F. R. - Fundusz Remontowy
marco-999
Użytkownik
W mojej Wspólnocie Mieszkaniowej zbierane są składki na Fundusz Remontowy, ale nigdy nie było uchwały o utworzeniu tego Funduszu. Ponadto w składzie zaliczek na zarząd nieruchomością wspólną jest już pozycja; zaliczki na remonty i bieżące naprawy, rozumiem też, że Właściciele lokali mogą, celem pokrycia przyszłych kosztów remontów nieruchomości wspólnej, stworzyć dodatkowy fundusz remontowy - ale czy ma sens go dublowanie? Jak wspomniałem zaliczki na remonty i bieżące naprawy płacimy zgodnie z posiadanymi udziałami, natomiast w przypadku składki na FR jest to stała, równa dla wszystkich kwota miesięczna od lokalu. W ustawie z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali nie występuje nawet takie pojęcie, jak FR. Czy aby wszystko jest w porządku i zgodnie z prawem?
Nowy doklejony: 08.02.16 18:25
Szanowni Państwo,
Bardzo proszę o sugestie i komentarze. Z góry dziękuję.
Nowy doklejony: 08.02.16 18:25
Szanowni Państwo,
Bardzo proszę o sugestie i komentarze. Z góry dziękuję.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Zaliczki na bieżące naprawy (typu rynna przecieka, ławkę trzeba naprawić, szyba zbita w okienku piwnicznym itp) to podstawowa pozycja wydatków w każdej wspólnocie.
Natomiast FR - jego zasady gromadzenia i wydawania, właściciele określają osobną uchwałą (jako że UoWL go nie przewiduje).
Zasada jest, że również te zaliczki na FR (jako że to koszt zarządu) winno się wnosić wg udziałów ale jeżeli właściciele podjęli uchwałę że według innych kryteriów zbierają na FR i nikt jej nie zaskarżył to obowiązuje.
wg. mnie zasada płacenia po równo od lokalu na inne cele niż koszty zarządu nieruchomością wspólną jest bardziej uczciwa i sprawiedliwa.
We wspólnotach używa się nazw do naliczonych zaliczek :
>Konserwacja bieżąca NW
>Fundusz remontowy NW
I tak chyba jest u Ciebie. https://forum.zarzadca.pl/wiki/wzor_-_zaliczka
wg mnie, to nie jest dublowanie czym innym jest bieżąca konserwacja NW a czym innym jest remont NW
jest to nieprawidłowe, bo niezgodne z art. 12 UoWL
choć nie użyto słów "Fundusz Remontowy", to jest odniesienie do remontów nieruchomości wspólnej, podano nawet przykładowy zbiór składników zaliczki
Mój temat dotyczy również FR, a mianowicie;
Nieruchomość (12 lokali mieszkalnych) posiada wyodrębnioną aktem notarialnym z własną księgą wieczystą lokal niemieszkalny (pięcio-stanowiskową halę garażową o pow. 250 m2 na poziomie minus - 1) co stanowi udział 25000/100000 części w nieruchomości wspólnej, i posiada ona 5-ciu współwłaścicieli. Wszystkie jej ściany, filary wewnętrzne, strop i podłoże są elementami konstrukcyjnymi i nośnymi nieruchomości. W ubiegłym roku naprawiano posadzkę w owej hali (popękało podłoże / posadzka - wada konstrukcyjna ukryta) z funduszu Remontowego. Faktycznie właściciele hali wnoszą 1/4 środków do FR i dodatkowo jeszcze od własnych lokali. Moje pytanie brzmi ; czy słusznie dokonano naprawy z FR, czy powinni pokryć owe wydatki z własnej kieszeni?
Ktoś mocno dociekliwy mógłby spytać jakim cudem posadzka jest elementem konstrukcyjnym budynku skoro pod budynkiem jest jeszcze samodzielna hala? Na pewno jest elementem hali, ale budynku?
IMO szczątkowa regulacja tego przypadku daje słabe podstawy do rozważań której nieruchomości co jest elementem, a co nie.
Dlatego wasze rozwiązanie jest jednak kontrowersyjne, dla legalistów nawet wprost sprzeczne z prawem. Na przyszłość ja bym pomyślał przynajmniej o odrębnym fr dla garażowiczów.
Wyodrębniony lokal garażowy jest takim samym lokalem w budynku jak każdy inny.
Oczywistym też jest, że ściany nośne, stropy, posadzki itp są elementami konstrukcji budynku.
Tak jak w tym wypadku - jeżeli pod posadzką garażu jest już tylko grunt to posadzka ta stanowi bezwzględnie element konstrukcyjny budynku - przenosi obciążenia całego budynku działające na podłoże gruntowe oraz izoluje budynek przed stratami ciepła i przed wilgocią.
Jej stan techniczny (pęknięcia itp) ma wpływ na stan techniczny i użytkowanie całego budynku - to nie podlega dyskusji.
Podobnie jak posadzka-strop w każdym innym lokalu.
Natomiast to czy właściciel lokalu (garażu) położy sobie dywan, zamontuje wykładzinę czy płytki to tylko i wyłącznie jego prywatna sprawa.
Tak samo jest duża w funkcji konstrukcyjnej różnica pomiędzy stropem a posadzką.
Ja bym wprowadził fr dla garażowiczów.
U nas jest odrębna zaliczka na utrzymanie hali dla garażowiczów i z niej bym pewnie opłacił naprawy pęknięć posadzki hali.
Garażowicze już płacą i to nie mało na FR... i jeszcze raz dodatkowo mieli by płacić taką sama kwotę na FR. Nie sadzę aby się zgodzili, mają zdecydowaną większość w udziałach (ok 70%), więc mogą przegłosować wszystko.
Jeśli tym 30% nic nie przeszkadza to róbcie tak dalej. Ze świadomością że większość narzuca rozwiązanie zupełnie niezgodne z prawem i raczej niesprawiedliwe dla tych 30%.
Jak wynika z wpisu, współwłaścicielami lokalu garażowego jest kilku właścicieli lokali mieszkalnych i słusznie płacą niejako dwukrotnie (są właścicielami dwóch lokali w tej wspólnocie) - zaliczkę na wspólny dla całej wspólnoty (całego budynku) FR - za lokal mieszkalny i za lokal garażowy.
W tym nie ma nic niezgodnego z prawem, żadna większość nikomu nic nie narzuca - FR jest gromadzony jak najbardziej prawidłowo.
W przeszłości pojawiła się kwestia ewentualnego rozdzielenia składek FR na lokalowy i garażowy, a dokładnie odrębnego księgowania wpłat, ale jaki do tej pory garażowicze nie naciskali i jest jedno. Uważam, że skoro był naprawiany dach z FR, to również możemy naprawić posadzkę - skoro przez jej pęknięcia i ubytki (widać styropian i siatkę) wydostaje się zawilgocenie.
Nasuwa mi się pytanie; czy garażowicze mają prawo zażądać osobnego księgowania wpłat na FR od hali garażowej.
Jeśli pytasz o to, czy większość właścicieli (akurat składająca się z garażowiczów) może uchwalić osobny fr na halę? Wg mnie może, ale nie może ustalić tej zaliczki dla wszystkich. A przynajmniej nie powinna.