Czy zarząd odwołano zgodnie z prawem?
ban310715
Użytkownik
Witam wszystkich.Jezeli nie ten dział to proszę o przeniesienie.
Wspólnota mieszkaniowa 11 rodzin. Skład zarządu trzy osoby. Dodatkowo firma zarządzająca.
Zarząd został odwołany 21.07.2015 . Ja jako czlonek wspólnoty dowiedziałem się o tym dzisiaj. Mało tego dwóch członków zarządu także w dniu dzisiejszym! Czyli 10 dni po . Podobno odbyło się to tak. Trzeci członek zarządu zebrał 6 podpisów -czyli większość zaniósł pismo do zarządcy. Nie odbyło sie żadne zebranie ani głosowanie . O propozycji odwołania wiedzieli tylko ci którzy złożyli swój podpis za odwolaniem. Pięć rodzin nico tym nie wiedziało. Prawdopodobnie dlatego ze tych pięć rodzin - z tego dwóch członków zarządu - miało zastrzeżenia co do wykonanego remontu na budynku i dwóch członków zarządu zadecydowało ó wstrzymaniu pełnej wypłaty za przekroczenie terminu wykonania remontu. W dn.18.07.2015 a więc trzy dni przed odwołaniem złożyli do zarządcy pismo w sprawie wstrzymania płatności i naliczenia odsetek za przekroczenie terminu remontu zgodnie z umowa.
Natychmiast po "odwolaniu" zarządu pieniądze zostały przelane przez zarzadce. Czy taka forma odwołania zarządu jest zgodna z prawem. Czy na podstawie tych informacji jakie podałem, jest możliwe ze takie odwołanie zarządu nie jest zgodne z prawem, i jednocześnie przesłanie pieniędzy tez nie powinno mieć miejsca? Jeżeli odwołanie nie jest zgodne z prawem to jaki paragraf to reguluje z którego jasno wynika jakie powinny być spełnione warunki żeby odwołanie było ważne i zgodne z prawem. Sprawdziłem w necie ze odwołanie zarządu może się odbyć bez zwołania zebrania w trybie i dywidualnego zbierania głosów ,co wydaje mi się miało miejsce w tym przypadku ,ale chyba tylko wtedy gdy zarząd blokuje zwołanie zebrania w celu podjęcia uchwały. W tym przypadku zarząd nie blokował bo o niczym nie wiedział. Wiedział tylko jeden członek zarządu ,który zbierał podpisy ,i namawiał za podpisaniem.
Czy zwołanie lub co najmniej próba zwołania zebrania nie jest jednym z warunków ważności podjecia takiej uchwały? Czy w tym przypadku brak zebrania nie powoduje że odwołanie zarządu w ten sposob nie jest wiazace i ważne??
Dziekuje
Wspólnota mieszkaniowa 11 rodzin. Skład zarządu trzy osoby. Dodatkowo firma zarządzająca.
Zarząd został odwołany 21.07.2015 . Ja jako czlonek wspólnoty dowiedziałem się o tym dzisiaj. Mało tego dwóch członków zarządu także w dniu dzisiejszym! Czyli 10 dni po . Podobno odbyło się to tak. Trzeci członek zarządu zebrał 6 podpisów -czyli większość zaniósł pismo do zarządcy. Nie odbyło sie żadne zebranie ani głosowanie . O propozycji odwołania wiedzieli tylko ci którzy złożyli swój podpis za odwolaniem. Pięć rodzin nico tym nie wiedziało. Prawdopodobnie dlatego ze tych pięć rodzin - z tego dwóch członków zarządu - miało zastrzeżenia co do wykonanego remontu na budynku i dwóch członków zarządu zadecydowało ó wstrzymaniu pełnej wypłaty za przekroczenie terminu wykonania remontu. W dn.18.07.2015 a więc trzy dni przed odwołaniem złożyli do zarządcy pismo w sprawie wstrzymania płatności i naliczenia odsetek za przekroczenie terminu remontu zgodnie z umowa.
Natychmiast po "odwolaniu" zarządu pieniądze zostały przelane przez zarzadce. Czy taka forma odwołania zarządu jest zgodna z prawem. Czy na podstawie tych informacji jakie podałem, jest możliwe ze takie odwołanie zarządu nie jest zgodne z prawem, i jednocześnie przesłanie pieniędzy tez nie powinno mieć miejsca? Jeżeli odwołanie nie jest zgodne z prawem to jaki paragraf to reguluje z którego jasno wynika jakie powinny być spełnione warunki żeby odwołanie było ważne i zgodne z prawem. Sprawdziłem w necie ze odwołanie zarządu może się odbyć bez zwołania zebrania w trybie i dywidualnego zbierania głosów ,co wydaje mi się miało miejsce w tym przypadku ,ale chyba tylko wtedy gdy zarząd blokuje zwołanie zebrania w celu podjęcia uchwały. W tym przypadku zarząd nie blokował bo o niczym nie wiedział. Wiedział tylko jeden członek zarządu ,który zbierał podpisy ,i namawiał za podpisaniem.
Czy zwołanie lub co najmniej próba zwołania zebrania nie jest jednym z warunków ważności podjecia takiej uchwały? Czy w tym przypadku brak zebrania nie powoduje że odwołanie zarządu w ten sposob nie jest wiazace i ważne??
Dziekuje
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
... istnieje orzecznictwo mówiące, że brak możliwości udziału w głosowaniu przez wszystkich członków wspólnoty (w trybie obiegowym) stanowi rażące naruszenie ustawy i jest podstawą do uchylenia uchwały, ale nie istnieje żaden przepis, który by autorytatywnie stwierdzał, że uchwała pomimo uzyskania większości głosów, podjęta w sposób opisany przez ciebie jest automatycznie nieważna. Na chwilę obecną jest ona ważna, bo ma większość, a jeżeli chcielibyście jej uchylenia z powodu braku możliwości głosowania przez wszystkich właścicieli lokali, to tylko na drodze sądowej. Niestety wynik procesu w takiej sytuacji jest nieprzewidywalny.
Na marginesie: czy jest sens walczyć z tą uchwałą, jeżeli większość właścicieli lokali nie chce tego zarządu? (chyba, że to jednak nie jest większość licząc wielkością udziałów).
A co z odpowiedzią na pismo jakie zarząd wystosował do zarządcy? Czy odwołanie zarządu zwalnia zarzadce od odpowiedzi na nie?
Na początek przeczytaj ten wyrok
http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/643-iv-ck-543-03-uchwaly-podjete-w-trybie-indywidualnego-zbierania-glosow-przez-osoby-nieuprawnione
np, że: "powołuje się zarząd 3-osobowy w osobach"
Przed zebraniem wrzuć do skrzynek krótki opis sytuacji. Może uda się wam wrócić do zarządu i pozbyć się tego nielojalnego.
Nie rozumiem
a) jaki on miał interes w szybkiej wypłacie dla wykonawcy?
b) jak wy chcieliście załatwić sprawę tego przedłużonego remontu?
Wydaje mi się, że masz na myśli wyrok S.N. z dnia 26 września 2014 roku, sygn. akt: IV CSK 727/13 ?
Trochę niekonsekwentny ten Sąd, gdyż z jednej strony uchyla uchwałę a z drugiej stwierdza, że tak naprawdę to nie doszło do jej podjęcia:
"Rację mają wobec tego skarżący, gdy twierdzą, że niezapewnienie wszystkim właścicielom udziału w głosowaniu nad uchwałą wyrażającą zgodę na dokonanie czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu, narusza wymienione przepisy, i że taka uchwała nie może być uznana za podjętą przez ogół właścicieli (art. 6 u.w.l.). Nie ma uzasadnienia dla takiego procedowania argument, powołany przez Sąd Apelacyjny, odnoszący się do treści art. 23 ust. 2 u.w.l., który stanowi, że uchwały zapadają większością głosów, liczoną według udziałów co oznacza, że regułą jest podejmowanie uchwał nie przez ogół, ale przez większość, liczoną według wysokości udziałów. Podzielić należy zarzut skarżących, że stanowisko Sądu Apelacyjnego wypacza sens unormowania art. 23 ust. 1 i 2 u.w.l., bowiem pomija normę art. 6 zd. 1 i art. 27 u.w.l. Wola większości członków wspólnoty jest wiążąca dla wszystkich tylko w sytuacji, gdy nie doszło do naruszenia bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa.
Uzasadniona jest zatem konkluzja, że podejmowanie uchwały w trybie indywidualnego zbierania głosów z ograniczeniem tylko do właścicieli oddających pozytywny głos nie może zostać uznane za uchwałę podjętą przez ogół właścicieli."
Treść orzeczenia na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/2485-iv-csk-727-13-bledy-proceduralne-przy-podejmowaniu-uchwaly
11-lokalowa WM z 3-osobowym zarządem właścicielskim i firmą zarządzającą. Kto bogatemu zabroni? Robią remont a firma, chyba "krzak" nie dotrzymuje terminów. I większość jest tak dobroduszna ,że nie chce ich karać. I ja mam w to wierzyć?
trader - Ty masz rewolucyjne przekonania. U mnie uchwalono - " Powołuje się zarząd jednoosobowy w składzie ......" Hurra, zaskarżę wszystkie próby rozszerzenia zarządu.
Bo jak znam życie pełnomocnictwo ma firma zarządzająca, albo ten pozostały członek dostarczył bankowi uchwalę o odwołaniu dwóch członków ze składu, bo np. wyjechali wczoraj w podróż dookoła świata.
Hipotetycznie taka sytuacja mogłaby się zdarzyć. Wówczas tych 5 rodzin na drodze powództwa cywilnego mogłyby się ubiegać o odszkodowanie za straty wynikłe z działalności członka Zarządu, albo od tych pozostałych 6 rodzin, akceptujących tą sytuację. Jak ktoś wierzy w takie rzeczy jego sprawa.
Dostarczenie indywidualnych kart do glosowania każdemu właścicielowi (metoda głosowania ośmieszana przez niektórych tuzów na tym forum) wybija te argumenty - np. dostarczenie do skrzynek oddawczych , wysyłka na adresy korespondencyjne, a po dwóch dniach zbieranie przez członków Zarządu od właścicieli lokali.
1. tajemnicze "zawieruszenie" się niewygodnych głosów
2. dogadanie się zarządu z właścicielem, by zmienił zdanie i podmienienie karty z głosem na "Tak" na głos na "Nie"