Przekazanie funkcji nowo wybranym członkom zarządu przez "stary zarząd"

dropsdrops Użytkownik
edytowano czerwca 2018 w Zarządzanie Nieruchomościami
Horroru ciąg dalszy. Przegłosowano uchwałę dot. wyboru nowego zarządu. Zarząd ma też zarządzać nieruchomością wspólną. Przegłosowano też uchwałę o wyborze pełnomocników właścicieli do podpisania umów z "nowym zarządem". W protokole z zebrania jest zapis, że pełnomocnicy są upoważnieni do konsultacji prawnych w sprawie tych umów. Od "starego członka zarządu" wzięłam telefon do prawnika obsługującego wspólnotę i w obecności tej osoby rozmawiałam z adwokatem. Przedstawiłam się, powiedziałam o co chodzi. Pięć dni adwokat mnie zwodził, aby stwierdzić, że nie mam umocowania do zlecenia opinii. Przekazałam całą korespondencję "nowemu członkowi zarządu". Dzisiaj okazało się, że "stary zarząd" odmawia uznania wyboru "nowego zarządu" do dnia przekazania pełnej dokumentacji. "Stary zarząd " jakby nigdy nic uważa się za pełnoprawny zarząd. Zabrania "nowemu zarządowi" kontaktów z biurem rachunkowym, kancelaria prawną. Moim zdaniem są tu dwie sprawy, wybór nowego zarządu wspólnoty i zlecenia temu zarządowi zarządzania nieruchomością. Nowy zarząd pełni swoją funkcję od dnia przegłosowania uchwały. powinien przejąć komputer, konta itp. Stary zarząd rządził kilkanaście lat i ma miesiąc na przekazanie dokumentów i wprowadzenie "nowych" w obowiązki. Ale to nie znaczy, że "stary zarząd" może po wyborze "nowego zarządu" podejmować decyzje, ignorować dokonane głosowania. Chcę jeszcze dodać, że mimo iż od zebrania minęło ponad półtora miesiąca, protokół z zebrania otrzymałam w formie wydruku, niepodpisany przez zarząd. "Stary członek zarządu" w miejscu wyników głosowania nad poszczególnymi uchwałami nie wpisał tam wyników z protokołu komisji skrutacyjnej (odmówiłam dokonania poprawek), ale skorygował te wyniki o swoje poprawki dokonane na kartach głosowania dwa dni temu. Poprawił swoje głosowanie z zebrania. Co o tym myślicie? My chyba przećwiczymy wszystko co tylko można wymyśleć.

Komentarze

  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Dlaczego pełnomocnicy podpisują umowy z zarządem? Członkowie zarządu działają na podstawie ustawy. Jakie jest brzmienie uchwały o wyborze pełnomocników? Jak brzmi uchwała o powołaniu nowego zarządu?
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    edytowano listopada -1
    uchwała o wyborze nowego zarządu - par. 1 powołać członków zarządu w osobach ..., par. ustalić wynagrodzenie dla członków zarządu w wys. .. dla każdej osoby podani indywidualna kwotę. Połączyliśmy te dwie sprawy w jedną uchwałę, bo baliśmy się, że jedna może przejść, ale np ta o wynagrodzeniu nie, chociaż tu nie było nawet wielkich dyskusji. Stary zarząd sam złożył rezygnację na zebraniu.
    Pełnomocnicy właścicieli lokali mają podpisać umowy z nowym zarządem, bo jak pisałam dodatkowo zarządzają oni nieruchomością wspólną. My nie mamy administratora ani zarządcy z zewnątrz. To mają być umowy o pracę. Wiem, ze dla członków zarządu nie trzeba umów, ale te osoby pracują na 3/4 etatu i jest to ich jedyna praca. Stąd umowy o pracę.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2018
    Co o tym myślicie? My chyba przećwiczymy wszystko co tylko można wymyśleć.
    [cite] Zarządca:[/cite]Dlaczego pełnomocnicy podpisują umowy z zarządem?
    bo to jest porypana wspólnota, która na etacie zatrudnia członków zarządu tak jak w Spółdzielni Mieszkaniowej .
    Nieźle kiedyś jakiś "nawiedzony" namieszał tym ludziom w głowach, a teraz afera goni aferę, bo trudno się od "koryta" oderwać.
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czytaj uważnie, oni de facto dostają pieniądze za zarządzanie nieruchomością wspólną. Trudno też mówić o "korycie" bo wierz mi pieniądze były niskie. Dopiero teraz nowi dostali w miarę przyzwoite pieniądze. Zarząd rządził kilkanaście lat. Tu chodzi o to, ze jeden z członków zarządu nie może przeboleć, że go nikt nie prosił, błagał o pozostanie, a wręcz nie przeszła jedynie uchwała u udzielenie absolutorium własnie tej osobie. To co piszę to odprysk, ta osoba wszystkich obraża, podważa wszystko, wg niej był spisek, ludzie byli naganiani do głosowania (karty wrzucane do skrzynki na drzwiach biura), wynika, że zostali zmanipulowani i zmuszeni do głosowania. Bo naiwni zaufali m.in. takim jak ja, a nie wiedzą, że to wszystko (?) nieprawda. Bo tylko ta osoba może zarządzać wspólnotą, a to, że przez lata nic nie robiła wynikało tylko z tego, że inni jej nie pozwalali. Myślę, że łatwiej walczyć na argumenty, bo przynajmniej wiesz czym przeciwnik dysponuje. A tu co dzień inne zarzuty. Po spotkaniu z tą osobą jestem co najmniej dzień "chora". Przepraszam, za te wynurzenia, ale nie spodziewałam się, że ktoś kto sam zrezygnował będzie się tak zachowywał.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Stary zarząd rządził kilkanaście lat i ma miesiąc na przekazanie dokumentów i wprowadzenie "nowych" w obowiązki.
    Hmm... :confused: Ciekawe, jak to wyegzekwujecie? Ktoś, kto się zdecydował być zarządzie, powinien wiedzieć na czym to polega, inaczej sam polegnie.
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tak jak inni którzy byli w podobnej sytuacji. W razie czego jest sąd i drugi członek zarządu do którego jeszcze nie dotarło na czym polega przekazanie dokumentów i że ciąży na nim odpowiedzialność solidarna . Ale dziękuję wam za słowa wsparcia. Znacie takie słowo?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2018
    [cite] drops:[/cite]Czytaj uważnie, oni de facto dostają pieniądze za zarządzanie nieruchomością wspólną.
    Trudno też mówić o "korycie" bo wierz mi pieniądze były niskie.
    Dopiero teraz nowi dostali w miarę przyzwoite pieniądze.
    Kobieto, czytam uważnie i ze zrozumieniem ...
    Umowa o pracę we wspólnocie dla Zarządu WM nie ma znaczenia za co , jaki zakres obowiązków ... to dla mnie jest przesada.
    Zwykła uchwała właścicieli lokali o ich wynagrodzeniu jest wystraszająca i PIT raz do roku .

    ...mnie nie chodzi "o wartość", ale o prestiż "Mieć władzę, a jej nie mieć po tylu latach" ,
    zbudowane układy prysły, jak bańka mydlana
    tytuły
    "Pan przewodniczący czy Prezes"
    no i coś "za uszami " co wyjdzie po zmianie na jaw . :bigsmile:
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tu właśnie trafiłeś w sedno, prestiż, układy i poczucie władzy. Boli też, że ludzie nie docenili, zdradzili, ale to źli ludzie. Mamy zamiar zlecić audyt zobaczymy co wyjdzie dalej.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2018
    [cite] drops:[/cite]Tu właśnie trafiłeś w sedno, prestiż, układy i poczucie władzy. Boli też, że ludzie nie docenili, zdradzili, ale to źli ludzie.

    Mamy zamiar zlecić audyt zobaczymy co wyjdzie dalej.
    audyt? po co idziecie w koszty ... uważasz , że ktoś inny wie więcej od ciebie za te 5-8 tyś. zł? . Dla mnie to zbytek.

    Przejmujcie władze jako "nowy Zarząd WM" , idźcie do banku z uchwałą o wyborze "nowego Zarządu" , itd .
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja bym sobie poradziła z kontrolą, ale audyt zrobi ktoś z zewnątrz, spoza wspólnoty nie będzie zarzutów, ze nie byłam bezstronna itp. Mamy namiary na prawnika który zna się na problemach wspólnot, jeszcze on nam może doradzi co z tym audytem. Tu przez kilkanaście lat nie dopuszczano nikogo z zewnątrz do dokumentów. Mnie czasami udawało się coś wyrwać, ale to co widziałam było albo nadużyciem stanowiska, albo działaniem na szkodę wspólnoty.
  • Opcje
    walecznywaleczny Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite]KubaP [/cite]
    Przejmujcie władze jako "nowy Zarząd WM" , idźcie do banku z uchwałą o wyborze "nowego Zarządu" , itd .
    Poważnie? Tylko tyle? Z uchwałą do banku i po problemie? Pytam bo nie wiem sam jeszcze jak to wygląda a to dość mocne uproszczenie. W banku pewnie papierologia/zmiana haseł i pouczanie.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2018
    [cite] waleczny:[/cite]
    [cite]KubaP [/cite]
    Przejmujcie władze jako "nowy Zarząd WM" , idźcie do banku z uchwałą o wyborze "nowego Zarządu" , itd .
    Poważnie? Tylko tyle? Z uchwałą do banku i po problemie? Pytam bo nie wiem sam jeszcze jak to wygląda a to dość mocne uproszczenie.
    W banku pewnie papierologia/zmiana haseł i pouczanie.
    A co? ty byś bardziej skomplikował przejęcie "władzy" we WM przez nowy zarząd ? :wink:
    Ty nie rozumiesz, a udzielasz porad ?. Dziwne :shocked:
    Odcięcie od kasy wspólnoty poprzedni zarząd , to na początek i podstawa działania ... podpisanie umowy z bankiem, to dwa podpisy i dostęp elektroniczny do konta bankowego jest, drobnostka ...

    [cite]drops[/cite]Ja bym sobie poradziła z kontrolą, ale audyt zrobi ktoś z zewnątrz, spoza wspólnoty nie będzie zarzutów
    i tak będą zarzuty ... od tego nie uciekniesz ... że to wasz człowiek zrobił ten audyt.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano czerwca 2018
    Ja bym sobie poradziła z kontrolą, ale audyt zrobi ktoś z zewnątrz, spoza wspólnoty nie będzie zarzutów, ze nie byłam bezstronna itp. Mamy namiary na prawnika który zna się na problemach wspólnot, jeszcze on nam może doradzi co z tym audytem. Tu przez kilkanaście lat nie dopuszczano nikogo z zewnątrz do dokumentów. Mnie czasami udawało się coś wyrwać, ale to co widziałam było albo nadużyciem stanowiska, albo działaniem na szkodę wspólnoty.
    Nie wątpię, że masz dobre chęci, ale piekło itp.
    Umowy z członkami zarządu, audyt - większy bałagan chcesz robić, większą niż poprzednicy kasę tracić?
    Po kiego ci audyt? Dostaniesz kilka kartek, że tu było niezgodnie z ustawą, tu zarząd przekroczył swoje kompetencje a tu nie ma notatki, czy był konkurs ofert. I co dalej masz zamiar z tym robić?
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Audyt to pieśń przyszłości. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, wczoraj "stary" członek zarządu powystawiał faktury dla kontrahentów posługując się pieczątką której nie chce zwrócić, powynosił dokumenty, prawdopodobnie poniszczył dokumenty bankowe. "Nowy" zarząd zmienił zamki w biurze, tak aby osoba nie przychodziła i nie przebywała sama. Dzisiaj ma zostać wręczone pismo o wyznaczeniu ostatecznego terminu na przekazanie dokumentów. Wszyscy oczekujemy maxi awantury.
  • Opcje
    walecznywaleczny Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W banku jest historia tam tak szybko nie zginie.

    Jeśli niszczył no to już można powiadomić prokuraturę.

    Aż jestem ciekaw przebiegu wydarzeń
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    . Wszyscy oczekujemy maxi awantury.
    Trochę na własne żądanie. Ale trudno, stało się. Przetniecie sprawę raz a dobrze i weźcie się do roboty nie oglądając do tyłu.
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Koziorozka - zastanów się co piszesz, "na własne żądanie"!. Mieliśmy czekać, aż "stary" zarząd umrze ?
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie.
    Powinniście wybrać nowy zarząd (nie bawić się w pełnomocników, dawanie miesięcznego terminu na protokół zdawczo-odbiorczy, negocjacje itp.) i n a t y c h m i a s t zmienić pełnomocnictwo w banku.
    Od razu zażądać na piśmie wydania dokumentacji, ale na nią nie czekać.
    Przeanalizować ruchy na koncie, żeby nie przegapić płatności, ustalić dłużników i trzy najpilniejsze dla budynku sprawy do załatwienia.

    Dobrze pamiętam, że nie zatrudniacie administratora, tylko coś kombinujecie z łączeniem funkcji?
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Teraz będziemy wiedzieć, ale jak trzeba było działać to nie było komu . Wszyscy mądrzy, ale za plecami sąsiada, byle nie podejmować decyzji.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.