Zamieszkiwanie pół życia i eksmisja

PP.krisPP.kris Użytkownik
edytowano października 2019 w Wolne tematy
Cześć witam Wszystkich,

Piszę gdyż po prostu muszę, nie do pomyślenia jest żeby (pomijając Prawo) aby sprawiać komuś normalnie cierpienie, co za ludzie siedzą na stołkach, dostali się aby łoić kasę zamiast brać pod UWAGĘ też uczucia, emocje osób mieszkających tu gdzie mieszkają i w swoim życiu przeszli najgorsze chwile i najlepsze. Wprowadziliśmy się tutaj w 2000 roku, miałem 6 lat, do tej pory mieszkałem tutaj, już dobre 20 lat, rozwinął się problem z zadłużeniem za mieszkanie (to komunalne), był na prawdę problem z pracą (dotyczy głównie rodziny, brata/ojca) Ja sam zacząłem przechodzić ciężkie chwile ze zdrowiem, nie było szans aby podjąć się jakiejkolwiek roboty mając nawet już 20 parę lat, problemy zaczęły się jak zacząłem 20 lecie, dopiero jest w miarę lepiej ale nadal to już nie jest to samo co przed 20 rokiem. Przez nie po prostu (zresztą chyba i od dzieciństwa) jestem wrażliwy, nie dość że przeszedłem już jakieś problemy w domu to jeszcze na dokładkę doszło zagrożenie wyprowadzką, każdy kąt tutaj ma związane ze sobą określone emocje, nie wiem jak inni ludzie mogą ot tak się wyprowadzać jeżeli mieszkają ileś kilkanaście lat, od dzieciństwa. Tutaj się przeżyło i to i tamto, Wszystko ma swoje uczucia. Dług narastał od 2012 roku, potem się trochę wpłacało potem znów nie, to w końcu wywalili do sądu i odebrali prawa (wynajmującymi są rodzice), i do tego chcieli eksmitować na bruk ale sąd im (miastu) oddalił bo nie ma tak w prawie, potem niestety znaleźli zastępcze no i już otrzymali nakaz gdy wskazali że mają zastępcze, jest z piecem. Najgorsze to jest w tym że pomimo że no już było mówione że się będzie spłacać i niby była ta szansa ale nie było jeszcze pracy, wiem ok, że trzeba bo inaczej nikt za darmo nie będzie trzymał, ale kurde co za burmistrz, byłem osobiście, byli z domu, chodziło jeszcze o szansę, wiem że zależy od niego, mimo nakazu może Wszystko, jak by wpływała kasa za czynsz i na dług ileś, ale nie, dawaj im się wynoś, WCALE nikt nie rozumie chyba czyichś emocji, przeżyć związanych z danym miejscem, tylko kasa no. Powinni mieć jakąś osobę która by jeszcze robiła wywiad co się dzieje, i POWINNI brać pod uwagę sytuację, nie jesteśmy ani pijącymi ani awanturnikami, nie było żadnych problemów z mieszkaniem oprócz zalegania z opłatami, powinni mieć możliwość jakichś rozmów, ale nie, brak wpłat i poszło do sądu, teraz jeszcze se cały Burmistrz żartuje chyba, dawaj mu cały dług (40 tysięcy) i możesz mieszkać a resztę odsetek umorzy, co za PAJAC, skąd mu kur*wa weźmie się tyle i to jeszcze teraz kiedy idzie zima? Dupek. Zarządcy (zresztą inni chyba też) nie rozumieją że kasa to nie Wszystko, powinni zwracać uwagę czy ktoś kto zamieszkuje ich lokal to patolodzy czy nie. To moje przesłanie jest do tych co rozumieją jak to jest co się czuje w takiej chwili kiedy jest sytuacja że już związana z komornikiem może być.:( Zero uczuć normalnie, aby wypieprzyć bo na to mieszkanie było już, a co za różnica czy Ja bym miał płacić za tamto czy za to? Czy to ma być celowe żeby kogoś wypieprzyć stąd gdzie akurat coś się przeżyło? Skoro KASA to nie powinno być problemu że chcę mieszkać tutaj i wpłacać czy tam (gdzie i tak musiałbym płacić). Istnieje szansa że można zawiesić to, ale niewielka chyba, trzeba podać powody, mam nadzieję że sędzia może pójdzie za kimś i może zadecydować czy dać czas na raty dla kogoś, aby rozłożyć, nic nie będzie miało do powiedzenia miasto. kontakt z adwokatem miało się już, próbować zawsze można.
ZNIECZULICA. Jeszcze zaraz podam chyba miasto i imię tego całego zarządcy nim...

Komentarze

  • Opcje
    Prezesod13latPrezesod13lat Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A jaki jest twój cel pisząc to na forum o wspólnotach mieszkaniowych?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] PP.kris:[/cite] rozwinął się problem z zadłużeniem za mieszkanie (to komunalne),

    nie dość że przeszedłem już jakieś problemy w domu to jeszcze na dokładkę doszło zagrożenie wyprowadzką,
    kochanieńki, szkoda, że nie napisała druga strona, czyli właściciel lokalu- przedstawiciel Gminy . Nie można ocenić sytuacji przy jednostronnej narracji .

    Po za tym, jak już piszesz na forach, to rób co 3-4 - linijkę przerwy - bo twój wpis na mobilnych urządzeniach jest jedna czarna plama .
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite] kochanieńki,
    O Matko Jedyna... To już przyszło nowe?! :tooth:
  • Opcje
    PP.krisPP.kris Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No i właśnie, obawiałem się tego że ktoś będzie nadal pisał swoje, że miasto miało by się wypowiedzieć: kiedy tutaj jak dla mnie nie chodzi o to, a o to że postępuje źle że to powinno być inaczej robione, nie od razu na drogę sądową.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] PP.kris:[/cite]No i właśnie, obawiałem się tego że ktoś będzie nadal pisał swoje, że miasto miało by się wypowiedzieć: kiedy tutaj jak dla mnie nie chodzi o to, a o to że postępuje źle że to powinno być inaczej robione, nie od razu na drogę sądową.
    problem w tym, że czas na gadanie jest ograniczony do trzech lat , jak poszkodowany nie pozwie dłużnika w tym czasie, to dług się przedawni ... a tego On na pewno by nie chciał
  • Opcje
    PP.krisPP.kris Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No właśnie i dlaczego tak? Kasa.. wszędzie kasa, mógłby zwrócić sytuację na zdrowie kogoś, rozmowa itp. Nawet jak każdy próbuje rozmawiać to ten odrzuca to, na nic się nie godzi, od razu podbija, pozwala na założenie sprawy. Cały burmistrz - od niego głównie zależy, pomimo że go
    (wątpię) naciskają z góry na niego - tak jasne, akurat kiedy zima idzie. Najlepiej wykurzyć kogoś do pomieszczenia z piecem.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2019
    [cite] PP.kris:[/cite]No właśnie i dlaczego tak?
    Kasa.. wszędzie kasa, mógłby zwrócić sytuację na zdrowie kogoś, rozmowa itp. Nawet jak każdy próbuje rozmawiać to ten odrzuca to, na nic się nie godzi, od razu podbija, pozwala na założenie sprawy. Cały burmistrz - od niego głównie zależy, pomimo że go (wątpię) naciskają z góry na niego - tak jasne, akurat kiedy zima idzie.
    Najlepiej wykurzyć kogoś do pomieszczenia z piecem.
    Niestety ludzie nie chcą sponsorować / utrzymywać kogoś obcego ... takie jest życie ,

    Nikt nie chce Twoich kosztów pokrywać, jak mu na swoje brakuje .

    https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/8860/zamieszkiwanie-pol-zycia-i-eksmisja/#Item_3
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.