Podwyżka wstecz

sylka76sylka76 Użytkownik
edytowano stycznia 2014 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam, mam pytanie odnośnie podwyżki za wywóz nieczystości bez jakiegokolwiek powiadomienia wstecz za 5 miesięcy.
Jestem w małej wspólnocie mieszkaniowej i nie było żadnego zebrania ani zawiadomienia o podwyżce a tu z 35zł mam płacić 80zł i to wstecz za 5 miesięcy.
Pani zdecydowała o innym naliczaniu za odpady. Oki zgadzam się z jej argumentami ale podwyżki chyba nie można dokonać wstecz! Tym bardziej, że sama podpisałam umowę na śmieci segregowane z miastem i płacę teraz 48 zł. Czy muszę zapłacić zaległość za 5 miesięcy?
Proszę o rady.

Komentarze

  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Obstawiam, że to nie jest podwyżka, tylko spłata zaległości.
    Wygląda na to, że płaciliście za mało. Usługodawca przysłał fakturę i nie macie kasy, żeby za wykonaną robotę zapłacić.
  • Opcje
    sylka76sylka76 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To nie zaległość tylko inny sposób naliczania za śmieci. Wcześniej liczono przez ponad 10 lat na ilość mieszkań (każdy miał mniej więcej 3 osoby zameldowane), później dwie osoby odeszły a dwie inne doszły do innych mieszkań, w dodatku każdy miał po 2 pojemniki i płaciliśmy równo. Ale Pani zdecydowała wziąć 2 olbrzymie pojemniki ok 1000 litrów i wynajem ich kosztował 100 zł miesięcznie a za pojemnik płaciłam 3,2 za jeden. Naliczanie zaczęto za osoby i to łącznie z pojemnikami zgadzam się na płacenie od osoby wszędzie tak jest ale za pojemniki dlaczego dodatkowo mam płacić skoro ja swoje zakupiłam na własny koszt. Chodzi mi tylko o to czy sama Pani zajmująca się płatnościami mieszkająca za ścianą i mijająca mnie z 5 razy dziennie nie poinformowała mnie o podwyżce przez 5 miesięcy! Czy to jest zgodne z prawem? Dodam, że jak mieszkam 5 lat to nie było żadnego zebrania, żadnego pytania co robimy z pieniążkami i żadnych rozliczeń, ja nawet nie wiem ile na co idzie. Nawet okazało się że liście zbierane jesienią do worków oczywiście ona kupuje z pieniędzy wspólnych a my na własny koszt.
    Powinna być chociaż informacja o podwyżce, chociażby słowna a gdzie zebrania ona sama chyba nie może decydować o wszystkim, a my nawet konta wspólnoty nie mamy!
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    [cite] sylka76:[/cite]Witam, mam pytanie odnośnie podwyżki za wywóz nieczystości bez jakiegokolwiek powiadomienia wstecz za 5 miesięcy.
    Jestem w małej wspólnocie mieszkaniowej i nie było żadnego zebrania ani zawiadomienia o podwyżce a tu z 35zł mam płacić 80zł i to wstecz za 5 miesięcy.
    Pani zdecydowała o innym naliczaniu za odpady. Oki zgadzam się z jej argumentami ale podwyżki chyba nie można dokonać wstecz!
    Tym bardziej, że sama podpisałam umowę na śmieci segregowane z miastem i płacę teraz 48 zł.
    to nie jest podwyżka wstecz, ale rozliczenie poniesionych kosztów przez wspólnotę ... zaliczka jaka płaca właściciel lokali , wcale nie musi pokrywać bieżących kosztów .... od tego są okresowe rozliczenia ( np wody) ...
    [cite] sylka76:[/cite]Czy muszę zapłacić zaległość za 5 miesięcy?
    oczywiście, a kto niby miał pokryć te koszty przypadające na ciebie ?
    [cite] sylka76:[/cite]Chodzi mi tylko o to czy sama Pani zajmująca się płatnościami mieszkająca za ścianą i mijająca mnie z 5 razy dziennie nie poinformowała mnie o podwyżce przez 5 miesięcy! Czy to jest zgodne z prawem?
    o ty musisz poczytać w k.c. działa współwłasność
    [b]Art. 208.[/b]
    Każdy ze współwłaścicieli nie sprawujących zarządu rzeczą wspólną może żądać w odpowiednich terminach rachunku z zarządu.
    
    [b]Art. 205.[/b]
    Współwłaściciel sprawujący zarząd rzeczą wspólną może żądać od pozostałych współwłaścicieli wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi jego pracy.
    
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] sylka76:[/cite] Chodzi mi tylko o to czy sama Pani zajmująca się płatnościami mieszkająca za ścianą
    Zacznijmy od podstaw: kim jest ta tajemnicza Pani, która wszystko wam każe? Z czego wynikają jej uprawnienia? Zawarliście z nią umowę o zarządzanie?

    Dodam, że jak mieszkam 5 lat
    Jesteś właścicielką mieszkania, czy tylko lokatorem?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite]Egzo[/cite]Zacznijmy od podstaw: kim jest ta tajemnicza Pani, która wszystko wam każe?
    Z czego wynikają jej uprawnienia? Zawarliście z nią umowę o zarządzanie?
    Zanim zadasz kolejne pytanie poczytaj ze zrozumieniem cały wątek , a tam znajdziesz :
    Jestem w małej wspólnocie mieszkaniowej
    Art. 208.
    Każdy ze współwłaścicieli nie sprawujących zarządu rzeczą wspólną może żądać w odpowiednich terminach rachunku z zarządu.
  • Opcje
    sylka76sylka76 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tajemnicza Pani po prostu płaci nasze rachunki i załatwia wszystko charytatywnie tak twierdzi. Kupiłam mieszkanie i ona wszystkim zarządzała jak się wprowadziliśmy. Żadnych umów ani my ani poprzedni właściciele z nią nie podpisywali. Zaliczki płacimy wyłącznie na fundusz remontowy a cała reszta płacona jest ze stanów faktycznych np z licznika czy faktury dzielona na 6 mieszkań. Podwyżka nie wynikała z podwyżki czy zadłużenia w ZUK (tak mnie poinformowała i byłam osobiście zapytać w ZUK) tylko z innego sposobu naliczania, tak żeby było sprawiedliwie tylko dlaczego wstecz? Płacę co kilka miesięcy z racji braku konta nie mogę wpłacać pieniążków tylko muszę osobiście a Pani posiada pitbula, którego okropnie boi się cała wspólnota, nawet wychodząc z mieszkania wszyscy lokatorzy cofają się do mieszkań bo idzie pies (już dwa razy pogryzł córkę tej Pani). Wszyscy wyczekują momentu jak piesek jest na spacerze żeby zapłacić i płacą nawet co pół roku.
    Dziwi mnie brak konta wspólnoty bo w regulaminie zakładania WM jest mowa o koncie, pieczątkach itd.
    Czy ona sama ma prawo decydować o wszystkim a gdzie uchwały czy zebrania członków WM?
    Głosowaniach czy nawet możliwości wypowiedzenia się?
    To nie demokracja tylko dyktatura!
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    [cite] sylka76:[/cite]
    To nie demokracja tylko dyktatura!
    Dyktatura by była, gdyby ta pani miała jakieś dyktatorskie uprawnienia, a nie ma żadnych, wy sami jej się podporządkowaliście, nie wiadomo dlaczego. Niczego nie musicie jej płacić, a ona nie ma żadnych uprawnień do decydowania o czymkolwiek, a już szczególnie o nakładaniu jakichś opłat na członków wspólnoty. Ta pani ma dokładnie takie same uprawnienia jak ty, i jak każdy inny członek waszej wspólnoty. Oczywiście, we wspólnocie ktoś powinien podjąć się prowadzenia rozliczeń jeżeli zbieracie jakieś fundusze (np. remontowy), i jeżeli ktoś podjął się tego na ochotnika, to zdjął problem z barków pozostałych członków wspólnoty, ale nie jest to funkcja formalna, nie ma żadnego umocowania prawnego, nie daje żadnych uprawnień władczych wobec członków wspólnoty, jest to funkcja grzecznościowa.
    Nawet w dużych wspólnotach, gdzie jest zarząd, nie ma on prawa nakładać na członków wspólnoty żadnych obciążeń ani zmieniać zasad rozliczeń - do tego wymagana jest uchwała wspólnoty. W małych wspólnotach rygor jest jeszcze większy, bo do ustalenia zaliczek na jakieś fundusze potrzebna jest zgoda wszystkich członków wspólnoty. Mówiąc nieładnie, ta pani w kwestiach zarządzania współwłasnością jest nikim, jest uzurpatorem, którego możecie zignorować.

    Czy ona sama ma prawo decydować o wszystkim a gdzie uchwały czy zebrania członków WM?
    Głosowaniach czy nawet możliwości wypowiedzenia się?
    W małej wspólnocie nie ma obowiązku organizowania zebrań, nie ma też zarządu - chyba, że wszyscy właściciele lokali zawrą umowę o sposobie sprawowania zarządu współwłasnością i w tej umowie powołają taki zarząd. Jeżeli nie macie takiej umowy, to o sprawach dotyczących zwykłego zarządu współwłasnością decyduje wola właścicieli posiadających większość udziałów, a w sprawach przekraczających zwykły zarząd (np. nakładanie obciążeń lub zmiana zasad ich naliczania) zgodę muszą wyrazić wszyscy właściciele.
    Tym bardziej, że sama podpisałam umowę na śmieci segregowane z miastem
    Jeżeli miasto zgodziło się podpisać z tobą indywidualną umowę na wywóz śmieci, to uważam, że w ogóle możesz wyłączyć się z partycypacji w tych kosztach we wspólnocie. Co prawda, kwestia tego, czy rozliczenia "śmieciowe" należy prowadzić indywidualnie czy "wspólnotowo", jest przedmiotem sporu, którego nie chciałbym w tym miejscu ponownie rozpoczynać, ale rozpatrując tę sprawę z twojego prywatnego punktu widzenia, skoro sama gmina zgodziła się na taki układ, to tym lepiej dla ciebie, a należne gminie opłaty i tak są uiszczane, tyle, że nie za pośrednictwem wspólnoty. Pozostaje jeszcze kwestia formalna co do metod naliczania opłaty za wywóz śmieci: metody te ustala na danym terenie gmina, uważam więc, że nawet gdybyś uiszczała opłaty do wspólnoty, to i tak nie powinno tu być dowolności (tak jak wymyśliła sobie Pani, żeby było rzekomo sprawiedliwie), ale opłaty te powinny być naliczane według takich samych metod jakie ustaliła gmina. Dopuszczalne metody są cztery: od ilości mieszkańców, od gospodarstwa domowego, od powierzchni mieszkania, od zużycia wody - i są one ustalane drogą uchwały rady gminy - sprawdź jak to jest w twojej gminie.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] sylka76:[/cite]Tajemnicza Pani po prostu płaci nasze rachunki i załatwia wszystko charytatywnie tak twierdzi.

    I to, jak widać, wszystkim odpowiada.
    [cite] sylka76:[/cite]
    Wszyscy wyczekują momentu jak piesek jest na spacerze żeby zapłacić i płacą nawet co pół roku.
    Co za rewelacyjna rasa, że tak rzadko chodzi na spacer! :bigsmile:
    [cite] sylka76:[/cite]
    Dziwi mnie brak konta wspólnoty bo w regulaminie zakładania WM jest mowa o koncie, pieczątkach itd.
    Czy ona sama ma prawo decydować o wszystkim a gdzie uchwały czy zebrania członków WM?
    Głosowaniach czy nawet możliwości wypowiedzenia się?
    To nie demokracja tylko dyktatura!

    Nie, to nie demokracja, bo do zjawiska demokracji potrzeba zainteresowania, aktywności i współpracy.
    Dyktatura to też nie jest, bo... jest pełna zgoda ze strony pozostałych na stan faktyczny i bierność.
    To raczej tumiwisizm i postawa roszczeniowa, z krzykiem jak to powinno wyglądać - tylko niech to zrobi ktoś inny.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Egzo:[/cite]
    Tym bardziej, że sama podpisałam umowę na śmieci segregowane z miastem
    Jeżeli miasto zgodziło się podpisać z tobą indywidualną umowę na wywóz śmieci, to uważam, że w ogóle możesz wyłączyć się z partycypacji w tych kosztach we wspólnocie. Co prawda, kwestia tego, czy rozliczenia "śmieciowe" należy prowadzić indywidualnie czy "wspólnotowo", jest przedmiotem sporu, którego nie chciałbym w tym miejscu ponownie rozpoczynać,...
    Ja tez nie chcialbym zaczynac tej dyskusji ale nawet jesli autorka ma podpisana umowe z miastem to wspolnota jako calosc moze placic miastu za smieci powstale w czesci wspolnej. Dlatego poza oplatami za smieci do miasta mozliwe sa oplaty do wspolnoty.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Każdy właściciel lokalu w tzw. małej wspólnocie ma prawo samodzielnie sprawować zarząd, obecnie zarządza ta pani, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby przejęła te obowiązki autorka wpisu, tym bardziej że nie odpowiada jej obecny sposób działania zarządzającej.

    Odnośnie podwyżki opłat za wywóz nieczystości, to proszę się zwrócić o zdanie rachunku z zarządu i wyjaśnienie sposobu rozliczenia, dotychczasowych obciążeń, itd.
    Podział tych kosztów, tak jak już napisał Ezgo, nie może odbiegać o sposobu jaki przyjęła gmina na danym terenie.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    sylka76sylka76 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Co do psa to wychodzi pewnie kilka razy ale w okresie zimowym na krótko, ale ja nie będę pilnowała pod drzwiami i sprawdzała czy wychodzi czy nie i jak wróci a ja tam będę? Mam ogródek, który graniczy z jej ogródkiem i na własny koszt musiałam odgradzać się żeby przypadkiem dziecko nie wsadziło paluszka w siatkę. Miałam zdarzenie, gdy starszy syn grabił liście pies przeskoczył ogrodzenie i ugryzł go ale wtedy był szczeniakiem i nie robiłam z tego problemu. To pitbul a ja nie będę ryzykowała mam jeszcze dwoje małych dzieci.
    Pies tu nie jest meritum sprawy tylko uprawnienia tej Pani, jaką ja mam pewność że to nie łatanie dziury w budżecie Pani nie potrafi się rozliczyć z pieniążków. Ja nie jestem pierwsza której się to nie podoba, tylko nikt nie chce się podjąć tej funkcji. Ja niestety nie mogę mam dziecko niepełnosprawne, ciągle wychodzę na rehabilitacje i wyjeżdżam ciągle. Może i dla mnie to za odpowiedzialna funkcja, ja nie mówię że wszystko co robi ta osoba jest złe, ale są sprawy w których można się dogadać a wymagają jedynie życzliwości i chęci porozumienia. Ja gdybym wiedziała o takiej podwyżce to od razu podpisałabym sama umowę z miastem to godzi w moją rodzinę tu nie chodzi o mnie.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zacznijcie od podstaw - załóżcie konto wspólnotowe, bo rozumiem, że teraz nie masz nawet potwierdzenia wpłat.
  • Opcje
    malbon0Ummalbon0Um Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Konto wspólnotowe jest dobrym pomysłem. Trzeba jeszcze demokratycznie podjąć taką decyzję :)
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Decyzję dawno podjęto. W ustawie o własności lokali
  • Opcje
    annasbtannasbt Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witajcie. Mam mieszkanie we Wspólnocie w którym mieszkam od roku, wcześniej 3 lata wynajmowalam lokatorom. Od okolo pół roku jest nowy zarządca, ok niech se bedzie, starego wywalili bo niby nic nie robiła przez 18 lat. Ok. No i teraz ten nowy zarządca powiedział że tamten stary zarządca nie rozliczyl nas mieszkańców z dwóch podwyżek sprzed dwóch i trzech lat. No i że pracują nad tym jak to policzyć. No i pytanie moje brzmi czy mogą poprostu tak sobie po 2 latach rozliczac z tych podwyżek których nie rozliczyl stary zarządca? Czy to jest legalne że moga podniesc oplaty bo ktoś to zaniedbal? Kto to ma płacić skoro wcześniej wynajmowalam komuś mieszkanie
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2021
    [cite] annasbt:[/cite]No i pytanie moje brzmi czy mogą poprostu tak sobie po 2 latach rozliczac z tych podwyżek których nie rozliczyl stary zarządca?
    Czy to jest legalne że mogą podnieść opłaty bo ktoś to zaniedbał?
    Kto to ma płacić skoro wcześniej wynajmowałam komuś mieszkanie
    to jest wpis z katalogu "PRAWO, to ja właściciel " tu foch :shamed: ... jak się jest właścicielem lokalu i to ciągnącym z niego korzyści ... to trzeba znać i swoje OBOWIĄZKI .
    Tak. Wspólnota ma prawo dokonywać rozliczeń kosztów utrzymania nieruchomości do trzech lat WSTECZ.
    Wszystkie koszty utrzymania lokalu we wspólnocie ponosi Jego WŁAŚCICIEL
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    annasbt
    Kto to ma płacić skoro wcześniej wynajmowalam komuś mieszkanie
    :shocked:
    :bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.