Osobny kosztorys opłat
MagdaLena89
Użytkownik
Dzień dobry,
Mam następujący problem. Wykupiłam mieszkanie do którego jest oddzielne wejście (osobna klatka schodowa). Na zebraniu Wspólnoty poruszyłam kwestię remontu tejże klatki, wymiany drzwi wejściowych oraz remontu tarasu znajdującego się przed wejściem. Po drugiej stronie gdzie jest wejście do wszystkich lokali wszystkie te elementy zostały wyremontowane. Wspólnota oczywiście uważa, że nie należy to do ich obowiązku. Jednak ja płacę za sprzątanie, domofon, elektrykę wspólną a do żadnej z tych rzeczy nie mam dostępu.
Czy jest możliwość aby dla jednego lokalu był zrobiony osobny kosztorys opłat? Tak, żebym ja nie płaciła za te rzeczy, a z mojej strony nie domagając się remontów?
Mam następujący problem. Wykupiłam mieszkanie do którego jest oddzielne wejście (osobna klatka schodowa). Na zebraniu Wspólnoty poruszyłam kwestię remontu tejże klatki, wymiany drzwi wejściowych oraz remontu tarasu znajdującego się przed wejściem. Po drugiej stronie gdzie jest wejście do wszystkich lokali wszystkie te elementy zostały wyremontowane. Wspólnota oczywiście uważa, że nie należy to do ich obowiązku. Jednak ja płacę za sprzątanie, domofon, elektrykę wspólną a do żadnej z tych rzeczy nie mam dostępu.
Czy jest możliwość aby dla jednego lokalu był zrobiony osobny kosztorys opłat? Tak, żebym ja nie płaciła za te rzeczy, a z mojej strony nie domagając się remontów?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Czy ta klatka schodowa jest tylko i wyłącznie do Twojego mieszkania?
Nikt inny z właścicieli z niej nie korzysta?
Ty masz ją wpisaną w swój AN, że ona jest Twoja prywatna?
We wspólnocie ponosi się koszty wg tego co się posiada, a Ty posiadasz udział w częściach wspólnych.(NW)
A co to jest ten kosztorys opłat? we wspólnocie, właściciel lokalu płaci zaliczki na utrzymanie nieruchomości... ta zaliczka "dzieli się" na zaliczki dotyczące ponoszenia kosztów powstałych w lokalu i te dotyczące utrzymania nieruchomości wspólnej (art. 12 UoWL)
nie ma takiej możliwości jeżeli chodzi o utrzymanie NW, bo utrzymanie nieruchomości wspólnej ponosi się do wysokości posiadanego udziału.
Jak Ciebie zwolnią to kto do tego dopłaci?
W całej kamienicy jest 10 mieszkań, jedno z nich nie jest wykupione.
Tak, klatka schodowa jest tylko i wyłącznie do mojego mieszkania - nikt z niej nie korzysta. Po drugiej stronie ulicy (kamienica ma tunel w środku gdzie przechodzi ulica) jest wejście do drugiej klatki schodowej i reszty mieszkań.
W AN nie mam jej wpisanej (sprawdziłam przed chwilą jeszcze raz), a piszę że jest prywatna ponieważ tylko ja mam do niej klucz.
Jak najbardziej rozumiem, że częścią wspólną jest grunt i dach i za to muszę ponosić opłaty.
Ale czy muszę płacić za sprzątanie klatki schodowej skoro ta moja nie jest sprzątana, a sprzątana jest ta druga z której korzysta reszta mieszkańców? Tak samo opłata za konserwację domofonu do którego ja nie mam dostępu. Również elektryka wspólna - oświetlenie "mojej" klatki schodowej jest podpięte do mojego licznika.
Jeszcze żeby odpowiedzieć na ewentualne pytania: Nade mną są dwa piętra mieszkań + strych i wejście do nich jest od drugiej klatki schodowej.
Jeżeli Ty nie masz jej wpisanej do swojego AN oznacza to, że również ta Twoja klatka należy do NW całej wspólnoty i wszyscy właściciele powinni ponosić koszty utrzymania (remontów itd) obydwu klatek. To tak jak z windą - właściciele z parteru też za nią muszą płacić chociaż nie korzystają bo im niepotrzebna jest.
Z drugiej strony mając na uwadze definicję NW: - ta klatka służy tylko Tobie (tylko ja mam do niej klucz) a więc trudno ją zaliczyć do NW.
Powinna być przynależna do lokalu.
W tej dość specyficznej sytuacji ja myślę, że jest kwestia dogadania się i praktycznego rozwiązania problemu ponoszonych opłat tak aby obydwie strony były zadowolone.
Bo wynika z tego że prawnie Twoja klatka należy do NW czyli każdy z właścicieli ma ją wpisaną (wliczoną do udziału) i powinien na nią też płacić. Mając to na uwadze można wynegocjować (przy dobrej woli oczywiście pozostałych właścicieli) zadowalające rozwiązanie - niekoniecznie ściśle zgodne z UoWL, natomiast zgodne z logiką i praktyką dnia codziennego tak bym to nazwał.
Na początek rozmawiaj z zarządem i rozgarniętymi właścicielami na ten temat.
Jednak zastanawia mnie fakt, że "twoja klatka schodowa" prowadzi wyłącznie do twojego mieszkania, a oświetlenie jest podłączone do twojego licznika energii. Może to nie jest "klatka schodowa", tylko po prostu część twojego mieszkania, korytarz? Korytarz może nie być wpisany do twojego aktu notarialnego jako osobna izba lub pomieszczenie przynależne, ale mimo to przynależy do twojego lokalu. W takiej sytuacji byłaby to twoja prywatna własność, i oczywiście wspólnota nie mogłaby ponosić żadnych kosztów utrzymania tej "klatki schodowej".
TAK, do wysokości udziału wpisanego w akcie notarialnym (np.: kwota miesięczna za sprzątanie X udział w NW)
ta klatka schodowa może być pomieszczeniem pomocniczym, przynależnym tylko do Twojego lokalu i jej powierzchnia nie będzie nigdzie ujawniona
To już lepiej sprawdzić KW budynku.
Czy Ty sama nie pamiętasz co kupowałaś? Przecież oglądałaś to mieszkanie przed kupnem, zapewne przynajmniej zastanowiła i zaciekawiła cię ta klatka schodowa, dlaczego tylko Tobie ją przekazują (klucze), jaki jest jej status? Jeszcze piszesz o jakimś "swoim" tarasie? Obojętnie czy to pomieszczenie przynależne, pomocnicze czy część NW musi być wpisane do Twojej umowy kupna lokalu, niekoniecznie metrażem ale przynajmniej wzmianka że wchodzi w skład kupowanego prawa.
Może chociaż metry sobie sprawdź czy się zgadzają.
Jeżeli by to wszystko się nie zgadzało, było błędne tzn, że notariusz był łamagą albo pijany przy pisaniu AN.
Z całą pewnością obie klatki schodowe są częścią nieruchomości wspólnej.Zatem oświetlenie ,sprzątanie oraz remont obu klatek to koszt wspólnoty mieszkaniowej.
Skoro pierwsza klatka podłączona jest do wspólnego licznika, to druga również winna być podłączona do tegoż licznika ,a nie do Twojego prywatnego.
Sprzątane powinny być obie klatki, skoro płacisz za tą usługę swoim udziałem. To samo dotyczy remontu. Chyba że umówiliście się inaczej.Ale, ta umowa winna być podpisana przez wszystkich właścicieli tzw . umowa quoad usum
czy ta druga klatka schodowa MagdaLena89: służy więcej niż jednemu właścicielowi lokalu?
Przykład: właściciel lokalu nie ma wpisanego wodomierza , ciepłomierza, a w wielu wspólnotach są te urządzenia - podzielniki kosztów - zaliczone do jego własności
natomiast Ty wyciągasz rewelacje, które ni jak się mają do tematu wątku.
Walisz na oślep ze swoimi rewelacjami , a nóż ktoś to kupi i uwierzy.
Piwnice to wpis w innym wątku ...
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/6888/za-balkon-trzeba-doplacic/#Item_5
Nie mam problemu z łożeniem na utrzymanie nieruchomości. Jak najbardziej mogę płacić te wszystkie opłaty jeśli "moja" klatka schodowa również zostanie wyremontowana i będzie sprzątana na równi z klatką drugą. Mogę również wyłożyć kasę i sama sobie tą klatkę wyremontować jeśli zostanie formalnie uznana że należy do mnie. Tylko zanim wyremontuje klatkę i wymienię drzwi, co na pewno będzie kosztować w tysiącach a nie stówach, to wolałabym się upewnić czy nie należy to do obowiązków Wspólnoty.
@gecon
Całe życie mieszkałam klatkę obok. Poprzednia właścicielka nie miała wykupionego tego mieszkania. Dopiero teraz wykupiła i od razu sprzedała.
"Taras" mam na myśli coś takiego: https://picasaweb.google.com/106440200885418070934/28Lutego2016#6256353132292893202
Po prawej stronie jest wejście do mojego mieszkania, po lewej reszty mieszkańców.
Możesz poprawić,link się nie otwiera.
przecież to już jest znane i wiadome.
Nie wiem czy zrozumiałaś ten cytat z ustawy o własności lokali, że dalej kwestionujesz, że obowiązek remontu i sprzątania należy do Ciebie jako jedynego użytkownika.
@KubaP
Ok, pomińmy chwilowo temat klatki. A drzwi? Też należą tylko do mnie skoro wchodzę nimi do "mojej" klatki prowadzącej do mieszkania? Czy jednak uznajemy że jest to część wspólna jak cała elewacja kamienicy i powinna je wymieniać Wspólnota z funduszu remontowego?
Wspólnota może ci w warunkach technicznych związanych z wymianą drzwi do twojej klatki schodowej określić wzór i kolor, natomiast koszty poniesiesz Ty.
Nie.
@iga
Skopiuj i wklej do przeglądarki - powinien działać. Przesłałam znajomemu na fb i normalnie mu zdjęcie otworzyło.
to ja wiem , robisz ze mnie ... :mad::devil::bialaflaga:
Z tego co widzę, nie zostaje mi nic tylko udać się do radcy prawnego który raz na zawsze ustali tą kwestię i będzie spokój.
Czy to nie był kiedyś jakiś lokal usługowy ? Te schodki nazywasz tarasem ?
Tak, mamy fundusz remontowy - 1zł/m2
:bigsmile: Ten przed wejściem po prawej stronie, z ceglaną barierka , wejście na niego po trzech schodkach
czyli za nic masz zapis w Art, 3.2 UoWL
Wiesz, na zebraniu to mi zaproponowali żebym się przepisała do wspólnoty obok (nie wiem z jakiej paki skoro grunt i dach mam z nimi wspólny a nie z klatką obok).
Mam rozumieć ,że ten budynek czerwony należy do waszej wspólnoty ? A ten żółty obok ? Bo widzę ,że ten taras ciągnie się dalej do żółtego budynku.
Czy czasem ten taras nie jest wspólny z budynkiem obok ? Jak to jest w rzeczywistości ? Bo zdjęcie po prawej stronie nie obrazuje całości.
Albo remontujemy wszystkie części wspólne z funduszu remontowego,albo zawieramy umowę wszystkich właścicieli.
Ty nie ponosisz kosztów remontu klatki dużej z dziewięcioma lokalami,oni nie ponoszą kosztów małej klatki z jednym lokalem.
Innego wyjścia nie ma.
Nowy doklejony: 28.02.16 20:48
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nieruchomość_wspólna
Nieruchomość wspólna - grunt oraz te części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali (ściany nośne, fundamenty, dach, klatka schodowa, kominy, piony wodno-kanalizacyjne, winda, telewizyjna antena zbiorcza, instalacja domofonowa, gazowa, centralnego ogrzewania itp.). Nieruchomość wspólna jest wyodrębniona przy okazji ustanawianej odrębnej własności lokali - należą do niej wszystkie części budynku, które w chwili ustanowienia odrębnej własności (sprzedaży) pierwszego lokalu nie zostaną wliczone do sumy powierzchni użytkowej wszystkich samodzielnych lokali w budynku i tym samym staną się współwłasnością wszystkich właścicieli lokali. Właściciele poszczególnych lokali władają nieruchomością wspólną w częściach ułamkowych. Współwłasność nieruchomości wspólnej ma charakter przymusowy, ustanowiony przez ustawę o własności lokali. Nie można żądać zniesienia współwłasności, dopóki trwa odrębna własność lokali.
W tym szerszym ujęciu sama wyłączność do użytku to w mojej ocenie jest mało.
Na miejscu sędziego zacząłbym od analizy aktu notarialnego, a kwestie wyłączności użytkowania rozpatrywał na końcu.
Może być przecież kwestia istnienia quod usum, czyli wyłącznego użytkowania wydzielonej części wspólnej nieruchomości.
Możesz iść do radcy, żeby przeanalizował ci treść aktu notarialnego. Ważne żeby radca rozumiał definicję części wspólnych nieruchomości na tle ustawy o własności lokali.
Tak czy inaczej, bez względu na ustalenie stanu prawnego korytarzyka i tarasu porozumienie ze wspólnotą co do opłat i kosztów remontów wymagałoby minimum dobrej woli i zdrowego rozsądku ze strony pozostałych właścicieli. Dotąd zrozumienia twojej sytuacji nie było, więc ustalenie granic nw może niczego nie zmienić. Dalej może pozostać po staremu i wtedy zdecydujesz czy iść z tym do sądu.
Prawo nie zajmuje się wyjątkowymi sytuacjami, a twoja jest taka. Dlatego prawo a zdrowy rozsądek to czasem nie jest to samo.
Masz szczególną sytuację, więc skupiłabym się na dogadaniu z zarządem wspólnoty. Bez ich życzliwości nic nie zmienisz.
Najpierw podyskutujcie, potem spiszcie umowę. Nie ponaglaj ich, bo ja się ktoś zaprze, to nie przeskoczysz.
@KubaP nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie większość jest "rozumnych". Jako, że mieszkałam całe życie w klatce obok to znamy się w okolicy, starsi mieszkańcy pamiętają takich ja jak jeszcze za berbecia i w ogóle.
Napiszę na forum jak się sprawa skończyła :)
a na jakiej podstawie tak twierdzą ? czy znają zapis ustawy o własności lokali
że wydają "wiążące wyroki" ...:bigsmile:
Zwłaszcza że to mieszkanie zostało kupione zaraz po wykupieniu go od Urzędu Miasta. Urząd wysyłał rzeczoznawcę do wyceny wartości mieszkania, więc posiadają operat szacunkowy od niego.
to nie ma nic wspólnego, operat miał na celu wycisnąć, jak największą cenę za lokal, a nie ustalać Twoje obowiązki we WM , to są dwa światy... czym innym jest wycena wartości lokalu, jak się go sprzedaje, a co innego należy do twoich obowiązków jako właściciela lokalu zgodnie UoWL.
Jeżeli część nieruchomości służy tylko Tobie, to zgodnie z Art.3.2 UoWL nie jest to część wspólna, na którą ma łożyć cała wspólnota .
Koszty utrzymania bieżącego , remontów należy do jedynego użytkownika czyli w Twoim przypadku Ciebie.
Jeżeli w operacie nie ujęto korytarzyka, to jedynie to uprawdopodabnia, że należny on do wspólnoty.
Na podstawie operatów nie stwierdza się własności nieruchomości i udziałów w nw.
Decyduje treść aktu notarialnego i księgi wieczystej.
Nieprawidłowe nazwy: jakby taras, niby taras.
Pozdrawiam. : )