licznik zużycia wody w mieszkaniu

covocovo Użytkownik
edytowano listopada 2019 w Zarządzanie Nieruchomościami
część członków wspólnoty już ma w mieszkaniach liczniki zużycia wody (ciepła/zimna).

1.
Czy jeśli właściciel mieszkania należący do wspólnoty chce taki licznik (teraz) zainstalować w swoim mieszkaniu, to musi otrzymać zgodę zarządu wspólnoty? Czy jest to jego własna "twórczość" i tylko musi pisemnie poinformować zarząd wspolnoty/administratora (jest firma wynajęta przez zarząd do administrowania), że taki licznik zainstaluje i kiedy?

2.
Czy licznik może zainstalować hydraulik wynajęty przez właściciela mieszkania, czy musi to być hydraulik pracujący na rzecz wspólnoty?

3.
Licznik kupuje oczywiście właściciel mieszkania - czy może być dowolnej marki (byle homologacją/atestacja, etc.), czy musi być kupiony od dostawcy/dystrybutora,którego liczniki już są zainstalowane we wspólnocie?

4.
Jakie liczniki zużycia wody cieplej/zimnej polecacie? (jeśli tp wlaściciel mieszkania decyduje, to zainstaluje)

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] covo:[/cite]część członków wspólnoty już ma w mieszkaniach liczniki zużycia wody (ciepła/zimna).

    1.
    Czy jeśli właściciel mieszkania należący do wspólnoty chce taki licznik (teraz) zainstalować w swoim mieszkaniu, to musi otrzymać zgodę zarządu wspólnoty? Czy jest to jego własna "twórczość" i tylko musi pisemnie poinformować zarząd wspolnoty/administratora (jest firma wynajęta przez zarząd do administrowania), że taki licznik zainstaluje i kiedy?
    Wystarczy że zgłosi fakt założenia liczników i przekaże administracji protokół z założenia wodomierzy, stan dowierzać
    [cite] covo:[/cite]2.
    Czy licznik może zainstalować hydraulik wynajęty przez właściciela mieszkania, czy musi to być hydraulik pracujący na rzecz wspólnoty?
    Jeżeli jest to firma wskazana przez WM to taka powinna byc , może też być własny "hydraulik" z uprawnieniami
    [cite] covo:[/cite]3.
    Licznik kupuje oczywiście właściciel mieszkania - czy może być dowolnej marki (byle homologacją/atestacja, etc.), czy musi być kupiony od dostawcy/dystrybutora,którego liczniki już są zainstalowane we wspólnocie?
    Raczej powinny być tej samej klasy co są już zainstalowane ( chodzi o klasę uchybu) . Proszę wystąpić do Zarządu / Administratora o wskazanie parametrów technicznych takiego wodomierza. Najlepiej skorzystac z tej formy co preferuje Zarząd , mniejszy kłopot.
    [cite] covo:[/cite]4.
    Jakie liczniki zużycia wody cieplej/zimnej polecacie? (jeśli tp wlaściciel mieszkania decyduje, to zainstaluje)
    o najwyższej klasie dokładności pomiaru.
  • Opcje
    covocovo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    @KubaP:
    dzieki, rady zdają mi się racjonalne :)

    1.
    rozumiem, że nie ma PODSTAWY PRAWNEJ narzucającej właścicielowi mieszkania skorzystanie z usług tego samego hydraulika, ktory juz instalował liczniki wody. To jest ten "cienki" aspekt sprawy - chodzi o sensowne usytuowanie/rozplanowanie licznika w łazience, chodzi o instalację bez nonszalanckiej "rujnacji" tego co w łazience już jest, mowiac krotko --> chodzi o dobrego/sprawdzonego hydraulika (z uprawnieniami w tej kwestii oczywiście)

    2.
    "[...] Raczej powinny być tej samej klasy co są już zainstalowane ( chodzi o klasę uchybu) [...]"
    - czy jest PRAWNY OBOWIĄZEK by licznik miał tę samą "klasę uchybu", czy jednak wystarczy, gdy bedzie to licznik/wodomierz który po prostu z założenia mierzy prawidłowo, bo ma właściwe papiery (atestacje/homologacje itp itd) i to się przedstawi zarządowi wspólnoty (np. wraz z uprawnieniami hydraulika...).

    btw: jak sporządzany jest protokół z założenia wodomierzy? kto go sporządza, gdy instaluje hydraulik spoza wspolnoty?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2019
    Panie kolego covo....
    czy jest PRAWNY OBOWIĄZEK by licznik miał tę samą "klasę uchybu",
    chyba nie czujesz bluesa .... PRAWEM we wspólnocie jest ogól właścicieli lokali ... to oni narzucają, jakiej mają być wodomierze, jakiej klasy, a nie Ty , bo Tobie wychodzi taniej .

    Klasa pomiaru wodomierzy jest ważna przy rozliczeniach , aby nikt nie czuł się "pokrzywdzony" , a jak sprawa rozliczeń trafi przypadkowo do sądu, aby sąd nie miał rozterki, jaki wyrok wydać .

    jak sporządzany jest protokół z założenia wodomierzy?
    kto go sporządza, gdy instaluje hydraulik spoza wspolnoty?
    zazwyczaj spisuje go hydraulik, który montuje pod nadzorem Administratora , plombuje wodomierze na instalacji .
    Data plombowania przez WM jest data od której WM rozlicza wg licznika
  • Opcje
    covocovo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]
    czy jest PRAWNY OBOWIĄZEK by licznik miał tę samą "klasę uchybu",
    chyba nie czujesz bluesa .... PRAWEM we wspólnocie jest ogól właścicieli lokali ... to oni narzucają....
    tak nawiasem: to chyba nie do konca prawda. Prawem we wspolnocie jest ogół właścicieli, pod warunkiem, że wprowadzone prawo nie łamie prawa członka wspolnoty gwarantowanego przez nadrzędne prawo obowiązujące W POLSCE. Tak więc wspolnota może przeglosowac budowę na podworku lądowiska dla helikopterów, ale można uchwałę sądownie oprotestować i sprawę wygra się. Oczywiście sprawa wodomierzy, to inna proporcja i sprawę należy brać zdroworozsądkowo...
    [cite] KubaP:[/cite] ... to oni narzucają jakiej mają być wodomierze, jakiej klasy, a nie Ty , bo Tobie wychodzi taniej .
    tak btw: nie chodzi o taniej. Chodzi o miejsce montażu, sposób montażu, etc. - jest mozliwe, że nie każdy rodzaj wodomierza da się zamontowac tak, jak zakłada/planuje lokator, żeby bylo zamontowane akurat w tej, a nie w innej łazience, ktora ma tak, a nie inaczej pokonstruowane/rozplanowane wyposażenie. Proste. Nie ma być montowane byle było zamontowane
    [cite] KubaP:[/cite]Klasa pomiaru wodomierzy jest ważna przy rozliczeniach , aby nikt nie czuł się "pokrzywdzony" , a jak sprawa rozliczeń trafi przypadkowo do sądu, aby sąd nie miał rozterki, jaki wyrok wydać .
    cóż, zakładałem, że wodomierz z wszelkimi atestami/homologacjami jest wodomierzem... Czyli prawidlowo mierzy zużycie wody. Dlatego pytałem na ile jest się w tej sprawie na smyczy. Można oczywiście zakładać, że już istniejace wodomierze nie są "od macochy"... Ale zapytałem.
    [cite] KubaP:[/cite]
    jak sporządzany jest protokół z założenia wodomierzy? kto go sporządza, gdy instaluje hydraulik spoza wspolnoty?
    zazwyczaj spisuje go hydraulik, który montuje pod nadzorem Administratora , plombuje wodomierze na instalacji .
    Data plombowania przez WM jest data od której WM rozlicza wg licznika
    czyli:
    gdyby montował hydraulik spoza wspolnoty - nawet ten "narzucony" wodomierz - musi współpracować z administratorem.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2019
    [cite]covo[/cite]tak nawiasem: to chyba nie do konca prawda. Prawem we wspolnocie jest ogół właścicieli, pod warunkiem, że wprowadzone prawo nie łamie prawa członka wspolnoty gwarantowanego przez nadrzędne prawo obowiązujące W POLSCE. Tak więc wspolnota może przeglosowac budowę na podworku lądowiska dla helikopterów, ale można uchwałę sądownie oprotestować i sprawę wygra się.

    Oczywiście sprawa wodomierzy, to inna proporcja i sprawę należy brać zdroworozsądkowo...
    widać że masz mierną wiedzę na temat funkcjonowania WM . Przecież to jest normalne, i nie o tym tu mowa, że ustanawiane prawo we Wspólnocie nie może być niezgodne z prawem ogólnym , choc są wyjątki ,jak pokazuje życie .

    Zapamiętaj: KAŻDĄ decyzję ogółu właścicieli lokali można zaskarżyć do sądu !!!
    co do wyniku już taki pewny bym nie był, że się WYGRA!!!.
    [cite]covo[/cite] nie chodzi o taniej. Chodzi o miejsce montażu, sposób montażu, etc. - jest mozliwe, że nie każdy rodzaj wodomierza da się zamontowac tak, jak zakłada/planuje lokator, żeby bylo zamontowane akurat w tej, a nie w innej łazience, ktora ma tak, a nie inaczej pokonstruowane/rozplanowane wyposażenie. Proste.
    Nie ma być montowane byle było zamontowane
    a co to ma wspólnego ... miejsce ?
    Wskazujesz wykonawcy (niezależnie kto by to był) i tam ci montują, jeżeli jest to zgodne ze sztuką . Nie wszystkie wodomierze można montować w pionie .
    [cite]covo[/cite]cóż, zakładałem, że wodomierz z wszelkimi atestami/homologacjami jest wodomierzem... Czyli prawidlowo mierzy zużycie wody. Dlatego pytałem na ile jest się w tej sprawie na smyczy. Można oczywiście zakładać, że już istniejace wodomierze nie są "od macochy"... Ale zapytałem.
    maluch i mercedes są samochodami ... i cóż z tego . Ja bym wolał jeździec mercedesem niż maluchem , ale to kosztuje .
    We Wspólnocie musi być jednolity system opomiarowania , czyli urządzenia mierzące muszą być tej samej klasy, a nie tylko posiadać homologacje czy znaczek CE, muszą wzajemnie współgrać.
    [cite]covo[/cite]gdyby montował hydraulik spoza wspolnoty - nawet ten "narzucony" wodomierz - musi współpracować z administratorem.
    to podstawa takiej operacji jak montaż wodomierza w lokalu , bo to ON czuwa i wydaje warunki techniczne, jakie musisz wypełnić .
    Nie jest to zamach na twoją suwerenność .Takie obowiązują zasady we WM.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Trochę jednak nie czujesz ustawy, bo budowa lądowiska dla helikopterów byłaby nielegalna bez względu na to czy jest uchwała wspólnoty, czy jej nie ma. Więc zaskarżanie takiej uchwały akurat tutaj byłoby niecelowe.
  • Opcje
    covocovo Użytkownik
    edytowano listopada 2019
    lądowisko bylo skrotem myslowym :)
    miałem na mysli to, że zebranie wspolnoty może jakąś część terenu przy budynkach mieszkalnych np. wydzierżawić od miasta. I uchwałą może zdecydować o przeznaczeniu tego terenu na COŚ, co swoim istnieniem/usytuowaniem łamie obowiązujące w PL prawo. Bowiem jest tak, że - najogólniej - zebranie wspólnoty może przegłosować KAŻDĄ uchwałę. Nawet jeśli w momencie głosowania są sprzeciwy części zebranych wymachujących papierami z aktami prawnymi, które zabraniają potem realizacji praktycznej takich uchwał. Wszystko można przegłosować. To jest pewne na 100%. Sa ekspertyzy prawne.
    Ale:
    oczywiście wystarczy taką bzdurną uchwałę oprotestować sądownie (np. ktorys z lokatorow). I pozamiatane. Albo: zgłosić bezprawie do właściwego urzędu, który sam to oprotestuje, nakaże to i owo. Szczegóły "do ustalenia".
    Natomiast:
    nedza tej sytuacji polega na tym, że za przeglosowanie takich bzdur nikt nie odpowiada. Lokatorzy...? Oczywiscie, że nie. Ale dla mnie moga być analfabetami prawnymi. I nie dziwię się, że nie odpowiadają za to. Natomiast zarząd wspolnoty - to już inna sprawa. Jeśli zarząd widzi, że jest formalny protest podparty czytanym na zebraniu wspolnoty aktem prawnym wskazujacym na mozliwość ewidentnego złamania prawa uchwaleniem bzdury, powinien zrobić stop! stop! i dać sprawie na wstrzymanie, rozpoznać konsultacją prawną i zarządzić działanie prawnie prawidłowe. czyli powiedziec ludziom, że uchwalając uchwałe wchodzimy w kłopoty i będzie sprawa w sądzie zapewne. Po co te klpoty.
    Ale zarząd też nie odpowiada za poddanie pod glosowanie uchwał łamiących prawo.
    Dowodów zyciowych masa.
    Bo niestety ludziom często demokracja myli się z anarchią.
    nie jest tak? :)
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2019
    [cite] covo:[/cite]Natomiast:
    Ale zarząd też nie odpowiada za poddanie pod glosowanie uchwał łamiących prawo.
    za przeglosowanie takich bzdur nikt nie odpowiada. Lokatorzy...? I pozamiatane.
    Bo niestety ludziom często demokracja myli się z anarchią.
    nie jest tak? :)
    lokatorzy czy mieszkańcy na pewno nie, ale jest taki WŁAŚCICIEL LOKALU, który za wszystko odpowiada !!!
    czy to się Tobie podoba czy nie .:bigsmile:
    Masz "status " właściciela lokalu, to odpowiadasz za to, co się dzieje we wspólnocie.
  • Opcje
    covocovo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    o czymś innym pisałem, ale nieważne...
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2019
    [cite] covo:[/cite]Lokatorzy...Ale dla mnie moga być analfabetami prawnymi. I nie dziwię się, że nie odpowiadają za to.
    Natomiast zarząd wspolnoty - to już inna sprawa.

    o czymś innym pisałem, ale nieważne...
    Doprawdy? ... ale nieważne ...
    [b]Art. 20. 1. [/b]Jeżeli lokali wyodrębnionych, wraz z lokalami niewyodrębnionymi, jest więcej niż [b]siedem[/b][od 01-01-2020 [b]TRZY[/b]], właściciele lokali są obowiązani podjąć uchwałę o wyborze jednoosobowego lub kilkuosobowego zarządu. [b]Członkiem zarządu może być wyłącznie osoba fizyczna wybrana spośród właścicieli lokali lub spoza ich grona.[/b]
    
    2. Zarząd lub poszczególni jego członkowie mogą być w każdej chwili na mocy uchwały właścicieli lokali zawieszeni w czynnościach lub odwołani.
    
  • Opcje
    covocovo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ale o czym Ty piszesz...? Ty piszesz o algorytmie. Znam go. A ja napisałem, że algorytm może dać wynik błędny. A to są dwa rożne tematy. Nie rozumiemy się.
    Jest wspólnota, jest zarząd, jest zebranie członków wspólnoty, do wspólnoty należy ten i ten, do zarządu może należeć ten i ten. I to jest znany algorytm (umownie tak to nazwijmy). Ale o tym nie dyskutujemy.
    Ja napisałem o tym, co te dwa organizmy mogą wyprodukować. Czyli jaki może być wynik tego "algorytmu".
    Algorytm może być dobry, znamy go, ale jego wynik może być beznadziejny.
    Napisałem, że zebranie wspólnoty może produkować błędne prawnie uchwały BEZKARNIE. Zebranie wspólnoty może składać się z malarzy po ASP, doktorów habilitowanych, kolejarzy, kominiarzy, taksiarzy - ale wszyscy zebrani (wraz z zarządem) mogą być ślepi jeśli chodzi o prawo, ze szczególnym uwzględnieniem jego niuansów. I mogą BEZKARNIE produkować uchwały tylko wg swojego chciejstwa, żeby świat w ich wspólnocie wyglądał tak, jak chcą i to mogą być uchwały niezgodne z obowiązującym w PL prawem. Może być jeszcze gorzej --> może być po prostu zła wola większości -- > może jeden z kolejarzy bardzo nie chce jakiejś uchwały, macha na zebraniu kartką z właściwym rozporządzeniem ministerialnym i wrzeszczy, że ta kartka broni go przed konsekwencjami planowanej uchwały, ale zostaje zakrzyczany, a uchwala przegłosowana. I co się stało? Stało się właśnie to wspomniane wyżej "jeszcze gorzej" - wspólnota z premedytacja przegłosowała prawnie błędną uchwałę. Dlaczego? Bo ma w tym swój interes niezależnie od tego, że kolejarza chroni NADRZĘDNE prawo przed konsekwencjami tej uchwały. A zarząd nie opamiętuje ludzi, nie mówi: ok, przyjrzyjmy się sprawie dokładniej, jest coś na rzeczy skoro pan kolejarz ma kwit prawny ze sobą, nie twórzmy bubla-uchwały, bo będą z tego potem tylko kłopoty, kolejarz pójdzie oprotestować uchwałę do sądu i będziemy się obijać po sądach. Zarząd tego nie mówi, bo sam jest w uchwale zainteresowany, bo jest korzystna dla niego. I wszyscy udają, że to jest nic innego tylko DEMOKRACJA. Wola większości nad wolą mniejszości. Czyli mechanizm akceptowany powszechnie. I chociaż prawo w PL akurat w tej sytuacji chroni mniejszość, to mamy to gdzieś. Nazwiemy to wola większości. Czyli demokracją. A że mylimy to z ANARCHIĄ? No i co z tego :)
    Nie znasz takich sytuacji? Ja znam co najmniej trzy przykłady.
    Dobre pytanie jest następujące:
    dlaczego zebranie wspólnoty robi to?
    Odpowiedź:
    bo taka jest natura ludzka. Bo jakoś to będzie. Może kolejarz nie pójdzie do sądu oprotestować naszego bubla...? Może urzędy samorządowe... będą po naszej stronie, bo zarząd ma tam swoich kumpli i same urzędy nie oprotestują naszej uchwały. Teraz przepchniemy, a chłop kolejarz niech się potem męczy, zarząd po naszej stronie, bo ma też w tym interes.
    Uchwała przegłosowana.
    To nie jest ANARCHIA?
    Komuś się chyba coś z czymś pomyliło. Demokracja z anarchią.
    To, że wspólnota czegoś chce – nie znaczy, że może mieć. Głosują błędne uchwały – mają w tym interes, zarząd nie pilnuje (nie musi) – bo też ma w tym interes, a ten, kogo prawa zatratowano – ma powód do aktywności, czyli sąd.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2019
    zebranie wspólnoty może produkować błędne prawnie uchwały BEZKARNIE
    zebranie niczego nie produkuje , tylko to robią właściciele lokali i to oni za to odpowiadają (art. 27 UoWL)... mylą ci się zasady ze spółdzielczością mieszkaniową ...
    Może być jeszcze gorzej --> może być po prostu zła wola większości -- > może jeden z kolejarzy bardzo nie chce jakiejś uchwały, macha na zebraniu kartką z właściwym rozporządzeniem ministerialnym i wrzeszczy, że ta kartka broni go przed konsekwencjami planowanej uchwały, ale zostaje zakrzyczany, a uchwala przegłosowana.
    to jakieś zwyrodnienie prawne , degrengolada, populizm
  • Opcje
    covocovo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]
    zebranie wspólnoty może produkować błędne prawnie uchwały BEZKARNIE
    zebranie niczego nie produkuje , tylko to robią właściciele lokali i to oni za to odpowiadają (art. 27 UoWL)... mylą ci się zasady ze spółdzielczością mieszkaniową ...
    to jest to?:
    Art. 27. Każdy właściciel lokalu ma prawo i obowiązek współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną.
    - ale co z tego wynika w kontekscie tego, co nazywam "produkowaniem" przez wiekszość prawnie złych uchwał? Korzystasz z prawa współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną, zabierasz głos na zebraniu i... tyle. Jesteś przegłosowany, pomimo tego, że masz w reku (skrótowo piszę) konstytucję i mowisz, że za chwile przegłosuje się uchwałę, która złamie prawo chroniące mniejszość członkow wspolnoty, prawo nadrzędne. BEZKARNOŚĆ: powiedz mi teraz, kto i w jaki sposób odpowiada za to prawnie, że z pełną świadomością stworzono uchwałę-bubla prawnego?

    [cite] KubaP:[/cite]
    Może być jeszcze gorzej --> może być po prostu zła wola większości -- > może jeden z kolejarzy bardzo nie chce jakiejś uchwały, macha na zebraniu kartką z właściwym rozporządzeniem ministerialnym i wrzeszczy, że ta kartka broni go przed konsekwencjami planowanej uchwały, ale zostaje zakrzyczany, a uchwala przegłosowana.
    to jakieś zwyrodnienie prawne , degrengolada, populizm
    mam nadzieję, że nie pijesz do mnie, ale do malowniczo opisanej sytuacji.
    z życia wzięta. Dwie znam osobiście, jeszcze jedną z opowieści. To się dzieje naprawdę.
  • Opcje
    Prezesod13latPrezesod13lat Użytkownik
    edytowano listopada -1
    :bigsmile:czytając to popłakałem się.:bigsmile:
  • Opcje
    covocovo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    rozumiem, że nad tym placzesz, a pekniesz ze smiechu dopiero wtedy, gdy wiekszośc wspolnoty wejdzie Ci na glowę, chociaż prawo będzie po stronie Twojej :)
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] covo:[/cite]
    Art. 27. Każdy właściciel lokalu ma prawo i obowiązek współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną.
    - ale co z tego wynika w kontekscie tego, co nazywam "produkowaniem" przez wiekszość prawnie złych uchwał?
    Korzystasz z prawa współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną, zabierasz głos na zebraniu i... tyle.

    Jesteś przegłosowany, pomimo tego, że masz w reku (skrótowo piszę) konstytucję i mowisz, że za chwile przegłosuje się uchwałę, która złamie prawo chroniące mniejszość członkow wspolnoty, prawo nadrzędne.
    BEZKARNOŚĆ: powiedz mi teraz, kto i w jaki sposób odpowiada za to prawnie, że z pełną świadomością stworzono uchwałę-bubla prawnego?
    Napisałeś, że to decyzja "zebrania"
    [b]zebranie wspólnoty może produkować błędne prawnie uchwały[/b] BEZKARNIE
    
    co nie jest prawdą , bo żadne "zebranie" nie produkuje uchwał , robią to właściciele lokali tworzący daną wspólnotę mieszkaniową.

    Chłopie, jak mniejszość jest gnębiono tak, jak to przedstawiasz, to idź do sądu i udowodnij, że tak jest , a sąd to przybiję i będzie nauczka dla "większości" .

    Nie musisz sie tu wypłakiwać , bo się nie zgadzasz, że większość decyduje a ty się musisz tej woli podporządkować .
    Jak nie umiesz żyć we wspólnocie to sprzedaj swój lokal , kup sobie segment i to Ty będziesz tam panem i Królem ustanawiającym prawo


    [cite] covo:[/cite]mam nadzieję, że nie pijesz do mnie, ale do malowniczo opisanej sytuacji.
    z życia wzięta. Dwie znam osobiście, jeszcze jedną z opowieści. To się dzieje naprawdę.
    Jak się to dzieje u Ciebie to dotyczy też i Ciebie .
    Największa (najlepsza) nauka dla właścicieli lokali, idzie przez ich kieszeń ...
  • Opcje
    covocovo Użytkownik
    edytowano listopada 2019
    [cite] KubaP:
    Nie musisz sie tu wypłakiwać
    ktos Ci powiedzial, ze rozmawiamy o moich przygodach?? nie umiesz literatury czytac, chocby kiepskiej? pisalem o realnosci we wspolnotach. WE WSPOLNOTACH. Degrengolada we wspolnotach, to jest PROBLEM. Jak ja bede miał PROBLEM, to ja go załatwie nie tutaj. Na razie zacząłem od wody w rurach. A to nie jest problem. To jest tylko SPRAWA do zalatwienia. "się" zeszlo na metafizyke wspolnot. Jedna wspolnota montuje plac zabaw 2 metry od okien ludziom , druga chcac przyoszczedzic montuje winde z trzaskajacymi drzwiami zamiast automatycznie delikatnie rozsuwanymi i ludzie na parterze mają auschwitz akustyczne - ja to nazywam degrengoladą, chciejstwem wspolnot. I to są problemy w całej PL. Jak ich nie widzisz - Twoj problem. Albo nie. A radzenie komukolwiek - nie mnie, bo ja nie mam problemu - zeby "se" dom kupil jak mu sie nie podoba, to jest wlasnie poziom tego dyskursu. We wspolnoty nikt nie wchodzi majac wybor: wejsc, nie wejsc. Jak wiesz. Nie widze najmniejszego powodu, zeby potem bedac we wspolnocie dac sie zajechac.
    wyczerpaliśmy tworczo temat. jesli o mnie chodzi.
    dziękuję.
  • Opcje
    Prezesod13latPrezesod13lat Użytkownik
    edytowano listopada -1
    covo, chcesz to porozmawiajmy poważnie
    część członków wspólnoty już ma w mieszkaniach liczniki zużycia wody (ciepła/zimna).
    Ciekawe. Jaka część ma liczniki? Jak byli rozliczani? Jak wodomierze to sprawa właścicieli to co Was obchodzi co oni z tym robią?
    We Wspólnocie musi być jednolity system opomiarowania , czyli urządzenia mierzące muszą być tej samej klasy, a nie tylko posiadać homologacje czy znaczek CE, muszą wzajemnie współgrać.
    to może pisać tylko laik, nie mający pojęcia o problemie:bigsmile:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2019
    [cite] covo:[/cite]ktos Ci powiedzial, ze rozmawiamy o moich przygodach?? nie umiesz literatury czytac, chocby kiepskiej? pisalem o realnosci we wspolnotach. WE WSPOLNOTACH.
    no patrz, że ja tego nie zauważyłem, bo ja pisze o "grze komputerowej" :Wspólnoty mieszkaniowe
    a nie o realiach WM :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    [cite] covo:[/cite] Degrengolada we wspolnotach, to jest PROBLEM. Jak ja bede miał PROBLEM, to ja go załatwie nie tutaj. Na razie zacząłem od wody w rurach. A to nie jest problem. To jest tylko SPRAWA do zalatwienia. "się" zeszlo na metafizyke wspolnot.

    Jedna wspolnota montuje plac zabaw 2 metry od okien ludziom , druga chcac przyoszczedzic montuje winde z trzaskajacymi drzwiami zamiast automatycznie delikatnie rozsuwanymi i ludzie na parterze mają auschwitz akustyczne - ja to nazywam degrengoladą, chciejstwem wspolnot.
    Hmm... widzisz... dla mnie to patologia
    [cite] covo:[/cite] I to są problemy w całej PL. Jak ich nie widzisz - Twoj problem.
    nie potwierdzam i nie zaprzeczam, że takie przypadki mają miejsce, ale, że tak jest w całej Polsce, to przesada
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.