kto powinien ponosić koszt ocieplenia poddasza?

silktreesilktree Użytkownik
mam problem:
chodzi o mieszkanie dwupoziomowe (kupione od dewelopera) - pierwszy poziom piętro III, drugi poziom to poddasze ze skosami
chodzi o ocieplenie na skosach, a dokładnie o ocieplenie między deskowaniem a płytą gipsową od strony mieszkania
w zimie przemarza ta skośna ściana - czy ocieplenie powinno być wykonane na koszt wspólnoty?
był jakiś fachowiec i stwierdził, że to wina ocieplenia dachu - czyli moim zdaniem koszt wspólnoty? bo dach
ale są osoby, które mają inne zdanie
Proszę o pomoc, czy jest to gdzieś konkretnie napisane

Komentarze

  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jest. Dach wraz z wszystkimi elementami a więc także z izolacja to część wspolna. Obowiązek finansowania ma wspolnota mieszkaniowa.
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ale są osoby, które mają inne zdanie
    Ja jestem taką osobą.
  • Opcje
    citizencitizen Użytkownik
    edytowano maja 2015
    [cite] Kowal:[/cite]
    ale są osoby, które mają inne zdanie
    Ja jestem taką osobą.
    A mógłbyś to zdanie jakoś uzasadnić? Czy jeżeli dach nie przemarza tylko np. przecieka, to też właściciel lokalu powinien go sam uszczelnić?
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Powiem brutalnie, to jest problem właściciela a nie WM. Wg mnie to jest " ukryta" usterka budowlana mieszkania a nie budynku. Większe szanse wyegzekwowania "poprawki budowlanej" widzę u developera niż u "sąsiadów". Już widzę oczami wyobraźni głosowanie - 1 za, wszyscy pozostali przeciw. Mam u siebie podobną sytuację. W projekcie i w dokumentacji powykonawczej wszystko gra, a w realu jest trochę inaczej. Najlepszym rozwiązaniem jest wg mnie TERMOWIZJA (ok. 200 zl) i lokalizacja "przecieków ciepła" Jedynie wyraźny dowód na "fuszerkę budowlaną" daje jakieś szanse w sądzie.
    Czy jeżeli dach nie przemarza tylko np. przecieka, to też właściciel lokalu powinien go sam uszczelnić?
    Mądry tak zrobi i będzie się starał wyegzekwować odszkodowanie i zwrot kosztów, głupi - podstawi miskę i będzie się kłócił.
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Uważam, że po to wymyślono pojecie "nieruchomości wspólnej", którą zarządza wspólnota, by wszyscy właściciele lokali byli za nią odpowiedzialni stosownie do posiadanych udziałów. Nie może być takiej sytuacji, że właściciele lokali na parterze nie będą partycypować w remoncie dachu lub wind (bo przecież do nich nie docieknie przez dziurę w dachu i nie korzystają z windy by dostać się do mieszkania), a właścicieli lokali na górnych kondygnacjach nie będzie interesowała wybijająca na parterze kanalizacja.

    Kowal: sam piszesz, że mądry "naprawi dach i będzie się starał wyegzekwować odszkodowanie i zwrot kosztów". Czyli sam zakładasz, że ten zwrot kosztów będzie mu się należał. Po co więc narażać wspólnotę na dodatkowe koszty (koszty sądowe, odszkodowanie)?
    Moim zdaniem, w kwestii naprawy dachu czy ocieplenia ścian zewnętrznych koszty ponoszą wszyscy właściciele ponieważ dach i ściany to nieruchomość wspólna. Naprawienie/remont tych części nie może być przedmiotem głosowania, tak jak proponujesz.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeżeli nie upłynął jeszcze okres rękojmi (na wady budynku 3 lata), to właściciel lokalu ma roszczenie do dewelopera.
    Jeżeli jest już po rękojmi, to samo roszczenie ma do wspólnoty.
  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano maja 2015
    Warto jeszcze poczytać to:Kowal w kontekście orzecznictwa sadowego ma racje.Ale dotyczy to okresu rekojmi.
    http://www.wspolnotamieszkaniowa.pl/aktualnosci/wspolnota-mieszkaniowa-nie-zmusi-dewelopera-do-usuniecia-wad-budowlanych/525.html
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W jakiej sprawie Kowal ma rację?
    Nie jest prawdą, że tylko pojedynczy właściciele (każdy indywidualnie) mogą pozywać dewelopera z tytułu rękojmi.
    Z cytowanego orzeczenia SN wyraźnie wynika, że jeżeli właściciele lokali w drodze umowy cesji przeleją swoje prawa z rękojmi na wspólnotę, to wspólnota może wystąpić z pozwem przeciwko deweloperowi. I tak to się robi: najpierw cesja, potem pozew wspólnoty. Jeśli ktoś tego nie wie, niech się do takich spraw nie zabiera, bo nauka będzie bolesna i kosztowna.
  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano maja 2015
    cdn. A kto o tym wiedzial do 2004 roku? Też byłeś taki mądry?
    Z cytowanego orzeczenia SN wyraźnie wynika, że jeżeli właściciele lokali w drodze umowy cesji przeleją swoje prawa z rękojmi na wspólnotę, to wspólnota może wystąpić z pozwem przeciwko deweloperowi. I tak to się robi: najpierw cesja, potem pozew wspólnoty. Jeśli ktoś tego nie wie, niech się do takich spraw nie zabiera, bo nauka będzie bolesna i kosztowna.
    Ciekawy jestem ile wspolnot w Polsce ma taką umowę?
    W mojej wspolnocie, a podejrzewam że w ponad 80% w Polsce zarządzanych na podstawie art.18 zarządca nawet nie ma uprawnień do reprezentacji .A przecież takie prawo to nic innego jak prawo do reprezentacji włascicieli wspolnoty przed sądami. A problem tan pokazuje jak ważne jest prawidłowe powierzenie zarządu NW na podstawie art18.1
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W jakiej sprawie Kowal ma rację?
    cdn - w tej właśnie.
    Jeżeli nie upłynął jeszcze okres rękojmi (na wady budynku 3 lata), to właściciel lokalu ma roszczenie do dewelopera.
    Jeżeli jest już po rękojmi, to samo roszczenie ma do wspólnoty.
    To są jedynie Twoje dywagacje.
    piastowska - nie przekręcaj moich wypowiedzi.
    Czyli sam zakładasz, że ten zwrot kosztów będzie mu się należał.
    Jedynie wyraźny dowód na "fuszerkę budowlaną" daje jakieś szanse w sądzie.
    Szanse a nie pewność.
    Naprawienie/remont tych części nie może być przedmiotem głosowania, tak jak proponujesz.
    Rozumiem ,że zarząd wykona to z własnej kieszeni?
    Nie może być takiej sytuacji, że właściciele lokali na parterze nie będą partycypować w remoncie dachu lub wind (bo przecież do nich nie docieknie przez dziurę w dachu i nie korzystają z windy by dostać się do mieszkania), a właścicieli lokali na górnych kondygnacjach nie będzie interesowała wybijająca na parterze kanalizacja.
    Rzeczywiście nie może, a zazwyczaj tak jest. I nie rozumiem po co wstawiasz tu remont wind i ścian elewacji. Ja odpowiadam na sytuacje wskazaną przez autora wątku a nie na pytanie kto odpowiada za remont dachu.
    Bo wszyscy tu przyjmują ,że to wada dachu
    był jakiś fachowiec i stwierdził, że to wina ocieplenia dachu
    A drugi, wynajęty fachowiec przez WM powie ,że to wina złej izolacji tego lokalu. A wiem to z praktyki a nie z Wikipedii.
    Byłaby duża szansa powodzenia gdyby taka sytuacja miała miejsce we wszystkich lokalach na ostatnim piętrze. Jak jest to jednostkowy przypadek - nie ma szans. Chyba ,że sąsiedzi zasponsorują mu ten remont. W to wątpię.
    Z cytowanego orzeczenia SN wyraźnie wynika, że jeżeli właściciele lokali w drodze umowy cesji przeleją swoje prawa z rękojmi na wspólnotę, to wspólnota może wystąpić z pozwem przeciwko deweloperowi
    Wszystko można, tylko czy znajdą się tacy "jelenie w zarządzie"
    Jeśli ktoś tego nie wie, niech się do takich spraw nie zabiera, bo nauka będzie bolesna i kosztowna
    Tu się z Tobą zgadzam.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    silktree - załóżmy, że to wspólnota powinna ocieplić ci mieszkanie.
    Skup się więc na udokumentowaniu problemu, diagnozie przyczyn. Opinie fachowców na piśmie.
    Wspólnota się nie zgadza. Projekt uchwały nie zdobywa większości lub zarząd w ogóle nie zgadza się na takie głosowanie.
    Z dowodami idziesz do sądu lub sam ocieplasz mieszkanie a do sądu idziesz z roszczeniem o zwrot kosztów przez wspólnotę.
    Wygrasz lub nie.
    Mieszkanie tak czy owak musisz ocieplić, bo nie będziesz marzł co roku.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tu chodzi raczej o remont części wspólnej z funduszu remontowego po ustaniu okresu gwarancji dewelopera. Kwestię cesji roszczeń do dewelopera zostawiłbym na boku.
    Nie mówmy o ociepleniu mieszkania, lecz o ociepleniu w części wspólnej nieruchomości.
    Jeśli autor wątku ociepli na własny koszt przy sprzeciwie lub obojętności innych właścicieli, to pieniędzy nie zobaczy dopóki ich nie wygra w sądzie (po trzech latach).
    Niestety tak to działa.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeśli autor wątku ociepli na własny koszt przy sprzeciwie lub obojętności innych właścicieli, to pieniędzy nie zobaczy dopóki ich nie wygra w sądzie
    Masz rację, ale jakie ma inne wyjście? Marznąć przez następne zimy. Jego wybór.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano maja 2015
    Wybór jest marny bo świadomości właścicieli co jest wspólne, a co jest mieszkaniem nie da się zmienić z dnia na dzień.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    tajfun:
    A kto o tym wiedzial do 2004 roku? Też byłeś taki mądry?
    Sąd Najwyższy. Ja też, bo czytam orzeczenia i wyciągam wnioski.
    cdn:
    Jeżeli nie upłynął jeszcze okres rękojmi (na wady budynku 3 lata), to właściciel lokalu ma roszczenie do dewelopera.
    Jeżeli jest już po rękojmi, to samo roszczenie ma do wspólnoty.
    Kowal:
    To są jedynie Twoje dywagacje.
    To cię dyskwalifikuje jako uczestnika dyskusji na ten temat. Szkoda mojego czasu.
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie mówmy o ociepleniu mieszkania, lecz o ociepleniu w części wspólnej nieruchomości
    blazejh - To Ty tak sądzisz. Wspólnota Mieszkaniowa to nie Stowarzyszenie Filantropów, ale grupa współwłaścicieli o różnych interesach. Ja nie muszę się podlizywać autorowi, ale chce mu powiedzieć prawdę. Mieszkanie to towar, taki sam jak np. samochód. Właściciel powinien sprawdzić co kupuje, a jak wada jest ukryta to po to jest 3 letni okres rękojmi, a jak ten okres minął to niech ma pretensje do siebie. Doradziłem co robić dając konkretne rady a nie frazesy. Proponowałbym jeszcze u ubezpieczyciela mieszkania, ale tu życie też jest brutalne. Dostanie 50 zl na zamalowanie kawałka ściany i się skończy sprawa.
    Opinie fachowców na piśmie.
    koziorozka - To nie jest takie proste. Korporacja budowlańców działa jak i inne. To musiałaby być "poważna fuszerka", np. brak w ogóle izolacji, a w projekcie budowlanym jest. I zawsze jest argument strony przeciwnej, błędu nie ma, winny jest właściciel ,który nie dogrzewa mieszkania. I znam to z autopsji, u mnie onegdaj właścicielka lokalu spierała się z PZU w podobnej sprawie. Okazało się ,że używała dwa razy mniej gazu niż identyczna rodzina po drugiej stronie klatki. Nie oszukujmy się takie mieszkania są w budynku najzimniejsze.
    Z dowodami idziesz do sądu
    Po co? Żeby podjęli uchwałę o ociepleniu? A kto ich do tego zmusi? Sąd nie ma takich uprawnień.
    a do sądu idziesz z roszczeniem o zwrot kosztów przez wspólnotę
    I to jest jedyna sensowna droga, ale widzę małe szanse.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano maja 2015
    Siltkree nie kupił wadliwego mieszkania tylko mieszkanie w źle ocieplonym budynku. Nie jest więc to wyłącznie jego problem.
    Błąd w ociepleniu potwierdza deweloper i zleca wykonawcy naprawę. Jeśli jest po gwarancji to zapominamy o wykonawcy, stan ocieplenia potwierdza niezależny inspektor i zaleca wspólnocie jak naprawić.
    Jeśli zarząd nie reaguje - pozostaje niestety sąd.
    Jest też prawdopodobne, że nie ma kasy na FR lub nawet nie ma FR. Wtedy trzeba ocenić czy sądzenie się ma sens, tj. czy wyrok będzie do wykonania w rozsądnym czasie.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano maja 2015
    Kowal:
    Ja nie muszę się podlizywać autorowi, ale chce mu powiedzieć prawdę.
    Ty nie mówisz prawdy, tylko swoje wyobrażenie o niej.
    Kowal:
    Korporacja budowlańców działa jak i inne. To musiałaby być "poważna fuszerka", np. brak w ogóle izolacji, a w projekcie budowlanym jest. I zawsze jest argument strony przeciwnej, błędu nie ma, winny jest właściciel ,który nie dogrzewa mieszkania. I znam to z autopsji, u mnie onegdaj właścicielka lokalu spierała się z PZU w podobnej sprawie.
    Co ma "korporacja budowlańców" do PZU? :shocked:
    Kowal, nie orientujesz się w tych sprawach. Jeżeli do ocieplenia użyto niewłaściwych materiałów, zbyt cienką warstwę lub wykonano je niewłaściwie (mostki cieplne itp.), to specjalista wypunktuje te wszystkie wady i będzie to dowodem błędów, niewłaściwego wykonania umowy. Będzie to podstawą żądania, by sąd powołał biegłego i wydał opinię. Nie jest prawdą, że wadą jest tylko całkowity brak ocieplenia.
    Kowal:
    Właściciel powinien sprawdzić co kupuje, a jak wada jest ukryta to po to jest 3 letni okres rękojmi, a jak ten okres minął to niech ma pretensje do siebie.
    Ty pewnie przed kupnem mieszkania sprawdziłeś izolację cieplną budynku, jego grubość, ciągłość i jakość wykonania? Robiłeś odkrywki w warstwie ocieplenia elewacji, fundamentów i poddasza? To dopiero są farmazony!
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To cię dyskwalifikuje jako uczestnika dyskusji na ten temat. Szkoda mojego czasu.
    cdn - bądź konsekwentny i ze mną nie dyskutuj. Ja nie kłócę się ot tak dla zasady. Staram się być rzetelny i zrozumiały, ale jak ktoś nie chce mnie zrozumieć to trudno.
    Co ma "korporacja budowlańców" do PZU?
    Bardzo dużo, i tu, i tu pracują ludzie.:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    A o korporacji budowlańców wspomniałem , bo tam "kruk krukowi oka nie wykole". Bardzo trudno będzie uzyskać negatywną opinię jednego inspektora na drugiego. A biegły sądowy to będzie z Księżyca?
    To musiałaby być "poważna fuszerka", np.
    np. TO SKRÓT OD NA PRZYKLAD. mogłoby być również i
    do ocieplenia użyto niewłaściwych materiałów, zbyt cienką warstwę lub wykonano je niewłaściwie (mostki cieplne itp.
    to specjalista wypunktuje te wszystkie wady i będzie to dowodem błędów, niewłaściwego wykonania umowy.
    Zgadza się - umowy kupna-sprzedaży
    Będzie to podstawą żądania, by sąd powołał biegłego i wydał opinię
    Czyli drugi specjalista to potwierdzi. I co dalej zrobi sąd? Nie wiemy , bo nie wiemy jaki jest pozew, przecież sąd nie nakaże ani deweloperowi ani tym bardziej WM wykonywanie prac budowlanych, tu możemy jedynie mówić o odszkodowaniu. I tu wracamy do moich wcześniejszych wypowiedzi o samodzielnym naprawieniu ewentualnego błędu i dochodzenie sądowe roszczeń.
    cdn - żyjemy w XXI wieku, nie musimy rozbierać budynku. Termowizja za 200 zł wykaże ubytki ciepła na tych skosach. To świetny dowód przemawiający za "niewystarczającą izolacją termiczną". Problemem w dyskusji jest - kto jest za ten defekt winien.
    Jeżeli nie upłynął jeszcze okres rękojmi (na wady budynku 3 lata), to właściciel lokalu ma roszczenie do dewelopera
    A jak właścicel nie miał czasu, albo wiedział ,że developer go oleje to znalazł sobie winnych sąsiadów.
    blazejh -
    Błąd w ociepleniu potwierdza deweloper i zleca wykonawcy naprawę
    A znasz choć jednego takiego developera?
    Jeśli jest po gwarancji to zapominamy o wykonawcy, stan ocieplenia potwierdza niezależny inspektor
    Inspektor czego? I od kogo niezależny?
    i zaleca wspólnocie jak naprawić
    Ręce opadają jak to czytam.
    blazejh - czy Ty choć raz przeczytałeś Prawo Budowlane?
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano maja 2015
    Znam, od wszystkich.
    Komu ręce opadają od czytania, ten czytać nie powinien.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano maja 2015
    Kowal:
    A o korporacji budowlańców wspomniałem , bo tam "kruk krukowi oka nie wykole". Bardzo trudno będzie uzyskać negatywną opinię jednego inspektora na drugiego. A biegły sądowy to będzie z Księżyca?
    Do twojej wiadomości: wspólnoty wygrywają takie procesy, sądy wydają korzystne dla nich wyroki, a biegli wystawiają negatywne opinie w sprawie wykonawstwa budynków mieszkalnych. To są fakty. Jeśli ich nie znasz to nie znaczy, że one nie istnieją. Ty wolisz rozgłaszać spiskowe teorie o "korporacyjnej solidarności", że "kruk krukowi.." i tym podobne teoryjki. Nie powinieneś zabierać głosu, jeśli nie masz podstawowej orientacji w danej sprawie, (...) , a innym mieszasz w głowach.
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Kowal:[/cite]A o korporacji budowlańców wspomniałem , bo tam "kruk krukowi oka nie wykole". Bardzo trudno będzie uzyskać negatywną opinię jednego inspektora na drugiego. A biegły sądowy to będzie z Księżyca?
    Nic bardziej mylnego. Wygląda na to, że nie masz pojęcia o przedmiocie, a rozprawiasz o nim niczym znawca.

    Owszem, są korporacje zawodowe, w których bardzo aktualna jest ta zasada (ja ją znam w wersjach nieco bardziej hardcorowych, na przykład: k...a k...ie łba nie urwie), ale akurat nie ma ona zastosowania w tej profesji.
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A to chyba trafiłem na budowlańca?
    Jeżeli rzeczywiście tak jest w praktyce to silktree nie ma się czym martwić. I albo w okresie rękojmi deweloper usunie mu tę usterkę, a później zrobi to WM.
    Proszę o pomoc, czy jest to gdzieś konkretnie napisane
    silktree - wydrukujesz tą stronę i masz wygraną.
    I tak dla wiadomości a może i nauki moje doświadczenia.]
    Przejmowałem w roku 2006 dokumentację budynku naszej WM. W dokumentacji była instalacja odgromowa a w realu nie! Budynek 40-lokalowy, taka instalacja to chyba z kilkadziesiąt tysięcy złotych, jeżeli nie więcej. W projekcie 1,5 km linki odgromowej i kilkaset "łączy". Sprzedający WAM nie mógł znaleźć Dokumentacji instalacji elektrycznej nieruchomości. Gdzieś się mu zawieruszyła??? Znalazł ją po moim doniesieniu do Prokuratury. A tam cuda, cudeńka. Wpis czerwonym długopisem typu - Kwadrant dywergensji Laplasjanu logarytmu średnio ważonej współczynnikiem Holta, powierzchni czynnej obszaru ingerencji czynnika zagrożenia mniejszy niż 3!!! W związku z powyższym zagrożenie przeciw gromowe znikome. Przy tym były chyba ze dwa wzory matematyczne, dla laika bez znaczenia. Sąsiednie budynki były przepasane linkami jak "świąteczna szynka" czulem ,że jednak robiony jestem w konia. Przeszedłem się więc do Archiwum WUiAB w ratuszu i porównałem dokumentację . I tam tych pięknych wzorów matematycznych nie zobaczyłem, Z taką wiedzą sądziłem ,że wykryłem "przekręt"? Ale właściwe organy mnie przekonały ,że jestem w błędzie.
    Zlożyłem więc następnego dnia wniosek-zapytanie do PINB , dlaczego budynek jest bez instalacji.W odpowiedzi wezwano mnie do PINB z calą dokumentacją techniczną budynku wraz z przeglądami, i jak Pan Inspektor nie mógł nic znaleźć na mnie, to poinformował mnie uprzejmie, że teraz nakaże mi usunięcia usterki. Poinformowałem go grzecznie ,że oczekuję jego decyzji, przy czym niech pamięta ,że to ja zgłosiłem ten wniosek i czekam na rozstrzygnięcie. I wp44 - może chcesz wiedzieć który to " z tych uczciwych budowlańców" odpowiedział mi ,że zmiana przepisów unijnych "umożliwiła" taką drobną zmianę projektu? I to samo było w Prokuraturze, w dwóch instancjach. Widocznie teraz budynki nie muszą mieć instalacji odgromowej, nie jestem w tej dziedzinie specjalistą, ale papierki z PINB i Prokuratury trzymam w osobnej szufladzie. Mam jeszcze inne doświadczenia, ale chyba i tak uznacie ,że je wymyślam, więc szkoda czasu.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Kowal:[/cite]Widocznie teraz budynki nie muszą mieć instalacji odgromowej, nie jestem w tej dziedzinie specjalistą
    W tej materii, jak w innych podobnych, również obowiązują przepisy oraz zasady wiedzy technicznej, do których przede wszystkim (choć nie tylko) zalicza się PN. Nie sposób komentować Twojego przypadku, bo to wymagałoby analizy dokumentacji i tony innych papierów. Ze zrozumiałych przyczyn nie będziemy tego robić na forum.

    Tu jest przykładowy LINK, w którym możesz przeczytać, że jednak nie wszystkie obiekty wymagają ochrony. Może właśnie z tego powodu, że sąsiednie budynki są przepasane linkami jak świąteczna szynka, Twój budynek znalazł się w strefie ochronnej sąsiadujących obiektów, kto to może wiedzieć bez starannego rozpoznania?
    [cite] Kowal:[/cite]Mam jeszcze inne doświadczenia, ale chyba i tak uznacie ,że je wymyślam, więc szkoda czasu.
    Każdy chyba ma jakieś doświadczenia z PINB, albo z organami administracji państwowej. Do dyskusji na takie tematy należałoby prawdopodobnie utworzyć jakieś pod-forum.
  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano maja 2015
    przedstawiłem jedynie swoje doświadczenie w tym temacie. Być może ta ochrona jest dla nas zbędna, dlaczego więc nie było tych informacji w dwóch egzemplarzach projektu instalacji elektrycznej? Jak piorun nie walnie w budynek i nikt nie zginie nigdy się nie dowiemy.
    Do dyskusji na takie tematy należałoby prawdopodobnie utworzyć jakieś pod-forum.
    Z milą chęcią się dołączę.
    Przypomniałem sobie. W pozwoleniu na użytkowanie było i jest - Budynek został wybudowany zgodnie z projektem, większych zmian nie było. Nie znam kosztorysu, może to i prawda.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] silktree:[/cite]mam problem:
    chodzi o mieszkanie dwupoziomowe (kupione od dewelopera)
    kiedy to było ?
    chodzi o ocieplenie na skosach, a dokładnie o ocieplenie między deskowaniem a płytą gipsową od strony mieszkania
    w zimie przemarza ta skośna ściana - czy ocieplenie powinno być wykonane na koszt wspólnoty?
    był jakiś fachowiec i stwierdził, że to wina ocieplenia dachu - czyli moim zdaniem koszt wspólnoty? bo dach
    ale są osoby, które mają inne zdanie
    a może to problem wady ukrytej , może te pretensje do dewelopera kierować? .
  • Opcje
    Krzysztof_cwiklaKrzysztof_cwikla Użytkownik
    edytowano listopada -1
    I to samo było w Prokuraturze, w dwóch instancjach. Widocznie teraz budynki nie muszą mieć instalacji odgromowej, nie jestem w tej dziedzinie specjalistą, ale papierki z PINB i Prokuratury trzymam w osobnej szufladzie. Mam jeszcze inne doświadczenia, ale chyba i tak uznacie ,że je wymyślam, więc szkoda czasu.

    Kowal w jednym z wątków napisałem Ci jak wkleić tu na forum zdjęcie dokumentu więc prosił bym bardzo abyś jednak wkleił te dokumenty i nikt Ci nie zarzuci że sobie coś wymyślasz .
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.