Zajęcie częsci wspólnej bez zgody

maciej89kielcemaciej89kielce Użytkownik
edytowano października 2018 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam,
Od momentu wprowadzenia się nowego sąsiada wraz z rodziną, cała kamienica ma problem związany z nielegalnym zajęciem części wspólnej (strychów) przez nowych właścicieli oraz przekształceniu jej na cele użytkowe. Chciałbym dodać, iż jest to rodzina z którą mieszkańcy nie są w stanie się dogadać. Często jesteśmy atakowani (wyzywani od najgorszych).
Sprawa dotyczy zajęcia części strychu i przekształcenie go z poddasza nieużytkowego w poddasze użytkowe (łazienka + kuchnia). Została wykonana nowa instalacja sanitarna, elektryczna i gazowa. Stropy zostały dodatkowo obciążone poprzez wykonanie wylewek na stropie drewnianym oraz montaż okna połaciowego w miejscu nieprzeznaczonym. Proszę o pomoc jakie kroki mógłbym poczynić w celu przywrócenia przez mieszkańca poddasza do stanu wcześniejszego. Sąsiad jest właścicielem lokalu mieszkalnego o powierzchni około 55m2 i posiada udział 1/6 w części wspólnej nieruchomości. Aktualna powierzchnia mieszkania zwiekszona zostałą o wspólny strych o powierzchni około 35m2. Właściciel mieszkania śmieje się wszystkim mieszkańcom w twarz bo jest pewny na 100%, że nie jesteśmy w stanie mu nic zrobić. Dodatkowo został zajęty garaż (część wspólna) około 10m2, piwnica 5m2 oraz postawiona została przyczepka na terenie zielonym (trwanik) bez zgody innych współwłaścicieli. Według prawnika jest to sprawa bardzo skomplikowana. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nie interweniuje na zgłoszenie o dokonaniu samowoli budowlanej.
Przesyłam link przedstawiający rzut poddasza: https://www.fotosik.pl/zdjecie/3403577877de9423

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2018
    Właściciel mieszkania śmieje się wszystkim mieszkańcom w twarz bo jest pewny na 100%, że nie jesteśmy w stanie mu nic zrobić.
    Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nie interweniuje na zgłoszenie o dokonaniu samowoli budowlanej.
    a co na to WINB / starosta, urząd podatkowy, prasa lokalna, prokuratura (przywłaszczanie cudzej własności) ... było zgłoszenie o samowoli budowlanej WINB ? im więcej podmiotów o tym wie, tym gorzej dla niego
  • Opcje
    maciej89kielcemaciej89kielce Użytkownik
    edytowano listopada -1
    na chwilę obecną pisma zostały składane tylko w PINB. Czyli Pan by w pierwszej kolejności złożył takie samo pismo lecz do WINB-u?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2018
    [cite] maciej89kielce:[/cite]na chwilę obecną pisma zostały składane tylko w PINB. Czyli Pan by w pierwszej kolejności złożył takie samo pismo lecz do WINB-u?
    składałabym wszędzie, gdzie się tylko da , czas leci, a on zajmuje kolejne m2
    dodatkowo wysłałbym mu notę za "bezumowne zajęcie części wspólnych " z odpowiednią kwotą .
    Jak zalega za 3 m-c ; sprawa do sądu ... wreszcie ktoś musiałby zareagować .
  • Opcje
    SamborSambor Użytkownik
    edytowano listopada -1
    maciej89kielce - ten bandyta posiada tylko 1/6 i nie możecie dać mu rady? Posiadacie 5/6, więc nie widzę problemu - za mordę bolszewickiego pegeerowca z czworaków! Siedźcie dalej, płaczcie i ... oddajcie mu swoje lokale! Może wtedy zechce z Wami rozmawiać. A ten nadzór budowlany (to potwierdza moją opinię o budżetowych urzędasach) to chyba ma szefa i ten szef też ma swojego szefa. Co robi zarząd/zarządca wspólnoty? W ostateczności jest sąd!
  • Opcje
    maciej89kielcemaciej89kielce Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Właśnie w tym problem, że nie mamy zarządcy i ze wszystkim jest problem (remont, sprzątanie, rachunki wspólne za prąd - klatka schodowa, piwnice). Widzi Pan to nie jest taka prosta sprawa z punktu widzenia prawa w Polsce. Proszę zerknąć na rzut poddasza, a tam Pan stwierdzi, że nie mamy fizycznie możliwości dostania się do pomieszczeń wspólnych strychu ponieważ musielibyśmy przejść przez mieszkanie sąsiada, a jak wiadomo sąsiad nie wyrazi na to zgody. Odnośnie nic nie robienia to właśnie po to jest ten wpis, by zakończyć bezkarne działanie sąsiada. Oczywiście sprawa trafi do sądu, lecz najpierw chciałbym upewnić się czy jest szansa wygrać (uspokoić sąsiada).
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Oczywiście sprawa trafi do sądu, lecz najpierw chciałbym upewnić się czy jest szansa wygrać (uspokoić sąsiada).
    szanse są 50/50, to punkt wyjścia, reszta zależy od twardych dowodów i prawnika ...
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie lepiej to zalegalizować i brać kasę?
    Bo nie bardzo wiem, w czym to zajęcie strychu wam przeszkadza.
    Może lepiej skupić się na sprawdzeniu, czy nie grozi wam katastrofa budowlana.
    tak więc stropy i inne obciążenia powinny mieć "podkładkę", projekt budowlany i inne formalności.
    Ile lokali jest w waszej wspólnocie?
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano października 2018
    [cite] maciej89kielce:[/cite]Witam,
    Od momentu wprowadzenia się nowego sąsiada wraz z rodziną, cała kamienica ma problem związany z nielegalnym zajęciem części wspólnej (strychów) przez nowych właścicieli oraz przekształceniu jej na cele użytkowe. Chciałbym dodać, iż jest to rodzina z którą mieszkańcy nie są w stanie się dogadać. Często jesteśmy atakowani (wyzywani od najgorszych).
    Sprawa dotyczy zajęcia części strychu i przekształcenie go z poddasza nieużytkowego w poddasze użytkowe (łazienka + kuchnia). Została wykonana nowa instalacja sanitarna, elektryczna i gazowa. Stropy zostały dodatkowo obciążone poprzez wykonanie wylewek na stropie drewnianym oraz montaż okna połaciowego w miejscu nieprzeznaczonym. Proszę o pomoc jakie kroki mógłbym poczynić w celu przywrócenia przez mieszkańca poddasza do stanu wcześniejszego. Sąsiad jest właścicielem lokalu mieszkalnego o powierzchni około 55m2 i posiada udział 1/6 w części wspólnej nieruchomości. Aktualna powierzchnia mieszkania zwiekszona zostałą o wspólny strych o powierzchni około 35m2. Właściciel mieszkania śmieje się wszystkim mieszkańcom w twarz bo jest pewny na 100%, że nie jesteśmy w stanie mu nic zrobić. Dodatkowo został zajęty garaż (część wspólna) około 10m2, piwnica 5m2 oraz postawiona została przyczepka na terenie zielonym (trwanik) bez zgody innych współwłaścicieli. Według prawnika jest to sprawa bardzo skomplikowana. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nie interweniuje na zgłoszenie o dokonaniu samowoli budowlanej.
    Przesyłam link przedstawiający rzut poddasza: https://www.fotosik.pl/zdjecie/3403577877de9423


    Jeżeli sąsiad nie dopełnił formalności związanych z przebudową - dopuścił się tym samym samowoli budowlanej. Za samowolę należałoby uznać montaż okna - o ile wiąże się to wykuciem, powiększeniem lub pomniejszeniem otworu okiennego, również i wylewka na stropach, jak i ingerencja w instalacje.


    Dlaczego Powiatowy Inspektorat nie reaguje? Czy rzeczywiście nastąpiło zgłoszenie, czy na piśmie, czy jest potwierdzenie nadania?

    Moim zdaniem, o ile okoliczności przedstawione w tej sprawie opierają się na prawdzie, sprawa nie jest bardzo skomplikowana. Sąsiad zajął bez zgody pozostałych właścicieli część wspólną nieruchomość i korzysta z niej bez zgody pozostałych.


    W takiej sytuacji wspólnocie przysługuje roszczenie o wynagrodzenie za wyłączne korzystanie - o ile rzeczywiście tej zgody nie było.


    Jeżeli zamierzacie Państwo uzyskać dostęp do nieruchomości wspólnej - należy złożyć wniosek do sądu o dopuszczenie do współposiadania.



    Odnośnie wymiany okien:

    "Wymiana okien i drzwi nie wymaga żadnych zgłoszeń ani pozwoleń, o ile nie wiąże się z ingerencją w budynek polegającą na zmianie kształtu lub wielkości otworów wynika z interpretacji prawnej Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. W takim przypadku nie mamy do czynienia z remontem w rozumieniu art. 3 pkt 8 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z2006r. Nr 156, poz. 1118 z późn. zm.), lecz jest to zwykłe użytkowanie rzeczy, wynikające z prawa własności. Inaczej należy natomiast zakwalifikować zmianę wielkości otworów drzwiowych i okiennych, w tym ich zabudowę – wtedy w zależności od zakresu tych robót konieczne może być zgłoszenie a nawet uzyskanie pozwolenia na budowę."

    Więcej na ten temat w artykule: "Wymiana okien i drzwi - kiedy potrzebne są zezwolenia"
    na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:


    http://www.zarzadca.pl/komentarze/2507-wymiana-okien-i-drzwi-kiedy-potrzebne-sa-zezwolenia



    Wynagrodzenie za korzystanie bez zgody współwłaścicieli:

    "W uchwale z dnia 19 marca 2013 r. Sąd Najwyższy w siedmioosobowym składzie (sygn. akt: III CZP 88/12) orzekł, że współwłaściciel może domagać się od pozostałych współwłaścicieli, korzystających z rzeczy wspólnej z naruszeniem art. 206 k.c. w sposób wyłączający jego współposiadanie. Podstawę prawną wynagrodzenia za korzystanie z tej rzeczy stanowi art. 224 § 2 lub art. 225 k.c."

    Więcej na ten temat w artykule: "Wynagrodzenie za wyłączne korzystanie z nieruchomości wspólnej"

    Artykuł na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:

    http://www.zarzadca.pl/komentarze/1951-wynagrodzenie-za-wylaczne-korzystanie-z-nieruchomosci-wspolnej
    Komentarz edytowany admin
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    SamborSambor Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tutaj nasunął mi się montaż rolet zewnętrznych. Może w przyszłym roku wiosną zainstaluję rolety, aby chronić nie tylko oczy od nadmierną ilością światła, ale także wnętrze mieszkania od zbyt wysokiej temperatury - trójskrzydłowe drzwi balkonowe o szer. 2,30 m. Czytałem, że to byłaby ingerencja w wygląd elewacji budynku - wspólnej własności. I zgadzam się z tym, lecz czy po to kupiłem mieszkanie, w którym nie mogę mieszkać ze względu na zbyt wysoką temperaturę? Wiem, są klimatyzatory, więc sobie kup!

    Czy tylko w ten sposób można ułatwiać sobie życie, że albo będę się piekł jak Rozalka, albo więcej wydawał na bieżące potrzeby? Dodam, ze ciekawy jestem co zrobi Zarząd, gdy go wybierzemy (tymczasowy Zarządca nie widzi!), bo już co najmniej jeden współwłaściciel zamontował rolety. Więc jak to, on może, a ja nie mogę, bo moje drzwi balkonowe są (od południa) wysoko i widać je z ulicy (z zewnątrz budynku), a jego na parterze (od zachodu) i od "podwórka"? Ciekawy jestem Państwa opinii, która może zdeterminować moje zachowanie, a nie chciałbym robić czegoś wbrew prawu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.