Termomodernizacja a brak informacji o wielkości styropianu

petropetro Użytkownik
Witam, jeśli taki wątek się już pojawił to proszę o podanie mi linka bo bardzo potrzebuję informacji. Może ktoś na forum jest w stanie mi doradzić i podpowie czy coś w ogóle można jeszcze zrobić bo sytuacja jest dość nieciekawa. Jestem właścicielem mieszkania w bloku z wielkiej płyty gdzie jest 80 mieszkań. Nie dawno zaczęła się u nas termomodernizacja i tu się zaczęły problemy. Fundusze na ten remont otrzymaliśmy z kredytu i urzędu ochrony środowiska.To jeśli chodzi o sprawy finansowe, a teraz do sedna problemu. Cały remont podobno przebiega sprawnie( dopiero wróciłem do mieszkania) ale zaczęły się problemy z rozmiarem balkonów. Sąsiedzi u których już jest położony styropian 10 i 12cm są załamani, bo z powierzchni 1,98x1,1 zmniejszył się o blisko 26 cm w szerokości i w długości 15 cm. Na każdym zebraniu właścicieli zarząd twierdził, że modernizacja jest załatwiana, ale nigdy nie padły wymiary styropianu którym będzie to wykonywane.Odnoszę wrażenie, że zarząd w chwili obecnej robi co chce, ponieważ nawet przed samym rozpoczęciem prac nie poinformował właścicieli odnoście grubości i planowania prac. Dodam, że jak większość mieszkańców mam wilgoć w mieszkaniu i grzyba, ale z tego co sąsiedzi mówią ekipa nawet nic z tym nie zrobiła, po prostu położyli styropian i koniec. Dlatego chciałbym się dowiedzieć czy jeszcze w trakcie tego remontu można zmniejszyć ten styropian oczywiście nie tracąc na jego wartości cieplnych? Czy to prawda, że jeżeli całe osiedle jest objęte projektem nie można było go trochę zmodyfikować, i czy po takim remoncie ta wilgoć i grzyb sam zniknie czy mam domagać się od ekipy usunięcia tego? I jeszcze jedno pytanie ponieważ kredyt jest przewidziany na 20 lat, a mnie jak i większości właścicieli nie uśmiecha się mieć tak "wielki" balkon, czy są jakieś konsekwencje jeśli po takiej termomodernizacji sam bym sobie zmniejszył ten styropian na balkonie? Pytam o to ponieważ już pojawiła się groźba zarządu, że będzie nakładać za to kary:neutral:. Wiem, że może to śmieszne, ale mieszkam na piętrze z samymi starszymi osobami i dla nich to naprawdę wielki dramat bo to jedyne ich okno na świat. :sad:

Komentarze

  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano lipca 2017
    czy są jakieś konsekwencje jeśli po takiej termomodernizacji sam bym sobie zmniejszył ten styropian na balkonie?
    Po - to nie ma sensu, ale przed - to i owszem. Styropian o tym samym współczynniku przenikalności, chyba 5 cm - chyba... tzw. grafitowy. Dogadać się z wykonawcą i zapłacić różnicę wynikającą z kosztorysu, a dotyczącą powierzchni elewacji Twojego balkonu.
    Wcześniej powiadomić pisemnie zarząd, że nie chcesz takiego grubego styropianu, który będzie zmniejszał powierzchnię balkonu. Nie godzisz się na to, a ponieważ balkon jest Twoim pomieszczeniem przynależnym do lokalu to... zarząd musi coś z tym zrobić i poszukać takiego rozwiązania, które pogodzi interes obydwu stron.

    Nowy doklejony: 05.07.17 23:54
    Wiem, że może to śmieszne, ale mieszkam na piętrze z samymi starszymi osobami i dla nich to naprawdę wielki dramat bo to jedyne ich okno na świat.

    Zapewniam Cię, że to nie jest wcale śmieszne. Trzeba tylko czasem zrozumieć człowieka i... wczuć się w jego sytuację. Jednak, przede wszystkim, trzeba chcieć znaleźć wyjście dobre dla wszystkich - o ile się da coś z tym zrobić.
  • Opcje
    petropetro Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sęk w tym, że zarząd twierdzi, że nadzór budowlany i bank się nie godzi na różnice w wyglądzie całości. Ogólnie to czuję się postawiony pod ścianą, bo jutro pewnie mi położą tą 10 a ja już nic nie mogę zrobić, albo nie zdążę. O tym grafitowym słyszałem, ale to z kolei sąsiadka chciała załatwić, niestety nie zgodzili się na dopłatę ani na samodzielne kupienie. To co się dzieje to jakaś paranoja.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano lipca 2017
    [cite] petro:[/cite]Sęk w tym, że zarząd twierdzi, że nadzór budowlany i bank się nie godzi na różnice w wyglądzie całości.
    To bzdura i kłamstwo. Co bankowi i nadzorowi budowlanemu do tego?
    [cite] petro:[/cite] Ogólnie to czuję się postawiony pod ścianą, bo jutro pewnie mi położą tą 10 a ja już nic nie mogę zrobić, albo nie zdążę. O tym grafitowym słyszałem, ale to z kolei sąsiadka chciała załatwić, niestety nie zgodzili się na dopłatę ani na samodzielne kupienie. To co się dzieje to jakaś paranoja.
    Skoro mamy do czynienia z paranoją... to trzeba pójść w tym kierunku. :cool:
    Pogoń robotników ze swojego balkonu, nie pozwalając położyć grubego styropianu. W ostatecznym podejściu zerwij to, co Ci położą na Twoim balkonie i wyrzuć na zewnątrz. Ciekawe co Ci zrobią i... co na to nadzór budowlany i bank? :bigsmile:

    Aha... Pamiętaj: balkon jest Twój. :thumbup:
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    zarząd twierdzi, że nadzór budowlany i bank się nie godzi na różnice w wyglądzie całości.
    Ten Wasz zarząd to dopiero tragedia. Co tu ma bank do gadania?
    Jednego nie rozumiem - przecież po to aby w ogóle rozpocząć termomodernizację, na dodatek kredytowaną - musiała być podjęta uchwała właścicieli. Jako, że to potężna finansowo inwestycja, żaden z właścicieli przed podjęciem decyzji nie zażądał szczegółowych danych, objaśnień itp???
    W ciemno, na 20 lat uwiązaliście sobie kamienie do szyi???
    Niesłychane - sorry.
    Dodam, że jak większość mieszkańców mam wilgoć w mieszkaniu i grzyba,
    ...czy po takim remoncie ta wilgoć i grzyb sam zniknie czy mam domagać się od ekipy usunięcia tego?
    Ekipa ociepleniowa nie jest od usuwania grzyba.
    Grzyb sam też nie zniknie - w Twojej sytuacji jeszcze się nasili.
    Wszystko to trochę nieodpowiedzialne działanie Was właścicieli i zarządu, bo w sytuacji gdy blok jest zagrzybiony nie wolno go "obkładać styropianem", ale należy najpierw zlikwidować przyczynę zagrzybienia.
    W tym wypadku nieprawidłową wentylację po wymianie okien na plastikowe.
    Sąsiedzi u których już jest położony styropian 10 i 12cm są załamani,
    No niestety tak się ociepla w Polsce od kilkunastu już lat - 12-15 cm styropianu to "norma" - nie wiedziałeś o tym?
    czy jeszcze w trakcie tego remontu można zmniejszyć ten styropian
    Praktycznie nie można bo na ocieplenie jest wykonany i zatwierdzony projekt i w nim określona jest grubość styropianu.
    Czy to prawda, że jeżeli całe osiedle jest objęte projektem nie można było go trochę zmodyfikować,
    Nie, nieprawda - co Was - wspólnotę obchodzi całe osiedle?!
    sam bym sobie zmniejszył ten styropian na balkonie?
    Niestety, odradzam takie działanie.
    dla nich to naprawdę wielki dramat bo to jedyne ich okno na świat
    Rozumiem, ale te wszystkie wątpliwości należało rozważyć przed złożeniem podpisu na uchwale o dociepleniu.
    Teraz - musztarda po obiedzie.

    Trzeba by mieć dużą siłę przebicia, dojścia i za pośrednictwem PINB wstrzymać prace ze względu na ocieplanie zagrzybionego budynku co jest niezgodne z tzw. sztuką budowlaną.
  • Opcje
    petropetro Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wiesz ja wolę nie przeginać bo już padła groźba płacenia 100tyś bo tyle dostaliśmy od urzędu środowiska a ponoć to mogą nam zabrać jeśli wykonanie nie będzie zgodne z projektem. Przepraszam że zachowuję się jak kompletny laik ale naprawdę do tej pory nie było takich problemów a ja sam nie angażowałam się za bardzo w sprawy wspólnoty.

    Nowy doklejony: 06.07.17 00:40
    Aha dodam tylko, że zarząd się kryję tym, że każdy wyraził zgodę na termomodernizację i nie ma podstaw aby zmienić grubość styropianu na balkonach, a projekt był do wglądu już lata temu więc mogliśmy wszyscy właściciele sobie to sprawdzić.

    Nowy doklejony: 06.07.17 06:44
    Kasander masz rację, każdy się zgodził w ciemno, dlatego że wszystkim było zimno i wilgotno w mieszkaniach. Ale obowiązkiem zarządu chyba jest oficjalne poinformowanie jak będzie przebiegać modernizacja? A nawet do tej pory robią z tego wielką tajemnicę. Jeszcze wczoraj jak rozmawiałem z sąsiadami, to jak tylko sąsiadka zaczęła działać w sprawie tego styropianu to nagle prace mocno przyśpieszyły nie wiem czemu:wink: Odradzasz mi zmniejszenia styropianu na swoim balkonie ok ale to co faktycznie coś mi grozi z tego powodu? Przecież to mój balkon. To co ja mogę właściwie teraz zrobić? I czy ja cokolwiek mogę zrobić??
  • Opcje
    MichałMichał Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Petro napisał:
    każdy wyraził zgodę na termomodernizację....projekt był do wglądu już lata temu więc mogliśmy wszyscy właściciele sobie to sprawdzić.
    Zarząd ma racje. Była uchwała i niestety jak widać nikomu nie przyszło do głowy sprawdzić jak szeroka jest warstwa ocieplenia.
    zarząd w chwili obecnej robi co chce, ponieważ nawet przed samym rozpoczęciem prac nie poinformował właścicieli odnoście grubości i planowania prac.
    Termomodernizacja musi być wykonana według określonych zasad, a budynek po remoncie musi spełniać określone w przepisach normy. W szczególności jeśli jest robiona ze środków "urzędu ochrony środowiska" (nie wiem jak sobie to załatwiliście ?).
    Nie może być tak, że jedna osoba chce grubość 10 inna 5 cm itd. Ocieplenia robi się według określonego "systemu" i nie sądzę aby jakikolwiek wykonawca w Twoim przypadku zgodził się na ich mieszanie. Co wtedy z gwarancją? Co z projektem, kto go zmieni ? Czy zgodzi się na to jakikolwiek inspektor nadzoru?

    Haneczka napisała:
    Pogoń robotników ze swojego balkonu, nie pozwalając położyć grubego styropianu. W ostatecznym podejściu zerwij to, co Ci położą na Twoim balkonie i wyrzuć na zewnątrz.
    Rozumiem, że ta porada jest w kategorii żartu :bigsmile:
    zarząd musi coś z tym zrobić i poszukać takiego rozwiązania, które pogodzi interes obydwu stron
    Szczególnie teraz, gdy kredyt jest wzięty, rusztowania rozstawione i pół ściany ocieplone :smile:

    Petro, obawiam się, że w chwili obecnej nic już nie poradzisz i pozostaje Ci się przyzwyczaić.
    Piszesz, że masz wilgoć w mieszkaniu, ale nie wiemy nic o przyczynach. Może współprzyczyną jest przemarzanie ścian i brak wentylacji. Po modernizacji jest szansa na poprawę - może nie będzie tak źle jak przewidujesz.

    pozdrawiam
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Rozumiem, że okno na świat, małe ale własne, maja chata z kraja itp.

    Lepiej jednak spojrzeć szerzej na te sprawy. Nasz budynek, koszty ciepłe nie tylko indywidualne ale i wspólne, wspólny kredyt, uchwały podjęte przez wspólnotę itp.

    Nikt tej grubości przecież nie zaprojektował na złość emerytom.


    ps. Wyjaśnienia zarządu oczywiście demagogiczne, tylko nic z tego nie wynika.
  • Opcje
    petropetro Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Serdecznie dziękuję wszystkim za pomoc. Niestety już mi przyklejają i faktycznie wygląda to bardzo nie ciekawie, ale cóż zrobić:sad: Pozostaje się tylko przyzwyczaić.
    Pozdrawiam
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Porównaj za rak rozliczenie kosztów ciepła z tegorocznym. Na pewno humor ci się poprawi. Pozdrawiam.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano lipca 2017
    petro: z powierzchni 1,98x1,1 zmniejszył się o blisko 26 cm w szerokości i w długości 15 cm.
    Jeżeli zmniejszył się "w szerokości i w długości", to chyba nie jest do końca balkon, tylko loggia (otwarta zresztą, pełniąca funkcję balkonu), czyli taka wnęka w zewnętrznej płaszczyźnie budynku, o ile dobrze zrozumiałem.

    Gdyby tak było, to ja nie widzę prawie żadnego problemu*, żeby się dogadać i zastosować materiał zamienny w stosunku do zaprojektowanego, lecz równoważny z punktu widzenia parametrów izolacyjnych, czyli o wyższym oporze cieplnym, ale mniejszej grubości warstwy. Z punktu widzenia audytu energetycznego i projektu budowlanego istotna jest nie grubość warstwy izolacyjnej, ale jej opór cieplny i współczynnik przenikania ciepła przegrody po dociepleniu. Jeśli rozwiązanie zamienne jest równoważne, to w ogóle nie ma tematu. W takiej sytuacji nie ma też mowy o przerwaniu ciągłości elewacji.

    Jeśli mimo wszystko jest to jednak balkon z jakimiś bocznymi ściankami, to i tak w niczym nie zmienia to faktu, że na takim balkonie mamy płaszczyzny prostopadłe do elewacji i po zastosowaniu cieńszej warstwy nie będzie żadnych uskoków. Tyle tylko, że taki numer najlepiej było zastosować na wszystkich balkonach i na etapie projektu i to ma sens, bo na elewacjach można kłaść izolację tańszą, ale grubszą, a na balkonach droższą, ale za to cieńszą, zabierającą mniej powierzchni użytkowej, zamiast lecieć równo jednym typem. A największe zaskoczenie i tak jest na końcu, kiedy sobie wszystko dokładnie przeliczymy i okaże się, że koszt docieplenia styropianem szarym/grafitowym jest praktycznie taki sam, jak styropianami białymi.

    *prawie żadnego problemu, poza oczywiście jednym, co już zauważono powyżej, bo jest napisane: "wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem...". Jest też napisane, ale nie wiem gdzie, że trzeba się od czasu do czasu interesować swoją własnością.

    To wszystko, to są jednak uwagi nie dla petro, ale dla innych, którzy dopiero się przymierzają do ociepleń.

    :shades:
  • Opcje
    petropetro Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam ponownie, tak to właściwie loggia i w sumie jak rozmawiałem, z kierownikiem budowy można było to zastąpić cieńszym styropianem jeszcze przed rozstawieniem całego rusztowania, ale, no właśnie prezes wspólnoty na to się nie zgodził bo stwierdził, że jako wspólnota stracimy dofinansowanie z UOŚ jako zmiana projektu. Już w sumie nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim bo wszędzie słyszę, że kary pieniężne będę płacić jeśli powieszę suszarkę podsufitową, czy nawet głupi kwietnik na bocznej ścianie wewnętrznej balkonu, którego nie może odżałować moja żona. W sumie bardzo bym chciał poznać tego projektanta który przy tak małym metrażu loggi wymyślił sobie tak gruby styropian nie zastępując go cieńszym. Gratuluje rozumu. Ale jak to się mówi "jestem inżynierem zaufaj mi" :confused: Niestety jak rzeczywistość pokazuje nie warto ufać bo potem wychodzi co wychodzi. A co do zainteresowania swoją własnością, tak zawaliłem, ale będąc ciągle w trasie niestety ciężko dostać się do prezesa który urzęduje w sumie przez 1h tygodniowo a w inne dni nie ma opcji, żeby udostępnił dokumenty wspólnoty. Tak wiem to paranoja ale chyba tacy są teraz ludzie. Dla tych którzy dopiero są przed taką inwestycją mogę doradzić tylko jedno mieć oko na wszystko i nikomu nie ufać bo coś co jest ważne do nas nie musi być ważne dla kogoś.
    Aha bo tak w sumie nie poruszyłem jednego tematu odnośnie wilgoci i grzyba. Wyżej padło stwierdzenie że przyczyną może być przemarzanie ścian i w moim przypadku tak jest ale są też pęknięcia, których nikt nie naprawił. I teraz pytanie czy jako wspólnota przez ignorancję tematu przez zarząd możemy mieć jakieś problemy skoro to jest nie zgodne ze sztuką budowlaną?
    Z góry dziękuję za odpowiedź :smile:
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    petro: możemy mieć jakieś problemy skoro to jest nie zgodne ze sztuką budowlaną?
    Co jest niezgodne ze sztuką budowlaną? I co to jest "sztuka budowlana"?
  • Opcje
    petropetro Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kasander chyba napisał wyżej że ocieplanie zagrzybiałego budynku jest nie zgodne ze "sztuką budowlaną". A co to jest to nie mam pojęcia dlatego moje pytanie :wink:
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano lipca 2017
    Kasander chyba napisał wyżej że ocieplanie zagrzybiałego budynku jest nie zgodne ze "sztuką budowlaną".
    następna ofiara murator-experta do kolekcji. Może idź do tego twojego prezesa i każ im natychmiast ściągnąć styropian, bo tak kazał kasander, bo to jest niezgodne ze "sztuką budowlaną".

    :lookaround:
  • Opcje
    petropetro Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Hmmm tylko zapytałem bo jak wcześniej powiedziałem jestem totalnym laikiem, a skoro takie stwierdzenie padło, wole dopytać żeby znowu nie zostać postawionym przed faktem dokonanym. Dzięki z odp.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przede wszystkim, należy zacząć od ustalenia przyczyny zagrzybienia, bo te są różne. Jeżeli powodem jest nadmierna wilgoć w lokalu spowodowana brakiem właściwej wymiany powietrza (powodującej usuwanie nadmiaru wilgoci), to usprawnienie wentylacji wraz z dociepleniem przegród zewnętrznych może Ci tylko pomóc, ponieważ zaizolowanie przegrody spowoduje automatycznie podniesienie temperatury jej powierzchni po stronie pomieszczenia i wilgoć nie będzie się na niej wykraplać.

    Zagrzybienie należy oczywiście usunąć, ale wszystko zależy od tego, jaki jest jego rozmiar. Małe wykwity usuniesz sam, na przykład za pomocą preparatów z marketu budowlanego, postępując zgodnie z instrukcją producenta na etykiecie. Jeśli zagrzybienie jest rozległe, a zwłaszcza, jeśli wniknęło w strukturę tynku, to trzeba skorzystać z profesjonalnej pomocy. Pozdrawiam.

    P.S. Tak na osłodę tej utraty powierzchni, to oprócz oczywistej korzyści finansowej, o której napisał blazejh, jest jeszcze druga - znaczne podniesienie komfortu cieplnego, spowodowane podwyższeniem temperatury przegród. Wiesz, jeśli ściany są zimne, to trzeba więcej grzać, ale efekt jest taki, jakbyś jednocześnie dodawał gazu i cisnął na hamulec. Tu chłodzi, a tam grzeje. Po dociepleniu ten niekorzystny efekt będzie zredukowany.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano lipca 2017
    petro: Kasander chyba napisał wyżej że ocieplanie zagrzybiałego budynku jest nie zgodne ze "sztuką budowlaną". A co to jest to nie mam pojęcia dlatego moje pytanie
    Bardzo słusznie. (...)

    Polecam Ci poniższą lekturę.

    Zasadą w "sztuce fryzjerskiej" jest, żeby nie wychodzić z domu z mokrą głową, należy najpierw wysuszyć włosy.
    Nikt też po wyjściu z wanny nie zakłada "ubrań" bez wysuszenia ciała.
    Nie na darmo funkcjonuje powiedzenie: "wariat z mokrą głową".
    Podobne zasady obowiązują w prawie każdej dziedzinie, w budownictwie także są pewne zasady prawidłowego postępowania, zwane zwyczajowo właśnie "sztuką budowlaną".

    Pojęcie "sztuka budowlana" pojawiło się w pierwszym polskim prawie budowlanym w 1928 roku.
    Do dziś wśród budowlańców funkcjonuje to pojęcie chociaż nie jest ustawowo już zdefiniowane.
    To nic innego jak zasady wiedzy technicznej wynikające z praktyki budowlanej i doświadczeń uczestników procesów budowlanych a także producentów wyrobów budowlanych.

    Dla chcących poszerzyć swoją wiedzę lub dla "kompletnych laików" typu qp66, zadających głupawe pytanie co to jest "sztuka budowlana" odsyłam do lektury wydawnictwa: "Sztuka Budowlana - Zasady Wiedzy Technicznej w Budownictwie" Krzysztof Michalik, Wydawnictwo Prawo i Budownictwo 2015 r.

    Mając powyższe na uwadze, zasadą o której wie każdy budowlaniec jest to aby nie ocieplać budynku zawilgoconego bo za 1-2 lata wilgoć wyjdzie na zewnątrz a wewnątrz nasili się jeszcze bardziej pod postacią grzyba. Jak to wygląda - wystarczy rozejrzeć się po okolicy, prawie w każdym mieście są takie "ocieplone budynki" na których trudno rozpoznać kolory elewacji.
    Dlatego też każdy "system dociepleń przestrzega" przed tym, żeby potem nie było na nich, bo wtedy pojawia się pretensja: po ociepleniu pojawił się grzyb w budynku.

    To zresztą nie są moje wymysły.
    W pierwszej kolejności należy ustalić co jest powodem zawilgocenia budynku odpowiedź na to pytanie będzie można uzyskać po dokładnym zdiagnozowaniu (ekspertyza) obecnego stanu budynku...
    Jeżeli przyczyna zawilgocenia nie zostanie ustalona, a skutki wraz z przyczyną nie zostaną usunięte, to zastosowanie jakiegokolwiek materiału ociepleniowego (styropian czy wełna) sprawy nie rozwiąże. Dopiero budynek wolny od wad może być poddany pracom ociepleniowym.
    http://www.dom.pl/doradcy-branzowi/doradcy-z-firmy-termo-organika-2/pytanie-102-jak-ocieplic-stary-zawilgocony-budynek
    Powierzchnia ścian poddanych ocieplaniu musi mieć odpowiednią nośność oraz być gładka, równa i odpylona, by zapewnić wysoką przyczepność kleju. Tynki, które posiadają ubytki wymagają naprawy bądź skucia. Ponadto, trzeba bezwzględnie usunąć istniejące pleśnie i wykwity, a także przyczyny ich powstania ze ściany.
    http://domexpo.com/opole/7-najczestszych-bledow-popelnianych-podczas-ocieplania-domu
    Stref zawilgoconych nie powinno się ocieplać przed ich osuszeniem...
    Przed ocieplaniem ścian istniejących budynków bezwzględnie należy usunąć przyczyny zawilgocenia lub zasolenia podłoża i wyeliminować ich szkodliwy wpływ.
    http://www.ekspertbudowlany.pl/artykul/id3444,etapy-ocieplania-budynku
    :confused:
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    jak rozmawiałem, z kierownikiem budowy można było to zastąpić cieńszym styropianem jeszcze przed rozstawieniem całego rusztowania, ale, no właśnie prezes wspólnoty na to się nie zgodził bo stwierdził, że jako wspólnota stracimy dofinansowanie z UOŚ
    Zastanów się czy ktoś jest w stanie zauważyć "prywatną" zmianę płyty styropianu. W loggi to chyba tylko ty to widzisz?
    Nie możesz się prywatnie dogadać z firmą ocieplającą?
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano lipca 2017
    petro - trzeba pilnie biec do kierownika budowy i natychmiast wstrzymać roboty, bo docieplenie u Ciebie grozi katastrofą. Tylko wysusz włosy, zanim pobiegniesz.

    :rolling:

    Nowy doklejony: 09.07.17 12:33
    koziorozka: Zastanów się czy ktoś jest w stanie zauważyć "prywatną" zmianę płyty styropianu. W loggi to chyba tylko ty to widzisz?
    Będzie widać na pierwszy rzut oka. Nie ma się nad czym zastanawiać. Musieliby się dogadać wszyscy, ale na etapie poprzednim, a nie w momencie, kiedy styropian jest klejony do ściany. I wtedy oficjalnie, legalnie, a nie prywatnie. Nikt normalny nie będzie ryzykował dużymi problemami, w tym, a może zwłaszcza finansowymi, żeby spełnić życzenia i zachcianki właścicieli, bo czegoś sobie odpowiednio wcześnie nie dopilnowali.
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano lipca 2017
    [cite] Michał:[/cite]Petro napisał:
    każdy wyraził zgodę na termomodernizację....projekt był do wglądu już lata temu więc mogliśmy wszyscy właściciele sobie to sprawdzić.
    Zarząd ma racje. Była uchwała i niestety jak widać nikomu nie przyszło do głowy sprawdzić jak szeroka jest warstwa ocieplenia.
    Zarząd nie ma racji, ponieważ nie ma dobrej woli do załatwienia tej sprawy. Właściciele lokali nie muszą/nie mają obowiązku sprawdzać projektu, ponieważ od tego są ludzie odpowiedzialni za jego jakość i za myślenie, które powinno serwować najlepsze rozwiązania. Za to biorą pieniądze - niemałe, często określane ciężkimi.
    [cite] Michał:[/cite]Haneczka napisała:
    Pogoń robotników ze swojego balkonu, nie pozwalając położyć grubego styropianu. W ostatecznym podejściu zerwij to, co Ci położą na Twoim balkonie i wyrzuć na zewnątrz.
    Rozumiem, że ta porada jest w kategorii żartu :bigsmile:
    Ależ skąd! To jest porada z kategorii życiowych. Zrealizowana przez zdesperowanego właściciela lokalu w praktyce. Życie pisze najlepsze scenariusze. :smile:
  • Opcje
    MichałMichał Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Haneczka napisała:
    Właściciele lokali nie muszą/nie mają obowiązku sprawdzać projektu, ponieważ od tego są ludzie odpowiedzialni za jego jakość i za myślenie, które powinno serwować najlepsze rozwiązania.
    Zgoda w 100%. Pewnie 90% Właścicieli stosuje się do tego stwierdzenia. Tylko w przypadku Petro nie zdało ono egzaminu. Projektant pewnie zgodnie ze "sztuką" zrobił prawidłowy projekt. Zarząd prawdopodobnie projekt obejrzał, ale zmniejszenie balkonów nikomu z Zarządu nie przeszkadzało. Temat wyszedł dopiero przy wykonywaniu prac - kilka miesięcy za późno.
    Haneczka:
    Zarząd nie ma racji, ponieważ nie ma dobrej woli do załatwienia tej sprawy.
    Chyba nigdy nie prowadziłaś/nadzorowałaś tego typu inwestycji. W tym momencie, gdy układany jest już styropian, to nie jest kwestia dobrej woli, to już jest kwestia sporych pieniędzy i nie chodzi tylko o zakup nowego styropianu przez Właściciela balkonu.


    pozdrawiam
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano lipca 2017
    Michał: Projektant pewnie zgodnie ze "sztuką" zrobił prawidłowy projekt.
    Nie zrobił zgodnie z żadną sztuką, ani na sztukę, bo sztuka, to jest w teatrze, w sklepie mięsnym, albo w książce pani Wisłockiej. Zrobił na podstawie wytycznych z audytu energetycznego, przepisów i zasad wiedzy technicznej. Rolą projektanta nie jest robienie dobrze właścicielowi lokalu. Jego rolą jest trzymanie się umowy, procedur, wytycznych projektowych, przepisów, warunków technicznych, jeśli dla danej inwestycji zostały wydane oraz opracowań przedprojektowych, stanowiących podstawę do opracowania projektu budowlanego. To są dla niego rzeczy wiążące.

    Słusznie napisałeś, że "zarząd prawdopodobnie projekt obejrzał, ale zmniejszenie balkonów nikomu z Zarządu nie przeszkadzało". Mogę tylko dodać dwie rzeczy: 1) właścicielom również to nie przeszkadzało, a najprawdopodobniej właściciele - w przeciwieństwie do zarządu - nawet nie zainteresowali się tematem; 2) nie należy się koncentrować w tych rozważaniach na projekcie, tylko na opracowaniu poprzedzającym projekt budowlany, czyli na audycie energetycznym, bo jak rozumiem, taki był sporządzony, skoro były dofinansowania. To w audycie ustala się tzw. optymalną grubość izolacji pod względem prostego czasu zwrotu z inwestycji i wartości bieżącej netto.

    Zatem, uwagi należało zgłosić na etapie audytu, a jeszcze lepiej - dać wprost wytyczne audytorowi, jeszcze przed jego opracowaniem. Tym bardziej, że - wbrew pozorom - oba rozwiązania alternatywne mają porównywalne koszty i z punktu widzenia wskaźników ekonomicznych taka zamiana jest praktycznie neutralna. Łatwo się jednak mówi i pisze. Pewne rzeczy ludzie są w stanie zobaczyć dopiero po zrealizowaniu. Myślę, że jak petro zmieni kiedyś lokal i ponownie stanie w obliczu jakiejś termomodernizacji, to będzie już bogatszy o to doświadczenie.
    Komentarz edytowany wp44
  • Opcje
    ANNAMARIAANNAMARIA Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Moja wspólnota niema problemu z grubością ani z jakością styropianu ale z zarządem wspólnoty. Zwleka ona z pozwoleniem na wejście w teren mojej wspólnocie my chcemy ocieplić budynek ale z jednej strony musimy założyć na krótkim odcinku izolację fundamentów i również postawić rusztowania. Budynek ma 10 kondygnacji.
    Pozdrawiam.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano lipca 2017
    Moja wspólnota niema problemu z grubością ani z jakością styropianu
    Budynek ma 10 kondygnacji.
    No nie wiem czy nie ma - wg mnie ma już teraz i to duży problem jeżeli do ocieplenia 10-piętrowego budynku zaplanowaliście styropian.
    Jakim styropianem i jakiej grubości będziecie ocieplać ściany a jakim ościeża i nadproża okien skoro jest tam tylko 1,5 - 2 cm ram okiennych? Co pójdzie pod parapety - tam nie ma nic miejsca wolnego?
    z zarządem wspólnoty. Zwleka ona z pozwoleniem na wejście w teren mojej wspólnocie
    Rozumiem, że problem macie z sąsiednią wspólnotą bo swój budynek macie po obrysie tak?
    Trzeba się dogadać, albo przez sąd - nie ma innego wyjścia.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    kasander:
    ANNAMARIA: Moja wspólnota niema problemu z grubością ani z jakością styropianu
    Budynek ma 10 kondygnacji.
    No nie wiem czy nie ma - wg mnie ma już teraz i to duży problem jeżeli do ocieplenia 10-piętrowego budynku zaplanowaliście styropian.
    Nie ma najmniejszego problemu. Standardowo, ociepla się styropianem do wysokości 25 metrów, natomiast powyżej stosuje się wełnę mineralną. Tak się to właśnie robi powszechnie i na pewno u ANNAMARIA też tak będzie zrobione. Z bardzo prostego powodu: ANNAMARIA musi mieć pozwolenie na budowę i projekt budowlany, w którym zapewne tak to jest rozwiązane, tylko może ANNAMARIA nie zna, albo nie wnika w szczegóły. Bo i po co. To nie ona będzie wykonywać to docieplenie i nie ona jest projektantem, inspektorem nadzoru, lub kierownikiem budowy/robót. Gdyby była, to wiedziałaby również, jak wygląda procedura wejścia na teren sąsiedniej nieruchomości i jak wygląda postępowanie, kiedy sąsiad odmawia do niej dostępu. Pisałem o tym całkiem niedawno.

    __b_system-ocieplen-styropian-czy-welna.jpg
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano lipca 2017
    [cite] Michał:[/cite]Projektant pewnie zgodnie ze "sztuką" zrobił prawidłowy projekt.
    To nie oznacza, że nie można w nim dokonać zmian, które w zasadzie są kosmetyczną poprawką.
    [cite] Michał:[/cite] Zarząd prawdopodobnie projekt obejrzał, ale zmniejszenie balkonów nikomu z Zarządu nie przeszkadzało. Temat wyszedł dopiero przy wykonywaniu prac - kilka miesięcy za późno.
    Nawet w trakcie trwających prac można zwrócić się do projektanta o możliwość dokonania pewnych, drobnych i dopuszczalnych zmian w projekcie i formalne je zatwierdzić.
    [cite] Michał:[/cite]Chyba nigdy nie prowadziłaś/nadzorowałaś tego typu inwestycji. W tym momencie, gdy układany jest już styropian, to nie jest kwestia dobrej woli, to już jest kwestia sporych pieniędzy i nie chodzi tylko o zakup nowego styropianu przez Właściciela balkonu.
    Nie rozumiem Twoich wątpliwości... Co tym chciałeś podkreślić/zaznaczyć ? Od specjalistycznego prowadzenia i nadzorowania są osoby z uprawnieniami różnej maści, jednak to właśnie one potrafią znaleźć i podpowiedzieć rozwiązania zastępcze i możliwe do przeprowadzenia.
    Nadal twierdzę, że jest to kwestia dobrej woli. Nie wiem, o jakich sporych pieniądzach mówisz. Różnica, którą dopłaca właściciel lokalu ze swojej kieszeni nagle urosła do "sporych pieniędzy" w skali wspólnoty mieszkaniowej? A to z jakiego powodu?

    W tej sytuacji właściciel lokalu nie kupuje nowego styropianu. On dopłaca tylko różnicę pomiędzy tym ujętym w projekcie (grubszym), a grafitowym (cieńszym) i może zapłacić ją bezpośrednio wykonawcy - nic nie stoi na przeszkodzie takiemu rozwiązaniu i wspólnota formalnie nie musi w tym uczestniczyć. W obiegu pieniądza wspólnotowego nic się nie zmienia - zostaje cena ujęta dla sporządzonego kosztorysu prac.
    Przyjmując, że część właścicieli nie będzie chciała zmiany grubości styropianu na swoich balkonach, bo jest im to obojętne, albo... nie chcą dodatkowo wydawać, z różnych względów, swoich pieniędzy na tę zmianę - takie rozwiązanie satysfakcjonuje wszystkich. Wydaje się, że nawet nie trzeba biegać do projektanta w tej sprawie - wystarczy by styropian spełniał wymogi zawarte w projekcie, a to czy będzie grubszy (tańszy), czy droższy (cieńszy) dla całości sprawy nie ma znaczenia - ma mieć takie, a nie inne parametry i ten warunek zostaje zachowany.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To nie oznacza, że nie można w nim dokonać zmian, które w zasadzie są kosmetyczną poprawką.
    W normalnej sytuacji tak. Kiedy jednak w grę wchodzą kredyty bankowe, a jeszcze gorzej dofinansowania, a już katastrofa - jeśli dofinansowania z UE, to sprawa od strony proceduralnej bardzo się komplikuje. Nikt przy zdrowych zmysłach nie kiwnie palcem w sprawie zmiany, kiedy roboty są w toku, bo ci, którzy kontrolują proces budowlany, to są przede wszystkim urzędnicy, biurokraci i formaliści, a nie budowlańcy, inżynierowie i technicy. Zmiany formalne można przeprowadzać, ale przed realizacją, a nie w trakcie, albo po.

    Ja myślę, że te balkony są już dawno docieplone. Można już tylko podyskutować dla dyskutowania.
  • Opcje
    petropetro Użytkownik
    edytowano lipca 2017
    Witam, ale tu się zamieszanie zrobiło :) Wp 44 dzięki za zdjęcie mój blok jest taki sam :) A odnośnie trwającej modernizacji u mnie to powiem tylko tyle, że właściciele włącznie za mną, jesteśmy na drodze wojennej z zarządem. Dlaczego? Ano dlatego, ponieważ jak się okazało moja wilgoć w mieszkaniu i grzyb to naprawdę mały problem, sąsiedzi na wyższych piętrach mają po prostu pozalewane mieszkania :) Kasander miałeś rację, żadnej ekspertyzy nie było mimo, że ludzie na pismach zawiadamiali zarząd i dodatkowo jest to potwierdzone przez ubezpieczycieli. Co do samej modernizacji no cóż nagle roboty spowolniły, tak swoją drogą nie wiedziałem że w chwili obecnej parapety nie zakotwicza się pod ramami okiennymi tylko się je do nich dosuwa. Tak tak dobrze czytacie u mnie tak są zamontowane nowe parapety. Wcześniej pisałem wam o grubości styropianu na loggi i że nie ma opcji żeby go zmniejszyć bo to nie zgodne z projektem i będą kary, to teraz wam powiem numer roku, okazuje się, że w bloku 11 piętrowym gdzie wcześniej wszystkie rynny odprowadzające wodę z dachu były ukryte będą uwidocznione na zewnątrz.W/g projektu jak się dowiedziałem od sąsiada powinny one dalej być ukryte ale zarząd kompletnie nie reaguję. Dlaczego?? Ponieważ blok już jest oklejony styropianem w tych miejscach i nikt normalny nie będzie go zrywał więc rozwiązanie samo się nasunęło. I tu po raz kolejny pojawia się moje pytanie bo sąsiedzi działają, ale czy mają rację, że taka zmiana w projekcje przejdzie czy nie? I skoro taką znaczącą zmianę można było zrobić to dlaczego nie styropian na logii? Aha i jeszcze jedno bo też się okazało, że nie ma żadnego zakazu wieszania kwietników czy też suszarek podsufitowych na logii. To tak jak by ktoś nie wiedział, bo elewacja to nie część logii ;)

    Nowy doklejony: 19.07.17 22:56
    Aha i jeszcze jedno bo tak wskoczyliście na mnie, że nie dbam o swoją własność bo nie doglądam itd. Wiecie ile osób w moim bloku widziało projekt i wiedziało o wszystkim?? Aż 3 czyli cały zarząd. I to nie dla tego, że pozostali olewali temat tylko dlatego, że zarząd nie informował właścicieli, nawet jeśli udało się dotrzeć do prezesa ten tylko wyciągał projekt bez omawiania. Tak mój zarząd to tragedia, ale ja jak i inni właściciele nie zostawimy tego bez odpowiednich konsekwencji.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano lipca 2017
    [cite] petro:[/cite] Tak mój zarząd to tragedia, ale ja jak i inni właściciele nie zostawimy tego bez odpowiednich konsekwencji.
    Być może... bo co człowiek, to inna bajka.
    Ale... ( :bigsmile: no, znowu to "ale" - ale co tam!) największa tragedia to matoł projektant w tej sprawie. Poprojektował sobie, z rozmachem, kasę wziął, ale... z wyobraźni nie skorzystał. Może dlatego projekt Was mniej kosztował...? :cool:
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    petro: moja wilgoć w mieszkaniu i grzyb to naprawdę mały problem, sąsiedzi na wyższych piętrach mają po prostu pozalewane mieszkania
    Występowanie twojej wilgoci prawdopodobnie ma inną przyczynę, niż tej wilgoci u sąsiadów na wyższych piętrach. Zawsze należy rozpocząć temat od rozpoznania przyczyn. U Ciebie - jak wynika z Twojego opisu - najpewniej powodem jest brak prawidłowej wymiany powietrza i trochę za niska temperatura przegród zewnętrznych po stronie lokalu. Jeśli sąsiedzi na wyższych piętrach mają pozalewane mieszkania, to w pierwszej kolejności należy sprawdzić dach, szczelność rynien i rur spustowych oraz szczelność samej elewacji. Sąsiedzi na niższych piętrach mogą mieć z kolei jeszcze inny problem - brak lub nieszczelność izolacji poziomej i podciąganie wilgoci z gruntu przez fundamenty.

    W pierwszej kolejności rozpoznanie przyczyn kolego, a potem, adekwatne do nich działanie naprawcze.
    petro: w bloku 11 piętrowym gdzie wcześniej wszystkie rynny odprowadzające wodę z dachu były ukryte będą uwidocznione na zewnątrz
    Prawidłowo. Gdyby chcieć ukryć rury spustowe pod styropianem, to na całej wysokości budynku w tych miejscach pozostałby potężny mostek cieplny z powodu braku ciągłości izolacji. Chyba, że one już w tym momencie są ukryte w jakichś wnękach. Z uwagi na średnicę rur spustowych nie można zresztą mówić o ukrywaniu pod styropianem, bo tam nie byłoby żadnego styropianu. Co najwyżej, można ukryć pod tynkiem. Pamiętaj tylko o jednej rzeczy - co zrobisz w przypadku awarii pionu, albo rozszczelnienia? Kto będzie rozpruwał izolację, siatkę i tynk? U Ciebie piony spustowe nie są wewnątrz budynku?
    petro: W/g projektu jak się dowiedziałem od sąsiada powinny one dalej być ukryte
    Czyli nie do końca jest tak, że
    Wiecie ile osób w moim bloku widziało projekt i wiedziało o wszystkim?? Aż 3 czyli cały zarząd
    Chyba, że twój sąsiad, to jedna z tych 3 osób z zarządu.
  • Opcje
    petropetro Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam ponownie po dość długim czasie :smile:
    Wp 44 piszesz, że rury spustowe mają być na wierzchu elewacji?? A co jeśli wcześniej znajdowały się w specjalnych wnękach które były maskowane kawałkiem blachy?? I każdy budynek na osiedlu ma to zachowane po termomodernizacji??? Tylko u mnie wykonawca sobie to zaślepił i dobra, co nawet projekt nie przewiduje?:angry:
    Wp 44 Ty chyba nigdy nie byłeś w podobnej sytuacji do mojej bo jeśli byś był to byś wiedział, że człowiek potrafi, szczególnie jeśli coś jest źle robione, dowiedzieć się wszystkiego. Do momentu postawienia rusztowań nikt z właścicieli, oprócz zarządu, nie wiedział jak będzie wyglądała termomodernizacja i to jest problem. Oczywiście każdy powinien wiedzieć bo to jego własność, ale tu zawinił zarząd i poniesie swoje konsekwencje.
    Ale do rzeczy, bo ja już jestem po termomodernizacji i niestety nie mogę powiedzieć, że jestem zachwycony. Ściany są nie równe,średnio o jakieś 2-3 cm, nie ma spadów na balkonach, na parapetach stoi woda, ogólnie jest tragedia:wink:, aha i z ciekawych rzeczy balustrady były montowane na klej montażowy i po jednej śrubie na uchwyt:cool:, dalej są zalewane mieszkania. Ale to nie mój problem bo wykonawca już tłumaczy się GINB. Tak zgłosiliśmy sprawę do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Dlaczego?? Ponieważ ten który niby nadzorował prace u mnie, niestety ani razu w trakcie prac się nie pojawił, zresztą kierownik robót tak samo nie sprawdzał co i jak. Przez co też został zgłoszony. A tak się bał biedny, że jak zmienią nam grubość styropianu na balkonach będzie miał prokuratora :bigsmile: Co do samego zarządu to wiele mówiliście, że właściciele powinni sami dowiedzieć się odnośnie ocieplenia i jak to będzie wyglądać. I tu się mylicie. Nasz prawnik, a dodam tylko, że jest to osoba zajmująca się wyłącznie sprawami wspólnot niestety jest innego zdania. To zarząd jest od informowania na piśmie lub podczas zebrań o szczegółach każdej inwestycji. Jeśli tak jak w moim przypadku, remont rozpoczął się po rocznym zebraniu to zarząd powinien zwołać choćby na klatce, nadzwyczajne zebranie i wspólnie powinniśmy podejmować decyzję, i wtedy mogliśmy ustalić i nanosić poprawki do projektu. A tego nie uczynił co oczywiście będzie niosło za sobą odpowiednie konsekwencje prawne.

    Tak więc podsumowując całą to moją żałosną termomodernizację, to porażka. Ale zawsze jest wyjście z sytuacji i nie wolno się poddawać, bo są ludzie którzy pomogą nawet w tak beznadziejnej jak moja:wink:
    Więc jeśli ktoś jest właśnie w trakcie ocieplania budynku i coś mu nie pasuje polecam przeczytać cały wątek bo wiele przydatnych rad może uzyskać.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano sierpnia 2017
    petro: Wp 44 piszesz, że rury spustowe mają być na wierzchu elewacji?? A co jeśli wcześniej znajdowały się w specjalnych wnękach które były maskowane kawałkiem blachy??
    Piszę, że powinny być na wierzchu, o ile wcześniej nie były to piony wewnętrzne w budynku. Przyznasz, że maskowanie kawałkiem blachy, to co innego, niż zabudowa warstwą ocieplenia, jeśli chodzi o ewentualny późniejszy dostęp. Jednak, skoro wcześniej były we wnękach, to przynajmniej nie byłoby mostków cieplnych, gdyby tam zostały.

    A dlaczego u Ciebie zrobiono inaczej, niż u wszystkich pozostałych? Tego nie wiem, nie znam sprawy, więc nie zajmuję stanowiska. Jasne jest tylko to, że wyniesienie rur spustowych ze specjalnych wnęk na zewnątrz, zamiast pozostawienia ich we wnękach, to dużo zachodu, więc raczej wykonawca nie zrobił tego, żeby sobie ułatwić życie, pójść na skróty, czy przyoszczędzić. Może były jakieś inne powody. Np. stare rury były skorodowane, zniszczone, więc trzeba było wymienić na nowe. Sprawdź może, czy w umowie/uzgodnieniach była przewidziana taka wymiana. Mogło to też wypłynąć w toku realizacji robót.
    petro: z ciekawych rzeczy balustrady były montowane na klej montażowy i po jednej śrubie na uchwyt
    Co konkretnie jest tu ciekawe? Co masz na myśli pisząc o kleju montażowym? Czy chodzi Ci o to, że balustrady były mocowane za pomocą kotew chemicznych, a nie np. mechanicznych rozprężnych? Bo jeśli tak, to akurat to jest pożądana technika montażu, kiedy jest słabe podłoże (np. spękany beton, albo kiepski materiał, typu pustak żużlowy, silikat itp., który nie ma żadnej nośności), albo punkt kotwienia jest blisko krawędzi i podłoże nie będzie w stanie przejąć naprężeń od kotwy mechanicznej.

    Pozdr.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.