Jak napisać pismo do administracji o pozbycie się gołębi z dachu budynku.

nike137nike137 Użytkownik
Czy można w jakiś sposób zmusić spółdzielnię do pozbycia się gołębi z dachu budynku?
Na dachu, kominach naszego bloku zagnieździły się gołębie, (mimo zainstalowanych podobno siatek odstraszających je). Mieszkamy na ostatnim piętrze i pomijając hałas i ich toksyczne odchody na parapetach nie wspominając i robactwie które się zalęga oraz o zagrożeniu dla zdrowia ( choroba męża, dzieci alergicy), mam już dość tych atrakcji i wydawania pieniędzy na leki.:cry:
Czy można zmusić w jakiś sposób spółdzielnię do pozbycia się gołębi z dachu budynku? Ew zgłosić to zagrożenie w sanepidzie?

Komentarze

  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Na dachu, kominach naszego bloku zagnieździły się gołębie,
    Czy można zmusić w jakiś sposób spółdzielnię do pozbycia się gołębi z dachu budynku
    Ale czy to są gołębie spółdzielni czyli wszystkich członków?
    Najlepiej otruć, powystrzelać, pozabijać, wrony i gawrony też bo s...ą a najbardziej szpaki.
    Gołębie to też stworzenia boże.
    Poza tym to one były pierwsze, dopóki nie zabetonowaliśmy im ich środowiska - nie wadziliśmy im i nie s...y nam na głowy.
    Zwierzęta od zawsze „uczestniczyły” w życiu człowieka, były jego stałym i nieodzownym elementem.
    Gołąb także w mitologii słowiańskiej pełnił szlachetne funkcje, będąc, jak w innych systemach wierzeń, ptakiem-boskim posłańcem.
    Polecam lekturę:
    "Historia gołębia w kulturze europejskiej" - http://docs8.chomikuj.pl/381410950,PL,0,0,golab.doc
    - może mimo wszystko spojrzymy wtedy inaczej na uboczne (chociaż niestety dość uciążliwe) skutki ich bytowania z nami.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] nike137:[/cite]Czy można w jakiś sposób zmusić spółdzielnię do pozbycia się gołębi z dachu budynku?
    Na dachu, kominach naszego bloku zagnieździły się gołębie, (mimo zainstalowanych podobno siatek odstraszających je). Mieszkamy na ostatnim piętrze i pomijając hałas i ich toksyczne odchody na parapetach nie wspominając i robactwie które się zalęga oraz o zagrożeniu dla zdrowia ( choroba męża, dzieci alergicy), mam już dość tych atrakcji i wydawania pieniędzy na leki.:cry:
    Czy można zmusić w jakiś sposób spółdzielnię do pozbycia się gołębi z dachu budynku? Ew zgłosić to zagrożenie w sanepidzie?
    najlepiej zmienić lokal , to chyba prostsze niż walka z głębiami, one do 5 pokolenia będą wracać w miejsca lęgowe
  • Opcje
    tradertrader Użytkownik
    edytowano maja 2016
    toksyczne odchody na parapetach
    na parapety skuteczne są kolce na ptaki np:
    http://sklep.linarem.pl/p1002,kolce-na-ptaki-avik-r20-najtansze-kolce-przeciw-golebiom-stal-nierdzewna.html
    U mnie po montażu problem gołębi zniknął całkowicie.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No u Ciebie problem zniknął ale u kogoś innego się podwoił.
    ...na parapety skuteczne są kolce na ptaki
    Wtedy parapet czy gzyms traci swój sens, przestają spełniać swoje funkcje a gzyms zamiast ozdabiać szpeci.
    Lepszym i zdecydowanie skuteczniejszym sposobem jest "otulenie całego budynku gęstym drutem kolczastym", oczywiście podłączonym do odpowiedniego prądu elektrycznego.
    Dobrze też jest rozciągnąć nad całym terytorium wspólnoty siatkę z drobnymi oczkami aby przelatujące ptactwo nie bombardowało bezpośrednio.
    Tylko co zrobić z sikami myszy, szczurów, kun, lisów, jeży o psach i kotach już nie mówiąc?
    :confused::confused::confused:
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano maja 2016
    gecon: Poza tym to one były pierwsze, dopóki nie zabetonowaliśmy im ich środowiska
    Niech mnie ktoś przekona, że zanim powstał Kraków, to w tym miejscu było 200 000 gołębi (a wg nieoficjalnych szacunków nawet do miliona), a we Wrocławiu wg oficjalnych danych od 80 000 do 100 000, a nieoficjalnych = nawet do pół miliona.

    Problem nie leży w samych gołębiach, ale w liczebności ich populacji. Głównie dzięki dokarmiającym turystom, którzy mają wspaniałą zabawę, rozmnażają się, jak wirusy. Ja na ten przykład spędziłem weekend majowy w pięknych okolicznościach przyrody. Otóż, nie zaobserwowałem ani jednego gołębia, pomimo, że w okolcznościach było pełno pożywienia, zieleni i wody oraz potencjalnych miejsc lęgowych, gdzie te fruwające szczury spokojnie mogłyby się rozmnażać.

    Nowy doklejony: 18.05.16 21:15
    KubaP: najlepiej zmienić lokal , to chyba prostsze niż walka z głębiami
    Święte słowa! Proponuję zmienić lokal na zdecydowanie płytszy. Walka z głębiami bywa niebezpieczna. Zwłaszcza, jeśli się nie umie pływać.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.