Ochrona danych osobowych

aslemaaslema Użytkownik
Witam!
Jestem właśnie po zebraniu WS, ale nie to było najciekawsze. Poproszono mnie na osobności o wyjaśnienie dokumentu użyczenia mieszkania. Otóż mieszkam w obecnym miejscu od początku postawienia budynku. Właścicielami mieszkania są moi rodzice, z którymi w 2007 podpisałem "Umowę użyczenia mieszkania". Nie jest to potwierdzone notarialnie. Jest to umowa z naszymi podpisami zawierająca pełną odpowiedzialność za mieszkanie i wykonywanie wszystkich czynności z nim związanych. Swego czasu było to niezbędne podczas zakładania firmy, ale nie to jest tematem. Otóż na tym nie formalnym spotkaniu powiedziano mi, że podpisy na tej umowie nie są moich rodziców, tylko są podrobione. Oczywiście to nie prawda, ale chodzi o to, że osoba z zarządu która prowadziła rozmowę stwierdziła, że zrobiła analizę grafologiczną i z niej wynika, że są podrobione. Co ciekawe powiedziała, że zostało to wykonane z prywatnych pieniędzy a nie z pieniędzy WM. Jak to wygląda w oparciu o przepisy o ochronie danych osobowych ponieważ grafolog miał do porównania prawdopodobnie akt notarialny. Czy to jest zgodne z prawem, ponieważ osoba z zarządu płacąc prywatnymi pieniędzmi wykonała taką usługę i uprzystępniła moje dane osobowe i moich rodziców. Nie było w tej kwestii żadnej uchwały . Przecież, ktoś może zrobić kopie aktu notarialnego, a jakie będą konsekwencje... Kto za to odpowiada, że takie dane mogą wyjść poza zarządce i czy wogóle można zrobić kopie tych dokumentów jak umowa użyczenia i akt notarialny (dane nr do, pesle, nip, adres itp.)? Kto ma dostęp do mojej umowy użyczenia i czy wogóle powinna ona znajdować się w dokumentach u zarządcy?

Komentarze

  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jakie znaczenie dla wspólnoty ma fakt, czy podpisy są autentyczne, czy podrobione?
    Po co przekazałaś umowę użyczenia wspólnocie?
    Powinnaś przedłożyć pełnomocnictwo właścicieli lokalu (rodziców), a nie tytuł do lokalu, który nie jest tytułem własności.
  • Opcje
    aslemaaslema Użytkownik
    edytowano listopada -1
    no tu masz rację, ale jak to się mówi już po ptokach. Czy członek zarządu ma prawo wyciągać te dokument i prywatnie wykonywać ich analizę? Przecież to jakaś paranoja. Znaczenie tej umowy dla WM jest takie, jak dla nas ten śnieg co się topi. Sorki za ironię bo logiki w tym nie ma, ale teraz myślę o procesie czy zgłoszeniu na policję, no nie wiem. To są nasze dane i dokumenty więc trochę się obawiam. Czy jest sens wytaczać tej osobie działa? ona zrobiła to złośliwie nie myśląc o konsekwencjach.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] aslema:[/cite] Co ciekawe powiedziała, że zostało to wykonane z prywatnych pieniędzy a nie z pieniędzy WM. Jak to wygląda w oparciu o przepisy o ochronie danych osobowych ponieważ grafolog miał do porównania prawdopodobnie akt notarialny.

    Akt notarialny z podpisami stron umowy jest dostępny jedynie u notariusza, na egzemplarzu wydawanym stronom tych podpisów brak, ponieważ to jedynie odpis.
    Osoba z zarządu prawdopodobnie mija się z prawdą. Cała ta sytuacja jest irracjonalna, proponuję udzielić rodzicom pełnomocnictwa i nie zawracać sobie tym głowy, naprawdę szkoda na to czasu.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    akeraakera Użytkownik
    edytowano listopada -1
    jesli nastapilo wybranie dowolnego dokumentu w celu chocby ustalenia waznosci podpisow to jest to nic innego jak przetwarzanie danych osobowych, ktore jest objete ustawa o ochronie danych osobowych.
    Nie ma znaczenia z jakich pobudek to zostalo zrobione, chyba ze jest zgoda wlasciciela dokumentu na przetwarzanie jego danych osobowych.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnota mieszkaniowa ma prawo przetwarzać dane osobowe w zakresie swoich zadań, czyli w zakresie potrzebnym do zarządzania nieruchomością wspólną - i nie musi posiadać na to zgody właścicieli lokali, bo wynika to z jej uprawnień ustawowych.

    Jednak wątpliwe jest, czy sprawdzanie autentyczności podpisu na dokumencie, który nie ma znaczenia dla sprawowania zarządu nieruchomością wspólną leży w zakresie uprawnień wspólnoty.
    proponuję udzielić rodzicom pełnomocnictwa
    Odwrotnie - to rodzice jako właściciele powinni udzielić pełnomocnictwa aslemie.
  • Opcje
    akeraakera Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak zawsze owner ma 100% racji.
    Troche sie zapedzilem, piszac o dowolnych pobudkach.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] akera:[/cite]Jak zawsze owner ma 100% racji.
    To prawda, ale nie mów tego głośno, bo się wyda. :bigsmile:
  • Opcje
    GRZECHGRZECH Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Swoją drogą uważam, iż Zarząd nie ma prawa żądać dokumentów od osób zamieszkujących lokale mieszkalne.
    Jedynie do czego ma prawo, to wgląd w dokumenty jakim jest akt notarialny, zgodnie z którym są właścicielami mieszkania.
    Poza tym, właściciel jest stroną dla Zarządu a nie np. najemca, czy współlokator jakim jest np. ciotka lub opiekunka do dziecka.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Chodzi nie tylko akt notarialny:
    Art. 29.1e. Zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1, może żądać od właścicieli lokali okazania dokumentów potwierdzających prawo własności lokali.
  • Opcje
    aslemaaslema Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuje owner za sugestje. Masz rzeczywiście rację, że Wspólnota mieszkaniowa ma prawo przetwarzać dane osobowe w zakresie swoich zadań, czyli w zakresie potrzebnym do zarządzania nieruchomością wspólną - i nie musi posiadać na to zgody właścicieli lokali. Jednak dziś okazało się, że nie ma żadnego dokumentu mówiącego o tym, że zarząd WM wyraził na to zgodę-to raz. Po drugie, by coś takiego wykonać należałoby mieć oprócz tej umowy inny dokument z wzorem podpisu moich rodziców. W siedzibie administratora nie ma kopii wypisu aktu notarialnego, jedyny podpis jaki znalazłem, to czytelny podpis mojego ojca na poleceniu przelewu (co nie jest oczywiste, że on to podpisał). Więc dość złudne podstawy. Po trzecie po dzisiejszym spotkaniu z prawnikiem sądzę, że jedna z osób zrobiła kopię dokumentów i wyniosła je z siedziby administratora. Z rozmowy wynikało jasno, że zapłacono za to z prywatnych pieniędzy. Wg mecenasa to już kwalifikuje się do czynu łamiącego ustawę o ochronie danych osobowych. Faktem jest, że w obecnej chwili bardziej zależy mi na odebraniu wszystkich takich dokumentów z mojej teczki, która jest w administracji, ponieważ trudno ocenić co jeszcze może zostać skopiowane.
    Tutaj mam pytanie, czy zarząd WM lub osoby z zarządu mogą posiadać kopie takich dokumentów poza tymi które są w siedzibie administratora?
  • Opcje
    Jarek69Jarek69 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] aslema:[/cite]osoba z zarządu która prowadziła rozmowę stwierdziła, że zrobiła analizę grafologiczną i z niej wynika, że są podrobione. Co ciekawe powiedziała, że zostało to wykonane z prywatnych pieniędzy a nie z pieniędzy WM.
    Zrobił z prywatnych pieniędzy a nie z pieniędzy WM.
    Teraz wypada poczekać jak to wykorzysta i ile będzie miało wspólnego z zarządem nieruchomością wspólną
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja bym nagrywał na dyktafon następną rozmowę z tym Panem.
  • Opcje
    wojakwojak Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] aslema:[/cite]Tutaj mam pytanie, czy zarząd WM lub osoby z zarządu mogą posiadać kopie takich dokumentów poza tymi które są w siedzibie administratora?
    Moim zdaniem tak. Nigdzie bowiem nie jest napisane, ze siedziba administratora MUSI byc miejscem przechowywania dokomentacji. A posiadanie podrecznych kopii na miejcu w wielu przypadkach umozliwia szybkie zalatwienie biezacych sspraw, takze np. odpowiedz na pytania wlascicieli.
    [cite] a-z:[/cite]Ja bym nagrywał na dyktafon następną rozmowę z tym Panem.
    Po uprzedzeniu rozmowcy, ze rozmowa jest nagrywana :smile:
  • Opcje
    mat_wkmat_wk Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Z przepisów Księgi Drugiej Tytułu I Działu IV
    Kodeksu cywilnego wynika z kolei, iŜ współwłaściciele dla prawidłowego zarządzania
    współwłasnością muszą znać dane osobowe pozostałych współwłaścicieli. Zgodnie bowiem z jego
    art. 200 kaŜdy ze współwłaścicieli jest obowiązany do współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną.
    Podobnie, wskazana wyŜej ustawa o własności lokali w art. 29 ust. 3 stanowi, Ŝe prawo kontroli
    działalności zarządu słuŜy kaŜdemu właścicielowi lokalu. Z powołanych przepisów wynika zatem
    uprawnienie kaŜdego współwłaściciela dostępu do dokumentacji związanej z zarządzaniem
    nieruchomością.
    Podmiot sprawujący zarząd nieruchomością wspólną gromadzi i przetwarza dane członków
    wspólnoty wyłącznie jako podmiot, któremu - w myśl art. 31 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r.
    2
    o ochronie danych osobowych (t. j. Dz. U. z 2002 r. Nr 101 poz. 926 z późn. zm.), zwanej dalej
    ustawą o ochronie danych osobowych - przetwarzanie danych powierzono, zaś administratorem
    danych (tj. podmiotem decydującym o celach i środkach przetwarzania danych osobowych
    obowiązanym do respektowania w procesie przetwarzania danych osobowych wszelkich zasad
    wynikających z przepisów o ochronie danych osobowych) pozostaje wspólnota.
    Z punktu widzenia przepisów o ochronie danych osobowych istotne jest przede wszystkim,
    aby czynność przetwarzania danych osobowych przez administratora znajdowała podstawę prawną
    w jednej z ustawowych przesłanek, określonych w art. 23 ust 1 pkt 1-5 ustawy o ochronie danych
    osobowych (w odniesieniu do danych zwykłych, jak np. imię, nazwisko, adres zamieszkania, numer
    telefonu, adres e-mail). Spełnienie jednego z warunków wskazanych w powołanych przepisach
    stanowi o zgodnym z prawem przetwarzaniu danych osobowych, gdyŜ przesłanki te są
    równoprawne, a jednocześnie autonomiczne. W procesie przetwarzania danych osobowych ich
    administrator powinien przestrzegać takŜe inne obowiązki, jakie nakładają na niego przepisy
    ustawy o ochronie danych osobowych, w tym m. in. określony w art. 26 ust. 1 pkt 1-4 ustawy
    o ochronie danych osobowych obowiązek dołoŜenia szczególnej staranności w celu ochrony
    interesów osób, których dane dotyczą, a szczególności jest obowiązany zapewnić, aby dane te były
    1) przetwarzane zgodnie z prawem, 2) zbierane dla oznaczonych, zgodnych z prawem celów i nie
    poddawane dalszemu przetwarzaniu niezgodnemu z tymi celami, z zastrzeŜeniem ust. 2,
    3) merytorycznie poprawne i adekwatne w stosunku do celów, w jakich są przetwarzane,
    4) przechowywane w postaci umoŜliwiającej identyfikację osób, których dotyczą, nie dłuŜej niŜ jest
    to niezbędne do osiągnięcia celu przetwarzania. Zakres danych i informacji udostępnianych
    współwłaścicielom powinien być zatem adekwatny do ich potrzeb związanych ze zgodnym
    z prawem celem udostępnienia. Wprawdzie powołane powyŜej przepisy nie odnoszą się wprost do
    poruszonej w przedmiotowej sprawie kwestii, niemniej jednak nie jest dopuszczalne udostępnianie
    właścicielom we wspólnocie mieszkaniowej określonej nieruchomości danych, których
    przetwarzanie nie jest niezbędne do współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną.
    Podsumowując stwierdzić naleŜy, Ŝe o ile udostępnianie członkom wspólnoty mieszkaniowej
    danych osobowych dotyczących pozostałych członków wspólnoty pozostawać będzie w związku ze
    wspólnym zarządzaniem nieruchomością stosownie do powołanych wyŜej przepisów prawa,
    to przyjąć moŜna, iŜ znajdować będzie oparcie w art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy o ochronie danych
    osobowych, na mocy którego przetwarzanie danych osobowych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy
    jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu
    prawa.
    Jednocześnie wskazuję, iŜ w wyroku z dnia 6 września 2005 r. (sygn. II SA/Wa 825/05)
    Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, Ŝe „W ustawie o ochronie danych
    osobowych brak jest przepisów obligujących administratora do udostępnienia dokumentów
    zawierających dane osobowe. Ustawodawca posługuje się pojęciem »udostępnienia«, odnosząc je
    zawsze do danych osobowych, a nie zawierających je dokumentów.” śaden przepis ustawy
    o ochronie danych osobowych nie przyznaje organowi ochrony danych osobowych kompetencji do
    podejmowania rozstrzygnięć, których przedmiotem jest nakaz udostępnienia dokumentów będących
    3
    nośnikami przetwarzanych danych. śaden przepis tej ustawy równieŜ nie upowaŜnia, ani osoby,
    której dane dotyczą, ani jej przedstawiciela ustawowego, do Ŝądania od administratora danych
    wydania takich dokumentów. Osoba, której dane dotyczą, w trybie przewidzianym w przepisach
    ustawy o ochronie danych osobowych moŜe jedynie skutecznie dochodzić od administratora
    wyłącznie udostępnienia danych osobowych, co nie jest toŜsame z Ŝądaniem wydania dokumentów
    zawierających te dane.
    Kopiowanie dokumentów jest czynnością techniczną, która ze swej istoty nie jest zakazana
    przepisami powołanej ustawy. Istotne z punktu widzenia przepisów o ochronie danych osobowych,
    jest bowiem to, aby podmiot, który czynności tej dokonuje, legitymował się jedną z przesłanek
    legalności przetwarzania, w tym gromadzenia danych osobowych, które dla danych tzw. zwykłych
    (jak np. imię, nazwisko, adres zamieszkania) określone zostały w art. 23 ust. 1 ustawy o ochronie
    danych osobowych oraz aby kopiowanie dokumentów nie prowadziło do gromadzenia danych
    w zakresie szerszym, niŜ jest to konieczne dla realizacji celu, w jakim dane są przetwarzane (art. 26
    ust. 1 pkt 3 ustawy o ochronie danych osobowych). Stanowisko to znalazło potwierdzenie
    w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego, który w wyroku z dnia 19 grudnia 2001r.
    (sygn. akt II SA 2869/00) orzekł, iŜ „gromadzenie danych osobowych przez wykonanie kopii
    dokumentu zawierającego te dane jest kwestią techniczną, obojętną dla prawodawcy
    reglamentującego w ustawie o ochronie danych osobowych przetwarzanie tego rodzaju danych.
    Inaczej mówiąc posługiwanie się taką, czy inną techniką utrwalania danych (kopiowanie lub
    przepisywanie) nie przesądza samo przez się o legalności albo nielegalności tego utrwalania
    (przetwarzania). Dla takich ocen istotne znaczenie mają przede wszystkim: podstawa prawna
    przetwarzania danych (art. 23 ustawy) oraz granice przetwarzania (art. 26 ust. 1 pkt 3 ustawy )”.
    Analogicznie Naczelny Sąd Administracyjny wypowiedział się w wyroku z dnia 7 listopada 2003r.
    (sygn. akt II SA 1432/02) stanowiąc, iŜ: „ustawa o ochronie danych osobowych nie zajmuje się
    określaniem techniki gromadzenia danych osobowych lecz zakresem ich przetwarzania (…)”.


    Może to troszke sięprzyda odnośnie danych osobowych i ich przetwarzania .
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.