Adaptacja pomieszczenia "nieistniejącego"
Sir_Gorg
Użytkownik
Szanowni Państwo,
Piszę w sprawie, z którą jeszcze się nigdy nie zetknąłem. W budynku, w którym mieszkam, znajduje się ślepe (całkowicie zamknięte) pomieszczenie na poziomie piwnic. Jest ono zaznaczone na obrysie poziomu piwnic jako przestrzeń niedostępna. Jego powierzchnia nie została wliczona do powierzchni wspólnej nieruchomości, formalnie nie istnieje (taki dowcip developera). Przestrzeń ta znajduje się pod moim mieszkaniem.
Niewielka grupa właścicieli lokali odkryła możliwość przebicia się do tego pomieszczenia z korytarza piwnicznego. Twierdząc, że uzyskali zgodę większości właścicieli budynku (mnie nikt o tym nie informował, ani nie pytał, żadnych zgód na piśmie na oczy nie widziałem) wybili ten otwór, wstawili drzwi (na swój koszt) i korzystają z tej przestrzeni.
Jakie są formalnoprawne uwarunkowania/skutki takiego działania? Jakie kroki należało przedsięwziąć, aby powyższe działania były zgodne z obowiązującym prawodawstwem? Czy na takie działania konieczna była zgoda właścicieli (wszystkich w budynku czy tylko bezwzględnej większości)? Nie wydano żadnych środków Wspólnoty, więc logiczne jest, że żadna uchwała potrzebna chyba nie była?
Piszę w sprawie, z którą jeszcze się nigdy nie zetknąłem. W budynku, w którym mieszkam, znajduje się ślepe (całkowicie zamknięte) pomieszczenie na poziomie piwnic. Jest ono zaznaczone na obrysie poziomu piwnic jako przestrzeń niedostępna. Jego powierzchnia nie została wliczona do powierzchni wspólnej nieruchomości, formalnie nie istnieje (taki dowcip developera). Przestrzeń ta znajduje się pod moim mieszkaniem.
Niewielka grupa właścicieli lokali odkryła możliwość przebicia się do tego pomieszczenia z korytarza piwnicznego. Twierdząc, że uzyskali zgodę większości właścicieli budynku (mnie nikt o tym nie informował, ani nie pytał, żadnych zgód na piśmie na oczy nie widziałem) wybili ten otwór, wstawili drzwi (na swój koszt) i korzystają z tej przestrzeni.
Jakie są formalnoprawne uwarunkowania/skutki takiego działania? Jakie kroki należało przedsięwziąć, aby powyższe działania były zgodne z obowiązującym prawodawstwem? Czy na takie działania konieczna była zgoda właścicieli (wszystkich w budynku czy tylko bezwzględnej większości)? Nie wydano żadnych środków Wspólnoty, więc logiczne jest, że żadna uchwała potrzebna chyba nie była?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
W czym tkwi problem?
@koziorozka
Że czyli, skoro ja je odkryłem 12 lat temu, to mogłem tak sobie samowolnie powiększyć o nie własne mieszkanie???? :shocked:
Ale ty zawsze tylko na zielonym przechodzisz?