Zgrzyt wspolnotowy. Mieszkania kontra lokale użytkowe.
Mih
Użytkownik
Dzień dobry Państwu.
Sprawa wygląda następująco:
Kamienica w centrum miasta składa się z około 30 mieszkań oraz 4 lokali użytkowych. Do mieszkań prowadzi jedna klatka schodowa, a do lokali jest oddzielne wejście od strony ulicy, poprzez część wspólną, taką jakby klatkę schodową. Mieszkańcy nagle zażyczyli sobie windę i remont klatki schodowej= koszt ogromny. W drodze głosowania oczywiście została uchwała przegłosowana (30 na tak, 4 na nie) i teraz właściciele lokali również będą musieli za to płacić. Z drugiej strony właściciele lokali chcąc wyremontować część wspólna prowadzącą do lokali odzyskali odmowę (30 na nie, 4 na tak). Czyli remont na własny koszt. W związku z powyższym czy jest możliwość odłączenia się w pewnym stopniu od wspólnoty. Założyć własną wspólnotę tylko dla lokali i osobną dla mieszkań. Wiadomo, remont dachu, elewacja piony kanalizacyjne dotyczą jednych i drugich więc tutaj jakby obie strony muszą płacić na fundusz remontowy. Co jednak z kosztami, które dotyczą tylko jednej ze stron? Czy jeśli mieszkańcy przegłosują sobie remont klatki schodowej na bogato: złote poręcze, winda, marmury to właściciele lokali (4 osoby) muszą się na wszystko zgodzić będąc w mniejszości?
Pozdrawiam
Sprawa wygląda następująco:
Kamienica w centrum miasta składa się z około 30 mieszkań oraz 4 lokali użytkowych. Do mieszkań prowadzi jedna klatka schodowa, a do lokali jest oddzielne wejście od strony ulicy, poprzez część wspólną, taką jakby klatkę schodową. Mieszkańcy nagle zażyczyli sobie windę i remont klatki schodowej= koszt ogromny. W drodze głosowania oczywiście została uchwała przegłosowana (30 na tak, 4 na nie) i teraz właściciele lokali również będą musieli za to płacić. Z drugiej strony właściciele lokali chcąc wyremontować część wspólna prowadzącą do lokali odzyskali odmowę (30 na nie, 4 na tak). Czyli remont na własny koszt. W związku z powyższym czy jest możliwość odłączenia się w pewnym stopniu od wspólnoty. Założyć własną wspólnotę tylko dla lokali i osobną dla mieszkań. Wiadomo, remont dachu, elewacja piony kanalizacyjne dotyczą jednych i drugich więc tutaj jakby obie strony muszą płacić na fundusz remontowy. Co jednak z kosztami, które dotyczą tylko jednej ze stron? Czy jeśli mieszkańcy przegłosują sobie remont klatki schodowej na bogato: złote poręcze, winda, marmury to właściciele lokali (4 osoby) muszą się na wszystko zgodzić będąc w mniejszości?
Pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Nie ma takiej możliwości prawnych, aby na jednej działce gruntowej były dwie wspólnoty . O tym dowiesz się czytając ustawę o własności lokali.
Nie ma czegoś takiego jak koszty jednej strony ? Koszty utrzymania części wspólnych jest wspólny dla lokali mieszkalnych i niemieszkalnych (użytkowych). Każdy właściciel lokalu ponosi je do wysokości posiadanego udziału w NW. Koszt utrzymania NW X udział w NW.
Nie.... mogą taki zakres remontu (uchwałę) zaskarżyć do sądu . Sąd rozstrzygnie czy taki zakres ( koszty do pokrycia ) są niezbędne, aby nieruchomość nie traciła na wartości.
Jeszcze jedna uwaga, dlaczego podajesz wynik głosownia "jeden właściciel jedne głos", a nie w liczbach wynikających z udziału w NW ?. We wspólnocie głosuje się posiadanymi udziałami w NW
To taką uchwałę o odmowie łożenia na część wspólną związaną z lokali niemieszkalnymi, czyli taką, która służy co najmniej dwóm właścicielom, należny zaskarżyć do sądu . Uważam, że w tym wypadku macie sprawę wygraną, jako właściciele lokali niemieszanych .