Opłaty na lokal / oplaty od udziału w nieruchomości wspólnej

closed2524closed2524 Użytkownik
edytowano kwietnia 2015 w Zarządzanie Nieruchomościami
Które składniki opłat powinny być liczone od lokalu, a które - od udziału w nieruchomości wspólnej? Czy mam rację, że poniższy sposób liczenia jest błędny?

Eksploatacja - zaliczka / lokal: 40,00 PLN
Koszty zarządu / lokal: 34,00 PLN
Energia elektryczna [część wspólna] / lokal: 1,30 PLN
Fundusz remontowy / lokal: 91 PLN

Tak to liczy moja wspólnota i to od początku istnienia, czyli od ok. 16 lat. Czy nie jest to złamanie art. 12 ust. 2 UoWL?
Pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej służą pokrywaniu wydatków związanych z jej utrzymaniem, a w części przekraczającej te potrzeby przypadają właścicielom lokali w stosunku do ich udziałów. W takim samym stosunku właściciele lokali ponoszą wydatki i ciężary związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej w części nie znajdującej pokrycia w pożytkach i innych przychodach.

Czy da się to wytłumaczyć ust. 3 tego samego artykułu (chyba raczej nie)?
Uchwała właścicieli może ustalić zwiększenie obciążenia z tego tytułu właścicieli lokali użytkowych, jeżeli uzasadnia to sposób korzystania z tych lokali.

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] stanislawl:[/cite]Które składniki opłat powinny być liczone od lokalu, a które - od udziału w nieruchomości wspólnej? Czy mam rację, że poniższy sposób liczenia jest błędny?

    Eksploatacja - zaliczka / lokal: 40,00 PLN
    Koszty zarządu / lokal: 34,00 PLN
    Energia elektryczna [część wspólna] / lokal: 1,30 PLN
    Fundusz remontowy / lokal: 91 PLN
    a co to jest ,
    ta wyliczanka pochodzi ze spółdzielni mieszkaniowej czy DZBm-u ?

    wzór zaliczki masz tu https://forum.zarzadca.pl/wiki/wzor_-_zaliczka

    więc sobie porównaj...
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]ta wyliczanka pochodzi ze spółdzielni mieszkaniowej czy DZBm-u ?
    Ta wyliczanka pochodzi z kwitu wyprodukowanego przez zarząd mojej wspólnoty. Niestety.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Gratuluje takiego oryginalnego Zarządu ...:bigsmile: mają wielki potencjał ...:shamed:
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano kwietnia 2015
    [cite] KubaP:[/cite]Gratuluje takiego oryginalnego Zarządu ...:bigsmile: mają wielki potencjał ...:shamed:
    Mam nadzieję, że niedługo to się skończy. Odkryłem, że nigdy nie podjęto zgodnej z prawem uchwały o powołaniu zarządu i jestem o krok od udowodnienia tego przed sądem.

    Trzy cwane osoby zwane "zarządem" robią, co chcą i w dodatku bezprawnie. Czas położyć temu kres.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Może u ciebie wszystkie lokale mają identyczną powierzchnię?
    Jak nie, to aż trudno uwierzyć, że jeszcze gdzieś funkcjonuje taki kuriozalny sposób wyliczania zaliczek. Współczuję.
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano kwietnia 2015
    [cite] koziorozka:[/cite]Może u ciebie wszystkie lokale mają identyczną powierzchnię?
    Jak nie, to aż trudno uwierzyć, że jeszcze gdzieś funkcjonuje taki kuriozalny sposób wyliczania zaliczek. Współczuję.
    Budynek to blok złożony z 40 mieszkań. Połowę stanowią mieszkania 3-pokojowe o powierzchni ok. 60 m.kw., połowę zaś mieszkania 2-pokojowe o powierzchni ok. 48 m.kw. Czyli: mieszkania różnią się powierzchnią i to znacznie.

    Na marginesie: ja mam mieszkanie 3-pokokowe, więc taki system naliczania opłat jest dla mnie korzystny. Ale to niesprawiedliwe i mam zamiar to wyjaśnić.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziwne te Wasze podziały kosztów. Zarówno "eksploatacja", jak "koszty zarządu" i "energia elektryczna" to ta sama grupa kosztów: "koszty bieżącej eksploatacji nieruchomości wspólnej" lub "koszty utrzymania NW". Druga grupa to Fundusz Remontowy, a trzecia to świadczenia na rzecz lokali (media, opłata śmieciowa itp.).

    Czy te Wasze "koszty zarządu" to wynagrodzenie członków Zarządu lub administratora?
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    stanislawl - Twoje zapędy pieniacze daleko Cię nie zaprowadzą. Przegrasz w każdym sądzie, ponieważ nie tylko nie znasz przepisów prawnych, ty ich jeszcze nie rozumiesz. Ale dyżurni potakiwacze się zawsze znajdą, KubęP rozumiem, on tu robi za wodzireja
    Gratuluje takiego oryginalnego Zarządu ... mają wielki potencjał ...
    typowa zawiść i zazdrość
    ale koziorozka
    Jak nie, to aż trudno uwierzyć, że jeszcze gdzieś funkcjonuje taki kuriozalny sposób wyliczania zaliczek. Współczuję.
    Ale rozpatrzmy przypadek stanislawa.
    Czy mam rację, że poniższy sposób liczenia jest błędny?

    Eksploatacja - zaliczka / lokal: 40,00 PLN
    Koszty zarządu / lokal: 34,00 PLN
    Energia elektryczna [część wspólna] / lokal: 1,30 PLN
    Fundusz remontowy / lokal: 91 PLN
    On nie jest błędny, on jest nieżyciowy, krzywdzący właścicieli lokali mniejszych, którzy jak gdyby
    'kredytują" tych z większych.
    Na marginesie: ja mam mieszkanie 3-pokokowe, więc taki system naliczania opłat jest dla mnie korzystny. Ale to niesprawiedliwe i mam zamiar to wyjaśnić.
    stanislawl - jak Ty podasz to jako argument w sądzie , to sędzia nie będzie Cię traktował poważnie do końca sprawy.
    A ponadto rozumiem ,że zaskarżyłeś uchwalę o wysokości zaliczki? A gdzie piszę jaka ma być jej wysokość? Wybrali taki sposób i byli zadowoleni przez lata
    Tak to liczy moja wspólnota i to od początku istnienia, czyli od ok. 16 lat.
    A Ty ich teraz uszczęśliwisz.
    Pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej służą pokrywaniu wydatków związanych z jej utrzymaniem, a w części przekraczającej te potrzeby przypadają właścicielom lokali w stosunku do ich udziałów. W takim samym stosunku właściciele lokali ponoszą wydatki i ciężary związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej w części nie znajdującej pokrycia w pożytkach i innych przychodach.
    I tu się skup stanislawiel. Twoje zaliczki to tylko "zrzutka' do czapki, najważniejsze jest rozliczenie roczne. Jak nie dopłacałeś to teraz dopłacisz, a Ci co ciebie "sponsorowali" otrzymają zwrot, ale ze stratą ewentualnych odsetek. I do tego zmierzasz? Oby się oni nie "skrzyknęli" przeciwko WM.
    KubaP -
    a co to jest ,
    ta wyliczanka pochodzi ze spółdzielni mieszkaniowej czy DZBm-u ?
    Twój przykład jest wręcz "przykładowym wzorem ze SM"
    To w Twojej SM LOKATOR placi zaliczkę za gaz, to w niej jest co miesiąc identyczna zaliczka za uchyb wody, oświetlenie, wydatki na konserwację, amortyzację??!!!
    A w życiu realnym jest trochę inaczej. Uchwala się Plan Gospodarczy z prognozowanymi kosztami i na tej podstawie określa się wysokość zaliczki. I robi się to na wyrost, bo nie wiemy czy w roku będzie jedna burza w wybije 2 szyby , czy przejdzie cyklon i starty będą 10 razy większe.I w 99% WM tą zaliczkę wylicza się od m2 powierzchni, bo to jest praktyczne, logiczne i łatwe w obliczeniu. A twój wzór może służyć jako praktyczne rozliczenie roczne właściciela z zaliczki.
    stanislawl - na koniec dobra rada. Unikaj sądów z Twoimi poglądami.
    Odkryłem, że nigdy nie podjęto zgodnej z prawem uchwały o powołaniu zarządu i jestem o krok od udowodnienia tego przed sądem.
    ty jesteś jeden krok od procesu o zniesławienie.
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano kwietnia 2015
    [cite] Kowal:[/cite]ty jesteś jeden krok od procesu o zniesławienie.
    Obiecałeś przyjechać na moją rozprawę apelacyjną. Tu masz informacje: https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/6357/ (wpis na dole strony). Rozumiem, że będziesz?

    Nowy doklejony: 26.04.15 10:26
    [cite] cdn:[/cite]Dziwne te Wasze podziały kosztów. Zarówno "eksploatacja", jak "koszty zarządu" i "energia elektryczna" to ta sama grupa kosztów: "koszty bieżącej eksploatacji nieruchomości wspólnej" lub "koszty utrzymania NW". Druga grupa to Fundusz Remontowy, a trzecia to świadczenia na rzecz lokali (media, opłata śmieciowa itp.).

    Czy te Wasze "koszty zarządu" to wynagrodzenie członków Zarządu lub administratora?
    To nie jest jedyna dziwna rzecz w mojej wspólnocie, zwłaszcza w dziedzinie finansów. Dożo by opowiadać. Podam tylko jeden inny dziwny przykład.

    Wspólnota dokonała adaptacji pomieszczenia na potrzeby instalacji węzła cieplnego. Najpierw analizowała ofertę - tylko jedną (!!!) W ofercie nie było nawet rozbicia na materiały i robociznę, nie mówiąc już o dokładnym wyliczeniu:
    powierzchnia ścian x stawka za malowanie 1 m.kw. = koszt malowania,
    wykonanie wykopu,
    ocembrowanie,
    montaż pompy
    itd.

    Cen poszczególnych materiałów też ie podano. Oferent napisał, że pomaluje ściany, wykona studnię, zamontuje pompę, zawór zwrotny, wymieni drzwi pomieszczenia na stalowe.
    Po tygodniu z tymże wykonawcą podpisano umowę. Po zakończeniu prac zapłacono mu o 1.000 PLN + VAT więcej niż kwota wynikająca z umowy.

    Próbuję zmusić zarząd do wyjaśnień: co się dzieje z pieniędzmi wspólnoty. Nic z tego - zarząd uważa, że on i tylko on ma prawo dysponowania funduszami wspólnoty i nikt nie powinien się wtrącać.
    Komentarz edytowany closed2524
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Cen poszczególnych materiałów też ie podano.
    To nie jest wspólnocie do niczego potrzebne. Ważny jest łączny koszt wykonania: robocizna i materiały. Zbierasz kilka ofert, negocjujesz z oferentami i wybierasz najlepszego. Ale to już wałkowaliśmy w innym wątku.
    Po zakończeniu prac zapłacono mu o 1.000 PLN + VAT więcej niż kwota wynikająca z umowy.
    Może doszły jakieś roboty dodatkowe, które zarząd uznał za uzasadnione? To się zdarza.
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano kwietnia 2015
    [cite] cdn:[/cite]Ważny jest łączny koszt wykonania: robocizna i materiały. Zbierasz kilka ofert, negocjujesz z oferentami i wybierasz najlepszego. Ale to już wałkowaliśmy w innym wątku.
    Rzecz w tym, że analizowano tylko jedną ofertę. Nie było żadnego rozeznania rynku, żadnej konkurencji.
    [cite] cdn:[/cite]Może doszły jakieś roboty dodatkowe, które zarząd uznał za uzasadnione? To się zdarza.
    W takim razie umowa powinna być aneksowana, a nie była. Mam kopię oferty, kopię umowy i kopie faktur. Poza tym: przekroczenie pierwotnego budżetu zatwierdzonego uchwałą wspólnoty chyba wymaga kolejnej uchwały, jako że wiąże się z czynnością przekraczająca zakres zwykłego zarządu?
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pytałeś Zarząd, skąd ta większa zapłata? Nie znasz ich wyjaśnień, a już masz swoją ocenę.
    Jeżeli uważasz, że Zarząd postąpił niewłaściwie, możesz zabiegać o jego odwołanie. Tylko nie wiem, czy jest to wystarczający powód.

    Najbezpieczniej dla zarządów wspólnot jest nierobienie żadnych remontów, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto rzuci oskarżenie (pół biedy, jeśli jawnie, ale najczęściej robi to po cichu, rozpuszczając plotki i insynuacje za plecami) o zlecanie robót znajomym, łapówkarstwo itp.

    Jeżeli remont został dobrze wykonany, była umowa, są faktury, to przekroczenie pierwotnego kosztu nie jest jakąś zbrodnią. Do właścicieli należy decyzja, czy przyjmą uchwałą sprawozdanie zarządu z tak powiększonym wydatkiem, czy nie. Jakie są skutki nieprzyjęcia sprawozdania? Żadne. Bijesz się o pietruszkę.
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano kwietnia 2015
    [cite] cdn:[/cite]Pytałeś Zarząd, skąd ta większa zapłata? Nie znasz ich wyjaśnień, a już masz swoją ocenę.
    Jeżeli uważasz, że Zarząd postąpił niewłaściwie, możesz zabiegać o jego odwołanie. Tylko nie wiem, czy jest to wystarczający powód.

    Najbezpieczniej dla zarządów wspólnot jest nierobienie żadnych remontów, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto rzuci oskarżenie (pół biedy, jeśli jawnie, ale najczęściej robi to po cichu, rozpuszczając plotki i insynuacje za plecami) o zlecanie robót znajomym, łapówkarstwo itp.

    Jeżeli remont został dobrze wykonany, była umowa, są faktury, to przekroczenie pierwotnego kosztu nie jest jakąś zbrodnią. Do właścicieli należy decyzja, czy przyjmą uchwałą sprawozdanie zarządu z tak powiększonym wydatkiem, czy nie. Jakie są skutki nieprzyjęcia sprawozdania? Żadne. Bijesz się o pietruszkę.
    Zapytam zarząd, skąd ta nadpłata. Pismo jest już gotowe. Zapytam również o inne kwestie, bo jeszcze raz przejrzałem dokumenty. Okazuje się, że nie tylko brak uchwały pozwalającej przekroczyć kwotę z umowy, ale również nie ma uchwały upoważaniającej zarząd do podpisania umowy. A chodzi o remont za kilkanaście tysięcy złotych.

    Co do zabiegania o odwołanie zarządu. Nie zabiegam o to, bo nie można odwołać zarządu, którego nie ma. Zabiegam o co innego: o stwierdzenie, że w tej wspólnocie nie ma zarządu. Bo nie ma - nigdy zgodnie z UoWL nie podjęto uchwały o jego powołaniu. Na moją prośbą o kopię uchwały o powołaniu zarządu otrzymałem kartkę, na której napisano: Członkowie Wspólnoty... w dniu... jednogłośnie wybrali zarząd w składzie: ... Pod spodem widnieją podpisy trzech osób - członków rzekomego zarządu. Żadnych kart do głosowania, żadnych podpisów osób głosujących na uchwale, ba: nie ma nawet informacji, ile osób uczestniczyło w głosowaniu. Ckiekawie, prawda?

    O przedłożenie uchwały kilkakrotnie prosił również sąd - bezskutecznie. Ostatnio trzy tygodnie temu podczas kolejnej rozprawy. Domagam się możliwości wglądu w wydatki wspólnoty, do czego mam (i każdy członek wspólnoty) prawo zagwaratnowane UoWL. "Zarząd" mówi twardo: nie. I uzasadnia to... ustawą o ochronie danych osobowych.

    Tak więc sprawy są nieco bardziej skomplikowane, niż mogoby sie wydawać.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.