Koronawirus a prace remontowe

angelaangela Użytkownik
Dzień dobry, od kilku tygodni trwa u nas w bloku wymiana pionów. Powoduje to odcięcie okresowe od wody a także ruch osobowy na klatce i w mieszkaniu. Prosiliśmy zarządcę naszej wspólnoty o zaprzestanie prac remontowych w budynku do czasu ustania zagrożenia epidemiologicznego ale bezskutecznie. obiecywano nam że remont zostanie zaprzestany a dzisiaj rozmawiałam z robotnikami i okazuje się że mają normalnie pracować. W biurze zarządcy fizycznie jest jedynie pani sekretarka gdyż wszyscy inni pracują zdalnie w obawie przed koronawirusem. Jecnak nie przeszkadza im to w narazaniu zdrowia i życia mieszkańców mojego bloku. Jeden z sąsiadów bardzo chce kontunować remont, twierdzi też że muszę udostępnić swój lokal. Brak wody ciepłej powoduje, że nie mogę dezynfekować rąk, brak zimniej uniemożiwia wypranie i dezynfekcję odzieży. W moim mieszkaniu mieszka niemowlę i obawiam się o jego zdrowie. Zdecydowałam że nie udostępnię swojego lokalu. Odcięcie od wody w czasie epidemii jest dla mnie absurdalne. Czy macie jakieś propozycje gdzie mogę napisać o zaprzestanie prac?

Komentarze

  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Brak możliwości dezynfekcji rąk jest tu istotą problemu.

    U nas trwają prace na sieci zewnętrznej wodociągów i wykonawca odkłada przyłączenie budynków do nowego odcinka sieci bo to się wiąże z zaledwie chwilowym odłączeniem wody. A w stanie zagrożenia epidemia nie wchodzi to w grę. Pewnie jest na to jakiś przepis więc wykonawcy na instalacjach wodnych raczej wstrzymują prace.
  • Opcje
    Prezesod13latPrezesod13lat Użytkownik
    edytowano listopada -1
    angela - Ty apeluj o przyśpieszenie prac a nie ich przełożenie.
    Zdecydowałam że nie udostępnię swojego lokalu.
    W mojej WM drogo by cię to kosztowało, obciążył bym cię wszystkimi kosztami opóżnienia. Nalej sobie wannę wody i przeżyjesz.
  • Opcje
    angelaangela Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnoty Mieszkaniowej nic nie powinno kosztować przedłużenie/przełożenie prac, zgodnie z regułą "rebus sic stantibus" wyrażoną w art 357 (z jedynką, nie da się przekopiować) Kodeksu Cywilnego. Pozwala stronom umowy na sądową zmianę pierwotnego zobowiązania wynikającego z tej umowy, w przypadku nadzwyczajnej zmiany stosunków społecznych, a wystąpienie stanu zagrożenia epidemiologicznego się w to wpisuje. Czysto teoretycznie, WM musiałaby złożyć wniosek do Sądu by przymusić mnie do udostępnienia lokalu a Sądy są u mnie zamknięte dla interesantów, właśnie ze względu na stan zagrożenia epidemią. A kiedy stan zagrożenia minie, to udostępnię lokal, więc to działanie ze strony WM byłoby bezcelowe.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie zasłaniaj się na razie sądem, bo sama ustawa o własności lokali nakłada na ciebie obowiązek udostępnienia lokalu.

    Ten obowiązek może być wyjątkowo uchylony np. jak wprowadzony zostanie jeden ze stanów wyjątkowych (wyjątkowy lub klęski).

    Albo sytuacja zaraz się wyjaśni inaczej i ktoś nakaże wykonawcom po prostu zejść z roboty bo nie wolno zamykać wody.
  • Opcje
    Prezesod13latPrezesod13lat Użytkownik
    edytowano listopada -1
    :bigsmile:no to tu kubaP zaimponowałeś mi, takie trudne slowa
    "rebus sic stantibus"
    :bigsmile::bigsmile:
  • Opcje
    poldekpoldek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Może zgłoś sprawe do powiatowego inspektoratu sanitarnego to może skutecznie zainterweniują w sprawie. Też uważam że to nie jest właściwe działanie (remont wewnątrz budynku) w sytuacji takiej paniki i strachu.
  • Opcje
    angelaangela Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dzisiaj robotnicy pytali czy mogą wchodzić do mieszkania w poniedziałek. Mimo początkowej zgody, dzisiaj zarządca nieruchomości stwierdził, że jest związany poleceniem zarządu wspólnoty. Nawet jeśli Powiatowy Inspekor Sanitarny zareaguje, to na pewno nie będzie to natychmiast. Nie wiem już co robić.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2020
    Dzień dobry, od kilku tygodni trwa u nas w bloku wymiana pionów.
    Powoduje to odcięcie okresowe od wody a także ruch osobowy na klatce i w mieszkaniu.
    Nie wiem już co robić.
    Wpuść niech zrobią tę robotę i będzie po sprawie ... takie ciągłe utrudnianie sobie na wzajem życia jest chore .
  • Opcje
    wacekwacek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    https://www.youtube.com/watch?v=J3U2tfsxxik&list=PLIn6Rbp_T5xR1cx29rW1lnTfE90yEy3OK&index=1
    jak zabezpieczyć wspólnotę mieszkaniową
  • Opcje
    angelaangela Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Remont w bloku trwa nadal. Dzisiaj odcięli mi wodę na kilka godzin a potem poinformowali że ciepłej wody nie będzie aż do zakończenia przez nich prac. Do nie wiadomo kiedy. Mam w domu dziecko po przebytym zapaleniu płuc, które jest w grupie ryzyka a nie możemy nawet umyć i zdezynfekować rąk. Kto to komu utrudnia życie Kuba? Jeżeli moje dziecko zachoruje to kto mi pomoże? Gdyby chodziło tylko o mnie to machnęłabym ręką ale ja naprawdę mam powody do zmartwień.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2020
    [cite] angela:[/cite]Remont w bloku trwa nadal. Dzisiaj odcięli mi wodę na kilka godzin a potem poinformowali że ciepłej wody nie będzie aż do zakończenia przez nich prac. Do nie wiadomo kiedy. Mam w domu dziecko po przebytym zapaleniu płuc, które jest w grupie ryzyka a nie możemy nawet umyć i zdezynfekować rąk. Kto to komu utrudnia życie Kuba?
    Jeżeli moje dziecko zachoruje to kto mi pomoże? Gdyby chodziło tylko o mnie to machnęłabym ręką, ale ja naprawdę mam powody do zmartwień.
    .... gaz w domu masz czy płytę elektryczną ? Miskę do mycia masz ?
    Gdyby Ci przyszło żyć w latach 80 ubiegłego stulecia w wiezowcu, to byś krzyczała Armagedon .... bez prądu 20 stopień zasilania ... co za tym idzie bez wody ...
  • Opcje
    kamil_wkamil_w Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Gdyby Ci przyszło żyć w latach 80 ubiegłego stulecia w wiezowcu, to byś krzyczała Armagedon .... bez prądu 20 stopień zasilania ... co za tym idzie bez wody ...


    10/10.

    Jest 2020 rok. Masz przynajmniej ciepło, co jeszcze kiedyś nie było takie oczywiste =>

    A remont trzeba przeprowadzić... Firmy wcale się nie kwapią do współpracy ze wspólnotami. Nawet Warszawie, gdzie rynek jest duży, znalezienie rzetelnej firmy nie jest łatwe. O ile jakieś 10 lat temu można było przebierać w ofertach, to dzisiaj dla większości firm zlecenie za 150-200 K PLN wcale nie jest już atrakcyjne.

    W dodatku coraz więcej firm po prostu nie chce współpracować ze wspólnotami lub ze spółdzielniami...

    Wstrzymanie remontu nic nie da. Za pewien czas może będzie odpowiadało Tobie, ale już Twoim sąsiadom nie... I znowu będą się wyżywać na zarządzie wspólnoty lub administratorze.

    Tyle w skrócie... Tak sprawa wygląda z perspektywy zarządu...
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A remont trzeba przeprowadzić...
    :confused: Sytuacja się zmieniła. Jest zakaz kontaktów i zakaz wychodzenia z domu. Co teraz? Jak wygląda sprawa remontów?
  • Opcje
    kamil_wkamil_w Użytkownik
    edytowano marca 2020
    :confused: Sytuacja się zmieniła. Jest zakaz kontaktów i zakaz wychodzenia z domu. Co teraz? Jak wygląda sprawa remontów?

    To faktycznie zmienia postać rzeczy. Ja bym wstrzymał prace, gdyby to dotyczyło mojej wspólnoty. Ale to pewnie kwestia konkretnej umowy, dogadania się, itp. Niestety, na usługi budowlane jest bardzo duży popyt, więc zarządy stoją przed dylematem: łamać przepisy lub nie zrealizować planu remontowego. Po zniesieniu ograniczeń związanych z koronawirusem zapewne duża część firm znajdzie lepszych klientów niż wspólnoty mieszkaniowe, więc może być ciężko...

    Takie przykłady z życia wzięte - sorry za offtopic, ale chcę wyjaśnić @angela jak wygląda sprawa z perspektywy zarządu wspólnoty.

    Niewykluczone, że będziemy musieli wymienić ogrodzenie. Stare można naprawić, ale żaden ślusarz nie chce się podjąć wycięcia i wspawania na nowo kilku fragmentów przerdzewiałego kształtownika. A naprawa jest w 100% wykonalna - 2 fachowców potwierdziło to na podstawie zdjęć. Tylko nikomu się nie opłaca...
    Podobnie z zamkiem w śmietniku: typowy ślusarz od zamków nie ma spawarki, więc nie naprawi. A ten który ma, przyjmie tylko zlecenie na wymianę całej bramki...
    Na kompleksową wymianę instalacji elektrycznej (wg. kosztorysu inwestorskiego wartość prac ponad 185 000 PLN) warszawskie firmy elektroinstalacyjne też kręcą nosem, ale tu jest jakaś szansa, że się uda...

    Tak w skrócie wygląda rynek usług budowlanych. Takie historie można mnożyć, więc mimo wszystko prywatnie wcale się nie dziwię zarządowi, który naciska na przeprowadzenie remontu. Każdy kija ma dwa końce, a prawda jest zawsze po środku :cool:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.