Osobny kosztorys opłat

MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
Dzień dobry,
Mam następujący problem. Wykupiłam mieszkanie do którego jest oddzielne wejście (osobna klatka schodowa). Na zebraniu Wspólnoty poruszyłam kwestię remontu tejże klatki, wymiany drzwi wejściowych oraz remontu tarasu znajdującego się przed wejściem. Po drugiej stronie gdzie jest wejście do wszystkich lokali wszystkie te elementy zostały wyremontowane. Wspólnota oczywiście uważa, że nie należy to do ich obowiązku. Jednak ja płacę za sprzątanie, domofon, elektrykę wspólną a do żadnej z tych rzeczy nie mam dostępu.
Czy jest możliwość aby dla jednego lokalu był zrobiony osobny kosztorys opłat? Tak, żebym ja nie płaciła za te rzeczy, a z mojej strony nie domagając się remontów?
«1

Komentarze

  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    mieszkanie do którego jest oddzielne wejście (osobna klatka schodowa).
    Ile lokali liczy Twoja wspólnota?
    Czy ta klatka schodowa jest tylko i wyłącznie do Twojego mieszkania?
    Nikt inny z właścicieli z niej nie korzysta?
    Ty masz ją wpisaną w swój AN, że ona jest Twoja prywatna?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    [cite] MagdaLena89:[/cite] Mam następujący problem.
    Wykupiłam mieszkanie do którego jest oddzielne wejście (osobna klatka schodowa). Na zebraniu Wspólnoty poruszyłam kwestię remontu tejże klatki, wymiany drzwi wejściowych oraz remontu tarasu znajdującego się przed wejściem.

    Po drugiej stronie gdzie jest wejście do wszystkich lokali wszystkie te elementy zostały wyremontowane. Wspólnota oczywiście uważa, że nie należy to do ich obowiązku. Jednak ja płacę za sprzątanie, domofon, elektrykę wspólną a do żadnej z tych rzeczy nie mam dostępu.

    Czy jest możliwość aby dla jednego lokalu był zrobiony osobny kosztorys opłat? Tak, żebym ja nie płaciła za te rzeczy, a z mojej strony nie domagając się remontów?
    jak kupiłaś lokal to zapoznaj się z ustawą o własności lokali (UoWL), a na pewnie w przyszłości nie zadasz taki pytań i prysną problemy,

    We wspólnocie ponosi się koszty wg tego co się posiada, a Ty posiadasz udział w częściach wspólnych.(NW)
    Art. 3.2. [b]Nieruchomość wspólną[/b] stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które [b][color=#00f]nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali[/color][/b].
    
    [cite] MagdaLena89:[/cite] Czy jest możliwość aby dla jednego lokalu był zrobiony osobny kosztorys opłat?
    A co to jest ten kosztorys opłat? we wspólnocie, właściciel lokalu płaci zaliczki na utrzymanie nieruchomości... ta zaliczka "dzieli się" na zaliczki dotyczące ponoszenia kosztów powstałych w lokalu i te dotyczące utrzymania nieruchomości wspólnej (art. 12 UoWL)

    nie ma takiej możliwości jeżeli chodzi o utrzymanie NW, bo utrzymanie nieruchomości wspólnej ponosi się do wysokości posiadanego udziału.
    Jak Ciebie zwolnią to kto do tego dopłaci?
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    @gecon:
    W całej kamienicy jest 10 mieszkań, jedno z nich nie jest wykupione.
    Tak, klatka schodowa jest tylko i wyłącznie do mojego mieszkania - nikt z niej nie korzysta. Po drugiej stronie ulicy (kamienica ma tunel w środku gdzie przechodzi ulica) jest wejście do drugiej klatki schodowej i reszty mieszkań.
    W AN nie mam jej wpisanej (sprawdziłam przed chwilą jeszcze raz), a piszę że jest prywatna ponieważ tylko ja mam do niej klucz.
    Jak najbardziej rozumiem, że częścią wspólną jest grunt i dach i za to muszę ponosić opłaty.
    Ale czy muszę płacić za sprzątanie klatki schodowej skoro ta moja nie jest sprzątana, a sprzątana jest ta druga z której korzysta reszta mieszkańców? Tak samo opłata za konserwację domofonu do którego ja nie mam dostępu. Również elektryka wspólna - oświetlenie "mojej" klatki schodowej jest podpięte do mojego licznika.

    Jeszcze żeby odpowiedzieć na ewentualne pytania: Nade mną są dwa piętra mieszkań + strych i wejście do nich jest od drugiej klatki schodowej.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W AN nie mam jej wpisanej (sprawdziłam przed chwilą jeszcze raz), a piszę że jest prywatna ponieważ tylko ja mam do niej klucz.
    Hm - dziwna sprawa.
    Jeżeli Ty nie masz jej wpisanej do swojego AN oznacza to, że również ta Twoja klatka należy do NW całej wspólnoty i wszyscy właściciele powinni ponosić koszty utrzymania (remontów itd) obydwu klatek. To tak jak z windą - właściciele z parteru też za nią muszą płacić chociaż nie korzystają bo im niepotrzebna jest.
    Z drugiej strony mając na uwadze definicję NW:
    ...grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.
    - ta klatka służy tylko Tobie (tylko ja mam do niej klucz) a więc trudno ją zaliczyć do NW.
    Powinna być przynależna do lokalu.
    Czy jest możliwość aby dla jednego lokalu był zrobiony osobny kosztorys opłat?
    W tej dość specyficznej sytuacji ja myślę, że jest kwestia dogadania się i praktycznego rozwiązania problemu ponoszonych opłat tak aby obydwie strony były zadowolone.
    Bo wynika z tego że prawnie Twoja klatka należy do NW czyli każdy z właścicieli ma ją wpisaną (wliczoną do udziału) i powinien na nią też płacić. Mając to na uwadze można wynegocjować (przy dobrej woli oczywiście pozostałych właścicieli) zadowalające rozwiązanie - niekoniecznie ściśle zgodne z UoWL, natomiast zgodne z logiką i praktyką dnia codziennego tak bym to nazwał.
    Na początek rozmawiaj z zarządem i rozgarniętymi właścicielami na ten temat.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    [cite] MagdaLena89:[/cite]Ale czy muszę płacić za sprzątanie klatki schodowej skoro ta moja nie jest sprzątana, a sprzątana jest ta druga z której korzysta reszta mieszkańców? Tak samo opłata za konserwację domofonu do którego ja nie mam dostępu. Również elektryka wspólna - oświetlenie "mojej" klatki schodowej jest podpięte do mojego licznika.
    Musisz ponosić koszty części wspólnych, nawet jeżeli bezpośrednio z nich nie korzystasz. Jeżeli klatka schodowa, która prowadzi do twojego mieszkania, jest częścią wspólną, to pozostali właściciele lokali również nie mogą uchylić się od ponoszenia kosztów eksploatacji "twojej" klatki schodowej, tzn. powinna ona być sprzątana, oświetlana i remontowana na koszt wspólnoty.
    Jednak zastanawia mnie fakt, że "twoja klatka schodowa" prowadzi wyłącznie do twojego mieszkania, a oświetlenie jest podłączone do twojego licznika energii. Może to nie jest "klatka schodowa", tylko po prostu część twojego mieszkania, korytarz? Korytarz może nie być wpisany do twojego aktu notarialnego jako osobna izba lub pomieszczenie przynależne, ale mimo to przynależy do twojego lokalu. W takiej sytuacji byłaby to twoja prywatna własność, i oczywiście wspólnota nie mogłaby ponosić żadnych kosztów utrzymania tej "klatki schodowej".
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A gdzie mogę sprawdzić czy jest to prywatna własność tylko po prostu nie wpisana do AN, czy jednak należy do Wspólnoty?
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dysponujesz operatem szacunkowym rzeczoznawcy majątkowego? To taki dokument wyceniający lokal, zazwyczaj sporządzany przed sprzedażą lokalu. Powinien zawierać rzut mieszkania. Jeżeli nie masz, to sprawdź w wydziale architektury.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    [cite] MagdaLena89:[/cite]Jak najbardziej rozumiem, że częścią wspólną jest grunt i dach i za to muszę ponosić opłaty.
    [b]Art. 3[/b].2. Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.
    
    [b]Art. 14[/b]. [b]Na koszty zarządu nieruchomością [/b]wspólną składają się[color=#f00] [b]w szczególności[/b]:[/color]
    1) wydatki na remonty i bieżącą konserwację,
    
    2) opłaty za dostawę energii elektrycznej i cieplnej, gazu i wody, w części dotyczącej nieruchomości wspólnej, oraz opłaty za antenę zbiorczą i windę,
    
    3) ubezpieczenia, podatki i inne opłaty publicznoprawne, chyba że są pokrywane bezpośrednio przez właścicieli poszczególnych lokali,
    
    4) wydatki na utrzymanie porządku i czystości,
    
    5) wynagrodzenie członków zarządu lub zarządcy.
    
    [cite] MagdaLena89:[/cite]Ale czy muszę płacić za sprzątanie klatki schodowej skoro ta moja nie jest sprzątana, a sprzątana jest ta druga z której korzysta reszta mieszkańców?

    Tak samo opłata za konserwację domofonu do którego ja nie mam dostępu. Również elektryka wspólna - oświetlenie "mojej" klatki schodowej jest podpięte do mojego licznika.

    Jeszcze żeby odpowiedzieć na ewentualne pytania: Nade mną są dwa piętra mieszkań + strych i wejście do nich jest od drugiej klatki schodowej.

    TAK
    , do wysokości udziału wpisanego w akcie notarialnym (np.: kwota miesięczna za sprzątanie X udział w NW)

    [cite] MagdaLena89:[/cite]A gdzie mogę sprawdzić czy jest to prywatna własność tylko po prostu nie wpisana do AN, czy jednak należy do Wspólnoty?
    ta klatka schodowa może być pomieszczeniem pomocniczym, przynależnym tylko do Twojego lokalu i jej powierzchnia nie będzie nigdzie ujawniona
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ok, dziękuje za pomoc. Przejdę się jeszcze rzeczywiście do tego wydziału architektury i porozmawiam z zarządem Wspólnoty.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    Przejdę się jeszcze rzeczywiście do tego wydziału architektury
    Hm - nie słyszałem o takiej sytuacji aby coś (jakiś element budynku) był prywatny a nie wpisany do AN.
    To już lepiej sprawdzić KW budynku.
    Czy Ty sama nie pamiętasz co kupowałaś? Przecież oglądałaś to mieszkanie przed kupnem, zapewne przynajmniej zastanowiła i zaciekawiła cię ta klatka schodowa, dlaczego tylko Tobie ją przekazują (klucze), jaki jest jej status? Jeszcze piszesz o jakimś "swoim" tarasie? Obojętnie czy to pomieszczenie przynależne, pomocnicze czy część NW musi być wpisane do Twojej umowy kupna lokalu, niekoniecznie metrażem ale przynajmniej wzmianka że wchodzi w skład kupowanego prawa.
    Może chociaż metry sobie sprawdź czy się zgadzają.
    Jeżeli by to wszystko się nie zgadzało, było błędne tzn, że notariusz był łamagą albo pijany przy pisaniu AN.
  • Opcje
    igaiga Użytkownik
    edytowano listopada -1
    MagdaLena89
    Z całą pewnością obie klatki schodowe są częścią nieruchomości wspólnej.Zatem oświetlenie ,sprzątanie oraz remont obu klatek to koszt wspólnoty mieszkaniowej.
    Skoro pierwsza klatka podłączona jest do wspólnego licznika, to druga również winna być podłączona do tegoż licznika ,a nie do Twojego prywatnego.
    Sprzątane powinny być obie klatki, skoro płacisz za tą usługę swoim udziałem. To samo dotyczy remontu. Chyba że umówiliście się inaczej.Ale, ta umowa winna być podpisana przez wszystkich właścicieli tzw . umowa quoad usum
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] iga:[/cite]MagdaLena89
    Z całą pewnością obie klatki schodowe są częścią nieruchomości wspólnej.
    a skąd ta rewelacja ?
    czy ta druga klatka schodowa MagdaLena89: służy więcej niż jednemu właścicielowi lokalu?
    [b]Art. 3.2. [/b][b][color=#00f]Nieruchomość wspólną[/color][/b] stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, 
    [b]które nie służą wyłącznie [color=#00f]do użytku właścicieli lokali[/color]. [/b]
    
  • Opcje
    igaiga Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wszystko ,co nie jest wpisane do aktów notarialnych właścicieli,jest nieruchomością wspólną.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    [cite] iga:[/cite]Wszystko ,co nie jest wpisane do aktów notarialnych właścicieli,jest nieruchomością wspólną.
    a skąd ta kolejna rewelacja ?

    Przykład: właściciel lokalu nie ma wpisanego wodomierza , ciepłomierza, a w wielu wspólnotach są te urządzenia - podzielniki kosztów - zaliczone do jego własności :wink:
    [b]Art. 3.2. [/b][b][color=#00f]Nieruchomość wspólną[/color][/b] stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, 
    [b]które nie służą wyłącznie [color=#00f]do użytku właścicieli lokali[/color]. [/b]
    
  • Opcje
    igaiga Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Najpierw piszesz jakieś bzdury o piwnicach ,teraz o wodomierzach. Pisz na temat proszę.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    [cite] iga:[/cite]Najpierw piszesz jakieś bz^dury o piwnicach ,teraz o wodomierzach.
    Pisz na temat proszę.
    piszę na temat ...
    natomiast Ty wyciągasz rewelacje, które ni jak się mają do tematu wątku.
    Walisz na oślep ze swoimi rewelacjami , a nóż ktoś to kupi i uwierzy.
    Piwnice to wpis w innym wątku ...:tongue:

    https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/6888/za-balkon-trzeba-doplacic/#Item_5
  • Opcje
    igaiga Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przed chwilą zmieniłeś swój wpis. Napisałeś że właściciele którzy nie mają wpisanych swoich piwnic w akty notarialne płaca za nie podatki.Zmieniłeś zdanie i napisałeś o wodomierzach. Trudno cię zrozumieć.
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    @KubaP
    Nie mam problemu z łożeniem na utrzymanie nieruchomości. Jak najbardziej mogę płacić te wszystkie opłaty jeśli "moja" klatka schodowa również zostanie wyremontowana i będzie sprzątana na równi z klatką drugą. Mogę również wyłożyć kasę i sama sobie tą klatkę wyremontować jeśli zostanie formalnie uznana że należy do mnie. Tylko zanim wyremontuje klatkę i wymienię drzwi, co na pewno będzie kosztować w tysiącach a nie stówach, to wolałabym się upewnić czy nie należy to do obowiązków Wspólnoty.

    @gecon
    Całe życie mieszkałam klatkę obok. Poprzednia właścicielka nie miała wykupionego tego mieszkania. Dopiero teraz wykupiła i od razu sprzedała.
    "Taras" mam na myśli coś takiego: https://picasaweb.google.com/106440200885418070934/28Lutego2016#6256353132292893202
    Po prawej stronie jest wejście do mojego mieszkania, po lewej reszty mieszkańców.
  • Opcje
    igaiga Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie mam problemu z łożeniem na utrzymanie nieruchomości. Jak najbardziej mogę płacić te wszystkie opłaty jeśli "moja" klatka schodowa również zostanie wyremontowana i będzie sprzątana na równi z klatką drugą. Mogę również wyłożyć kasę i sama sobie tą klatkę wyremontować jeśli zostanie formalnie uznana że należy do mnie. Tylko zanim wyremontuje klatkę i wymienię drzwi, co na pewno będzie kosztować w tysiącach a nie stówach, to wolałabym się upewnić czy nie należy to do obowiązków Wspólnoty.
    I słusznie. Piszesz ,że nie masz tej klatki wpisanej w akt notarialny. Zatem jest ona nieruchomością wspólną.
    "Taras" mam na myśli coś takiego: https://picasaweb.google.com/106440200885418070934/28Lutego2016#6256353132292893202
    Po prawej stronie jest wejście do mojego mieszkania, po lewej reszty mieszkańców.
    Możesz poprawić,link się nie otwiera.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    [cite] MagdaLena89:[/cite]@KubaP
    Nie mam problemu z łożeniem na utrzymanie nieruchomości.
    Jak najbardziej mogę płacić te wszystkie opłaty jeśli "moja" klatka schodowa również zostanie wyremontowana i będzie sprzątana na równi z klatką drugą.
    to tak jakbyś chciała, aby Wspólnota sprzątał i remontowała twój lokal, tak się chyba nie da , no chyba, że się wszyscy członkowie Wspólnoty zgodzą płacić za Ciebie
    [cite] MagdaLena89:[/cite]Mogę również wyłożyć kasę i sama sobie tą klatkę wyremontować jeśli zostanie formalnie uznana że należy do mnie.
    Tylko zanim wyremontuje klatkę i wymienię drzwi, co na pewno będzie kosztować w tysiącach a nie stówach, to wolałabym się upewnić czy nie należy to do obowiązków Wspólnoty.
    przecież to już jest znane i wiadome.

    Nie wiem czy zrozumiałaś ten cytat z ustawy o własności lokali, że dalej kwestionujesz, że obowiązek remontu i sprzątania należy do Ciebie jako jedynego użytkownika.
    Art. 3.2. [b][color=#00f]Nieruchomość wspólną[/color][/b] stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, 
    [b]które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.[/b]
    
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    https://plus.google.com/101290971398196961285/posts/WgjqstSLw3k?pid=6256360829749858818&oid=101290971398196961285 Teraz link działa?

    @KubaP

    Ok, pomińmy chwilowo temat klatki. A drzwi? Też należą tylko do mnie skoro wchodzę nimi do "mojej" klatki prowadzącej do mieszkania? Czy jednak uznajemy że jest to część wspólna jak cała elewacja kamienicy i powinna je wymieniać Wspólnota z funduszu remontowego?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] MagdaLena89:[/cite]@KubaP
    Ok, pomińmy chwilowo temat klatki. A drzwi?
    Też należą tylko do mnie skoro wchodzę nimi do "mojej" klatki prowadzącej do mieszkania?

    Czy jednak uznajemy że jest to część wspólna jak cała elewacja kamienicy i powinna je wymieniać Wspólnota z funduszu remontowego?
    - A drzwi do twojego lokalu, to część wspólna klatki schodowej, czy twojego lokalu (masz podwójne drzwi) ?
    Wspólnota może ci w warunkach technicznych związanych z wymianą drzwi do twojej klatki schodowej określić wzór i kolor, natomiast koszty poniesiesz Ty.
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mam podwójne drzwi - najpierw wchodzę głównymi na klatkę schodową, 7 schodków i dopiero po prawej stronie mam drzwi wejściowe do mieszkania.

    @iga
    Skopiuj i wklej do przeglądarki - powinien działać. Przesłałam znajomemu na fb i normalnie mu zdjęcie otworzyło.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    [cite] iga:[/cite]Możesz poprawić,link się nie otwiera.
    co ty chcesz ?, otwiera się coś takiego

    foto.jpg

    [cite] MagdaLena89:[/cite]Mam podwójne drzwi
    - najpierw wchodzę głównymi na klatkę schodową,
    7 schodków
    i dopiero po prawej stronie mam drzwi wejściowe do mieszkania.
    to ja wiem , robisz ze mnie ... :mad::devil::bialaflaga:
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No i jak sam widzisz, Wspólnota wymieniała lewe drzwi, a drugie zostały stare.
    Z tego co widzę, nie zostaje mi nic tylko udać się do radcy prawnego który raz na zawsze ustali tą kwestię i będzie spokój.
  • Opcje
    igaiga Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    Nadal twierdzę ,że w tej WM są dwie klatki schodowe i obie winny być wyremontowane z funduszu remontowego na który zrzuca się również właścicielka tegoż zakupionego lokalu z małą klatką schodową.
    Czy to nie był kiedyś jakiś lokal usługowy ? Te schodki nazywasz tarasem ?
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przed wejściem masz jakby "taras" - nie mam pojęcia jak to nazwać. Trzy schodki i wchodzisz na niego, ciągnie się po lewej i prawej stronie kamienicy. Po prawej - "mojej" jest niewyremontowany, po lewej położona nowa kostka + zrobiony mini ogródek (tak jak na zdjęciu).
    Tak, mamy fundusz remontowy - 1zł/m2
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    [cite] MagdaLena89:[/cite]No i jak sam widzisz, Wspólnota wymieniała lewe drzwi, a drugie zostały stare.
    Z tego co widzę, nie zostaje mi nic tylko udać się do radcy prawnego który raz na zawsze ustali tą kwestię i będzie spokój.
    Radca Prawny? Myślę, że jedynie Sąd jest wstanie rozstrzygnąć twój problem.
    [cite] iga:[/cite]Który to ten taras ,bo nie widzę ? Po prawo czy po lewo ?
    :bigsmile: Ten przed wejściem po prawej stronie, z ceglaną barierka , wejście na niego po trzech schodkach
    [cite] iga:[/cite]Nadal twierdzę ,że w tej WM są dwie klatki schodowe i obie winny być wyremontowane z funduszu remontowego na który zrzuca się również właścicielka tegoż zakupionego lokalu z małą klatką schodową.
    czyli za nic masz zapis w Art, 3.2 UoWL
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do Sądu chce iść w ostateczności jak nie uda mi się dogadać ze Wspólnotą. Wysłucham najpierw opinii radcy a potem ze Wspólnotą zastanowimy się co zrobić. Może uda nam się znaleźć satysfakcjonujące rozwiązanie.
    Wiesz, na zebraniu to mi zaproponowali żebym się przepisała do wspólnoty obok (nie wiem z jakiej paki skoro grunt i dach mam z nimi wspólny a nie z klatką obok).
  • Opcje
    igaiga Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarówno ten niby taras ,jak i klatka schodowa winny być wyremontowane z funduszu remontowego. Ani ten taras ,ani klatka schodowa nie są własnością MagdaLena89. Są zatem nieruchomością wspólną.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    [cite] MagdaLena89:[/cite]Do Sądu chce iść w ostateczności jak nie uda mi się dogadać ze Wspólnotą. Wysłucham najpierw opinii radcy a potem ze Wspólnotą zastanowimy się co zrobić. Może uda nam się znaleźć satysfakcjonujące rozwiązanie.

    Wiesz, na zebraniu to mi zaproponowali żebym się przepisała do wspólnoty obok (nie wiem z jakiej paki skoro grunt i dach mam z nimi wspólny a nie z klatką obok).
    wspólnota tworzy się przede wszystkim na działce gruntowej, a następnie nieruchomości budynkowej
    Art.3.5. Jeżeli nieruchomość, z której wyodrębnia się własność lokali, stanowi grunt zabudowany kilkoma budynkami, udział właściciela lokalu wyodrębnionego w nieruchomości wspólnej odpowiada stosunkowi powierzchni użytkowej lokalu wraz z powierzchnią pomieszczeń przynależnych do łącznej powierzchni użytkowej wszystkich lokali wraz z pomieszczeniami do nich przynależnymi.
    
  • Opcje
    igaiga Użytkownik
    edytowano listopada -1
    MagdaLena89
    Mam rozumieć ,że ten budynek czerwony należy do waszej wspólnoty ? A ten żółty obok ? Bo widzę ,że ten taras ciągnie się dalej do żółtego budynku.
    Czy czasem ten taras nie jest wspólny z budynkiem obok ? Jak to jest w rzeczywistości ? Bo zdjęcie po prawej stronie nie obrazuje całości.
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tak, czerwony należy do wspólnoty. Żółty obok to już druga wspólnota. Taras ciągnie się tylko wzdłuż czerwonego, przed rynną są 3 schodki, kawałek chodnika i pod żółtym budynkiem zaczyna się trawnik.
  • Opcje
    igaiga Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    Całe życie mieszkałam klatkę obok. Poprzednia właścicielka nie miała wykupionego tego mieszkania. Dopiero teraz wykupiła i od razu sprzedała.
    Piszesz ,że mieszkałaś klatkę obok . Czyli tam gdzie została wyremontowana klata schodowa po lewej stronie ?
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie, mieszkałam w tym żółtym.
  • Opcje
    igaiga Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Moje zdanie jest niezmienne.
    Albo remontujemy wszystkie części wspólne z funduszu remontowego,albo zawieramy umowę wszystkich właścicieli.
    Ty nie ponosisz kosztów remontu klatki dużej z dziewięcioma lokalami,oni nie ponoszą kosztów małej klatki z jednym lokalem.
    Innego wyjścia nie ma.

    Nowy doklejony: 28.02.16 20:48
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Nieruchomość_wspólna

    Nieruchomość wspólna - grunt oraz te części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali (ściany nośne, fundamenty, dach, klatka schodowa, kominy, piony wodno-kanalizacyjne, winda, telewizyjna antena zbiorcza, instalacja domofonowa, gazowa, centralnego ogrzewania itp.). Nieruchomość wspólna jest wyodrębniona przy okazji ustanawianej odrębnej własności lokali - należą do niej wszystkie części budynku, które w chwili ustanowienia odrębnej własności (sprzedaży) pierwszego lokalu nie zostaną wliczone do sumy powierzchni użytkowej wszystkich samodzielnych lokali w budynku i tym samym staną się współwłasnością wszystkich właścicieli lokali. Właściciele poszczególnych lokali władają nieruchomością wspólną w częściach ułamkowych. Współwłasność nieruchomości wspólnej ma charakter przymusowy, ustanowiony przez ustawę o własności lokali. Nie można żądać zniesienia współwłasności, dopóki trwa odrębna własność lokali.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Powyżej iga przytoczyła rozszerzoną względem ustawy definicję nieruchomości wspólnej.
    W tym szerszym ujęciu sama wyłączność do użytku to w mojej ocenie jest mało.

    Na miejscu sędziego zacząłbym od analizy aktu notarialnego, a kwestie wyłączności użytkowania rozpatrywał na końcu.
    Może być przecież kwestia istnienia quod usum, czyli wyłącznego użytkowania wydzielonej części wspólnej nieruchomości.

    Możesz iść do radcy, żeby przeanalizował ci treść aktu notarialnego. Ważne żeby radca rozumiał definicję części wspólnych nieruchomości na tle ustawy o własności lokali.

    Tak czy inaczej, bez względu na ustalenie stanu prawnego korytarzyka i tarasu porozumienie ze wspólnotą co do opłat i kosztów remontów wymagałoby minimum dobrej woli i zdrowego rozsądku ze strony pozostałych właścicieli. Dotąd zrozumienia twojej sytuacji nie było, więc ustalenie granic nw może niczego nie zmienić. Dalej może pozostać po staremu i wtedy zdecydujesz czy iść z tym do sądu.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    MagdaLena8921 - nie widzę możliwości załatwienia tej sprawy z korzyścią dla ciebie opierając się tylko na przepisach.
    Prawo nie zajmuje się wyjątkowymi sytuacjami, a twoja jest taka. Dlatego prawo a zdrowy rozsądek to czasem nie jest to samo.
    Masz szczególną sytuację, więc skupiłabym się na dogadaniu z zarządem wspólnoty. Bez ich życzliwości nic nie zmienisz.
    Najpierw podyskutujcie, potem spiszcie umowę. Nie ponaglaj ich, bo ja się ktoś zaprze, to nie przeskoczysz.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    W pełni popieram powyższą radę koziorozki - podobnie radziłem dwa dni temu:
    Mając to na uwadze można wynegocjować (przy dobrej woli oczywiście pozostałych właścicieli) zadowalające rozwiązanie - niekoniecznie ściśle zgodne z UoWL, natomiast zgodne z logiką i praktyką dnia codziennego tak bym to nazwał.
    Na początek rozmawiaj z zarządem i rozgarniętymi właścicielami na ten temat.
    W dobrze funkcjonującej wspólnocie i rozumnych właścicielach, UoWL nie jest potrzebna.
    Komentarz edytowany gecon
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    [cite] gecon:[/cite]W dobrze funkcjonującej wspólnocie i rozumnych właścicielach, UoWL nie jest potrzebna.
    bo wiele rzeczy robi się na rympał , ale do czasu... jak ktoś komuś na odcisk nie nadepnie ... potem to tylko paragrafy się liczą . Zasady "rozumnych" właścicieli ... nikt już ich nie pamięta. Takie jest życie .
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W Urzędzie Miasta powiedziano mi, że klatka jest na 100% Wspólnoty i że najlepiej dogadać się z sąsiadami i zrobić jakąś uchwałę.
    @KubaP nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie większość jest "rozumnych". Jako, że mieszkałam całe życie w klatce obok to znamy się w okolicy, starsi mieszkańcy pamiętają takich ja jak jeszcze za berbecia i w ogóle.

    Napiszę na forum jak się sprawa skończyła :)
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2016
    [cite] MagdaLena89:[/cite]Wspólnota oczywiście uważa, że nie należy to do ich obowiązku.

    @KubaP nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie większość jest "rozumnych".
    Jako, że mieszkałam całe życie w klatce obok to znamy się w okolicy, starsi mieszkańcy pamiętają takich ja jak jeszcze za berbecia i w ogóle.
    to dlaczego nie umiecie się dogadać , po za tym prawo jest po stronie Wspólnoty
    [cite] MagdaLena89:[/cite] W Urzędzie Miasta powiedziano mi, że klatka jest na 100% Wspólnoty
    a na jakiej podstawie tak twierdzą ? czy znają zapis ustawy o własności lokali
    Art. 3.2. [b]Nieruchomość wspólną[/b] stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, 
    [b]które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.[/b]
    
    że wydają "wiążące wyroki" ...:bigsmile:
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Myślę, że w Urzędzie Miasta znają takie zapisy ;)
    Zwłaszcza że to mieszkanie zostało kupione zaraz po wykupieniu go od Urzędu Miasta. Urząd wysyłał rzeczoznawcę do wyceny wartości mieszkania, więc posiadają operat szacunkowy od niego.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2016
    [cite] MagdaLena89:[/cite]Myślę, że w Urzędzie Miasta znają takie zapisy :wink:
    nie żartuj sobie z nas , urzędnik z magistratu zna tylko te przepisy, które mu zwiększają jego pobory ...:bigsmile: tych może się uczyć nawet cały dzień, co tam dzień, miesiąc , co tam miesiąc, latami ich się uczy i kombinuje, reszta przepisów to pikuś ...
    [cite] MagdaLena89:[/cite] Zwłaszcza że to mieszkanie zostało kupione zaraz po wykupieniu go od Urzędu Miasta. Urząd wysyłał rzeczoznawcę do wyceny wartości mieszkania, więc posiadają operat szacunkowy od niego.
    to nie ma nic wspólnego, operat miał na celu wycisnąć, jak największą cenę za lokal, a nie ustalać Twoje obowiązki we WM , to są dwa światy... czym innym jest wycena wartości lokalu, jak się go sprzedaje, a co innego należy do twoich obowiązków jako właściciela lokalu zgodnie UoWL.

    Jeżeli część nieruchomości służy tylko Tobie, to zgodnie z Art.3.2 UoWL nie jest to część wspólna, na którą ma łożyć cała wspólnota .
    Koszty utrzymania bieżącego , remontów należy do jedynego użytkownika czyli w Twoim przypadku Ciebie.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    100% pewności to jeszcze ci nie daje.
    Jeżeli w operacie nie ujęto korytarzyka, to jedynie to uprawdopodabnia, że należny on do wspólnoty.

    Na podstawie operatów nie stwierdza się własności nieruchomości i udziałów w nw.
    Decyduje treść aktu notarialnego i księgi wieczystej.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Moim zdaniem ta osobna klatka schodowa to część wspólna, o ile nie ma odmiennych zapisów w umowie ustanawiającej odrębną własność lokalu. Jeżeli nie można porozumieć się ze wspólnotą, moim zdaniem akurat w tym przypadku zasadne było wystąpienie do sądu o rozstrzygnięcie, np. zaskarżenie uchwały dotyczącej kosztów.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nadzieja umiera ostania ....:wink:
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przed wejściem masz jakby "taras" - nie mam pojęcia jak to nazwać.
    Zarówno ten niby taras
    Prawidłowa nazwa: Taras.
    Nieprawidłowe nazwy: jakby taras, niby taras.

    Pozdrawiam. : )
  • Opcje
    MagdaLena89MagdaLena89 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sprawa czyja jest klatka schodowa dalej nie została rozwiązana, ale doszliśmy ze Wspólnotą do porozumienia. Piszemy uchwałę, w której ustalamy że nie płacimy kosztów domofonu, sprzątaczki oraz płacimy 50% ustalonej stawki funduszu remontowego. Z klatką możemy robić co chcemy, Wspólnota się tam nie miesza. Znaczy, że wyremontować musimy we własnym zakresie, ale klucze dalej mamy tylko my, więc możemy trzymać tam sobie rowery, porobić wieszaki na kurtki itp.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.