"Bałagan" na strychu

slon38slon38 Użytkownik
edytowano listopada 2015 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam, mam taką sytuację w budynku:
na strychu, który stanowi część wspólną i z którego korzysta kilku właścicieli (2-4), jeden z właścicieli postawił szafkę w której znajduję się sprzęt sportowy (zamkniętą oczywiście), rowery itp. przedmiotu (w sumie zajmują one może 1/5 strychu)- postawione są w jednym miejscu. Dodatkowo, część strychu znajduję się bezpośrednio nad mieszkaniem w/w właściciela i w tym miejscu wyłożył on styropian twardy i przykrył kartonami, wykładziną.
Mam pytanie czy takie zagospodarowanie strychu wymaga zgody wspólnoty ewentualnie zarządcy?

Komentarze

  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Z opisu wynika że nie - takie działanie właściciela jest prawidłowe.
    Korzysta ze strychu czyli z części wspólnej w sposób nie utrudniający korzystania innym współwłaścicielom a więc nie potrzebuje się nikogo pytać o zgodę bo uprawnia go do tego bezpośrednio ustawa.
    Co innego gdyby zajął cały lub połowę strychu, ale tutaj to nie ma miejsca.
  • Opcje
    citizencitizen Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A ile jest lokali w budynku? Może rzeczywistym problemem jest to, że korzysta ze strychu 2-4 właścicieli, a chciałoby więcej?
  • Opcje
    marek.jmarek.j Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeśli jest tylko jeden strych na wszystkich właścicieli, to powinien korzystać z takiej części obiektu, aby umożliwić to innym mieszkańcom. Chyba, że ktoś z właścicieli "odstąpi' mu swoje miejsce, ale to musi być prawdopodobnie w formie pisemnej...
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] slon38:[/cite]Witam, mam taką sytuację w budynku:
    na strychu, który stanowi część wspólną i z którego korzysta kilku właścicieli (2-4), jeden z właścicieli postawił szafkę w której znajduję się sprzęt sportowy (zamkniętą oczywiście), rowery itp. przedmiotu (w sumie zajmują one może 1/5 strychu)- postawione są w jednym miejscu. Dodatkowo, część strychu znajduję się bezpośrednio nad mieszkaniem w/w właściciela i w tym miejscu wyłożył on styropian twardy i przykrył kartonami, wykładziną.
    Mam pytanie czy takie zagospodarowanie strychu wymaga zgody wspólnoty ewentualnie zarządcy?


    Kwestię współkorzystania z nieruchomości wspólnej przez właścicieli lokali tworzących wspólnotę mieszkaniową normują przepisy ustawy o własności lokali oraz kodeksu cywilnego i tak stosownie do brzmienia art. 12 ust. 1 uwl: „właściciel ma prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem”, natomiast art. 206 k.c. stanowi, iż „każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.”
    Z treści powyższych regulacji wynika, że każdy właściciel lokalu ma prawo korzystać z nieruchomości wspólnej i uprawnienie to jest analogiczne do uprawnień pozostałych członków wspólnoty mieszkaniowej, może zatem korzystać i posiadać w takim stopniu, w jakim nie przeszkadza to pozostałym, np. część nieruchomości wspólnej zająć wyłącznie dla swoich potrzeb i nie naruszy przy tym prawa, jeżeli taki stan zostanie zaaprobowany przez innych właścicieli, innymi słowy; właściciel może tyle posiadać, ile inni właściciele mu nie zabronią.
    Więcej na ten temat w artykule: "Gdy sąsiad zajmie część wspólną"

    na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny


    http://www.zarzadca.pl/pytania-i-odpowiedzi/69-prawo/1483-gdy-sasiad-zajmie-czesc-wspolna-
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    janjan Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nikt nie wspomina o zagrożeniu p-po na strychu.pozdrawiam
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    jan: Nikt nie wspomina o zagrożeniu p-po na strychu
    Witaj Jan.
    Nikt (przed Tobą ma się rozumieć) nie wspomina o zagrożeniu pożarowym zapewne dlatego, że wątek nie dotyczy tego zagadnienia. Tu chodzi o zasady współkorzystania z nieruchomości, a nie o to, co można, a czego nie można przechowywać na strychu, względnie - czy wolno wchodzić na strych z otwartym ogniem.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Zgodnie z § 4 pkt. 12 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 roku (Dz. U. z 22.06.2010 r.)w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów zabronione jest składowanie materiałów palnych w pomieszczeniach technicznych, na nieużytkowych poddaszach i strychach oraz na drogach komunikacji ogólnej w piwnicach.

    Przepisy nie definiują wprost pojęcia "materiały palne",natomiast w par. 2. 1. lit. h wskazano, że przez materiały niebezpieczne pożarowo należy rozumieć:
    "materiały inne niż wymienione w lit. a-g, jeśli sposób ich składowania, przetwarzania lub innego wykorzystania może spowodować powstanie pożaru".


    Na strychu nie można zatem przechowywać takich przedmiotów, które ulegają szybkiemu zapaleniu w razie kontaktu ze źródłem ognia, w dodatku przez sam fakt, że są ogólnodostępne (dla wszystkich osób korzystajacych ze strychu) - ich składowanie stwarza zagrożenie.

    Takiego zagrożenia nie stwarza , np. metalowy garnek, czy słoiki z kompotami,ale inaczej będzie z meblami, koszami, ubraniami, książkami.


    Przechowywanie pewnych przedmiotów jest zatem wykluczone, a innych nie.

    W uzupełnieniu mojej wcześniejszej wypowiedzi należałoby dodać, że urządzenie schowka na strychu zmienia sposób korzystania z nieruchomości wspólnej, wymaga zgody współwłaścicieli, która moim zdaniem może być wyrażona w sposób dorozumiany.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    PollyLuśkaPollyLuśka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dobry wieczór.

    Proszę mi powiedzieć jak to się ma do przechowywania gruzu(cegły,kawałki betonu i cały ten bałagan z rozbiórki) i desek podłogowych (materiał łatwopalny- j.w.) na strychu? Właściciel jednego z lokali jest w trakcie generalnego remontu i zrobił sobie na strychu składowisko i mimo słownych upomnień nic z tym nie robi. Fakt, zagraca swoją część strychu, jednakże inni lokatorzy wieszają tam pranie i są zniesmaczeni bałaganem tam panującym... swoją drogą to pewnie swoje też to waży...czy czasem nie jest zbytnim obciążeniem dla budynku z 1911 roku?
    Jak można wpłynąć na lokatora- bałaganiarza?

    Pozdrawiam
    Polly
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Właściciel jednego z lokali jest w trakcie generalnego remontu i zrobił sobie na strychu składowisko
    ...inni lokatorzy wieszają tam pranie i są zniesmaczeni bałaganem
    Lokatorzy mogą ten fakt zgłosić do wspólnoty chociaż to oni są można powiedzieć gośćmi także u tego właściciela a nie on u nich.
    ...Jak można wpłynąć na lokatora- bałaganiarza?
    To poza tym właścicielem jest jeszcze drugi bałaganiarz - tym razem jakiś lokator?
  • Opcje
    PollyLuśkaPollyLuśka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    i tak właśnie było... lokatorzy zgłosili zarządowi... członek zarządu rozmawiał z z tymże nowym lokatorem... ale rozmowa nic nie wniosła nowego do sprawy... gruz ciągle tam jest.... a pisząc "bałaganiarz".. miałam na myśli tego właśnie lokatora....
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No to teraz ładnie namieszałaś.
    We wspólnocie właściciel i lokator to dwie całkowicie inne osoby. Albo ktoś jest właścicielem wtedy nie jest lokatorem albo jest lokatorem wtedy nie jest właścicielem.
    Każdy z nich ma też zupełnie inne prawa i obowiązki we wspólnocie.
    Więc jeszcze raz ustalmy:
    - bałaganiarzem robiącym remont jest właściciel lokalu czy lokator tego lokalu?
    - czy ci co wieszają pranie i są niezadowoleni z bałaganu to inni lokatorzy czy inni właściciele w tej wspólnocie?
  • Opcje
    PollyLuśkaPollyLuśka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    "niezadowoleni" to właściciele lokali w tym bloku....
    "bałaganiarz" zakupił mieszkanie miesiąc temu.... jest właścicielem lokalu..
    strych jest częścią wspólną gdzie każdy z nich ma wyznaczone miejsce na wieszanie prania...
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] PollyLuśka:[/cite]i tak właśnie było... lokatorzy właściciele lokali zgłosili zarządowi...
    członek zarządu rozmawiał z z tymże nowym lokatorem... ale rozmowa nic nie wniosła nowego do sprawy...
    gruz ciągle tam jest.... a pisząc "bałaganiarz".. miałam na myśli tego właśnie lokatora....
    krótka piłka....
    Wspólnota powinna napisać pismo do "remontującego" a nim zobligować "remontującego" do usunięcia tego bałaganu, zakreślając mu konkretny termin . Jeżeli tego nie zrobi usunąć to własnym sumptem np. wynajęcie firmy do posprzątania, a kosztami obciążyć remontującego . Jak nie będzie chciał zapłacić to Sąd .
    Taka lekcja wspólnotowego życia mu się przyda .

    We wspólnocie nie ma miejsca na zasady: "Wolnoć Tomku w swoim domku"

    W dzisiejszych czasach wynajmuje się takie koliby, typu "japonka" o poj. ok 2 m3 i w ten sposób mamy porządek i nikt nikomu części wspólnej nie zajmuje.
  • Opcje
    PollyLuśkaPollyLuśka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję. Pismo już napisane.... :)

    Pozdrawiam serdecznie
    Polly
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano marca 2016
    "niezadowoleni" to właściciele lokali w tym bloku....
    "bałaganiarz" zakupił mieszkanie miesiąc temu.... jest właścicielem lokalu..
    strych jest częścią wspólną gdzie każdy z nich ma wyznaczone miejsce na wieszanie prania...
    Czyli nie ma żadnych lokatorów!
    Są sami właściciele lokali.
    ... każdy z nich ma wyznaczone miejsce na wieszanie prania...
    ... Fakt, zagraca swoją część strychu,
    Czyli wynika z tego, że tenże właściciel korzysta ze swojej części strychu nie wchodząc nikomu w paradę.
    Swoją drogą kto dzisiaj suszy pranie na strychach? Na takim strychu obojętnie czy się coś remontuje czy nie, zawsze jest kurz itp rożne niepotrzebne dla prania zjawiska.
    Widać z wpisów że to stara kamienica i zapewne niewielu tych właścicieli jest, nagle zjawia się nowy właściciel i rozpoczyna remont (co jest oczywiste i naturalne) i zakłóca Wam sielankę życia w tej "ruinie" (budynku z 1911 roku) a Wy rozpoczynacie walkę z nim.
    Pismo już napisane.... :
    Bez sensu - należałoby rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać a już pisanie do niego pism uważam za szczyt zupełnie zbędnej we wspólnocie biurokracji rodem z minionej epoki.
    Proszę nie wysyłać tego pisma - po co wam "polska wojna" w kamienicy - nie wystarczy w życiu i TV?
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    PollyLuśka: desek podłogowych (materiał łatwopalny- j.w.)
    Deski, to nie jest materiał łatwopalny, natomiast przechowywanie ich na strychu stanowi tzw. czynność zabronioną z punktu widzenia ochrony p.poż.. Wyczerpująco wyjaśnił to Zarządca (wpis powyżej Twojego), wraz z podaniem odniesienia do stosownych przepisów. Pozdrawiam.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2016
    (...)
    [cite] gecon:[/cite] uważam za szczyt zupełnie zbędnej we wspólnocie biurokracji rodem z minionej epoki.

    [cite] PollyLuśka:[/cite]członek zarządu rozmawiał z z tymże nowym lokatorem... ale rozmowa nic nie wniosła nowego do sprawy... gruz ciągle tam jest....
    Bardzo dobrze, że stworzyliście pismo do krnąbrnego właściciela lokalu , jak by co, już jeden twardy dowód dla Sądu jest.
    Komentarz edytowany admin
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.