Ubezpieczenie od kratki

DominikMDominikM Użytkownik
Witam,
W piatek w godzinach wieczornych skradziono kratke stalowa wlotowa do piwnicy budynku. Wyjscie z budynku jest na droge brukowana na ktorej sa miejsca parkingowe, a calosc usytuowana jest na starowce miasta w strefie platnego parkowania. W zwiazku z weekendem nie zdazylimy sie za to zabrac. Dzis otrzymalem telefon z infirmacja ze ktos wjechal pod sam budynek i wpadl kolem w miejsce bez kratki. Wczesniej kratki byly montowane przez miasto. W zaistnialej sytuacji do kogo nalezy odpowiedzialnosc? Do miasta czy do wspolnoty ?

Nadmienie ze wszedzie jest monitoring a zlodziej przyszedl po kratke zakapturzony i z glowa caly czas skierowana ku ziemi

Z powazaniem
Dominik M

Komentarze

  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wasza kratka (skradziona), wasza odpowiedzialność, że nie postawiliście palika, ostrzeżenia, czegokolwiek.
  • Opcje
    DominikMDominikM Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kratka byla przekazana nam przez miasto przy remoncie drogi.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Na czyim terenie była ta pokrywa okienka piwnicznego ? Gminy czy Wspólnoty?
  • Opcje
    DominikMDominikM Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Granica dzialki konczy sie wraz ze sciana budynku. Nie ma tam zadnej bramy wiazdowej jest tylko wejscie do klatki.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2018
    [cite] DominikM:[/cite]Granica dzialki konczy sie wraz ze sciana budynku.
    Nie ma tam zadnej bramy wiazdowej jest tylko wejscie do klatki.
    Jak ta kratka leży na terenie gminy, to ona za to odpowiada ....
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kratka byla przekazana nam przez miasto
    Co to znaczy "przekazana"?
    Macie jakąś umowę? Co w niej ustaliliście?
  • Opcje
    DominikMDominikM Użytkownik
    edytowano listopada -1
    doprecyzuje, tzn. że w momencie remontu drogi ekipa remontowa na zlecenie miasta zamontowała kratki
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2018
    [cite] DominikM:[/cite]Wyjscie z budynku jest na droge brukowana na ktorej sa miejsca parkingowe, a calosc usytuowana jest na starowce miasta w strefie platnego parkowania.
    Kratka byla przekazana nam przez miasto
    doprecyzuje, tzn. że w momencie remontu drogi ekipa remontowa na zlecenie miasta zamontowała kratki
    a co to ma za znaczenie... jest ona położona na terenie Gminy, a nie wspólnoty. Chyba, że i teren (pod świetliki ) też wam przekazała


    wlas.jpg
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Moim zdaniem istotne jest komu konkretnie ta kratka służyła, nie zawsze jest tak, że kryterium decydującym będzie położenie - konkretnie na czyim gruncie leży.

    "Schody, na których doszło do tego incydentu, choć rzeczywiście prowadziły do klatki schodowej, to jednak znajdowały się na sąsiedniej działce stanowiącej własność gminy (działkę, na której wzniesiono budynek wydzielono po jego obrysie). W tej sytuacji przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej uznali, że remont schodów jest obowiązkiem gminy. Odmiennego zdania był jednak katowicki sąd, do którego poszkodowana mieszkanka złożyła pozew domagając się od wspólnoty mieszkaniowej zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, zwrotu poniesionych wydatków na leczenie i dojazdy a także zasądzenia renty za doznany uszczerbek na zdrowiu...


    Sąd uznał, że choć schody położone są na gruncie gminy, to jednak ze względu na ich funkcjonalne powiązanie z budynkiem, do którego prowadzą stanowią część składową nieruchomości wspólnej, ponadto nie mają żadnego znaczenia, nie są użyteczne dla właściciela gruntu, na którym się znajdują. W tej sytuacji to wspólnota mieszkaniowa a nie gmina ponosi odpowiedzialność za stan techniczny schodów orzekł Sąd Apelacyjny, budynek leży na dwóch działkach, ale jego przeważająca część na nieruchomości zarządzanej przez wspólnotę, gdyż na działce gminnej wyłącznie schody. Uzasadniając wyrok Sąd przywołał orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2007 roku, sygn. akt: III CZP 159/06, w którym wyrażono pogląd, że w przypadku przekroczenia granicy nieruchomości w czasie budowy, budynek należy do gruntu (art. 48 kc) na którym znajduje się jego przeważająca część."

    Więcej na ten temat w artykule: " Wspólnota mieszkaniowa będzie płacić rentę za uszkodzenie ciała"


    http://www.zarzadca.pl/komentarze/1851-wspolnota-mieszkaniowa-bedzie-placic-rente-za-uszkodzenie-ciala


    Pomocne orzecznictwo:


    z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 10 października 2012 r., sygn. akt: I ACa 633/12:


    "Bezspornym było, że schody umiejscowione są na działce gruntu nie należącej do Wspólnoty. Bezspornym też było, że są one funkcjonalne i trwale związane z budynkiem, w którym znajdują się lokale należące do właścicieli Wspólnoty. Do lokalu zajmowanego przez powódkę nie można wejść bez korzystania ze schodów na których doszło do wypadku. Dla właściciela gruntu, na którym są usytuowane schody, nie mają one żadnej użyteczności i ich powiązanie z gruntem nie ma żadnego funkcjonalnego znaczenia.
    Schodów tych nie da się oddalić od budynku w taki sposób, aby było możliwe korzystanie z niego przez wszystkich właścicieli i najemców. Nie można też korzystać z nich bez połączenia z budynkiem zarządzanym przez Wspólnotę. Prowadzi to do jednego logicznego wniosku, że schody stanowią część składową budynku. W dacie wypadku jakiemu uległa powódka schody były w nienależytym stanie, czego skarżąca nie kwestionuje i o czym świadczy okoliczność, że ostatecznie pozwana przeprowadziła remont schodów. Nie można podzielić stanowiska skarżącej, że pozwana wyremontowała bez zlecenia cudzą rzecz. W istocie budynek jako całość leży na dwóch działkach gruntów stanowiących własność dwóch różnych podmiotów, przy czym jego przeważająca część leży na nieruchomości zarządzanej przez Wspólnotę, a schody na nieruchomości Gminy K."

    Orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:


    http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/1852-i-aca-63312-odpowiedzialnosc-deliktowa-wspolnoty-mieszkaniowej
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2018
    Moim zdaniem istotne jest komu konkretnie ta kratka służyła, nie zawsze jest tak, że kryterium decydującym będzie położenie - konkretnie na czyim gruncie leży.
    Uważam, że nie tak jest w realu .
    Nikt nie będzie naprawiał za Gminę (zwłaszcza w strefie płatnego parkowania) pokryw na kanalizacji odwadniającej czy świetlików przybudynkowych położonych na cudzym terenie .
    Sprawa tych schodów nie jest dobrym przykładem dla rozwiązania problemu kratki świetlikowej.
  • Opcje
    DominikMDominikM Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Swietliki wygladaja w taki sam sposob jak zaprezentowane przez KubaP i sa na dzialce nalezacej do miasta.

    Co do zacytowanego orzeczenia sadu nie wiem czy mozna je wykorzystac rowniez wlokalizacji tym przypadku swietliki sa wykorzystywane do wrzucania opalu ale nie jest to jedyna mozliwosc bo mozna to robic poprzez wejscie do piwnicy.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Gminy narobiły bałaganu - sprzedając budynki po obrysie. A wspólnoty piją to piwo.
    Starówka, więc może też kratki - kształt, rodzaj materiału - podlegają pod konserwatora? Jak tak, to bym na gminę wskazała, bo to ona ma dbać o starówkę.
    Tak czy owak nikt w tej sprawie nie odpowie na pytanie Dominiki jednoznacznie.
    Spróbujcie poszkodowanego skierować do gminy - jak dostanie odmowę na piśmie to się zastanowicie, czy wolicie zapłacić za kratkę czy iść do sądu.
  • Opcje
    DominikMDominikM Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Koziorozka tu akurat prawdopodobnie zaistnial zbieg zdazen jesli nie bylo to celowe dzialanie. Kradzierz dwa dni wczesniej, nie zdazylismy zareagowac i zabezpieczyc miejsca bo zgloszenie otrzymalismy zaledwie kilka godzin przed zdazeniem. Bardzo wszystkim dziekuje zaumowa sugestie zasugerowalismy poszkodowanej kojtakt z miastem. Poczekamy na rozwoj sytuacji. Gdyby chcial ktos cos jeszcze zasugerowac to jestem otwarty :)

    Nowy doklejony: 12.03.18 16:59
    Ps: policja w protokole poszkodowanego napisala ze wina jest po stronie wspolnoty
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Na jakiej podstawie policja uznała odpowiedzialność wspólnoty? Przyjmując nawet, że to część wspólna, to do wyjaśnienia pozostaje kwestia zawinienia - wina jest podstawową przesłanką tej odpowiedzialnośc. Czy rzeczywiście nie można było wcześniej zabezpieczyć tego miejsca?
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    DominikMDominikM Użytkownik
    edytowano listopada -1
    teoretycznie można było.

    sytuacja z kamer wygląda jeszcze ciekawiej, rzeczywiście samochód wjeżdża w dziurę, ale po chwili wyjeżdża i odjeżdża, wraca po godzinie zatrzymuje się i wzywana jest na miejsce policja. Ciekawy jestem na jakiej podstawie określili uszkodzenia skoro samochód opuścił miejsce zdarzenia. Dla ubezpieczyciela będzie to prawdopodobnie istotne
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] DominikM:[/cite]Ps: policja w protokole poszkodowanego napisala ze wina jest po stronie wspolnoty
    a co oni są sądem że wyroki wydaje?
  • Opcje
    mamikomamiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ogólnie taką rzecz możesz zgłosic jedynie do spółdzielni, nic innego z tym nie zrobisz, bo takie sprawy zazwyczaj każdy ma w gdzieś :)
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano lipca 2018
    No gdzieś to nikt raczej nie ma, bo chodzi o odszkodowanie, a nawet może o próbę wyłudzenia odszkodowania.

    Orzeczeniom powyżej warto się przyjrzeć bo stan faktyczny wydaje się identyczny.
    ...ale nie jest to jedyna możliwość bo można to robić poprzez wejście do piwnicy...
    

    To nie ma żadnego znaczenia.
    Skup się na tych kratkach, bo może się okazać, że są częścią wspólną waszej nieruchomości, a nawet jeśli nie, to wspólnota odpowiada za ich stan techniczny.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lipca 2018
    [cite] mamiko:[/cite]Ogólnie taką rzecz możesz zgłosic jedynie do spółdzielni, nic innego z tym nie zrobisz, bo takie sprawy zazwyczaj każdy ma w gdzieś :)
    a co ma do tego spółdzielnia? i skąd się ona wzięła w tym wątku.
    W piatek w godzinach wieczornych skradziono kratke stalowa wlotowa do piwnicy budynku. Wyjscie z budynku jest na droge brukowana na ktorej sa miejsca parkingowe, a calosc usytuowana jest na starowce miasta[b] [color=#f00]w strefie platnego parkowania[/color][/b].
    
    Jak jest strefa "płatnego parkowania" to wspólnota nie ma nic do tego. Uważam, że sprzątanie oraz dbanie o nawierzchnię strefy płatnego parkowania należy do tego, co pobiera opłaty parkingowe .
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.