Podjęcie uchwały bez poinformowania zarządu

monikanw3@wp.plmonikanw3@wp.pl Użytkownik
Właściciel lokalu podjął uchwałę i osobiście zbierał pod nią podpisy bez poinformowania zarządu.
Nikt z zarządu nie wiedział o danej uchwale. Czy ma takie prawo. Czy to zarząd nie powinien zbierać podpisów?
Czy można zakwestionować taką uchwałę?

Komentarze

  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano marca 2011
    Rozumiem, że sam nie "podjął", a sformułował/napisał projekt uchwały i zebrał pod nią podpisy za/przeciw.
    Postąpił niezgodnie z uowl, ale tylko z powodu złamania tego paragrafu żaden sąd uchwały nie uchyli, jeśli wszystko inne jest z nią w porządku.
    Taka sytuacja jak u ciebie zdarza sie nie tak rzadko, gdy grupa właścicieli chce zmienić zarząd, a jego członkowie nie chcą ustąpić i blokują zbieranie podpisów przeciwnych ich zarządzaniu
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano marca 2011
    Nikt z zarządu nie wiedział o danej uchwale. Czy ma takie prawo. Czy to zarząd nie powinien zbierać podpisów?

    Co do zbierania podpisów przez członków, a nie zarząd, Koziorozka już ci odpowiedziała, natomiast jeśli chodzi o powiadomienie zarządu, to:

    1. Zarząd jest spoza wspólnoty - wszystko jest OK poza tym, że to zarząd wykonuje uchwały, ewentualnie zarządca, więc trudno sobie wyobrazić, żeby zarząd nie znał uchwał/y.

    2. Zarząd jest członkiem wspólnoty - jak każdy członek WM, zgodnie z UWL powinien być powiadomiony o uchwale i jej wyniku jeśli głosy zbierane są w trybie indywidualnym.

    UWL

    Art. 23

    3. O treści uchwały, która została podjęta z udziałem głosów zebranych indywidualnie, każdy właściciel lokalu powinien zostać powiadomiony na piśmie.

    Pozostaje drobny niuans w postaci interpretacji prawnej słowa "powinien":tongue:
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pozostaje drobny niuans w postaci interpretacji prawnej słowa "powinien"
    Nie ma z tym najmniejszego problemu. Powinność w języku prawnym oznacza obowiązek.
    Potwierdza to wyrok Sądu Najwyższego:
    Niedopełnienie ustawowego obowiązku powiadomienia każdego właściciela o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów (art. 23 ust. 3 u.w.l.) nie ma wpływu na skuteczność uchwały, gdyż w tym trybie uchwała zapada z chwilą oddania ostatniego głosu przesądzającego o uzyskaniu większości. Niepowiadomienie powoduje natomiast, że dla właściciela, który go nie uzyskał, nie rozpoczyna się bieg terminu do zaskarżenia uchwały.

    Wyrok SN z dnia 8 lipca 2004 r., IV CK 543/03
  • Opcje
    FlaviaFlavia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A jak postąpić, gdy uchwała była zbierana w trybie indywidualnego zbierania głosów, inwestycja została wykonana ze środków z fr z zeszłego roku a o podjęciu uchwały właściciele zostali poinformowani 3 m-ce po jej podjęciu, a na dodatek inwestycja jest wpisana w planie gospodarczym jako wydatek fr na ten rok???? any idea?
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    zabrano obiegiem wystarczającą liczbę podpisów a właścicieli powiadomiono o tym 3 m-ce później - nieprawidłowość, ale praktycznie nic z tym nie można zrobić.
    Remont wykonany w 2010 "ze środków z fr z zeszłego roku", czyli zapłacony też w 2010? Chyba nie, bo po co byście mieli za to płacić w 2011?
  • Opcje
    wartawarta Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Postąpił niezgodnie z uowl, ale tylko z powodu złamania tego paragrafu żaden sąd uchwały nie uchyli, jeśli wszystko inne jest z nią w porządku.

    Moim zdaniem jezeli potraficie wykazac,ze taki wlasnie sposob zbierania podpisow pod ta uchwala( nie przez Zarzad) mial wplyw na wynik glosowania to macie szanse aby ta uchwale przed sadem uchylic.Sa wyroki SN tego dotyczace.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie na wynik głosowania, lecz na treść uchwały.
    Miał lub mógł mieć wpływ.
    O tym mówi orzecznictwo.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] owner:[/cite]
    Pozostaje drobny niuans w postaci interpretacji prawnej słowa "powinien"
    Nie ma z tym najmniejszego problemu. Powinność w języku prawnym oznacza obowiązek.
    Potwierdza to wyrok Sądu Najwyższego:
    Niedopełnienie ustawowego obowiązku powiadomienia każdego właściciela o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów (art. 23 ust. 3 u.w.l.) nie ma wpływu na skuteczność uchwały, gdyż w tym trybie uchwała zapada z chwilą oddania ostatniego głosu przesądzającego o uzyskaniu większości. Niepowiadomienie powoduje natomiast, że dla właściciela, który go nie uzyskał, nie rozpoczyna się bieg terminu do zaskarżenia uchwały.

    Wyrok SN z dnia 8 lipca 2004 r., IV CK 543/03

    Skoro jak potwierdza wyrok SN:
    Niepowiadomienie powoduje natomiast, że dla właściciela, który go nie uzyskał, nie rozpoczyna się bieg terminu do zaskarżenia uchwały.

    To oznacza ni mniej ni więcej, tylko także tyle, że niepowiadomienie o uchwale powoduje jednocześnie brak wiedzy właściciela i tym samym niemożliwość zaskarżenia uchwały. Stąd brak terminu do zaskarżenia. Takie swoiste kółko zamknięte.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Możliwość zaskarżenia uchwały właściciel uzyskuje w chwili, kiedy poweźmie wiadomość o podjęciu uchwały. Zatem może ją zaskarżyć w terminie 6 tygodni od uzyskania informacji o niej - niezależnie od czasu, który upłynie od przyjęcia uchwały.
  • Opcje
    FlaviaFlavia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    o tym, że uchwała była wykonana wiedziałam, jak i o tym, że głosowałam przeciw:( wstrzymywałam się jednak z jej skarżeniem , gdyż nie doręczono mi jej w sposób formalny zgodnie z uwl. Jeśli skarżyłabym od razu to i tak nikła szansa, że przed jej wykonaniem sąd udzieliłby mi zabezpieczenia (prace wykonano bardzo szybko), stąd moje pytanie. Będę chciała skarżyć ją teraz, gdyż uchwała narusza prawo (nie tylko moje interesy).
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Flavia, co chcesz zyskać zaskarżając uchwałę, na mocy której, zostały wydane środki na pewną inwestycję?
  • Opcje
    IKSIIKSI Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Każdy członek wsplnoty może zbierać głosy w trybie indywidalnego zbierania głosów jednak:
    - 1. najpierw należy zgłosić wniosek pisemnie przed corocznym zebraniem wspólnoty a jeżeli zarżad tego wniosku nie wprowadzi do porządku obrad to wtedy można zbierać głosy
    - 2. należy zebrać 10% podpisów pod wnioskiem i złożyc wniosek do zarządu, jeżeli zarząd nie przeprowadzi głosowania wówczas członek wspólnoty może to zrobić sam.
    Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku zarżad o tym wie.
    Zatem uchwała realizowana wg pomysłu członka wspólnoty bez wiedzy zarządu wydaje się być nieważna. z drugiej strony liczy sie wola wspólnoty. Zatem sąd ma nowy temat.
    Jeżeli uchwała została przyjęta to wszyscy członkowie muszą być powiadomieni na piśmie. Mają 6 tygodni na odwołanie się. Jeżeli tego nie uczynuiono, to czas biegnie - cały czas można się odwołać. Środki wydatkowane bez prawomocnej uchwały - zostay wadane na ryzyko wydającego środki.
  • Opcje
    borekborek Użytkownik
    edytowano marca 2011
    [cite] IKSI:[/cite]Każdy członek wsplnoty może zbierać głosy w trybie indywidalnego zbierania głosów jednak:
    - 2. należy zebrać 10% podpisów pod wnioskiem i złożyc wniosek do zarządu, jeżeli zarząd nie przeprowadzi głosowania wówczas członek wspólnoty może to zrobić sam.

    Przepraszam, a skąd te 10%? Z tego co wiem do w UoWL jest zapis o wymaganych 10-ciu procentach ale odnosi się to kwestii zwoływania zebrania przez współwłaścicieli, a nie zbierania 10% podpisów pod projektem uchwały celem złożenia tego projektu na ręce zarządu.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zatem uchwała realizowana wg pomysłu członka wspólnoty bez wiedzy zarządu wydaje się być nieważna.
    Nie ma przepisu, który pozwalałby na taką jednoznaczną kwalifikację. Jest natomiast ugruntowane orzecznictwo (w tym Sądu Najwyższego) w tej sprawie:
    Wyrok SN z dnia 8 lipca 2004 r., IV CK 543/03
    Jak trafnie dostrzegły Sądy orzekające, nadmiernie sformalizowana interpretacja przepisów dotyczących jej działania mogłoby prowadzić do istotnego ograniczenia właścicieli lokali w wykonywaniu prawa własności albo wręcz – jak w okolicznościach przedmiotowej sprawy – do paraliżu ich czynności ze względu na sprzeciw zarządu. Takie rozumienie wymogów formalnych wprowadzałoby także istotne utrudnienie funkcjonowania wspólnot, w szczególności tam, gdzie jest duża liczba właścicieli, a ich część nie wykazuje zainteresowania sprawami wspólnoty lub dotarcie do nich napotyka na poważne przeszkody. Z tego punktu widzenia istotne jest, czy mimo uchybienia przepisom proceduralnym ustawy lub statutu osiągnięty został cel, którego realizacji one służą. (...)

    Rację mają skarżący, twierdząc, że przedmiotowa uchwała podjęta została z naruszeniem ustawowej procedury, uprawnienie bowiem do zbierania głosów ma tylko zarząd (art. 23 u.w.l.). Prawnie nieuzasadnione jest stanowisko wyrażone przez Sąd pierwszej instancji o instruktażowym jedynie charakterze przepisów art. 23 ust. 1 oraz art. 31 pkt b. u.w.l. w zakresie przyznającym zarządowi wspólnoty kompetencję do zwołania zebrania i indywidualnego zbierania głosów. Podjęcie przez wspólnotę mieszkaniową uchwały w drodze indywidualnego zbierania głosów, dokonanego przez osoby nieuprawnione, może stanowić podstawę jej uchylenia przez sąd, jeżeli uchybienie to miało lub mogło mieć wpływ na jej treść.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano marca 2011
    Pytanie moje jest następujące:

    W jakim stopniu uchybienie w postaci zbierania głosów przez osobę nieuprawnioną mogłoby mieć wpływ na treść uchwały? Jakoś nie widzę takiej sytuacji.
    Należy więc domniemywać, że są bardzo małe szanse na uchylenie przez sąd uchwały, która głosowana była indywidualnie, a głosy zbierała osoba nieuprawniona.
  • Opcje
    IKSIIKSI Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zapewne sąd nie uchyli takiej uchwały. Ale jak taką uchwałe wprowadzić w życie? Przecież to zarząd kiruje wspólnotą i dysponuje środkami. Nic nie zrobicie zarządowi, który ja nie wprowadzi w zycie.
    Jedyną możliwością jej wprowadzenia jest podjęcie uchwały o zmianie zarządu. Zmiana zarządu "deweloperskiego" musi odbyć się w formie aktu notarialnego (prawie zawsze). Automatycznie musi być powołany nowy zarząd. Mając akt notarialny nowy nowy zarząd unieważnia pełnomocnictwo bankowe dla starego zarządu - kto ma środki ten ma władzę.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    zbierał pod nią podpisy bez poinformowania zarządu
    A kto jest wykonawcą tej uchwały o nieznanej nam treści ?
  • Opcje
    AstraAstra Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A czy o informując Właścicieli o uchwałach podjętych w drodze indywidualnego zbierania głosów należy podać tylko treść uchwały i informację że została podjęta bądź odrzucona czy należy również podać wynik głosowania; ile osób głosowało i jak % rozłożyły się głosy. U nas nigdy administrator ani zarząd nie informują Właścicieli o treści takich uchwał - zbiera się podpisy po zebraniu i na tym koniec. Ostatnio jedynie wywiesili ogłoszenia w klatkach schodowych na tablicach ogłoszeń.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    U nas nigdy administrator ani zarząd nie informują Właścicieli o treści takich uchwał
    Było już w tym wątku wyjaśnione, że nie jest to "przestępstwo".
    owner: Niedopełnienie ustawowego obowiązku powiadomienia każdego właściciela o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów (art. 23 ust. 3 u.w.l.) nie ma wpływu na skuteczność uchwały, gdyż w tym trybie uchwała zapada z chwilą oddania ostatniego głosu przesądzającego o uzyskaniu większości. Niepowiadomienie powoduje natomiast, że dla właściciela, który go nie uzyskał, nie rozpoczyna się bieg terminu do zaskarżenia uchwały.
    Wyrok SN z dnia 8 lipca 2004 r., IV CK 543/03
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Astra:[/cite] U nas nigdy administrator ani zarząd nie informują Właścicieli o treści takich uchwał - zbiera się podpisy po zebraniu i na tym koniec.
    Zarząd do wymiany, administrator do kasacji.
    Życie wielokrotnie udowadnia nam, że zaczynanie od nowa jest czasem najrozsądniejszą i jedyną opcją... Wybór należy do Was.
  • Opcje
    SiemowitSiemowit Użytkownik
    edytowano grudnia 2020
    Szanowni Państwo, temat ciągle aktualny, zwłaszcza obecnie w czasie pandemii. Uważam iż żaden właściciel wspólnoty nie może być osobą nieuprawnioną, co potwierdza Art. 27. "Każdy właściciel lokalu ma prawo i obowiązek współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną. Nie uchybia to jednak przepisom art. 21 ust. 1 i art. 22 ust. 1." Jeżeli ma prawo i obowiązek, więc ma prawo udziału w zarządzaniu wspólnotą i prawo zbierania głosów pod uchwałą bez wcześniej zwołanego zebrania. Jeżeli większość oddanych głosów, udziałów będzie "za" uchwałą przez niego przedstawioną, uchwała jest prawomocna. Oczywiście zakładam zgodność uchwały z ustawą. Powinien ją - raczej jej kopię (żeby czasem oryginał nie "zaginął" w aktach zarządu), jako jej inicjator przesłać zarządowi, zarządcy i/lub administratorowi do realizacji! Uważam także, że powinien odwiedzić wszystkich właścicieli, aby zagłosowali, a jeżeli odmówią oddania głosu, to niech to w rubrykach "głosuję za uchwałą" i "głosuję przeciw uchwale" wpiszą "odmawiam oddania głosu "za" lub "przeciw". Dlaczego tak uważam? Ponieważ nie wolno mi pozbawiać prawa głosu jakiegokolwiek właściciela. Niech on sam o tym decyduje. Sam sie pozbawia takiego prawa, bo nie stawił się na zebraniu? To jest tylko wykręt kogoś, kto chce pozbawiać właściciela prawa do własnej decyzji.
    Uważam także iż treść art. 27 upoważnia mnie do żądania od zarządu uczestnictwa w każdym posiedzeniu zarządu, w zapoznawaniu się z tematem i omawianymi dokumentami oraz udziału w dyskusji wszystkich zebranych przed głosowaniem członków zarządu. W samym głosowaniu udziału brać nie mogę - nie jestem członkiem zarządu. Tak widzę realizacje art. 27. Poza tym od razu wiem jaka decyzja zapadła, jakie będą jej konsekwencje i mogę poinformować innych współwłaścicieli, jeżeli ich to zainteresuje. Udział w posiedzeniu, to nie podejmowanie decyzji, to nie wkraczanie w kompetencje członków zarządu, a może im nawet uchronić tyłki przed atakami innych właścicieli, nie interesującymi się sprawami wspólnoty.
    A teraz najważniejsze dla zarządów, zarządców i administratorów wspólnot mieszkaniowych:
    Właściciel we wspólnocie ma takie uprawnienia (art. 27) jak np. komisja rewizyjna w spółkach prawa wodnego lub rada nadzorcza w spółkach kapitałowych. Niech członkowie zarządu w tych spółkach spróbują się postawić ponad członkami komisji rewizyjnych lub rad nadzorczych! Niech spróbują im coś narzucać lub nie wykonywać ich poleceń!

    I jeszcze coś.
    "Art. 23. 1. Uchwały właścicieli lokali są podejmowane bądź na zebraniu, bądź w drodze indywidualnego zbierania głosów przez zarząd; uchwała może być wynikiem głosów oddanych częściowo na zebraniu, częściowo w drodze
    indywidualnego ich zbierania."
    Sądzę, iż ten zapis nie wyklucza zbierania głosów indywidualnie przez inicjatora uchwały, nawet jeżeli na zebraniu nie uzyskał wymaganej większości. Może przekonać do uchwały właścicieli, którzy nie uczestniczyli w zebraniu, co potwierdza dalszy ciąg tego artykułu (po średniku): "uchwała może być wynikiem głosów oddanych częściowo na zebraniu, częściowo w drodze indywidualnego ich zbierania." I tu już nie ma mowy o zarządzie.
    Gdyby ustawodawca do zbierania głosów pod projektem uchwały miał upoważnić jedynie zarząd wspólnoty lub jego członków do tych wszystkich możliwości, to art. 23. 1. miałby inne brzmienie: "Projekt uchwały przedstawia zarząd bądź na zebraniu, bądź w drodze indywidualnego zbierania głosów; uchwała zaproponowana przez zarząd może być wynikiem głosów oddanych częściowo na zebraniu, częściowo w drodze indywidualnego ich zbierania."
    W czterech ustawowych możliwościach zaakceptowania projektu uchwały przez właścicieli, tylko w jednym przypadku nie może się to odbyć bez udziału zarządu.
    Komentarz edytowany Siemowit
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano grudnia 2020
    [cite]Siemowit[/cite]
    "Art. 23. 1. Uchwały właścicieli lokali są podejmowane bądź na zebraniu, bądź [b]w drodze indywidualnego zbierania głosów przez zarząd;[/b] uchwała może być wynikiem głosów oddanych częściowo na zebraniu, częściowo w drodze
    indywidualnego ich zbierania."
    

    Sądzę, iż ten zapis nie wyklucza zbierania głosów indywidualnie przez inicjatora uchwały,
    do zbierania głosów jest uprawniony Zarząd WM , choć jest jeden wyjątek .... dotyczy to uchwały związanej ze zmianą składu Zarządu WM ( nie powinno się być sędzią we własnej sprawie, agitować )

    Uważam, że zbieranie głosów przez autora treści uchwały podpada pod agitację i ... brak ustawowego uprawnienia.

    [cite]Siemowit[/cite] Uważam także iż treść art. 27 upoważnia mnie do żądania od zarządu uczestnictwa w każdym posiedzeniu zarządu,
    Ja uważam, że jest to nadinterpretacja zapisu art.27 .
    Po to się wybiera Zarząd , bo ma się do niego zaufanie , że będzie dbał o interesy ogółu właścicieli lokali (większości)
    art.27 - "obowiązek współdziałania" - jest to współpraca z Zarządem WM, a nie poza jego plecami ... tak uważam.

    Nie lepiej samemu być wybranym w skład Zarządu ? zamiast go inwigilować ... jak sobie wyobrażasz takie "publiczne uczestniczenie" w posiedzeniach Zarządu WM i to w czasie pandemii.
    Uważam, że nie powinieneś zabierać głosu na takich posiedzeniach - w co nie wierzę, że tego byś nie robił ... reszta bez komentarza.
    [cite]Siemowit[/cite]A teraz najważniejsze dla zarządów, zarządców i administratorów wspólnot mieszkaniowych:
    Właściciel we wspólnocie ma takie uprawnienia (art. 27) jak np. komisja rewizyjna w spółkach prawa wodnego lub rada nadzorcza w spółkach kapitałowych.
    odważna teza / teoria ... UoWL nie przewiduje takich funkcji jak Rada Nadzorcza WM, ect.
    Możliwość "kontroli" działalności Zarządu WM uprawnia do kontroli np dokumentów wspólnoty , ale nie do zastępowania osób funkcyjnych legalnie wybranych i przeszkadzanie w wykonywaniu im obowiązków, jakie nakłada na nich UoWL

    "Władza"/ "siła" właściciela lokalu wynosi tyle, ile ma udziału w nieruchomości wspólnej i tego należy się trzymać , a nie szukać dodatkowych "uprawnień".
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    Prezesod13latPrezesod13lat Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP - i tego Was uczyli na kursach? Oczywiście odgrywasz tu dwie rolę dobrego i złego policjanta. pojedynczy właściciel we WM ma tyle do gadania co "żyd za okupacji". Wielu właścicieli myśli że ma tylko prawa nie ma żadnego obowiązku, oprócz płacenia zaliczek. Jak interpretować art. 27 uowl o obowiązku? To obowiązek aktywności w życiu WM, obowiązek przychodzenia na zebrania, obowiązek głosowania. FIKCJA. Skoro nie ma żadnych restrykcji to przepis jest martwy. Również dotyczy to praw właściciela. Jego rzekome prawo do kontroli pracy Zarządu to następna FIKCJA.
  • Opcje
    kamil_wkamil_w Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Generalnie sprawa nie jest taka prosta i los takiej uchwały przesądza fakt, jak była procedowana => Artykuł.

    W sumie UoWL powinna jednak wprowadzać wyraźną gradację: w pierwszej kolejności do zbierania głosów uprawniony jest zarząd, a dopiero gdy nie podejmuje się tego, może to zrobić właściciel - członek wspólnoty. Zapis art. 23 ust. 1 jest nieprecyzyjny. Dopuszcza nietransparentne sytuacje, gdy np. jakiś właściciel ma zatargi z obecnym zarządem i zacznie rozprzestrzeniać nieprawdziwe, pomawiające zarząd informacje, agitując do głosowania za odwołaniem zarządu. Albo lobbując za jakąś inwestycją poprzez wprowadzanie członków wspólnoty w błąd. A potem pozostaje tylko droga sądowa... Gdyby nie okres pandemii to najlepiej by było, gdyby takie uchwały można było podejmować tylko na zebraniu.
  • Opcje
    Prezesod13latPrezesod13lat Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zgloś swoje uwagi do właściwego Ministerstwa. Moze je wprowadzą w nowelizacji uowl.
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Uważam, że w przypadku uchwały zmieniającej skład zarządu walne może (a czasami wręcz powinno) powołać zespół, który będzie zbierał głosy. Oczywiście w skład takiego zespołu nie powinny wchodzić osoby zainteresowane...
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2021
    [cite] a-z:[/cite]Uważam, że w przypadku uchwały zmieniającej skład zarządu walne może (a czasami wręcz powinno) powołać zespół, który będzie zbierał głosy.
    We wspólnotach mieszkaniowych nie ma czegoś takiego jak WALNE ... zebranie właścicieli lokali . Ta nazwa jest "zarezerwowana" dla podmiotów. które są zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym np: spółdzielnie mieszkaniowe , spółki kodeksu handlowego .

    We wspólnotach mieszkaniowych są ... ZEBRANIA właścicieli lokali, a jedno z niech jest szczególne ... .

    Art. 30. 1. Zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1, jest obowiązany:
    
    3) [b]zwoływać zebranie ogółu właścicieli lokali [/b]co najmniej raz w roku,[color=#00f] [b]nie później niż w pierwszym kwartale każdego roku.[/color]
    [/b]
    2. Przedmiotem zebrania, o którym mowa w ust. 1 pkt 3, powinny być [b][color=#f00]w szczególności:[/color][/b]
    1) uchwalenie rocznego planu gospodarczego zarządu nieruchomością wspólną i opłat na pokrycie kosztów zarządu;
    2) [b]ocena pracy zarządu lub zarządcy[/b], któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1;
    3) sprawozdanie zarządu i podjęcie uchwały w przedmiocie udzielenia mu absolutorium.
    
    Art. 31. [b]Zebrania ogółu właścicieli lokali[/b]:
    a) mogą być także, w razie potrzeby, zwoływane przez zarząd lub zarządcę, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1,
    b) zwoływane są na wniosek właścicieli lokali dysponujących co najmniej 1/10 udziałów w nieruchomości wspólnej przez zarząd lub zarządcę, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1.
    

    Z reszta głoszonej wypowiedzi zgadzam się , "nie można być sędzią we własnej sprawie".
  • Opcje
    SiemowitSiemowit Użytkownik
    edytowano listopada -1
    kamil_w: "Zapis art. 23 ust. 1 jest nieprecyzyjny. Dopuszcza nietransparentne sytuacje, gdy np. jakiś właściciel ma zatargi z obecnym zarządem i zacznie rozprzestrzeniać nieprawdziwe, pomawiające zarząd informacje, agitując do głosowania za odwołaniem zarządu"
    Przyjmuje Pan postawę sprzyjającą tylko zarządowi, więc chyba jest Pan członkiem zarządu, administratorem lub pracownikiem zarządcy. A może to zarząd ma zatargi z właścicielem, niejednokrotnie łamie jego prawa i prawa innych właścicieli, a oni dla "dobra" międzysąsiedzkich stosunków akceptują łamanie prawa - nie chcą się wychylać! A dlaczego zarząd nie dba o dobre stosunki nie tylko z właścicielami, ale też żeby między właścicielami nie było nieporozumień? Skąd Pan wie, czy właściciel nie ma racji i dlatego uzupełnia swoje opinie o pracy/lenistwie zarządu w rozmowach z innymi właścicielami, o braku koniecznych działań zarządu i lekceważeniu łamania prawa wspólnotowego przez niektórych właścicieli oczywiście ze szkodą dla wszystkich i że informacje właściciela są prawdziwe. Ma oczy i widzi, co się dzieje na terenie wspólnoty. Każdy właściciel ma prawo oceniać pracę lub lenistwo zarządu, administratora, zarządcy. Płaci im, a więc ma prawo wymagać, a zwłaszcza kontrolować! Po co? Właśnie dlatego, żeby żaden właściciel nie miał ograniczanych praw przez widzimisie zarządu/zarządcy/administratora.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeśli dopełnisz staranności przy zbieraniu głosów to nikt ci w sadzie nie podważy takiej uchwały.

    Wprawdzie w art 23.1 jest wskazanie wyraźne zarządu jako organizatora zbierania uchwały w trybie obiegowym, ale ten przepis nie może chronić sytuacji patologicznych, gdy zarząd dokonuje zaniechań na szkodę wspólnoty. Jeśli dochodzi do takiej sytuacji to działasz na podstawie art 27.

    Natomiast szczerze wątpię żeby art 27 dawał ci uprawnienia do uczestnictwa w pracach zarządu.

    Jak chcesz brać udział w posiedzeniach tego zacnego gremium, to po prostu daj się wybrać do zarządu.

    Art 27 nie daje ci uprawnień członka zarządu.Więc jeśli uzyskasz dostęp do prac zarządu, to uchybisz przepisom 21 oraz 22. Zakres uprawnień właściciela wynikający z art 27 jest na tyle wąski, żeby właśnie tym przepisom nie uchybić. Inaczej ten przepis nie miałby sensu. Czyli twoja interpretacja art 27 jest sprzeczna z intencją ustawodawcy.
  • Opcje
    kamil_wkamil_w Użytkownik
    edytowano stycznia 2021
    [cite] Siemowit:[/cite]kamil_w: "Zapis art. 23 ust. 1 jest nieprecyzyjny. Dopuszcza nietransparentne sytuacje, gdy np. jakiś właściciel ma zatargi z obecnym zarządem i zacznie rozprzestrzeniać nieprawdziwe, pomawiające zarząd informacje, agitując do głosowania za odwołaniem zarządu"
    Przyjmuje Pan postawę sprzyjającą tylko zarządowi, więc chyba jest Pan członkiem zarządu, administratorem lub pracownikiem zarządcy. A może to zarząd ma zatargi z właścicielem, niejednokrotnie łamie jego prawa i prawa innych właścicieli, a oni dla "dobra" międzysąsiedzkich stosunków akceptują łamanie prawa - nie chcą się wychylać! A dlaczego zarząd nie dba o dobre stosunki nie tylko z właścicielami, ale też żeby między właścicielami nie było nieporozumień? Skąd Pan wie, czy właściciel nie ma racji i dlatego uzupełnia swoje opinie o pracy/lenistwie zarządu w rozmowach z innymi właścicielami, o braku koniecznych działań zarządu i lekceważeniu łamania prawa wspólnotowego przez niektórych właścicieli oczywiście ze szkodą dla wszystkich i że informacje właściciela są prawdziwe. Ma oczy i widzi, co się dzieje na terenie wspólnoty. Każdy właściciel ma prawo oceniać pracę lub lenistwo zarządu, administratora, zarządcy. Płaci im, a więc ma prawo wymagać, a zwłaszcza kontrolować! Po co? Właśnie dlatego, żeby żaden właściciel nie miał ograniczanych praw przez widzimisie zarządu/zarządcy/administratora.

    Przyjmuję postawę obiektywną, a swój wywód chyba oparłeś na własnych doświadczeniach. Tak - od 12 lat jestem członkiem zarządu i przy okazji jedną z ofiar właściciela - psychopaty. Typowa kamienica, w której dzięki determinacji i zaufaniu pozostałych właścicieli udało mi się przeprowadzić wszystkie niezbędne remonty. Wszyscy właściciele to doceniają a nawet osobiście chwalą m.in. podczas zebrania, natomiast w prawie każdej wspólnocie trafia się zakała. W swojej niestety mam kogoś takiego. Rozprzestrzenia pomówienia, oskarża, niszczy mienie wspólne oraz prywatne i uprzykrza innym życie: podrzucanie śmieci, plucie na drzwi, wycinanie przewodów od monitoringu, wyzwiska, oczernianie przed firmami remontowymi wykonującymi prace dla wspólnoty, składanie fałszywych doniesień o rzekomą kradzież prądu, a nawet próba wtargnięcia do mieszkania oraz naruszenie nietykalności cielesnej, dzwonienie do pracy i pomawianie przed przełożonymi (!!!).
    Niejednokrotnie prosiłem tego człowieka o przedstawienie dowodów oraz aby miał odwagę wygłosić swoje zarzuty wobec mnie podczas zebrania, w obecności wszystkich (w końcu osoby mające dowody nie powinny mieć z tym problemu). Oczywiście tego nie zrobił. A wiedzę o pomówieniach pod moim adresem mam od pozostałych właścicieli co jednoznacznie wskazuje, że mają zaufanie do Zarządu i nie dają wiary tym pomówieniom. Więc mijasz się z prawdą!!!

    Zatem pamiętaj, że każdy kij ma dwa końce i konsekwentnie uważam, że zmiana składu zarządu powinna być przeprowadzana transparentnie nawet, gdy przepisy dają furtkę do chodzenia po ludziach i szerzenia pomówień... No i warto zauważyć, że zarząd wybrany na drodze hucpy i pomówień też da się łatwo odwołać :bigsmile: Pozwolę sobie na tezę, że tak naprawdę, jeśli zarząd należycie wywiązuje się ze swoich obowiązków i stara się "dobrze żyć z innymi", w większej wspólnocie wcale nie tak łatwo jest go odwołać na podstawie widzimisię jakiegoś właściciela-buntownika.
    Komentarz edytowany kamil_w
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2021
    #kamil_w to nie jest sprawa Wspólnoty, ale karna , z tym należy iść do policji, za pośrednictwem prawnika ....
  • Opcje
    kamil_wkamil_w Użytkownik
    edytowano listopada -1
    #KubaP Zgadza się. Policja każe tylko gromadzić dowody, a nikt normalny nie trzyma w pogotowiu telefonu przygotowanego do nagrywania. Zwłaszcza, że ten człowiek działa tak, aby nie pozostawiać dowodów.... No ale zobaczymy, bo sprawa jest w toku...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.