Uciążliwy mieszkaniec - zatykanie pionu kanalizacyjnego

dropsdrops Użytkownik
edytowano stycznia 2019 w Zarządzanie Nieruchomościami
Czy macie doświadczenia z mieszkańcami którzy non stp zatykają pion kanalizacyjny ? Co kilka tygodni sytuacja się powtarza, zatkany pion, przepychanie na koszt wspólnoty, obciążenie 50 % własciciela lokalu i żadnej poprawy. Wyrzucają do toalety śmieci, pocięte plastykowe butelki. Może coś poradzicie?

Komentarze

  • Opcje
    pldiegopldiego Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ja bym dalej obciążał aż się nauczy
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ciężka sprawa. Trzeba udowodnić, że butelkę wrzucił ten konkretny właściciel. No, a jak to zrobić, jeśli butelka nie jest podpisana. Jeśli tylko on jest przyłączony do pionu, to mały problem, ale jeśli większa liczba użytkowników, to na jakiej podstawie obciążasz konkretnego właściciela? No, chyba że się przyznaje, że to on.

    Chyba tylko edukacja, karteczki na tablicy ogłoszeń i powolna zmiana zachowań / nawyków.
  • Opcje
    pldiegopldiego Użytkownik
    edytowano stycznia 2019
    A to jest właściciel, czy wynajmukacy?
    Jeżeli wynajmujący to mozna atakować właściciela a jeżeli właściciel to może jakieś pismo od prawnika straszące? Oczywiście tak jak mój przedmówca pisze. zakładając ze mamy dowody ze to on.
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Właściciel, a to, że on potwierdza pogotowie won. kan Oni mają kamerę i wpuszczają ją w pion aby stwierdzić gdzie jest zator.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano stycznia 2019
    W takim razie, skoro jest to potwierdzone i właściciel uznaje roszczenie, to jakim prawem obciążasz go tylko połową kosztów, a nie 100 % i każesz na drugą połowę kosztów zrzucać się reszcie mieszkańców?

    Przecież obciążaj go całym kosztem przetykania i wzywaj pogotowie nawet codziennie. Każdego da się wychować. To tylko kwestia środków wychowawczych.
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Z właścicielem jest problem nie uznaje obciążeń. Dlatego na poczatek 50%, ale chcemy podjąć uchwałę o 100 % obciążaniu.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano stycznia 2019
    Jeśli właściciel nie uznaje roszczenia dobrowolnie, a wręcz odrzuca je, to obawiam się, że uchwałą tego nie załatwicie. Prędzej na drodze prawnej. Ale to tylko moje zdanie. Poza tym, takie na początek 50 %, a potem 100 % wydaje mi się działaniem dziwnym i niezrozumiałym. Albo od razu pełne obciążenie, albo niech płaca wszyscy. Pamiętaj tylko jedno: dowody. One są kluczowe.

    Pozdr.
  • Opcje
    JaromirJaromir Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Drops - "Właściciel, a to, że on potwierdza pogotowie won. kan Oni mają kamerę i wpuszczają ją w pion aby stwierdzić gdzie jest zator." + "Pamiętaj tylko jedno: dowody. One są kluczowe."
    Czy pogotowie wodno-kanalizacyjne da na piśmie, który mieszkaniec zatyka kanalizację? Przecież taka "zatyczka", zator może powstać niżej, niż mieszka winowajca i gdy pogotowie wod.-kan. da na piśmie winowajcę, to możecie obciążać niewinnego, a prawdziwy winowajca nadal będzie zapychał i śmiał się z Was w głos! Tak postępuje nie tylko cham, bandyta, który nie chce stosować się do zasad obowiązujących wśród ludzi, że o łamaniu prawa i niszczeniu własności innych już nie wspomnę! Takiemu należy się k...w d... i na bezludną wyspę na północ od koła podbiegunowego północnego! Np. na Jan Mayen!
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jaromir: Takiemu należy się k...w d... i na bezludną wyspę na północ od koła podbiegunowego północnego! Np. na Jan Mayen!
    Jaromir, jak to mówią - nie życz drugiemu, co Tobie niemiłe. Ktoś powiedział kiedyś: "kto mieczem wojuje, od miecza ginie". Zatem, uważaj, żeby Tobie ktoś kiedyś nie wstawił buta tam, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę.
  • Opcje
    HannaŻukowskaHannaŻukowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ja tez mam takiego, ktory wyrzuca resztki do toalety i mamy w bloku szczurów od groma i jeszcze więcej. co gorsze one nie siedza juz w kanalizacji tylko wychodza spod wanny czy z toalet... to jest dramat. ostatnio jedej z lokatorek przegryzl rure ktora idzie od toalety do rury od pionu. Sasiedzi z dolu zalani.. i co powiesz na to? sasiadka ktora wyrzuca resztki ma wanne za okolo 5 tysiecy i nie da wlozyc nawet kamery do rur by zobaczyc czy tam u niej sie nie blokuje. rece opadaja.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.