wymiana pionów kanalizacyjnych

slawekaslaweka Użytkownik
edytowano sierpnia 2018 w Zarządzanie Nieruchomościami
witam potrzebuje porady :)
mam mieszkanie własnościowe w bloku. Administacja wymienia piony kanalizacyjne, na własny koszt muszę zdjąć zabudowę do nich i ją naprawić. czyli odsunąć wc zdjąć szafki itp czy to jest w moim zakresie? skoro ja robiąc usługę od płatnie biorę na siebie pozostawić lokal w takim samym stanie jak go zostałem i odpowiadam finansowo za całość !

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano sierpnia 2018
    [cite] slaweka:[/cite]mam mieszkanie własnościowe w bloku.
    Administracja wymienia piony kanalizacyjne, na własny koszt muszę zdjąć zabudowę do nich i ją naprawić.
    czyli odsunąć wc zdjąć szafki itp czy to jest w moim zakresie? skoro ja robiąc usługę od płatnie biorę na siebie pozostawić lokal w takim samym stanie jak go zostałem i odpowiadam finansowo za całość !
    A kto Tobie pozwolił zabudować dostęp do części wspólnych, jakim są rury wod-kan. ? Pewnie "sam sobie dałeś"? ...

    Zazwyczaj usługa wymiany instalacji wod-kan nie obejmuje prac dodatkowych jakim jest "odgruzowanie" dostępu do instalacji wod-kan, to należy do obowiązków właścicieli lokali i na ich koszt.

    Dostęp do części wspólnych znajdujących się w lokalu ma być nieograniczony przez 24 H .
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]Zazwyczaj usługa wymiany instalacji wod-kan nie obejmuje prac dodatkowych jakim jest "odgruzowanie" dostępu do instalacji wod-kan, to należy do obowiązków właścicieli lokali i na ich koszt.
    Przecież te prace wykonywane za pieniądze z FR a te pochodzą od właścicieli.
    To czy wykonawca wykona te prace o które pyta autor zależy jedynie od tego co zapisano w umowie na wykonanie tych prac.
    Gdyby zarząd dbał o współwłaścicieli to te prace byłyby zawarte w umowie z wykonawcą.
    [cite] KubaP:[/cite]Dostęp do części wspólnych znajdujących się w lokalu ma być nieograniczony przez 24 H .
    Pleciesz trzy po trzy i to bez sensu.
    Kanały wentylacyjne i kominowe też są częścią wspólną i chcesz powiedzieć że ściana w której one się znajdują też nie może być zagospodarowana?
    Instalacja wodna i CO idąca w ścianach też nie może być niczym zabudowana?
    W wielu budynkach instalacja kanalizacyjna też idzie często w ścianie i jest zacementowana.
    Uważasz że nie można powiesić szafki w łazience tylko dlatego że w ścianie za nią idzie rura kanalizacyjna w otynkowanej ścianie?
  • Opcje
    MichałMichał Użytkownik
    edytowano listopada -1
    man:
    Przecież te prace wykonywane za pieniądze z FR a te pochodzą od właścicieli.
    To czy wykonawca wykona te prace o które pyta autor zależy jedynie od tego co zapisano w umowie na wykonanie tych prac.
    Gdyby zarząd dbał o współwłaścicieli to te prace byłyby zawarte w umowie z wykonawcą.

    Właśnie dlatego, że te pieniądze pochodzą od Właścicieli, to u każdego powinny być wykonane tylko standardowe prace. Skoro u Slaweka są do wykonania prace dodatkowe związane z zabudową, to powinien sam za nie zapłacić lub je sam wykonać, a nie korzystać z FR na który wpłacają wszyscy.
    Zarząd postępuje w tym wypadku prawidłowo.

    pozdrawiam
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano sierpnia 2018
    [cite] Michał:[/cite]
    man:
    Przecież te prace wykonywane za pieniądze z FR a te pochodzą od właścicieli.
    To czy wykonawca wykona te prace o które pyta autor zależy jedynie od tego co zapisano w umowie na wykonanie tych prac.
    Gdyby zarząd dbał o współwłaścicieli to te prace byłyby zawarte w umowie z wykonawcą.

    Właśnie dlatego, że te pieniądze pochodzą od Właścicieli, to u każdego powinny być wykonane tylko standardowe prace. Skoro u Slaweka są do wykonania prace dodatkowe związane z zabudową, to powinien sam za nie zapłacić lub je sam wykonać, a nie korzystać z FR na który wpłacają wszyscy.
    Zarząd postępuje w tym wypadku prawidłowo.

    pozdrawiam
    Ty też uważasz że wlaściciel nie ma prawa powiesić szafki w łazience albo wyłożyć ścian kafelkami?
    Nawet wtedy gdy nie wie gdzie są piony kanalizacyjne ponieważ są zamurowane w ścianie przez konstruktora jego domu.
    Właściciel też nie ma prawa pomalować albo wytapetować ścian w domu bo jak potrzeba udrożnić kanały wentylacyjne idące w ścianie to musi być dostęp do gołej ściany. Wszystko co wisi na ścianie to jest to "odgruzowywanie" robione na koszt wlaściciela.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wg mnie sprawa jest prosta. Właściciel udostępni instalację, a ekipa ją wymieni na nową i koniec sprawy. Odkrycie i zakrycie instalacji, którą użytkownik zabudował we własnym zakresie, to sprawa jego, a nie ogółu właścicieli. Jeśli chodzi o zakrywanie pionów, to nie ma takiego zakazu, trzeba tylko pamiętać, że może wystąpić taka właśnie sytuacja, jak opisana powyżej i wtedy właściciel musi rozwiązać problem.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] wp44:[/cite]Wg mnie sprawa jest prosta. Właściciel udostępni instalację, a ekipa ją wymieni na nową i koniec sprawy. Odkrycie i zakrycie instalacji, którą użytkownik zabudował we własnym zakresie, to sprawa jego, a nie ogółu właścicieli. Jeśli chodzi o zakrywanie pionów, to nie ma takiego zakazu, trzeba tylko pamiętać, że może wystąpić taka właśnie sytuacja, jak opisana powyżej i wtedy właściciel musi rozwiązać problem.
    Wszyscy omijają problem który opisuję jakby był trendowaty.
    Powtórzę.
    Co w sytuacji gdy piony (ogólnie części wspólne) są zacementowane/zakryte nie przez wlaściciela mieszkania tylko konstruktora/wykonawców budynku?
    KubaP twierdzi że wszytkie cześci wspólne muszą być dostępne 24 godziny na dobę.
    Ja uważam że jest to bzdura którą KubaP od dawna tutaj propaguje.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    man: KubaP twierdzi że wszytkie cześci wspólne muszą być dostępne 24 godziny na dobę.
    Ja uważam że jest to bzdura którą KubaP od dawna tutaj propaguje.
    Ja nie uważam, że wszystkie części wspólne muszą być dostępne 24 godziny na dobę. Wg mnie wystarczy, jeżeli będą dostępne tylko wtedy, kiedy muszą być dostępne, czyli właśnie np. na czas remontu, przebudowy albo wymiany rur.

    Nie użyłbym słowa bzdura, bo to trochę nieładnie. Raczej stwierdziłbym, że KubaP nie ma racji.
    O żesz Ty - chyba się starzeję. : )
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wszyscy omijają problem który opisuję jakby był trendowaty.
    Uu mnie w uchwale było, że wspólnota (wykonawca) po remoncie zakryje ścianę białymi kaflami (do 10 sztuk chyba, a jak ktoś ma swoje to jakieś 15-20, nie pamiętam dokładnie).
    Dawno to było, nie wszyscy mieli glazurę w łazience i jedna z lubianych sąsiadek dostała od tych niekafelkowych "zrzeczenia" i chyba z 10 m kw nowej glazury miała po remoncie :)
  • Opcje
    MichałMichał Użytkownik
    edytowano listopada -1
    man napisał do Michała:
    Ty też uważasz że wlaściciel nie ma prawa powiesić szafki w łazience albo wyłożyć ścian kafelkami?
    Nawet wtedy gdy nie wie gdzie są piony kanalizacyjne ponieważ są zamurowane w ścianie przez konstruktora jego domu.
    Właściciel też nie ma prawa pomalować albo wytapetować ścian w domu bo jak potrzeba udrożnić kanały wentylacyjne idące w ścianie to musi być dostęp do gołej ściany. Wszystko co wisi na ścianie to jest to "odgruzowywanie" robione na koszt wlaściciela.

    Odpowiadam: nie uważam, że właściciel nie może powiesić szafki albo wyłożyć ścian kafelkami - nigdzie tak nie napisałem.

    Jeszcze raz napiszę, że za niestandardowe prace właściciel powinien sam zapłacić lub je sam wykonać.
    Wyobraź sobie taką wymianę rur w Twojej wspólnocie. Jeden z Twoich sąsiadów położył płytki za 50tys. złotych (uważam, że jak najbardziej mu wolno) po wymianie rur domaga się od pozostałych właścicieli zwrotu tychże 50tys. z FR -czy wtedy byłbyś za tym aby pozostali Właściciele zrzucili się na te luksusowe płytki ? Czy może u każdego powinien być wykonany ten sam zakres prac, a dodatkowe koszty powinny być poza wspólnotą ?

    Czy mogę liczyć na odpowiedź ?

    pozdrawiam
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano sierpnia 2018
    [cite] Michał:[/cite]

    Odpowiadam: nie uważam, że właściciel nie może powiesić szafki albo wyłożyć ścian kafelkami - nigdzie tak nie napisałem.

    Jeszcze raz napiszę, że za niestandardowe prace właściciel powinien sam zapłacić lub je sam wykonać.
    Wyobraź sobie taką wymianę rur w Twojej wspólnocie. Jeden z Twoich sąsiadów położył płytki za 50tys. złotych (uważam, że jak najbardziej mu wolno) po wymianie rur domaga się od pozostałych właścicieli zwrotu tychże 50tys. z FR -czy wtedy byłbyś za tym aby pozostali Właściciele zrzucili się na te luksusowe płytki ? Czy może u każdego powinien być wykonany ten sam zakres prac, a dodatkowe koszty powinny być poza wspólnotą ?

    Czy mogę liczyć na odpowiedź ?

    pozdrawiam
    A co jest niestandardowe?
    Czy standardowe to jest nie kładzenie kafelek w łazience tylko malowanie jej farbą olejną?
    Może od razu napisz milion po co się ograniczać do 50 tysięcy. Wtedy ten "argument" będzie jeszcze bardziej dosadny albo może bardziej bezsensowny.
    Standardem jest to że ludzie wykładają łazienkę kafelkami. Jeśli rury są w ścianie a właściciel nie wie gdzie one są bo są zamurowane to skąd ma wiedzieć gdzie nie kłaść kafelek?
    Co do kosztu prac, i ile kto za nie płaci, to zadam Ci inne pytanie.
    Czy jak ktoś ma 100m2 mieszkanie i u niego wymieniana jest jedna rura to on zapłaci za tą wymianę tyle samo co w mieszkaniu 50m2 gdzie wymieniana jest identyczna rura? To tak apropos jednakowych nakładów na wymianę takiej samej rury w różnych mieszkaniach.
    Zarząd powinien przed rozpoczęciem prac dokonać oceny kosztów jakie poniosą poszczególni wlaściciele przy okazji tej wymiany rur a nie apriori zakładać że wykują tylko dziurę w ścianie, wymienią rurę a co dalej to niech właściciel sam sobie szuka kogoś kto mu tą rujnację zlikwiduje.
    Jak ktoś ma drogie kafelki to powinni zatrudnic kogoś kto te kafelki bez ich zniszczenia zdejmie a następnie po robocie założy i doprowadzi ścianę do stanu jaki zastał. Tak pracują fachowcy a Ty wolisz żeby wspólnota zatrudniła "fahofca" po taniości a rujnację niech likwiduje sam wlaściciel.
    To już nie te czasy. PRL już się skończył.
    Takiej wymiany rur w mojej wspólnocie nie muszę sobie wyobrażać bo ją kilka lat temu przeprowadziliśmy i łazienki były po wymianie rur doprowadzone do stanu zastanego na koszt wspólnoty bo taka byla decyzja współwlaścicieli.

    Pozdrawiam

    p.s Naprawdę tak zazdrościsz sąsiadowi że go było stać na droższe kafelki że przy okazji remontu będziesz go za to karał?
  • Opcje
    MichałMichał Użytkownik
    edytowano listopada -1
    man:
    A co jest niestandardowe?
    Czy standardowe to jest nie kładzenie kafelek w łazience tylko malowanie jej farbą olejną? ...
    Niestety nie zrozumiałeś o czym piszę, może napisałem niezrozumiale, a może... uzważam, że dalsza dyskusja w temacie "standardowe koszty" jest dalej bezcelowa.
    man:
    Co do kosztu prac, i ile kto za nie płaci, to zadam Ci inne pytanie.
    Czy jak ktoś ma 100m2 mieszkanie i u niego wymieniana jest jedna rura to on zapłaci za tą wymianę tyle samo co w mieszkaniu 50m2 gdzie wymieniana jest identyczna rura? To tak apropos jednakowych nakładów na wymianę takiej samej rury w różnych mieszkaniach.
    Ale nie napisałeś w którym mieszkaniu są droższe kafelki ?
    man:
    Jak ktoś ma drogie kafelki to powinni zatrudnic kogoś kto te kafelki bez ich zniszczenia zdejmie a następnie po robocie założy i doprowadzi ścianę do stanu jaki zastał.
    Niezależnie od kosztów ?
    Pracowałeś kiedyś przy podobnym projekcie? Wiesz łatwo się mówi jak powinno być,może kiedyś będziesz miał okazję się wykazać i ustalić z fachowcem dla 60 mieszkaniowej wspólnoty odrębne zasady i koszty dla wymiany rur w każdej łazience i kuchni.
    man:
    Ty wolisz żeby wspólnota zatrudniła "fahofca" po taniości a rujnację niech likwiduje sam wlaściciel.
    Nic takiego nie napisałem, skąd takie wnioski ?
    man: Takiej wymiany rur w mojej wspólnocie nie muszę sobie wyobrażać bo ją kilka lat temu przeprowadziliśmy i łazienki były po wymianie rur doprowadzone do stanu zastanego na koszt wspólnoty bo taka byla decyzja współwlaścicieli.
    Właśnie o to chodzi, o wydatkach decyduje większość Właścicieli. Wystarczy że Slaweka przekona do swojego pomysłu większość i Wspólnota wykona mu naprawę lub zwróci mu pieniądze za nią.
    man:
    p.s Naprawdę tak zazdrościsz sąsiadowi że go było stać na droższe kafelki że przy okazji remontu będziesz go za to karał?
    Nie zazdroszczę, to tylko taki wymyślony trochę przejaskrawiony przykład, żeby uwypuklić problem. Chciałem abyś zrozumiał.

    pozdrawiam
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano września 2018
    Masz rację że dalsza dyskusja jest bezcelowa.
    Ja piszę o cytrynach a Ty o kartoflach.
    Ja piszę co zrobiłem a Ty się mnie pytasz czy ja to robiłem.
    Ja piszę że wlaściele wpłacają różne kwoty na FR a ty piszesz o unifikacji/standaryzacji kosztów.
    Jakie ma znaczenie w ktorym mieszkaniu są droższe kafelki?
    Chcesz jak w Chinach żeby wszyscy nosili te same mundurki?
    Czytanie ze zozumieniem Ci nie wychodzi.
    Jeśli nie zrozumiałeś tego co napisalem to znaczy że żyjemy w innych światach.
    Ty żyjesz jeszcze w PRL-u a ja widzę już inny świat.
    W PRL-u czlowieka nie szanowano i Ty wlaśnie tak traktujesz właścicieli.

    Miłego dnia
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano września 2018
    man: Ty żyjesz jeszcze w PRL-u a ja widzę już inny świat.
    No i... jaki jest ten inny świat?
    Pocieszające jest to, że go tylko widzisz, ale... jeszcze nie doświadczasz, więc, być może, masz jeszcze jakieś złudzenia. Jak to Popiołek mówił: fatamrugana.
    man: W PRL-u czlowieka nie szanowano i Ty wlaśnie tak traktujesz właścicieli.
    Zdumiewasz mnie swoimi spostrzeżeniami z przestrzeni dziejów nowożytnych. Siła marketingu może przekonać nawet do pewności o wszechobecnym szacunku do człowieka.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Haneczka:[/cite]
    man: Ty żyjesz jeszcze w PRL-u a ja widzę już inny świat.
    No i... jaki jest ten inny świat?
    Pocieszające jest to, że go tylko widzisz, ale... jeszcze nie doświadczasz, więc, być może, masz jeszcze jakieś złudzenia. Jak to Popiołek mówił: fatamrugana.
    man: W PRL-u czlowieka nie szanowano i Ty wlaśnie tak traktujesz właścicieli.
    Zdumiewasz mnie swoimi spostrzeżeniami z przestrzeni dziejów nowożytnych. Siła marketingu może przekonać nawet do pewności o wszechobecnym szacunku do człowieka.
    plonk\
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] man:[/cite] plonk
    Przetłumaczyłam to sobie przed chwilą:
    plonk : zwrot, którym kwituje się czyjąś wypowiedź, wyraz ignorowania internetowego trolla.
    No i... masz namacalny dowód na zdziczenie obyczajów w tym świecie, który Ty widzisz. Poplonkaj sobie jeszcze - w ramach terapii.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2018
    [cite] man:[/cite]A co jest niestandardowe?
    Czy standardowe to jest nie kładzenie kafelek w łazience tylko malowanie jej farbą olejną?

    Standardem jest to że ludzie wykładają łazienkę kafelkami. Jeśli rury są w ścianie a właściciel nie wie gdzie one są bo są zamurowane to skąd ma wiedzieć gdzie nie kłaść kafelek?
    "Standardem" dla mnie jest to , że jak właściciel przystępuje do prac remontowych (zakrywania glazurą co się da /zabudowywania na stałe meblami czego się da) to powinien wystąpić do administratora o dokumentację swojego lokal oraz wydanie warunków jakie powinien spełnić przy remoncie .

    Ale po co ? Jak on /właściciel wie lepiej ... zrobi to po cichu ... a potem będzie się sądził ...

    W takiej informacji o warunkach powinno być napisane, że nie wolno mu zabudowywać trwale szachtów z instancją należącą do NW i że Wspólnota nie ponosi kosztów odtworzenia glazury /kafli czy kosztów demontażu i ponownego montażu mebli .

    [cite] koziorozka:[/cite]
    Wszyscy omijają problem który opisuję jakby był trendowaty.
    U mnie w uchwale było, że wspólnota (wykonawca) po remoncie zakryje ścianę białymi kaflami (do 10 sztuk chyba, a jak ktoś ma swoje to jakieś 15-20, nie pamiętam dokładnie).
    Dawno to było, nie wszyscy mieli glazurę w łazience i jedna z lubianych sąsiadek dostała od tych niekafelkowych "zrzeczenia" i chyba z 10 m kw nowej glazury miała po remoncie :bigsmile:
    czy możesz podać podstawę prawną takiego działania? ponieważ uważam, że nie wszystkie koszty remontów w lokalu powinny być pokrywane z kasy wspólnoty.
    Uważam, że powinien być podział na: co pokrywa w "standardzie" Wspólnota, a co pokrywa Właściciel lokalu.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite] man:[/cite]A co jest niestandardowe?
    Czy standardowe to jest nie kładzenie kafelek w łazience tylko malowanie jej farbą olejną?

    Standardem jest to że ludzie wykładają łazienkę kafelkami. Jeśli rury są w ścianie a właściciel nie wie gdzie one są bo są zamurowane to skąd ma wiedzieć gdzie nie kłaść kafelek?
    "Standardem" dla mnie jest to , że jak właściciel przystępuje do prac remontowych (zakrywania glazurą co się da /zabudowywania na stałe meblami czego się da) to powinien wystąpić do administratora o dokumentację swojego lokal oraz wydanie warunków jakie powinien spełnić przy remoncie .

    Ale po co ? Jak on /właściciel wie lepiej ... zrobi to po cichu ... a potem będzie się sądził ...

    W takiej informacji o warunkach powinno być napisane, że nie wolno mu zabudowywać trwale szachtów z instancją należącą do NW i że Wspólnota nie ponosi kosztów odtworzenia glazury /kafli czy kosztów demontażu i ponownego montażu mebli .
    A ten znowu swoje, jak katarynka.
    Nawet nie czyta co napisano, albo nie rozumie co napisano.
    Żeby świadomie zakrywać szachty to trzeba wiedzieć gdzie one są.
    Jeśli budowniczy domu je zamurował to znaczy że uznał że dostęp do nich nie jest niezbędny.
    Kładzenie kafelków na ścianie nie jest remontem wymagającym zgody administratora/zarządu.
  • Opcje
    MichałMichał Użytkownik
    edytowano listopada -1
    man:
    Kładzenie kafelków na ścianie nie jest remontem wymagającym zgody administratora/zarządu.
    Co do mnie to zgoda. Tylko potem przy wymianie rur (lub przy innych pracach) nie wyciągaj ze Wspólnoty dodatkowej kasy ponad to co przypada na Twój udział. Nawet jeżeli zrobiłeś coś wcześniej nieświadomie.
    Wspólnota to taki twór w której za wszystko płacą właściciele a rolą Zarządu jest jak najbardziej "sprawiedliwe" (cokolwiek by to znaczyło) zarządzanie i "sprawiedliwy" podział kosztów.
    Ty żyjesz jeszcze w PRL-u a ja widzę już inny świat.
    W PRL-u czlowieka nie szanowano i Ty wlaśnie tak traktujesz właścicieli.
    Chyba żyłem w innym PRL -u- to właśnie w tamtym systemie wszystko należało się "za darmo" a często prace wykonywano bez patrzenia na rzeczywiste koszty.

    pozdrawiam
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano września 2018
    [cite] Michał:[/cite]
    man:
    Kładzenie kafelków na ścianie nie jest remontem wymagającym zgody administratora/zarządu.
    Co do mnie to zgoda. Tylko potem przy wymianie rur (lub przy innych pracach) nie wyciągaj ze Wspólnoty dodatkowej kasy ponad to co przypada na Twój udział. Nawet jeżeli zrobiłeś coś wcześniej nieświadomie.
    Wspólnota to taki twór w której za wszystko płacą właściciele a rolą Zarządu jest jak najbardziej "sprawiedliwe" (cokolwiek by to znaczyło) zarządzanie i "sprawiedliwy" podział kosztów.
    Nadaj nie łapiesz problemu i upierasz się przy tej ograniczonej interpretacji prawa wlasności.
    Te kafelki na ścianie są czyjąś własnością i nikt nie może tej własności niszczyć w imie obniżania kosztów inwestycji.
    [cite] Michał:[/cite]
    Ty żyjesz jeszcze w PRL-u a ja widzę już inny świat.
    W PRL-u czlowieka nie szanowano i Ty wlaśnie tak traktujesz właścicieli.
    Chyba żyłem w innym PRL -u- to właśnie w tamtym systemie wszystko należało się "za darmo" a często prace wykonywano bez patrzenia na rzeczywiste koszty.

    pozdrawiam
    Najwyraźniej nigdy w PRL nie byłeś świadkiem pracy "fahofcuf" z administracji budynkow komunalnych.
    Przychodzili naprawić cieknącą rurę a później trzeba było wołać ekipę remontową żeby po nich wszystko doprowadzić do stanu używalności.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2018
    [cite] man:[/cite]A ten znowu swoje, jak katarynka.
    Nawet nie czyta co napisano, albo nie rozumie co napisano.

    Żeby świadomie zakrywać szachty to trzeba wiedzieć gdzie one są.
    Jeśli budowniczy domu je zamurował to znaczy że uznał że dostęp do nich nie jest niezbędny.


    Kładzenie kafelków na ścianie nie jest remontem wymagającym zgody administratora/zarządu.
    widzę, że pisałeś już komentarz po konwencji PiS. Wszystko jasne.
    jak właściciel przystępuje do prac remontowych (zakrywania glazurą co się da /zabudowywania na stałe meblami czego się da) to powinien [b]wystąpić do administratora o dokumentację [/b]swojego lokal oraz [b][color=#f00]wydanie warunków jakie powinien spełnić przy remoncie[/color] [/b].
    
    może teraz dotrze/ uruchomi twoje myślenie, zanim cokolwiek wyremontujesz w lokalu
    [cite] man:[/cite]Kładzenie kafelków na ścianie nie jest remontem wymagającym zgody administratora/zarządu.
    a kto tak twierdzi, że trzeba uzyskać zgodę ?. Ja nic o żadnej zgodzie nie wspominam . Czytaj ze zrozumieniem.

    Wydanie warunków to nie oznacza zgodę na cokolwiek.
    Jest to dowód w sprawie jak problem trafi do sądu.
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano września 2018
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite] man:[/cite]A ten znowu swoje, jak katarynka.
    Nawet nie czyta co napisano, albo nie rozumie co napisano.

    Żeby świadomie zakrywać szachty to trzeba wiedzieć gdzie one są.
    Jeśli budowniczy domu je zamurował to znaczy że uznał że dostęp do nich nie jest niezbędny.


    Kładzenie kafelków na ścianie nie jest remontem wymagającym zgody administratora/zarządu.
    widzę, że pisałeś już komentarz po konwencji PiS. Wszystko jasne.
    jak właściciel przystępuje do prac remontowych (zakrywania glazurą co się da /zabudowywania na stałe meblami czego się da) to powinien [b]wystąpić do administratora o dokumentację [/b]swojego lokal oraz [b][color=#f00]wydanie warunków jakie powinien spełnić przy remoncie[/color] [/b].
    
    może teraz dotrze
    Ale co ma dotrzeć.
    Przemyślenia jakiegoś umysłu (?) nie poparte żadnym prawem?
    Nie każde klamstwo powtórzone dwa razy staje się prawdą.
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite] man:[/cite]Kładzenie kafelków na ścianie nie jest remontem wymagającym zgody administratora/zarządu.
    a kto tak twierdzi, że trzeba uzyskać zgodę ?. Ja nic o żadnej zgodzie nie wspominam . Czytaj ze zrozumieniem.

    Wydanie warunków to nie oznacza zgodę na cokolwiek.
    Jest to dowód w sprawie jak problem trafi do sądu.
    Pokrętna logika KubyP.
    Ty lepiej zacznij pisać coś co sam rozumiesz.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2018
    [cite]man[/cite]Przemyślenia jakiegoś umysłu (?) nie poparte żadnym prawem?
    widzę, że ty lubisz szukać kłopotów , jesteś z tej grupy społecznej - niereformowalnych ,
    jesteś zwolennikiem - Ja tu jestem panem i ja ustalam zasady ... kłopoty załatwiasz na forach .:bigsmile:
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man[/cite]Przemyślenia jakiegoś umysłu (?) nie poparte żadnym prawem?
    widzę, że ty lubisz szukać kłopotów , jesteś z tej grupy społecznej - niereformowalnych ,
    jesteś zwolennikiem - Ja tu jestem panem i ja ustalam zasady ... kłopoty załatwiasz na forach .:bigsmile:
    Piszesz chyba o sobie.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Na konwencji Pis-u było coś o murowaniu szachtów?
    Cholera przegapiłem!
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    czy możesz podać podstawę prawną takiego działania?
    Uchwała
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2018
    [cite] koziorozka:[/cite]
    czy możesz podać podstawę prawną takiego działania?
    [cite] koziorozka:[/cite]U mnie w uchwale było, że wspólnota (wykonawca) po remoncie zakryje ścianę białymi kaflami (do 10 sztuk chyba, a jak ktoś ma swoje to jakieś 15-20, nie pamiętam dokładnie).
    Dawno to było, nie wszyscy mieli glazurę w łazience i jedna z lubianych sąsiadek dostała od tych niekafelkowych "zrzeczenia" i chyba z 10 m kw nowej glazury miała po remoncie :bigsmile:
    Uchwała
    .... coś takiego ? że też nie wpadłem na to.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.