Wspólnota ustanawia minimalną temperaturę w mieszkaniach

ewakzewakz Użytkownik
edytowano października 2015 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam, mam pytanie. Niedawno kupiłam mieszkanie w stanie deweloperskim, ale planuję w nim zamieszkać dopiero w przyszłym roku kiedy uda mi się je wykończyć. Cały budynek w którym mieści się moje mieszkanie liczy 6 mieszkań z czego 2 są w tej chwili już zamieszkałe. Wspólnota nakazuje mi utrzymywać w mieszkaniu (przez cały okres grzewczy) temperaturę minimum 16 stopni pod karą grzywny pieniężnej na rzecz sąsiadów Czy ma do tego prawo skoro ja tam nie mieszkam?
Pozdrawiam
«1

Komentarze

  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano października 2015
    Dziwna ta kara... ?
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kara ma wynosić 200 zł/mieś na rzecz sąsiadów. Czy w ogóle wspólnota może ustalać jaką temperaturę ktoś chce mieć we własnym mieszkaniu. Może ja lubię kiedy jest mi zimno i chcę mieć tylko 15 stopni C.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano października 2015
    Wspólnota nie może przede wszystkim karać ! Niech ci przedstawią podstawę prawną tych zachcianek. A co to jest Wspólnota według ciebie, macie swój Zarząd, czy to deweloper tak rozrabia ?
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano października 2015
    [cite] ewakz:[/cite]Wspólnota nakazuje mi utrzymywać w mieszkaniu (przez cały okres grzewczy) temperaturę minimum 16 stopni pod karą grzywny pieniężnej na rzecz sąsiadów Czy ma do tego prawo skoro ja tam nie mieszkam?
    Wspólnota nie jest sądem ani organem administracji publicznej więc nie ma prawa wymierzać jakichkolwiek grzywien, kar, itp., i fakt twojego zamieszkiwania tam lub nie zamieszkiwania nie ma w tej sprawie żadnego znaczenia.
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarząd się dopiero tworzy, a raczej będzie wybierany, bo to świeża sprawa. Mieszkania są dopiero sprzedawane i z 6 sprzedanych jest 3, w tym moje. Czytałam, że w małej wspólnocie mieszkaniowej do 7 lokali każda ustawa, projekt może przejść tylko przy jedno głośności członków wspólnoty, a nie jak w dużej przy większości głosów. W tej chwili mamy dopiero wybrać zarządce i ustalić zasady funkcjonowania wspólnoty. Dostałam jednak wstępny regulamin funkcjonowania wspólnoty, który ustaliła "osoba" (budynek wybudowała osoba prywatna mająca firmę handlowo - usługową. To nie jest deweloper), która sprzedała mi mieszkanie. Mam tam min. nakaz ubezpieczenia mieszkania na min 200 tyś zł i OC na życie. Takie rzeczy :(
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano października 2015
    Wspólnota nakazuje mi utrzymywać w mieszkaniu (przez cały okres grzewczy) temperaturę minimum 16 stopni pod karą grzywny
    No i jak to będzie w praktyce wyglądało - dostaniesz wydelegowanego lokatora który będzie na bieżąco także w nocy mierzył temperaturę w mieszkaniu???
    Czy w ogóle wspólnota może ustalać jaką temperaturę ktoś chce mieć we własnym mieszkaniu.
    Nie, nie może - chociaż w nas wszystko jest możliwe i nie takie cuda właściciele uchwalają.
    Widać, że ta "wspólnota" wie, że dzwonią ale nie bardzo orientuje się w którym kościele.
    To wspólnota ma obowiązek zapewnić w lokalach temperaturę nie niższą niż 16 stopni.
    Taki jest przepis.
    Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002
    "...§ 134
    1. Instalacje i urządzenia do ogrzewania budynku powinny mieć szczytową moc cieplną określoną zgodnie z Polskimi Normami dotyczącymi obliczania zapotrzebowania na ciepło pomieszczeń, a także obliczania oporu cieplnego i współczynnika przenikania ciepła przegród budowlanych.
    5. W budynku zasilanym z sieci ciepłowniczej oraz w budynku z własnym (indywidualnym) źródłem ciepła na olej opałowy, paliwo gazowe lub energię elektryczną, regulatory dopływu ciepła do grzejników powinny działać automatycznie, w zależności od zmian temperatury wewnętrznej w pomieszczeniach, w których są zainstalowane. Wymaganie to nie dotyczy budynków jednorodzinnych, mieszkalnych w zabudowie zagrodowej i rekreacji indywidualnej, a także poszczególnych mieszkań oraz lokali użytkowych wyposażonych we własne instalacje ogrzewcze.
    6. Urządzenia, o których mowa w ust. 5, powinny umożliwiać użytkownikom uzyskanie w pomieszczeniach temperatury niższej od obliczeniowej, przy czym nie niższej niż 16°C w pomieszczeniach o temperaturze obliczeniowej 20°C i wyższej..."
    Reasumując: na grzejnikach winny być zamontowane głowice z zaworami z ogranicznikiem do 16°C (na 2*) uniemożliwiającym całkowite zamknięcie grzejnika.

    Jeżeli taka uchwała (o karze pieniężnej) została podjęta należy ją zaskarżyć ale trzeba to "mądrze" uzasadnić bo zdarzają się niestety sądy (sędziowie) które uważają, że właściciele mają prawo uchwałą uchwalić sankcje finansowe za nieprzestrzeganie jakiś tam ustalonych zasad. Dopóki nie byłem świadkiem takiego orzeczenia też uważałem, że wspólnota nie ma prawa nakładać sankcji finansowych na właścicieli.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Podstawowa zasada: wolnoć Tomku w swoim domku :)
    Brak jest podstaw prawnych do roszczenia sobie przez WM utrzymywania w lokalu określonej temperatury, Twój lokal - Twoje warunki.

    Art. 13. 1 UWL Właściciel ponosi wydatki związane z utrzymaniem jego lokalu, jest obowiązany utrzymywać swój lokal w należytym stanie, przestrzegać porządku domowego, uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej, korzystać z niej w sposób nie utrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli oraz współdziałać z nimi w ochronie wspólnego dobra.

    Jeżeli spełniasz wymogi art.13 ust.1 UWL to wywiązujesz się z uregulowań ustawowych.

    WM nie może podjąć uchwały w temacie temperatury w odrębnym lokalu, gdyż taka uchwała dotyczy właśnie odrębnej własności, a tutaj władnym jest tylko właściciel lokalu. W przeciwnym razie doszłoby do naruszenia prawa materialnego.
    Jeżeli została podjęta uchwała w sprawie temperatury w lokalu i ewentualnych restrykcji to jest ona nieważna.
    Ale nie musisz dochodzić nieistnienia uchwały na podstawie art.189 k.p.c. To na wspólnocie mieszkaniowej spocznie obowiązek udowodnienia zasadności ewentualnego obciążenia Cię karą.
    No i w jaki sposób WM udowdni Ci, że nie było minimum 16oC? Musieli by wejść do lokalu, a to zawsze winno odbyć się za Twoją zgodą.
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No właśnie. Kiedy zapytałam "Pana" który będzie prawdopodobnie zarządcą, jak zamierza sprawdzić ile ja mam stopni, powiedział, że to będzie wynikało z faktura za ogrzewanie. I po nich będzie wiadomo, że nie utrzymuję nakazanego minimum 16 stopni.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zużycie ma się nijak do temperatury wewnątrz.
    Przecież mogłaś zakręcić grzejniki i ogrzewać elektrycznie...
    Proponuję zastanowić się nad wyborem tego Pana do zarzdu bądź na zarządcę... To brak kompetencji i próba arbitralnego zarządzania.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano października 2015
    Temu panu trzeba zaproponować pracę detektywa amatora a nie zarządcy.
    Może do straży miejskiej go przyjmą?
    Natomiast fakt jest faktem że wdepnęłaś w niezłe bagienko kupując lokal u "prywaciarza" bo praktycznie do czasu aż nie zaczniecie zarządzać się sami (co może dłuuugo potrwać) on "rządzi".
    Nie wyobrażam sobie też rozpoczynania zamieszkiwania w nowym otoczeniu od chodzenia po sądach, bo co to za przyjemność z własnego kawałka podłogi wtedy.
    Ale nie musisz dochodzić nieistnienia uchwały na podstawie art.189 k.p.c. To na wspólnocie mieszkaniowej spocznie obowiązek udowodnienia zasadności ewentualnego obciążenia Cię karą
    To jest ryzykowna rada Lalunia - tutaj póki co rządzi właściciel (ma większość udziałów) on przekazał do realizacji jakiś tam regulamin.
    W razie sporu nawet twoje cytowanie przepisów i powoływanie się na Konstytucje nie pomoże. Sąd mu przyzna rację po fakcie. Działać trzeba teraz a póki co nie ma nawet z kim.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2015
    [cite] ewakz:[/cite] Wspólnota nakazuje mi utrzymywać w mieszkaniu (przez cały okres grzewczy) temperaturę minimum 16 stopni pod karą grzywny pieniężnej na rzecz sąsiadów
    Czy ma do tego prawo skoro ja tam nie mieszkam?
    wspólnota niczego nie nakazuje , tylko właściciele lokali tworzący tę wspólnotę .

    Takie rozwiązanie pozwala na to, że nieruchomość nie niszczeje od samego "wybudowania" ( rury nie popękają , ściany nie przemarzną , itd)
  • Opcje
    citizencitizen Użytkownik
    edytowano listopada -1
    @ewakz: osoba, która Ci sprzedała mieszkanie działa w sposób bezprawny i nie ulegaj tym szantażom. Ty KUPIŁAŚ to mieszkanie, a nie wynajmujesz od tego pana. Nie ma prawa narzucać Ci jaką masz mieć temperaturę w Twoim mieszkaniu, gdzie i na ile masz ubezpieczyć Twój lokal, a już narzucanie jakiś kar na podstawie wyssanego z brudnego palucha regulaminu jest kuriozalne.
    Niezły cwaniura z niego - połowa mieszkań jeszcze nie sprzedana, jest ich właścicielem i stara się minimalizować swoje koszty.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] ewakz:[/cite]Czytałam, że w małej wspólnocie mieszkaniowej do 7 lokali każda ustawa, projekt może przejść tylko przy jedno głośności członków wspólnoty, a nie jak w dużej przy większości głosów.
    Masz całkowitą rację. Z chwilą wyodrębnienia pierwszego lokalu powstała wspólnota mieszkaniowa i prywatny inwestor, który wybudował ten budynek przestał być jedynowładcą. Od chwili powstania wspólnoty mieszkaniowej wszystkie decyzje dotyczące nieruchomości wspólnej muszą zapadać w trybie ustalonym ustawą o własności lokali lub kodeksem cywilnym w zakresie w jakim u.w.o.l. odsyła do k.c. Zatem prywatny inwestor już niczego nie może sam ustalać.

    W tej chwili mamy dopiero wybrać zarządce
    Na pewno jest wam to potrzebne w tak małej wspólnocie? Nie możecie się sami zarządzać?

    Mam tam min. nakaz ubezpieczenia mieszkania na min 200 tyś zł i OC na życie. Takie rzeczy :(
    Kabaret. Wyrzuć ten regulamin do kosza - jest bezprawny.
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja rozumiem, że jak na 6 mieszkań, tylko dwa będą ogrzewane (bo fizycznie ktoś w nich mieszka), to tracą oni trochę ciepła na rzecz innych mieszkań. Tylko co mnie to obchodzi? Jestem świadoma tego, że w nieogrzewanym mieszkaniu mogą przemarznąć ściany czy też może pojawić się wilgoć dlatego chcę w nim utrzymywać temperaturę 10-12 stopni. Chodzi mi o sam fakt, czy ktoś z zewnątrz może narzucać mi jako właścicielce mieszkania jaką minimalną temperaturę mam w nim utrzymywać i od kiedy do kiedy. Nie mówię już o nakładaniu kar pieniężnych.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano października 2015
    Jestem świadoma tego, że w nieogrzewanym mieszkaniu mogą przemarznąć ściany czy też może pojawić się wilgoć dlatego chcę w nim utrzymywać temperaturę 10-12 stopni. Chodzi mi o sam fakt, czy ktoś z zewnątrz może narzucać mi jako właścicielce mieszkania jaką minimalną temperaturę mam w nim utrzymywać i od kiedy do kiedy.
    Widzę, że nie zrozumiałaś mojego wpisu w którym cytowałem brzmienie przepisu w tej sprawie.
    Ściany nie mają prawa przemarzać (nie powinny!) i nie wszyscy użytkownicy lokali są świadomi (tak założył ustawodawca) tego faktu, dlatego został swego czasu wprowadzony ten przepis (art. 134 ust. 5 i 6 Rozp....) aby urządzenia grzejne myślały za użytkowników i nie pozwoliły im obniżać dowolnie temperatury w mieszkaniach w trosce właśnie aby nie pojawiła się wilgoć, czyli abyś również Ty nie mogła mieć 10-12 bo minimum bezpieczne zostało określone na 16°C.
    Ktoś z zewnątrz oczywiście nie może ci narzucać w którym pokoju masz spać, w którym robić co innego i przy jakiej temperaturze ale w tym wypadku wymagania techniczne budynku (sieci grzewczej) narzucają je (powinny) niejako automatycznie, a właściciel lub zarządca obiektu ma dopilnować aby sieć grzewcza odpowiadała tym wymogom.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Problem jest powszechny. Niestety, jak to już zauważono powyżej, w praktyce nie ma możliwości zmuszenia właściciela do utrzymywania określonej temperatury w lokalu w sezonie ogrzewczym. Zwłaszcza, jeżeli lokale mają indywidualne instalacje ogrzewcze z własnymi źródłami ciepła, względnie mają indywidualne odgałęzienia zasilające instalacje w lokalach. Nie pomogą tu żadne przepisy w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać regulatory temperatury przy odbiornikach ciepła, bo każdy grzejnik można wyłączyć za pomocą zaworu i każdą instalację lub odgałęzienie również można odłączyć za pomocą zaworów przed lokalem.

    Ja to widzę tak, że poszkodowani właściciele mogliby ewentualnie dochodzić roszczeń od takiego oszczędnego siąsiada na drodze cywilnej. Wbrew pozorom, technicznie da się dokładnie określić, ile ciepła dodatkowo zużyli sąsiedzi na podgrzanie zimnego lokalu i nie jest to specjalnie skomplikowane, szczególnie, kiedy lokale są wyposażone w indywidualne ciepłomierze. Aczkolwiek, nie słyszałem jeszcze o takim sporze. A to mogłoby być interesujące.
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie należę do osób problematycznych i nie chcę również na starcie mieć zatargu z sąsiadami. Oczywiście nie uśmiecha mi się płacić wysokich rachunków za ogrzewanie w mieszkaniu, w którym nie będę mieszkała. Z tego co wiem "Zarządca" ma na dniach uruchomić ogrzewanie mieszkaniu, o czym mnie dzisiaj poinformował (obecnie mieszkam dość daleko od miejsc, w którym kupiłam mieszkanie) w tym celu zostawił sobie nawet klucz do mieszkania. Co mocno mnie zaskoczyło bo dostałam klucze do mieszkania i byłam przekonana, że nikt poza mną nie ma klucza.
    Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za wszystkie porady.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano października 2015
    Zwłaszcza, jeżeli lokale mają indywidualne instalacje ogrzewcze z własnymi źródłami ciepła
    Wymaganie to nie dotyczy budynków jednorodzinnych, mieszkalnych w zabudowie zagrodowej i rekreacji indywidualnej, a także poszczególnych mieszkań oraz lokali użytkowych wyposażonych we własne instalacje ogrzewcze.
    względnie mają indywidualne odgałęzienia zasilające
    Tego typu rozwiązania stanowią póki co niewielki procent wszystkich mieszkań (nie licząc tych z tradycyjnymi piecami), stosowane są w nowych budynkach w których nie ma takich (nie powinno) strat ciepła między poszczególnymi lokalami jako że budowane są według nowych norm energooszczędnych.
    Czyli "wyziębienie" jakiegoś lokalu nie wpływa znacząco na inne lokale.
    każdą instalację lub odgałęzienie również można odłączyć za pomocą zaworów przed lokalem.
    Takie zawory (przed lokalem) wspólnota jest w stanie z łatwością kontrolować.
    bo każdy grzejnik można wyłączyć za pomocą zaworu
    Sęk w tym, że właśnie przepisy wymagają takiego zaworu aby nie można było całkowicie wyłączyć grzejnika - jak chociażby z głowicą RA 2996, znanej firmy stosowany dość już powszechnie w nowo budowanych blokach.
    że poszkodowani właściciele mogliby ewentualnie dochodzić roszczeń
    Po co takie kołomyje?! Usiłowałem (tylko usiłowałem i po pierwszej próbie dałem sobie spokój) - sędzia, powołany "ekspert"... robili wielkie oczy nie mając pojęcia o co chodzi, po co ten "krzyk" - dla nich to czarna magia była wtedy, był rok 2007.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Masz do czynienia z cwaniakiem, nie z ignorantem. Powinnaś dać mu do zrozumienia że jesteś zorientowana w przepisach i zasadach funkcjonowania instalacji.
    Widać że facet gotów jest na każdy szantaż. Lub nawet na naciąganie na kasę. Co najmniej na zarzucenie właścicieli bezprawnymi papierami. Przystopuj go koniecznie pisemnie bo się rozpędzi.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] wp44:[/cite]Ja to widzę tak, że poszkodowani właściciele mogliby ewentualnie dochodzić roszczeń od takiego oszczędnego siąsiada na drodze cywilnej. Wbrew pozorom, technicznie da się dokładnie określić, ile ciepła dodatkowo zużyli sąsiedzi na podgrzanie zimnego lokalu i nie jest to specjalnie skomplikowane, szczególnie, kiedy lokale są wyposażone w indywidualne ciepłomierze. Aczkolwiek, nie słyszałem jeszcze o takim sporze. A to mogłoby być interesujące.
    Powątpiewam w to, że można wygrać ewentualny proces sądowy o ciepło zużyte na podgrzewanie cudzego lokalu poprzez ściany, gdyż właściciel tego lokalu nie prosił, aby go podgrzewać. To trochę tak, jakby w jakimś lokalu zamożny i ekscentryczny właściciel zafundował sobie prywatny występ Krzysztofa Krawczyka, a następnie próbował obciążyć sąsiadów za słuchanie "jego prywatnego" koncertu, bo dźwięki z tego występu przeniknęły do sąsiadów przez ściany.

    Dlatego uważam, że najlepszym sposobem rozliczania ciepła we wspólnocie jest stary, dobry sposób rozliczania wg powierzchni lokalu, wtedy nie ma znaczenia czy ktoś zakręcił grzejniki, i tak musi płacić, co skutecznie zniechęca do "niegrzania".

    [cite] ewakz:[/cite]w tym celu zostawił sobie nawet klucz do mieszkania. Co mocno mnie zaskoczyło bo dostałam klucze do mieszkania i byłam przekonana, że nikt poza mną nie ma klucza.
    Do twojego prywatnego mieszkania?! :shocked:
    Jak najszybciej zmień zamki w drzwiach.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano października 2015
    Egzo: Dlatego uważam, że najlepszym sposobem rozliczania ciepła we wspólnocie jest stary, dobry sposób rozliczania wg powierzchni lokalu,
    Dokładnie tak - pisałem o tym dziewięć dni temu:
    ...jest cały szereg opracowań specjalistów (Politechnika Krakowska i Poznańska) - które testując wszelkie metody rozliczania (podzielniki, ciepłomierze itd) doszli do jednego wspólnego wniosku, że najbardziej zbliżoną do sprawiedliwej i najtańszą metodą rozliczania kosztów ciepła w warunkach polskiego budownictwa - jest metoda rozliczeń wg metrów kwadratowych.[/u
    https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/6633/rozliczanie-strat-na-budynku/#Item_14
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2015
    [cite] Egzo:[/cite] Dlatego uważam, że najlepszym sposobem rozliczania ciepła we wspólnocie jest stary, dobry sposób rozliczania wg powierzchni lokalu, wtedy nie ma znaczenia czy ktoś zakręcił grzejniki, i tak musi płacić, co skutecznie zniechęca do "niegrzania"..
    Sposób ... Jest obarczony jedną wielką wadą... Rachunki za dostarczone ciepło do nieruchomości są wysokie nawet o 40% niż przy systemie indywidualnych rozliczeń opartych o "indywidualny podzielnik kosztów " np. ciepłomierz.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano października 2015
    Gecon: Politechnika Krakowska i Poznańska
    Słyszałem, że w Politechnice Warszawskiej myślą zupełnie inaczej... :wink:
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano października 2015
    Rachunki za dostarczone ciepło do nieruchomości są wysokie nawet o 40%...
    To jest oczywista nieprawda.
    Odsyłam do szczegółowych materiałów z wyników badań przytoczonych dwóch eksperymentów przez Politechniki, a nie opierania się na bajdurzeniach firm rozliczających którym na rękę jest taka sytuacja.
    Przede wszystkim nie ma żadnego zakręcania zaworów a więc budynek bardzo szybko się nagrzewa jako całość, szybciej i łatwiej oddaje ciepło co per saldo powoduje mniejsze zapotrzebowanie na ciepło w całym sezonie.
    Z racji wykonywanego zawodu widziałem wiele budynków (bloków) które w zastraszającym tempie zawilgociły i zagrzybiły się po zastosowaniu chociażby podzielników i niedostosowaniu systemu grzewczego do "radosnej twórczości" użytkowników lokali w manipulowaniu zaworami na grzejnikach.
    Koszt usunięcia skutków takich lekkomyślnych decyzji (czytaj osuszenia prędzej czy później takiego bloku) należy także doliczyć do kosztów. W każdym z takich bloków - zwłaszcza wieżowcach - smród stęchlizny odczuwany jest przez każdego.
    Słyszałem, że w Politechnice Warszawskiej myślą zupełnie inaczej.
    Na Gdańskiej też nie.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2015
    [cite] ewakz:[/cite]Jestem świadoma tego, że w nieogrzewanym mieszkaniu mogą przemarznąć ściany czy też może pojawić się wilgoć dlatego chcę w nim utrzymywać temperaturę 10-12 stopni.
    Rozsądna temperatura , ale w jaki sposób chcesz to osiągnąć?
    [cite] ewakz:[/cite]Chodzi mi o sam fakt, czy ktoś z zewnątrz może narzucać mi jako właścicielce mieszkania jaką minimalną temperaturę mam w nim utrzymywać i od kiedy do kiedy. Nie mówię już o nakładaniu kar pieniężnych.
    nie ma takich możliwości ... chyba, że cię pozwie do sądu, że twoje niedogrzany lokal ma wpływ, na zniszczenia w innym lokalu , ale to już inna bajka.

    [cite]gecon[/cite]Przede wszystkim nie ma żadnego zakręcania zaworów a więc budynek bardzo szybko się nagrzewa jako całość, szybciej i łatwiej oddaje ciepło co per saldo powoduje mniejsze zapotrzebowanie na ciepło w całym sezonie.
    To jest oczywista nieprawda
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    gecon:Tego typu rozwiązania stanowią póki co niewielki procent wszystkich mieszkań
    Wszystko, co się buduje od dwudziestu lat, jest budowane wg opisanych zasad, więc nie taki znowu mały procent. Nie wątpię, że u autorki mamy do czynienia z instalacją z własnym odgałęzieniem, lub własnym źródłem ciepła.
    nowych budynkach w których nie ma takich (nie powinno) strat ciepła między poszczególnymi lokalami jako że budowane są według nowych norm energooszczędnych. Czyli "wyziębienie" jakiegoś lokalu nie wpływa znacząco na inne lokale.
    Wymagania dotyczące ochrony cieplnej - owszem - zmieniają się na przestrzeni lat, ale w odniesieniu do przegród budowlanych zmiany dotyczą przede wszystkim przegród zewnętrznych, stropodachów, przegród pomiędzy pomieszczeniami ogrzewanymi i nieogrzewanymi itp. W kwestii przegród wewnętrznych pomiędzy pomieszczeniami ogrzewanymi nic się ostatnio nie zmieniło. Nie widzę zatem podstaw do wnioskowania, że ściany wewnętrzne są budowane wg jakichś nowych norm energetycznych i, że "wyziębienie" jakiegoś lokalu obecnie nie wpływa znacząco na inne lokale.
    Takie zawory (przed lokalem) wspólnota jest w stanie z łatwością kontrolować.
    Nie ma takiego prawa, które pozwoliłoby osobom trzecim kontrolować włączanie lub wyłączanie instalacji, czy w ogóle czegokolwiek, w prywatnym lokalu właściciela.
    Sęk w tym, że właśnieprzepisy wymagają takiego zaworu aby nie można było całkowicie wyłączyć grzejnika - jak chociażby z głowicą RA 2996, znanej firmy stosowany dość już powszechnie w nowo budowanych blokach.
    Przepisy wymagają, zawory mają nastawialne ograniczenia, nie tylko z głowicą RA2996, ale z każdą głowicą, natomiast być może słyszałeś również o tym, że przy każdym grzejniku jest zaworek odcinający z gniazdem imbusowym na zasilaniu i powrocie przy zasilaniu dolnym, lub tylko na powrocie przy zasilaniu bocznym. Zresztą - nawet jeśli głowica termostatyczna ma ustawione zabezpieczenie, to i tak można zdjąć głowicę i w to miejsce wkręcić plastikową nakrętkę, a to dlatego, że musi być zapewniona możliwość odcięcia grzejnika od instalacji na wypadek konieczności wymiany, naprawy itp.
    Po co takie kołomyje?! Usiłowałem (tylko usiłowałem
    Ależ jakie kołomyje? Usiłowałem jedynie dać do zrozumienia, że jest techniczna możliwość określenia takich strat, natomiast szanse na zmuszenie właściciela do ogrzewania swojego lokalu są zerowe. Podobnie, jak ewentualne szanse na ewentualne rekompensaty.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dodam tylko.
    Nie ma takiego prawa, które pozwoliłoby osobom trzecim kontrolować włączanie lub wyłączanie instalacji, czy w ogóle czegokolwiek, w prywatnym lokalu właściciela.
    To dotyczyło:
    ...można odłączyć za pomocą zaworów przed lokalem.
    - czyli np. na klatce schodowej a tu już wspólnota ma dostęp.
    ...to i tak można zdjąć głowicę i w to miejsce wkręcić
    Znam osobiście gościa który usiłował w ten sposób zakombinować, a że mieszkał na 3 piętrze i był tylko złotą rączką więc zanim wyszedł z paniki przerażony tryskającą brudną gorącą wodą zdążył totalnie zalać trzy piętra. Kosztowało go to trochę i jednocześnie było chyba nauczką dla potencjalnych marzycieli bo od tego czasu jest spokój.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2015
    [cite] ewakz:[/cite]Z tego co wiem "Zarządca" ma na dniach uruchomić ogrzewanie mieszkaniu, o czym mnie dzisiaj poinformował (obecnie mieszkam dość daleko od miejsc, w którym kupiłam mieszkanie) w tym celu zostawił sobie nawet klucz do mieszkania.

    Co mocno mnie zaskoczyło bo dostałam klucze do mieszkania i byłam przekonana, że nikt poza mną nie ma klucza.
    czy ty jesteś już po "końcowym" akcie notarialnym.

    "Biały" montaż masz zrobiony , czy lokal jest goły i wesoły?
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano października 2015
    Tak. Akt notarialny podpisałam w tamtym tygodniu. Teraz czekam na papiery z sądu o wpisie do księgi wieczystej
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2015
    [cite] gecon:[/cite]
    [cite]wp44[/cite]...to i tak można zdjąć głowicę i w to miejsce wkręcić wkręcić plastikową nakrętkę
    Znam osobiście gościa który usiłował w ten sposób zakombinować, a że mieszkał na 3 piętrze i był tylko złotą rączką więc zanim wyszedł z paniki przerażony tryskającą brudną gorącą wodą zdążył totalnie zalać trzy piętra.
    Kosztowało go to trochę i jednocześnie było chyba nauczką dla potencjalnych marzycieli bo od tego czasu jest spokój.
    To jest oczywista nieprawda.

    Po zdjęciu głowicy nie ma prawa wytrysnąć nic z układu ... zawór zostaje otwarty na ful . Plastykowa nakrętka ma za zadanie zakręcenie zaworu.

    Gościu jak już grzebał to na zaworze na powrocie, tam, gdzie potrzebny jest imbusowy klucz.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    gecon: Dodam tylko...czyli np. na klatce schodowej a tu już wspólnota ma dostęp.
    Ja wiem, o które zawory Ci chodziło. Niemniej, nawet, jeśli są na klatce i wspólnota ma do nich fizyczny dostęp, to nie znaczy jeszcze, że ma prawo dotykać te zawory i włączać lub wyłączać ogrzewanie w lokalu danego właściciela.
    gecon: Znam osobiście gościa który usiłował w ten sposób zakombinować
    Tu nie ma obaw. Jeśli ten gość kombinował, to najprawdopodobniej w jakiś inny sposób. Głowicę na upartego można odkręcić palcami, jeśli nie jest za mocno wkręcona, a wcale nie musi być wkręcona mocno, bo tu chodzi wyłącznie o założenie na zawór i zamocowanie w ustalonej pozycji. Nie potrzeba zapewniać szczelności, ani innych takich rzeczy. Zresztą, ta plastikowa nakrętka, to jest jeden ze sposobów regulacji zaworu grzejnikowego, tyle, że wtedy zamiast automatu mamy regulację ręczną, czyli tak, jak to się robiło przy grzejnikach starszego typu (dawniej zawory przy grzejnikach miały taką czarną gałkę z bakelitu).
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano października 2015
    Póki co, ani prąd, ani woda czy gaz nie są jeszcze na mnie przepisane. Mam się udać jeszcze w tym tygodniu z "Właścicielem" do wiadomych instytucji aby to przepisać na mnie. Czuje się jak głupia baba, która całe życie mieszkała w domku jednorodzinnym na wsi i nie ma zielonego pojęcia jak działa wspólnota mieszkaniowa, na co muszę się zgodzić, a na co nie. Tak czy inaczej z pewnością czeka mnie ciekawa i burzliwa dyskusja właścicielami 2 kupionych mieszkań i właścicielem pozostałych nie sprzedanych mieszkań.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mam się udać jeszcze w tym tygodniu z "Właścicielem" do wiadomych instytucji aby to przepisać na mnie.
    To jest "bezprawie".
    Co tego "właściciela" obchodzi kiedy ty sobie podpiszesz umowy z dostawcami. Będziesz uważała, że potrzebujesz wody czy prądu w lokalu to wtedy sobie podpiszesz. Chyba, że te wszystkie media masz już dostępne w lokalu, wtedy co innego - tak jak pisałem mimo że formalnie jesteście wspólnotą to ten "właściciel rządzi" niestety.
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tak, wszystkie te media mam już dostępne w lokalu więc nie mam wyjścia i muszę teraz przepisać na siebie. Nie ważne czy korzystam czy nie, płacić pewnie i tak będę jakieś prognozy zużycia. Niestety byłam na tyle "głupiutka", że myślałam tylko o formalnościach potrzebnych do zakupu mieszkania, nie zastanawiając się nad resztą spraw, które nie są mniej istotne. Miejmy nadzieje, że zima będzie łagodna ;)
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ciepło już jest w budynku włączone. A chyba nie masz pewności czy nie grzejesz własnego mieszania.

    Czy masz spisany stan ciepłomierza z dnia odbioru lokalu lub sprzed włączenia ciepła?
    Bo jeśli ciepło ma rozliczać kandydat na detektywa, który, niczym wróżbita, z faktury wyczytuje temperatury, a prywaciarz ma nadal klucz do lokalu, to marny twój los.

    Prawdopodobnie prywaciarz zachował klucze głównie po to, żeby mieć dostęp do grzejników w twoim mieszkaniu.
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pewnie masz 100 % rację. Bo po co innego miałby zostawić sobie klucz skoro tam są gołe ściany. Jeszcze się nie wprowadziłam, a już problemy. Niedługo zacznie mi się śnić po nocach czarny scenariusz rachunków z trzema zerami :/ Jutro jadę do mieszkania i spiszę stan liczników itd.
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Takie spisywanie liczników (także woda, elektryczność, gaz) powinno robić się w obecności obu stron (kupujący-sprzedający, najemca-wynajmujący).
    Najlepiej jakby udało Ci się ściągnąć poprzedniego właściciela do tego spisywania. Jeśli nie - to zrób chociaż datowane zdjęcie.

    Koniecznie zmień zamki w drzwiach.

    Nie daj się szantażować bezprawnym "regulaminem" , oczywiście żadne kary nie wchodzą w grę, ale dla dobra swojej własności nie dopuść do przemarznięcia ścian
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja jestem pierwszym właścicielem. Budynek został oddany do sprzedaży w czerwcu tego roku w stanie deweloperskim. Wiedziałam, że media są poprowadzone do budynku, ale byłam pewna, że jak w każdym normalnym mieszkaniu (nieruchomości) to ja decyduje kiedy odkręcam grzejniki, bo jest mi już zimno i na ile stopni ustawiam sobie temperaturę. Jak pisałam wcześniej nie zamierzam zostawić mieszkania "samopas" i tak jak piszesz doprowadzić do przemarznięcia ścian czy zawilgocenia, a w konsekwencji grzyba na ścianie. Obawiam się tylko, że z racji tego, że mieszkam daleko, a klucz do mojego lokum ma "Zarządca", którego wybrał Inwestor, to pod moją nieobecność może dziać się wszystko i nic. Nie rozumiem też skąd zarządca ma wiedzieć ile gazu zużyłam na ogrzewanie (a twierdzi, że będzie to widział po rachunkach) skoro rachunki dostaje się do skrzynki pocztowej, czy też faktura przychodzi elektronicznie na maila. W jaki sposób on zamierza mieć wgląd w jakiekolwiek zużycie moich mediów?
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeżeli dostep do lokalu ma "Zarządca" zatem na jakiej to odbywa się podstawie? Lokal został Ci wydany/przekazany czy jeszcze to nie nastapiło?
    Jeżeli nie nastapiło przekazanie lokalu zatem nie jest Twoim zmartwieniem zużycie mediów.
    Jeżeli przekazano Ci lokal zatem na jakiej podtsawie ów "Zarządca" z niego korzysta? Może nalezy Ci się gratyfikacja za korzystanie z Twojego lokalu oraz partycypacja w kosztach utrzymania?
    Twój lokal - Twoje zasady (ktoś już takie stwierdzenie tutaj zamieścił)
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Skoro podpisałam akt notarialny, to automatycznie stałam się właściciem mieszkania. Dostałam do niego komplet kluczy. Na czym miałoby polegać przekazanie lokalu? Inwestor miał wszystkie media na siebie. Teraz kiedy sprzedaje poszczególne mieszkania ich właściciele muszą przepisać je na siebie.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano października 2015
    Akt notarialny ustanawiający odrębną własność lokalu wraz z umową sprzedaży?
    W takim akcie winno zostać określone kiedy lokal zostanie/został wydany nabywcy oraz ewentualne konsekwencje braku takiego działania (np. dobrowolne poddanie się egzekucji).
    Przy przekazywaniu powiniem być sporządzony protokół zdawczo/odbiorczy, w którym zostaną spisane nr i stany wszystkich liczników oraz ewentualne usterki, ilość przekazanych kluczy, może inne.
    Trzeba sprawdzić, co zawiera ten akt notarialny.

    Należy mieć na uwadze, że opłaty za zużycie mediów ponosi korzystający z nich, niekoniecznie właściciel lokalu.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano października 2015
    - Przy przekazywaniu powiniem
    - Trzeba sprawdzić
    - opłaty za zużycie mediów ponosi korzystający
    - nie jest Twoim zmartwieniem zużycie mediów.
    - na jakiej podtsawie ów "Zarządca" z niego korzysta?
    - Może nalezy Ci się gratyfikacja za korzystanie z Twojego lokalu oraz partycypacja w kosztach utrzymania?
    Nie sądziłem, że można tak bajdurząc mieszać ludziom w głowach.
    Co z tego że pierwotny właściciel całego budynku ("deweloper-prywaciarz") powinien?
    Korzysta na prawach kaduka z "pustej chaty" i co mu zrobisz?
    Skoro odebrała klucze i ma podpisany akt notarialny to jakim cudem opłaty ma ponosić ktoś inny?
    Czy ty masz tego cwanego - jak widać - właściciela budynku za głupka jakiegoś?
    Gratyfikacja... i co jeszcze?
    Może doradź ewakz jak ma to wszystko wyegzekwować od sprzedawcy, jak ma mu cokolwiek udowodnić?
    Nawet nie wiemy jaki system grzewczy jest zastosowany, jak rozliczany - czy ciepłomierze, logotermy czy podzielniki?
    Znasz słynny cytat:"nie mamy pańskiego płaszcza i co...."

    Niestety muszę po raz kolejny powtórzyć, że nabywcy lokali za które płacą (zapłacili) ciężkie pieniądze zbyt lekko podchodzą do samego aktu kupna (nabycia) tak wielkiego majątku zaniedbując elementarne sprawy związane ze sprawdzeniem podstawowych nawet elementów związanych z jego funkcjonowaniem.
    Na czym miałoby polegać przekazanie lokalu? Inwestor miał wszystkie media na siebie.
    - ???

    Kupowane auto oglądane jest i sprawdzane ze wszystkich stron włącznie z papierami zanim podpisze nabywca umowę kupna. Czemu z lokalami tak nie jest w większości przypadków?
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano października 2015
    ewakz jasno napisała, że klucze od lokum na "Zarządca", zatem jako właściciel lokalu nie jest we władaniu swoją własnością. Należy sprawdzić dlaczego i jakie są ustalenia.

    Idąc za przykładem samochodu: jeżeli nabędziesz samochód to kto będzie zmuszony pokrywać wydatki na paliwo? Właściciel czy korzystający?
    Jeżeli właściciel będzie miał ochotę płacić za paliwo to zapłaci, ale jak nie będzie takowej miał to za paliwo winien płacić korzystający. W przypadku mandatu też ;)
    (...)
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano października 2015
    (...)
    jasno napisała, że klucze od lokum na "Zarządca"
    Wcale tak jasno nie napisała, ona tylko tak sądzi.
    Pisałem natomiast ja, że tenże zarządca powie, że nie ma jej płaszcza (kluczy) i co....?
    podpisałam akt notarialny, to automatycznie stałam się właściciem mieszkania. Dostałam do niego komplet kluczy.
    Idąc za przykładem samochodu
    Ja nie pisałem gdy już nabędziesz - o samym nabywaniu pisałem - więc czytaj uważnie i nie dorabiaj teorii do wymyślanych przez siebie faktów.
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    @gecon
    Nie wymyślam faktów. Podaję przykłady, które nie są faktami. Fakty tworzy rzeczywistość.
    Zasugerowałeś mnie tematem samochodu i wykorzystałam to w moim przykładzie zaczynając od słów "Idąc za przykładem samochodu...". Nie komentowałam twojej wypowiedzi.

    Trzeba zapoznać się z dokumentami, bo jedynie to będzie świadczyć o wydaniu lokalu.
    Jeżeli Zarzadca posiada klucze można uznac, że bezumownie korzysta z lokalu i obciążyć go za takie działanie.
    Ale wszystko zależy od tego, co faktycznie się wydarzyło czyli zapisów aktu notarialnego, jako umowy sprzedaży lokalu.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Lalunia: Jeżeli Zarządca posiada klucze
    to należy jak najszybciej zmienić zamek... :wink:
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ehhhh,od czego zacząć. Mam akt notarialny ustanawiający odrębną własność lokalu wraz z umową sprzedaży. W akcie nie ma nic o tym kiedy lokal został wydany, tylko że dnia tego i tego kupiłam go od sprzedającego i wiadome formalności, że nie jest obciążony itd. itd, kupuję za określoną kwotę i już, tak w skrócie.
    Niestety muszę przyznać rację gecon, że nie zastanawiałam się nad funkcjonowaniem localu. Z góry założyłam, że funkcjonuje on tak jak prywatny dom. Zarządca powiedział, że zatrzymał jedną parę kluczy żeby uruchomić po raz pierwszy piec w moim mieszkaniu z racji rozpoczęcia okresu grzewczego. Jak już wspomniał ktoś, nie powinnam dopuścić do przemarznięcia murów. Oczywiście będę żądała zwrócenia mi klucza. Nie otrzymałam klucza do skrzynek z licznikami zużycia wody itd więc albo ma je zarządca, albo inwestor. Jeszcze raz podkreślam, że zdaję sobie sprawę z mojej niekompetencji, naiwności i braku wiedzy jak to wszystko działa.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano października 2015
    Ewakz: żeby uruchomić po raz pierwszy piec w moim mieszkaniu
    byłam pewna, że jak w każdym normalnym mieszkaniu (...) to ja decyduje kiedy odkręcam grzejniki
    Ewakz: Ty masz PIEC i grzejniki w swoim mieszkaniu ? :wink:
    Ewakz: W akcie nie ma nic o tym kiedy lokal został wydany
    Czy był sporządzany protokół zdawczo-odbiorczy, zawierający m.in. dane dotyczące zużycia mediów, przekazanie kluczy, itp. ? :wink:
    Komentarz edytowany elan124
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czyli Pan zarządca posiada klucze, bo się na to zgodziłaś (uruchomienie pieca).
    Czyli nie korzysta z lokalu, ale powierzyłaś mu za zadanie wykonanie pewnej umównionej czynności.
    Zatem ja nie widzę problemu. Posiadasz lokal, zostanie uruchomiony piec i klucze powinny wrócić.
    Reszta należy do Ciebie: grzać czy nie grzać.
    Jeżeli piec nie był uruchomiony wcześniej zatem nie na co przejmować się ewentualnym zużyciem, bo go po prostu faktycznie nie mogło być.
    Kluczy do liczników nie musisz mieć, ale w razie potrzeby możesz poprosić o udostępnienie Ci ich w celu weryfikacji poprawności odczytów.
    Zatem teraz należy się już jedynie cieszyć z nowonabytego dobra :)
    Powodzenia
  • Opcje
    ewakzewakz Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Elan, oczywiście chodziło mi o piecyk gazowy ;) A protokół zdawczo - odbiorczy odnośnie zużycia mediów itd. nie był sporządzony. Akt notarialny podpisałam kilka dni temu. Jutro sprawdzę jaki jest stan liczników, być może jest zerowy, okaże się jutro.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.