Uchwała w trybie indywidualnego zbierania głosów - data podjęcia uchwały
WM_Renata
Użytkownik
Witam,
jako nowy zarejestrowany członek tego forum chciałabym wszystkich serdecznie powitać.
Od wielu miesięcy studiuje to forum i nie ukrywam, że jest ono bardzo cennym źródłem wiedzy dla mnie jako członka zarządu wspólnoty mieszkaniowej. Bardzo często znajduję poparcie swego toku myślenia/ zrozumienia zagadnień związanych z działaniem wspólnoty w treściach opisywanych na tym forum. Równie często w sytuacjach, gdzie pojawiają się dla mnie wątpliwości znajduje rozwiązanie dla zaistniałych w naszej wspólnocie niejasnych sytuacji.
Pomimo wielogodzinnego studiowania zagadnienia: uchwała podejmowana w trybie indywidualnego zbierania głosów pojawiła się ściana pytań/ wątpliwości dlatego proszę o pomoc tych bardziej doświadczonych forumowiczów. Uchwały, które teraz podejmujemy zostaną zaskarżone przez Sądem przez jedną (wnioskodawcę, który jest na tak) bądź drugą stronę (pojedynczy właściciele, którzy są na nie) dlatego zależy mi tym, aby Zarząd wypełnił wszelkie formalności, tak, aby Sąd nie mógł zarzucić Zarządowi nieprawidłowego toku podejmowania uchwał. Wydaje mi się, że nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi w wątkach założonych na tym forum. Jeżeli tak nie jest przepraszam za powielanie tematu.
Dnia 21.11.2016 r. Zarząd rozpoczął zbieranie głosów w drodze indywidualnego zbierania głosów pod trzema uchwałami. We wspólnocie jest 16 lokali (mieszkalne i użytkowe), przy czym właścicieli jest mniej - jest kilku właścicieli posiadających po kilka lokali. Liczymy głosy zgodnie z UoWL, czyli udziałami poszczególnych lokali. Właściciele 13 lokali mieszkają w kamienicy, także możemy rozmawiać z nimi twarzą w twarz i nie ma tutaj większego problemu z zebraniem podpisów na karcie głosownia, natomiast właściciele 3 lokali mieszkają poza kamienicą, czyli wysyłamy do nich uchwały pocztą - przesyłka polecona. Dnia 21.11.2016 r. była pierwsza wizyta do właścicieli mieszkających na miejscu celem przekazania im uchwał do zapoznania się z treścią i umożliwienia przygotowania ewentualnych pytań jak również wysyłka uchwał do tych, co nie mieszkają na miejscu. Dnia 23.11.2016 r. Zarząd udał się do lokali celem zebrania podpisów na kartach głosownia.
Przygotowuję teraz jeden protokół ze zbierania głosów pod trzema uchwałami, który Zarząd roześle do właścicieli i mam kilka wątpliwości dlatego proszę o wskazanie prawidłowego działania.
Za jednym razem Zarząd rozdał trzy różne uchwały. Dwie z nich szybko uzyskały wymagane ustawą 50,01% głosów przy samym zbieraniu podpisów "przy drzwiach" natomiast przy trzeciej uchwale trzech właścicieli zadecydowało, że decyzję swoją warunkuje decyzją ogółu (tych trzech właścicieli [rodzina] razem posiada ponad 38% udziałów w kamienicy) nie chcąc wymuszać, czy też warunkować swojej decyzji ilością swoich udziałów w kamienicy tym bardziej, że temat uchwały jest kontrowersyjny budząc przy tym bardzo wiele różnych emocji. Mieli oni złożyć podpisy po tym, jak Zarząd otrzyma podpisy od pozostałych współwłaścicieli. Na dzień dzisiejszy mam już wszystkie podpisy.
Zgodnie z UoWL uchwała wchodzi z życie w momencie uzyskania 50,01% głosów. Dwie uchwały zgodnie z tym weszły w życie 24.11.2016 r. Natomiast ponieważ czekaliśmy na głosy pod trzecią uchwałą - która uzyskała przeciw 50,01% w dniu 31.12.2016 r. - dalsze głosy do tych dwóch pierwszych ponad te 50,01% dotarły do nas w terminie późniejszym - po 24.11.2016 r.
Mam teraz dylemat w tych dwóch pierwszych uchwałach:
1/podliczam głosy: w głosowaniu brało udział: 10.000/ 10.000 - 100%/100% - bez względu na to kiedy dotarła do nas podpisana karta głosowania (po ustawowym 50,01%) - prawidłowo?
2/zliczyłam wszystkie za i przeciw - bo skoro mam wszystkie podpisy - to wszystkie są ważne - bez znaczenia, czy otrzymałam je po uzyskaniu tego 50,01% czy później?
3/jaką datę mam podać pod kartą głosowania w pozycji: Uchwała została przyjęta w dniu.... dzień uzyskania 50,01% zgodnie z UoWL czy data ostatniego podpisu na karcie?
Chyba powinnam tutaj jeszcze dodać, że w uchwale mam wpisany paragraf o treści: Uchwała wchodzi w życie z dniem uzyskania większości głosów właścicieli lokali. [Ustawa o własności lokali - D.U.2015 poz.1892 Art.23 pkt.2]
4/dodatkowe pytanie - jak mam potraktować głosy, przy których w rubryce: data (data złożenia podpisu na karcie głosowania przez właściciela), właściciel tej daty nie wpisał - to ludzie mieszkający poza kamienicą - jeden wrzucił mi karty do mojej skrzynki pocztowej, drugi przysłał mi je listem zwykłym - gdzie nie ma dowodu na podjecie przeze mnie listu. Czy te głosy są ważne? Czy po uzgodnieniu telefonicznym z właścicielem przy odpowiednim zapisie/notatce w protokole mogę dopisać datę z informacją, że działam z upoważnienia właściciela? Tutaj nie chciałabym przekombinować, żeby sąd nie odrzucił głosów/ bądź całej uchwały pod zarzutem nie dochowania wymaganych warunków formalnych.
Pozdrawiam licząc na Waszą pomoc
Renata
jako nowy zarejestrowany członek tego forum chciałabym wszystkich serdecznie powitać.
Od wielu miesięcy studiuje to forum i nie ukrywam, że jest ono bardzo cennym źródłem wiedzy dla mnie jako członka zarządu wspólnoty mieszkaniowej. Bardzo często znajduję poparcie swego toku myślenia/ zrozumienia zagadnień związanych z działaniem wspólnoty w treściach opisywanych na tym forum. Równie często w sytuacjach, gdzie pojawiają się dla mnie wątpliwości znajduje rozwiązanie dla zaistniałych w naszej wspólnocie niejasnych sytuacji.
Pomimo wielogodzinnego studiowania zagadnienia: uchwała podejmowana w trybie indywidualnego zbierania głosów pojawiła się ściana pytań/ wątpliwości dlatego proszę o pomoc tych bardziej doświadczonych forumowiczów. Uchwały, które teraz podejmujemy zostaną zaskarżone przez Sądem przez jedną (wnioskodawcę, który jest na tak) bądź drugą stronę (pojedynczy właściciele, którzy są na nie) dlatego zależy mi tym, aby Zarząd wypełnił wszelkie formalności, tak, aby Sąd nie mógł zarzucić Zarządowi nieprawidłowego toku podejmowania uchwał. Wydaje mi się, że nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi w wątkach założonych na tym forum. Jeżeli tak nie jest przepraszam za powielanie tematu.
Dnia 21.11.2016 r. Zarząd rozpoczął zbieranie głosów w drodze indywidualnego zbierania głosów pod trzema uchwałami. We wspólnocie jest 16 lokali (mieszkalne i użytkowe), przy czym właścicieli jest mniej - jest kilku właścicieli posiadających po kilka lokali. Liczymy głosy zgodnie z UoWL, czyli udziałami poszczególnych lokali. Właściciele 13 lokali mieszkają w kamienicy, także możemy rozmawiać z nimi twarzą w twarz i nie ma tutaj większego problemu z zebraniem podpisów na karcie głosownia, natomiast właściciele 3 lokali mieszkają poza kamienicą, czyli wysyłamy do nich uchwały pocztą - przesyłka polecona. Dnia 21.11.2016 r. była pierwsza wizyta do właścicieli mieszkających na miejscu celem przekazania im uchwał do zapoznania się z treścią i umożliwienia przygotowania ewentualnych pytań jak również wysyłka uchwał do tych, co nie mieszkają na miejscu. Dnia 23.11.2016 r. Zarząd udał się do lokali celem zebrania podpisów na kartach głosownia.
Przygotowuję teraz jeden protokół ze zbierania głosów pod trzema uchwałami, który Zarząd roześle do właścicieli i mam kilka wątpliwości dlatego proszę o wskazanie prawidłowego działania.
Za jednym razem Zarząd rozdał trzy różne uchwały. Dwie z nich szybko uzyskały wymagane ustawą 50,01% głosów przy samym zbieraniu podpisów "przy drzwiach" natomiast przy trzeciej uchwale trzech właścicieli zadecydowało, że decyzję swoją warunkuje decyzją ogółu (tych trzech właścicieli [rodzina] razem posiada ponad 38% udziałów w kamienicy) nie chcąc wymuszać, czy też warunkować swojej decyzji ilością swoich udziałów w kamienicy tym bardziej, że temat uchwały jest kontrowersyjny budząc przy tym bardzo wiele różnych emocji. Mieli oni złożyć podpisy po tym, jak Zarząd otrzyma podpisy od pozostałych współwłaścicieli. Na dzień dzisiejszy mam już wszystkie podpisy.
Zgodnie z UoWL uchwała wchodzi z życie w momencie uzyskania 50,01% głosów. Dwie uchwały zgodnie z tym weszły w życie 24.11.2016 r. Natomiast ponieważ czekaliśmy na głosy pod trzecią uchwałą - która uzyskała przeciw 50,01% w dniu 31.12.2016 r. - dalsze głosy do tych dwóch pierwszych ponad te 50,01% dotarły do nas w terminie późniejszym - po 24.11.2016 r.
Mam teraz dylemat w tych dwóch pierwszych uchwałach:
1/podliczam głosy: w głosowaniu brało udział: 10.000/ 10.000 - 100%/100% - bez względu na to kiedy dotarła do nas podpisana karta głosowania (po ustawowym 50,01%) - prawidłowo?
2/zliczyłam wszystkie za i przeciw - bo skoro mam wszystkie podpisy - to wszystkie są ważne - bez znaczenia, czy otrzymałam je po uzyskaniu tego 50,01% czy później?
3/jaką datę mam podać pod kartą głosowania w pozycji: Uchwała została przyjęta w dniu.... dzień uzyskania 50,01% zgodnie z UoWL czy data ostatniego podpisu na karcie?
Chyba powinnam tutaj jeszcze dodać, że w uchwale mam wpisany paragraf o treści: Uchwała wchodzi w życie z dniem uzyskania większości głosów właścicieli lokali. [Ustawa o własności lokali - D.U.2015 poz.1892 Art.23 pkt.2]
4/dodatkowe pytanie - jak mam potraktować głosy, przy których w rubryce: data (data złożenia podpisu na karcie głosowania przez właściciela), właściciel tej daty nie wpisał - to ludzie mieszkający poza kamienicą - jeden wrzucił mi karty do mojej skrzynki pocztowej, drugi przysłał mi je listem zwykłym - gdzie nie ma dowodu na podjecie przeze mnie listu. Czy te głosy są ważne? Czy po uzgodnieniu telefonicznym z właścicielem przy odpowiednim zapisie/notatce w protokole mogę dopisać datę z informacją, że działam z upoważnienia właściciela? Tutaj nie chciałabym przekombinować, żeby sąd nie odrzucił głosów/ bądź całej uchwały pod zarzutem nie dochowania wymaganych warunków formalnych.
Pozdrawiam licząc na Waszą pomoc
Renata
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Ogólna zasada jest taka.
Trzeba zakończyc głosowanie. Ustalic ostateczna date głosowania. Po tej dacie rozstrzyga sie czy uchwala przeszła czy nie.
A nie określać daty wejścia po uzyskaniu większości. Taki zapis może sąd zakwestionować.
W praktyce czas głosowania bardzo często sie przesuwa.Nie można pozbawić właściciela możliwości głosowania. Grozi to unieważnieniem uchwały przez sąd , nawet jesli uzyskała większość.
[li]
uchwała z dnia - dzień w którym oddano pierwszy głos pod jej treścią[/li][li]data obowiązywania - to jest ten dzień w którym suma głosów za jej przyjęciem przekroczyła ustawową większość[/li]
[li]Wynik głosowania - tu należy zliczyć wszystkie głosy, które zostały oddane pod treścią uchwały. Z tym liczeniem nie należy się spieszyć, jak się nie wyznaczyło terminu , do którego takie karty/głosy/ należy zwracać Zarządowi.[/li]
Treść uchwał głosowanych w drodze indywidualnego zbierania głosów należy przesłać wszystkim właścicielom lokali /wynik głosowania nie jest treścią uchwały/ . Od terminu powiadomienia liczy się 6 tyg termin na zaskarżenie do sądu.
Protokół z takiego głosowania dobrze mieć /nie jest wymagany/ dla celów administracyjnych.
Moja interpretacja terminu: data podjęcia/ obowiązywania uchwały głosowanej z w drodze indywidualnego zbierania głosów pokrywa się ze stanowiskiem jakie przedstawił KubaP. Również uważam, że data obowiązywania jest to dzień w którym suma głosów za/przeciw przekroczy ustawową większość.
Tak rozumiem treść Art.23.pkt.2 [Uchwały zapadają większością głosów właścicieli...] czyli w dniu uzyskania większości za jedną z opcji: za/przeciw... jeżeli na zebraniu to jest to dzień zebrania, jeżeli natomiast w drodze indywidualnego zbierania głosów stanowi to jakiś wybrany dzień i to od tego dnia dana uchwała obowiązuje czyli wchodzi w życie. To, że po tym dniu jeszcze otrzymamy głosy, które powiększą te 50,01% nie ma już wpływu na dzień obowiązywania uchwały/ podjęcia uchwały/ wejścia w życie.
Elan124 protokół Zarządu z przeprowadzonych głosowań tak jak wcześniej pisałam właśnie tworzę.
Podniosę jeszcze ponownie jeden punkt:
- jak mam potraktować głosy, przy których w rubryce: data (data złożenia podpisu na karcie głosowania przez właściciela), właściciel tej daty nie wpisał - to ludzie mieszkający poza kamienicą - jeden wrzucił mi karty do mojej skrzynki pocztowej, drugi przysłał mi je listem zwykłym - gdzie nie ma dowodu na podjęcie przeze mnie listu?
Cały czas mam na uwadze w tych uchwałach sąd, którym grożą nam wybrani właściciele - nie chciałabym, żeby stwierdzono, że przekroczyłam swoje kompetencje/ nie działałam zgodnie z zasadami formalnymi, czego wynikiem uchwała zostanie odrzucona, a winą za to zostanie obarczony Zarząd.
Według mnie głosy te są ważne, bo podpisał się właściciel. Jednak myślę, że warto uzupełnić datę, żeby nie było wątpliwości, kiedy złożony został ten podpis. Czy po uzgodnieniu telefonicznym z właścicielem/ osobą, która złożyła podpis mogę sporządzić notatkę w protokole i uzupełnić/ dopisać datę na karcie głosowania w wymaganej kolumnie obok z informacją: Data uzupełniona z up.xxxx xxxxx. Czy na karcie głosowania można robić takie notatki?
Ten fakt należy odnotować w protokole liczenia głosów przez Zarząd WM , na karcie nic bym nie pisał ( za wyjątkiem daty otrzymania), wiedząc, że te karty będą dowodem w sprawie w sądzie . Może paść zarzut "fałszowania dokumentów"
Myśleć! Jeszcze raz myśleć trochę!
To że jakiś Kuba tak uważa, o niczym jeszcze nie świadczy. Ja myślę, że powinna być data otwierania przegródki i czy to było z rana czy z wieczora?!
Jesli w drodze indywidualnego zbierania głosow wyznaczony jest termin zakończenia głosowania to nie można po osiągnięciu ponad 50% uznać że od tego dnia obowiązuje uchwala. Głosowanie kończy sie z ustaloną datą glosowania i jesli w tym dniu uchwała uzyska ponad 50% głosowanie sie kończy i od tego dnia obowiązuje uchwała.
Nikt nigdy nie przerywa procesu głosowania po przekroczeniu ponad 50% i dlatego uchwały mają różny stopień poparcia. Może to byc 51 , ale i 60% czy 70%
Takie przerwanie głosowania to uniemożliwienie oddania głosu właścicielowi który np: wraca z zagranicy 24 a termin jest do 25 . Przerwanie głosowania 23 to uniemożliwienie głosowania.
Nie chce mi sie szukać,ale znam wyrok sądowy w którym sąd unieważnił uchwałę z powodu uniemożliwienia głosowania włascicielowi mimo że uchwała miała większość.
To tak jakby na zabraniu na którym jest 90% włascicieli liczono głosy tylko do 51%. Reszta państwa może iść do domu. Jesteście niepotrzebni.
W praktyce bardzo często przedłuża sie termin głosowania ponieważ UoWL tego nie zabrania , ale nie kończy sie głosowania w momencie uzyskania 50+1.
Poza tym uchwała wcale nie musi obowiązywać ( być realizowana) od daty uzyskania większości , ani zakończenia głosowania. Może być realizowana z data późniejsza lub wsteczną.
W przypadku nie określenia terminu końca głosowania , termin uzyskania 50+ jest praktycznie końcem głosowania. Ale taki sposób głosowania jest moim zdaniem poważnym naruszeniem ogólnych prawa właścicieli lokali w związku z art27UoWL
Z reguły Sądy podzielają pogląd, że zarzuty formalne - ze strony właścicieli - mogą stanowić podstawę uchylenia uchwały tylko wtedy, gdy wadliwość postępowania
miała lub mogła mieć wpływ na treść uchwały.
Szkoda, że nie znamy treści tych trzech uchwał, bo wtedy sprawa by się nieco trochę wyjaśniła. Jeszcze patrz:
z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2008 r., sygn. akt: II CSK 605/07:
"W związku z tym pojawia się kwestia prawidłowego oznaczenia daty podjęcia przez wspólnotę uchwały przy zastosowaniu sposobu głosowania przewidzianego w art. 23 ust. 2a ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r., poprzez indywidualne zbieranie głosów przez zarząd Wspólnoty. Czasowa sekwencja zbierania głosów poszczególnych właścicieli lokali pozwala na stwierdzenie, że data podjęcia uchwały w omawianym systemie głosowania powinna z reguły odpowiadać dacie wyrażenia woli przez ostatniego z właścicieli uprawnionych do głosowania, chyba że ilość dotychczas głosujących właścicieli opowiedziało się za uchwałą o określonej treści, a głosy pozostałych właścicieli nie miały już istotnego znaczenia."
http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/559-ii-csk-60507---glosowanie-w-trybie-1-wlasciciel---1-glos
Nawet nie powinna bo przecież procedury nie są wystarczająco szczegółowo opisane w ustawie.
Ta data będzie zależała od materii (treści) regulowanej uchwałą, więc może być nawet wyjątkowo wsteczna. Może (pewnie nawet powinna) być wskazana także w treści uchwały.
Najczęściej najlepsza byłaby data "do przodu" - namiastka vacatio legis.
Na zebraniu "naszej wspolnoty" w lutym 2016 przyjeto dodatkowo do głosowania (trzy projekty uchwał).
Ostatni ( aktualny ) termin zakończenia glosowania to 16 styczeń 2017.
Zarządca rzeczywiście posłuchał twojej rady i sie nie spieszy.
Ja tego nie rozumiem. Ale jesli wszyscy inni właściciele lokali nie reaguja na takie terminy głosowania to chyba to rozumieją . TYlko ja jestem jakiś nie kumaty.
Jeszcze raz proszę trzymajmy sie sytuacji opisanej przez autora wątku , a nie tego, że każdy z was zakłada swoją sytuacje i ją opisuje.
"vacatio legis" = to 6 tyg. od czasu przesłania treści podjętej uchwały . Oczywiście nie wstrzymuj to jej wykonania , chyba że sąd w to się wmiesza.
ty nie miej pretensji do Zarządcy... tylko do właścicieli lokali, że olewają swoje obowiązki i głosowanie trawa i trawa i trawa mać.
Gdyby właściciele sie przyłożyli i wypełnili ciążące na nich obowiązki to głosowanie winno sie zakończyć w dwa tygodnie
Takie rozwiązanie jest korzystne zwłaszcza wtedy, gdy wspólnocie zależy na czasie, a zgodzimy się chyba, że dla przyjęcia uchwały nie ma znaczenia, czy "za" głosowało 50,64 %, czy może 78,23 %, podobnie jak dla odrzucenia nie ma znaczenia, czy "przeciw" głosowało 52,01 %, czy 96,95 %. Jest to również rozwiązanie motywujące do szybszego działania i nie przeciągania głosowań miesiącami. Tak myślę.
Bywa też tak, że przebiegły i "zaradny" Zarząd (Zarządca), a przede wszystkim Pan Administrator, dokładnie wie, od których lokali (klatek) "należy" rozpocząć głosowanie, aby jak najszybciej i najlepiej (dla SWOICH nieczystych machinacji), przekroczyć "czarodziejską" granicę 50,01%. Dzieje się to z reguły wtedy, kiedy głosowanie przebiega przy pomocy listy z nazwiskami właścicieli (można wtedy zręczniej agitować). Podczas głosowania przy pomocy kart do głosowania trudno ocenić w którym momencie nastąpiło przekroczenie granicy 50,01%, przecież nie można głosować na raty tj. co jakiś czas obliczać wyniki głosowania !
Co wspólnota - to inne problemy...
Jeśli chodzi o umożliwienie oddania głosu każdemu właścicielowi, to rzeczywiście problem, ale bardzo mały i też do rozwiązania. Wystarczy zastrzec, że przy takim trybie głosujemy na indywidualnych kartach, dzięki czemu każdy może oddać głos, natomiast jak pan administrator ze dwa razy podsumuje głosy w toku głosowania, to też się mu nic nie stanie.
Trzeba mieć na uwadze dobro wspólnoty i sprawne działanie, bez zbędnej zwłoki. U mnie niektóre głosowania trwają po kilka miesięcy i jest to dosyć męczące. Niech ktoś mi wytłumaczy, jak dużym problemem jest złożenie podpisu i wrzucenie karty do skrzynki, że nie da się tego zrobić przez 7 miesięcy.
Liczyłem na stwierdzenie, że przecież "prawo nie działa wstecz". :cool:
http://www.zarzadca.pl/pytania-i-odpowiedzi/69-prawo/2193-kiedy-uchwala-moze-dzialac-wstecz
Z punktu widzenia ustawy o własności lokali istotny jest właśnie ten moment, gdy "za" opowiedziała się większość - wtedy mamy uchwałę, która podlega wykonania, głosy pozostałych właścicieli dolicza się do wyniku na dany dzień.
Pomocne orzecznictwo:
z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2008 r., sygn.akt: II CSK 605/07:
"W związku z tym pojawia się kwestia prawidłowego oznaczenia daty podjęcia przez wspólnotę uchwały przy zastosowaniu sposobu głosowania przewidzianego w art. 23 ust. 2a ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r., poprzez indywidualne zbieranie głosów przez zarząd Wspólnoty. Czasowa sekwencja zbierania głosów poszczególnych właścicieli lokali pozwala na stwierdzenie, że data podjęcia uchwały w omawianym systemie głosowania powinna z reguły odpowiadać dacie wyrażenia woli przez ostatniego z właścicieli uprawnionych do głosowania, chyba że ilość dotychczas głosujących właścicieli opowiedziało się za uchwałą o określonej treści, a głosy pozostałych właścicieli nie miały już istotnego znaczenia."
Orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/559-ii-csk-60507---glosowanie-w-trybie-1-wlasciciel---1-glos
Odnośnie działania uchwały wstecz, to w pierwszej kolejności należy zauważyć, że uchwały wspólnoty mieszkaniowej to nie prawo, dlatego też zasada lex retro agit (prawo nie działa wstecz) nie może znaleźć tu zastosowania.
O tym czy dana uchwała może działać wstecz decydują realia danej sprawy, niekiedy będzie to niedopuszczalne, w innym przypadku konieczne.
Poza koniecznością ochrony słusznego interesu osób trzecich, uregulowanie stosunków wstecz może być również wykluczone z innych przyczyn – np., gdy wynika to z ich właściwości.
W wyroku z dnia 5 listopada 2009 roku, sygn. akt: I ACa 609/09, katowicki Sąd Apelacyjny uznał za niedopuszczalne przyjęcie, że powierzenie funkcji zarządu może nastąpić wstecz, gdyż po myśli przepisów art. 20 ust. 1 i 21 ust. 1 ustawy o własności lokali zarząd z istoty swej nie może zostać wybrany z datą wsteczną.
"Natomiast odnośnie możliwości uchwalenia wynagrodzenia wstecz, czyli za okres poprzedzający podjęcie uchwały należy przyjąć, iż jest to nie tylko dopuszczalne, ale w niekiedy wręcz konieczne.
Chodzi mianowicie o taką sytuację, gdy czynności zarządzania zostały już wykonane, taki pogląd wyraził m.in. w wyroku z dnia 22 stycznia 2013 roku, sygn. akt: I ACa 1157/12, Sąd Apelacyjny w Poznaniu.
Jeżeli właściciele nie określili wysokości wynagrodzenia w sposób ważny wstecz, to mieli prawo podjąć uchwałę z datą wsteczną obowiązywania, co w takim przypadku pozostaje w zgodności z zasadą swobody umów."
Więcej na ten temat w artykule: "Kiedy uchwała może działać wstecz"
na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/pytania-i-odpowiedzi/69-prawo/2193-kiedy-uchwala-moze-dzialac-wstecz
Okres od którego uchwała obowiązuje, może nawet nie mieć konkretnej daty.
Jeśli z kolei uchwała reguluje zdarzenie przyszłe, ale niepewne, to nie będzie daty końcowej dla jej obowiązywania.
To nie jak w ubezpieczeniach, gdzie są sztywne ramy określone datami.
a) ustalić do jakiej daty można oddawać głosy - czyli wskazań datę zakończenia głosowania;
b) nie podawać terminu kończącego zbieranie głosów, ale wskazać, iż głosowanie zostanie zakończone w momencie gdy uzyskane będą głosy albo 50,01% ZA, albo 50,01% PRZECIW (dla celu uniknięcia wątpliwości czytelników dodam, iż albo oznacza alternatywę rozłączną)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Alternatywa_wykluczająca
c) nic nie wskazywać
I odpowiednio:
Jeśli zastosowano rozwiązanie z lit a), głosowanie bez względu na wynik kończy się w dacie oznaczonej jako koniec głosowania. Terminy należy obliczać zgodnie z kodeksem cywilnym, art. od 110 do art. 116 k.c. Data oznaczona jako koniec głosowania stanowiła będzie co do zasady datę podjęcia uchwały – jeśli uzyskano odpowiednią większość. Procent biorących udział w głosowaniu oblicza się na tenże sam dzień, tj. oznaczony jako koniec głosowania.
Przy rozwiązaniu z lit. b), głosowanie kończy się w momencie gdy zebrane będą głosy albo 50,01% ZA, albo 50,01% PRZECIW. Data ta jest także datą podjęcia uchwały – jeśli uzyskano odpowiednią większość. Głosy oddane później nie są wliczane, a procent biorących udział w głosowaniu oblicza się na moment, gdy zebrane zostały głosy albo 50,01% ZA, albo 50,01% PRZECIW.
Zaś jeśli zastosowano rozwiązanie z lit. c), wtedy można:
- opierając się na cytowanym powyżej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2008 r., sygn. akt: II CSK 605/07 uznać, iż uchwała została podjęta już z chwilą gdy oddano 50,01% głosów ZA i zakończyć głosowanie w tej dacie. Będzie to data podjęcia uchwały. Należy mieć przy tym na uwadze, iż głosów oddanych po tej dacie nie wlicza się do biorących udziału w głosowaniu, gdyż stwierdzenie, iż uchwała została podjęta - kończy głosowanie. Głosy oddane po zakończeniu głosowania są głosami nieważnymi – oddanymi po terminie zakończenia głosowania i nie wpływającymi na wynik głosowania.
Jest to logiczne, choć z ostrożności dodam, iż wprost nie jest zapisane w uowl. Natomiast przyjęcie innego stanowiska byłoby w mojej ocenie rażąco sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i ustalonymi zwyczajami. Przykład z zupełnie innej dziedziny, ale być może przydatny:
co by się działo, gdyby np. w wyborach prezydenckich doliczano głosy oddane po zakończeniu czasu głosowania i teoretycznym tzw. zamknięciu lokali wyborczych.
albo
- według klasycznego i podstawowego sposobu postępowania (choć rzadko stosowanego we wspólnotach, gdzie jest kilkadziesiąt lub kilkaset lokali), który także wskazany jest w ww. wyroku SN, za datę podjęcia uchwały uznać dzień odpowiadający dacie wyrażenia woli przez ostatniego z właścicieli uprawnionych do głosowania. W takim przypadku w głosowaniu brało będzie udział 100%, udziałów, albo 100% właścicieli w trybie 1 właściciel – 1 głos. Datą podjęcia uchwały jest co do zasady dzień (chyba że stosowana jest metoda godzinowa) wyrażenia woli przez ostatniego z właścicieli uprawnionych do głosowania.
Jeśli zaś chodzi o kwestię daty oddania głosy, należy mieć na uwadze normę prawną wynikającą z art. 61 § 1 kodeksu cywilnego, tj.:
„Oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Odwołanie takiego oświadczenia jest skuteczne, jeżeli doszło jednocześnie z tym oświadczeniem lub wcześniej.”
Nowy doklejony: 12.01.17 14:21
blazejh Czy mógłbyś doprecyzować, czy miałeś na myśli uchwały z opóźnionym skutkiem, tj. takie w których wskazano warunek zawieszający wykonanie uchwały? Czy jakieś inne, a jeśli tak, to jakie? Z góry dziękuję.
Nie ma jednakowego szczegółowego prawa dla wszystkich wspólnot , są tylko przepisy ogólne - ustawa o własności lokali . Każda WM w swoim Regulaminie powinna uszczegółowić zapisy UoWL , bo nie ma dwóch takich samych wspólnot mieszkaniowych.
dziwne uwarunkowania
U mnie są tury I, II, III co dwa tygodnie , od II tury jest pobierana opłata za dostarczenie karty do głosowania w kolejnej turze; obecnie 6 zł. . Po nich kierowany jest wniosek do rozstrzygnięcia przez Sąd, taki zapis jest w naszym Regulaminie Wspólnoty.
Jeszcze się nie zdarzyło, aby trzeba było głosować więcej niż w I turze która trwa 14 dni.
U mnie priorytetem jest szybkie rozstrzygniecie głosowania , aby nie paraliżować działalności WM.
Na jakiej podstawie prawnej ktokolwiek pozbawia właściciela wracającego np. z urlopu dzień po wyznaczonym terminie - prawa zagwarantowanego art. 27 UoWL uniemożliwiając mu prawo oddania głosu?
Oczywiście to kompletna b.....
Niby dlaczego, niezgodnie z UoWL (uchwała zapada z chwilą uzyskania większości) - kryterium podjęcia lub nie uchwały ma być jakiś termin?
Jak widać - Zarządca - takie działania niezgodne z prawem, pochwala?!?!
Teraz niby taki trend jest, że prawo to my - czyżby dotarło już na Forum?
A rzeczywiście pozbawia, czy to tylko larum takie...? :cool:
Pan, panie kasander, uprawiasz tutaj demagogię. Manipulacja słów. A fe!
Poinformuj mnie, światły panie kasander, jaki był dokładnie wcześniej trend? Z przyjemnością przeczytam.
Z logiki wynika. aby np. uchwała ws remontów NW , aby mogła być realizowana przez Zarząd, musi być uchwalona.
To jest obowiązkiem członków Zarządu, aby do tego celu dążyć wszelkimi środkami ( a czas nagli) .
Takie zasady, głosowań w tryb.indy. zbier. głosów, ogół właścicieli lokali sam ustala, jako uzupełnienie UoWL (doszczegółowienie przepisów ogólnych).
Ostatecznością jest wniosek do sądu o jej rozstrzygniecie, który powinien złożyć Zarząd.
Nikt Ci nie zabrania żyć w świecie ułudy ale nie żądaj aby inni nie szanowali prawa, a o innych rzeczach poczytaj sobie - ja nie nauczyciel nauczania początkowego
otóż staramy się w naszej WM za pomocą indywidualnego głosowania podjąć uchwały w sprawie nasze Wspólnoty.
Jest 18 rodzin w naszym bloku, z czego 5 rodzin to zasoby komunalne - najemcy (reprezentuje ich na zebraniach Wspólnoty burmistrz, fizycznie jego pełnomocnikiem jest prezes administracji :) - ma 28,7 % udziału
Pozostałe udziały mają właściciele lokali.
I teraz pytanie czy indywidualne zbieranie głosów Wspólnoty mieszkańców-właścicieli uwzględniają udział komunalny?
Ponadto jeżeli z pozostałych właścicieli dwoje jest na nie a jeden się wstrzymał, to jak liczyć w tym przypadku większość?
Jak przekroczyć próg 50% ?
pozdrawiam i z góry dizękuję z podpowiedź, pozdrawiam
Czyli Wy, pozostali właściciele 13 lokali macie razem 71,3 % udziałów. Nie powinno być problemu bo to już tylko czysta matematyka.
zawsze od 100% ... zliczasz udziały "ZA" i wiesz czy uchwała przeszła (przekroczyła 50% ) i jest obowiązująca czy nie.
poprosiłem go o poparcie projektu uchwały jaką zgłosili mieszkańcy-właściciele, ale jest nas za mało, bo 2 rodziny są na nie a jedna się wstrzymała od głosu!?
mam 45% a potrzeba 5% więcej
jakieś sugestie?
pozdrawiam i z góry dziękuję
władek
co znaczy asekuracyjne ? Burmistrz ma oddać głos pod uchwałą i już
Po co stosujecie opcje "Wstrzymał się ", Ona tylko szkodzi ogółowi właścicieli lokali.
We wspólnocie decyzje / uchwały winny zapadać jednoznacznie / w krótkim czasie.
Właściciel lokalu ( bądź co bądź dorosły człowiek) powinien się określić czy jest za danym rozwiązaniem czy przeciw, które ma służyć ogółowi właścicieli lokali , a nie asekuracyjnie się zachowywać .
Czy też tak się zachowuje na autostradzie ?.. jedzie stanowczo, stoi , a może powolutku ... co wybiera?
Nie ma innej możliwości bo to podstawowa zasada podejmowania decyzji w dużej wspólnocie.
Wola większości a nie mniejszości (45%) decyduje. Matematyka także w demokracji jest jedna i ta sama.
Jeżeli nie można uzyskać większości to oznacza że trzeba dać sobie spokój bo projekt nie znalazł uznania, nie przypadł właścicielom do gustu, nie chcą go po prostu realizować.
Przeczytaj dokładnie i na spokojnie, co pisze kasander