dokumenty WM a ich użyczanie

mada2601@wp.plmada2601@wp.pl Użytkownik
edytowano listopada 2016 w Zarządzanie Nieruchomościami
witam,
jeden z mieszkańców chce wypożyczyć protokół ze spotkania wszystkich członków WM. Chce jego oryginał jak tłumaczy musi uzupełnić dokumenty do pozwu przeciwko Zarządowi. spotkanie miało charakter informacyjny czyli nie było rocznym. w mojej ocenie możemy temu człowiekowi dać kopie. czy mylę się?

Komentarze

  • Opcje
    tradertrader Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak do sądu to nie wypożyczyć tylko dostać.

    Właściciel (a nie jeden z mieszkańców) powinien pisemnie złożyć taką prośbę z zaznaczeniem, że poniesie koszty sporządzenia poświadczenia zgodności z oryginałem przez notariusza.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    w mojej ocenie możemy temu człowiekowi dać kopie. czy mylę się?
    Możecie nic nie dać wtedy Sąd Was wezwie do dostarczenia takiego poświadczonego dokumentu.
    Swoją drogą, jako członek zarządu używasz dziwnego języka.
    Chociaż to też człowiek to jednak jest jednym z właścicieli - któremu zarząd służy i którego zarząd reprezentuje - a nie "temu człowiekowi".
    Brzmi nieładnie i świadczy, że stosunki w Waszej wspólnocie - za które m.in. także członkowie zarządu odpowiadają - nie są najlepsze. :confused:
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kasander: (...) a nie "temu człowiekowi". Brzmi nieładnie i świadczy, że stosunki w Waszej wspólnocie - za które m.in. także członkowie zarządu odpowiadają - nie są najlepsze.
    Słuszna uwaga i wniosek. A tak na marginesie:

    "Człowiek człowiekowi wilkiem
    Człowiek człowiekowi strykiem
    Lecz ty się nie daj zgnębić
    Lecz ty się nie daj spętlić

    Człowiek człowiekowi szpadą
    Człowiek człowiekowi zdradą
    Lecz ty się nie daj zgładzić
    Lecz ty się nie daj zdradzić

    Człowiek człowiekowi pumą
    Człowiek człowiekowi dżumą
    Lecz ty się nie daj pumie
    Lecz ty się nie daj dżumie

    Człowiek człowiekowi łomem
    Człowiek człowiekowi gromem
    Lecz ty się nie daj zgłuszyć
    Lecz ty się nie daj skruszyć".

    (Edward Stachura)
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] elan124:[/cite]
    Kasander: (...) a nie "temu człowiekowi". Brzmi nieładnie i świadczy, że stosunki w Waszej wspólnocie - za które m.in. także członkowie zarządu odpowiadają - nie są najlepsze.
    Słuszna uwaga i wniosek.
    Uwaga nadgorliwa, a wniosek niewłaściwy. :tooth:
    [cite] elan124:[/cite] A tak na marginesie:

    "Człowiek człowiekowi wilkiem
    Człowiek człowiekowi strykiem
    Lecz ty się nie daj zgnębić
    Lecz ty się nie daj spętlić

    Człowiek człowiekowi szpadą
    Człowiek człowiekowi zdradą
    Lecz ty się nie daj zgładzić
    Lecz ty się nie daj zdradzić

    Człowiek człowiekowi pumą
    Człowiek człowiekowi dżumą
    Lecz ty się nie daj pumie
    Lecz ty się nie daj dżumie

    Człowiek człowiekowi łomem
    Człowiek człowiekowi gromem
    Lecz ty się nie daj zgłuszyć
    Lecz ty się nie daj skruszyć".

    (Edward Stachura)

    To nie jest margines. To istota nieświadomości i bezmiłości.
    A jednak...
    Człowiek człowiekowi dumą
    Człowiek człowiekowi radości sumą
    Człowiek człowiekowi tęsknotą
    Więc...
    czemu się tak życia plotą?


    (Haneczka)
  • Opcje
    mada2601@wp.plmada2601@wp.pl Użytkownik
    edytowano listopada -1
    niestety nie jesten członkiem Zarzadu ale interesuje sie sprawami w moim bloku. fakt okreslenie czlowiek niesie raczej ładunek negatywnych emocji,ponieważ czlowiek zrobi wszystko aby być drugiemu wilkiem. A jak mowi stare powiedzenie jak nie wiesz o co chodzi ,to chodzi o kase. Mieszkaniec ☺,który chce oryginał tego dokumentu nie jest raczej za obroną dobra Wspólnoty a własnych interesów
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    [cite] mada2601@wp.pl:[/cite]jeden z mieszkańców chce wypożyczyć protokół ze spotkania wszystkich członków WM. Chce jego oryginał jak tłumaczy musi uzupełnić dokumenty do pozwu przeciwko Zarządowi.

    spotkanie miało charakter informacyjny czyli nie było rocznym. w mojej ocenie możemy temu człowiekowi dać kopie.
    czy mylę się?
    bardzo dobrze myślisz i tak zrób.

    Zasada podstawowa: żadnych dokumentów (z zebrań właścicieli lokali) w oryginale nie wydaje sie właścicielom lokali . Dokumenty mogą dotrzymać tylko do wglądu właściciele lokali ( nie mieszkańcy) lub ich pełnomocnicy. Podczas okazania mogą robić sobie zdjęcia, odpisy tego dokumentu.
    Do sądu wystarczą kopie dokumentów potwierdzone "za zgodność z oryginałem". Jeżeli będzie potrzeby oryginał, to Sąd wezwie do jego złożenia, będzie przynajmniej wiadomo, gdzie znajduje się oryginał dokumentu.
  • Opcje
    tradertrader Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ten "mieszkaniec" może też upoważnić swojego radcę prawnego do potwierdzenia w biurze wspólnoty zgodności kopii z oryginałem.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    może też upoważnić swojego radcę prawnego do potwierdzenia w biurze wspólnoty..
    Nie słyszałem o radcy który by się fatygował "za bezdurno" do wspólnoty - czyli do kogo?
    Do jakiego biura?
    Nie słyszałem też, aby jakaś wspólnota miała swoje biuro.
  • Opcje
    tradertrader Użytkownik
    edytowano listopada -1
    no to już wiesz, że tak też można.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] kasander:[/cite]Nie słyszałem też, aby jakaś wspólnota miała swoje biuro.
    To, że Ty nie słyszałeś, to niczego nie dowodzi.
    Brak pomieszczenia zarządu wspólnoty (biura - jak Ty go nazywasz) jest elementem negatywnym, który de facto pogarsza, a może nawet paraliżuje, jakość pracy samego zarządu we wspólnocie i jego współpracy z właścicielami lokali.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    Nie słyszałem też, aby jakaś wspólnota miała swoje biuro.
    moja ma, w pomieszczeniu wyodrębnianym z węzła cieplnego.
    Zgodnie z grafikiem jeden członek Zarządu WM ma dyżur, między 18:00 a 19:00. Grafik dyżurów jest wywieszony na tablicy ogłoszeń.

    Kontakt z Zarządem jest telefoniczny (komórka na kartę) i mailowy . Teraz zastanawiamy się nad stroną internetową (nie mylić z forum), ale zdania są podzielone, więc jej jeszcze nie ma.

    Ci co mają naprawdę problemy trafiają na dyżury, zwłaszcza teraz, jak zbieramy propozycje do Planu Remontów NW na rok 2017.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Haneczka: ...biura - jak Ty go nazywasz)
    Nie przeczytałaś uważnie - to nie ja nazywam biurem coś co biura nie przypomina.
    Ja tylko odpowiedziałem na to wyrażenie użyte przez użytkownika trader, że trudno nazywać biurem pomieszczenie piwniczne dla zarządu, bez wyposażenia biurowego i czynne jakiś dzień w miesiącu, przez 1 godzinę. Jak do takiego "biura wspólnoty" ma trafić wg. tradera radca prawny???
    Definicja biura to jednak coś innego.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    to nie ja nazywam biurem coś co biura nie przypomina.
    a jak powinno wyglądać biuro Zarządu WM ?
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    "Biuro (fr. bureau) – miejsce pracy pracowników administracyjnych instytucji lub firmy albo administracyjna instytucja, wykonująca właściwe sobie prace urzędnicze."
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Biuro
    Wspólnota (tym bardziej zarząd) nie jest instytucją ani firmą!
    Nie ma też zatrudnionych pracowników administracyjnych.
    Nie jest też instytucją administracyjną wykonującą jakiekolwiek prace urzędnicze.
  • Opcje
    tradertrader Użytkownik
    edytowano listopada -1
    a kto i gdzie przetrzymuje dokumenty twojej wspólnoty ?
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    a kto i gdzie przetrzymuje dokumenty twojej wspólnoty ?
    No, pomyśl trochę!
    Na pewno nie w "biurze wspólnoty" bo takowego nie ma.
    Zapewne masz na myśli siedzibę firmy zarządzającej w drugim końcu miasta (ale ona zarządza kilkunastoma wspólnotami i dla każdej też nie ma biura) czy zatrudnionego administratora - ale wszystko to nie są biura wspólnoty.
    W mojej wspólnocie kilka papierków (nazywanych przez Ciebie dokumentami wspólnoty) przechowuje jeden z członków zarządu ( przez niektórych nazywany prezesem wspólnoty) w dość opasłej teczce w swoim mieszkaniu.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    [cite] kasander:[/cite]
    "Biuro (fr. bureau) – miejsce pracy pracowników administracyjnych instytucji lub firmy albo administracyjna instytucja, wykonująca właściwe sobie prace urzędnicze."
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Biuro
    
    Wspólnota (tym bardziej zarząd) nie jest instytucją ani firmą!
    Nie ma też zatrudnionych pracowników administracyjnych.
    Nie jest też instytucją administracyjną wykonującą jakiekolwiek prace urzędnicze.
    mało merytoryczne, czyli nie wiele masz do powiedzenie w temacie jak powinno wyglądać biuro WM. choć stawiasz zarzuty,
    [b]Biuro[/b] (fr. bureau) – miejsce pracy pracowników administracyjnych instytucji lub firmy albo administracyjna instytucja, [b][color=#00f]wykonująca właściwe sobie prace urzędnicze.[/color][/b]
    
    czyli przyjmowanie interesantów przez członków Zarządu WM w tym się mieści ...

    Są wspólnoty (b.duże) w których jest akurat odwrotnie :
    Zarząd Właścicielski (z prezesem WM , Rada Nadzorczą na czele),
    zatrudniają sprzątaczki ,
    konserwatorów i administratora na umowy o pracę wg modelu spółdzielczego.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] kasander:[/cite]
    Haneczka: ...biura - jak Ty go nazywasz)
    Nie przeczytałaś uważnie - to nie ja nazywam biurem coś co biura nie przypomina.
    To nie jest ważne, że to nie Ty byłeś Ewą... Odnosimy się do istoty sprawy.
    Ty uważasz, że pomieszczenie/siedziba zarządu wspólnoty mieszkaniowej nie może być nazywane biurem (wojna o słowa!), ponieważ według Ciebie biura nie przypomina.
    Wydaje się, że w Twoim pojęciu jest to pomieszczenie na szczotki, środki czyszczące, wiadra, szmaty oraz wszelkiego rodzaju graty "przydasię".
    To co...? Może nazwiemy to COŚ, co według Ciebie biurem nie jest, zaułkiem wspólnotowym, zakątkiem zarządu albo... buduarkiem zarządowym?! :tooth:
  • Opcje
    Ange-lisicaAnge-lisica Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    Witajcie.

    Ojć, co by nie mówić, jesteście w świetnej sytuacji. Rozmawiacie o biurach we Wspólnotach itd. Jakże wam zazdroszczę drodzy przyjaciele..

    A ja nawet nie wiem czy siedziba mojej Wspólnoty jest jeszcze aktualna. Co gorsza konta bankowe, które utworzono dla obsługi kartoteki online (a jest tych kont ok 100, czyli jedno konto na jednego właściciela), są w posiadaniu jednego z Członków Zarządu. Tzn. jest napisane, że moje konto dotyczące mojego nazwiska w kartotece online, to konto mojej Wspólnoty, a adres tej Wspólnoty, to adres jednego z Członków Zarządu, z podanym numerem mieszkania

    Czy takie coś jest praktykowane we Wspólnotach, żeby kona zakładane były na członków Zarządu? Przecież:
    1. Członka Zarządu w każdej chwili można odwołać
    2. Kto ma dostęp do tego konta, czy tylko jeden członek, tj. właściciel mieszkania w którym "funkcjonuje" Wspólnota?
    3. Skąd mogę wiedzieć, że członek Zarządu nie pojedzie za moje pieniądze do ciepłych krajów? (teoretycznie można poprosić o wydruki.., ale no to co miesiąc chyba prosić..

    Słuchajcie drodzy. Na razie nic nie mogę Wam powiedzieć, ponieważ nie otrzymałam odpowiedzi od Zarządu na swój list, ani orzeczenia sądu w sprawie uchylenia/unieważnienia aktu notarialnego, o którym kiedyś pisałam. Ale nie poddaję się, więc w tych sprawach jeszcze napiszę.

    Pozdrawiam Was mocno (też Błażeja i wszystkich innych super-owych Forum-owiczów). I do "usłyszenia":bigsmile:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    WM ma jedno konto podstawowe - eksploatacyjne , ale ... dla ułatwienia księgowania każdy właściciel ma "spersonalizowane konto bankowe do wpłat"
    reszta to domniemanie i dezinformacja, wizja działania WM.

    Podobnie jest, gdy jest jeszcze odrębne konto na Fundusz remontowy , ale to sporadyczne przypadki, zwłaszcza w niewielkich WM - do 50 lokali.
    koszt m-czny prowadzenia takiego spersonalizowanego konta to od 0,30 zł -1,00 zł / konto/ m-c.

    Do konta bankowego mają dostęp członkowie Zarządu oraz upoważnieni przez Zarząd WM pracownicy administratora ( pasywny dostęp) .

    Uwolnienie środków z konta bankowego WM wymaga wielopodpisu ( co najmniej dwóch- jak Zarząd WM jest kilkuosobowy)
  • Opcje
    Ange-lisicaAnge-lisica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję Kuba P, ale spodziewałam się odpowiedzi na moje pytania.

    Po pierwsze, jaki jest sens zakładania spersonalizowanego konta bankowego do wpłat na adres zamieszkania Członka Zarządu? Przecież nikt nie pełni funkcji w Zarządzie dozgonnie! W każdej chwili można go odwołać i wtedy znowu koszty, bo trzeba likwidować konta i zakładać nowe lub przenosić konta na inny adres..,

    Po drugie, kto ma dostęp do tego konta, skoro jest utworzone na adres prywatny? Jeśli dostęp ma właściciel mieszkania + np. administrator, który zajmuje się ściąganiem zaliczek na koszty zarządu, to uważam, że niedobrze.

    Po trzecie, skąd mogę wiedzieć, że członek Zarządu nie pojedzie za moje pieniądze do ciepłych krajów? Innymi słowy, nie czuję się komfortowo, że moje pieniądze i pieniądze innych właścicieli lokali wpływają na konto prywatne Członka Zarządu, który za chwilę może nie być w Zarządzie..

    Nie rozumiem tej decyzji Zarządu o kontach, zresztą nie pierwszej i nie ostatniej.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    konta bankowe, które utworzono dla obsługi kartoteki online (a jest tych kont ok 100, czyli jedno konto na jednego właściciela), są w posiadaniu jednego z Członków Zarządu.
    Co to jest "konto bankowe do obsługi kartoteki" oraz "spersonalizowane konto"?
    Wspólnoty mają konto bankowe (czasem dwa) specjalnie dla wspólnoty utworzone (nie prywatne), a do tego konta 2-3 (zwyczajowo) upoważnione osoby, czyli pełnomocników.
    U ciebie jest inaczej?

    Konto bankowe wspólnoty w niektórych bankach może mieć wiele "subkont" - nie znam wspólnoty, która miałaby kilkaset kont.
  • Opcje
    Ange-lisicaAnge-lisica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Koziorożka: Wspólnoty mają konto bankowe (czasem dwa) specjalnie dla wspólnoty utworzone (nie prywatne), a do tego konta 2-3 (zwyczajowo) upoważnione osoby, czyli pełnomocników.
    U ciebie jest inaczej?
    Miła Koziorżko. Zwyczajowo ja też nie wiem jak u mnie jest, ale dziś jest poniedziałek i pójdę na dyżur do administratora. Zapytam go. Nie wiem czy będą tam Członkowie Zarządu, w porywach są, albo nie przychodzą.

    Zapytam czy to jest subkonto. Wcześniej mieliśmy całkiem inne konto. Jeszcze dziś napiszę jaką uzyskałam odpowiedź. Dzięki Kozia Rożko (bez urazy, że tak piszę) :wink::bigsmile:
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie włączam się do dyskusji - chcę tylko zwrócić uwagę na pewne rzeczy o których nie powinno się tu na Forum w nieskończoność roztrząsać. Jeszcze ktoś pomyśli, że tak ma być.
    Co gorsza konta bankowe, które utworzono dla obsługi kartoteki online (a jest tych kont ok 100, czyli jedno konto na jednego właściciela), są w posiadaniu jednego z Członków Zarządu. Tzn. jest napisane, że moje konto dotyczące mojego nazwiska w kartotece online, to konto mojej Wspólnoty, a adres tej Wspólnoty, to adres jednego z Członków Zarządu, z podanym numerem mieszkania
    To jest patologia w najgorszym jakie tylko może być wydaniu.
    Nie dość, że jest to niezgodne z prawem - to tak jakby prezes sporej firmy (osoby prawnej) konto firmy miał na swoje nazwisko i swój adres prywatny - jest to sytuacja wybitnie kryminogenna, bez sensu, nielogiczna, wręcz i........a. Wspólnota to nie firma jednoosobowa jakiegoś członka zarządu.
    Co na to właściciele lokali, dlaczego pozwalają na to?
    Wszyscy oczadzieli, niepełnosprawni są, czy dziadki na emeryturze ze sklerozami?
    No chyba, że to jest "dobra zmiana" w wydaniu wspólnotowym.:confused:
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kasander: Wszyscy oczadzieli, niepełnosprawni są, czy dziadki na emeryturze ze sklerozami?
    Może w tej WM nie zatrudniony jest Radca Prawny... !?
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pewnie nie mógł znaleźć "biura wspólnoty".:confused:
  • Opcje
    Ange-lisicaAnge-lisica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ok, ok, nie ma żadnych awantur. I nie będzie.
    Pokrótce napiszę Wam czego się dowiedziałam w sprawie kont bankowych, a na Wasze wpisy odpowiem jutro w ciągu dnia.

    Nie ma tragedii chyba, bo adres jednego z Członków Zarządu jest adresem korespondencyjnym. Jeszcze rok temu siedziba Wspólnoty była daleko stąd, a teraz siedziba jest we Wspólnocie. Dla wygody podano mieszkanie jednego z Członków Zarządu. Ponoć to nic strasznego, ale mimo wszystko jest mi nieswojo, że konto przypisane jest do Wspólnoty, która znajduje się pod adresem prywatnym :confused:

    Dobranoc, do jutra.

    Nowy doklejony: 28.11.16 21:10
    No tak, moje konto, na które wpłacam kasiorę, jest subkontem.
  • Opcje
    tradertrader Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ange-lisica, koziorożka i kasander, konta wirtulane są jednym z dostępnych produktów jakie oferują banki,
    warto poczytać na przykładzie ING po co to jest przed pochopnym wyciąganiem wniosków:
    http://www.ingbank.pl/przedsiebiorstwa-i-jst/biezaca-obsluga/simp
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    [cite] Ange-lisica:[/cite]No tak, moje konto, na które wpłacam kasiorę, jest subkontem.
    jest kontem wspólnoty mieszkaniowej.
    Dysponentem tam zgromadzonych środków, czy się to komuś podoba, czy nie , jest Zarząd WM
    [cite] trader:[/cite]konta wirtulane są jednym z dostępnych produktów jakie oferują banki,
    to nie są konta wirtualne, ale rzeczywiste tylko spersonalizowane - przypisane do konkretnego podmiotu. Takie konta są w gazowni, energetyce , ect.
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    trader: ...kasander, konta wirtulane są jednym z dostępnych produktów jakie oferują banki,
    warto poczytać na przykładzie ING po co to jest przed pochopnym wyciąganiem wniosków:
    Nie zrozumiałeś tematu wątku który komentujesz, na dodatek posuwasz się do bezpodstawnego oceniania innych.
    Mnie nie obchodzą ING czy inne banki z kontami wirtualnymi, spersonalizowanymi itp.
    Ja odpowiadałem na wpis:
    Co gorsza konta bankowe, które utworzono dla obsługi kartoteki online (a jest tych kont ok 100, czyli jedno konto na jednego właściciela), są w posiadaniu jednego z Członków Zarządu. Tzn. jest napisane, że moje konto dotyczące mojego nazwiska w kartotece online, to konto mojej Wspólnoty, a adres tej Wspólnoty, to adres jednego z Członków Zarządu, z podanym numerem mieszkania
    - i powtarzam - jest to patologia.
    Ktoś kto nie widzi w tym patologii, szukając usprawiedliwienia dla hucpy członków zarządu w tej wspólnocie - nie działa w interesie właścicieli lokali i uważam to za określenie łagodne.
    Jeden z posłów "dobrej zmiany" też nie widział nic złego w głosowaniu na dwie ręce. A co, oszukiwać nie wolno?
  • Opcje
    tradertrader Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ange-lisica, wejdź na https://wyszukiwarkaregon.stat.gov.pl/appBIR/index.aspx

    wpisz Regon lub NIP wspólnoty i sprawdź jaki adres podano jako adres wspólnoty,
    w wynikach wyszukiwania zwykle jest numer budynku i nr lokalu,
    korespondencja gdzieś musi przychodzić.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    Ktoś kto nie widzi w tym patologii, szukając usprawiedliwienia dla hucpy członków zarządu w tej wspólnocie - nie działa w interesie właścicieli lokali i uważam to za określenie łagodne.
    najpierw musi się okazać, że takie zdarzenie ma miejsce
    jaki adres podano jako adres wspólnoty, w wynikach wyszukiwania zwykle jest numer budynku i nr lokalu,
    korespondencja gdzieś musi przychodzić.
    zawyczaj jest to adres administratora , miejsca przechowywania dokumentów pozaksięgowych WM
  • Opcje
    Ange-lisicaAnge-lisica Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    Kasander: Nie włączam się do dyskusji - chcę tylko zwrócić uwagę na pewne rzeczy o których nie powinno się tu na Forum w nieskończoność roztrząsać. Jeszcze ktoś pomyśli, że tak ma być.
    Kasander, ależ włączaj się, tylko nie każ nikomu "odszczekiwać" to co powiedział :bigsmile:
    Kasander: Co na to właściciele lokali, dlaczego pozwalają na to?
    Wspólnota jest młoda, nie ma w niej większych problemów, nie ma w tej chwili remontów, ociepleń budynków, budynki na razie funkcjonują w miarę poprawnie. Nic jeszcze się nie zepsuło na tyle, aby podejmować uchwałę o naprawie. Ale tak nie będzie wiecznie, z czasem problemów będzie przybywać. Póki co Członkowie Wspólnoty są uśpieni. To dlatego panuje w tej chwili jakaś dziwna obojętność..
    Kasander: Wszyscy oczadzieli, niepełnosprawni są, czy dziadki na emeryturze ze sklerozami?
    No nie wszyscy. Oprócz młodych małżeństw z dziećmi oraz (hm..) dość sporej ilości singli, właścicielami lokali są też ludzie w podeszłym wieku, którzy na starość wykupili sobie lokale o powierzchni ok 35-38 m kwadratowych. Z niepełnosprawnych, to chyba tylko ja jestem, chociaż przecież pracuję i nie jem chleba za darmo.

    Kasander, Ciebie, tak jak i Kubę P denerwuje zapewne, że ciągle przedstawiam patologię w mojej Wspólnocie. Ale powiedz, gdzie ja mam o tym porozmawiać, jeśli nie tu? Nie promuję patologii wspólnotowej. Nie. No ale do kogo mogę się zwrócić i popytać, a przy okazji, jak to nazwał Elan, "wypłakać się w rękaw"?

    Zarząd i administrator uważają, że nie mogę im zaszkodzić dlatego nie traktują mnie poważnie. Szkodzić nie chcę, ale chciałabym, żeby moje starania o informowanie się o tym co się dzieje we Wspólnocie zostały odebrane jako działania dla dobra mojej Wspólnoty, a nie wyśmiewane i lekceważone. Wczoraj na przykład, zamiast zakresu prac i wyceny czyszczenia miejsc postojowych w garażu podziemnym otrzymałam starą umowę firmy sprzątającej o świadczenie usług sprzątania jeszcze ze starym zarządcą, tj. firmą dewoloperską, która była podpisana w 2013 roku. Jak mi wyjaśniono, ta umowa nadal jest aktualna, ale oczywiście to bzdura, ponieważ nowy zarząd właścicielski powinien był podpisać nową umowę o sprzątanie. Ale nowej umowy mi nie pokazano. I co? Mam znowu ryczeć, krzyczeć? No co mogę zrobić? Nie mam siły przebicia, czasem to w og..le nie mam siły. No ale lubię swoją Wspólnotę i jej dobro leży mi na sercu. No i tak..

    A o piśmie, które wysłałam do Zarządu i które niedawno opublikowałam tu na forum, to się dowiedziałam (od Zarządu), że tam same bzdety i że "wszyscy Członkowie Wspólnoty" ze mnie się śmieją.
    Akurat w to nie wierzę, ale to był cios poniżej pasa. Ja nie rozumiem takich gierek i nie wiem jak się przed tym bronić. Jestem człowiekiem, a nie cyborgiem szkolonym na zajęciach z przetrwania we Wspólnocie.

    Kasander, Kuba, ja się postaram nie pisać o patologii w mojej Wspólnocie. Ale nie zawsze to jest możliwe..
    (...)
    Trader: Ange-lisica, koziorożka i kasander, konta wirtulane są jednym z dostępnych produktów jakie oferują banki,
    warto poczytać na przykładzie ING po co to jest przed pochopnym wyciąganiem wniosków:
    http://www.ingbank.pl/przedsiebiorstwa-i-jst/biezaca-obsluga/simp
    Dobrze, zaraz to przeczytam, dziękuję Trader. Mcmła! :bigsmile:
    Kasander: Jeden z posłów "dobrej zmiany" też nie widział nic złego w głosowaniu na dwie ręce. A co, oszukiwać nie wolno?
    Brawo. Nieźle ujęte.
    Trader: Ange-lisica, wejdź na https://wyszukiwarkaregon.stat.gov.pl/appBIR/index.aspx
    wpisz Regon lub NIP wspólnoty i sprawdź jaki adres podano jako adres wspólnoty,
    w wynikach wyszukiwania zwykle jest numer budynku i nr lokalu,
    korespondencja gdzieś musi przychodzić.
    Tak, zaraz to zrobię dzięki b. mocne.

    Nowy doklejony: 29.11.16 20:25


    Trader. zrobiłam tak jak napisałeś. W adresie jest tylko ulica i nr domu, ale może dlatego, że w nazwie mojej Wspólnoty jest ulica i nr domu. Numeru lokalu brak.

    A gdy wchodzę na Krajowy Rejestr Sądowy, to tam w wyszukiwarce podmiotów w KRS adres mojej Wspólnoty jest inny, tj. taki, jaki był rok temu i dwa lata temu i jest w innym mieście.

    Spróbuję jeszcze poszukać w internecie jakichś informacji na temat adresu Wspólnoty.
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    Ange-lisicaAnge-lisica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W różnych miejscach w internecie adres Wspólnoty jest podany raz jako adres prywatny Członka Zarządu, raz jako siedziba poprzednia Wspólnoty.

    Na razie to zostawiam, bo mam jeszcze wiele innych spraw do wyjaśnienia.

    Zastanawiam się tylko, czy KRS nie powinien być miarodajnym miejscem siedzib podmiotów.

    Pozdrawiam wszystkich i działam dalej. Pomimo niepowodzeń nie składam broni i będę starała się uzyskać od Zarządu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2016
    Adresem rejestrowym WM jest adres nieruchomości ( bo tam jest prowadzana działalność ), a adresem do korespondencji jest adres aktualnego Administratora / Zarządu WM
    We wniosku RG-1 http://stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/bip/BIP_RG-1.pdf są miejsca, aby te dane wpisać.
    Jest to norma przy rejestracji WM , nie ma żadnej afery.
  • Opcje
    MichałMichał Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ange-lisica: otrzymałam starą umowę firmy sprzątającej o świadczenie usług sprzątania jeszcze ze starym zarządcą, tj. firmą dewoloperską, która była podpisana w 2013 roku. Jak mi wyjaśniono, ta umowa nadal jest aktualna, ale oczywiście to bzdura, ponieważ nowy zarząd właścicielski powinien był podpisać nową umowę o sprzątanie.
    Angelo :wink: a na jakiej podstawie sądzisz, że zmiana zarządu wymusza podpisanie nowych umów?
    Jeśli zakres prac i wykonujący pozostają to ja nie widzę takiej konieczności... W Twojej wspólnocie zapewne również nie podpisano nowej umowy np. z dostawcą prądu, gazu (o ile macie piec gazowy) itd

    pozdrawiam
  • Opcje
    Ange-lisicaAnge-lisica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Michał: Angelo :wink: a na jakiej podstawie sądzisz, że zmiana zarządu wymusza podpisanie nowych umów?
    To nie była zmiana Zarządu, tylko zmiana sposobu zarządu z powierzonego na włascicielski. Następnie wybrano Zarząd Wspólnoty.
    Nie podam Tobie podstawy, ale wydaje się, że w związku z tym, że nastała nowa era w zarządzaniu sprawowanym teraz przez Zarząd właścicielski, to trzeba "odnowić" umowy.
    Lub zrobić adnotację, że jest skład Zarządu, a wcześniej nie było. Ponadto nie wiemy czy nowa umowa nie została podpisana, bo przecież może zmienił się zakres prac lub kwota wynagrodzenia.
    Hm. Jesteśmy na tym świetnym forum, więc może odezwie się (lub nie) ktoś, kto rozwiąże ten problem prawny za pomocą jakiejś podstawy (?)
    Michał: Jeśli zakres prac i wykonujący pozostają to ja nie widzę takiej konieczności...
    Może Ty nie widzisz, ale tu co druga osoba ma swoje zdanie :wink:
    Michał: W Twojej wspólnocie zapewne również nie podpisano nowej umowy np. z dostawcą prądu, gazu (o ile macie piec gazowy) itd
    Nie mam zielonego pojęcia, bo Zarząd nie zwierza mi się :sad:
    Gaz w mojej Wspólnocie służy do ogrzewania pomieszczeń. W lokalach gazu nie mamy, a jest prąd.
    A tak na marginesie, jeśli już tak bardzo chcesz używać mojego imienia, to mam na imię Angelika, a nie Angela :wink:
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ciągle przedstawiam patologię w mojej Wspólnocie
    Jak mi wyjaśniono, ta umowa nadal jest aktualna, ale oczywiście to bzdura, ponieważ nowy zarząd właścicielski powinien był podpisać nową umowę o sprzątanie. Ale nowej umowy mi nie pokazano. I co? Mam znowu ryczeć, krzyczeć?
    Ponoć to nic strasznego, ale mimo wszystko jest mi nieswojo, że konto przypisane jest
    Czy takie coś jest praktykowane we Wspólnotach, żeby kona zakładane były na członków Zarządu?
    Wentylacja działa. Przeglądy są wykonywane.
    Umowa na sprzątanie jest nadal ważna.
    Konto jest prawidłowo założone
    Odnoszę wrażenie, że nie opisujesz patologii, tylko swoją niewiedzę. Może zbyt łatwo oskarżasz, nazywasz bzdurą, jesteś zbyt podejrzliwa?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.