednego lokalu (garażu) to to jest fakt naruszenia ustawy, i trzeba teraz wskazać winnego.
    Administrator wykonuje polecenia zarządu, nie może wykonywać polecenia jednej osoby z zarządu, więc sytuacja jest problematyczna niestety.
    To są Twoje dywagacje, co ma w umowie? Prowadzenie księgowości czy finansów WM? Musi to mieć, po to go zatrudniliście. Jak ma na piśmie polecenia zarządu ,że miał tak liczyć a nie inaczej to się w sądzie wybroni. Ale przypuszczam ,że wszystko było na "gębę". Najważniejsze to policzyć szable.Zrób wyliczenia dla swojego lokalu i ewentualną nadpłatę za 3 lata , wydrukuj to i powrzucaj do skrzynek i czekaj na reakcję, Jak będzie duża, a będzie, bo pieniądze moblizują, z takimi argumentami możesz admina podać do sądu o odszkodowanie. I wtedy zacznie się dziać.
    Jeżeli sądzisz ,że nowa korekta naliczeń spowoduje ,że garażowicz zapłaci za 3 lata wstecz to jesteś NAIWNY. Jego nie obchodzi ,że ktoś się pomylil czy żle zinterpretowal przepisy. Dostał zawiadomienie o wysokości opłat i je realizował, a nie wie ile wynosi jego udział bo z matematyki to był slaby w szkole. Natomiast Ci co nadpłacili mają przewagę. odliczą sobie od następnego miesiąca nadpłatę i spokojnie poczekają na ewentualny sąd. I wygrają.
    Co do I piętra.
    piętro kupowane jest od dewelopera
    Cuda się tam u Was dzieją. Kto chce kupić I piętro? Jakiś kierowca czy kilku. A co to obchodzi WM?
    A co teraz jest na tym I piętrze? Pusta hala? A ktoś to sprząta, oświetla, ogrzewa? A w projekcie co było? NIC,wybieg dla piesków.
    A jak to chcecie kupić? Umową wszystkich właścicieli czy tylko Zarządu? A kto poniesie koszty zmiany udziałów w KW? Tam u Was wkrótce pojawi się prokurator, chyba że jesteście jednomyślni, co jest w Polsce nierealne. Ty się chłopie szybko wypisz z tych pomysłów.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeżeli sądzisz ,że nowa korekta naliczeń spowoduje ,że garażowicz zapłaci za 3 lata wstecz to jesteś NAIWNY. Jego nie obchodzi ,że ktoś się pomylil czy żle zinterpretowal przepisy.
    Jak nie zapłaci dobrowolnie, to wezwanie do zapłaty i pozew do sądu - ale sądy są dla ludzi. Naruszono ustawę, więc wspólnota ma wygraną w kieszeni. Sąd nie będzie sprawdzał znajomości matematyki, tylko prawidłowość naliczenia zaliczek i czy dług rzeczywiście istnieje. To nie jest tak, że nakazy zapłaty dostają tylko ci dłużnicy, co mieli w szkole czwórkę lub piątkę z matematyki, a słabeuszom sąd odpuści. :smile:
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Kowal:[/cite]
    piętro kupowane jest od dewelopera
    Cuda się tam u Was dzieją. Kto chce kupić I piętro? Jakiś kierowca czy kilku. A co to obchodzi WM?
    A co teraz jest na tym I piętrze? Pusta hala? A ktoś to sprząta, oświetla, ogrzewa? A w projekcie co było? NIC,wybieg dla piesków.
    A jak to chcecie kupić? Umową wszystkich właścicieli czy tylko Zarządu? A kto poniesie koszty zmiany udziałów w KW? Tam u Was wkrótce pojawi się prokurator, chyba że jesteście jednomyślni, co jest w Polsce nierealne. Ty się chłopie szybko wypisz z tych pomysłów.

    Żadne cuda, doszukujesz się nie po raz pierwszy dziwnych rzeczy.
    1. piętro jest zwyczajnym lokalem dewelopera, w którym część członków wspólnoty chce wykupić udział na stanowiska postojowe, po prostu jest to lokal jako garaż wielostanowiskowy. 2 lata temu deweloper postanowił sprzedać ten lokal, nie znalazł jednego nabywcy na całość, więc sprzedaje "po udziale".

    Po co ty chcesz zmieniać udziały w KW???:shocked:

    [cite] Kowal:[/cite]
    Jeżeli sądzisz ,że nowa korekta naliczeń spowoduje ,że garażowicz zapłaci za 3 lata wstecz to jesteś NAIWNY. Jego nie obchodzi ,że ktoś się pomylil czy żle zinterpretowal przepisy. Dostał zawiadomienie o wysokości opłat i je realizował, a nie wie ile wynosi jego udział bo z matematyki to był slaby w szkole.

    Czyżbyś uważał, że w przypadku korekty prawo do niej będą mieli tylko ci, co nadpłacili, a ci co niedopłacili już nie??

    W takim przypadku we wspólnocie zabrakłoby środków i to całkiem sporo, powstanie swego rodzaju manko.
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Żadne cuda, doszukujesz się nie po raz pierwszy dziwnych rzeczy.
    Człowieku , Ty rzeczywiście nie wiesz co piszesz. WM nie zajmuje się prywatnymi lokalami właścicieli. A Ty proponujesz mu jeszcze podjazd zrobić? A co on zapomnial o tym? A ten jego lokal jest wliczony w waszą powierzchnię łączną? A czy on płaci Wam zaliczki od tej powierzchni? Kto to sprząta, ogrzewa, oświetla. WM nie ma z tego tytułu żadnych dodatkowych kosztów? Jak ma to szybciutko uchwala o podwyższeniu zaliczki. Tobie chyba rzeczywiście prześwieca osobisty interes a nie ogółu.
    Czyżbyś uważał, że w przypadku korekty prawo do niej będą mieli tylko ci, co nadpłacili, a ci co niedopłacili już nie??
    To jest DEMAGOGIA. Ci co nadpłacili mają takie prawo do zwrotu, a Ci drudzy obowiązek, który trzeba im udowodnić w sądzie. Wg mnie nie ma na to szans, szybciej wyegzekwuje się to od administratora. Trzeba znać realia sądownictwa , a nie pisać o jakieś przyzwoitości.
    W takim przypadku we wspólnocie zabrakłoby środków i to całkiem sporo, powstanie swego rodzaju manko.
    Od pierwszego kwietnia, po otrzymaniu zawiadomienia o wysokości oplat powstaje nadwyżka a nie manko. A tych co nie zapłacą można
    od zaraz zmusić postępowaniem uproszczonym. Jak ktoś chce coś zrobić to szuka rozwiązań a nie problemów. Ty książkę piszesz?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.