Zarząd czy Rada Lokatorów
anias54
Użytkownik
Wystąpiliśmy do Sądu o uchylenie uchwał podjętych na zebraniu wspólnoty.W dniu dzisiejszym Sąd zwrócił się o wskazanie zamiast pozwanego "Wspólnota mieszkaniowa" konkretnie Zarządu wspólnoty lub wszystkich jej mieszkańców imiennie.Po udaniu się do biura ZZN sp.z o.o.z siedzibą we Wrocławiu,biuro w Brzegu,gdzie zatrudniona jest pani na stanowisku ich zarządcy i prowadzi sprawy naszej wspólnoty,otrzymaliśmy akt notarialny jakoby wspólnota należała do WAM Opole.Innego dokumentu o przejęciu WAM Opole przez ZZN Wrocław pani nie posiada.Na tej podstawie mieliśmy podać do Sądu jako pozwanego WAM Opole,co jest całkowicie niezgodne z prawdą.Albo jesteśmy świadomie wprowadzani w błąd albo komuś zależy,aby Sąd odesłał pozew.
Pani twierdzi,że Zarząd wspólnoty nie istnieje/84 członków/,zarządza nami ona jako przedstawicielka ZZN Wrocław,listy współwłaścicieli nie poda z przyczyn tajemnicy danych osobowych,natomiast istnieje Rada Lokatorów.
Na uzupełnienie pozwu jest 7 dni.Co robić?
Pani twierdzi,że Zarząd wspólnoty nie istnieje/84 członków/,zarządza nami ona jako przedstawicielka ZZN Wrocław,listy współwłaścicieli nie poda z przyczyn tajemnicy danych osobowych,natomiast istnieje Rada Lokatorów.
Na uzupełnienie pozwu jest 7 dni.Co robić?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Podajecie Zarządcę czyli ZZN bo taka jest umowa z ZZN...ZZN sp.z o.o.z siedzibą we Wrocławiu,biuro w Brzegu,
Rada lokatorów nie istnieje w obrocie prawnym jest ciałem doradczym .
Mnie interesuje to, jaki to trzeba być rypałem, aby iść do sądu, nie sprawdziwszy, jaki stan prawny jest w waszej wspólnocie .
a tam powinno być zapisane, że Zarządcą wspólnoty jest AMW, bo WAM już nie istnieje,
a na jej zlecenie obowiązki Zarządcy wykonuje Zespół Zarządców Nieruchomości w Brzegu.
a od czego jest wypis z katastru miejskiego (ok 66 zł) czy KW macierzystej
2.Nie trzeba być "rympałem" tylko wystarczy być starszą emerytką,której pozew dyktował prawnik pro bono z Centrum Pomocy Rodzinie.
3.Dziękuję za uwagę o wypis z kastratu miejskiego,zarządca takowego nie posiada?
Wspólnota, jak rozumiem, nie powstała wczoraj, ale kilka lat temu, jak właścicielem tej nieruchomości był WAM, a nie AMW .
Dalej powtarzam, że masz niewielką widzę na temat, jak funkcjonuje twoja wspólnota , jakie zasady prawne nią rządzą, ale porywasz się na słońce (pozew do sądu).
WAM, jak sie zwijała (chyba w 2016) pozbywała się niepotrzebnych działów . To z pracowników WAM powstał ZZN i to WAM im zleciła zarządzanie zasobami lokalowymi, jakie posiadała .
To WAM był pierwszym i jedynym właścicielem nieruchomości i mógł zrobić to co chciał, powierzyć zarządzanie nieruchomościami ZZN.
Ten stan rzeczy mogli zmienić właściciele lokali , ale z tego nie skorzystali , więc do kogo pretensja ?.
ale pomocnik , bardzo dobrze się zna na działalności wspólnot mieszkaniowych. :bigsmile: :bigsmile::bigsmile::bigsmile: Już rozumiem skąd te problemy sądowe ,( to jakby kardiolog udzielał porady ginekologicznej)
Ja bym z takim pozwem nie poszedł do Sądu, aby się nie ośmieszyć , ale cóż każdy jest kowalem własnego życia i sam powinien płacić za swoje błędy, a nie szukać winy u innych.
Ze starszymi osobami jest taki problem ,że choć są właścicielami lokalu, to chcą żyć, jak najemcy /na koszt wspólnoty/.
jeszcze dużo musisz się nauczyć , poczytać w dokumentach Twoje wspólnoty, aby nie rzucać na prawo i lewo oszczerstw pod adresem Zarządcy.
2. Pozwanym jest wspólnota mieszkaniowa, a nie WAM, ani ZZN. Jeżeli ZZN ma umocowanie prawne do zarządzania wspólnotą, to co najwyżej może wystąpić w tej sprawie jako reprezentant wspólnoty, ale nie jako pozwany.
3. Sąd żąda od powoda wskazania zarządu wspólnoty a nie firmy zarządzającej wspólnotą - to dwie różne sprawy. ZZN nie ma tu nic do rzeczy.
Jeżeli właściciele lokali nie wybrali zarządu, to go nie ma. Dla pani z ZZN to jest komfortowa sytuacja, może robić co zechce. Wybór zarządu przez właścicieli lokali jest prawnym obowiązkiem wynikającym z ustawy.
To twór pozaustawowy, bez znaczenia w tej sprawie.
1. Zmienić prawnika.
2. Wybrać zarząd wspólnoty.
3. Ponieważ pkt. 2 nie zdążycie zrealizować w 7 dni, to sądowi należy wysłać listę (z adresami) wszystkich właścicieli lokali (nie mieszkańców). Te nazwiska można uzyskać stąd: https://przegladarka-ekw.ms.gov.pl/eukw_prz/KsiegiWieczyste/wyszukiwanieKW?komunikaty=true&kontakt=true&okienkoSerwisowe=false
Niestety takie rozwiązanie wiąże się z tym, że sąd po uzyskaniu od powoda tej listy prawdopodobnie wezwie go do złożenia 84 odpisów pozwu.
Zarządcą były zatem licencjonowany pracownik ZZN,który poprzednio był administratorem WAW.
To, że masz prawo do czegoś, nie oznacza, że sie masz ośmieszyć stosując to prawo na "rympał"
jednak przyznajesz się, cedzą przez zęby, o swojej niewiedzy na temat działania wspólnoty, którą pozywasz.
Jezli jest tam zapis taki jak oświadczasz to mamy do czynie z dwoma wspólnotami których każda składa się z "3 klatek "
ależ jest odwrotnie, posiada dokument o wyborze go na Zarządcę nieruchomości ( art.18.1 UoWL) i jest on chyba we Wrocławiu ... tak, jak to ma miejsce w byłych zasobach WAM (obecnie AMW)
uczysz sie i chcesz się stawiać na równi z tymi, co wiedza dużo więcej o wspólnotach ( ?).
Czy czytałaś tekst ustawy o własności lokali ? z twoich wpisów domniemam, że nie , stąd też się wystawiasz na taka ocenę jak moją . Nie należę do tych osób co "słodzą" i prowadzą "za rękę nowicjuszy"; zwłaszcza takich, którzy uważają, że wiedzą więcej niż ja .
i do kogo te pretensje... do mnie?
Przecież to właściciele, którzy tworzą twoja WM są sobie winni i nikt inny. Tak wynika z ustawy o własności lokali.
Co do prawnika, to zmień go, bo narobi ci więcej kłopotu niż pożytku . Już widać, na starcie popełnił formalne błędy, bo się nie zna na sprawach Wspólnot mieszkaniowych.
Niedobrze, że odwróciłaś kolejność - najpierw rozpoznanie stanu prawnego a potem pozew, ale trudno, stało się.
Może byc tez tak, że ZZN sprawuje u was zarząd powierzony, ale prawem kaduka, czyli bez żadnej podstawy prawnej. ZZN podejmuje samodzielne decyzje jako zarządca powierzony (notarialny), choc nie ma do tego prawa.
Dopóki właściciele tego nie zmienią - usankcjonują zarząd powierzony (umowa z notariuszem) lub przejdą na zarząd właścicielski - sąd może nie chcieć rozwikływać tego kłębka - kto do czego ma prawo.