Czy można pozwać wspólnotę?

anka33anka33 Użytkownik
edytowano kwietnia 2021 w Zarządzanie Nieruchomościami
Mam pytanie odnośnie możliwości pozwania wspólnoty mieszkaniowej o brak reakcji. Chodzi o to, że osiedle jest zamknięte czyli teren prywatny. Mam garaż ktory jest notorocznie zastawiany. Wspólnota nie zgadza się na postawienie zadnego znaku drogowego, oczywiscie interes w tym maja osoby ktore nie maja wykupionych miejsc postojowych i garazy.
Moj garaz jest w atrakcyjnym dla parkujacych miejscu co powoduje ze praktycznie w 50% dni w miesiacu nie moge z niego korzystac bo jest zastawiony. Albo nie mogę wyjechac z garazu i wtedy idę pokornie na przystanek autobusowy.
Rozmowy z sasiadami nic nie daja, ciagle pojawia sie ktos nowy, a to goscie a to ktos inny. Zreszta ci sami też ciagle zastawiaja i generalnie maja wszystku dzies.

Czy mogę pozwac wspolnotę o zwrot kosztow ponoszonych za garaz (comiesieczne oplaty) i najlepiej tez za szkody moralne (moje rozgorycznie sięga granic) oraz naklonic sądownie do postawienia znaku drogowego tak zeby moc w razie czego wezwac straz czy policję?

Komentarze

  • Opcje
    NaomíNaomí Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jasne że tak :)
  • Opcje
    AmadeuszAmadeusz Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    anka33
    Czy mogę pozwac wspolnotę o zwrot kosztow ponoszonych za garaz
    Pozwać zawsze możesz ale w tym wypadku to beznadziejne, szkoda zdrowia i nerwów.
    Czasami najlepszy skutek w stosunku do wyjątkowo upartych, niegramotnych kierowców odnoszą metody niekonwencjonalne.
    ...naklonic sądownie do postawienia znaku drogowego tak zeby moc w razie czego wezwac straz czy policję?
    Wspólnota (także Ty jako współwłaściciel tego terenu prywatnego) masz prawo postawić sobie znak bez pytania sądu o zgodę, byle wygląd znaku zgadzał się z rozporządzeniem. Postawienie takiego znaku nie oznacza jeszcze pewności interwencji bo generalnie policja nie chce interweniować w takich sprawach na zamkniętych terenach prywatnych.
    W poniższym artykule masz to wyjaśnione dokładnie.
    "...Potwierdza to podkom. Damian Ciecierski, rzecznik tarnogórskiej policji. – Na terenach prywatnych nie obowiązują przepisy ruchu drogowego. Jeżeli ktoś blokuje wjazd, policjanci nie mogą nic zrobić...
    Policja i straż miejska mogą, ale nie muszą interweniować w sprawach związanych ze znakami ustawionymi na terenie prywatnym. Jednak by w ogóle była mowa o interwencji, muszą to być znaki oficjalne, postawione według wytycznych rozporządzenia – zwraca uwagę Katarzyna Majsterek z tarnogórskiego urzędu miejskiego..."
    https://gwarek.com.pl/pl/11_wiadomosci/28236_zastawiaja-ci-prywatny-parking-z-interwencja-policji-beda-problemy.html
  • Opcje
    Prezesod13latPrezesod13lat Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnota (także Ty jako współwłaściciel tego terenu prywatnego) masz prawo postawić sobie znak bez pytania sądu o zgodę, byle wygląd znaku zgadzał się z rozporządzeniem.

    KubaP vel Amadeusz - Ty to sobie możesz postawić znak drogowy w swoim mieszkaniu.
    Czy Ty rozumiesz to co piszesz????
  • Opcje
    AmadeuszAmadeusz Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    Tak - przyjmij do wiadomości, że ja Amadeusz, nie żaden jakiś tam "vel" w twojej chorej wyobraźni - zawsze wiem i rozumiem co piszę! PANIAŁ?
    13prezes - do sędziów już napisałeś ze są idiotami z innego wątku?
    Teraz napisz do urzędników i policjantów z linkowanego artykułu, że też są idiotami.
    Zaznacz, że to pisze naczelny idiota tego Forum, wieloletni prezes samozwańczy.
    Może to cię jeszcze oświeci, chociaż wątpię - za tępy jesteś:
    "...W przypadku drogi prywatnej to właściciel drogi (lub zarządca) ustala zasady ruchu. To on ustawia znaki i sygnały drogowe według własnego uznania. Właśnie dlatego może np. ustalić zasady pierwszeństwa, zabronić parkowania, używania sygnałów dźwiękowych..."
    - https://unistop.pl/bez-kategorii/montaz-znakow-drogowych-na-terenie-prywatnym-drodze-wewnetrznej-w-strefie-zamieszkania-kto-moze-postawic-znak
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    [cite]anka33[/cite] Chodzi o to, że osiedle jest zamknięte czyli teren prywatny.
    Czy na wjeździe na teren osiedla jest znak D52 - Strefa ruchu ?
    [b]Zrób sobie sam strefę ruchu [/b]- to rozwiązuje wiele problemów
    
     https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-zrob-sobie-sam-strefe-ruchu-to-rozwiazuje-wiele-problemow,nId,3208188#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome    
    
    

    i tak można wkoło Macieju
    Wbrew obawom mieszkańców [b]funkcjonariusze policji[/b] stoją na straży ich praw także na terenie leżącym we władaniu wspólnoty mieszkaniowej. Jak wyjaśnia nadkomisarz Mariusz Góra z Zespołu Prasowego Komendy Głównej Policji: [b][i]„Głównym źródłem zadań i uprawnień Policji jest ustawa z 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2011 nr 287 poz. 1687 z zm. – dalej ustawa). Zgodnie z artykułem 1 ustęp 2 do podstawowych zadań Policji należy między innymi ochrona życia i zdrowia ludzi oraz mienia przed bezprawnymi zamachami naruszającymi te dobra, wykrywanie przestępstw i wykroczeń oraz ściganie ich sprawców”[/i].[/b]
    
    - Uprawnienia te stanowią podstawę do podjęcia przez policjantów działań, także w sytuacji, gdy zostali wezwani na interwencję do zdarzenia na terenie wspólnoty mieszkaniowej – wyjaśnia nadkomisarz.
    
    Mężczyzna podkreśla, że „ustawa nie zawęża miejsc podejmowania działań przez funkcjonariuszy Policji jedynie do miejsc publicznych, co w konsekwencji nakłada na nich obowiązek reakcji w każdym przypadku powzięcia informacji o zachowaniu niezgodnym z prawem”.
    
    - Policja jest zobligowana do podjęcia działań w zakresie wyegzekwowania poszanowania prawa, zebrania materiału dowodowego, ustalenia świadków zdarzenia, ścigania i ukarania sprawcy przestępstwa czy wykroczenia – wyjaśnił.
    
    https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/895657,policja-moze-interweniowac-na-terenie-wspolnoty-mieszkaniowej.html   
    
    
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    AmadeuszAmadeusz Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    Czy na wjeździe na teren osiedla jest znak D52 - Strefa ruchu ?
    Trzeba być niespełna rozumu żeby na zamkniętym terenie prywatnym robić sobie drogę publiczną. Nie spotkałem i nie słyszałem o takim idiocie rolniku czy właścicielu domu jednorodzinnego w Polsce który by na swoim podwórku, posesji - postawił znak "strefa ruchu", żeby go strażnicy gminni czy policjanci nachodzili i wlepiali mu mandaty za złe parkowanie ciągnika czy mercedesa.
    Są granice kretynizmu.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano maja 2021
    ****
    [b]Znak D-52[/b] - [b]Strefa ruchu[/b]
    [b]Strefa ruchu[/b] znak to stosunkowo nowe oznakowanie drogowe, ustawiane głównie na drogach wewnętrznych. [b]Oznacza ono obszar wyznaczony, na którym obowiązują przepisy drogowe takie same, jak na drodze publicznej.[/b] Drogi wewnętrzne nie są objęte przepisami drogowymi, jakie obowiązują na innych drogach.
    
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    gabgab Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP , w tym przypadku, wie o czym pisze.

    Ustanowienie Strefy ruchu nie spowoduje, że teren stanie się terenem publicznym ale , że na tym terenie będą obowiązywały zasady ruchu drogowego i jeśli ktoś będzie łamał te zasady, to policja będzie mogła ukarać mandatem.

    W domkach jednorodzinnych czy małych wspólnotach nie ma potrzeby ustanawiania Stref ruchu. Jeśli wspólnota jest duźa, na terenie są drogi dojazdowe, to niestety czasami trzeba coś takiego zrobić. Dla bezpieczeństwa ( np. zastawianie drogo dojazdowej dla Straży Pożarnej) czy dla ochrony praw właścicieli.
  • Opcje
    AmadeuszAmadeusz Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    Ustanowienie Strefy ruchu nie spowoduje, że teren stanie się terenem publicznym ale , że na tym terenie będą obowiązywały zasady ruchu drogowego
    To chyba oczywiste, tak prostych rzeczy nie trzeba nikomu poza KP tłumaczyć. KP - nie wie co pisze niestety!
    Ja pisałem o tym:
    Znaki te informują że na terenie prywatnym, przed którym są ustawione obowiązują takie same zasady ruchu drogowego jak na drodze publicznej.
    Trzeba być niespełna rozumu żeby na zamkniętym terenie prywatnym robić sobie drogę publiczną...żeby go strażnicy gminni czy policjanci nachodzili i wlepiali mu mandaty za złe parkowanie ciągnika czy mercedesa.
    Nie pisałem, że teren prywatny staje się publiczny. Czytać proszę ze zrozumieniem zanim klepnie się w klawiaturę.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    [cite] gab:[/cite]KubaP , w tym przypadku, wie o czym pisze.

    Ustanowienie Strefy ruchu nie spowoduje, że teren stanie się terenem publicznym ale , że na tym terenie będą obowiązywały zasady ruchu drogowego i jeśli ktoś będzie łamał te zasady, to policja będzie mogła ukarać mandatem.
    Czy ja napisałem, że teren WM ma się stać PUBLICZNYM ?
    NIE!

    Ja napisałem, że w tym momencie, jak na wjeździe na teren WM będzie znak D-52 ; Policja i Straż Miejska nie ma prawa odmówić, bo nie ma prawnych podstaw .

    [cite] Amadeusz:[/cite]Nie pisałem, że teren prywatny staje się publiczny.
    pisałeś ,pisałeś , ...a o wygódce zapominałeś .
  • Opcje
    gabgab Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Amadeusz, szkoda mi czasu na taką ignorantkę , jak ty.

    W każdym niemal wątku wypisujesz bzdury.


    Wspólnota (także Ty jako współwłaściciel tego terenu prywatnego) masz prawo postawić sobie znak bez pytania sądu o zgodę, byle wygląd znaku zgadzał się z rozporządzeniem. Postawienie takiego znaku nie oznacza jeszcze pewności interwencji bo generalnie policja nie chce interweniować w takich sprawach na zamkniętych terenach prywatnych.

    Wspólnota to ogół właścicieli a nie pojedyńczy właściciel.
    Sama sobie to forumowiczka może powiesić znak na swoich (!) drzwiach garażu. A nie na terenie wspólnym.

    Tylko po co stawiać/ wieszać takie znaki skoro policja nie będzie interweniować? Ci co zastawiają doskonale wiedzą, co robią. I doskonale wiedzą, że nie będą karani.

    Jakim nieukiem trzeba być, żeby pisać, że znak, który nikogo nie będzie obowiązywał, ma być zgodny z rozporządzeniem. A jak nie będzie, to co?
    Jeszcze bardziej nie będzie obowiązywał?
    " Im bardziej zaglądał do norki, tym bardziej go nie było" ?
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie wieszałbym zaraz znaku na drzwiach garażu, bo to bez sensu. Zaraz by się zaczęło czy drzwi garażu to NW, czy własność garażowicza. Albo teksty o estetyce ...fasady garażu.

    Naklejka na garażu. A jeśli wszyscy mają temat rzeczywiście gdzieś, to pachołek taki składany. I albo to wystarczy, albo nie.

    Nie szkodzi, że samowolka. Znam gorsze samowolki.

    Wspólnoty, gdy problem jest powszechny, na potęgę montują te pachołki - tyle że na koszt wspólny.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    [cite] blazejh:[/cite]Nie wieszałbym zaraz znaku na drzwiach garażu, bo to bez sensu.
    Zaraz by się zaczęło czy drzwi garażu to NW, czy własność garażowicza. Albo teksty o estetyce ...fasady garażu.
    Zanim palniesz focha odpowiedz .... z twoimi drzwiami do lokalu też tak postępujesz i zastanawiasz sie czy drzwi do lokalu to NW, czy własność właściciela lokalu?

    Na drzwiach do garażu wieszaj znak B-36 "Zatrzymywania się i postoju" z tabliczką T-24
    [b]Zatrzymanie a postój – czym się różnią?[/b]
    Zacznijmy od absolutnych podstaw. Definicje zatrzymania i postoju pojazdu musi znać każdy kierowca – można je znaleźć w przepisach kodeksu drogowego (art. 2 pkt. 29-30).
    
    Zatrzymanie pojazdu to każde unieruchomienie pojazdu wynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, a także unieruchomienie, które z nich nie wynika, o ile trwa maksymalnie 1 minutę.
    Postój pojazdu to unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, które trwa dłużej niż 1 minutę.
    Co z tego wynika? Przede wszystkim fakt, że pojęć zatrzymanie i postój nie można używać zamiennie! Może się to wydawać oczywiste, a jednak często w języku potocznym są one ze sobą mylone, co potem prowadzi do błędów na drodze. Trzeba więc pamiętać, że choć zarówno zatrzymanie, jak i postój dotyczą unieruchomienia pojazdu, oznaczają co innego.
    
    A dlaczego to rozróżnienie jest takie ważne? Ponieważ z zatrzymaniem i postojem wiążą się odrębne zakazy – ich pomylenie może więc skończyć się otrzymaniem mandatu lub jeszcze dotkliwszą karą.
    

    [b]Znak drogowy B-36 "zakaz zatrzymywania się".[/b]
    Oznacza zakaz zatrzymania pojazdu.
    Zakaz wyrażony znakiem B-35 lub B-36:
      1)   dotyczy tej strony drogi, po której znak się znajduje, z wyjątkiem miejsc, gdzie za pomocą znaku dopuszcza się postój lub zatrzymanie,
      2)   dotyczy również kolumn pieszych oraz jeźdźców i poganiaczy,
      3)   nie dotyczy pojazdów unieruchomionych ze względu na warunki lub przepisy ruchu drogowego.
    Umieszczona pod znakiem B-35 lub B-36 tabliczka [b]T-24[/b] wskazuje, że pojazd pozostawiony w miejscu, w którym obowiązuje zakaz wyrażony tym znakiem, zostanie usunięty z drogi na koszt właściciela.
    Umieszczone pod znakiem B-35, B-36, B-37 lub B-38 tabliczki wskazują:
      1)   T-25a - początek zakazu wyrażonego znakiem,
      2)   T-25b - kontynuację zakazu wyrażonego znakiem,
      3)   T-25c - odwołanie zakazu wyrażonego znakiem.
    Znak B-35, B-36, B-37 lub B-38 wraz z tabliczką T-26, umieszczony na placu równolegle do krawędzi jezdni, oznacza, że zakaz wyrażony tym znakiem dotyczy strony placu, przy której został ustawiony.
    
    Znak drogowy B-36 oznaczający "zakaz zatrzymywania się" został uregulowany w przepisach prawnych, a szczególnie w Rozporządzeniu Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Znak ten należy do kategorii: znaki zakazu i ma na celu poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego.
    
  • Opcje
    gabgab Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ci co parkują nieprawidłowo doskonale wiedzą, że zastawiają wyjazd do garażu i wiedzą, że nie ma na nich bata.

    KubaP dobrze napisał o strefie ruchu.


    Tylko wprowadzenie strefy ruchu moźe rozwiązać problem. Przy czynnym udziale policji .

    Reszta to bicie piany.
  • Opcje
    AmadeuszAmadeusz Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    Hahahahahahahahah....
    gab: Tylko po co stawiać/ wieszać takie znaki skoro policja nie będzie interweniować? Ci co zastawiają doskonale wiedzą, co robią. I doskonale wiedzą, że nie będą karani.
    gab: Tylko wprowadzenie strefy ruchu moźe rozwiązać problem. Przy czynnym udziale policji .
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    Miałem przypadek ze Strefą Ruchu. Sama strefa bardzo fajna rzecz, ale Straż Miejska przyjechała, oceniła, że znaków drogowych praktycznie żadnych i żeby postawić należycie jakieś znaki określające strefy parkowania oraz tablice informacyjne określające co jest czyje.

    Bo Policja nic nie zdziała, bo nie będzie punktu zaczepienia.

    Ale to dla np. parkingu użytkowanego przez co najmniej dwie wspólnoty. Dla jednego garażu takich rzeczy nikt nie porobi.
  • Opcje
    AmadeuszAmadeusz Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    anka33: Chodzi o to, że osiedle jest zamknięte czyli teren prywatny.
    KubaP: Czy na wjeździe na teren osiedla jest znak D52 - Strefa ruchu ?
    Zrób sobie sam strefę ruchu - to rozwiązuje wiele problemów
    Hahahahahahahahahaha....
    Amadeusz: Na terenach prywatnych nie obowiązują przepisy ruchu drogowego
    Znak D-52 informuje że na terenie prywatnym, przed którym są ustawione obowiązują takie same zasady ruchu drogowego jak na drodze publicznej.
    Amadeusz: Trzeba być niespełna rozumu żeby na zamkniętym terenie prywatnym "robić sobie drogę publiczną".
    Reasumując: ktoś zna takie miejsce w Polsce, gdzie na ogrodzonej prywatnej posesji domu jednorodzinnego czy gospodarstwa rolnego lub ogrodzonym, zamkniętym terenie prywatnym wspólnoty mieszkaniowej, właściciele podjęli decyzję o postawieniu znaku D-52 przy szlabanie (bramie) oddając się "w niewolę kodeksu drogowego, straży gminnej, policji" - proszę o adres, przyjadę tam z TV aby na całą Polskę pokazać właścicieli-idiotów.
  • Opcje
    Prezesod13latPrezesod13lat Użytkownik
    edytowano maja 2021
    ****
    Reasumując: ktoś zna takie miejsce w Polsce, gdzie na ogrodzonej prywatnej posesji domu jednorodzinnego czy gospodarstwa rolnego lub ogrodzonym, zamkniętym terenie prywatnym wspólnoty mieszkaniowej, właściciele podjęli decyzję o postawieniu znaku D-52 przy szlabanie (bramie) oddając się "w niewolę kodeksu drogowego, straży gminnej, policji" - proszę o adres, przyjadę tam z TV aby na całą Polskę pokazać właścicieli-idiotów.
    To mógl napisać tylko przedszkolak. a podobno jest to forum specjalistyczne o WM a nie o domkach jednorodzinnych. Przed nawet zamkniętą ogrodzeniem WM znak drogowy ustawił odpowiedni urząd miasta-gminy. są to znaki Strefa Ruchu, Strefa Zamieszkania.Za szlabanem, czyli na terenie prywatnym właściciel/zarządca drogi może ten znak odwołać. We WM np. 100 -lokalowej wymaga to JEDNOMYŚLNOŚCI. czyli Mission Impossible. Właściciele-idioci jak ich ładnie nazwał KP vel Amadeusz, oczywiście woleliby nie oddawać się w niewolę kodeksu drogowego, i niech na ich PRYWATNYM TERENIE jeżdżą pijani kierowcy, samochodami z prędkością 100 km/h bez świateł i parkują gdzie chcą. KONSTYTUCJA,KONSTYTUCJA.
    Tobie KP i Twoim nickom powinno się zakazać wypowiadania na tym forum . To jest zwykle SZKODNICTWO.
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    AmadeuszAmadeusz Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    prezes: Przed nawet zamkniętą ogrodzeniem WM znak drogowy ustawił odpowiedni urząd miasta-gminy. są to znaki Strefa Ruchu, Strefa Zamieszkania
    Podaj adres gdzie tak jest - przyjadę z TV.
    i niech na ich PRYWATNYM TERENIE jeżdżą pijani kierowcy, samochodami z prędkością 100 km/h bez świateł i parkują gdzie chcą.
    To naprawdę mógł napisać tylko idiota. Na podwórzu 30 x 20m 100 km/h ??????????
    Hahahahahahahaa
    Przypominam matołom i magistrom ekonomii socjalistycznej - ten wątek dotyczy zamkniętego terenu prywatnego wspólnoty a nie dróg gminnych czy miejskich bądź osiedli spółdzielczych.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    [cite] Amadeusz:[/cite] Podaj adres gdzie tak jest - przyjadę.
    wyjedź z tej swojej głuszy do miasta , miasteczka, a już wjeżdżając zobaczysz taki oznaczony teren wspólnot składających się z wygódek ...
    Kretyn zawsze nim będzie i będzie szedł w zaparte, to jego wyróżnia z tłumu .
    Przypominam matołom i magistrom ekonomii socjalistycznej - ten wątek dotyczy zamkniętego terenu prywatnego wspólnoty a nie dróg gminnych czy miejskich bądź osiedli spółdzielczych.
    doprawdy
    [b][cite] Amadeusz:[/cite][/b]
     Reasumując: ktoś zna takie miejsce w Polsce, gdzie na ogrodzonej[b] prywatnej posesji domu jednorodzinnego czy gospodarstwa rolnego[/b] lub ogrodzonym, zamkniętym terenie prywatnym wspólnoty mieszkaniowej, właściciele podjęli decyzję o postawieniu znaku D-52 przy szlabanie (bramie) oddając się "w niewolę kodeksu drogowego, straży gminnej, policji"
    
  • Opcje
    Prezesod13latPrezesod13lat Użytkownik
    edytowano listopada -1
    czyli rolę potwierdzone, KubaP mędrzec, Amadeusz - mądry inaczej. Nie widzę w sobie misji nauczania ignoranta rozróżniania WŁASNOŚCI OD WSPÓŁWŁASNOŚCI. My nie mówimy o prywatnym podwórku 20x30 m ale o Wspólnotowych osiedlach, w ktorych ulica ma kilkaset metrów długości i mieszka tam kilkaset osób. Trzeba mieszkać na zabitej deskami wsi w Podlaskim ,żeby tego nie wiedzieć. Dzisiaj deweloperzy budują osiedla z drogami wewnętrznymi i co mają z nimi zrobić? Oddać je gminie/miastu do zarządzania??? Żeby gmina/miasto je konserwowało/naprawiało/odśnieżało/oświetlało??? To mógł napisać tylko przedszkolak. Deweloper "wciska" to przyszłym nabywcom mieszkać, taka "sprzedaż wiązana", nie chcesz nie kupuj.Trzeba nie mieć zielonego pojęcia ,żeby pisać takie bajki. Zawsze w grupie ludzi znajdzie się jakiś oszołom, który będzie chcial zaistnieć i zaparkuje na wjeździe do posesji. Mieszkam na takim "osiedlu" z 4 WM i ulicą wewnętrzną, prywatną, należącą do 118 współwłaścicieli. I gdyby nie znak Strefa Zamieszkania to nawet do stłuczki drogowej nikt by nie przyjechał. A my tu czytamy o jakimś gospodarstwie rolnym. KABARET. Powtórze jeszcze raz.
    Tobie KP i Twoim nickom powinno się zakazać wypowiadania na tym forum . To jest zwykle SZKODNICTWO.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    [cite] Prezesod13lat:[/cite] I gdyby nie znak Strefa Zamieszkania to nawet do stłuczki drogowej nikt by nie przyjechał. A my tu czytamy o jakimś gospodarstwie rolnym. KABARET. Powtórze jeszcze raz.
    Tobie #Prezesod13lat i Twoim nickom powinno się zakazać wypowiadania na tym forum . To jest zwykle SZKODNICTWO.
    dziwię się, że przyjeżdżają przy tak oznakowanej drodze wewnętrznej .... :bigsmile: :bigsmile: :bigsmile: :bigsmile: :bigsmile:
    [b]Strefa zamieszkania [/b]– strefa w ruchu drogowym, w której [b]pieszy może się poruszać swobodnie[/b] po całej udostępnionej do użytku publicznego przestrzeni i ma pierwszeństwo przed pojazdami (kierujący musi ustąpić pieszemu w każdym wypadku). ... Postój pojazdu jest dozwolony jedynie w miejscach do tego wyznaczonych.
    
  • Opcje
    Prezesod13latPrezesod13lat Użytkownik
    edytowano listopada -1
    :bigsmile::bigsmile:Wiem, na wioskach tego nie ma.:bigsmile:
  • Opcje
    AmadeuszAmadeusz Użytkownik
    edytowano listopada -1
    na wioskach tego nie ma.
    Ale są już wygódki i KubaP. nie musi biegać za stodołę.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    [cite] Amadeusz:[/cite]
    [cite] Prezesod13lat:[/cite]:bigsmile: :bigsmile: Wiem, na wioskach tego nie ma.:bigsmile:
    Ale są już wygódki i KubaP. nie musi biegać za stodołę.
    doprawdy?
    Amadeusz w tym swoim buszu, masz takie urządzenie, jak wygódka ...
    może nam je opiszesz , może sobie takie sprawimy ...
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    No... w moim mieście swego czasu było dwóch tylko deweloperów (jeden w końcu padł) i oni robili mniej więcej to samo. Tworzyli oznakowane Strefy Ruchu na zamkniętych ogrodzeniem wydzielonych części osiedli.

    Liczba wspólnot nie grała roli. Ważne że wspólne ogrodzenie. Jedna brama na jedną wspólnotę, choć wyjechać możesz nawet dwoma. I wspólna strefa ruchu (B-52) za płotem, przed płotem - jak wypadło..

    W połowie przypadków nikt nie zwrócił nigdy uwagi że te Strefy są w ogóle. Policja lubiała zawsze oglądać nie znaki, że jest Strefa, bo to podstawa, tylko oznakowanie, z którego konkretnie mogło wynikać, że mogą oni interweniować.

    I czasem oni mogą interweniować w Strefie, tylko najwyżej nie chcą.

    A ludziska i tak nie wiedzą co to jest B-52. Prędzej wiedza co ich uprawnia w Strefie Zamieszkania.

    B-52 świetnie działa przy obiektach wielkopowierzchniowych. Ale przy wspólnotach tez mogłaby dobrze działać.

    Natomiast istotny znak drogowy zadziała i bez Strefy. Np. zakaz wjazdu z jednej strony hali garażowej, jeśli jest inny wyjazd lub o ruchu jednokierunkowym. Ludzie zawsze ścisłe przestrzegają takich rzeczy, gdy leży to w ich interesie.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2021
    [cite] blazejh:[/cite]A ludziska i tak nie wiedzą co to jest B-52.
    To, że nie wiedzą, to normalne , bo takiego znaku nie ma ... jest natomiast D-52
    [b]Znak D-52 - Strefa ruchu[/b]
    [b]Strefa ruchu[/b] znak to stosunkowo nowe oznakowanie drogowe, ustawiane głównie na drogach wewnętrznych. Oznacza ono obszar wyznaczony, na którym[b] obowiązują przepisy drogowe takie same, jak na drodze publicznej[/b]. Drogi wewnętrzne nie są objęte przepisami drogowymi, jakie obowiązują na innych drogach.
    
    [cite] blazejh:[/cite]A ludziska ..... Prędzej wiedza co ich uprawnia w Strefie Zamieszkania.
    doprawdy ? wiedzą ? .... wiedzą tyle, że dzieci mogą biegać po ulicy w Strefie Zamieszkania i nie muszą ich doglądać ... z lenistwa
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.