art 24

tajfuntajfun Użytkownik
[code]Art. 24
W razie braku zgody wymaganej większości właścicieli lokali zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1, może żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich właścicieli. Sprawę sąd rozpoznaje w postępowaniu nieprocesowym.[/code]

To jest bardzo ciekawy artykuł.Wynika bowiem z niego że zarządca (18.1) lub zarząd posiadają kompetencje sądów.

Natomiast właściciel lokalu może tylko :

[code]Art. 25
Właściciel lokalu może zaskarżyć uchwałę do sądu z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali albo jeśli narusza ona zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub w inny sposób narusza jego interesy.[/code]

Czesto zdarza sie że grupa właściceli zachowując wszelkie wymogi formalne poddaje pod głosowanie projekt uchwaly który w ich opinii jest w interesie właścicieli lokali lub zapobiega łamaniu prawa i projekt taki nie przechodzi .
Trzy razy głosowaliśmy projekt zapobiegający parkowaniu na chodniku i drodze pożarowej i nie przeszedł.
W końcu na zebraniu zarządca zobowiązał sie do poddaniu pod rozstrzygnięcie sądowe tego projektu jeśli jeszcze raz nie przejdzie. I nie przeszedł.Głosowanie trwało prawie rok i .......na zebraniu w 2017 roku zarządca stwierdział że nie ma sensu dawać go pod rozstrzygnięcie sądowe, bo jak 4 razy nie przeszedł to sąd nie rozstrzygnie go jak w pozwie.
W ten sposób Pani zarządca "wydała wyrok w imieniu Rzeczpospolitej".
Poniewaz art 24 odnosi sie wyrażnie do do osoby zarzadcy a nie wspolnoty to właśnie jemu daje prawo decydowania czy skierować uchwałę do sądu czy nie. Nie można w tej sprawie podjąć uchwały.
I co babie zrobić?
I kto decyduje czy ta uchwała jest w interesie wspolnoty ...sąd??? Nie ! Zarządca.
I dlatego uważam że prawo do poddania pod rozstrzygnięcie sądowe takiego projektu ( który nie przeszedł) ma także każdy właściciel lokalu.Bo tylko wtedy można wyeliminować rozstrzygnięcie przez zarząd czy zarządcę.
Ani zarząd , ani zarządca nie mają prawa do rozstrzyganie kwestii leżących wyłącznie w kompetencji sądów.

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    To jest bardzo ciekawy artykuł.Wynika bowiem z niego że zarządca (18.1) lub zarząd posiadają kompetencje sądów.
    a co to za he^rezja , jakie kompetencje Sądów?
    Trzy razy głosowaliśmy projekt zapobiegający parkowaniu na chodniku i drodze pożarowej i nie przeszedł.
    co znaczy nie przeszedł czy przeciw uchwale głosowała większość właścicieli czy wynik głosowania był 48 : 48 % , bo to dla mnie są dwie odrębne sytuacje prawne, gdzie można zastosować art.24
  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] KubaP:[/cite]
    To jest bardzo ciekawy artykuł.Wynika bowiem z niego że zarządca (18.1) lub zarząd posiadają kompetencje sądów.
    a co to za he^rezja , jakie kompetencje Sądów?
    Trzy razy głosowaliśmy projekt zapobiegający parkowaniu na chodniku i drodze pożarowej i nie przeszedł.
    co znaczy nie przeszedł czy przeciw uchwale głosowała większość właścicieli czy wynik głosowania był 48 : 48 % , bo to dla mnie są dwie odrębne sytuacje prawne, gdzie można zastosować art.24
    żadna herezja. Właściciele lokali łamia prawo blokując droge pożarowa. 4 -krotne glosowanie nie dało rezultatu ...i nie rób ze mne idioty bo tyle to juz mnie nauczyles. Nie przeszły to znaczy że nie było poparcia 50 + 0,0000001 udzaialów.
    Zarządca zobowiązał sie w takiej sytuacji przzekazać ostatnią ( nieprzeglosowana) " uchwałę" do roztrzygnięcia sadowego, a później tego nie zrobił.
    Na zebraniu stwierdził że sąd nie roztrzygnie tego pozwu pozytywnie.Jesli zarzadca wie jakie będą orzeczenia sądu to co to znaczy?
    Formalnie odmawiając skierowaniasprawy do sadu sam rozstrzygnął ten spór.
    A tego twojego 48:48 komletnie nie rozumiem. WG mnie nie może być takiego wyniku w głosowaniu.Albo jest 50+ albo nie . Pozostałe glosy i niegłosy nie mają znaczenia.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] tajfun:[/cite] żadna he^rezja. Właściciele lokali łamia prawo blokując droge pożarowa. 4 -krotne glosowanie nie dało rezultatu ...i nie rób ze mne idioty bo tyle to juz mnie nauczyles.
    doprawdy ?

    Jak to jest droga p-poz i prawidło oznakowana to nie uchwała ci potrzebna tylko patrol policji wieczorem ...
    [cite] tajfun:[/cite] A tego twojego 48:48 komletnie nie rozumiem.
    WG mnie nie może być takiego wyniku w głosowaniu.Albo jest 50+ albo nie .
    Pozostałe glosy i niegłosy nie mają znaczenia.
    a nie rozumiesz ? to ci wyjaśnie ..
    to znaczy, że uchwała nie uzyskała rozstrzygnięcia , w tedy można zastosować art. 24
    [b]Art. 24[/b]. [b]W razie braku zgody wymaganej większości właścicieli lokali[/b] zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1, [b][color=#00f]może[/color] żądać rozstrzygnięcia przez sąd,[/b] który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich właścicieli. Sprawę sąd rozpoznaje w postępowaniu nieprocesowym
    

    Słowo "może" jest kluczowym.... Uważam, że w waszej sytuacji nalot policji szybko, by sprawę rozwiązał, należy tylko dopilnować, aby ta "droga p-poż." była prawidłowo oznakowana, a do tego uchwała ci nie jest potrzebna, bo to czynność zwykłego zarządu.
  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano marca 2017
    Kuba P:
    a nie rozumiesz ? to ci wyjaśnie ..
    to znaczy, że uchwała nie uzyskała dacha rozstrzygnięcia , w tedy można zastosować art. 24
    Nie zgadzam sie z twoja interpretacja ,kiedy stosuje sie art 24. W głosowaniach nie można interpretować remisu jako przypadek nierozstrzygnięcia uchwały.
    Chociaz taki rems jest teoretycznie mozliwy.To wynik głosowania jest rozstyrzygniety. Uchwała nie przechodzi poniewaz nie ma ponad 50%
    Art. 24. W razie braku zgody wymaganej większości właścicieli....
    Brak wiekszości to nie tylko przypadek remisu.


    Przeznaczenie art 24 jest moim zdaniem inne.Przykład. Wichura zrywa dach. Uvhwała o zwiększeniu obciążeń z tutułu remontu nie przechodzi. Wtedy ma zastosowanie art 24.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tajfun: Uchwała nie przechodzi ponieważ nie ma ponad 50%
    Proste i zrozumiałe, ale tylko dla niektórych.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] elan124:[/cite]Proste i zrozumiałe, ale tylko dla niektórych.
    https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/7610/regulamin-forum-abc/#Item_1

    [cite] tajfun:[/cite]Kuba P:
    a nie rozumiesz ? to ci wyjaśnie ..
    to znaczy, że uchwała nie uzyskała dacha rozstrzygnięcia , w tedy można zastosować art. 24
    Nie zgadzam sie z twoja interpretacja ,kiedy stosuje sie art 24. W głosowaniach nie można interpretować remisu jako przypadek nierozstrzygnięcia uchwały.
    Chociaz taki rems jest teoretycznie mozliwy.
    To wynik głosowania jest rozstyrzygniety. Uchwała nie przechodzi poniewaz nie ma ponad 50%
    Art. 24. W razie braku zgody wymaganej większości właścicieli....
    Brak wiekszości to nie tylko przypadek remisu.
    Uważam, że nie masz racji. Uchwała jest nierozstrzygnięta i każdy wynik jest jeszcze możliwy trzeba podjąć decyzje za te 4 % właścicielei co nie głosowali. Nie ma jej w obrocie prawnym, dlatego też jest art.24, aby uzyskać rozstrzygnięcie, lecz to nie ma nic wspólnego z twoja drogą p-poz i parkowaniem na niej
    [cite] tajfun:[/cite]
    Przeznaczenie art 24 jest moim zdaniem inne.Przykład. Wichura zrywa dach. Uchwała o zwiększeniu obciążeń z tutułu remontu nie przechodzi. Wtedy ma zastosowanie art 24.
    Nie .
    uruchamia sie ubezpieczenie i wykonuje naprawę.
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano marca 2017
    Kuba P ?
    Uważam, że nie masz racji. Uchwała jest nierozstrzygnięta i każdy wynik jest jeszcze możliwy trzeba podjąć decyzje za te 4 % właścicielei co nie głosowali. Nie ma jej w obrocie prawnym, dlatego też jest art.24, aby uzyskać rozstrzygnięcie, lecz to nie ma nic wspólnego z twoja drogą p-poz i parkowaniem na niej
    A jak jest 16:39 to też sąd może rozstrzygać za niegłosujących. Bo niby dlaczego nie?
    A co to znaczy że głosowanie jest nierozstrzygnięte? I kto rozstrzyga czy uchwała przechodzi czy nie? Zarzadca?
    Czy może jest tak że głosowanie jest nieskuteczne ze względu na frekwencje, podobnie jak z referendum? A je sli tak to jaki jest wymagany próg tej frekwencji?
    Komentarz edytowany tajfun
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] tajfun:[/cite] A jak jest 16:39 to też sąd może rozstrzygać za niegłosujących. Bo niby dlaczego nie?
    jak to trawa już np. 6 miesięcy od pierwszego głosowania to czemu nie , tez może .
    [cite] tajfun:[/cite] A co to znaczy że głosowanie jest nierozstrzygnięte?
    I kto rozstrzyga czy uchwała przechodzi czy nie? Zarzadca?
    wynik głosowania ZA lub Przeciw,
    a stwierdza Zarząd WM (głosowanie mieszane)
    [cite] tajfun:[/cite] Czy może jest tak że głosowanie jest nieskuteczne ze względu na frekwencje, podobnie jak z referendum? A jesli tak to jaki jest wymagany próg tej frekwencji?
    taki warunek we wspólnocie nie ma miejsca , czy to się tobie podoba, czy nie .
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Uchwała jest nierozstrzygnięta
    Ja tego nie rozumiem.
    Jest projekt uchwały lub uchwała - innej formy nie znam.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] koziorozka:[/cite]
    Uchwała jest nierozstrzygnięta
    Ja tego nie rozumiem.
    Jest projekt uchwały lub uchwała - innej formy nie znam.
    uchwała to nie tylko treść, ale przede wszystkim wynik głosowania. Czego tu można nie rozumieć? jak głosowanie utknęło na ZA = 48%:48% =Przeciw ; wstrzymującej opcji nie ma.

    Po oddaniu pierwszego głosu, mówimy już o uchwale tylko nierozstrzygniętej ./w trakcie głosowania/
  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kuba P:
    Po oddaniu pierwszego głosu, mówimy już o uchwale tylko nierozstrzygniętej ./w trakcie głosowania/
    No to wyjaśnij jeszcze o czym mówimy jak nikt nie odda głosu.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] tajfun:[/cite]Kuba P:
    Po oddaniu pierwszego głosu, mówimy już o uchwale tylko nierozstrzygniętej ./w trakcie głosowania/
    No to wyjaśnij jeszcze o czym mówimy jak nikt nie odda głosu.
    To proste. O bojkocie. :tooth:

    Nowy doklejony: 27.03.17 00:01
    [cite] KubaP:[/cite]Po oddaniu pierwszego głosu, mówimy już o uchwale tylko nierozstrzygniętej ./w trakcie głosowania/
    Po oddaniu pierwszego głosu o niczym jeszcze nie mówimy.
    Czekamy na ciąg dalszy. Głosowanie zaczęło się i... trwa nadal. Do oporu, czyli... do takiego momentu, w którym już nikt pojawić się nie chce. Wtedy możemy zabrać się za liczenie głosów, by zobaczyć na czym stoimy - uchwała przeszła, albo nie. I ta właśnie, która nie przeszła jest dopiero uchwałą, którą Ty nazywasz "nierozstrzygniętą".
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Haneczka: I ta właśnie, która nie przeszła jest dopiero uchwałą (...) "nierozstrzygniętą".
    Ale może być jeszcze np. uchwałą: bezbramkową, remisową, niepodjętą, czy nierozwiązaną. Do wyboru, do koloru.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano marca 2017
    "W razie braku zgody wymaganej większości właścicieli lokali zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1, może żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich właścicieli. Sprawę sąd rozpoznaje w postępowaniu nieprocesowym."


    To jest bardzo ciekawa norma prawna, bo złożona. Czytamy wszystkie słowa i zdania po kolei - każde coś znaczy. Interpretujemy łącznie.

    Warunkiem zastosowania art. 24 jest brak zgody właścicieli. Brak zgody - określenie ogólne, więc przyczyn braku zgody nie musimy wykazywać. Jedynie to, że nie ma zgody wiekszości właścicieli. We wspólnocie tajfuna z pewnością występuje "brak zgody właścicieli" i nie trudno to wykazać, skoro było już kilka prób podjęcia uchwały.

    Akt głosowania jest czynnością techniczną, więc ten brak zgody może wystąpić nawet bez głosowania. Nie trzeba głosowań, żeby się we wspólnocie "nie zgadzać".

    Czyli uchwały nie ma, nie zapadła, ale jest brak zgody, który trzeba wykazać.
    Przepis uprawnia tylko zarząd i zarządcę, czyli podmioty odpowiedzialne z zarząd nieruchomością wspólną, ponieważ brak zgody wiąże im ręce w działaniu w interesie wspólnoty. Widocznie ustawodawca uznał, że jeśli nie ma uchwały , to niełaściwym byłoby, żeby wszyscy biegali do sądu po rozstrzygnięcie, bo każdy biegałby w swojej sprawie. Pewnie sądy by się zatkały. O interesie wspólnoty rozstrzyga sąd.

    Oczywiście jeśli jest "brak zgody", a jednocześnie uprawniony z art. nie korzysta z tego artykułu, to jest rodzaj pata bez wyjścia. Przepis jest rodzajem wyjścia awaryjnego, ale uprawniony może z niego skorzystać, ale nie musi. Stąd jest tam słowo "może".

    Natomiast właściciel lokalu może tylko "zaskarżyć uchwałę do sądu z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali, albo jeśli narusza ona zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub w inny sposób narusza jego interesy.

    Tutaj sytuacja prawna jest odmienna, bo uchwała jest już w obrocie prawnym i wywiera jakieś skutki.

    Obydwie sytuacje łączy tylko to, że interes wspólnoty określa sąd. Art.24 łączyłbym niekiedy z obowiązkiem zarządcy lub zarządu, niż z uprawnieniem. W sytuacji ewidentnej, gdy bierne zachowanie zarządu nie leży w niczyim interesie. Jeśli np. wspólnota piąty rok z rzędu posługuje się prowizorium planu gospodarczego, czyli uchwałą o zaliczkach sprzed lat, to ewidentnie psim obowiązkiem, przy braku zgody właścicieli, jest skorzystanie przez zarząd z art.24.

    Zaskarżenie uchwały - inaczej. Właścicielowi należy się jak psu zupa - i jest wyłącznie uprawnieniem. Zresztą często nadużywanym i ograniczonym czasowo do 6 tyg.
    Komentarz edytowany blazejh
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] tajfun:[/cite]Kuba P:
    Po oddaniu pierwszego głosu, mówimy już o uchwale tylko nierozstrzygniętej ./w trakcie głosowania/
    No to wyjaśnij jeszcze o czym mówimy jak nikt nie odda głosu.
    o projekcie uchwały , którą można formować jak komu wygodnie . Od chwili oddania pierwszego głosu treści nie wolno modernizować, bo to jest już "uchwała" tylko w trakcie głosowania. O jej rozstrzygnięciu lub nie, mówi wynik głosów, jaki osiągnie .
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] elan124:[/cite]
    Haneczka: I ta właśnie, która nie przeszła jest dopiero uchwałą (...) "nierozstrzygniętą".
    Ale może być jeszcze np. uchwałą: bezbramkową, remisową, niepodjętą, czy nierozwiązaną. Do wyboru, do koloru.
    No, niestety, ale... nie. Nie może być.
    Uchwała nierozstrzygnięta to taka, w której głosowaniu nie wzięli udziału wszyscy właściciele lokali, a ona nadal nie uzyskała większości głosów za albo przeciw.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano marca 2017
    uchwała to nie tylko treść, ale przede wszystkim wynik głosowania
    Uchwała to jest decyzja.
    Projekt to jest propozycja (przedstawiona właścicielom).
    Nierozstrzygnięty może być spór, a nie uchwała.
    Pozostanę więc przy swojej polszczyźnie - jest tylko uchwała lub projekt uchwały.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] koziorozka:[/cite]
    uchwała to nie tylko treść, ale przede wszystkim wynik głosowania
    Uchwała to jest decyzja.
    Tak, ale owa decyzja może być na tak, albo na nie. A jeśli, fakt głosowania nie rozstrzygnie tej decyzji na tak, albo na nie - to decyzja nie zapadła, a uchwała jest w dalszym ciągu nie rozstrzygnięta decyzyjnie.
    [cite] koziorozka:[/cite] Nierozstrzygnięty może być spór, a nie uchwała.
    Nie, nie, nie... To kwestia czynności dokonanych i niedokonanych. O tym też polszczyzna coś trąci nieśmiało. :cool:
  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Haneczka:
    Nie, nie, nie... To kwestia czynności dokonanych i niedokonanych. O tym też polszczyzna coś trąci nieśmiało.

    To może cos więcej o tej polszczyżnie , bo używacie tego pojecia ( uchwała nieroztrzygnieta), a ja nie wiem czemu art 24 nie uzywa tego pojęcia np:

    Jeśli uchwała jest nieroztrzygnieta to zarzad lub zarzadca któremu ....itd
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    I dlatego uważam że prawo do poddania pod rozstrzygnięcie sądowe takiego projektu ( który nie przeszedł) ma także każdy właściciel lokalu.Bo tylko wtedy można wyeliminować rozstrzygnięcie przez zarząd czy zarządcę.
    Po części masz rację ale tylko w stosunku do małych wspólnot.
    W Kc odpowiednikiem art. 24 UoWL jest art. 201.
    Zawsze podkreślałem, że właściciel w dużej wspólnocie jest dyskryminowany w stosunku do takiego samego właściciela w małej wspólnocie.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano marca 2017
    Tajfun: To może cos więcej o tej polszczyżnie , bo używacie tego pojecia ( uchwała nieroztrzygnieta )
    Skoro mowa o polszczyźnie , to nie lepiej pisać, że: np. uchwała nie została rozstrzygnięta (ROZSTRZ...) ... :bigsmile:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] koziorozka:[/cite]
    uchwała to nie tylko treść, ale przede wszystkim wynik głosowania
    Uchwała to jest decyzja.
    Projekt to jest propozycja (przedstawiona właścicielom).
    Nierozstrzygnięty może być spór, a nie uchwała.
    Pozostanę więc przy swojej polszczyźnie - jest tylko uchwała lub projekt uchwały.
    Każdy ma prawo mieć własne zdanie ... i niech tak zostanie .
    Są uchwały nierozstrzygnięte, które były głosowane, ale nie uzyskały ustawowej większość.

    Czy samo głosowanie nie jest sporem właścicieli , że jedni są ZA , a drudzy są PRZECIW? sporem ucywilizowanym...?:wink:

    przecież przed głosowaniem mona by każdemu rozdać kałacha, dać po tyle naboi ile będzie uchwał, zgasić światło, po ostaniem strzale zaświecić i spytać, ostatniego żyjącego, za czym jest .
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeżeli większość zagłosowała na "nie" to też jest decyzja.
    Decyzja negatywna nie jest brakiem zgody o której mówi art.24.

    Decyzją negatywną właściciele właśnie osiągają zgodę co do tego, żeby dana uchwała nie obowiązywała.
    Zarząd nie może uruchomić inicjatywy sądowej z art.24 wbrew woli większości. Każdy sąd mu to odrzuci na podstawie obowiązującej uchwały właścicieli.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] blazejh:[/cite]Decyzją negatywną właściciele właśnie osiągają zgodę co do tego, żeby dana uchwała nie obowiązywała.
    może nie sama uchwała, ale jej treść się nie spodobała i dlatego zagłosowano PRZECIW
    Inną zasadą jest, że nie pisze się treści uchwał "negatywnych"

    przykład: "Nie wyraża się zgody ...."
    powinno być
    "Wyraża się zgodę na ..." i głosuje PRZECIW :wink:
  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ponieważ jest to mój wątek pozwólcie że go podsumuje i zamknę Bo znów zaczyna się odchodzenie od tematu w stronę osobistych wycieczek.
    Jest mi trochę głupio i przykro ale nie wstyd sie przyznać do pomyłki. Zreszta nie tylko ja sie pomyliłem.
    Kuba P ma jednak racje.
    Uważam jednak że analiza tego art24 pozwoliła nie tylko mnie na "lepsze" czytanie UoWL. Chociaż muszę przyznać że utożsamienie wyrazeń uchwała nierozstrzygnięta ( stosowana zwykle w innych sytuacjach) z wyrazeniem: W razie braku zgody wymaganej większości właścicieli lokali nie od razu jest takie oczywiste.
    Dzieki KubaP.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano marca 2017
    Trafnie zauważyliście, że wg art 24 sąd rozstrzyga o sporze albo o sytuacji, gdy nie ma ani sporu ani żadnej decyzji, gdy np. w ogóle nic się nie dzieje. Nie o uchwale, o której tam nie ma wcale mowy i której wcale być nie musi. W wielu przypadkach 24 będzie miał zastosowanie właśnie dlatego, że nie ma uchwały.

    Wg art 25 jest zupełnie co innego. Sąd rozstrzyga o obowiązywaniu uchwały. Czy ją uchyli czy nie. Tu spór nie jest konieczny, bo właściciele mogą wręcz zgodzić się, że uchwałą chcą np. łamać prawo lub naruszać czyjeś interesy i wtedy sąd im to uchyli. Tzn. powinien uchylić.
    Komentarz edytowany blazejh
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] Haneczka:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]Po oddaniu pierwszego głosu, mówimy już o uchwale tylko nierozstrzygniętej ./w trakcie głosowania/
    Po oddaniu pierwszego głosu o niczym jeszcze nie mówimy.
    jest to bardzo ważne !!! i nie wolno tego lekceważyć, nie można już modyfikować treści uchwały, bo się komuś nie spodobała . Jak mu się nie spodobał, to niech głosuje PRZECIW, a nie wymusza zmianę jej treści. Inaczej takie głosowanie jest nie ważne

    [cite] Haneczka:[/cite] Czekamy na ciąg dalszy. Głosowanie zaczęło się i... trwa nadal. Do oporu, czyli... do takiego momentu, w którym już nikt pojawić się nie chce.
    nie jestem zwolennikiem takiej metody głosowania uzupełniającego. Głosowanie uzupełniające winno mieć wyznaczony termin np. 14 dniowy . Po tym terminie można skorzystać z art.24 UoWL .

    Dlaczego ?, bo uchwały we wspólnocie muszą zapadać "szybko" , ponieważ na ich realizację (większości) jest krótki termin, rok obrachunkowy . Tak uważam.
    :wink:
    [cite] Haneczka:[/cite] Wtedy możemy zabrać się za liczenie głosów, by zobaczyć na czym stoimy - uchwała przeszła, albo nie. I ta właśnie, która nie przeszła jest dopiero uchwałą, którą Ty nazywasz "nierozstrzygniętą".
    Nie, uchwałą nierozstrzygniętą jest ta, której wynik nie jest zgodny z zapisem ustawowym, czyli nie uzyskała ani ZA ani PRZECIW większościowego rozstrzygnięcia ( np. 48%:48%), a te 4 % uchyla się od oddania głosu pod uchwałą lub brak jest do nich dostępu a czas nagli.

    Cóż z uchwał remontowych uchwalonych - rozstrzygniętych w .... listopadzie ... :sad:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.