Halas z Kotlowni Gazowej
Mariusz mzm
Użytkownik
Witam serdecznie rok temu kupilem mieszkanie nad kotlownia moja walka trwa od tamtego mometu mianowicie: Z kotlowni slychac jakies buczenie, byly mierzone wartosci halasu przez sanepid okazalo sie ze halas miesci sie w granicy dopuszczalnej Pani z sanepidu powoedziala jedynie ze moze to byc uciazliwe ale nie moga nakazac przebudowy wspolnocie. Na zebraniu zlozylem wniosek o uchwale w sprawie wygluszwnia kotlowni od roku nic w tej sprawie sie nie ruszylo jedynie co slysze od przewodniczacego to ze zbiera glosy i wiekrzosc mieszkancow nie chce wygluszac kotlowni. Co moge zrobic jakie srodki podjac aby zmusic zarzad do dzialania. Deweloper od ktorego kupilem mieszkanie oglosil upadlosc wspolnota nie chce na swoj koszt wygluszac pomieszczenia. Czy sa jakies akty prawne regulujace czesci wspolne bo za taka czesc uwazam kotlownie. Czy mial ktos do czynienia z taka sprawa?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/7465/decyzja-nadzoru-budowlanego-i-co-dalej/#Item_35
Tu pani ma bardzo podobny problem, tyle, że dotyczący komina. Nie licz kolego na to, że wspólnota dobrowolnie zainwestuje w wyciszenie hałasu. Od razu się nastaw na to, że trzeba będzie sąsiadów przymusić na drodze postępowania cywilnego. Jeśli chodzi o panią z sanepidu, to niestety, ale jeśli chcesz pociągnąć temat, to musisz odrzucić jej ustalenia i wziąć kogoś innego.
W tym wątku:
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/7502/naprawa-wielkiej-plyty/#Item_3
masz modelowy przykład tego, jak wspólnota pod wpływem agitacji jednego członka osiąga porozumienie, jeśli chodzi o NIEWYDAWANIE pieniędzy. W drugą stronę będzie dokładnie odwrotnie.
Na marginesie - podpowiem Ci, że zanim rozważysz wyciszenie pomieszczenia (drogo), to lepiej skupić się na redukcji hałasu w źródle (tanio). Dwa podstawowe źródła hałasu w kotłowni: palniki (jeśli wentylatorowe, czyli z nadmuchem) oraz przewody kominowe. Teraz tak: jeżeli słyszysz szum, częstotliwość średnia i wysoka, powiedzmy od 250 - 500 Hz w górę, to raczej postawiłbym na palniki, jeśli buczenie, jednym słowem hałas o niskiej częstotliwości, jak dudnienie ze studni, 16-250 Hz, to raczej spaliny w kominach. Środki zaradcze: na palniki osłony dźwiękochłonne, na przewody kominowe tłumiki na czopuchach.
Hejka.
pytanie czy badanie sanepidu było mierzone w chwili maksymalnego natężenia hałasu?
to są takie sztuczki z pomiarami niejednolitego hałasu w zależności od tego kto ma mocniejsze plecy.
Pozdr.
Więcej na ten temat w artykule: "Niedozwolone immisje: kiedy hałas przekracza dopuszczalną miarę"
na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/1296-niedozwolone-immisje-kiedy-halas-przekracza-dopuszczalna-miare
@wp44 i @zadzadca dzieki za informacje, watek jest bardzo pomocny. Mam podobna sytuacje, firma zarzadzajaca budynkiem tlumaczy ze wspolnota nie chce pomoc z uwagi na fakt, ze jest to jedyne mieszkanie z tego typu problemem.
Mieszkanie na terenie Krakowa.
Moje pytania:
1. Czy w przypadku kiedy budynkiem zarzadza prywatna firma pisma nalezy kierowac do firmy zarzadzajacej w formie listu poleconego, tak zeby w przyszlosci mozna bylo sie powolac w postepowaniu sadowym? Czy moze pierwsze kierowac pisma do wspolnoty mieszkaniowej (przewodniczacego)?
2. Czy jest ktos kto przeprowadzal podobne posteponowanie na drodze - administracja a pozniej sadowej? Moze ma jakies kancelarie konkretne do polecenie ktore przerabialy juz tego typu temat i beda mialy konkretne pisma, kroki do podjecia, etc..
3. Czy pomiary poziomu halasu powinna przeprowadzic prywatna firma czy biegly sadowy (z tego co widze tutaj lepiej zeby to nie byl sanepid)?
Pozdrawiam,
Tomasz
Podejrzewam (ale ty musisz wiedzieć na pewno), że budynkiem (jego częściami wspólnymi) zarządza wspólnota, a jakaś firma jest (tylko) administratorem.
We wspólnocie mieszkaniowej jest wybrany uchwałą zarząd - nie ma żadnych przewodniczących.
Jak chcesz na piśmie, to składasz u administratora (z prośbą o przekazanie) pismo do zarządu wspólnoty. Prosisz o potwierdzenie na kopii.
Jeszcze bardziej formalnie: listem poleconym (z potwierdzeniem odbioru) bezpośrednio do członków zarządu.
Ale to wszystko na końcu, najpierw projekt uchwały. Dobrze by znalazł się niej orientacyjny koszt tego wygłuszenia.
Nic się zatem nie przejmuj takimi argumentami. Jak widzisz - są one mocno nietrafione. Jest to problem, który swoje źródło ma w nieruchomości wspólnej, więc jest to bez wątpienia problem wspólnoty, a nie tylko Twój.
Także tego... do dzieła, ziomku. Załatwiaj sprawę, nie zbaczaj z drogi, nie daj się sprowadzić na manowce i uważaj na zakrętach. Pozdrawiam.
@koziorozka na podstawie twojego wpisu, bede podejmowal kroki:
1. Postaram sie skontaktowac z seristantem od kotlowni i uzyskac szacunkowy koszt albo wymiany pompy albo wygluszenia kotlowni. Swoja droga ten Pan rowniez wspominal, ze administracja dala mu do zrozumienia, ze nie bedzie pokrywala kosztow wymiany pompy z uwagi na to, ze nikt inny sie nie skarzy.
2. Napisze pismo i wysle mailem do administratora z prosba o przkazanie do zarzadu wspolnoty (z prosba o potwierdzenie kopii).
3. Jezeli nie otrzymam odpowiedzi co jest calkiem mozliwe, wysle list polecony bezposrednio do czlonkow zarzadu.
Bede tez poszukiwal firm od pomiarow poziomu halasu. Postaram sie dokumentowac swoje kroki i przebieg sprawy, moze sie komus przyda.
Poza tym gdzie uchwała?
Kolejność jest taka:
Poznajesz orientacyjny koszt
Składasz projekt uchwały (nikt bez uchwały kasy nie wyda)
Wszystko inne potem