Parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych na terenie wspólnoty

kryspinkryspin Użytkownik
Witam wszystkich moim pierwszym wpisem na forum.

Uprzejmie proszę o rozwianie moich wątpliwości.
Jestem mieszkańcem budynku, który wraz z przyległym do niego parkingiem zewnętrznym są terenem wspólnoty mieszkaniowej.
Na parkingu są miejsca postojowe wykupione przez lokatorów oraz 4 miejsca parkingowe oznaczone znakami poziomymi i pionowymi jako miejsca dla niepełnosprawnych. Miejsca te nie są przypisane do żadnego lokalu, są częścią wspólną. Teren wspólnoty nie jest oznaczony znakami drogowymi jako strefa zamieszkania ani jako strefa ruchu. Wjazd na parking odbywa się poprzez szlaban na pilota, który posiada każdy właściciel lokalu bez względu na to czy posiada wykupione miejsce parkingowe czy nie. Tu moje pytanie: czy jeżeli pełnosprawna osoba zaparkuje auto na tych tzw. "miejscach dla niepełnosprawnych" może zostać ukarana mandatem ? czy policja lub straż miejska mogą w ogóle podejmować interwencję w takim przypadku?

Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

Komentarze

  • Opcje
    Do-daDo-da Użytkownik
    edytowano listopada -1
    czy jeżeli pełnosprawna osoba zaparkuje auto na tych tzw. "miejscach dla niepełnosprawnych" może zostać ukarana mandatem ? czy policja lub straż miejska mogą w ogóle podejmować interwencję w takim przypadku?
    Zadajesz dziwne pytania jeśli jest oznakowane "miejscach dla niepełnosprawnych" to jakim prawem osoba pełnosprawna parkuje.
    Uważasz iż nie są potrzebne 4 miejsca dla osób niepełnosprawnych to zmniejszyć ale nie parkować.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tu moje pytanie: czy...
    Na terenie prywatnym - a takim jest Wasz zamknięty na dodatek,teren wspólnoty nie obowiązują przepisy ruchu drogowego na drogach publicznych.
    Obowiązują ustalenia wewnętrzne właścicieli.
    czy policja lub straż miejska mogą w ogóle podejmować interwencję w takim przypadku?
    W takim przypadku - absolutnie nie!
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kryspin: Na parkingu są miejsca postojowe wykupione przez lokatorów
    Wykupione czy URZĄDZONE przez właścicieli lokali (nie mieszkańców) ??? Grunt pod tymi miejscami postojowymi, stanowi nieruchomość wspólną, czy prywatną, zawartą w aktach notarialnych ???
  • Opcje
    mojaamelkamojaamelka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Policja ani straż miejsska nie podejma interwencji w takim wypadku, z uwagi że teren jest prywatny. Co wiecej ostatnio starż miejska poinformowała mnie że podejmuje interwencje jeśli zdarzenie ma miejsce w pasie drogi publicznej.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Co wiecej ostatnio starż miejska poinformowała mnie że podejmuje interwencje jeśli zdarzenie ma miejsce w pasie drogi publicznej.
    Więcej? - coś takiego!
    Nie ma w żadnym przepisie mowy, że Straż ma prawo interweniować tylko w pasie drogi publicznej.
    Ona ma głównie i tylko prawo interweniować w miejscach publicznych.
    USTAWA z dnia 29 sierpnia 1997 r. o strażach gminnych
    Art. 1. 1. Do ochrony porządku publicznego na terenie gminy może być utworzona samorządowa umundurowana formacja...
    Art. 10. 1. Straż wykonuje zadania w zakresie ochrony porządku publicznego wynikające z ustaw i aktów prawa miejscowego.
    Art. 11. 1. Do zadań straży należy w szczególności:
    1) ochrona spokoju i porządku w miejscach publicznych;
    2) czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu drogowego — w zakresie określonym w przepisach o ruchu drogowym;
    Zdarza się tak, że nieroztropni właściciele (zarządcy) godzą się na oznakowanie swojego prywatnego terenu jako "Strefa ruchu" i wtedy ich prywatna droga wewnętrzna "staje się drogą publiczną" - w takim wypadku i Straż i Policja mają prawo interweniować.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] kryspin:[/cite]Tu moje pytanie: czy jeżeli pełnosprawna osoba zaparkuje auto na tych tzw. "miejscach dla niepełnosprawnych" może zostać ukarana mandatem ?
    Tak, może zostać ukarana mandatem. Prawo o ruchu drogowym zostało zmienione pod tym względem w 2010r. W myśl aktualnie obowiązującej ustawy nie ma znaczenia, że znak stoi na terenie prywatnym. Teren nie musi nawet być oznaczony znakiem "strefa ruchu" ani "strefa zamieszkania".

    Ustawa prawo o ruchu drogowym:
    [b]Art. 1.[/b]
    ust. 1. Ustawa określa:
    1) zasady ruchu na drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu;
    
    ust. 2. Przepisy ustawy stosuje się [b]również do ruchu odbywającego się poza miejscami wymienionymi w ust. 1 pkt 1, w zakresie: [/b]
    1) koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób;
    [b]2) wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych.[/b]
    

    Jeżeli więc wspólnota ustawiła dowolny znak drogowy na swoim terenie, to na mocy art. 1 ust. 2 pkt 2 ustawy p.r.d., egzekwowanie tego znaku leży w kompetencjach policji i straży miejskiej.
  • Opcje
    kryspinkryspin Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zdarza się tak, że nieroztropni właściciele (zarządcy) godzą się na oznakowanie swojego prywatnego terenu jako "Strefa ruchu" i wtedy ich prywatna droga wewnętrzna "staje się drogą publiczną" - w takim wypadku i Straż i Policja mają prawo interweniować.
    zgadza się, jakiś czas temu przepisy się zmieniły i w ww. przypadku służby porządkowe mogą interweniować, dlatego celowo napisałem, że teren mojej WM nie jest oznaczony jako strefa ruchu. Ale czy przypadkiem nie ma innych przepisów pozwalających na interwencję służb na terenach wspólnot?
    A może poniższy zapis z Prawa o Ruchu Drogowym daje takie uprawnienia?
    Ustawa Prawo O Ruchu Drogowym z dnia 20 czerwca 1997 r.
    Art. 1.
    1. Ustawa określa:
    1) zasady ruchu na drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu;
    2) zasady i warunki dopuszczenia pojazdów do tego ruchu, a także działalność właściwych organów i podmiotów w tym zakresie;
    3) wymagania w stosunku do innych uczestników ruchu niż kierujący pojazdami;
    4) zasady i warunki kontroli ruchu drogowego.

    2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza miejscami wymienionymi w ust. 1 pkt 1, w zakresie:
    1) koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób;
    2) wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych.
    Ostatnio dostałem pouczenie od Straży za parkowanie na miejscach, o których pisałem wyżej. Byłem lekko w szoku, że ktoś uczy mnie parkować na moim terenie. Przecież to jest taka sama sytuacja jak gdybym na swojej działce przy domku jednorodzinnym wyznaczył i oznakował miejsca dla niepełnosprawnych, postawił tam samochód a straż wlepiłaby mi mandat.
    Do tej pory byłem przekonany, że interwencja była bezzasadna ale po przeczytaniu Prawa o Ruchu Drogowym sam już nie wiem.

    Dziękuję za aktywną dyskusję.

    Nowy doklejony: 16.02.17 18:29
    Widzę Egzo, że mnie wyprzedziłeś. Ten zapis w ustawie to jest jakaś paranoja.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    Egzo: Jeżeli więc wspólnota ustawiła dowolny znak drogowy na swoim terenie, to na mocy art. 1 ust. 2 pkt 2 ustawy p.r.d., egzekwowanie tego znaku leży w kompetencjach policji i straży miejskiej.
    (...)
    Oczywistym jest, że wspólnota jak i każdy inny prywatny właściciel swojego terenu może sobie poustawiać na swoim prywatnym terenie jakie chce znaki nawet całkowicie dowolne - nikomu nic do tego.
    Tak, może zostać ukarana mandatem. Prawo o ruchu drogowym zostało zmienione pod tym względem w 2010r. W myśl aktualnie obowiązującej ustawy nie ma znaczenia, że znak stoi na terenie prywatnym. Teren nie musi nawet być oznaczony znakiem "strefa ruchu" ani "strefa zamieszkania".
    (...)
    Cała nowelizacja prawa o ruchu drogowym związana była z nowym rozporządzeniem o oznakowaniu dróg wewnętrznych.
    Oczywiście, jeżeli taki prywatny teren (droga wewnętrzna) nie jest niczym oznakowana lub stoją znaki "Strefa ruchu" lub "Strefa zamieszkania", traktowana jest jak droga publiczna mimo, że dalej pozostaje drogą prywatną - i tych właśnie znaków dotyczy sformułowanie użyte w ustawie:
    2) wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych.
    - a nie wszystkich innych dowolnych znaków.
    Znak informacyjny "Teren (droga) prywatny wspólnoty" - jest granicą dla organów porządku publicznego. Ustawa o Policji i Straży ściśle określa przypadki w jakich wolno tym organom naruszyć prywatność i wejść na taki teren nie mówiąc już o egzekwowaniu przepisów ruchu drogowego na takim prywatnym terenie.
    Potwierdzi to każdy zwykły posterunkowy i prawie każdy komendant straży.
    Gdyby miało być inaczej - przez 6 lat po nowelizacji już by się dawno nauczyli i egzekwowali.
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    Do-daDo-da Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Może nie na temat lecz według mnie ciekawy przykład.
    Zalew skuty lodem i na nim "szaleńcy" szarżują swoimi "samochodzikami"
    Teren oznaczony znakiem "strefa ruchu" czy "strefa zamieszkania" żadnych znaków. Kto ma ich ścigać policja straż miejska i jakim prawem ? Czy mogą wlepić mandat ?
    Dziś słucham w radiu i okazuje się że tak i mandat wynosi do 500 zł a zarzut tylko jeden narażenie osób drugich i wszystko trzeba płacić.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    [cite] kasander:[/cite]Cała nowelizacja prawa o ruchu drogowym związana była z nowym rozporządzeniem o oznakowaniu dróg wewnętrznych.
    Rozporządzenie jest aktem podrzędnym wobec ustawy, wobec tego nowelizacja ustawy nie mogła być związana z nowym rozporządzeniem, co najwyżej rozporządzenie mogło wynikać z nowej ustawy.
    Oczywiście, jeżeli taki prywatny teren (droga wewnętrzna) nie jest niczym oznakowana lub stoją znaki "Strefa ruchu" lub "Strefa zamieszkania", traktowana jest jak droga publiczna mimo, że dalej pozostaje drogą prywatną - i tych właśnie znaków dotyczy sformułowanie użyte w ustawie:
    2) wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych.
    - a nie wszystkich innych dowolnych znaków.

    Piszesz, że jeżeli droga/teren prywatny "nie jest niczym oznakowana [...] traktowana jest jak droga publiczna... i właśnie tych znaków dotyczy sformułowanie użyte w ustawie...". Czyli w tej interpretacji ustawa dotyczy znaków stojących na terenie nieoznakowanym...

    Użyte w ustawie sformułowanie dotyczy absolutnie wszystkich znaków drogowych na prywatnych terenach - wynika to literalnie z tekstu ustawy.

    Czy naprawdę konieczna jest wykładnia semantyczna przepisu sformułowanego w tak prosty i oczywisty sposób?:
    Art. 1. 
    ust. 1. Ustawa określa: 
    1) zasady ruchu na drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu; 
    
    ust. 2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się [u][b]poza miejscami wymienionymi w ust. 1 pkt 1,[/b][/u] w zakresie: 
    1) koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób; 
    2) [u][b]wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych.[/b][/u]
    

    Każdy kto parkuje w miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych, na terenie Wspólnoty Mieszkaniowej, nie mając ku temu odpowiednich uprawnień, dostanie mandat od policji lub straży miejskiej, niezależnie od tego, czy teren wspólnoty jest oznakowany znakami "strefa ruchu" lub "strefa zamieszkania". Tekst ustawy p.r.d. jest w tej materii prosty i jednoznaczny.
    Komentarz edytowany Egzo
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    Każdy kto parkuje w miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych, na terenie Wspólnoty Mieszkaniowej, nie mając ku temu odpowiednich uprawnień, dostanie mandat od policji lub straży miejskiej, niezależnie od tego, czy teren wspólnoty jest oznakowany znakami "strefa ruchu" lub "strefa zamieszkania".
    (...)
    Tekst ustawy p.r.d. jest w tej materii prosty i jednoznaczny.
    No właśnie - więc skąd takie (...) interpretacje?
    Oto fragmenty uzasadnienia nowelizacji p.r.d.
    "Projekt zakłada również nowelizację ustaw mającą na celu wprowadzenie stosowania przepisów ruchu drogowego na wybranych drogach wewnętrznych – położonych w nowo utworzonych oznakowanych strefach ruchu. W zakresie koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestnika ruchu, ustawa będzie stosowana również na drogach innych niż publiczne, oznakowane jako strefy ruchu i strefy zamieszkania...
    Drogi publicznej nie należy utożsamiać z jej ogólnodostępnością, bowiem ogólnodostępne drogi wewnętrzne nie są drogami publicznymi w rozumieniu ww. przepisów.
    Zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy o drogach publicznych, drogami wewnętrznymi są drogi niezaliczone do żadnej kategorii dróg publicznych, a w szczególności:
    – drogi w osiedlach mieszkaniowych,
    – drogi dojazdowe do gruntów rolnych i leśnych,
    ...Na marginesie zważyć należy, że obecny stan prawny (art. 140 K.c.) zezwala właścicielowi nieruchomości na oznakowanie drogi tablicą „droga prywatna i w tym zakresie zmiany nie będzie również po wejściu w życie niniejszej nowelizacji."
    Droga wewnętrzna na działce danej wspólnoty nie jest drogą "w osiedlu mieszkaniowym" tak jak i droga na prywatnym podwórzu właściciela domu. Jest drogą prywatną - we wspólnocie winna być oznaczona odpowiednią tablicą (o czym pisałem wyżej).
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] kasander:[/cite]Oto fragmenty uzasadnienia nowelizacji p.r.d.
    Uzasadnienia do nowelizacji ustaw nie są źródłem prawa. Natomiast prawo jest jednoznaczne:
    Art. 1. 
    ust. 1. Ustawa określa: 
    1) zasady ruchu na drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu; 
    
    ust. 2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się [u][b]poza miejscami wymienionymi w ust. 1 pkt 1, w zakresie: [/b][/u]
    1) koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób; 
    [u][b]2) wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych.[/b][/u]
    
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    [cite] kryspin:[/cite] Ostatnio dostałem pouczenie od Straży za parkowanie na miejscach, o których pisałem wyżej. Byłem lekko w szoku, że ktoś uczy mnie parkować na moim terenie.
    (...) A co na twoim terenie nie obowiązuje ciebie prawo ogólnie stosowane ?

    [cite] kryspin:[/cite] Przecież to jest taka sama sytuacja jak gdybym na swojej działce przy domku jednorodzinnym wyznaczył i oznakował miejsca dla niepełnosprawnych, postawił tam samochód a straż wlepiłaby mi mandat.
    i prawidło jak nie masz uprawnień do parkowania w takich miejscach. TO miejsce do parkowania dla osób niepełnosprawnych to jakaś atrapa? matrix?
    Jak sama nazwa i cel - zająłeś miejsce do parkowania dla osoby niepełnosprawnej. bez uprawnień.
    [cite] kryspin:[/cite] Do tej pory byłem przekonany, że interwencja była bezzasadna ale po przeczytaniu Prawa o Ruchu Drogowym sam już nie wiem.
    nie wiesz ? to może kolejny mandat , aż do skutku ...
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    Natomiast prawo jest jednoznaczne:
    (...)
    Jakoś ci co stoją na straży tego prawa odczytali je jednoznacznie i od 6 lat je stosują i nawet nie usiłują wlepiać mandatów za "złe" parkowanie na terenie oznaczonym jako prywatny.
    Uzasadnienia do nowelizacji ustaw nie są źródłem prawa
    -no oczywiście, one mają ułatwić (...) zrozumienie stanowionego prawa.
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    kryspinkryspin Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    Przecież to jest taka sama sytuacja jak gdybym na swojej działce przy domku jednorodzinnym wyznaczył i oznakował miejsca dla niepełnosprawnych, postawił tam samochód a straż wlepiłaby mi mandat.
    KubaP:i prawidło jak nie masz uprawnień do parkowania w takich miejscach.
    Co komu do tego jak parkuję na swoim terenie ? przecież nie blokuję miejsca żadnemu niepełnosprawnemu bo i tak nie wpuszczę na swój teren kogoś obcego żeby sobie parkował. Myślisz logicznie ?
    KubaP:TO miejsce do parkowania dla osób niepełnosprawnych to jakaś atrapa? matrix?
    Tak jest to atrapa/matrix stworzona tylko i wyłącznie po to żeby spełnić wymagania Nadzoru Budowlanego przy odbiorze. Po odbiorach zazwyczaj takie miejsca znikają/przekształcają się na ogólnodostępne chyba, że faktycznie jest potrzeba posiadania miejsc dla niepełnosprawnych. W mojej WM takiej potrzeby nie ma i nierozumiem dlaczego nie miałbym z nich korzystać mimo tego, że płacę chociażby za ich odśnieżanie. Jeżeli byłyby to miejsca na drodze publicznej lub przy budynku użyteczności publicznej, tu sprawa jest jasna i bezdyskusyjna ale na MOIM prywatnym terenie ?

    Nowy doklejony: 17.02.17 18:30
    Do-da:Zadajesz dziwne pytania
    Dziwne to jest jak matka, która płaci chociażby za odśnieżanie takich miejsc nie może z nich skorzystać żeby zostawić auto na chwile pod blokiem i zaprowadzić swoje przeziębione dziecko najkrótszą drogą do mieszkania albo jak do ojca nowonarodzonego dziecka płacącego za utrzymanie tych miejsc przyjeżdża ktoś z rodziny ze starą schorowaną ledwo chodzącą babcią i nie ma jak jej zaprowadzić, bo na miejscu, na którym zostawiłby auto jest narysowana koperta. Straż Miejska lub życzliwi sąsiedzi tylko czekają na takie okazje.
    Do-da:jeśli jest oznakowane "miejscach dla niepełnosprawnych" to jakim prawem osoba pełnosprawna parkuje
    Bardzo bezkrytycznie podchodzisz do tematu. Nie wiem jak dla Ciebie ale dla mnie to, że ktoś postawił przy miejscu parkingowym patyk z tabliczką z namalowanym wózkiem inwalidzkim nie jest wystarczającym argumentem żeby traktować ten znak jak na drodze publicznej tym bardziej, że po pierwsze placę za te miejsca (symbolicznie bo symbolicznie bo jest to część wspólna ale jednak płacę) po drugie żaden niepełnosprawny tam nie parkuje a nawet jeśli będzie chciał to ma jeszcze 3 miejsca. Jeszcze się nie zdarzyło żeby wszystkie były zajęte.
    Komentarz edytowany kryspin
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    [cite]kryspin[/cite]Co komu do tego jak parkuję na swoim terenie ?
    przecież nie blokuję miejsca żadnemu niepełnosprawnemu bo i tak nie wpuszczę na swój teren kogoś obcego żeby sobie parkował. Myślisz logicznie ?
    problem w tym, że ty nie rozumiesz do czego służy miejsce dla niepełnosprawnych. Braku logiki jest w tym aby takie miejsce robić przy domku jednorodzinnym., a jak juz sie uprzesz to powinno ono byc ogólnie dostępne czyli na granicy terenu.
    [cite]kryspin[/cite]Tak jest to atrapa/matrix stworzona tylko i wyłącznie po to żeby spełnić wymagania Nadzoru Budowlanego przy odbiorze.
    o świecie wirtualnym nie rozmawiam , brak opoki.
    Poczekam jak sie zestarzejesz i zapytam wtedy czy potrzebne ci jest MP dla niepełnosprawnych.
    [cite]kryspin[/cite] W mojej WM takiej potrzeby nie ma
    dzisiaj nie ma ale jutro , za rok ,...
  • Opcje
    kryspinkryspin Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP: Braku logiki jest w tym aby takie miejsce robić przy domku jednorodzinnym.
    To był tylko przykład dla zobrazowania absurdu sytuacji we wspólnocie.
    KubaP: Poczekam jak sie zestarzejesz i zapytam wtedy czy potrzebne ci jest MP dla niepełnosprawnych.
    Nie musisz czekać MP potrzebne jest mi teraz, już, natychmiast tak samo jak temu niepełnosprawnemu, który ewentualnie od czasu do czasu do kogoś przyjedzie. Szczególnie teraz gdy mam małe dziecko i kursuję z nim do lekarza. Problem jest tylko taki, że gdyby to były normalne miejsca moglibyśmy parkować i ja i on i nie było by problemu natomiast jeżeli miejsca są oznakowane kopertami to już parkować może tylko on. To ja jako mieszkaniec jestem w tej sytuacji dyskryminowany a Ty piszesz do mnie tak jakbym ograniczał prawa uciśnionych niepełnosprawnych. Nie wiem dlaczego potrzeby niepełnosprawnego niemieszkańca stawiasz wyżej nad pełnosprawnego mieszkańca. Przecież WM to nie organizacja publiczna, która ma dbać o równe traktowanie w społeczeństwie tylko organizacja, która ma dbać o wygodę mieszkańców. Ja nie nawołuję do zajmowania MP dla niepełnosprawnych pod marketami, urzędami czy na drogach publicznych.
    KubaP: dzisiaj nie ma ale jutro , za rok ,...
    oczywiście, że tak, przypadki chodzą po ludziach... nie widziałbym wtedy przeszkód, żeby dany mieszkaniec podpisał to miejsce swoim imieniem/nr rej./czy czymkolwiek innym - niech sobie wtedy weźmie to miejsce na własność i sam będę dzwonił po Straż jak ktoś mu to miejsce zajmie.

    Przypomnę jeszcze temat niniejszego wątku: parkowanie na miejscach dla niepełnosprawnych przez osoby pełnosprawne na terenie wspólnoty mieszkaniowej - czy w świetle obowiązujących przepisów prawnych służby porządkowe mogą interweniować czy nie ?
    Tematem nie były filozoficzne dywagacje na temat etyki, sumienia czy poczucia winy/jego braku u kierowców.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    [cite]kryspin[/cite] Nie musisz czekać, MP potrzebne jest mi teraz
    w to nie wątpię, ale ...
    czy dla niepełnosprawnych, bo pomiędzy tymi MP jest różnica
    (...)
    [cite]kryspin[/cite] Nie wiem dlaczego potrzeby niepełnosprawnego/nie mieszkańca /stawiasz wyżej nad pełnosprawnego mieszkańca.
    równouprawnia z wygodnictwa żądasz ?, a może jakiś rachunek sumienia ... jak możesz siebie porównywać do osoby niepełnosprawnej? wstyd. Ona zawsze bedzie przegrana, więc fory jej sie należą.
    [cite]kryspin[/cite] Przecież WM to nie organizacja publiczna, która ma dbać o równe traktowanie w społeczeństwie tylko organizacja, która ma dbać o wygodę mieszkańców. Ja nie nawołuję do zajmowania MP dla niepełnosprawnych pod marketami, urzędami czy na drogach publicznych.
    nie życzę tego tobie ...ale abyś nie musiał z takich miejsc legalnie korzystać ....
    [cite]kryspin[/cite] Przypomnę jeszcze temat niniejszego wątku:
    parkowanie na miejscach dla niepełnosprawnych przez osoby pełnosprawne na terenie wspólnoty mieszkaniowej - czy w świetle obowiązujących przepisów prawnych służby porządkowe mogą interweniować czy nie ?
    jest zabronione zajmowanie MP dla niepełnosprawnych przez osoby nie posiadające uprawnień na terenie wspólnoty mieszkaniowej, a służby porządkowe mają prawo wystawić mandat.
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    ... służby porządkowe mogą interweniować czy nie ?
    Otrzymałeś odpowiedź na początku:
    W takim przypadku - absolutnie nie!
    Jeżeli dalej nie wierzysz i chcesz słuchać rad [...], to - jako właściciel terenu prywatnego(oczywiście nie oznakowanego jako strefa ruchu lub zamieszkania), na środku ogródka postaw sobie znak zakaz postoju, zaparkuj auto i....wezwij policję. Sprawdzisz w ten sposób, jakiej wysokości "dostaniesz mandat".
  • Opcje
    kryspinkryspin Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    (...) po prostu usunę znak
    KubaP: równouprawnia z wygodnictwa żądasz ?
    tak bo za to płacę
    KubaP: jak możesz siebie porównywać do osoby niepełnosprawnej? wstyd. Ona zawsze bedzie przegrana, więc fory jej sie należą.
    nie płacz i nie graj na emocjach
    KubaP: nie życzę tego tobie ...ale abyś nie musiał z takich miejsc legalnie korzystać ....
    chyba nie zrozumiałeś tego co wcześniej napisałem
    KubaP: jest zabronione zajmowanie MP dla niepełnosprawnych przez osoby nie posiadające uprawnień na terenie wspólnoty mieszkaniowej, a służby porządkowe mają prawo wystawić mandat.
    Nie musisz już nic pisać, wiem, że jesteś ze Straży Miejskiej, klepiesz regułki jak ciele tak samo jak oni. Przepis jest przepis.
    Tu masz wskazówkę od swoich mądrzejszych kolegów, że nie każde miejsce dla niepełnosprawnych takim w istocie jest i że nie każda interwencja jest zasadna. Pooglądaj sobie.
    http://www.strazmiejska.um.ostrowiec.pl/index.php/strona-glowna-aktualnosci/artykuly-informacyjne/120-artykul-informacyjny/artykulu-informacyjne/195-miejsca-dla-niepelnosprawnych
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    Do-daDo-da Użytkownik
    edytowano listopada -1
    kryspin : (...) tu sprawa jest jasna i bezdyskusyjna ale na MOIM prywatnym terenie ?
    W końcu określ się
    kryspin : (...) wraz z przyległym do niego parkingiem zewnętrznym są terenem wspólnoty mieszkaniowej.
    Wypowiadasz się za siebie czy za WM
    kryspin : zgadza się, jakiś czas temu przepisy się zmieniły i w ww. przypadku służby porządkowe mogą interweniować, dlatego celowo napisałem, że teren mojej WM nie jest oznaczony jako strefa ruchu.
    Jeśli znasz tak przepisy to nie szukaj dziury w całym.
    kryspin : (...) przekształcają się na ogólnodostępne chyba, że faktycznie jest potrzeba
    nie przyszło Ci do głowy aby poruszyć ten temat na zabraniu WM i zmniejszyć ilość miejsc parkingowych ale o tym chyba już na początku pisałam.
  • Opcje
    kryspinkryspin Użytkownik
    edytowano listopada -1
    kasander: Jeżeli dalej nie wierzysz i chcesz słuchać rad [...], ... wezwij policję. Sprawdzisz w ten sposób, jakiej wysokości "dostaniesz mandat".
    Nie trzeba, wystarczy mi to co napisałeś wcześniej:smile: Dzięki za wyjaśnienie.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    kryspin: Na parkingu są miejsca postojowe wykupione przez lokatorów oraz 4 miejsca parkingowe oznaczone znakami poziomymi i pionowymi jako miejsca dla niepełnosprawnych.
    Jak dla mnie, trochę to jest dziwne, że na prywatnym parkingu wspólnoty mieszkaniowej są aż 4 miejsca dla niepełnosprawnych, podczas gdy nie ma żadnego niepełnosprawnego. Należałoby sprawdzić, co na ten temat napisano w decyzji o WZ, względnie w MPZP, jeżeli jest uchwalony na Twoim terenie. W tym kontekście słusznie pisze Do-da - sprawdzić i - jeśli jest za dużo - to po prostu zmniejszyć liczbę np. do jednego MP.
    MP potrzebne jest mi teraz, już, natychmiast tak samo jak temu niepełnosprawnemu, który ewentualnie od czasu do czasu do kogoś przyjedzie.
    Należy zaznaczyć, że takie miejsca na prywatnym terenie przy nieruchomości wielolokalowej, jeśli już, to urządza się z myślą o stałych użytkownikach, a nie o gościach.

    Ja akurat rozumiem kolegę Kryspin-a i podzielam jego pogląd na sprawę. Te przepisy odnoszące się do prywatnych nieruchomości są po prostu idiotyczne i powodują nadmierny wzrost kosztów związanych z urządzaniem na prywatnych terenach parkingów dla niepełnosprawnych, z których często nikt nie korzysta. Jednocześnie pełnosprawni mieszkańcy nie mają gdzie parkować, a muszą ponosić koszty utrzymania tych terenów.

    Następna sprawa: załóżmy, że wprowadza się niepełnosprawny. Jak rozumiem, dla wszystkich ma być oczywiste, że z automatu należy się mu miejsce postojowe. A ja się pytam, jakim prawem ma dostać za darmo należące do wszystkich właścicieli MP do wyłącznego użytku, kiedy jego sąsiedzi muszą kupować takie same MP za ciężkie pieniądze, albo w ogóle nie mają szansy kupić, bo miejsc nie ma? Doskonale rozumiem, że niepełnosprawnemu jest znacznie trudniej zarabiać, ale od tego są instytucje i fundusze dla niepełnosprawnych, żeby finansowały takie przedsięwzięcia, jak zakup miejsc postojowych, budowy podjazdów itp.. Mają na to pieniądze i budżety, notabene pochodzące z podatków tych, którzy pracują, czyli najczęściej pełnosprawnych.

    Następna sprawa: co, jeżeli przy budynku wspólnoty będzie 1, albo 2 MP dla niepełnosprawnych (pomijam ten konkretny przypadek z 4 miejscami, bo to jakaś szczególna sytuacja), a zjawi się odpowiednio 2, albo 3 niepełnosprawnych? Wg jakiego klucza przydzieli się im te miejsca? Kto ma o tym decydować? Który z nich ma być pominięty? A może w tej sytuacji należy zabrać zwykłe miejsce postojowe nie oznaczone kopertą jakiemuś pełnosprawnemu? Co w sytuacji, gdy mieszkaniec-właściciel ulegnie dajmy na to wypadkowi i wyląduje na wózku inwalidzkim, a ma już wykupione miejsce postojowe? Dostanie drugie za darmo? A jeśli tak, to co z pierwszym MP, na którym już nie będzie mógł parkować? Wszak jego dotychczasowe miejsce nie będzie spełniać warunków technicznych do tego, żeby było zakwalifikowane, jako MP dla niepełnosprawnego. A co, jeżeli ten mieszkaniec-właściciel ulegnie wypadkowi i wyląduje na wózku, a pozostałe MP dla niepełnosprawnych są już zajęte?

    Niech ktoś mądry odpowie na te pytania.

    P.S. Jeszcze jedno sprawdź Kryspin - jaka jest odległość tych 4 MP od budynku, w szczególności od okien pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi. MP muszą spełniać określone wymagania, jeśli chodzi o odległość, aczkolwiek MP dla niepełnosprawnych podlegają łagodniejszym wymaganiom. Może przy budowie osiedla należało urządzić określoną liczbę MP (MPZP/decyzja o WZ), ale jednocześnie kilka było za blisko budynku i trzeba było z nich zrobić MP z kopertami. (par. 20 rozporządzenia w sprawie WT dla budynków).

    Pozdr.

    Nowy doklejony: 19.02.17 16:01
    KubaP: Poczekam jak sie zestarzejesz i zapytam wtedy czy potrzebne ci jest MP dla niepełnosprawnych.
    Starość, czy też podeszły wiek nie jest tożsamy z niepełnosprawnością. Nie czekaj, aż się Kryspin zestarzeje. Szkoda Twojego czasu.
  • Opcje
    Do-daDo-da Użytkownik
    edytowano listopada -1
    (...) Może przy budowie osiedla należało urządzić określoną liczbę MP (MPZP/decyzja o WZ), ale jednocześnie kilka było za blisko budynku i trzeba było z nich zrobić MP z kopertami.
    Mogę jeszcze dodać może deweloper nie tylko miał narzucone wykonanie 4 miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych ale może z tego powodu korzystał z "dotacji lub ulg".
    (...) Mają na to pieniądze i budżety, notabene pochodzące z podatków tych, którzy pracują, czyli najczęściej pełnosprawnych.
    Nie życzę nikomu tego aby miał kogoś bliskiego czy nawet w dalszej rodzinie osobę niepełnosprawną ruchowo i ten co nie doświadczył tego nie wie jak naprawdę wyglądają te sprawy i tak jak kryspin który jest młodym człowiekiem jak pisze spłodził dziecko powinien pohamować swoje "zapędy" ponieważ w chwili obecnej szczęście dopisuje lecz jeśli nadejdzie taki dzień i szczęście przestanie się uśmiechać tylko zacznie drwić i szczerzyć zęby co wtedy.
    Niech ktoś mądry odpowie na te pytania.
    Nie uważam się za osobę mądrą ale przytoczę z życia wzięte lecz to nie było w mojej wspólnocie ale podobnej do opisu w wątku. Osoba – facet w młodym wieku dostał udaru (czy to jest fachowa nazwa nie wiem) lecz stał się osobą niepełnosprawną ruchowo dobrze że mieszkał na parterze. Posiadał miejsce parkingowe położone jak najdalej od wejścia do budynku i co każdy oj jaki był chętny pomóż. Wręcz błagał o zamianę lecz każdy wykręcał się plecami a osoby które stały się niepełnosprawnymi nie potrzebują litości są bardziej honorowi od pełnosprawnych.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    może deweloper nie tylko miał narzucone wykonanie 4 miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych
    Miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych w nowo budowanych osiedlach (budynkach), od 2014 roku są ściśle określone:
    Art. 12a. 1. Organ właściwy do zarządzania ruchem na drogach wyznaczając miejsca przeznaczone na postój pojazdów wyznacza stanowiska postojowe dla pojazdów zaopatrzonych w kartę parkingową, o której mowa w art. 8 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, zwaną dalej „kartą parkingową”:
    1) na drogach publicznych;
    2) w strefach zamieszkania, o których mowa w art. 2 pkt 16 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym;
    3) w strefach ruchu, o których mowa w art. 2 pkt 16a ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym.
    2. Stanowiska postojowe, o których mowa w ust. 1, w miejscu przeznaczonym na postój pojazdów wyznacza się w liczbie nie mniejszej niż:
    1) 1 stanowisko – jeżeli liczba stanowisk wynosi 6–15;
    2) 2 stanowiska – jeżeli liczba stanowisk wynosi 16–40;
    3) 3 stanowiska – jeżeli liczba stanowisk wynosi 41–100;
    4) 4% ogólnej liczby stanowisk jeżeli ogólna liczba stanowisk wynosi więcej niż 100.
    Nie ma przepisu mówiącego o tym, że każdy niepełnosprawny ma mieć miejsce parkingowe (postojowe).
    Natomiast na drogach wewnętrznych nie ma obowiązku ustanawiania takich miejsc.
    Nie ma też takich przepisów które zobowiązywałyby właściciela czy zarządcę prywatnego terenu (drogi) (nieoznakowanego strefa ruchu czy zamieszkania) do wyznaczania miejsc dla osób niepełnosprawnych.
    "...może być parking prywatny wyznaczony w miejscu, do którego nie mają zastosowania przepisy Ustawy o drogach publicznych czy plany zagospodarowania terenu i inne - wówczas może nie być miejsc postojowych dla osób z niepełnosprawnością,- Ewa Szymczuk, doradca socjalny w Centrum Integracja w Warszawie"
    http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/256707;jsessionid=87B14006608DF8EE7D4AC9F7A5DBFCDA
  • Opcje
    Do-daDo-da Użytkownik
    edytowano listopada -1
    kasander ; Miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych w nowo budowanych osiedlach (budynkach), od 2014 roku są ściśle określone:
    To jak się to ma do wcześniejszych Twoich wypowiedzi.
    Odnosząc się do możliwości ustalenia sankcji za wprowadzanie organizacji ruchu na drogach wewnętrznych, pragnę zauważyć, że w celu zagwarantowania właściwego oznakowywania dróg wewnętrznych, w tym położonych w strefach ruchu oraz strefach zamieszkania, ustawą z dnia 22 lipca 2010 r. o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 152, poz. 1018) znowelizowano przepisy ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2007 r. Nr 109, poz. 756, z późn. zm.), dodając przepisy art. 85a. Zgodnie z tym art. 85a osoba, która narusza obowiązek dotyczący sposobu oznakowania dróg wewnętrznych lub zleca wadliwe dokonanie tej czynności (m.in. zarządca lub właściciel terenu, na którym zlokalizowany jest parking), popełnia wykroczenie. [color=#f00]Zarówno Policji, jak i straży gminnej (miejskiej) przysługują uprawnienia do nałożenia na właściwy podmiot kary grzywny.[/color] Przepisy te weszły w życie po upływie 24 miesięcy od dnia ogłoszenia przywołanej wyżej ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw, tj. 21 sierpnia 2012 r.
    
    Bądź tak łaskaw i rozwiń powyższy wpis bo ja tu czegoś nie rozumiem.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To jak się to ma do wcześniejszych Twoich wypowiedzi.
    A jak ma się mieć?
    Moje wszystkie wypowiedzi na ten temat brzmią tak samo.
    Teren (droga) oznakowany jako prywatny jest terenem prywatnym i tyle.
    Właściciel bądź zarządca takiego terenu stawia tabliczkę - teren (droga) prywatny - i nie dotyczą go te wszystkie wymagania.
    Te wspólnoty, które chciały mieć kłopot zgodziły się na oznakowanie swoich prywatnych terenów znakami strefa ruchu lub strefa zamieszkania (musiały też zatwierdzić schemat organizacji ruchu) i na tak oznakowanych terenach obowiązują przepisy jak na drogach publicznych, włącznie z wyznaczeniem miejsc dla niepełnosprawnych.
    Bądź tak łaskaw i rozwiń powyższy wpis bo ja tu czegoś nie rozumiem.
    Napisz czego nie rozumiesz bo nie wiem o co Ci chodzi skoro sprawa jest jasna jak słońce.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do-da: kryspin który jest młodym człowiekiem jak pisze spłodził dziecko powinien pohamować swoje "zapędy" ponieważ w chwili obecnej szczęście dopisuje lecz jeśli nadejdzie taki dzień i szczęście przestanie się uśmiechać tylko zacznie drwić i szczerzyć zęby co wtedy.
    Taki wpis, który wg mnie jest prostacki i chamski, nie powinien być co do zasady komentowany, ale co tam.

    Po pierwsze: ja nie zauważyłem, żeby Kryspin drwił, czy szczerzył zęby. Ja wyczytałem jedynie, że próbuje walczyć o swoje prawa, które mu przysługują z natury, a niestety, coraz bardziej pełnosprawni są dyskryminowani w imię jakiejś źle pojętej poprawności, która stworzyła wadliwy, źle funkcjonujący system.

    Po drugie, jeżeli spłodził dziecko, to należy się z tego cieszyć, a nie piętnować go, jakby dokonał gwałtu. Być może Ty jesteś bezdzietna, albo może z jakichś powodów nienawidzisz dzieci (może wrzeszczą, brudzą, tupią nóżkami itp.), ale to jeszcze nie znaczy, że inni mają ich nie płodzić, żeby przypadkiem nie blokować MP niepełnosprawnym.
    Posiadał miejsce parkingowe położone jak najdalej od wejścia do budynku i co każdy oj jaki był chętny pomóż. Wręcz błagał o zamianę lecz każdy wykręcał się plecami a osoby które stały się niepełnosprawnymi nie potrzebują litości są bardziej honorowi od pełnosprawnych.
    A co by było, gdyby nie mieszkał na parterze, tylko na czwartym piętrze? Też by nękał sąsiadów i błagał, żeby się z nim zamienić? A nie pomyślał przypadkiem, żeby zmienić miejsce zamieszkania na takie z podjazdem i z MP dla niepełnosprawnych, skoro był taki honorowy? Przydarzyło się nieszczęście, to się zdarza codziennie. Otóż, świat nie jest sprawiedliwy, życie nie jest sprawiedliwe.
  • Opcje
    Do-daDo-da Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kasander : Napisz czego nie rozumiesz bo nie wiem o co Ci chodzi skoro sprawa jest jasna jak słońce.
    Nie powiem iż sprawa jest jasna jak słońce, trochę prywaty.
    Posiadam działkę rekreacyjno budowlaną i więcej czasu nawet teraz zimą tam spędzamy. Ogrodzona jak my w mieszkaniu tam gospodarzami są bernardynka i rottweiler. Na bramce wejściowej którą po wejściu zawsze zamykamy na klucz wisi tabliczka informująca iż znajdują się pieski a także dzwonek. U sąsiada zobaczyłam pana ze straży miejskiej po pewnym czasie widzę go u siebie tuż przy nas (mieliśmy zaraz wracać i nie zamknęliśmy) a pieski do niego. Ponieważ są tak wyszkolone iż na klaśnięcie wracają i do kojca aby je zamoknąć.
    Pan ze straży miejskiej tłumaczy się że widział nas i nie dzwonił a chodzi i sprawdzać porządki na podwórkach – posesjach i na dodatek z tego co mi wiadomo chodził po wszystkich miejscowościach naszej gminy. Owszem jeśli razem ze strażakiem to zgodzę się ale sam. Pocztą pantoflową dowiedziałam się iż w ciągu ubiegłego roku takich kontroli było 5.
    Wracając do setna sprawy jakim prawem przecież jest to moja prywatna sprawa i mój prywatny teren czym się różni od
    kasander : Teren (droga) oznakowany jako prywatny jest terenem prywatnym i tyle.
    Zarówno Policji, jak i straży gminnej (miejskiej) przysługują uprawnienia do nałożenia na właściwy podmiot kary grzywny.
    

    Jeśli Policji, jak i straży gminnej (miejskiej) przysługują uprawnienia do nałożenia kary grzywny w tym przypadku to tak samo mogą nałożyć karę grzywny za parkowanie pojazdów przez osoby do tego nie uprawnione na terenie WM.
    Trafi się taki policjant który będzie chciał wypisać mandat a jeśli go nie przyjmiesz sprawa trafi do sądu i wtedy przekonasz się ile to będzie kosztować i czy warto parkować czy postąpić zgodnie z oznakowaniem miejsca parkowania.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    Trafi się taki policjant który będzie chciał wypisać mandat a jeśli go nie przyjmiesz sprawa trafi do sądu i wtedy przekonasz się ile to będzie kosztować i czy warto parkować czy postąpić zgodnie z oznakowaniem miejsca parkowania.
    Proszę Cię - nie siej tu defetyzmu, trafić to się może szóstka w totka.
    Podaj choć jeden przykład z ostatnich 6 lat, że komukolwiek policjant czy strażnik nałożył mandat za złe parkowanie na prawidłowo oznakowanym terenie tabliczką "Teren prywatny"
    Pan ze straży miejskiej tłumaczy się że widział nas i nie dzwonił a chodzi i sprawdzać porządki na podwórkach – posesjach i na dodatek z tego co mi wiadomo chodził po wszystkich miejscowościach naszej gminy. Owszem jeśli razem ze strażakiem to zgodzę się ale sam. Pocztą pantoflową dowiedziałam się iż w ciągu ubiegłego roku takich kontroli było 5.
    Wystarczyło sprawdzić w przepisach i zaskarżyć niezgodny z prawem zapis w Regulaminie Gminy.
    Strażnik nie jest uprawniony do sprawdzania porządku na prywatnych posesjach (za wyjątkiem tych gdzie pali się w piecu).
  • Opcje
    kryspinkryspin Użytkownik
    edytowano listopada -1
    wp44 dzięki za komentarz. Cieszę się, że są tu również zdroworozsądkowi ludzie.
    Do-da: Jeśli Policji, jak i straży gminnej (miejskiej) przysługują uprawnienia do nałożenia kary grzywny w tym przypadku to tak samo mogą nałożyć karę grzywny za parkowanie pojazdów przez osoby do tego nie uprawnione na terenie WM
    Nie tak samo. Policja i Straż mogą robić tylko to do czego uprawniają ich przepisy.
    Do-da: Trafi się taki policjant który będzie chciał wypisać mandat a jeśli go nie przyjmiesz sprawa trafi do sądu i wtedy przekonasz się ile to będzie kosztować i czy warto parkować czy postąpić zgodnie z oznakowaniem miejsca parkowania.
    Przekonam się albo nie, to zależy od tego co na ten temat mówią przepisy. To, że Pan policjant sobie chce i wypisuje mandat nie znaczy z automatu, że ma rację. Znam osobiście kilka przypadków gdzie straż miejska liczyła/żerowała na niewiedzy kierowców a po rozprawie musiała się przyznać do porażki.
  • Opcje
    SiemowitSiemowit Użytkownik
    edytowano listopada 2020
    Oczywiście, że i mnie interesuje sprawa chamskiego parkowania na miejscu dla niepełnosprawnego oznaczonego odpowiednimi znakami. Ja, NIGDY nie parkuję na takim miejscu. I nie ze strachu przed mandatem. Każdy z dyskutantów szuka pewnie definicji, co to jest "miejsce publiczne". Ja uważam i tak postępuję, że WSZĘDZIE, gdzie spotyka się dwoje ludzi lub więcej, poza domem, mieszkaniem ograniczonym ścianami, jest to miejsce publiczne! Nawet jeżeli tych dwoje to brat i siostra, mąż i żona... A prawo własności dotyczy spraw PRYWATNYCH, prawo WSPÓŁWŁASNOŚCI jest PUBLICZNE! Czy posiadanie restauracji będącej wyłączną własnością restauratora pozwala mu na NIEPRZESTRZEGANIE PRAWA POWSZECHNEGO, bo to jego teren prywatny?! Jeżeli tak, to dlaczego policja tam wkracza, gdy jest np. bójka?! Może też policja nie będzie interweniować na parkingu wspólnoty, gdy prawo jest łamane? A może na posesji wspólnoty można bezkarnie mordować sąsiadów i innych, bo tak uchwali większość? :bigsmile: https://pl.wikipedia.org/wiki/Przestrzeń_publiczna
    "USTAWA z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji
    Rozdział 1
    Art. 1. [Utworzenie i zadania Policji]
    1. Tworzy się Policję jako umundurowaną i uzbrojoną formację służącą społeczeństwu i przeznaczoną do ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz do utrzymywania bezpieczeństwa i porządku publicznego.
    1a. Nazwa „Policja” przysługuje wyłącznie formacji, o której mowa w ust. 1.
    2. Do podstawowych zadań Policji należą:
    1) ochrona życia i zdrowia ludzi oraz mienia przed bezprawnymi zamachami naruszającymi te dobra;"
    I nie ma wyszczególnienia, gdzie może, a gdzie nie może, w jakich miejscach i czyją własnością jest miejsce łamania prawa! Ma obowiązek interweniować zawsze i wszędzie, gdzie występuje zagrożenie.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2020
    [cite] Siemowit:[/cite] dlaczego policja tam wkracza, gdy jest np. bójka?!
    bo jest zagrożenie życia ... nie można tego porównywać z parkowaniem, bo taka sytuacja na MP nie zachodzi

    [cite] Siemowit:[/cite] Może też policja nie będzie interweniować na parkingu wspólnoty, gdy prawo jest łamane? A może na posesji wspólnoty można bezkarnie mordować sąsiadów i innych, bo tak uchwali większość? :bigsmile:
    policja będzie interweniować , jak teren wspólnoty prawidłowo oznakujesz : Strefa ruchu; regulamin przy wjeździe, miejsce dla niepełnosprawnych
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.