Wspólnota mieszkaniowa może gospodarować wyłącznie nieruchomością wspólną

Gość Zarzadca.plGość Zarzadca.pl Użytkownik
edytowano sierpnia 2012 w Zarządzanie Nieruchomościami
WITAM MIESZKAM WE WSPÓLNOCIE MIESZKANIOWEJ I JESTEM JEDNYM Z SZEŚCIU WŁAŚCICIELI MIESZKANIA.NA PODWÓRKU NALEŻĄCYM DO WSPÓLNOTY POSTAWIŁEM STÓŁ I DWIE ŁAWKI.CHCIAŁBYM ZAPYTAĆ CZY MIAŁEM DO TEGO PRAWO I CZY MOGĘ TO TRAKTOWAĆ JAKO PRYWATNE TYLKO DO MOJEGO UŻYTKU DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDŻ

Komentarze

  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano sierpnia 2012
    W twoim budynku jest mniej niż 8 lokali?
    Jak tak, to nie obowiązuje was uowl tylko Kodeks Cywilny - jesteście małą wspólnotą.
    W praktyce oznacza to, że jest tak jak sie dogadacie, jak sami chcecie.

    Napraw klawiaturę, bo pisanie samymi wielkimi literami jest na forum niegrzeczne
  • Opcje
    Gość Zarzadca.plGość Zarzadca.pl Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Właśnie że jest 11 lokali i jeden z sąsiadów upiera się że ma do tego stołu takie samo prawo jak ja.Chociaż ja sam za niego zapłaciłem i nikt mi nie dołożył.Sory za wielkie litery ale nie wiedziałem że to niegrzeczne :)Co mogę teraz z tym zrobić?
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Ma prawo do gruntu takie samo, nie do stołu. A może sąsiad też postawi swój stół?
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    Gość Zarzadca.plGość Zarzadca.pl Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dzięki serdeczne rozumiem że nie może nic zrobić.Takie samo mam zdanie co do postawienia przez sąsiada stołu niestety najlepiej jest na gotowo bez pracy i wydatków z tym związanych.Dodam że stół robiłem sam z bala i pewnie tu boli sąsiada,więc się czepia...
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano sierpnia 2012
    AREK
    - niepotrzebnie się denerwujesz taką w sumie drobną sprawą.
    Zostaw energię na poważniejsze problemy które będą się pojawiały.
    To podwórko jest waszą współwłasnością tzw. niepodzielną (ułamkową). Każdy jest właścicielem kawałka podwórka (w wysokości udziału w NW) ale nikt nie wie którego kawałka jest właścicielem (na tym polega współwlasność ułamkowa).
    Podwórko jest więc nieruchomością wspólną wszystkich właścicieli.
    Zgodnie z art. 13 ust. 1 UoWL:
    "...Właściciel... jest obowiązany...uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej, korzystać z niej w sposób nie utrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli oraz współdziałać z nimi w ochronie wspólnego dobra..."
    Należy przypuszczać, że postawienie stołu i dwóch ławek nie utrudnia innym właścicielom korzystania z podwórka. Oczywiście stół i ławki są Twoje ale skoro je postawiłeś na terenie wspólnym - nie tylko twoim prywatnym - (mając świadomość że nie możesz ich ogrodzić i napisać zakaz wstępu bo to twoje), to każdy ze współwłaścicieli ma prawo również z nich korzystać.
    Reasumując: miałeś prawo postawić (jeżeli nie utrudnia to innym korzystania z podwórka), jest to twoje prywatne mienie (stół i ławki) ale korzystać z niego mogą także wszyscy pozostali właściciele.
    To tak jakbyś postawił stół i te ławki na rynku w mieście - stół i ławki twoje ale nie możesz zabronić innym korzystania z nich skoro postawiłeś je na terenie publicznym.
    p.s. Najlepiej kwestie urządzenia (upiększenia) terenu wspólnego (krzaczki, ławki, kwiatki itp. gadżety), ustalić wspólnie, co można stawiać, gdzie, jak itp.. nawet na jakimś zebraniu właścicieli aby nie bylo potem nieporozumień.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano sierpnia 2012
    Co mogę teraz z tym zrobić?
    A co chciałbyś?
    Rozumiem, że w dużej wspólnocie postawiłeś na wspólnym podwórku stół.
    I sąsiad z niego też korzysta. Dlaczego ci to przeszkadza? Niszczy go?
    Komentarz edytowany koziorozka
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano sierpnia 2012
    [cite] daarek:[/cite]Reasumując: miałeś prawo postawić (jeżeli nie utrudnia to innym korzystania z podwórka), jest to twoje prywatne mienie (stół i ławki) ale korzystać z niego mogą także wszyscy pozostali właściciele.

    No, nie bardzo... Arek najpierw powinien był zapytać o zgodę pozostałych współwłaścicieli tego terenu.
    Poza tym, nawet jeśli się wszyscy zgodzili na postawienie stołu i ławki - to nie oznacza, że mogą swobodnie korzystać z własności Arka, bez jego zgody - jak sam zauważyłeś jest to jego prywatne mienie.

    [cite] daarek:[/cite]To tak jakbyś postawił stół i te ławki na rynku w mieście - stół i ławki twoje ale nie możesz zabronić innym korzystania z nich skoro postawiłeś je na terenie publicznym.
    To nie jest dobry przykład. Teren publiczny nie jest we współwłasności osób fizycznych.
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano sierpnia 2012
    Arek najpierw powinien był zapytać o zgodę pozostałych współwłaścicieli tego terenu
    - nieprawda, nie musiał pytać się o zgodę jak zaznaczyłem o ile nie przeszkadza to pozostałym - na to zezwala mu bezpośrednio UoWL.
    to nie oznacza, że mogą swobodnie...
    - właśnie to oznacza, że mogą korzystać bez jego zgody. Przecież wie, że stawiając to na wspólnym terenie jakby tym samym mówił bierzcie i korzystajcie...i tak to każdy ma prawo rozumieć.
    To nie jest dobry przykład. Teren publiczny nie jest we współwłasności osób fizycznych
    - to jest dobry przykład bo teren publiczny jest własnością nas wszystkich a zarządza nim Skarb Państwa. W tym przykladzie przecież chodziło o bardziej wyraziste pokazanie problemu miejsca ogólnodostępnego a nie tyle kto tym włada.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano sierpnia 2012
    [cite] daarek:[/cite]
    - nieprawda, nie musiał pytać się o zgodę jak zaznaczyłem o ile nie przeszkadza to pozostałym - na to zezwala mu bezpośrednio UoWL.
    Tak uważasz? :confused:
    Ja mam inne zdanie. Dobre maniery i przestrzeganie zasad współżycia oraz fakt, iż jest to teren pozostający we wspólnym użytkowaniu nakazuje zapytać o zgodę pozostałych współwłaścicieli. Czy nie będą przeciwni, czy nie będzie im to przeszkadzało... itd, itp.
    Patrząc na manewry Arka, można powiedzieć, iż wcale nie liczył się ze zdaniem pozostałych (a powinien) i zawłaszczył część podwórka na swoje potrzeby.
    [cite] daarek:[/cite]Przecież wie, że stawiając to na wspólnym terenie jakby tym samym mówił bierzcie i korzystajcie...i tak to każdy ma prawo rozumieć.
    I według Ciebie sytuacja jest analogiczna nawet wtedy gdy postawi na tym wspólnym terenie swój samochód?
    Nie powinien zamykać go na kluczyk, bo właściwie to pozostali współwłaściciele mogą sobie chcieć w nim posiedzieć, albo nawet trochę pojeździć - jak podwórko większe... Może, któryś np. wykorzystać ten wspólny (chwilowo) samochód do pierwszych lekcji nauki jazdy. :bigsmile:
    [cite] daarek:[/cite]
    - to jest dobry przykład bo teren publiczny jest własnością nas wszystkich a zarządza nim Skarb Państwa.
    Więć pokaż mi, że masz go w swoim akcie notarialnym. :cool:
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Arek nie musiał pytać o zgodę na postawienie stołu, Daarek ma rację, nie ma jednak moim zdaniem racji w kwestii samego korzystania, uważam, że sąsiad nie ma prawa korzystać ze stołu, ma natomiast prawo postawić swój.

    Zupełnie jak na placu zabaw, gdy jeden malec zabiera drugiemu jego samochodzik i wali go następnie łopatką po głowie.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    Gość Zarzadca.plGość Zarzadca.pl Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zgodnie z Waszymi radami wystąpiłem do wspólnoty o zgodę na zajęcie części terenu na którym stoi stół.W odpowiedzi na pytanie tak nastoletnie dzieci sąsiada dewastują co się da np.klatka schodowa wygląda tragicznie!Obdrapana,pomalowana wulgaryzmami,odpuknięte ściany od rowerów a przecież nie tam ich miejsce tylko w piwnicach ogólnie masakra i nie ma na nich mocnych...Dlatego nie mogę pozwolić na korzystanie przez nich z tego stołu.Szkoda mojej pracy i kasy .Dodam że inni mieszkańcy i właściciele mogą ze stołu korzystać .Dzięki za rady
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.