Uchwała

myszamysza Użytkownik
edytowano lutego 2016 w Wolne tematy
Nasza wspólnota to 18 rodzin i 2 klatki schodowe. W zeszłym miesiącu na pierwszej klatce przerabiano linię elektryczną.Wyciągano liczniki elektryczne z mieszkań . A przy okazji zamontowano też oświetlenie ledowe z czujnikiem ruchu.Przed klatką i na klatce.Jak się okazało te lampy ledowe miały być zamontowane już w 2014r zgodnie z uchwałą z tamtego okresu.Co prawda była tylko o nich mowa i pytanie administratora ,czy jeden z sąsiadów potrafiłby je zamontować. Sprawa tyczyła głównie wyciągnięcia komina do góry o 20-30cm. I za jednym zamachem pani administrator wpisała do uchwały te lampy ledowe.Większość podpisała się za.Teraz prace elektryczne przeszły na naszą klatkę. Ale większość z nas nie chce ledów.Pani administrator prosiła o ponowne zebranie podpisów z naszej klatki jako nowej uchwały.Tak też zostało uczynione.5 z 9-ciu lokatorów jest przeciwna ledom. A teraz dyrektor ,ona i dyrektor ZGKiM (jako przedstawiciel 3 nie wykupionych mieszkań) twierdzą że nowa uchwała powinna być głosowana przez wszystkich właścicieli czyli z dwóch klatek(18 rodzin).Jak właściwie powinno to wyglądać.Czy aby klatka nr 1 powinna o tym też decydować ? Bardzo proszę o pomoc.:cry:

Komentarze

  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    O nakładzie na części wspólne drogą uchwały decydują wszyscy.
    Czyli w razie głosowania może być np. 5 przeciw - 13 za.
    Ankieta jednej klatki jest tylko ankietą.
  • Opcje
    myszamysza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W innej wspólnocie mieszkańcy jednej klatki zdecydowali że będą malować ją na różowo a druga klatka pomalowała swoją klatkę na inny kolor. Jedna klatka znalazła malarza za 2,5tys ,druga zaś za 3tys. A uchwała dotyczyła malowania obu klatek.Nikt nie miał nic na przeciw w obu klatkach.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A u was jest inaczej i nie ma zgody. W jednej klatce są przeciwnicy. Stąd rola wspólnej uchwały nawet wzrasta.
    Wybór wykonawcy powinien być raczej u was wspólny - z uwagi na możliwy konflikt pomiędzy właścicielami.
    Kolory to kwestia drugorzędna, do ustalenia ankietą w ramach pojedynczych klatek.
  • Opcje
    myszamysza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jedna klatka jest już zrobiona i ma ledy. A na naszej klatce 5 właścicieli jest przeciwna ledom, 2 właścicieli chce, jednego nigdy nie ma(to nowi lokatorzy od miesiąca) i jeden też jest przeciw ale nie ma wykupionego mieszkania.Jego przedstawicielem jest dyrektor ZGKiM.A dyrektor powiedział żeby zakładać ledy bo to oszczędność.Ale nikt nie pomyślał o tym że to światło niszczy trwale oczy a najbardziej dzieciom.I ci właśnie którzy mają małe dzieci najbardziej chcą.Bo to teraz tak rozpowszechnione i modne.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nigdy nie słyszałem o szkodliwości oświetlenia LED. Zwłaszcza że występuje ono w dwóch lub trzech podstawowych barwach. Nie jest też kwestia zwykłej mody. W nowym budownictwie jest to już standard.

    Racjonalnym argumentem przeciw jest, moim zdaniem, wysoki koszt zakupu nowych elementów oświetlenia. To jedyny racjonalny argument jeśli wspólnota chce, ale nie ma środków.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano lutego 2016
    W innej wspólnocie mieszkańcy jednej klatki zdecydowali że będą malować ją na różowo a druga klatka pomalowała swoją klatkę na inny kolor.
    Bo działają wspólnie, zgodnie. Jak wspólnota ludzi robi coś zgodnie, to kto im zabroni? Nikt.
    Jakbyście na swojej klatce byli zgodni, też mielibyście to, czego chcę wszyscy. A że nie jesteście zgodni - wchodzi głosowanie i przepisy ustawy.

    Pierwsze słyszę, żeby ledy niszczyły wzrok
  • Opcje
    finezja22@op.plfinezja22@op.pl Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wszyscy właściciele ,powinni się wypowiedzieć, podjąć stosowną uchwałę....prawo do decydowania i głosowania mają wszyscy WL. Ankieta jest tylko ankietą

    Nowy doklejony: 02.03.16 09:48
    Mam w domu ledy ....jest ok, mniejszy pobór energii przemawia za
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano marca 2016
    Pierwsze słyszę, żeby ledy niszczyły wzrok
    Nauczony smutnym doświadczeniem dowiadywania się po fakcie o szkodliwości soli, snickersów, coca-coli itp - jakoś nie mogę uwierzyć aby tak mocno nienaturalne sztuczne światło było nieszkodliwe.
    "... Uczeni z Uniwersytetu Complutense w Madrycie opublikowali przerażające wyniki badań. Z raportu wynika, że długotrwałe oddziaływanie światła LED może nieodwracalnie uszkodzić ludzki wzrok. Dr Celia Sánchez-Ramos zwraca uwagę, że światło emitowane przez diody LED to głównie fale krótkie, o wysokiej energii, należące do niebieskiego i fioletowego zakresu spektrum światła widzialnego.
    Oczy nie są przystosowane do patrzenia bezpośrednio na sztuczne źródło światładr Sánchez-Ramos
    Długotrwałe oddziaływanie takiego promieniowania na wzrok jest fatalne w skutkach..."
    - http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Zarowki-LED-niszcza-wzrok-Przerazajace-wyniki-badan,wid,15644220,wiadomosc.html?ticaid=116942
    "...Według badań opublikowanych przez francuską agencję ANSES, długotrwałe oddziaływanie oświetlenia LED może niekorzystnie wpływać na wzrok człowieka. Nadmiernego kontaktu z tego typu oświetleniem powinny zatem unikać przede wszystkim dzieci oraz osoby dotknięte afakią lub noszące sztuczne soczewki. Zbyt niebieskie światło emitowane przez lampy diodowe wpływa na siatkówkę oka i według naukowców może w konsekwencji spowodować degenerację jego najbardziej światłoczułej części, tzw. plamki żółtej.
    W przypadku oświetlenia LED o niskiej jakości może pojawić się mniej lub bardziej zauważalny efekt migotania. Często może być on przyczyną wielu nieprzyjemnych dolegliwości, powodując pieczenie i swędzenie oczu, problemy z koncentracją uwagi, ból i zawroty głowy, a nawet nadpobudliwość..."
    - https://portal.abczdrowie.pl/czy-jestes-gotowa-na-ulubione-zajecia-sportowe-randke-bliskosc-i-intymnosc
  • Opcje
    myszamysza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Bardzo dziękuję za merytoryczne wsparcie "gecon". O tym wiedziałam ponieważ przeszukałam wątki dotyczące lamp ledowych,ich konstrukcji,produkcji,funkcjonalności,badań itp. Po za energooszczędnością daleko im jeszcze do dobrej funkcjonalności.Zakładając ten wątek przeczytałam różne ustawy , uchwały i publikacje dotyczące rzeczywistego funkcjonowania wspólnot mieszkaniowych.Miałam nadzieję że wypowiadający się tutaj podejdą do tematu logicznie. Głównie są tu same uszczypliwości które w niczym nie przypominają merytorycznej pomocy w mojej sprawie. Ale wszystkim tutaj bardzo dziękuję.
    Lampy zostały zamontowane wczoraj(i oczywiście jedna świeciła się do dzisiejszego przyjazdu fachowców) ,pomimo informacji od administratora ,że wykonawca wstrzymał się do czasu naszego zebrania.Ma się ono odbyć 16.III.
    Ale inspektor nadzoru powiedział że nie ma co wstrzymywać robót , nie patrzyć się na mieszkańców i zakładać ledy. Oczywiście wydał sam nasze pieniądze jak to najczęściej bywa w rzeczywistości i za czasów bytności ZGKiM ,ADM i innych.
    Co zaś tyczy się montaży ledów. W 2009roku władze unijne wydały "dekret" o zmniejszeniu energi o 20% do 2020r. W związku z wynalezieniem ledu tak sie to potoczyło. Nikt nie mówił o szkodliwości i innych parametrach tego światła.Miało sie zgadzać w rachunkach.Badania przeprowadzone w 2010r mówiły o 64% niecertyfikowanych ,sprowadzanych z chin ledów.Zawierających arsen i rtęć .Są to lampy generalnie do zewnętrznego montażu.A przysłowie "Zobaczyła żaba że konia kują to sama łapy nadstawia" ,najbardziej odpowiada temu ,jak wspólnoty montują te oświetlenie.
  • Opcje
    PiotrekPiotrek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] gecon:[/cite]
    Oczy nie są przystosowane do patrzenia bezpośrednio na sztuczne źródło światładr Sánchez-Ramos
    Długotrwałe oddziaływanie takiego promieniowania na wzrok jest fatalne w skutkach..."

    Przypomina to nieco ankietę o szkodliwości dwuwodorku tlenu :smile:
    Fakt - oczy nie są przystosowane do patrzenia na sztuczne źródło światła. Co więcej - w przypadku długotrwałego patrzenia na rozżarzone włókno tradycyjnej żarówki dojdzie do nieuchronnego uszkodzenia oka.
    A nawet (o zgrozo !!) krótkotrwałe patrzenie bezpośrednio na słońce spowoduje nieodwracalne uszkodzenie wzrostu, trzeba by je chyba jakoś koniecznie "wygasić" w związku z tym!

    "...Według badań opublikowanych przez francuską agencję ANSES, długotrwałe oddziaływanie oświetlenia LED może niekorzystnie wpływać na wzrok człowieka. Nadmiernego kontaktu z tego typu oświetleniem powinny zatem unikać przede wszystkim dzieci oraz osoby dotknięte afakią lub noszące sztuczne soczewki. Zbyt niebieskie światło emitowane przez lampy diodowe wpływa na siatkówkę oka i według naukowców może w konsekwencji spowodować degenerację jego najbardziej światłoczułej części, tzw. plamki żółtej.
    W przypadku oświetlenia LED o niskiej jakości może pojawić się mniej lub bardziej zauważalny efekt migotania. Często może być on przyczyną wielu nieprzyjemnych dolegliwości, powodując pieczenie i swędzenie oczu, problemy z koncentracją uwagi, ból i zawroty głowy, a nawet nadpobudliwość..."

    Na zdrowie mogą także oddziaływać niekorzystnie pola magnetyczne wytwarzane przez instalacje elektryczne (zlikwidować z budynków!!!), szumy wody w rurach mogą wywoływać nerwice (wytargać czym prędzej ze ścian) i problemy z koncentracją. Środki czystości powszechnie używane mogą wywoływać również niekorzystne efekty - prawdopodobnie przyczyniają się do rozpowszechniania alergii i uczuleń, a ponadto wiele dzieci jest uczulonych na kurz (więc o sprzątaniu na klatkach nie ma mowy!).:wink:

    Nowy doklejony: 02.03.16 18:06
    [cite] mysza:[/cite] W 2009roku władze unijne wydały "dekret" o zmniejszeniu energi o 20% do 2020r. W związku z wynalezieniem ledu tak sie to potoczyło. Nikt nie mówił o szkodliwości i innych parametrach tego światła.Miało sie zgadzać w rachunkach.Badania przeprowadzone w 2010r mówiły o 64% niecertyfikowanych ,sprowadzanych z chin ledów.
    Cała unijna polityka tzw. klimatyczna to jeden z największych absurdów i długo by o tym pisać (tylko chyba to forum nie jest najwłaściwszym miejscem), ale bez przesady z wypisywaniem sensacji w rodzaju, że "bez to radio krowa się nie cieli".
    LEDy mają nieciągłą charakterystykę widmową (w odróżnieniu od słońca, czy tradycyjnej żarówki) i BYĆ MOŻE będzie to miało jakieś skutki uboczne przy stosowaniu po kilka/kilkanaście godzin dziennie, ale przy oświetleniu w korytarzach to jest akurat bez znaczenia (no chyba że o nocujących bezdomnych się troszczysz).

    Natomiast dają znaczne oszczędności na energii elektrycznej, więc jeżeli trzeba zmienić oprawy, to lepiej faktycznie w nie zainwestować.
    [cite] mysza:[/cite] Zawierających arsen i rtęć.
    Rtęć to raczej świetlówki - to trochę inna bajka...
    W każdym razie lepiej ich nie jeść :wink:
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przypomina to nieco ankietę o szkodliwości dwuwodorku tlenu
    Użytkowniku Piotrek - ależ nikt Ci nie broni zrobić sobie nawet aureoli z LED-ów tak żeby przynajmniej po cztery waliły Ci prosto w oczy - a nóż oświecą jak trzeba i to co trzeba.
    Jeden nie wierzy w boga, inny nie wierzy w szkodliwość soli ledów czy innych świństw - ich sprawa.
    Radzę czytać uważnie i trzymać się wątku - było pytanie o szkodliwość LED na wzrok a nie wzrost - więc przytoczyłem opinie na ten temat mądrzejszych ode mnie.
    Wolę wierzyć autorytetom niż jakiemuś Piotrkowi.
  • Opcje
    PiotrekPiotrek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] gecon:[/cite]
    Przypomina to nieco ankietę o szkodliwości dwuwodorku tlenu
    Użytkowniku Piotrek - ależ nikt Ci nie broni zrobić sobie nawet aureoli z LED-ów tak żeby przynajmniej po cztery waliły Ci prosto w oczy - a nóż oświecą jak trzeba i to co trzeba.
    Jeden nie wierzy w boga, inny nie wierzy w szkodliwość soli ledów czy innych świństw - ich sprawa.
    Radzę czytać uważnie i trzymać się wątku - było pytanie o szkodliwość LED na wzrok a nie wzrost - więc przytoczyłem opinie na ten temat mądrzejszych ode mnie.
    Wolę wierzyć autorytetom niż jakiemuś Piotrkowi.

    Lepiej we wspólnotach podejmować decyzje racjonalnie, a nie na podstawie tego, w co ktoś wierzy lub nie...
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przecież te ledy mają być na klatce schodowej. Prawdopodobnie włączać się będą tylko na chwilę.
    3-6 minut dziennie (8, jeżeli ktoś często chodzi wieczorem) światła wysoko nad głową ma zaszkodzić?
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano marca 2016
    blazejh: Nigdy nie słyszałem o szkodliwości oświetlenia LED
    koziorozka: Pierwsze słyszę, żeby ledy niszczyły wzrok
    Gecon podał przykład chipsów i coli. Ja dorzuciłbym jeszcze na przykład papierosy, których szkodliwość oficjalnie potwierdzono dopiero w latach 50-tych 20-go wieku. Trudno w to uwierzyć, ale przez długi czas lekarze wręcz zalecali palenie tytoniu, które miało uśmierzać ból, poprawiać koncentrację i leczyć niektóre schorzenia. : ). Kiedy coraz głośniej mówiono o szkodliwości palenia, lobby coraz głośniej wygłaszało sakramentalną formułkę: "brak jest jakichkolwiek wiarygodnych badań naukowych potwierdzających związek pomiędzy paleniem tytoniu i występowaniem chorób serca, krążenia, nowotworowych... bla bla bla". Takie przykłady można mnożyć w nieskończoność.

    Jeśłi chodzi o oświetlenie LED, to jest tu parę zagrożeń, ale od razu nadmienię, że chodzi raczej o ledy niskiej jakości. Wystarczy wiedza z fizyki na poziomie szkoły podstawowej, żeby sobie zdać sprawę z pewnych rzeczy.
    http://enterius.eu/wsparcie-techniczne/wplyw-oswietlenia-led-na-zdrowie/
    http://medicalxpress.com/news/2011-09-white-suppresses-body-production-melatonin.html
    piotrek: Lepiej we wspólnotach podejmować decyzje racjonalnie, a nie na podstawie tego, w co ktoś wierzy lub nie...
    Kolego, jak czytam takie opinie, to przypomina mi się taki żart rysunkowy: rozmawiają dwie świnie, pierwsza mówi: podobno hodują nas, żeby nas ubić i zjeść. Druga na to: ech, te twoje teorie spiskowe...". Nie miałem dotychczas wiedzy, ani świadomości, że podstawowe prawa fizyki, czy biologii, to kwiestia wiary, ale człowiek uczy się całe życie.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Gecon: a nóż oświecą jak trzeba i to co trzeba
    A nuż się nie uda... :bigsmile:
  • Opcje
    ABManimatorABManimator Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam, myślę że mogę pomóc, od 2009 roku a nawet wcześniej w Polsce zaczęły się pojawiać źródła światła oparte o technologię diod LED czyli półprzewodnikowych diod elektroluminestencyjnych, mówiąc prościej komponentów elektronicznych które świecą przy przepływie prądu o odpowiednim napięciu.

    Z elektronicznego punktu widzenia to widzę że osoby które się nie zgadzają na LEDy na klatce, na siłę pompują problem by się nie zgodzić na coś na czym się nie znają.

    W Praktyce dziś: Diody LED od dawna były pakowane gdzie się tylko dało, dajmy przykład:
    - telewizor CRT czyli ten taki z "tyłkiem" (nie płaski), mimo jest w nim kineskop, to i tak w takim telewizorze jest dioda led, tak taka mała czerwona lampka która nas informuje czy telewizor jest w stanie gotowości - tak to jest LED, który świeci na prosto w oczy!
    - w każdym telefonie komórkowym czy nowszym czy starszym tam gzie był podświetlany ekran czy klawiatura, to też LEDY.
    - ekrany laptopów tak od ok 2007 roku i wcześniej są podświetlane diodami LED!, głównie ze względu na to że są jasne i mało prądu zjadają
    - wyświetlacz na dekoderze, lampeczki na lodówce, pralce, golarce informujące o stanie pracy czy ładowania to też LEDY!
    O ludzie co to się dzieje - wszędzie LEDY...
    więc osobą sprzeciwiającą się oświetleniu LED proponuje pozbyć się telewizora, laptopa, telefonu komórkowego, dekodera, pralki, lodówki, golarki, latarki i wszystkiego w czym jest dioda LED, bo ona świeci tak samo wyemitowanym światłem jak te żarówki LED na które się nie zgadzają się tamte osoby.

    Sama dioda nie świeci, potrzebny jest jej prąd i napięcie, które zapewnia regulator w żarówce,
    jaki regulator takie światło będziemy mieć, tzn jeśli taki będzie umiał wyprostować prąd, odpowiednio zmniejszyć napięcie i co najważniejsze wygładzić napięcie i prąd do stabilnego poziomu za pomocą pojemnego kondensatora to światło nie będzie migotać,
    co za tym idzie kupując żarówkę pasowało by mieć na uwadze jej wielkość, i chłodzenie (taka z widocznymi dziurami w których widać radiator są jak najbardziej ok. moim zdaniem, żarówka nie musi być ładna, ma być dobrze wykonana, bezpieczna, jasna i prądooszczędna.
    Co miesiąc kupuję 1 żarówkę LED, w różnych marketach, rozbieram ją i analizuję to co w niej znajdę
    i planuję opisywać wszytko na blogu, bo różne ciekawostki z tym można znaleźć.
    Co do szkodliwości dla oczu, hmmm nie spotkałem się z tym by ktoś na siłę chciał udowodnić że coś jest aż tak złe.
    Każde źródło światła ma swoje plusy i minusy, ale myślę że skoro w medycynie są używane LEDY to przez 30s przejście przez klatkę
    nie uszkodzimy TRWALE wzroku :), i nic się nie stanie tym bardziej że do oczu raczej będzie docierać światło mocno absorpcjowane od sufitu i ścian.

    Pozdrawiam :)
  • Opcje
    PiotrekPiotrek Użytkownik
    edytowano marca 2016
    [cite] wp44:[/cite]
    Jeśłi chodzi o oświetlenie LED, to jest tu parę zagrożeń, ale od razu nadmienię, że chodzi raczej o ledy niskiej jakości. Wystarczy wiedza z fizyki na poziomie szkoły podstawowej, żeby sobie zdać sprawę z pewnych rzeczy.
    WP44 - każda instalacja o niskiej jakości będzie zagrożeniem. Nawet "głupi" włącznik światła może śmiertelnie porazić prądem, jeżeli został niewłaściwie albo niechlujnie zamocowany.
    Tylko czy jest to argument za tym, aby wyrzucać instalacje elektryczne z budynków?

    Wbrew pozorom dużo groźniejsze dla zdrowia jest (w porównaniu z LEDami) oświetlenie jarzeniowe - chyba najpowszechniej stosowane we wspólnotach - migotanie (w przypadku oświetlenia LEDowego migotanie to w zasadzie urban legend - w odróżnieniu od np. telewizorów nie stosuje się w nich modulacji PWM, no chyba że stosowane są układy regulujące jasność świecenia, poza tym wbrew powszechnej opinii LEDy zasilane są bezpośrednio prądem stałym - w żarówkach są przetwornice zmniejszające napięcie i "prostujące" prąd zmienny z sieci) przy uszkodzonych starterach i zużytych lampach, opary rtęci zawarte w lampach, znaczny poziom promieniowania UV, itd...

    Poza tym mówimy o miejscach, gdzie przebywa się góra kilka minut w ciągu dnia... nawet jeżeli te różne skutki uboczne są prawdziwe, to nie ma szans żeby miało to faktyczne znaczenie...

    [cite] wp44:[/cite]Nie miałem dotychczas wiedzy, ani świadomości, że podstawowe prawa fizyki, czy biologii, to kwiestia wiary, ale człowiek uczy się całe życie.
    Sęk w tym ile osób zna te prawa fizyki, a ile powtarza bezwiednie różne idiotyzmy zasłyszane "na straganie" albo wyczytane w internecie
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kwestią wiary mogą być wpływy lobby przemysłu jarzeniowego w jego rywalizacji z producentami oświetlenia LED. Z pewnością obydwie strony obecnie wrzucają do internetu całe masy opracowań i raportów.

    W naszym budynku jedna z tych opcji przegrała i została wyparta przez drugą ale argumentów o zdrowiu akurat nie było.
    Decyzja była o tyle łatwa, że jarzeniówki po prostu nie świeciły.

    Teraz nagle okazuje się że e-paierosy też szkodzą. Czy najnowsze doniesienia o tej szkodliwości to przypadkiem nie jest zasługa broniącego się przemysłu tytoniowego?
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano marca 2016
    Piotrek: Nawet "głupi" włącznik światła może śmiertelnie porazić prądem, jeżeli został niewłaściwie albo niechlujnie zamocowany.
    Ja jednakowoż odnoszę wrażenie, że dyskutuje się tu o czymś innym. Nie o zagrożeniu życia, spowodowanym wadliwym montażem.
    Piotrek: Wbrew pozorom dużo groźniejsze dla zdrowia jest (w porównaniu z LEDami) oświetlenie jarzeniowe
    Czemu wbrew pozorom? Nie ma tu żadnych pozorów. To jest dość oczywiste, że oświetlenie jarzeniowe jest bardziej szkodliwe. Ja nie twierdzę, że należy uciekać od LED-ów. Trzeba tylko podejść do tematu z rozsądkiem i nie kierować się najniższą ceną.
    blazejh: Teraz nagle okazuje się że e-paierosy też szkodzą. Czy najnowsze doniesienia o tej szkodliwości to przypadkiem nie jest zasługa broniącego się przemysłu tytoniowego?
    : ). Przypominają mi się potężne akcje lobby margarynowego, które miały na celu wywołanie przekonania, że masło jest bardzo szkodliwe, a margaryna to cudowne lekarstwo. Trzeba było czekać całe pokolenie, żeby się doczekać obnażenia tego oszustwa. Nadszedł czas, żeby stanąć w prawdzie.

    Jest napisane:
    "Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań – ponieważ ich uszy świerzbią – będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom"
    ABManimator: więc osobą sprzeciwiającą się oświetleniu LED proponuje pozbyć się telewizora, laptopa, telefonu komórkowego, dekodera, pralki, lodówki, golarki, latarki i wszystkiego w czym jest dioda LED, bo ona świeci tak samo wyemitowanym światłem jak te żarówki LED na które się nie zgadzają się tamte osoby.
    Jest mi trochę przykro, ale prawdopodobnie nie rozumiesz, do czego służy dioda led w telewizorze, laptopie, telefonie komórkowym, dekoderze, pralce, lodówce, golarce, latarce i wszystkiego, w czym jest dioda LED. Dyskutujemy tutaj sobie o oświetleniu. No, chyba, że w Twoim domu, czy też budynku wieszasz na suficie celem oświetlenia telewizor, laptop, telefon komórkowy, dekoder, pralkę, lodówkę, golarkę, latarkę i wszystko, w czym jest dioda LED. Ale w końcu każdy sobie wiesza, co mu się podoba. Jeśli te wszystkie sprzęty oświetlają Ci przestrzeń życiową, to w porządku.

    Nowy doklejony: 08.03.16 11:08
    Patrzcie - pod wpływem naszej dyskusji aż wirtualna polska wysmażyła dzisiaj artykuł o LED-ach.
    Poradnik UOKiK - Jak wybrać lampy LED

    Szkoda tylko, że UOKiK pominął milczeniem pralki, golarki, telewizory z tyłkiem, wibratory i depilatory. : )
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.