zalana piwnica

jusgarjusgar Użytkownik
Witam! Zalało nam piwnicę. Wezwaliśmy panią, która jest w zarządzie wspólnoty (akurat mieszka w naszej klatce), a ona hydraulika. Hydraulik pozakręcał zawory. Okazało się, że od sąsiada na parterze z grzejnika gdzie pękło coś lała się woda w dół do naszej piwnicy. Sąsiad nawet nic nie widział u siebie - grzejnik za łóżkiem, nic nie było widać, dopiero jak odsunął łóżko to widać było spuchnięte panele. Pytanie teraz czyja to wina? Do kogo się zgłaszać po jakieś odszkodowanie? Małe straty rzeczowe, ale kto np ma osuszyć ściany, na czyj koszt. Pani ze wspólnoty twierdzi, że to wina sąsiada, że wspólnota nie ma nic do tego, że ubezpieczenie wspólnoty dotyczy części wspólnych, a piwnica nią nie jest. Co robić? Czy ktoś może miał taki przypadek? Dodam,że nie posiadamy ubezpieczenia mieszkania, niestety. Sąsiad chyba też nie.

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pytanie teraz czyja to wina?
    jak jest rozprowadzane CO po lokach czy z jednego punktu , czy przez lokal przechodzi kilka pionów?
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    jusgar:
    Pani ze wspólnoty twierdzi, że to wina sąsiada, że wspólnota nie ma nic do tego,
    Na jakiej podstawie już wydała osąd i stwierdziła, że to wina sąsiada?
    jusgar:
    ubezpieczenie wspólnoty dotyczy części wspólnych.
    Jeżeli jest tak zwany jednolity system grzewczy, to stanowi on element nieruchomości wspólnej, więc ubezpieczenie wspólnoty musi to obejmować. NW to nie tylko pomieszczenia, powierzchnie, konstrukcja itp., ale również urządzenia, instalacje, infrastruktura techniczna i wyposażenie techniczne, które nie służy wyłącznie do użytku właścicieli lokali.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeżeli jest tak zwany jednolity system grzewczy, to stanowi on element nieruchomości wspólnej,
    Jeżeli nie jest tak zwany jednolity system grzewczy, to za szkodę płaci właściciel lokalu, który wyrządził szkodę ( zalał piwnicę) - system CO lokalu jest zasilany z jednego punktu za pośrednictwem rozdzielacza za zaworem odcinającym od instalacji wspólnej CO.
  • Opcje
    SławekSławek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Miałem kiedyś bardzo podobna sytuację i okazało się, że to z winy sąsiada było zalanie. Sąsiad nie miał ubezpieczenia ani kasy , żeby pokryć koszty szkód , a ja zostałem sam ze swoim problemem i mieszkanie do remontowania. Uratowało mnie ubezpieczenie, wiec warto o tym pomyśleć.
  • Opcje
    tradertrader Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nawet jak sąsiad nie ma ubezpieczenia
    a centralne ogrzewanie nie jest jednolitym systemem grzewczym to:

    Art. 363. § 1. Kodeks Cywilny - Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

    § 2. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.
  • Opcje
    bakułabakuła Użytkownik
    edytowano listopada -1
    o ubezpieczenie do sąsiada, a jak nie to do spółdzielni, do osuszenia bedziesz potrzebowała odpowiednich służb, bo wodę trzeba wypompowac i wszystko osuszyć
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wielcy ludzie nie rodzą się wielkimi, tylko się nimi stają.
    sami się stają ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.