Wotum zaufania dla zarzadcy na corocznym zebraniu

Jurek-jbJurek-jb Użytkownik
edytowano stycznia 2018 w Zarządzanie Nieruchomościami
Mam Pytanie....

Czy może mi ktoś doradzić ..Jakie są konsekwencje dla dwóch stron jesli na corocznym zebraniu Wspólnoty Mieszkaniowej wlasciciele mieszkań
wiekszoscią glosów nie udzielą wotum zaufania dla Zarządcy budynku za niewywiązanie się z powierzonych obowiązków zapisanych w
protokóle poprzedniego corocznego zebrania.

Z góry dziękuje za wyczerpująca odpowiedz.

Komentarze

  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Brak tz absolutorim dla zarzadcy nie ma praktycznych skutków.Jast formalnym ostrzezeniem ,że właściciele nie akcepują jego sposobu zarządzania. Właściciele mogą zmienić zarządce nawet jeśli uzyskał absolutorium.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Jurek-jb:[/cite]Mam Pytanie....

    Czy może mi ktoś doradzić ..Jakie są konsekwencje dla dwóch stron jesli na corocznym zebraniu Wspólnoty Mieszkaniowej wlasciciele mieszkań
    wiekszoscią glosów nie udzielą wotum zaufania dla Zarządcy budynku za niewywiązanie się z powierzonych obowiązków zapisanych w
    protokóle poprzedniego corocznego zebrania.

    Z góry dziękuje za wyczerpująca odpowiedz.
    ... pozostaje tylko rozwiązanie umowy i zmianę zarządcy ....
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jurek-jb
    Brak wotum zaufania nie ma żadnych konsekwencji.
    Piszesz o zarządcy, który ma umowę notarialną? Rozwiązanie takiej umowy nie jest proste.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Jurek-jb:[/cite]Jakie są konsekwencje dla dwóch stron jesli na corocznym zebraniu Wspólnoty Mieszkaniowej wlasciciele mieszkań
    wiekszoscią glosów nie udzielą wotum zaufania dla Zarządcy budynku za niewywiązanie się z powierzonych obowiązków zapisanych w
    protokóle poprzedniego corocznego zebrania.
    Jeśli jest to zarządca, to żadne - dokąd go nie zmienicie.
    Jeśli administrator, to pozostaje zarządowi podjąć decyzję o zmianie lub... pozostać dalej we współpracy pod specjalnym nadzorem. Jeśli zarząd nie zareaguje - zmienić zarząd, który następnie rozwiąże umowę z tym administratorem.
  • Opcje
    BrunatnaBrunatna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mamy w małej łódzkiej wspólnocie taki problem, że nie ma kto z właścicieli pełnić roli zarządcy. Robi to od kilku lat jedna z właścicielek i ogólnie nie jesteś my z niej zadowoleni. Też chcemy nie udzielić jej votum zaufania. Tyle, że nie będzie jej kim zastąpić. Ona o tym wie i nas lekceważy. Myślę, że nasz przypadek nie jest odosobniony. Jakie mogą być możliwe wyjścia z takiej sytuacji?
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Doprawdy, ludzie to mają poczucie humoru. A może raczej nie poczucie, tylko wyczucie i nie humoru, tylko sytuacji. Nie ma kto pełnić roli zarządcy (rozumiem, że chodzi o zarząd właścicielski), więc robi to jedna z właścicielek, przy czym zakładam, że bardziej z konieczności, niż z pasji, czy radości, czy ewentualnie chęci zrobienia biznesu, a towarzystwo nie jest zadowolone i chce nie udzielić jej wotum zaufania. No, to napiszę tak: jak nie chcecie, to nie udzielajcie. Jak towarzystwo nie jest zadowolone, to może niech towarzystwo samo zajmie się zarządzaniem? A może konkretnie Ty się tym zajmij?

    Alternatywą dla zarządu właścicielskiego jest zarządca zewnętrzny. Wynająć, podpisać umowę i po sprawie. Ale, ale... domyślam się, że jest tylko pewien kłopot. Zgaduję, że właścicielka robi to charytatywnie, lub co najwyżej za jakimś skromnym wynagrodzeniem (ale raczej to pierwsze), a zarządcy zewnętrznemu trzeba już będzie zapłacić, nie tak? Masz rację, Wasz przypadek nie jest odosobniony. Rzekłbym, że jest powszechny. : )

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Brunatna - mała wspólnota, czyli najwyżej 7 lokali.
    Ktoś odwala robotę, do której nie ma chętnych i jesteście niezadowoleni? Nie rozumiem...
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Brunatna:[/cite]Mamy w małej łódzkiej wspólnocie taki problem, że nie ma kto z właścicieli pełnić roli zarządcy. Robi to od kilku lat jedna z właścicielek i ogólnie nie jesteś my z niej zadowoleni. Też chcemy nie udzielić jej votum zaufania. Tyle, że nie będzie jej kim zastąpić. Ona o tym wie i nas lekceważy. Myślę, że nasz przypadek nie jest odosobniony.
    Jakie mogą być możliwe wyjścia z takiej sytuacji?
    nie udzielenie absolutorium nie jest jednoznaczne z jej odwołaniem; to tzw "żółta kartka"

    w małej czyli ?... ile lokali w niej jest ?
    Wynajmijcie podmiot, który administruje na zlecenie ...np może ktoś z sąsiedztwa?
  • Opcje
    Jurek-jbJurek-jb Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Powoli Powoli moji Panowie i Panie ...............

    Ja zadałem miłe proste pytanie a niekórzy wpisują się dodatkowo i robi się przepychanka.....

    Moj zarządca jest zewnwtrzny i pobiera wynagrodzenie,,jednak nie wykonuje swych zadan....
    Stąd moje pytanie jakie konsekwencje sa przy niedaniu wotum zaufania...

    Zmiana nie jest taka prosta skoro połowa mieszkan we wspólnocie jest z Zasobów Miejskich i to
    oni narzucili Zarządce po Administracji Lokalowej. A wiec reka reke myje.....jak to mówia....


    pozdrawiam...
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Jurek-jb:[/cite]Jakie są konsekwencje dla dwóch stron jesli na corocznym zebraniu Wspólnoty Mieszkaniowej wlasciciele mieszkań wiekszoscią glosów nie udzielą wotum zaufania dla Zarządcy budynku ...
    [cite] Jurek-jb:[/cite]Zmiana nie jest taka prosta skoro połowa mieszkan we wspólnocie jest z Zasobów Miejskich i to oni narzucili Zarządce po Administracji Lokalowej. A wiec reka reke myje.....jak to mówia....
    Pierwsza wypowiedź przeczy drugiej. Jeśli właściciele mieszkań mają większość głosów, to znaczy, że Zasoby Miejskie jej nie mają. W takim razie możecie odwołać zarząd lub zarządcę powierzonego i powołać nowego według waszego uznania.
    Jeżeli jednak Zasoby Miejskie mają większość udziałów, to rozwiązaniem jest zgłoszenie wniosku o głosowanie na zasadzie, że na jednego właściciela przypada jeden głos. Taki wniosek muszą złożyć właściciele reprezentujący co najmniej 20% udziałów.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Jurek-jb:[/cite]Powoli Powoli moji Panowie i Panie ...............

    Ja zadałem miłe proste pytanie, a niektórzy wpisują się dodatkowo i robi się przepychanka.....
    Miły uczestniku tego forum, nie wiem skąd u Ciebie takie "musztrowanie" tych co chcieli obszerniej wyjaśnić Tobie i tobie podobnym na czym rzecz się ma .

    Wprowadzasz swoimi wpisani w błąd odpowiadających i jeszcze sobie dworujesz . Nieładnie .
    [quote][cite]Jurek-jb:[/cite]
    Jakie są konsekwencje dla dwóch stron jesli na corocznym zebraniu Wspólnoty Mieszkaniowej [b]wlasciciele mieszkań wiekszoscią glosów [/b]nie udzielą wotum zaufania dla Zarządcy budynku ...
    
    [cite]Jurek-jb:[/cite]
    Zmiana nie jest taka prosta [b]skoro połowa mieszkan we wspólnocie jest z Zasobów Miejskich [/b]i to oni narzucili Zarządce po Administracji Lokalowej. A wiec reka reke myje.....jak to mówia....
    [/quote]
    
  • Opcje
    JarnickaJarnicka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mieliśmy podobny problem, jak wyżej opisany, że nie było chętnych do pełnienia funkcji jednoosobowej prezesa zarządu wspólnoty. Jedyna osoba, która chciała to robić nie była lubiana.Wszyscy właściciele tylko narzekali ale nikt nie chciał się zaangażować. Ja to rozumiem, bo sama nie chciałam. Ani nie miałam na to czasu ani nie chciałam, żeby i mnie za chwilę wszyscy nie znielubili. Sprawa rozwiązała się, bo nielubiana osoba postanowiła się wyprowadzić. Na pożegnanie przyprowadziła nam przedstawiciela dużej łódzkiej firmy zajmującej się zarządzaniem nieruchomościami w pełnym zakresie Property Facility Management. Trochę trwało dogadywanie się, ale teraz wszyscy są zadowoleni. Moim zdaniem nie ma się co bać zmieniać czy choćby proponować zmianę zarządcy czy administratora. Wspólnota to na szczęście nie spółdzielnia.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2018
    [cite] Jarnicka:[/cite]Mieliśmy podobny problem, jak wyżej opisany, że nie było chętnych do pełnienia funkcji jednoosobowej prezesa zarządu wspólnoty.
    Jedyna osoba, która chciała to robić nie była lubiana.
    a kto "PREZESA" lubi ? :bigsmile:
    to nie ma być osoba lubiana, bo Wspólnota to nie kółko zainteresowań (!?), Ona ma być skuteczna w tym co robi i znać się na zarządzaniu nieruchomościami (prawo i papierologia) .
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jurek-jb: Powoli Powoli moji Panowie i Panie ...............Ja zadałem miłe proste pytanie a niekórzy wpisują się dodatkowo i robi się przepychanka.....
    Nie ma żadnej przepychanki. Po prostu jest dyskusja. Po to jest to forum. Choć rzeczywiście - wtryniła Ci się trochę nieładnie w wypowiedź jakaś Brunatna, jakby nie mogła założyć odrębnego wątku. Hm... na marginesie, tak spowalniasz innych, a sam piszesz w pośpiechu i przez to potem wychodzi "moji". No i jak to teraz wygląda? Powoli Jurek i po polsku, a będzie dobrze.
    KubaP: Miły uczestniku tego forum, nie wiem skąd u Ciebie takie "musztrowanie" tych co chcieli obszerniej wyjaśnić Tobie i tobie podobnym na czym rzecz się ma.
    Właśnie. : )
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.