Nie ma chętnych do zarządu

ZenonZenon Użytkownik
Witam
Ciekawe zagadnienie jest wspólnota duża 12 lokali 12 właścicieli i nikt nie chce być w zarządzie wszyscy odmawiają co w takim wypadku się dzieje stary zarząd się zrzekł na piśmie nowego nie wybrano a administrator ma problem i rozkłada ręce .Moim zdaniem powinien wiedzieć co w takim wypadku należy zrobić.

Komentarze

  • Opcje
    tajfuntajfun Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Można zachęcić dobrym wynagrodzeniem.Ostatecznie to nie wspólnota wyznaniowa.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    azygnerski: w innym razie... ustanowienie zarządcy przymusowego
    uwielbiam opowieści w gatunku "baśni tysiąca i jednej nocy".
    Zenon: nikt nie chce być w zarządzie wszyscy odmawiają co w takim wypadku się dzieje stary zarząd się zrzekł na piśmie nowego nie wybrano a administrator ma problem i rozkłada ręce
    Zapewne masz na myśli zarząd właścicielski, czyli składający się z właścicieli lokali będących członkami wspólnoty. A przecież zarząd właścicielski, to tylko jedno z rozwiązań. Alternatywą dla niego jest na przykład powierzenie zarządu podmiotowi zewnętrznemu i wtedy macie zarządcę, zamiast zarządu i administrator może spokojnie złożyć wcześniej rozłożone ręce. : ).

    Bardzo dużo wspólnot przechodzi z zarządu właścicielskiego na zarząd powierzony (odwrotnie też czasem bywa). Mechanizm zawsze jest bardzo podobny: 1. wybieramy zarząd własny - co będziemy płacić obcym i czemu obcy mają za nas decydować o naszej nieruchomości, 2. nowo wybrany zarząd z entuzjazmem przystępuje do zarządzania, 3. zarząd po jakimś czasie się wypala i zniechęca, z reguły pracuje za darmo, a ciągle są tylko pretensje, zarzuty i roszczenia właścicieli. 4. zarząd rezygnuje (jesteś w tym punkcie) i nie ma chętnych, bo wszyscy już wiedzą, jak to jest, 5. wspólnota, chcąc nie chcąc, dochodzi do wniosku, że zarząd trzeba powierzyć firmie zewnętrznej i mimo wszystko zapłacić, bo tylko wtedy można i ma się moralne prawo wymagać. 6. zarządca zewnętrzny przystępuje do zarządzania.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] azygnerski:[/cite]Zenonie, widzę ciebie w zarządzie wspólnoty...
    Zgłoś swoją kandydaturę i chwyć za stery.
    Namów pozostałych na umowę z firma administrującą, która wykona wszystkie niezbędne czynności, łącznie ze zwołaniem zebrania i przygotowaniem sprawozdania.
    w innym razie... ustanowienie zarządcy przymusowego
    azygnerski, nie wiedziałam, że... z Ciebie taki boa-kusiciel. :cool: :bigsmile:
  • Opcje
    Lena80Lena80 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ktoś w końcu będzie musiał się zgodzić a jeślio Ty się tym tk przejmujesz to może faktycznie powinieneś być w zarządzie :)
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano marca 2018
    Lena80: ktoś w końcu będzie musiał się zgodzić a jeślio Ty się tym tk przejmujesz to może faktycznie powinieneś być w zarządzie :)
    Nikt nic nie będzie musiał. Nie ma przymusu bycia członkiem zarządu, aczkolwiek jest obowiązek współdziałania w zarządzie nieruchomością, który dotyczy wszystkich właścicieli lokali. Ale to są dwie różne rzeczy.
    Lena80: jeślio Ty się tym tk przejmujesz to może faktycznie powinieneś być w zarządzie :)
    Póki co, z wypowiedzi Zenona nie wynika, jakoby miał się przejmować. Napisał jedynie, że nikt nie chce, więc - jak rozumiem - siebie samego również zalicza do tego grona. Ja zauważyłem tylko, że zadał pytanie, co w takiej sytuacji, a od tego jeszcze daleka droga do przejmowania się. Wg Zenona to administrator powinien rozwiązać problem. Napisał przecież, że on powinien wiedzieć, co w takim wypadku zrobić. Ja jednak wyjaśniam, że to nie jest rola administratora, tylko właścicieli.

    Wg mnie, dobrym rozwiązaniem w sytuacji Zenona, tzn. kiedy nikt z właścicieli nie chce się podjąć zarządzania, jest powierzenie zarządu podmiotowi zewnętrznemu, o czym już napisałem powyżej.
  • Opcje
    ZenonZenon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    OK ! widzę ,że wspólnota mieszkaniowa to wielka nie wiadoma w każdej jest inaczej to znaczy ,że mniejszy lub większy bałagan zaakceptowany przez ogół . Napisałem bardzo wyrażnie jest wspólnota 12 lokali i właścicieli jest też zarządca ZZN . Jest wybrany zarząd który faktycznie nic nie robi i na każdym rocznym zebraniu po krytyce podaje się do dymisji i wyszło już tak ,że nie ma kogo wybrać bo wszyscy już byli i się nie zgadzają na bycie w zarządzie mnie proszę nie brać pod uwagę. Ciekawe co przepisy prawa na ten temat mówią.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Zenon:[/cite]OK ! widzę ,że wspólnota mieszkaniowa to wielka nie wiadoma w każdej jest inaczej to znaczy ,że mniejszy lub większy bałagan zaakceptowany przez ogół . Napisałem bardzo wyrażnie jest wspólnota 12 lokali i właścicieli jest też zarządca ZZN . Jest wybrany zarząd który faktycznie nic nie robi i na każdym rocznym zebraniu po krytyce podaje się do dymisji i wyszło już tak ,że nie ma kogo wybrać bo wszyscy już byli i się nie zgadzają na bycie w zarządzie mnie proszę nie brać pod uwagę.
    Ciekawe co przepisy prawa na ten temat mówią.
    wystarczy poczytać a tam znajdziesz taki zapis
    Art. 20. 1. Jeżeli lokali wyodrębnionych, wraz z lokalami niewyodrębnionymi, jest więcej niż siedem, właściciele lokali są obowiązani podjąć uchwałę o wyborze jednoosobowego lub kilkuosobowego zarządu. Członkiem zarządu może być wyłącznie osoba fizyczna wybrana spośród właścicieli lokali lub spoza ich grona.
    2. Zarząd lub poszczególni jego członkowie mogą być w każdej chwili na mocy uchwały właścicieli lokali zawieszeni w czynnościach lub odwołani.
    
    Art. 26. 1. [b]Jeżeli zarząd nie został powołany lub pomimo powołania nie wypełnia swoich obowiązków[/b] albo narusza zasady prawidłowej gospodarki, [b]każdy właściciel lokalu może żądać ustanowienia zarządcy przymusowego przez sąd[/b], który określi zakres jego uprawnień oraz należne mu wynagrodzenie. Sąd odwoła zarządcę, gdy ustaną przyczyny jego powołania.
    
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zenon: Napisałem bardzo wyrażnie jest wspólnota 12 lokali i właścicieli jest też zarządca ZZN .
    A ile jemu płacicie miesięcznie?
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano marca 2018
    [cite] azygnerski:[/cite] Tak jest! Zupełnie jak w byłych jednostkach LWP... :bigsmile:
    A niebawem będziecie mieć dowódcę dedykowanego... szykujcie swoje wojskowe emerytury na przegląd.
    Skąd takie wnioski...? :shocked: ZZN "dopieszcza" nie tylko powojskowe wspólnoty... Skoro jednak tak autorytatywnie piszesz i wróżysz, to musisz Zenona znać. Twoja pewność w temacie za tym przemawia.
  • Opcje
    ZenonZenon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    azygnerski Nie sprowokujesz mnie swoimi zaczepkami niektórym lepiej zejść z drogi i lepiej z nimi zgubić niż znaleźć. Forum hejterskie zamykam sprawę i nie zaglądam !!! A co do trafności pudło !!!
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2018
    [cite] Zenon:[/cite]Forum hejterskie zamykam sprawę i nie zaglądam !!!
    pudło w ocenie , musisz się dużo jeszcze nauczyć w temacie wspólnot mieszkaniowych i cierpliwości . Strasznie wybuchowy jesteś ...
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zenon: Forum hejterskie zamykam sprawę i nie zaglądam !!!
    Forum nie jest hejterskie. Wyluzuj Zenon. Po prostu nie musisz na wszystko reagować i brać wszystkiego do siebie. A że trafia się czasem jakiś azygnerski, to cóż.. forum jest publiczne i dostępne dla każdego.

    Co powiesz na moją propozycję powierzenia zarządu firmie (zarządcy) zewnętrznej? Nie odniosłeś się, a szkoda, bo ja uważam, że w Twojej sytuacji to może być rozsądna alternatywa w obliczu braku chętnych do zarządu właścicielskiego.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Zarząd powierzony przy 12 lokalach to dobre rozwiązanie. W tej sytuacji wszyscy powinni się zgodzić, ponieważ konieczne jest określenie sposobu zarządu w rozumieniu art. 18 ust. 1 ustawy o własności lokali.

    Konieczne byłoby zawarcie umowy w tym przedmiocie w formie aktu notarialnego.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Zarządca:[/cite]Zarząd powierzony przy 12 lokalach to dobre rozwiązanie.
    Moim zdaniem to kosztowne rozwiązanie. Przy 12 lokalach mogą zająć się tym sami - spokojnie i bez problemów z ewentualnym sztukmistrzem od zarządzania.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano marca 2018
    Haneczka:
    Przy 12 lokalach mogą zająć się tym sami - spokojnie i bez problemów...
    Zenon:
    12 lokali 12 właścicieli i nikt nie chce być w zarządzie wszyscy odmawiają
    :confused:
    Na tym stwierdzeniu Zenona zasadza się cała powyższa dyskusja : (
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano marca 2018
    [cite] wp44:[/cite]:confused: Na tym stwierdzeniu Zenona zasadza się cała powyższa dyskusja : (
    No, jeśli się zasadza, a właściwie to już się zasadziła całkiem nieźle, a nawet ukorzeniła, więc... nie ma już o czym dalej dyskutować. Chcą płacić - niech płacą. Ich małpy i ich cyrk.
    Naprawdę, nie widzę powodu by dalej rozczulać się nad Zenonem i jego wspólnotą. To, że Zenon nie chce robić za jelenia - też rozumiem. :tooth:
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Haneczka: Chcą płacić - niech płacą.
    Ja myślę, że nie chcą, ale będą musieli. Widocznie niechęć do zarządzania jest u Zenona i jego sąsiadów silniejsza, niż niechęć do płacenia. Jeżeli powierzenia zarządu na zewnątrz również będą unikać, no to spełni się scenariusz nakreślony przez Azygnerski.
    Ja też uważam, że dłużej nie ma się co rozczulać nad Zenonem. Tym bardziej, że raz napisał, a potem dodał dwa średnio uprzejme wpisy i to by było na tyle w przedmiocie sprawy. : )
  • Opcje
    Marek48Marek48 Użytkownik
    edytowano czerwca 2018
    Witam,

    rzeczowa dyskusja, ja jestem w gorszej sytuacji niż Zenon, przy tej samej ilości lokali Zarząd nigdy nie został powołany, budynek niszczeje, kilka spotkań co 1-2 lata, nic nie ustalone, brak przede wszystkim funduszu remontowego (stara kamienica), samemu mi głupio podać wspólnotę do sądu w celu wyznaczenia zarządcy i tak stoję w miejscu :cry:

    PS. Zenon pewnie i tak to czytasz, wyluzuj :)
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Marek48: Zarząd nigdy nie został powołany, budynek niszczeje, kilka spotkań co 1-2 lata
    Randki w ciemnym? Bezgłośnie, po omacku...? I tak, aż do utraty budynku... :bigsmile:
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarząd nigdy nie został powołany
    Ktoś te zebrania organizuje, ktoś płaci wasze rachunki, ktoś obsługuje konto w banku.
    Może warto pogadać z sąsiadami, poznać ich opinię na temat tego, jak funkcjonujecie.
  • Opcje
    Marek48Marek48 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zebrania organizuje osoba która spisuje i rozlicza wodę, rachunku w banku nie mamy, jedyne co wspólnie rozliczamy to woda, na nic więcej nie ma zgody, ciekaw jestem czy jest jakiś przepis który obliguje wspólnotę do powołania Zarządu (pisaliście wyżej że jest) ale jak go wyegzekwować bez podania wspólnoty do sądu, czy ktoś z zewnątz może mieć jakiś powód żeby wymusić ? Nie owijając w bawełnę, chętnie bym sam wymusił, ale nie chcę wkładać kija w mrowisko, najlepiej żeby to zrobił ktoś z zewnątrz, a wspólnota została zmuszona do wybrania Zarządu, założaenia konta w banku i ustalenia funduszu remontowego, inaczej zaraz komuś może spadnie coś na głowę i wszyscy będziemy mieli problem :(
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2018
    ciekaw jestem czy jest jakiś przepis który obliguje wspólnotę do powołania Zarządu
    wszytko zależy z ilu lokali sie Wspólnota składa
    z [b]Ustawy o Własności Lokali [/b](UoWL)
    
    [b]Art. 20.[/b] 1. Jeżeli lokali wyodrębnionych, wraz z lokalami niewyodrębnionymi, jest więcej niż siedem, [b]właściciele lokali są obowiązani podjąć uchwałę o wyborze jednoosobowego lub kilkuosobowego zarządu.[/b] Członkiem zarządu może być wyłącznie osoba fizyczna wybrana spośród właścicieli lokali lub spoza ich grona.
    
    2. Zarząd lub poszczególni jego członkowie mogą być w każdej chwili na mocy uchwały właścicieli lokali zawieszeni w czynnościach lub odwołani.
    
  • Opcje
    Marek48Marek48 Użytkownik
    edytowano czerwca 2018
    Wspólnota nie jest duża, posiada 12 lokali, pozostaje tylko kwestia pomysłu jak ich zmusić "po cichu", czyli bez podowania do sądu żeby w końcu powołać Zarząd i uruchomić fundusz remontowy, na spotkania skończyło się to fiaskiem, do sądu sam się nie podam bo trochę wstyd i tak mam patową sytuację :(

    Może są jakieś organy które kontrolują wspólnoty ?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Marek48:[/cite]Wspólnota nie jest duża, posiada 12 lokali,
    Może są jakieś organy które kontrolują wspólnoty ?
    Tak są : Właściciele lokali art.27 UoWL; Urząd Skarbowy w zakresie podatków, Nadzór Budowlany , itp
  • Opcje
    walecznywaleczny Użytkownik
    edytowano czerwca 2018
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite] Marek48:[/cite]Wspólnota nie jest duża, posiada 12 lokali,
    Może są jakieś organy które kontrolują wspólnoty ?
    Tak są : Właściciele lokali art.27 UoWL; Urząd Skarbowy w zakresie podatków, Nadzór Budowlany , itp

    CBA i ABW + jednostka desantowo szturmowa z zapleczem patologii społecznej również ?
    Tobie KubaP to już w tej głowie się nieźle popierd.....

    Tylko właściciele mogą kontrolować wspólnotę, mogą również zlecić kontrolę i na tym się kończy.

    Urząd skarbowy nie kontroluje wspólnoty a może kontrolować czy podatki się zgadzają i na tym koniec, nie sprawdza nic więcej bo to nie jego kompetencje

    Powiatowy Inspektorat Nadzoru budowlanego, nie kontroluje wspólnoty, może jedynie sprawdzić czy nie ma zagrożenia w budynku z jakichś powodów, ale nie czy uchwała jest zgodna z prawem
    Art. 66 prawo budowlane
    1. W przypadku stwierdzenia, że obiekt budowlany:
    1) może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi, bezpieczeństwu mienia bądź środowiska albo
    2) jest użytkowany w sposób zagrażający życiu lub zdrowiu ludzi, bezpieczeństwu mienia lub środowisku, albo
    3) jest w nieodpowiednim stanie technicznym, albo
    4) powoduje swym wyglądem oszpecenie otoczenia
    - właściwy organ nakazuje, w drodze decyzji, usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości, określając termin wykonania tego obowiązku.

    Art. 69
    1. W razie konieczności niezwłocznego podjęcia działań mających na celu usunięcie niebezpieczeństwa dla ludzi lub mienia, właściwy organ zapewni, na koszt właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego, zastosowanie niezbędnych środków zabezpieczających.

    Nie ma organu który sprawdzi jak narąbaliście w papierach i was za to ukarze. Pełna odpowiedzialność jest po stronie wspólnoty, ale nie ma kto was karać po za temidą

    [cite]MarekM[/cite] macie patową sytuację ale nikt was za to nie ukarze bo nie ma jak i możliwości, nie ma organu nadzorującego wspólnoty w tym kraju.

    Tak więc Urząd Skarbowy oraz Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nie kontrolują wspólnot bo nie mają takich kompetencji, jeśli jest inaczej chcę zobaczyć podstawy prawne takiej działalności tych organów.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2018
    [cite]waleczny[/cite]CBA i ABW + jednostka desantowo szturmowa z zapleczem patologii społecznej również ?
    Tobie KubaP to już w tej głowie się nieźle popierd.....

    Tylko właściciele mogą kontrolować wspólnotę, mogą również zlecić kontrolę i na tym się kończy.
    Urząd skarbowy nie kontroluje wspólnoty a może kontrolować czy podatki się zgadzają i na tym koniec, nie sprawdza nic więcej bo to nie jego kompetencje

    Powiatowy Inspektorat Nadzoru budowlanego, nie kontroluje wspólnoty, może jedynie sprawdzić czy nie ma zagrożenia w budynku z jakichś powodów, ale nie czy uchwała jest zgodna z prawem
    :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    Waleczny może weźmiesz coś na wstrzymanie, zanim znowu wypryśnie z cuda rewelacjami.
    To jak to jest US czy PINB może kontrolować czy nie !!!!! :bigsmile:
    Czym jest czynność "sprawdzenia", jak nie kontrolą ...

    Pytanie było ogólne wiec i odpowiedź była w tym samym tonie.
    [quote][cite]Marek48:[/cite]
    [b]Może są jakieś organy które kontrolują wspólnoty ?[/b][/quote]
    
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    rachunku w banku nie mamy, jedyne co wspólnie rozliczamy to woda
    Tylko woda? A wywóz śmieci? Żadnego wspólnego oświetlenia w 12-lokalowym budynku? Żadnej powierzchni do sprzątania?
    Dajesz komuś kasę do ręki? Co jest napisane na pokwitowaniu?
    Domyślam się, że obowiązkowych przeglądów (np. wentylacja, prąd) też nie robicie?
    Ile lat ma budynek?

    12 mieszkań, to duża wspólnota
  • Opcje
    Marek48Marek48 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kasa do ręki, do wody rzeczywiście doliczane jest oświetlenie klatki (na wodzie cały czas jakieś niezgodnosci, ale to drobne, sprzata każdy sam, wiec to róznie z tym :) najgorsze że nie ma żadnych przegladów, ja robię kominiarski we własnym zakresie, ostatno kominiarz mi powiedział jak zobaczył strych pełen starych tapczanów, okien, gratów, że to zagrożenie pożarowe :) budynek chyba ma 70-90 lat, ostatnie piętro dobudowane może 50 lat temu, instalacje elektryczna w stanie agonalnym ( w mieszkanicu swoją wymieniłem, ale w budynku tragedia). Najgorsze że nikt nie jest zainteresowany założeniem funduszu remontowego i zbierania na jakieś remonty.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czyli woda, oświetlenie i śmieci.
    Jakoś to jest rozliczane - udziałami, zużyciem.
    Osoba, która to robi (zbiera kasę, rozlicza, robi przelewy do dostawców) robi u was za administratora.
    Pogadaj z nią o koncie (bezpłatnym) dla wspólnoty i co zrobić, żeby PINB się do was nie przyczepił za brak przeglądów.
    I że to ona może odpowiadać, jak np. wybuchnie pożar. Bo to, że nie ma umowy (a może ma?) może nie wystarczyć. Działa jak administrator i jak trzeba będzie znaleźć kozła ofiarnego, to w pierwszej kolejności padnie na nią.
    Z troską o budynek i tę osobę. Dyplomatycznie.
  • Opcje
    Marek48Marek48 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Będę próbował, ale nie chcę jej wystraszyć, chciała zrezygnować z tego dobrodziejstwa, więc stąpam po kruchym lodzie, dziwi mnie tylko podejście ludzi do własnego majątku, nie dociera do nich że niszczeje i kiedyś może to wszytsko p.... :(
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Marek48: ale nie chcę jej wystraszyć, chciała zrezygnować z tego dobrodziejstwa, więc stąpam po kruchym lodzie, dziwi mnie tylko podejście ludzi do własnego majątku
    No, ale... Ty też byś chciał cudzymi rękami rozżarzone węgle z pieca wybierać. :cool:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2018
    [cite] Marek48:[/cite]Kasa do ręki, do wody rzeczywiście doliczane jest oświetlenie klatki (na wodzie cały czas jakieś niezgodnosci, ale to drobne, sprzata każdy sam, wiec to róznie z tym :)
    najgorsze że nie ma żadnych przegladów, ja robię kominiarski we własnym zakresie,
    ostatno kominiarz mi powiedział jak zobaczył strych pełen starych tapczanów, okien, gratów, że to zagrożenie pożarowe :bigsmile:
    budynek chyba ma 70-90 lat, ostatnie piętro dobudowane może 50 lat temu, instalacje elektryczna w stanie agonalnym ( w mieszkanicu swoją wymieniłem, ale w budynku tragedia).
    Najgorsze że nikt nie jest zainteresowany założeniem funduszu remontowego i zbierania na jakieś remonty.
    Ta cała sytuacja nadaje się na skierowanie wniosku do sądu o ustanowienie Zarządcy przymusowego (art.26 UoWL).
    Żyjecie na bombie z opóźnionym zapłonem
    [b]Art. 26.[/b] 1. Jeżeli zarząd nie został powołany lub pomimo powołania nie wypełnia swoich obowiązków albo narusza zasady prawidłowej gospodarki, każdy właściciel lokalu może żądać ustanowienia[b] zarządcy przymusowego[/b] przez sąd, który określi zakres jego uprawnień oraz należne mu wynagrodzenie. Sąd odwoła zarządcę, gdy ustaną przyczyny jego powołania.
    
    2. Jeżeli w terminie dwóch lat od dnia wyodrębnienia własności pierwszego lokalu w nieruchomości, w której liczba lokali wyodrębnionych oraz niewyodrębnionych jest większa niż siedem, właściciele lokali nie dokonają wyboru zarządu ani nie powierzą zarządu nieruchomością wspólną w umowie zawartej w formie aktu notarialnego, to [b]ustanowienia zarządcy przymusowego[/b] przez sąd może żądać także dotychczasowy zarządca nieruchomości, który sprawował zarząd nieruchomością w dniu, w którym wyodrębniono własność pierwszego lokalu, i kontynuował zarząd tą nieruchomością przez okres co najmniej dwóch lat.
    
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Będę próbował, ale nie chcę jej wystraszyć, chciała zrezygnować
    To zaproponuj pomoc. Nie krytykuj, proponuj pozytywne rozwiązania.
    Razem możecie sporo zrobić, ale nie od razu. We wspólnocie tylko krok po kroku.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] wp44:[/cite](...)Bardzo dużo wspólnot przechodzi z zarządu właścicielskiego na zarząd powierzony (odwrotnie też czasem bywa). Mechanizm zawsze jest bardzo podobny: 1. wybieramy zarząd własny - co będziemy płacić obcym i czemu obcy mają za nas decydować o naszej nieruchomości, 2. nowo wybrany zarząd z entuzjazmem przystępuje do zarządzania, 3. zarząd po jakimś czasie się wypala i zniechęca, z reguły pracuje za darmo, a ciągle są tylko pretensje, zarzuty i roszczenia właścicieli. 4. zarząd rezygnuje (jesteś w tym punkcie) i nie ma chętnych, bo wszyscy już wiedzą, jak to jest, 5. wspólnota, chcąc nie chcąc, dochodzi do wniosku, że zarząd trzeba powierzyć firmie zewnętrznej i mimo wszystko zapłacić, bo tylko wtedy można i ma się moralne prawo wymagać. 6. zarządca zewnętrzny przystępuje do zarządzania.

    Zapomnialeś dopisać co będzie dalej.

    7. Zarządca działa a właściciele nie wykazują zainteresowania swoją wspólnotą co objawia się minimalną frekfencją na zebraniach.
    8. Po jakimś czasie zarządca zaczyna naciągać wspólnotę na niepotrzebne koszty/remonty zlecając je "zaprzyjaźnionym" firmom za "opłatą".
    9. We wspólnocie zaczyna brakować pieniędzy więc trzeba podnieś zaliczki co wzbudza zainteesowanie członków wspólnoty i na kolejnych zebraniach pojawia się coraz więcej ludzi z pytaniami do zarządcy. Zarządca odpowiedzi unika co powoduje jeszcze większą aktywność właścicieli.
    10. Na kolejne zebranie przychodzą wszyscy wlaściciele i rządają zwolnienia zarządcy. Teraz wszyscy chcą być w zarządzie wlaścicielskim i aby wybrać zarząd trzeba zorganizować wybory.

    Wracamy do punktu pierwszego i tak koło się zamyka.

    1. Zarząd właścicielski zostaje wybrany. Ponieważ pieniędzy brakuje zarząd zgadza się pracować za darmo.
    2. nowo wybrany zarząd z entuzjazmem przystępuje do zarządzania,
    3. zarząd po jakimś czasie się wypala i zniechęca,
    (...)
  • Opcje
    benitabenita Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Problem w tym, że nasz Zarząd nie pobiera wynagrodzenia a za darmo nikt nie chce pracować. Na zapłatę nawet groszowego wynagrodzenia właściciele nie wyrażają zgody.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] benita:[/cite]Problem w tym, że nasz Zarząd nie pobiera wynagrodzenia a za darmo nikt nie chce pracować. Na zapłatę nawet groszowego wynagrodzenia właściciele nie wyrażają zgody.
    Ta cała sytuacja nadaje się na skierowanie wniosku do sądu o ustanowienie Zarządcy przymusowego (art.26 UoWL).
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.