brak miejsc parkingowych

MarikaMarika Użytkownik
edytowano lutego 2018 w Wolne tematy
Witam serdecznie.
Temat parkowanie przewija się wiele razy.. ale jestem przed zebraniem wspólnoty i chcę się dowiedzieć kilku rzeczy. Sytuacja wygląda następująco: blok w którym mieszkam należy do wspólnoty z mieszkaniami wykupionymi na własność (nie wiem czy wszystkimi ale ja mam wykupione). Blok jest jednoklatkowy, czteropiętrowy - 14 lokali, nie wszyscy posiadają auta. Obok bloku jest miejsce do parkowania - małe - jakby dla tego bloku. Po strukturze bloków widać, że każdy budynek ma po swojej jednej stronie jakby wyznaczone miejsce na parkowanie. Blok obok ogrodził się przez co ograniczyli swoje miejsca parkingowe do zera, w związku z czym parkują pod blokiem w którym mieszkam (jeden z mieszkańców nawet dwa auta, którymi wyjeżdża raz na ruski rok). Ja wracając z pracy krążę po osiedlu często parkując kilka bloków dalej (pewnie też zajmując komuś miejsce). Wiem, że auta parkujące pod moim budynkiem są z bloku obok.. jak sobie z tym poradzić? Gdzie się zgłosić? Chcę parkować pod swoim blokiem, szybko i bezpiecznie przemieścić się domu.. a nie szukać miejsca na innej ulicy. Albo czy jeśli mam uwarunkowania i dostanę grupę inwalidzką, to jakiego stopnia powinna ona być bym mogła mieć swoje miejsce parkingowe? Jak to się załatwia? Bardziej zależy mi aby cała część przy moim budynku była ograniczona tylko dla mieszkańców bloku, bo nie jestem jedyną osobą mająca z tym problem.

Komentarze

  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Wspólnota mieszkaniowa może domagać sie od parkujących na jej terenie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie - jest to oczywiście dość kłopotliwe, wymaga udowodnienia, że rzeczywiście dana osoba pozostawiła swoje auto na wspólnej nieruchomości.




    "Taka sytuacja miała miejsce w pewnej wspólnocie mieszkaniowej, gdzie podjęto uchwałę o zmianie sposobu korzystania z miejsce parkingowych – zostały „odebrane” deweloperowi i ustalono odpłatność za nie – od tej chwili każdy, kto chciał korzystać musiał już wnosić opłaty na jej konto. Deweloper nie mógł się z tą sytuacją pogodzić i nadal, jakby się nic nie wydarzyło, część wspólną bez żadnych opłat użytkował – wspólnota jednak nie odpuściła i pozwała go do sądu o zapłatę za bezumowne korzystanie z nieruchomości wspólnej. Sąd przyznał właścicielom rację –pozwany musiał zapłacić kilkadziesiąt tysięcy – stawkę ustalono na podstawie opinii biegłego, który wyliczył jaki jest średni koszt najmu miejsc parkingowych (por.wyrok SA w Warszawie z dnia 11 lipca 2017 r. , sygn. akt:. VI ACa 490/16, orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny: http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/3115-prawo-orzecznictwo-wspolnota-mieszkaniowa-vi-aca-490-16-bezumowne-korzystanie "


    Artykuł na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:



    http://www.zarzadca.pl/nieruchomosci/zarzadzanie-nieruchomosciami/3116-deweloper-zaplaci-za-bezumowne-korzystanie
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    MarikaMarika Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję pięknie za odpowiedź. A co jeśli teren do parkowania nie należy do wspólnoty tylko do miasta? A mieszkańcy bloku obok nagminnie zostawiają auta pod naszym blokiem? Jak pisałam wcześniej jeden z panów aż dwoma autami blokuje miejsca postojowe, czasem nawet tylko odpala auta, a nimi nie wyjeżdża
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Plac należy do gminy, czyli do wszystkich potrzebujących miejsca do parkowania.
    Sąsiedzi obok jakiś plac ogrodzili - dowiedz się, jak to załatwili i namów swoją wspólnotę do tego samego.
    Możecie spróbować wydzierżawić plac od gminy, ogrodzić i oznakować - jedno miejsce dla jednego mieszkania. Jak miejsc jest mniej, to nic z tego, bo niby dlaczego ci bezparkingowi mieliby płacić (jako wspólnota) za dzierżawę i budowę ogrodzenia.
  • Opcje
    MarikaMarika Użytkownik
    edytowano listopada -1
    zdaję sobie sprawę, że plac jest wspólny.. tylko chodzi o to, żeby mieszkańcy bloku obok parkowali po swojej stronie ulicy albo jak się nie mieszczą to wjeżdżali na swój ogrodzony teren - jest tam miejsce na 4 samochody, a wolą zająć parking koło naszego budynku, blokując go tym miejsca nam. Szczególnie ten pan stawiający swoje dwa auta ciągle w tych samych miejscach jak na płatnym parkingu i przypominam - tylko je odpala, jeździ max raz w tygodniu, jednym autem na chwilę.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    a wracając z pracy krążę po osiedlu często parkując kilka bloków dalej (pewnie też zajmując komuś miejsce). Wiem, że auta parkujące pod moim budynkiem są z bloku obok.. jak sobie z tym poradzić? Gdzie się zgłosić? Chcę parkować pod swoim blokiem, szybko i bezpiecznie przemieścić się domu.. a nie szukać miejsca na innej ulicy.
    to sobie ogrodźcie, jak to wasz teren, inaczej nic nie wskórasz, bo teren gminy ma być ogólnie dostępny, chyba, że wspólnota wydzierżawi go od Gminy , ogrodzi .
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    daję sobie sprawę, że plac jest wspólny.. tylko chodzi o to, żeby mieszkańcy bloku obok parkowali po swojej stronie ulicy
    Kochana, nie ma takiej możliwości. Na wspólnym, gminnym terenie każdy parkuje gdzie chce.
  • Opcje
    MarikaMarika Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ok.. czyli wolna wola pana z bloku obok.. dziękuję :)
  • Opcje
    AnkaaaAnkaaa Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Złóż do gminy pismo o wykupienie lub wydzierżawienie miejsca parkingowego pod Twoim blokiem, bo tak tez mozna. Poki tego nie sformalizujesz to niestety "wolność Tomku w swoim domku" ... a wiadomo z sasiadami lepiej dobrze zyc.
  • Opcje
    magda123magda123 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam,

    W naszej wspólnocie także posiadamy problem z parkowaniem. Na działce naszej wspólnoty parują osoby z drugiej wspólnoty (która jest obok). Druga wspólnota ma jakieś 5 miejsc parnikowych i parkują na naszych, przez co my nie mamy gdzie zostawiać swoich aut.

    Jaki polecacie sposób na "pozbycie się" aut z nie naszej wspólnoty? Odgrodzić się nie możemy, ponieważ musi być zachowana służebność przejazdu.

    1. Czy znak pionowy "P" z tabliczką pod spodem "parking jedynie dla osób ze wspólnoty" coś pomoże? Kto będzie egzekwować który samochód do kogo należy?

    2. Wprowadzenie identyfikatorów - Znak pionowy "P" z tabliczką "parking jedynie dla osób z identyfikatorem wspólnoty" - również kto będzie "karać" osoby parkujące spoza wspólnoty? Straż Miejska?

    3. W jaki sposób możnaby zarobić na osobach parkujących na naszych miejscach parkingowych, czyt. grzywna? Wiem, że to brzmi okrutnie, ale przez ich parkowanie być może będziemy zmuszeni do dzierżawy terenu pod drugi parking (tylko dlaczego skoro mamy swoje miejsca???). Czy można tu jakoś wykorzystać wyrok sądu podlinkowany przez użytkownika Zarządca?

    Pozdrawiam
  • Opcje
    MarikaMarika Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zadzwoniłam do Urzędu Miasta i wszystko już wiem, teraz kwestia zgody mieszkańców :) A jeśli chodzi o egzekwowanie parkowania, to mój pomysł jest taki (sama chcę w razie przejścia uchwały u nas tak zrobić) tabliczka z info, że tylko dla mieszkańców bloku nr.. i pod spodem zatwierdzona uchwała przypięta do znaku. Blok obok wystarczyło.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Marika:[/cite]Zadzwoniłam do Urzędu Miasta i wszystko już wiem, teraz kwestia zgody mieszkańców :)
    To podziel się z nami informacją: co i jak załatwiłaś, jak to będzie funkcjonowało?
  • Opcje
    MarikaMarika Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Oczywiście:) Pani w Urzędzie wyjaśniła, że nie trzeba dzierżawy tylko coś w rodzaju "wypożyczenia" od miasta gruntu. Jest to o wiele tańsze, o taki teren trzeba zadbać - czyli przykładowo Wspólnota załatwia koszenie trawy, a nie miasto. Do tego taki grunt trzeba ubezpieczyć ale to też podobno nie są wygórowane koszty. Nie wolno się już ogradzać. Wystarczy na zebraniu Wspólnoty napisać uchwałę, podpisać przez Zarząd Wspólnoty (nie Administrację!) i wystosować taka prośbę o wypożyczkę do Urzędu (wraz z uchwałą i polisa ubezpieczeniową gruntu). Do tego zawrzeć w uchwale, że tylko mieszkańcy bloku tego i tego mogą parkować (to ważne!) i za zgodą miasta można montować tabliczkę z taką info przy miejscach parkingowych.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Świetnie! To jest prawidłowe załatwienie sprawy. Jedyna wątpliwość to te tabliczki, bo sądzę, że same tabliczki są niewystarczające. Dodatkowo konieczny jest znak D-18 lub D-18a, tabliczki są tylko dodatkiem do tego znaku. O ile oczywiście zależy wam, żeby policja lub SM mogła egzekwować to, co na tych tabliczkach będzie napisane.
  • Opcje
    MarikaMarika Użytkownik
    edytowano listopada -1
    za wypożyczenie od miasta jest oczywiście opłata i podatek ale Pani mi to wyliczyła - śmiesznie mała kwota ;) właśnie jakoś trzeba będzie egzekwować.. ale po to sa zebrania Wspólnoty, żeby razem coś zaradzić i postanowić ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.