Uszkodzenie dachu przez mieszkańca podczas montażu anteny

pszytnypszytny Użytkownik
edytowano czerwca 2017 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam.

Na wstępie przepraszam jeśli umieściłem temat w nieodpowiednim dziale.

Sprawa wygląda następująco. Jestem w zarządzie młodej wspólnoty i mam problem. Po zainstalowaniu anteny przez sąsiada z dołu, po opadach, sąsiadowi z góry zaczęła wychodzić wilgoć na poddaszu. Sąsiad z dołu pozostaje obojętny mimo zdjęć uszkodzeń i faktu iż na dach można wyjść tylko przez poddasze poszkodowanego. Co zrobić w takim układzie ? Jakie są opcje ?

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wezwać do naprawienia szkody .
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Najpierw dowód, że to wina sąsiada - protokół napisany przez osobę z uprawnieniami (nadzoru budowlanego?)
    Potem wezwanie na piśmie pana X do naprawy tego, co się zepsuło z terminem.
    I zdanie, że po tym terminie wspólnota zleci komuś naprawę a kosztami obciąży tego, co uszkodził.
  • Opcje
    tsukentsuken Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja bym zaczął właśnie od natychmiastowego wezwania do naprawienia :P Przecież nie można tego zaniechać.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano czerwca 2017
    [cite] KubaP:[/cite]Wezwać do naprawienia szkody .
    Wezwanie już nastąpiło. Nie zauważyłeś tego w pierwszym wpisie?
    [cite] tsuken:[/cite]Ja bym zaczął właśnie od natychmiastowego wezwania do naprawienia :P

    Czemu radośnie pokazujesz język...? Już wiesz, że to nic nie dało. Zaniechaj więc wzywania do wezwania do naprawienia.
    [cite] tsuken:[/cite]Przecież nie można tego zaniechać.
    A dlaczego nie można? Można... Wszystko można zaniechać. Obłędne, namolne wzywanie winnego ( o ile rzeczywiście jest winny) zniechęci - równie dobrze możesz się do niego zacząć modlić.
    [cite] pszytny:[/cite]Jestem w zarządzie młodej wspólnoty i mam problem.
    Młoda... Hmm... Cóż to dokładnie oznacza, w kwestii obowiązujących przepisów? Młoda, a nie dosłyszy wezwań do naprawy... :cool:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Haneczka:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]Wezwać do naprawienia szkody .
    Wezwanie już nastąpiło. Nie zauważyłeś tego w pierwszym wpisie?
    widocznie nieskutecznie nastąpiło ? jak sobie pogadali, jak polak z polakiem to i efekt jest taki sam ...
    Takie wezwanie ma mieć formę pisemną, z zaznaczeniem terminu wykonania i konsekwencjami , gdy nie naprawi szkody.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.