Halas z Kotlowni Gazowej

Mariusz mzmMariusz mzm Użytkownik
Witam serdecznie rok temu kupilem mieszkanie nad kotlownia moja walka trwa od tamtego mometu mianowicie: Z kotlowni slychac jakies buczenie, byly mierzone wartosci halasu przez sanepid okazalo sie ze halas miesci sie w granicy dopuszczalnej Pani z sanepidu powoedziala jedynie ze moze to byc uciazliwe ale nie moga nakazac przebudowy wspolnocie. Na zebraniu zlozylem wniosek o uchwale w sprawie wygluszwnia kotlowni od roku nic w tej sprawie sie nie ruszylo jedynie co slysze od przewodniczacego to ze zbiera glosy i wiekrzosc mieszkancow nie chce wygluszac kotlowni. Co moge zrobic jakie srodki podjac aby zmusic zarzad do dzialania. Deweloper od ktorego kupilem mieszkanie oglosil upadlosc wspolnota nie chce na swoj koszt wygluszac pomieszczenia. Czy sa jakies akty prawne regulujace czesci wspolne bo za taka czesc uwazam kotlownie. Czy mial ktos do czynienia z taka sprawa?

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    Na zebraniu zlozylem wniosek o uchwale w sprawie wygluszwnia kotlowni od roku nic w tej sprawie sie nie ruszylo jedynie co slysze od przewodniczacego to ze zbiera glosy i wiekszosc mieszkancow nie chce wygluszac kotlowni.
    Art. 202. Jeżeli większość współwłaścicieli postanawia dokonać czynności rażąco sprzecznej z zasadami prawidłowego zarządu rzeczą wspólną, każdy z pozostałych współwłaścicieli może żądać rozstrzygnięcia przez sąd.
    
    Art. 25. 1. Właściciel lokalu może zaskarżyć uchwałę do sądu z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali albo jeśli narusza ona zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub w inny sposób [b]narusza jego interesy.[/b]
    
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mariusz mzm: wiekrzosc mieszkancow nie chce wygluszac kotlowni...wspolnota nie chce na swoj koszt wygluszac pomieszczenia
    Nic zaskakującego i odkrywczego. Zajrzyj do tego wątku:
    https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/7465/decyzja-nadzoru-budowlanego-i-co-dalej/#Item_35

    Tu pani ma bardzo podobny problem, tyle, że dotyczący komina. Nie licz kolego na to, że wspólnota dobrowolnie zainwestuje w wyciszenie hałasu. Od razu się nastaw na to, że trzeba będzie sąsiadów przymusić na drodze postępowania cywilnego. Jeśli chodzi o panią z sanepidu, to niestety, ale jeśli chcesz pociągnąć temat, to musisz odrzucić jej ustalenia i wziąć kogoś innego.

    W tym wątku:
    https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/7502/naprawa-wielkiej-plyty/#Item_3
    masz modelowy przykład tego, jak wspólnota pod wpływem agitacji jednego członka osiąga porozumienie, jeśli chodzi o NIEWYDAWANIE pieniędzy. W drugą stronę będzie dokładnie odwrotnie.

    Na marginesie - podpowiem Ci, że zanim rozważysz wyciszenie pomieszczenia (drogo), to lepiej skupić się na redukcji hałasu w źródle (tanio). Dwa podstawowe źródła hałasu w kotłowni: palniki (jeśli wentylatorowe, czyli z nadmuchem) oraz przewody kominowe. Teraz tak: jeżeli słyszysz szum, częstotliwość średnia i wysoka, powiedzmy od 250 - 500 Hz w górę, to raczej postawiłbym na palniki, jeśli buczenie, jednym słowem hałas o niskiej częstotliwości, jak dudnienie ze studni, 16-250 Hz, to raczej spaliny w kominach. Środki zaradcze: na palniki osłony dźwiękochłonne, na przewody kominowe tłumiki na czopuchach.

    Hejka.
  • Opcje
    tradertrader Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Z kotlowni slychac jakies buczenie, byly mierzone wartosci halasu przez sanepid okazalo sie ze halas miesci sie w granicy dopuszczalnej Pani z sanepidu powoedziala jedynie ze moze to byc uciazliwe ale nie moga nakazac przebudowy wspolnocie.

    pytanie czy badanie sanepidu było mierzone w chwili maksymalnego natężenia hałasu?
    to są takie sztuczki z pomiarami niejednolitego hałasu w zależności od tego kto ma mocniejsze plecy.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kiedyś pisałem, jak to należy mierzyć, nie chce mi się szukać. Zainteresowany musiałby trochę pogrzebać w historii wpisów. Im dłuższy czas pomiaru, tym lepiej. Nie powinien ten czas być jednak krótszy, niż 24 h. Poza tym, należy mierzyć z dwóch stron, tj. w pomieszczeniach i na zewnątrz. W przeciwnym razie nie uda się określić hałasu tła, a to jest istotne dla obliczeń. Nie spodziewam się, że pani z sanepidu tak to robiła.

    Pozdr.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    "Nie zawsze jest tak, że brak przekroczenia norm administracyjnych hałasu jest jednoznaczny z tym, że nie doszło do przekroczenia przewidzianej "przeciętnej miary" hałasu. Normy te są jedynie dodatkowym elementem oceny stopnia zakłóceń, dlatego nawet jeżeli hałas wytwarzany przez urządzenia mieści się w granicach tych norm, to i tak może być uciążliwy, np. z uwagi na to, że ma ciągły charakter. W takiej sytuacji możemy mieć do czynienia z naruszeniem „przeciętnej miary”, jej ocena nie może być oderwana od charakteru nieruchomości, z której emitowana jest immisja, jak i charakteru nieruchomości sąsiednich immisją dotkniętych (por. Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 6 maja 2007 roku, sygn. akt: I Aca 48/07)."

    Więcej na ten temat w artykule: "Niedozwolone immisje: kiedy hałas przekracza dopuszczalną miarę"

    na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:

    http://www.zarzadca.pl/komentarze/1296-niedozwolone-immisje-kiedy-halas-przekracza-dopuszczalna-miare
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    TomaszSTomaszS Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam,
    @wp44 i @zadzadca dzieki za informacje, watek jest bardzo pomocny. Mam podobna sytuacje, firma zarzadzajaca budynkiem tlumaczy ze wspolnota nie chce pomoc z uwagi na fakt, ze jest to jedyne mieszkanie z tego typu problemem.

    Mieszkanie na terenie Krakowa.

    Moje pytania:
    1. Czy w przypadku kiedy budynkiem zarzadza prywatna firma pisma nalezy kierowac do firmy zarzadzajacej w formie listu poleconego, tak zeby w przyszlosci mozna bylo sie powolac w postepowaniu sadowym? Czy moze pierwsze kierowac pisma do wspolnoty mieszkaniowej (przewodniczacego)?
    2. Czy jest ktos kto przeprowadzal podobne posteponowanie na drodze - administracja a pozniej sadowej? Moze ma jakies kancelarie konkretne do polecenie ktore przerabialy juz tego typu temat i beda mialy konkretne pisma, kroki do podjecia, etc..
    3. Czy pomiary poziomu halasu powinna przeprowadzic prywatna firma czy biegly sadowy (z tego co widze tutaj lepiej zeby to nie byl sanepid)?

    Pozdrawiam,
    Tomasz
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Najpierw musisz jasno określić stan prawny.
    Podejrzewam (ale ty musisz wiedzieć na pewno), że budynkiem (jego częściami wspólnymi) zarządza wspólnota, a jakaś firma jest (tylko) administratorem.
    We wspólnocie mieszkaniowej jest wybrany uchwałą zarząd - nie ma żadnych przewodniczących.
    Jak chcesz na piśmie, to składasz u administratora (z prośbą o przekazanie) pismo do zarządu wspólnoty. Prosisz o potwierdzenie na kopii.
    Jeszcze bardziej formalnie: listem poleconym (z potwierdzeniem odbioru) bezpośrednio do członków zarządu.

    Ale to wszystko na końcu, najpierw projekt uchwały. Dobrze by znalazł się niej orientacyjny koszt tego wygłuszenia.
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano maja 2019
    TomaszS: wspolnota nie chce pomoc z uwagi na fakt, ze jest to jedyne mieszkanie z tego typu problemem
    Wcale mnie to nie dziwi. Tak bywa bardzo często, że problem ujawniający się w nieruchomościc wspólnej dotyczy tylko jednego mieszkania. Trudno oczekiwać, że hałas lub drgania z kotłowni będą odczuwalne w mieszkaniu na 10-tym piętrze. Prędzej właśnie w tym, które jest usytuowane bezpośrednio nad pomieszczeniem technicznym. Gdyby był przeciek z dachu do lokalu na poddaszu, to chyba zgodzisz się ze mną, że jego skutki też wystąpią tylko w jednym mieszkaniu, czyli tym, które jest bezpośrednio pod nieszczelnością. Raczej mieszkaniec parteru ich nie odczuje. No, ale to przecież nie oznacza, że ten problem ma rozwiązywać własnym staraniem i na własny koszt tylko właściciel mieszkania na poddaszu.

    Nic się zatem nie przejmuj takimi argumentami. Jak widzisz - są one mocno nietrafione. Jest to problem, który swoje źródło ma w nieruchomości wspólnej, więc jest to bez wątpienia problem wspólnoty, a nie tylko Twój.

    Także tego... do dzieła, ziomku. Załatwiaj sprawę, nie zbaczaj z drogi, nie daj się sprowadzić na manowce i uważaj na zakrętach. Pozdrawiam.
  • Opcje
    TomaszSTomaszS Użytkownik
    edytowano listopada -1
    @koziorozka i @wp44 dzieki!

    @koziorozka na podstawie twojego wpisu, bede podejmowal kroki:
    1. Postaram sie skontaktowac z seristantem od kotlowni i uzyskac szacunkowy koszt albo wymiany pompy albo wygluszenia kotlowni. Swoja droga ten Pan rowniez wspominal, ze administracja dala mu do zrozumienia, ze nie bedzie pokrywala kosztow wymiany pompy z uwagi na to, ze nikt inny sie nie skarzy.
    2. Napisze pismo i wysle mailem do administratora z prosba o przkazanie do zarzadu wspolnoty (z prosba o potwierdzenie kopii).
    3. Jezeli nie otrzymam odpowiedzi co jest calkiem mozliwe, wysle list polecony bezposrednio do czlonkow zarzadu.

    Bede tez poszukiwal firm od pomiarow poziomu halasu. Postaram sie dokumentowac swoje kroki i przebieg sprawy, moze sie komus przyda.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie żebym się czepiała, ale jak ty uzyskasz potwierdzenie otrzymania na kopii wysyłając pismo mailem...
    Poza tym gdzie uchwała?
    Kolejność jest taka:
    Poznajesz orientacyjny koszt
    Składasz projekt uchwały (nikt bez uchwały kasy nie wyda)
    Wszystko inne potem
  • Opcje
    TomaszSTomaszS Użytkownik
    edytowano listopada -1
    @koziorozka, zle zrozumialem, dzieki za sprostowanie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.