Grzyb w mieszkaniu jako podstawa pozwu wobec Zarządu Wspólnoty

gdyniattjjgdyniattjj Użytkownik
Sytuacja przedstawia się następująco: lokatorzy byli zmuszeni wykonać remont ze względu na zagrzybienie ścian i zły stan techniczny mieszkania. Dwa lata po wykonaniu remontu grzyb zaczął nawracać. Budynek ma starą izolację poziomą fundamentów co w połączeniu z zalewaniem ścian zewnętrznych przez przejeżdżające podczas deszczu samochody pogłębia problem. Lokatorzy mieszkania mają wykonane ekspertyzy mykologiczne stwierdzające obecność grzyba w stopniu znacznym. W budynku funkcjonuje wspólnota mieszkaniowa i Zarząd. Fundusz remontowy jest w stanie pokryć inwestycję naprawy. Jednak wspólnota i zarząd nie wyrażają woli ani chęci poprawy danej sytuacji.

Jakie kroki prawne należy podjąć aby wymusić na Zarządzie remont izolacji poziomej? Czy pozew do sądu jest w danej sytuacji właściwy?

Komentarze

  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano maja 2017
    lokatorzy byli zmuszeni wykonać remont ze względu na zagrzybienie ścian i zły stan techniczny mieszkania.
    Pisząc "lokatorzy" masz na myśli właścicieli lokali tak?
    Jeśli nie, to ta odpowiedź nie dotyczy.
    Czy przed rozpoczęciem remontów w lokalach właściciele uzyskali zgodę wspólnoty (zarządu) na rozpoczęcie prac w ścianach nośnych?
    Wspólnota nie ma uprawnień do wykonywania jakichkolwiek remontów w mieszkaniach prywatnych właścicieli, tym bardziej FR który służy do finansowania remontów NW a nie lokali prywatnych.
    Budynek ma starą izolację poziomą fundamentów co w połączeniu z zalewaniem ścian zewnętrznych przez przejeżdżające podczas deszczu samochody pogłębia problem.
    Tak prawdopodobnie jest (chociaż niekoniecznie bo np. jeżeli w takim starym budynku wymieniliście sobie okna na plastikowe, najtańsze, bez specjalnych nawiewników i bez unowocześnienia systemu wentylacji, to też może być główna przyczyna pojawienia się grzyba) ale tu potrzebna jest całościowa ekspertyza budynku a nie poszczególnych lokali.
    Taką ekspertyzę winien zlecić zarząd i w zależności od jej wyników podjąć odpowiednie działania po akceptacji właścicieli lokali.
    Jednak wspólnota i zarząd nie wyrażają woli ani chęci poprawy
    No, jeżeli nie dokucza im smród i większość właścicieli woli żyć w grzybie i w perspektywie nabawić się chorób nowotworowych, nie mówiąc już o wszędobylskiej stęchliźnie - to nic na to nie poradzisz.
    Możesz zacząć wojnę na drodze sądowej, a także za pośrednictwem PINB, po wielu perypetiach wymusić działania naprawcze.
    Jakie kroki prawne należy podjąć aby wymusić na Zarządzie remont izolacji poziomej?
    Pisałem wyżej, że nie wiadomo jaka jest przyczyna i ile jest przyczyn zagrzybienia budynku a do tego nie wystarczy jakaś prywatna ekspertyza właściciela lokalu.
    Czy pozew do sądu jest w danej sytuacji właściwy?
    Na tę chwilę - nie!
  • Opcje
    gdyniattjjgdyniattjj Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tak, chodzi o właścicieli prywatnych. Co do genezy grzyba, składa się na to sporo czynników. Niewyczyszczone kominy z których sadza poodciąga wilgoć w piwnicy. Stara izolacja fundamentów, brał "kratek rewizyjnych" na elewacji które pozwoliłyby oddychać murom. Co do ekspertyz, to w corocznym przeglądzie budowlanym od około 10 lat jest mowa o konieczności naprawy izolacji poziomej aby nie przepuszczać wilgoci z piwnic do mieszkań. Jeden z sąsiadów ma piwnicę w której składuje rzeczy łatwo wyłapujące wilgoć. I nie chodzi o remont lokalu prywatnego tylko fundamentów, zarządzanie "bryłą" budynku - elewacja, rynny itp leży przecież w kwestii zarządu wspólnoty.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite]gdyniattjj[/cite] Jakie kroki prawne należy podjąć aby wymusić na Zarządzie remont izolacji poziomej?
    Czy pozew do sądu jest w danej sytuacji właściwy?
    jak nie można po dobroci, to trzeba przez Sąd ...
  • Opcje
    gdyniattjjgdyniattjj Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No niestety nie można, a jakieś konkretne przepisy prawne np. z prawa budowlanego na których można oprzeć pozew? Oprócz "standardowego" art. 415 KC.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] gdyniattjj:[/cite]No niestety nie można, a jakieś konkretne przepisy prawne np. z prawa budowlanego na których można oprzeć pozew? Oprócz "standardowego" art. 415 KC.
    sorry, ale to już robota dla prawnika , bo to on bedzie pisać pozew ,,,nie?
  • Opcje
    gdyniattjjgdyniattjj Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ano, cóż zobaczymy jak się sprawa rozwinie.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] gdyniattjj:[/cite]Tak, chodzi o właścicieli prywatnych. Co do genezy grzyba, składa się na to sporo czynników. Niewyczyszczone kominy z których sadza poodciąga wilgoć w piwnicy. Stara izolacja fundamentów, brał "kratek rewizyjnych" na elewacji które pozwoliłyby oddychać murom. Co do ekspertyz, to w corocznym przeglądzie budowlanym od około 10 lat jest mowa o konieczności naprawy izolacji poziomej aby nie przepuszczać wilgoci z piwnic do mieszkań. Jeden z sąsiadów ma piwnicę w której składuje rzeczy łatwo wyłapujące wilgoć. I nie chodzi o remont lokalu prywatnego tylko fundamentów, zarządzanie "bryłą" budynku - elewacja, rynny itp leży przecież w kwestii zarządu wspólnoty.
    Fakt żę wilgoć jest w piwnicy nie wystaczy aby dowodzić że jest to powodem wilgoci w mieszkaniu.
    Należy jeszcze udowodnić że w mieszkaniu jest wystarczająca wentylacja.
    Czy możesz wyjaśnić co to są "krateki rewizyjne" na elewacji które pozwoliłyby oddychać murom i w jaki sposób miałyby one pozwalać oddychać murom.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak w przeglądzie budowlanym jest o konieczności wykonania/naprawy izolacji, to chyba można to ugryźć.
    Tylko ty masz taki kłopot? Razem z innymi właścicielami z parteru (jak się domyślam) masz większe szanse.
  • Opcje
    tricitfostricitfos Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No właśnie - skonsultuj się z innymi właścicielami i sami podejmijcie jakąś decyzję, czy chcecie z tym walczyć :P Jeśli grzyb jest efektem zaniedbania to niestety ktoś musi ponieść karę.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano maja 2017
    Jeśli grzyb jest efektem zaniedbania ...
    "Wódkę można pić w dwóch przypadkach: - gdy jest zakąska i gdy nie ma zakąski".:confused:
    No oczywiście, że zawsze grzyb w budynku jest efektem zaniedbania.
    Przy prawidłowej eksploatacji w budynku nie pojawia się grzyb!
    jakieś konkretne przepisy prawne np. z prawa budowlanego na których można oprzeć pozew?
    Dlaczego uważasz, że pozew załatwi wszystko?
    Chyba nie miałeś nigdy żadnej sprawy w sądzie.
    Powtarzam - najpierw należy ustalić kompleksowe przyczyny zagrzybienia budynku (nie zapominać o oknach plastikowych i złej wentylacji) dopiero potem można decydować co robimy:
    - czy odkrywamy fundamenty, osuszamy mury, robimy nową izolację itd. itd.
    - czy montujemy system wentylacji mechanicznej
    - czy tylko zdzieramy tynk, pryskamy i malujemy
    - czy wyburzamy stary i budujemy nowy budynek
    Takę decyzję powinni podjąć właściciele podejmując odpowiednią uchwałę.
    A tak a propos - na czym polegał w lokalach "remont ze względu na zagrzybienie ścian"?
    Było osuszanie, specjalne impregnowanie, montowanie wentylacji itd?
    Jeżeli robione tylko od strony lokalu to jaki to miało sens?
    Nikt Wam nie wytłumaczył, że taka robota jest psu na budę?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.